Dziś kolejny raz za kleniem, woda podskoczyła ok 30cm, śniegu u mnie sporo i wiedziałem, że dojść do miejscówek nie będzie łatwo, musiałem pokonywać trudny teren ok 40cm białego dziadostwa. Udało sie odwiedzić 3 miejscówki, na jednej z nich było wreszcie upragnione branie, nie liczyłem aż na takiego na początek, miara wskazała 51cm, ależ radość po tylu wyprawach na zero
. Ten kleń jest cenniejszy dla mnie niż duże karpie z komercji
, musiałem długo czekać ale wreszcie się udało, połamania dla tych co jeszcze próbują
Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka