Autor Wątek: Powrót nad Odrę i nowa taktyka  (Przeczytany 22482 razy)

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #30 dnia: 20.11.2022, 22:09 »
Piękny wpis :beer: :thumbup: :bravo:

Gratuluję, karp i brzana na jednej zasiadce :bravo: :thumbup: :D
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #31 dnia: 22.11.2022, 12:09 »
Niespełna 2 tygodnie od ostatniej wyprawy nad Odrę, melduję się z kumplem nad jej brzegiem ponownie. Pomimo, że wyjechaliśmy godzinę przed świtem, a pogoda jest typowo listopadowa (pochmurno, zimno i wilgotno), to nad wodą zastajemy tłumy ???. Wiem, że dzień wolny od pracy, ale jednocześnie widać jaki wpływ media społecznościowe mają w tych czasach na frekwencję nad wodą. Z drugiej strony, dzięki chłopakom z YT wiadomo, czy warto w ogóle wyjeżdżać z domu ;). Po ponad 1,5 godzinie intensywnych poszukiwań wolnego miejsca (przy okazji z daleka widziałem ekipę Siwego ;)), kapitulujemy i jedziemy do miejscowości położonej kilka km poniżej. Tu jest trochę luzu, ale też kilka główek już dawno zajętych. W końcu udaje nam się rozłożyć...



Byłem już w tych okolicach i wiem, że jest to głęboki odcinek rzeki z niepozornym nurtem. Koszyk 70g z towarem opada ok.7-8 sekund, tak więc powyższe się potwierdza. Na szczęście na naszym odcinku nie muszę stosować cięższych podajników, więc łowienie jest w miarę komfortowe. Tym razem spod mix został wzbogacony o frakcje mięsne, z myślą o kleniach i brzanach ;)...



Oprócz tego lepię pączki zanęty z gliną i w ruch idzie prototypowa szklanka do nęcenia, tzw. "kufel hydraulika" :P.





Z duszą na ramieniu, w obawie o spoda, zarzucam towar na ok 27m. Wszystko idzie dobrze, kule ładnie uwalniają się ze szklanki, więc patent zatwierdzony 8).

Zestaw końcowy, którego używam obecnie to nieco zmodyfikowany zestaw Rafała Reitera (do zobaczenia na kanale Siwego). Modyfikacje polegają na zastosowaniu miękkiego leadera 0,40mm - 70-80cm dł. z materiału strzałowego Delphin Shock Line, na którym mocuję elementy running riga i własny feeder-link. Feeder-guma o dł. ok.25cm i gr.1,0mm (wcześniej miałem 0,8mm i też było ok), którą w każdej chwili mogę zdemontować bez przewiązywania zestawu, podczepiona jest pętlą do krętlika szybkiej wymiany nr 10, a z drugiej strony przywiązana palomarem do quick snapa. Z obu stron węzły są chronione i wypozycjonowane łącznikami antysplątaniowymi. Przypon o dł.+80cm z fluorocarbonu 0,22mm zakończony hakiem Drennan WGS nr 14-6 w zależności od przynęty. Do tego koszyk 70g z dorobionymi (z trytytek) wąsami.





Muszę przyznać, że powyższy set naprawdę dobrze się spisuje, bo na kilkadziesiąt rzutów odnotowałem tylko kilka owinięć przyponu wokół niektórych elementów zestawu, co wymagało jedynie pociągnięcia za przypon i jego wyprostowania.
Tradycyjnie jedna z wędek "szuka bonusa", więc na haku wątróbka, kostka sera czy mielonki w przyprawach :)...



Niestety rosnące od kilku dni ciśnienie nie napawa optymizmem, co (nie)widać po braniach u sąsiadów i u nas, a raczej ich braku. Po ok. 3 godzinach łowię płotkę, zaraz później gwałtowne branie zubaża zestaw o haczyk, więc postanawiam donęcić. Doławiam drugą płoć, ale powoli zaczyna nadchodzić wieczór.

Po chwili jeden z feederów mocno ugina się w kierunku wody, a ja czuję pulsującą rybę. Hol fajny, ale to napewno nie brzana...



Wypuszczam klenia do wody, a po chwili drugi kij wygina się do wody i ...



Dwa szybkie brania w przeciągu 5min, a klenie są niemal identyczne (różnica 0,5cm). Nic więcej ciekawego się nie dzieje, a wieczór wygania nas do domu...



Tym razem nici z brzanowania, ale ostatecznie jestem zadowolony, bo wielu wędkarzy schodzi z łowiska o kiju, a ja mam na koncie dwie fajne kluchy, których nie udało mi się złowić ostatnio. Pogoda obecnie jest bardziej zimowa, więc nie wiem czy jeszcze uda mi się wyskoczyć nad Odrę. Mimo wszystko szlak przetarty...
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 409
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #32 dnia: 22.11.2022, 12:22 »
Fajna wyprawa i konkretna relacja :bravo:
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #33 dnia: 22.11.2022, 12:25 »
Po raz kolejny sztos :bravo:

A napisz, jak jest ten kufel skonstruowany, że po rzucie przekręca się i kula leci swobodnie. Rozumiem, że środek ciężkości całości jest powyżej środka, Czyli tam w połowie jest coś, na czym kula się zatrzymuje, by nie spaść na samo dno, tak?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #34 dnia: 22.11.2022, 12:36 »
Postaram się wrzucić fotki później. Generalnie to zwykła mufa kanalizacyjna fi75mm (mam też mniejszą 50mm), do której ładuję kulę, a jeszcze lepiej wałek i czopuję od dołu luźną mieszanką. Mufę od góry można zaślepić dedykowanym korkiem, uprzednio robiąc otwory, co może pomóc w nabijaniu całości towarem (tak jak szklanki Prestona). Pracuję nad kompleksowym systemem nabijania mufy wałkami (dumnie brzmi, muszę opatentować ;)), co by jeszcze bardziej ułatwić nęcenie.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 161
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #35 dnia: 22.11.2022, 12:41 »
Piękne to twoje łowienie.
Zdjęcia mega piękne.
Wszystko dopracowane jak szwajcarskim zegarku :bravo:
 :thumbup:
Maciek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 933
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #36 dnia: 22.11.2022, 12:50 »
:bravo: rzeka to rzeka
;)

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #37 dnia: 22.11.2022, 13:01 »
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 345
  • Reputacja: 325
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #38 dnia: 22.11.2022, 13:56 »
Za kolejny super opis, zdjęcia i klenie :) :beer: :thumbup:
Sławek

Offline Siwy Feeder

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 515
  • Reputacja: 106
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #39 dnia: 23.11.2022, 09:34 »
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).

Pozdro chłopie :) Ja bym tam nie jechał, ale kolega chciał ;) Rok temu pamiętam, że 11.11 po 2 str. Wrocka ledwo miejsce znalazłem. Takie wolne mimo minusa nie robi na wędkarzach czasem wrażenia. Teraz NO KILL więc trochę jest luźniej :)

Offline Ashaki Takado

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #40 dnia: 23.11.2022, 13:21 »
Postaram się wrzucić fotki później. Generalnie to zwykła mufa kanalizacyjna fi75mm (mam też mniejszą 50mm), do której ładuję kulę, a jeszcze lepiej wałek i czopuję od dołu luźną mieszanką. Mufę od góry można zaślepić dedykowanym korkiem, uprzednio robiąc otwory, co może pomóc w nabijaniu całości towarem (tak jak szklanki Prestona). Pracuję nad kompleksowym systemem nabijania mufy wałkami (dumnie brzmi, muszę opatentować ;)), co by jeszcze bardziej ułatwić nęcenie.

Super relacja.
Co do mufy - widziałem podobny patent od dołu zaślepiony na sztywno z dziurą wielkości około połowy średnicy mufy. Do dna miał przyklejony kawałek styroduru /tez z dziurą/ także sam przekręcał się do góry nogami po wpadnięciu do wody. Tyle że same wąsy miał dłuższe. W każdym razie :beer: za pomysł.

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #41 dnia: 24.11.2022, 07:07 »
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).

Pozdro chłopie :) Ja bym tam nie jechał, ale kolega chciał ;) Rok temu pamiętam, że 11.11 po 2 str. Wrocka ledwo miejsce znalazłem. Takie wolne mimo minusa nie robi na wędkarzach czasem wrażenia. Teraz NO KILL więc trochę jest luźniej :)

Pozdro Marcin. No cóż, nic nie poradzisz na presję. Trza szukać alternatywnych miejsc i tyle - jeszcze kilka mam w zanadrzu, więc może nie trzeba będzie się przepychać ;). Musimy się kiedyś spiknąć nad wodą i pogadać o życiu :P.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #42 dnia: 24.11.2022, 14:51 »
Szklanki do nęcenia w rozmiarze XL i XXL czyli "literatka i kufel hydraulika" 8)

Potrzeba matką wynalazku, więc na szybko musiałem coś wymyślić, aby w rzece móc jednorazowo nęcić dużą ilością towaru.
Z pomocą przyszły mi mufy kanalazacyjne na rury o śr. fi75 i 50mm.

Do ich wykonania będzie potrzebne:



Dodam, że materiał Prologica okazał się za sztywny, za to Regenerator 0,81mm od Savage Gear jest w sam raz.

Dolne uszczelki zdemontowałem, natomiast górne zostawiłem w celu możliwości zakładania zaślepek, które mogą się przydać podczas nabijania towaru, a także mogą zapobiegać niechcianemu wypadnięciu zanęty podczas lotu czy nurkowania w wodzie. Kołnierze korków skróciłem do miejsca styku z uszczelką, w celu obniżenia masy szklanki.



Następnie wykonałem otwory wiertłem fi 8mm, w zaślepkach oraz dolnej części szklanek w celu szybszego rozpuszczania warstwy luźnej zanęty, którą jest czopowany wałek/kula towaru zanętowego. W górnej części muf zamontowałem uchwyt z materiału mono, na który nałożyłem krętlik nr 8-6 oraz stopery (opcjonalnie), które go pozycjonują.



Porównanie wielkości szklanek PVC z Preston Wire Up Bait Feeder 45g.



Waga szklanek PVC to:

- mała 50mm - 42g, 49g z zaślepką
- duża 75mm - 68g, 86g z zaślepką.

Jeśli pewne rozwiązania przejdą pozytywnie testy, to podzielę się pomysłem na szybki sposób tworzenia walców zanętowych, idealnie pasujących do w/w szklanek.

Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #43 dnia: 24.11.2022, 15:13 »
To ja zupełnie sobie to inaczej wyobrażałem.
Myślałem, że to działa na zasadzie katapulty. Że robimy zamach wędką i to potem po zluzowaniu w locie się obraca, kula wypada i leci daleko.
Pewnie marnie by z celnością było.

To tutaj przy takiej szerokości tych rur naprawdę mocno trzeba czopować, żeby całość przy rzucie nie wypadła. Nie ma potem problemu z wyszarpaniem całości?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
« Odpowiedź #44 dnia: 24.11.2022, 15:14 »
Wiesz co?
Może wydzielę to potem do działu Rękodzieło?
Krwawy Michał

Purple Life Matters