Tylko wspomnienia. Kultowe miejsca, jak na Narwi był przybór na Wkrze świetnie wchodziły leszcze. Odcinek przyujściowy pod koniec lat 80-tych co tydzień każdy weekend. Leszcze do 2kg, płocie, jak była płoteczka to na sandacza 3-4kg, trafiał się boleń z gruntu. Leszcze jesienią łowiłem widząc jak wchodzą w zanętę i podchodzą do przynęty. Okolice Goławic też super, było spiętrzenie i kładka, klenie po 2kg na wisienki. Powyżej Goławic było miejsce po młynie, głęboczek - wchodziły piękne leszcze. Okolice Jońca i Królewa to piękne jelce dla treningu refleksu, woda w zasadzie płytka, ale trafiał się lin i karp. Teraz nie wiem bo to okręg ciechanowski ja z Warszawy, nie dopłacam i nie jeżdże.