Jest spoko
Ja bym dodał jeszcze kulki proteinowe, np. Dynamite'a Shrimp and Prawn, w rozmiarze 15 i 12 mm. Masz wtedy dwa kilo kulek, którymi możesz nęcić (bardzo wskazane aby ryba wpierw mogła się posilić tym, wtedy jest ufniejsza) lub kruszyć i dodawać do miksu. Ja używam jeszcze pakunków PVA, wielkości połowy kciuka, zakładanych na hak. To daje zdecydowanie więcej brań. Mój znajomy się do tego przekonał w sierpniu. Nie łowił, w przeciwieństwie do mnie. Jak założył torebkę, od razu było lepiej i łowił niczym kormoran
Te kulki więc możesz używać jako wypełnienie PVA, jako przynęta, dodatek do zanęty czy też do nęcenia. Wg mnie ważne jest aby operować podobnymi zapachami. A kulki rzucam przed zestawem. W ten sposób brzana płynąca pod prąd w stronę zestawu, wabiona zapachem, spotyka na swej drodze takie przysmaki. I robi się bardziej ufna i chętniej łyknie przynętę.
Plusem kulek jest też to, że sa wytrzymałe. Pellet spada dość szybko, im szybsza woda tym krótszy jego żywot. Kulka zaś może być w wodzie minimum kilka godzin. Wiele razy tez na jedną można złowić kilka ryb. Pellet trzeba wymieniać za każdym razem praktycznie, czy to ten z Sonubaitsa czy tez innych firm. Więc łowiąc w nocy, jak chcesz zmrużyć oko, lepiej mieć kulkę na włosie. Pellet cholera wie kiedy spadnie.
Dobre są też pasty. Ma je Dynamite. Wtedy możesz pellet pokryć ją, ona się rozpuści po 5-10 minutach, zostając przy haku. Więc przedłuży żywotność pelletowi, do tego doda mu atrakcyjności. To dobra alternatywa dla pakunków PVA.