Autor Wątek: Sposób na dziką wode  (Przeczytany 1594 razy)

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #15 dnia: 07.01.2024, 17:32 »
Chcesz łowić grube ryby musisz grubo nęcić. Kilogram czy dwa kukurydzy na dzień nie ma żadnego sensu. Potrzebujesz grubszego towaru w większej ilości, zerknij np na bobik.

Offline ziggi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 192
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: krakow
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #16 dnia: 08.01.2024, 08:04 »
Chcesz łowić grube ryby musisz grubo nęcić. Kilogram czy dwa kukurydzy na dzień nie ma żadnego sensu. Potrzebujesz grubszego towaru w większej ilości, zerknij np na bobik.
Masz na myśli bobik taki jadalny czy paszowy?

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #17 dnia: 08.01.2024, 08:34 »
Chcesz łowić grube ryby musisz grubo nęcić. Kilogram czy dwa kukurydzy na dzień nie ma żadnego sensu. Potrzebujesz grubszego towaru w większej ilości, zerknij np na bobik.
Masz na myśli bobik taki jadalny czy paszowy?
Myślę ,że paszowy :beer:

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #18 dnia: 08.01.2024, 10:35 »
Bobik jest chyba tylko paszowy. Ale bez problemu można go zjeść i jest smaczny.

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #19 dnia: 08.01.2024, 14:20 »
Jeśli jest to mały staw to najlepiej zaobserwować którędy "chodzą duże sztuki". Z racji corocznych turnusów syna jestem na wczasach co roku w ośrodku wypoczynkowym w którym jest mały staw.
Pływa w nim dosłownie taka sama ryba. Tam najlepiej sprawdza się wrzucenie puszki kuku pod spławik w miejscu którędy pływają te duże sztuki. Widać ścieżki bombli. Oczywiście zero zanęty sypkiej. puszka kuku i garść peletu min 8 mm robi robotę. Ale trzeba zaobserwować ścieżkę. Oczywiście przynęta to 4 kuku na włosie.
Co ciekawe do metody czepiają się karasie i leszcze do 30 cm. Bombka to samo. Spławik (najczęściej rzucony max 2 m od brzegu) jest kluczem do sukcesu.
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline Apacz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sposób na dziką wode
« Odpowiedź #20 dnia: 19.01.2024, 09:35 »
Jeśli jest to mały staw to najlepiej zaobserwować którędy "chodzą duże sztuki".....
O to to właśnie :) Też często odwiedzam staw 1ha. Nawet w takim małym zbiorniku ryba ma ulubione miejsca, zależne od pory roku i pogody. Zimą najgłebsze dołki. Wiosną wybetonowany słoneczny brzeg bo tam najcieplejsza woda. Jak jest wielu spacerowiczów to mostki bo tam rzucają chleb kaczkom. Jak przyducha to okolice gdzie wpływa rzeczka z lasu z chodniejszą wodą. Oczywiscie silny wiatr i fala tez wplywa na te reguły. Obserwacja i nos do miejscówki to podstawa. Ja w małym stawie z niewielka ilością grubej ryby a hordami drobnicy lubie nęcić mało a grubo. Polecam pellet 14 - 25mm rzucany regularnie o stałej porze przez tydzień w jedno miejsce. Potem łowie na methode strzelajac w to miejsce 3-4 pellety 20mm. Jak nie ma efektów to próbuje pellet 14mm którym nęciłem na bombkę. Zwykle methoda z pelletem 2mm w tym samym smaku i wafters robi robotę. Pellet jak najwolniej rozpuszczalny (coppens halibut idealny). Idea jest taka żeby stworzyć długo wabiący ślad zapachowy. W jak już wreszcie coś większego się zjawi to ma co zjeść. Sypiąc np. kuku nie wiesz czy karpie w ogóle tego spróbowały... czy nie było wmłucone przez  np. leszczyki (u mnie plaga). Jak widzisz mało jest reguł uniwersalnych, reguły można zdefiniować na konkretnej wodzie,znając jej cechy.