10
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Luk dnia Dzisiaj o 08:21 »
Byłem wczoraj na majowej sesji na nowej wodzie, jest to odcinek kanału który nie działa już, z lepszym rybostanem niż typowy kanał. Wokół sporo głogu, kwitnącego, do tego wiele innych kwitnących roślin. I o zgrozo praktycznie zero owadów, żadnych much, pszczół, os, trzmieli, nic nie buczy. Nie ma komarów, jętek, nie latają żadne ważki (może na nie zbyt wcześnie). Latały jaskółki czy jerzyki, i mam wrażenie, że będą głodować i nie wiem czy wykarmią młode przy takich warunkach. Temperatura od 14 stopni rano do 18 po południu, fajnie świeciło słońce, pogoda dla owadów idealna...
Jestem w szoku, bo od kilku lat zauważam zmniejszającą się ilość owadów, ale to co wczoraj widziałem mnie zadziwiło, bo nie lata praktycznie nic, pomimo iż wszystko rozkwita. Nawet much jest mało lub praktycznie w ogóle ich nie ma.
Też macie takie obserwacje?