Autor Wątek: Pękające spławiki...  (Przeczytany 1490 razy)

Offline Ellah

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Reputacja: 0
Pękające spławiki...
« dnia: 19.09.2023, 09:31 »
W krotkim czasi udało mi się stracić 3-4 spławiki różnych firm na matchu. Zacząłem się zastanawiać co jest nie tak bo to nie może być winą fabryczną w tylu przypadkach.

Wszystkie egzemplarze miały 2-3g, slidery. Pękały przy zgrubieniach na bojce, tzn, na zylce zostawalo oczko i ten krótki trzpień. Zestaw zazwyczaj byl taki - kreglik, srucina sygnalizacyjna 35-30cnm, wieksza srucina, nastepnie wyzej o 30cm obciazenie glowne - splawik- koralik - stoper sznurkowy.  Nic sie nie placze splawik ladnie pracuje, kilka ladnych ryb wyciagnelem ale przy ktoryms rzucie zostaje bez splawika...

Czy to normalne? Czy moze potrzeba jeszcze drugiego stoperka gumowego bo splawik przy styku z woda wali o obciazenie glowne? Tylko to mi przychodzi do glowy

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękające spławiki...
« Odpowiedź #1 dnia: 19.09.2023, 09:44 »
Hmm... Nie przychodzi mi nic innego do głowy, jak zaproponowana przez Ciebie przyczyna. Pewnie ta śrucina uderza w spławik przy zarzucaniu i przy wpadaniu do wody. Odsuń spławik stoperkiem od niej na jego długość i będziesz miał po pewnym czasie odpowiedź ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters