Autor Wątek: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!  (Przeczytany 18188 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #60 dnia: 31.01.2017, 10:03 »
Koczownik, łowisko no kill musi być no kill, albo takowym nie jest. Tak jak nie można być pół wegetarianinem :D

Według mnie takie łowisko tylko pogłębi podziały i utwierdzi wędkarzy zabierających ryby, że 'no kill' to bzdura i jakaś kara nałożona na nich przez żądnych zysku włodarzy okręgu.. Bo w tym miejscu można zabierać - a w drugim już nie. Ani nie będzie specjalnie więcej ryb (jak opona jest dziurawa co drugi dzień, to po tygodniu i tak jest flak, nieprawdaż?) - zwłaszcza jak opinia łowiska będzie jako lepszego - bo zaraz zostanie ono oblężone i spacyfikowane, z drugiej strony sami wędkarze nie zauważą jakie plusy daje no kill. No kill to nie mają być żadne przywileje! A sam zbiornik i tak trzeba zarybiać...

Obawiam się, że taka idea nie pomoże, tylko zaszkodzi całej sprawie. Nie wspomnę, jak będzie się tam łowić, zarzucać czy wywozić zestawy.
Lucjan

Offline johnny12

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 4
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #61 dnia: 31.01.2017, 10:15 »
Prędzej podzieli się pzw jak będą łowiska no kill to nie jest Anglia ludzie długo byli biedni i taką mają mentalność ,, co ty k.....rwa ryby wypuszczasz p....................ło cię to po co ty łowisz te ryby? -takie słyszę rozmowy pod sklepem wędkarskim .Ile osób w kole będzie naciskać na zarządy -garstka młodych zapaleńców którzy i tak się na niczym nie znają bo młodzi i życia nie znają .Trzeba poczekać ze 20 lat  to może się to zmieni.Zabierałem sąsiada łowimy wyciągam leszcza i wpuszczam go do wody a sąsiad ,, jeszcze raz tak zrobisz to do domu piechotą jak ryb nie lubisz to daj mnie ,, zwinąłem się i poszedłem spać .

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #62 dnia: 31.01.2017, 10:24 »
Luk - na tym łowisku jest takie zjawisko - co roku wpuszcza się karpie podkarmione w parku miejskim i te karpie są wyłapywane już na wiosnę w owym łowisku przez dziadków ale nie tylko, bo młode pokolenie wcale nie jest lepsze. Moim zdaniem jeden brzeg no-kill sprawi, że część karpi ocaleje i może podrośnie. W innym przypadku wyłowią 100%. Moim zdaniem lepszy rydz niż nic.

Co do wywożenia - to jest to tam zabronione od dawna, a dorzucić na przeciwległy brzeg się nie da. Łowienie z łodzi również zabronione, a także łowienie w nocy.
Tomek

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #63 dnia: 31.01.2017, 10:50 »
Taka sytuacja o której piszesz dotyka wszystkich łowisk. Gdzie po zarybieniu ryby są wyłowione. Takie łowisko nokill oprócz tego żebyśmy mieli gdzie połowić to ma pełnić funkcje edukacyjną. Pokazania że ryby nie biorą się tylko z zarybień, przyjemność ma się także z łowienia i wypuszczania. A nie tylko z łowienia i zabierania ryb jako trofeum. Odpowiedzialność , że od nas samych w wielkim stopniu stan wody. A takie połączenia nie da nic bo każdy będzie trwał przy swojej racji. Nie będzie żadnego argumentu który mógłby przekonać przeciwników ,że takie łowisko ma sens.         

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #64 dnia: 31.01.2017, 10:56 »
Jeśli ktoś myśli, że argumentami rozumowymi przekona takiego cwaniaczka aby ryb nie zabierał w ilościach masowych, to moim zdaniem - bez urazy - chyba żyje w utopijnej naiwności. :D

Ta mentalność zmieni się albo przez rozwiązanie siłowe - to znaczy skutecznie pilnowane łowisko no-kill albo przez wymarcie pokolenia czy nawet kilku. To tak jak z kierowcami - nie nauczysz takiego co to się mu spieszy, aby jeździł z dozwoloną prędkością za pomocą argumentów edukacyjnych o bezpieczeństwie. Musi taki delikwent dostać potężny mandat aby się zachowywał bezpiecznie. (patrz kraje skandynawskie)
Tomek

Offline johnny12

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 4
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #65 dnia: 31.01.2017, 11:10 »
Koczownik dobrze prawisz to jest takie podejście w siata pełna biorę następną i łowie dalej.Podam przykład właściciel żwirowni zarybia karpiem ,karasiem srebrzystym linem i pozwala wędkować,po miesiącu koty jedzą te ryby na śmietniku .Gość dowiedział się i koniec łowienia było fajnie i się skończyło . Musi powstać nowy związek który będzie miał wpisane w statucie że dba i szanuje się rybostan i się go nie zabija  nie stosuje się odłowów zarobkowych .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #66 dnia: 31.01.2017, 11:11 »
Prędzej podzieli się pzw jak będą łowiska no kill to nie jest Anglia ludzie długo byli biedni i taką mają mentalność ,, co ty k.....rwa ryby wypuszczasz p....................ło cię to po co ty łowisz te ryby? -takie słyszę rozmowy pod sklepem wędkarskim .Ile osób w kole będzie naciskać na zarządy -garstka młodych zapaleńców którzy i tak się na niczym nie znają bo młodzi i życia nie znają .Trzeba poczekać ze 20 lat  to może się to zmieni.Zabierałem sąsiada łowimy wyciągam leszcza i wpuszczam go do wody a sąsiad ,, jeszcze raz tak zrobisz to do domu piechotą jak ryb nie lubisz to daj mnie ,, zwinąłem się i poszedłem spać .

No ale takie koło nr 45 z Raciborza takie w tym roku utworzyło, w okręgu opolskim jest ich kilkanaście. Zobacz - biorąc pod uwagę to co piszesz - można by wysnuc wniosek, że to jest niemożliwe. Patrząc jednak z perspektywy Polski - takie rzeczy są, i to coraz częstsze. Rok temu Dzierżno Duże, Filip ma tez takie łowisko (sportowe) u siebie.  Funkcjonują odcinki na rzekach :)

Ja myślę, że podstawą jest pozytywne myślenie też. Ja nie zakładam, że się nie da, wprost przeciwnie. Skoro koło z Raciborza, zrzeszające ponad 900 wędkarzy tworzy takie łowisko, dlaczego nie miałyby powstawać takowe w innych miejscach? Pamiętajmy, że z tej rzeszy zabierających są jednostki, co głośno krzyczą. Nie dajmy się takim zakrzyczeć. Według mnie to nie jest wcale wielki ruch. Wielu wędkarzy jak zrozumie co im da łowisko no kill, zaaprobuje taką ideę bez problemu. Tu nie chodzi o to aby zabraniać komuś zabierać ryby. To jest wyłączanie łowisk z zabierania - aby na innych było też więcej ryb, które de facto będzie można zabierać. Dla takich ludzi podstawowy argument jest taki. Woda no kill nie musi być zarybiana, przyjdzie do PZW więcej tych co wypuszczają za to. Zapłacą składki, i wody będzie można zarybić mocniej - te wybrane oczywiście. I wtedy łowisko o jakim pisze KOczownik, może się stać miejscem, gdzie fani mięsa dostają kilka razy w roku ryby do złowienia. Tam będa siedzieć głównie. A na innych wodach będzie mniejsza presja.

Przemiana pokoleniowa już się dokonuje. Błędem jest zakładać, że tych co jeżdżą po ryby będzie przybywać. Rozwój internetu, moda na filmy wędkarskie, Facebooki i inne rzeczy wszystko przyspieszy tylko. Tych co z mediami są na bakier natomiast, trzeba przekonywać w inny sposób - przykładem. Jestem pewien, że w tym roku już, Dzierżno Duże stanie się popularne bardzo, a za parę lat będzie to sztandarowa woda Polski, nad którą będą przyjeżdżać karpiarze z innych krajów. Taki przykład tylko stworzy podwaliny na zakładanie podobnych zbiorników...
Lucjan

Offline johnny12

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 4
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #67 dnia: 31.01.2017, 13:53 »
Luk dokonuje się ale w skali Polski to są perełki niestety- jestem w sierpniu z sąsiadem nad jeziorkiem łowimy jest noc idę do samochodu złapać na oko.Sąsiad stary wędkarz około 55-60 lat -nie mogę zasnąć i widzę wędki z samochodu .Mija około 15 min i jest konkretne branie co robi sąsiad wyciąga rybę na moją wędkę i ładuje do swojej siatki.Tak potem zamotał że podczas rozpakowywania samochodu u nas okazało się że to sandacz około 4 kg - ręce opadły mi do kolan dlatego nie wierzę w jakąkolwiek zmianę .Liczę na młodziez bo w nich cała nadzieja

Offline johnny12

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 4
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #68 dnia: 31.01.2017, 13:54 »
Większość wędkarzy myśli tak ja płacę ja biorę pzw nie utrzyma się na łowiskach no kill ale może to wszystko by zmieniło niewiem

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #69 dnia: 31.01.2017, 14:50 »
Jeśli ktoś myśli, że argumentami rozumowymi przekona takiego cwaniaczka aby ryb nie zabierał w ilościach masowych, to moim zdaniem - bez urazy - chyba żyje w utopijnej naiwności. :D

Ta mentalność zmieni się albo przez rozwiązanie siłowe - to znaczy skutecznie pilnowane łowisko no-kill albo przez wymarcie pokolenia czy nawet kilku. To tak jak z kierowcami - nie nauczysz takiego co to się mu spieszy, aby jeździł z dozwoloną prędkością za pomocą argumentów edukacyjnych o bezpieczeństwie. Musi taki delikwent dostać potężny mandat aby się zachowywał bezpiecznie. (patrz kraje skandynawskie)

Jestem tego samego zdania.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Festusus

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 368
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #70 dnia: 31.01.2017, 15:06 »
Zawsze można wprowadzić plan awaryjny. Skoro jest taka presja gumofilców aby nie tworzyć łowisk nokill to trzeba zrobić inną akcję. Niech każdy okręg wprowadzi jedno, dwa łowiska gdzie ryby można zabierać więcej. Niech to będzie zarybiane częściej, z dużym parkingiem dla polonezów i paseratti w TDI. Niech każdy Janusz otrzyma na wejściu dodatkową siatę. Wtedy na innych łowiskach będzie dużo większy spokój.
Grzegorz

Non omnis moriar

Offline johnny12

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 4
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #71 dnia: 31.01.2017, 16:35 »
Spokój u Januszów :D prędzej zamrażarek dokupią albo im się rodzina powiększy- jedną dwie jak by przywiózł to przecież by starczyło powinny być przestrzegane limity u nas na łowisku PGR jak kontrola jest to ważą mierzą ogólnie prywaciarz a zaczął naprawdę interesować tym co się dzieje

Offline n0cny

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 376
  • Reputacja: 50
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #72 dnia: 31.01.2017, 22:10 »
W moich okolicach jest tak dużo wód, że niestety ale nawet częste kontrole(zdarzały się i 3 jednej nocy) nie są w stanie wszystkich "mięsiarzy" wyłapać.

A po zarybieniach tematem numer jeden - ile wyłapał. I potem trzeba słuchać, że 13 - tylko zarybienie było 3 dni temu a limit wynosi 2 na dzień. Na pytanie, czy nie uznaje zasad i regulaminu usłyszałem albo "wszyscy tak robią" albo "jak biorą to trzeba łapać bo przestaną".

Chore, tylko jak z tym walczyć?



Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
« Odpowiedź #73 dnia: 31.01.2017, 22:16 »
Wprowadzić opłaty za ryby powyżej limitu i limit zrobić np. do 2 kg ryby :) i mandaty po 1 k PLN.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP