To mnie dziś pogoda wykiwała
Wstałem o 5 rano ubrałem się wsiadam do auta, wyjeżdżam z garażu a tam pada i to dość ostro. Myślę sobie jak już wstałem to pojadę. Jednak po dwóch kilometrach dochodzę do wniosku, że chyba nie ma sensu się męczyć. Staję jeszcze na poboczu, żeby zweryfikować pogodę a tam niemiła niespodzianka deszcz do południa. Decyzja wracam do domu. Obudziłem się o 7 patrzę przez okno deszcz nie pada i jest nienajgorzej
Jednak o 8 znów zaczęło padać
trudno jutro sobie odbiję szkoda tylko że zamiast dwóch wypadów będzie jeden