Wspaniałe warunki do wędkowania.
Zastanawiam się ile czasu zajęło by polskim mięsiarzom wyczyszczenie z ryb tych wód.Byłem ostatnio w Berlinie nad jeziorem,z pomostu widać pływają piękne okazy a wędkarzy nie widać,woda jak kryształ.
Kwestia zarobków (komuna) i nic wiecej. Na zachodzie bardziej oplaca sie kupic w sklepie rybe niz tracic czas i kase na sprzet, lowienie i patroszenie. Taka smutna prawda jak ktos ma 300 euro emerytury, a 1200 euro przy nizszych kosztach zycia.
Filmy 1-klasa, az dziwnie sie oglada w Popsce.
Wiele razy mówiłem, że Francuzi jedzą pełno ryby i wcale jej nie wypuszczają.
Drapieżniki lecą wszystkie tak jak w Polsce mięsiarze skubią leszcze.
Gardzą za to takimi rybami jak leszcz, brzana, kleń, sum. Mówię tutaj o jedzeniu.
Szanują karpie oraz liny, ważną kwestią jest klasyfikacja wędkarstwa, ponieważ jest to drugi najsłynniejszy sport we Francji ,na którym oczywiście państwo trzyma rękę i dba o KAŻDĄ wodę, która jest własnością Federacji.
Tutaj rozumowanie jest takie, że jak złowisz rybę to złapiesz bakcyla, dbają tu o wędkarza. (POD WZGLĘDEM RYB)
Na temat PZW nic Wam nie napiszę bo nie chcę konfliktu, powiem tylko tyle. że kartę posiadam od 2004 tylko dlatego że kocham łowić a w mojej mieścinie był tylko 1 zbiornik PZW, na którym rządziły ,,,,,,,