Konsystencję tej przynęty opracował debil, krótko mówiąc. Ciężko to w ogóle nawet na haczyk nabić, żeby się nie rozpadło.
Natomiast shelfish ma świetny zapach. Tak samo jak ich zalewajka. Mnie to śmierdzi kocim żarciem, ale nie wytropiłem jeszcze tego w sklepie dla siersciuchów
Jak się odpowiednio wysuszy, to idzie to delikatnie pushstopem przebić. Można też się bawić cienkim szydełkiem i potem stoperek na włos. To jest dobra przynęta, ale powinna być w rozmiarze 8-10 mm i dużo twardsza. Coś jak pellet F1 od Sonu. To ma idealną konsystencję. Jest zwarte i aż się z tego soki wylewają.