Autor Wątek: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym  (Przeczytany 65039 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #30 dnia: 06.09.2018, 21:30 »
W moje łapy wpadł  Maros Slider Seria 32. Powiem że lepszego slidera nie miałem.  Mocny korpus plus antena zrobiona jak w krysztalach drennana.  https://issuu.com/marosmixtackle/docs/marosmix_catalog_2015_eng.
To ten, który dodałem w załączniku?

Kiedyś masa cennych rad odnośnie tego typu łowienia była w artykule "sliding across frontiers" w czasopiśmie matchangler, ale widzę, że strona internetowa im padła :( (artykuł mam gdzieś na dysku).
Bogaty artykuł. Z niego pochodzi zdjęcie zestawu Michael Schlögla.
W tej lokalizacji jest już od 13.04.2014, kiedy dodałem go do zakładek. Wygląda zatem na dość stabilne miejsce, żeby je rozpowszechnić:
http://www.matchangler.com/infop%C3%AAche/indepth/370-sliding-across-frontiers.html
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 902
  • Reputacja: 126
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #31 dnia: 06.09.2018, 21:36 »
Kilka postów wyżej jest informacja, że spławiki Gut-mix są do du*y. Ja ich akurat ùżywam, co prawda wagglerów (seria ODM), a nie sliderow, ale wg mnie są bardzo dobre. Nigdy ich nie lakierowałem, ale nie biorą wody, rozbieżność gramatury na żyłkę do wydarzenia dwóch spławików opisanych tak samo albo nie występowała, albo była w granicach do 0,2g. Ładnie latają, są czułe, są tańsze niż Lorpio, Górek, Milo itp - ja jestem zadowolony. Dla podkreślenia chodzi o serię ODM.
Zastrzeżenia mam tylko do sklepu, gdzie je kupuje i ich kontroli jakości, chociaż to też dotyczy producenta. Co jakiś czas zdarza się, że spławik 12+1 ma mniejszy korpus, a więc i wyporność niż np.8+1.
Jeśli chodzi o spławiki Motchkov (wiosną kupiłem kilka sztuk na testy z uwagi na dużą promocję), to na nich się zawiodłem- ten model z anteną z tworzywa pękał mi od uderzenia o wodę. Kupowałem go z myślą, że taka antena będzie własnie odporniejsza na uszkodzenia jak w Cralusso, a tu zonk.  Inne modele miały albo popękany lakier, albo krzywo osadzone mocowanie do kila, tak, że była z jednej strony szpara.
Nie chce jechać po producencie, bo jak pisałem spławiki kupiłem na dużej promocji, więc moglem dostać to co odpadło w regularnej sprzedaży i zalegało w magazynie. Tak, czy inaczej ja do tej firmy się zraziłem.
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 228
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #32 dnia: 06.09.2018, 21:54 »
W moje łapy wpadł  Maros Slider Seria 32. Powiem że lepszego slidera nie miałem.  Mocny korpus plus antena zrobiona jak w krysztalach drennana.  https://issuu.com/marosmixtackle/docs/marosmix_catalog_2015_eng.
To ten, który dodałem w załączniku?


Tak dokładnie.

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 469
  • Reputacja: 297
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #33 dnia: 06.09.2018, 22:08 »
A ktoś używał spławików Mochkov?
Marcin

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #34 dnia: 06.09.2018, 22:49 »
Tak ja ich używam, dokładnie z tej serii https://roach-shop.pl/splawiki/1472-splawik-mochkov-waggler-22-90-sinflex-8g.html
Sporo osób Mochkov'ami łowi z uwagi na ich cenę. Nie miałem problemu z tą wersją, a mam cały przekrój od 8 do 16g. Tak w ogóle to bardzo lubię anteny z sinflexu.

Tutaj kolejne spławiki z anteną sinflexu, ale od Falsiniego (dostępne w Polsce)


Bardzo fajne są spławiki węgierskiego Exnera (do ściągnięcia z Niemiec - najtańsza opcja)
https://www.exnershop.de/epages/62673315.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/62673315/Categories/Exner/%22Exner%20Waggler%22

Miałem ich kilka, ale jakaś gnida mi je ukradła, jak je zostawiłem na działce :'(

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 902
  • Reputacja: 126
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #35 dnia: 06.09.2018, 23:13 »
Ja miałem najwięcej problemów z tym modelem:
https://roach-shop.pl/splawiki/1317-splawik-mochkov-match-waggler-22-61-8g.html
Antenki pękały na połączeniu z korpusem. Z 4 zakupionych spławików 3 straciłem właśnie w ten sposób. Na tym samym zestawie montowałem spławiki innych producentów i żaden nie strzelił.
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 404
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #36 dnia: 06.09.2018, 23:33 »
Super tekst :) Wpadnij na Dzierżno po testować zestawy . Głęboka rybna woda i daleko nie masz ;)

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #37 dnia: 06.09.2018, 23:47 »
Kacper mówi że FC to porażka ;) Może i tak, sam kiedyś stosował jak pamiętam, nawet w jakimś filmiku to promował. No, cóż może i ja dojdę do takiego wniosku w przyszłości.
Co do żyłek "pływających" i "tonących" to znam kilku dobrych zawodników, którzy twierdzą, że to tylko bajka marketingowa, tak jak i specjalne flamastry do oznaczania odległości na żyłce. Dlatego też, z powodzeniem łowią na żyłki przezroczyste, dobrze odtłuszczone, a odległość łowienia zaznaczają czarnym markerem :D
Lorpio robi dobre spławiki, ale jak pisałem wcześniej łatwo je uszkodzić. Ja po kupnie od razu zabezpieczam je dodatkowo przy gwincie i wyjściu antenki z korpusu, oraz przy gnieździe antenki.
Odnośnie markera jeśli masz na myśli to ,że się wyciera. To tak ma być. Bo po pewnym czasie nie będziesz wiedział gdzie łowisz.

Nie - mam na myśli, że są absurdalnie drogie w porównaniu do "zwykłych", które też podobno można zmyć bez szkody dla żyłki.
Jak wspomniałem, znam takich którzy łowią na żyłki przezroczyste i zaznaczają czarnymi markerami. W szczegóły nie wnikałem, ja łowię na żyłki dedykowane i zaznaczam białym markerem.
Kuba

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #38 dnia: 08.09.2018, 17:59 »

........Spróbuj. Warto się pobawić i zakosztować nowych doznań spławikowych :) Takimi zestawami można naprawdę daleko zarzucać. Można łowić z dna również większe ryby. Można skutecznie kotwiczyć zestaw, stosując grubsze anteny.


Skuteczność kotwiczenia zestawu zależy od wagi ciężarka kotwiczącego oraz od siły naporu wody działającej na spławik. W przypadku dryfu powierzchniowego  największa siła działa na antenę i jest proporcjonalna   do średnicy anteny. W efekcie łatwiej jest zakotwiczyć spławik z cienką anteną, a nie z grubą. :)

Marian

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #39 dnia: 10.09.2018, 23:16 »
Jasne.
Swój skrót myślowy zawarłem w niezbyt szczęśliwym dwuznacznym zdaniu. :-/
Pisząc "można skutecznie kotwiczyć zestaw, stosując grubsze anteny", miałem na myśli, że "można skutecznie zakotwiczyć zestaw i jednocześnie zastosować grubsze antenki (które na takich odległościach muszą być grubsze, żeby je było widać)." Zdanie kiepskie, bo można faktycznie je zinterpretować w ten sposób, że grubsze antenki gwarantują lepsze zakotwiczenie.
Trzeba też wspomnieć, że antenka cienka przy zestawie zakotwiczonym jest mimo wszystko bardziej przytapiana przez siłę naporu. Jest ona cienka, więc większa jej długość jest przytapiana. W przypadku antenki grubszej długość ta jest mniejsza. Niby antenka cienka ma mniejszą powierzchnię i przez to siła naporu powinna być odpowiednio mniejsza. Wydaje mi się jednak, że siły generowane przez dryf nie ograniczają się do samej powierzchniowej warstwy; sięgają głębiej i działają również na schowane pod wodą elementy spławika. Być może również na jego korpus. Stąd cienka antenka przy zestawie zakotwiczonym może schować się o 2 cm, podczas gdy grubsza schowa się o centymetr. Ma to znaczenie dla oka wędkarza.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Jelec 52

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #40 dnia: 11.09.2018, 00:06 »

"Drugim typem jest 203-55 503"

Nie wiem czy uwierzycie ale ten spławik został zaatakowany przez dużego szczupaka, podejrzewam że powodem był kolor korpusu. Odciął cały zestaw. Spławik uratowałem bo łowiłem z łódki na odległości do 10m. Spławiki Eksperta są porządnie wykonane wydaje mnie się ale końcową ocenę wystawię jak dłużej na nich połowię. :D

Natomiast, wg mnie, spławik GUT-MIKS'a musiałem dodatkowo polakierować aby przynajmniej na łączeniach korpusu z antenką i na dole z dociążeniem zlikwidować wyraźne szczeliny poprzez które spławik mógłby nabierać wilgoci.

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 228
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #41 dnia: 11.09.2018, 00:47 »
Z tym szczupakiem się zdarza, mam kilka spławików po kontakcie z ich zębami. Gutek faktycznie podupadł z jakością choć klepią spławiki dla innych np. Sensas w większości to wyroby Gutka.

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #42 dnia: 11.09.2018, 14:54 »
Odnośnie spławików Gutka to mam wrażenie porównując jakość sygnowanych przez nich wyrobów, a produktów dla innych firm, że na nasz rynek trafiają odrzuty z ich linii produkcyjnych... szkoda. Do dziś mam dyski Gutka, jeszcze te ręcznie podpisywane. To była jakość! A teraz :facepalm:
Kuba

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #43 dnia: 11.09.2018, 15:24 »
Ciekawe jest to, że ta żyłka Drennana, którą nawinąłem, preferowana jest do łowienia z żyłką pływającą. Wielu mówi, że jest ona najlepsza do łowienia spławikiem typu stick lub bolonką. Tymczasem żyłka tonie naprawdę świetnie. Na odległości 30 metrów wystarczą dwa obroty kołowrotkiem, podcięcie i żyłka jest pod wodą. I to na spokojnej powierzchni. Na fali zapewne chowałaby się jeszcze szybciej.

Eeeh bo całe to gadanie, że jedna żyłka lub plecionka jest pływająca a druga tonąca to marketingowa bujda. Zasada jest prosta - jak żyłka jest dobrze odtłuszczona to będzie tonąć. Jak jest zabrudzona to jakby nie była teoretycznie tonąca to i tak trudno będzie ją zatopić. Chodzi o napięcie powierzchniowe, a nie ciężar właściwy lub jakieś cudowne powłoki.

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
« Odpowiedź #44 dnia: 11.09.2018, 15:42 »
Z tym dryfem i naporem wody to nie taka prosta sprawa.  Często  przy powierzchni woda pod naporem wiatru płynie w jedną stronę a w głębszych warstwach w przeciwną.  Zjawisko to najlepiej widać na dużych jeziorach przy bocznym wietrze. Tam ten prąd bywa naprawdę wyraźny.  Przyczyna jest logiczna : woda pchana przez wiatr górą musi wrócić dołem.  W takich przypadkach ze spławikiem dzieją się dziwne rzeczy i trudno zakotwiczyć zestaw.  Przeszkadza w tym zatopiona żyłka wypychana jak żągiel przez napór wody. Potrzebny jest wtedy wyporny spławik, szczególnie na głębokiej wodzie.

Mikołaj B:
Oczywiście żyłka powinna być odtłuszczona aby dobrze tonęła.  Niestety z czasem zbiera się na niej sporo pływającego po wodzie brudu który utrudnia tonięcie.  Dobrym sposobem jest wciśnięcie co jakiś czas w największą przelotkę kawałka gąbki nasączonej np płynem Ludwik (oczywiście przed ściąganiem zestawu do brzegu).  Po takim odtłuszczeniu na jakiś czas mamy spokój.
Wiesiek