Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: koras w 13.06.2018, 18:41

Tytuł: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: koras w 13.06.2018, 18:41
http://infostrow.pl/wiadomosci/jeden-z-piekniejszych-zalewow-przechodzi-w-prywatne-rece-trwaja-protesty-chodzi-o-wielkie-pieniadze-foto/cid,81548,a

Cytuj
Zbiornik do marca 2018 roku zarządzany był przez Okręg PZW w Kaliszu, koło w Sośni.
Po zakończeniu okresu dzierżawy, jeden z przedsiębiorców z gminy Przygodzice posiadający smażalnię ryb wygrał przetarg na dzierżawę zalewu w Sośniach i teraz to on ma prawo do użytkowania zalewu.

Wyobraźmy sobie, że PZW nagle pada (niektórzy na forum sobie tego życzyli) - ile wód mogłoby tak skończyć? Zalew w Sośniach jest bardzo zadbany, pływa w nim sporo dużych karpi. Jeszcze...
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Zembro w 13.06.2018, 21:30
Ciekawe ile jeszcze popływają, pewnie niedługo.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: booohal w 13.06.2018, 21:33
A może gość ma łeb na karku i będzie zarybiał więcej niż smażył, a każda duża sztuka wróci do wody?
PZW - źle, prywata - źle.
Pożyjemy, zobaczymy.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 13.06.2018, 21:34
Nikt normalny nie będzie zabijał dużych karpi, no chyba, że je sprzeda na komercje.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Bubel w 13.06.2018, 21:38
Albo na wesele ;D
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 13.06.2018, 22:40
Będzie łowisko z smażalnią, jakich wiele, chcesz zabrać zapłać. Moim zdaniem woda zrobi się bardziej atrakcyjna, nikt zdrowy na umyśle nie zrobi z wody pustyni.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: koras w 13.06.2018, 22:51
Miejmy nadzieję, że faktycznie tak będzie i nowy dzierżawca zbiornika będzie miał łeb na karku.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 14.06.2018, 08:27
Znam wodę odebraną PZW. Zarybiają, dbają, opłaty bardzo przyzwoite. Straszą nas z PZW, że prywaciarz to tak wywinduje ceny, że będziemy płakać za PZW. A jeziora będące w wykazie wód PZW dodatkowe opłaty 200, 300 zł lub więcej. Jakieś dodatkowe opłaty z trolling...
JKarp
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: rafa84 w 14.06.2018, 10:16
Ja znam wodę która poszła w łapy prywatne i co.. ogrodzono i zakaz wędkowania. Tylko plażowicze i imprezy a typ wędkarzem ponoć.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: katmay w 14.06.2018, 10:27
Własną wodę za 2000 rocznie też bym chciał mieć..

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: mav3rick w 14.06.2018, 10:40
No to bierz taką wodę, mało takich? U mnie w okolicy nie brakuje. Tylko później trzeba to utrzymać na odpowiednim poziomie, nie dać skłusować. 25km od mojego domu kilku znajomych się skrzyknęło na taką wodę, 1500zl rocznie płacą. Zarybiają sobie, ale w 15 osób mają problem upilnować tego, by kłusole nie robiły co chciały...
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 14.06.2018, 22:17
Jeśli ten wałek przejdzie to będzie masakra :facepalm:. Byłem tam z 8 lat temu. Przepiękny "dziki" zbiornik. Z klimatem, z pięknymi rybami i wędkarzami pilnującymi ich wypuszczania. Ten kraj wciąż mnie zadziwia...brak słów :facepalm: :'(.

Tutaj przykładowy filmik z tego zbiornika:

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: koras w 15.06.2018, 08:43
Fakt faktem, nawet jeśli na zbiorniku będzie prowadzona gospodarka pro-wędkarska, to i tak jest to trochę nie fair wobec ludzi, którzy tam regularnie łowili w ramach PZW. W końcu zarybienia były prowadzone z ich składek. Teraz nawet jeśli powstanie tam komercja, to ludzie będą musieli płacić kilka razy więcej, za łowienie w zalewie, o który tyle lat dbali.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.06.2018, 10:41
Pytanie dlaczego utracono ten zbiornik. Nie jest to woda państwowa?

Niestety, w takich wypadkach trzeba umieć odpowiednio poprowadzić sprawę, nie zawsze jednak jest jasne co się szykuje. To przykre co napiszę, ale to Polska. Są układy i układziki, wystarczy, że osoba co wygrała miała znajomości i już jest po sprawie. Z drugiej strony łowisko komercyjne dla gminy/właściciela może się okazać o wiele lepszą rzeczą. Bo jest tam osoba co płaci podatki, chce się rozwinąć. W przypadku PZW nie ma z tego żadnej praktycznie kasy, często są zaś problemy z przebywającymi tam wędkarzami (alkohol, śmieci). Prywaciarz raczej o wszystko zadba.

Jeżeli nie jest to woda państwowa, ryby bym usunął, ponieważ należą się one PZW, powinny być przemieszczone.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.06.2018, 10:46

Jeżeli nie jest to woda państwowa, ryby bym usunął, ponieważ należą się one PZW, powinny być przemieszczone.

To jest dość ciekawy argument. Bo jest słuszny i logiczny.
Ale chciałbym postawić odwrotne pytanie. Gdy PZW lub spółka rybacka doprowadza do ruiny jakąś wodę (czyli większość Pojezierza Warmińsko-Mazurskiego, Zalew Zegrzyński i tak dalej...) to gdy ktoś przejmie po nich zdewastowaną wodę, może domagać się pokrycia kosztów doprowadzenia jej do normalności?
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 15.06.2018, 11:06
Pytanie dlaczego utracono ten zbiornik. Nie jest to woda państwowa?

Niestety, w takich wypadkach trzeba umieć odpowiednio poprowadzić sprawę, nie zawsze jednak jest jasne co się szykuje. To przykre co napiszę, ale to Polska. Są układy i układziki, wystarczy, że osoba co wygrała miała znajomości i już jest po sprawie. Z drugiej strony łowisko komercyjne dla gminy/właściciela może się okazać o wiele lepszą rzeczą. Bo jest tam osoba co płaci podatki, chce się rozwinąć. W przypadku PZW nie ma z tego żadnej praktycznie kasy, często są zaś problemy z przebywającymi tam wędkarzami (alkohol, śmieci). Prywaciarz raczej o wszystko zadba.

Jeżeli nie jest to woda państwowa, ryby bym usunął, ponieważ należą się one PZW, powinny być przemieszczone.

Jest to woda lasów państwowych. PZW tak dało ciała, że szkoda słów. Oferowali bodajże 25k rocznie, gościu dał 35k (+-) PZW nie przebiło/wyrównało. A że to wszystko działo się po wygaśnięciu umowy o dzierżawę to PZW straciło możliwość wyłowienia ryby. Ale z tego co słyszałem od ludzi którzy mają pewne info, to zapłącił dodatkowo 200k. Ale nie wiem na jakiej zasadzie, czy wykupił na XX lat i pąłci również dzierżawę? Tego nie wiem
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.06.2018, 11:10
Michał, wszystko powinno być w umowie dzierżawy. Ogólnie jednak ryby tam wyhodowane przez okres 10 lat, należałyby się PZW, bo to oni je tam wpuścili. Oczywiście ja rozumiem przez odłów zabranie dużych sztuk, nie wszystkiego :)

W przypadku gdy ta woda jest państwowa i obowiązują reguły przetargowe, to PZW ma prawo automatycznego przedłużenia umowy, o ile nie było jakichś nieprawidłowości.

Co do przypadku o którym piszesz, trudno jest wymóc na użytkowniku aby wody nie przetrzebił. Jednak ogólnie zobowiązany jest wypełniać to co mówi operat. To oznacza, że nie powinien zabierać wszystkiego. To, że jakaś woda staje się pustynią to zaniedbania prawne jak i te z winy RZGW. Każdy użytkownik powinien być rozliczany z przestrzegania operatu, ja bym dodatkowo wprowadził obowiązkowa kaucję za wodę, tak aby na wypadek nadużycia taka spółka rybacka/użytkownik nie dostał tej kasy z powrotem. Skoro nie ma kontroli nad wodami, to oznacza to, że rybaków się też nie kontroluje, zresztą świetnie ukazała to kontrola NIK na Mazurach.

Michał, ja Ci teraz zadam pytanie. Jeżeli zainwestujesz w jakąś wodę, to czy powinno być tak, że ktoś wygrywa sobie przetarg później i korzysta z owoców Twojej pracy, Ty nie możesz nic zabrać? :)

 W ogóle czy taki przetarg powinien się odbywać? To jest hamulec wszelkich inwestycji, dlatego coś tutaj nie gra, nie wszystko wiemy. Sprawa ma podwójne dno.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.06.2018, 11:13
Jest to woda lasów państwowych. PZW tak dało Ciałą że szkoda słów. Oferowali bodajże 25k rocznie, gościu dał 35k (+-) PZW nie przebiło/wyrównało. A że to wszystko działo się po wygaśnięciu umowy o dzierżawę to PZW straciło możliwość wyłowienia ryby. Ale z tego co słyszałem od ludzi którzy mają pewne info, to zapłącił dodatkowo 200k. Ale nie wiem na jakiej zasadzie, czy wykupił na XX lat i pąłci również dzierżawę? Tego nie wiem

Tak podejrzewałem, że to przypadek związany z wodą Lasów Państwowych. Jednak i tak wszystko nie jest jasne tutaj...
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: mav3rick w 15.06.2018, 11:18
Tak oczywiście odłowić... Zamrażary pełne by były u działaczy... A nawet jeśli, jak to się do zakazu wpuszczania z innych zbiórników? Przecież to by nie było z wody hodowlanej, gdzie do zarybień ryba jest pod kontrolą.

Taki odłów, jakieś 3 lata temu mieliśmy. Zbiornik na wypadek powodzi,kilka metrów obok koryta Nysy Łużyckiej. Piękne szczupaki, klenie, bolenie, leszcze i karpie. Ale przyszedł czas, że będzie trzeba wzmocnić brzeg Nysy przed tamą, dlatego potrzeba było spuścić na pewnym odcinku wodę. Więc w Nysie, jak i we wspomnianym zbiorniku woda całkiem opadła. Ryby miały być przenoszone do innych zbiorników. Działacze i miejscowi mający znajomości możliwe, że do dzisiaj jedzą te ryby... 20% ryb lokalne Koło PZW może wpuściło do swojego stawku.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.06.2018, 11:27
Tak oczywiście odłowić... Zamrażary pełne by były u działaczy...

Zależy od okręgu ;)

A nawet jeśli, jak to się do zakazu wpuszczania z innych zbiórników? Przecież to by nie było z wody hodowlanej, gdzie do zarybień ryba jest pod kontrolą.

Praktycznie każdy okręg ma wody nie podlegające jurysdykcji RZGW (teraz Polskich Wód). Więc na pewno można taką rybę przemieścić, można też zapłacić za jej przechowanie komuś, odstąpić do innego okręgu za opłatą itd. W przypadku gdy PZW inwestuje w ryby na takiej wodzie, i to ono zarybia, ma prawo do jej odłowu, w imieniu wędkarzy którzy na to płacili składki. Bezsensem jest ofiarowanie ich jakiemuś prywaciarzowi. Ten ewentualnie powinien zapłacić PZW 'odstępne'.

Oczywiście tego nie trzeba robić, jest to tylko możliwość, jednak wielu wędkarzy czuje się oszukanych w takiej sytuacji.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: mav3rick w 15.06.2018, 11:35
Lucjan... To już zakrawa na science fiction... Zapłacić komuś za przechowanie przedmiotem dzierżawy jest cały zbiornik wodny, PZW szło do przetargu o wodę z rybami tak? Przedsiębiorca tak samo w takim razie. Jak Ty to widzisz? "Sorry Panie przedsiębiorstwo, przebił Nas Pan. Ma Pan wodę, ale my ryby zabieramy..." PZW dało delikatnie mówiąc ciała i tyle. Dla mnie to oczywiste, że woda przechodzi do nowego dzierżawcy w takim stanie, jakim jest.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: wkz w 15.06.2018, 14:15
Jeśli dzierżawcą było PZW, to przecież miało prawo pierwszeństwa, to jakim cudem mogło przegrać przetarg, przecież były dyskusje, że przez ten zapis nie da się wyrwać wód z rąk PZW.

Jeśli dzierżawcą były lasy Państwowe, to dlaczego PZW zarybiało nie swoją wodę?
Jeśli to nie PZW zarybiało, tylko wędkarze robili to na własną rękę nie mając dzierżawy, no to niestety nieźle utopili i jak dla mnie, to nie mają żadnych praw do tych ryb.

Po to moim zdaniem jest zapis o pierwszeństwie przedłużenia dzierżawy, żeby nie stracić ryb, w które się zainwestowało.

Mówienie o wyławianiu ryb, bo ja wpuściłem i dlatego są moje jak nie mam prawa ich wpuszczać jest nieporozumieniem, niestety nie znajomość przepisów mogła zemścić się tutaj okrutnie. :(

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: koras w 15.06.2018, 14:24
Zalew Sośnie widniał w wykazie łowisk PZW, więc dzierżawcą musiał być związek.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 15.06.2018, 15:35
Przenoszenie ryb hmm..  A co z bakteriami, wirusami i innymi pasożytami? Na komercjach każą dezynfekować maty, podbieraki itd..  Karpia ze sklepu nie wolno wpuszczać do stawu, żywca z innej wody też nie wolno stawiać..
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: wkz w 15.06.2018, 16:43
Zalew Sośnie widniał w wykazie łowisk PZW, więc dzierżawcą musiał być związek.
Czyli coś jest nie tak.

Czy ktoś orientuje się jak wygląda temat z pierwszeństwem dzierżawy? Może nie zgłosili chęci kontynuacji na czas i doszło do przetargu? Ciekawy temat, warto rozpracować ten przypadek, bo kiedyś może to spotkać wody każdego z nas.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: selektor w 16.06.2018, 11:54
Sądzę, że PZW dobrze zna powody dla których stracili nie tylko wodę, ale również ryby :P

Prawo pierwszeństwa dotyczy użytkowania obwodu rybackiego. Uprawniony do rybactwa powinien złożyć wówczas oświadczenie o skorzystaniu z prawa pierwszeństwa w terminie do 6 miesięcy przed dniem upływu okresu, na jaki została zawarta umowa użytkowania obwodu rybackiego, aby skorzystać z tego prawa.

Jak nie było ustanowionego obwodu, nie było prawa pierwszeństwa. Jednak PZW mogło się i tak zabezpieczyć poprzez próbę wprowadzenia odpowiedniego zapisu dotyczącego prawa pierwszeństwa w umowie dzierżawy. To woda Lasów Państwowych, więc pewnie nie było ustanowionego obwodu rybackiego, a nikt w umowie dzierżawy nie wprowadził odpowiedniego zapisu chroniącego PZW przed skutkami np. wypowiedzenia umowy ::)

http://infostrow.pl/wiadomosci/jeden-z-piekniejszych-zalewow-przechodzi-w-prywatne-rece-trwaja-protesty-chodzi-o-wielkie-pieniadze-foto/cid,81548,a

Na marginesie ta skarga PZW na czynności związane z przetargiem nieograniczonym ustnym w drodze licytacji to niezła amatorszczyzna.


"Ze względu na okres zimowy i stosunkowo krótki czas wypowiedzenia do chwili ogłoszenia przetargi nie dokonano odłowienia ryb znajdujących się w przedmiotowym zbiorniku. Poza tym PZW nie widział takiej potrzeby będąc przekonanym, że dzierżawa dotyczy zbiornika, a znajdujące się w nim ryby stanowią własność PZW. Oczywistym było więc to. że niezależnie od rozstrzygnięcia przetargu kwestia zasobów rybnych zbiornika pozostaje bezdyskusyjna....Będąc w przekonaniu, że rozstrzygnięcie przetargu nie będzie miało wpływu na zasoby rybne zbiornika PZW nie licytował dzierżawy ponad zaproponowaną ostateczną kwotę.


To mnie najbardziej rozbawiło :)

Ryby żyjące w wodzie stanowią jej pożytki (kłania się już art. 1 ustawy o rybactwie śródlądowym). Podobna regulacja jest w art. 263 nowego prawa wodnego.

Ryby oraz inne organizmy żyjące w wodzie stanowią jej pożytki, do pobierania których jest uprawniony właściciel wód. Jednak dopóki ryby są w wodzie stanowią część składową tej wody. Taka prosta cywilistyka. Ryby przed wyłowieniem stanowią własność właściciela wody. To jest chyba oczywiste. Jak jest umowa dzierżawy to dzierżawcy. To też jest chyba oczywiste. Chyba nie muszę mówić co się dzieje, gdy umowa dzierżawy się kończy i ryby są nie wyłowione. Jako pożytki naturalne i części składowe tej wody należą do właściciela wody - Lasów Państwowych, ewentualnie do nowego dzierżawcy. 

To się nazywa brak podstawowej wiedzy z zakresu prawa cywilnego. Ktoś w PZW dał ciała nie pierwszy i nie ostatni raz ;) Nieznajomość prawa szkodzi.

"Z uwagi na powyższe, mając na względzie dobro społeczne (zarybienie zalewu nastąpiło staraniem członków' Polskiego Związku Wędkarskiego i pośrednio na ich koszt), szacowaną wartość ryb znajdujących się obecnie w zbiorniku oraz aktywny protest ponad 300 wędkarzy należało wnieść niniejszą skargę z jednoczesnym wnioskiem o umożliwienie odłowienia znajdujących się w zbiorniku ryb przed podpisaniem umowy z nowym dzierżawcą i wydaniem zbiornika w jego władanie lub rozpisaniem nowego przetargu z zastrzeżeniem prawa do odłowu w przypadku przegranej poprzedniego dzierżawcy."

Ta część skargi powinna być jako materiał szkoleniowy jak nie pisać wniosków w skardze. Ogólnie jak nie pisać skargi. Ta cała skarga jest sporządzona celem zapewnienia członków PZW, że działacze coś robią i to nie jest ich wina...ale skarga nie znajduje podstaw w obowiązujących przepisach prawa, a jak widzę jej wnioski to ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.06.2018, 15:06
Lucjan... To już zakrawa na science fiction... Zapłacić komuś za przechowanie przedmiotem dzierżawy jest cały zbiornik wodny...

Nie wiem czy wiesz, ale PZW ma ośrodki zarybieniowe. To nie są laboratoria, jakies kanciapy na poddaszu kamienicy. To są specjalne miejsca, w skład których wchodzą zbiorniki gdzie przetrzymuje się ryby. Jestem pewien, że w okręgu lub sąsiadującym był jakiś ośrodek, który znalazłby wolne miejsce dla takich ryb, dokonał badań. Przecież za to im płacimy! Pracownicy takich ośrodków sa na garnuszku PZW, to zaś utrzymuje się z naszych składek. Nie rozumiem w ogóle twojego toku myślenia. Wartość ryb mogła wynosić około 20-50 tysięcy złotych, takie pieniądze nie leżą na ulicy, na pewno zaś się nie przelewa w okręgach.

Dlatego PZW powinno przeanalizować pewne opcje. Albo wiedzą, że dali ciała z pierwszeństwem dzierżawy, więc nadrabiają to organizując ekipę do odłowów (nie trzeba wcale rybaków, można polegać na okręgowym ichtiologu, który musi mieć dostęp do odpowiedniego sprzętu oraz na wędkarzach) albo zabezpieczają przetarg. Wg mnie ktoś tu czegoś nie dopatrzył, i jak pisze Selektor próbuje teraz się wybielać.

Ludzie, ja mam do Was pytanie. Czy uważacie, że od władz okręgu nie macie prawa żądać? Tutaj ktoś czegoś nie dopatrzył, nie wierzę w zmowę. Czuć było co się może wydarzyć. Odpowiedzialny za to powinien być prezes okręgu, i jego powinno się teraz rozliczać. Trochę odmienna sytuacja była ponad pięć lat temu na Wilczej Woli. Tam RZGW dało rok  wcześniej znać okręgowi, że jak co 10 lat będzie kontrola tamy spiętrzającej i urządzeń, połączona z jakimiś przeglądami, na skutek czego woda z z zalewu będzie spuszczona. Okręg nie zrobił nic, i praktycznie cała ryba została stracona, wybierała ją czerń polując z widłami. Utracono praktycznie całą rybę. Tam też władze okręgu 'kleiły głupa'., że nie mogły, że się nie da... Pamiętajmy jednak, że to nie prezes ma osobiście wyławiać takie ryby, jego rolą jest zorganizować wszystko. Wielu wędkarzy będzie tyrać za darmo aby ratować własne ryby.

Według mnie wielu prezesów nie nadaje się na te stanowiska. Nie są to wędkarze zapaleńcy ale 'działacze', którzy robią to co robią dla kasy, dla wysokiej wypłaty, dla możliwości jakie im daje takie stanowisko. Być może zawinił jakiś pracownik okręgu? To też jest możliwe. Trzeba wyciągać wnioski z takich lekcji. Jak dla mnie powinno się ukarać kogoś, tym bardziej dla tego aby taka osoba lub osoby nie pozostawały w błogiej świadomości, że nic im się nie da zrobić. Nie może też być tak, że się wybiera jakąś zakałę na 4 lata, i czeka aż kadencja się skończy. Jak pokazał Selektor, ktoś z okręgu się 'nie postarał'. Możemy robić tak, aby się właśnie 'starał' lub przyznał do błędów. Przypomnę, że przez kilku nieudaczników PZW traciło wody, ostatnio dwie rzeki w jednym z północnych okręgów, gdzie były one głównymi wodami związku. RZGW cofnęło dzierżawę, gdyż związek nie wypełniał postanowień operatu. Później okazało się, jakie były tam przekręty.

Dlatego nie traktujmy władz okręgu jak małe dzieci. Powinno się ich rozliczać, traktować jak trenerów reprezentacji narodowych w piłce nożnej. Klapa na MŚ czy ME, i do widzenia! U nas tego w ogóle nie ma, cały czas wybiera się władze w dziwny sposób, te same twarze kierują związkiem, wciąż jest koryto. Prezes okręgu powinien rozumieć, że firmuje sobą to co się dzieje w okręgu, i to on powinien za wszystko odpowiadać, lub całą sprawę wyjaśnić. Nie zrobi się nic, za rok lub dwa sprawa się powtórzy.

Czy jakies koło się opiekowało tą wodą? Kto zajmował się sprawą dzierżawy? Czy osoby z okręgu wiedziały co się 'święci', jeżeli nie to skąd taka niefrasobliwość? Myślę, że lokalni wędkarze powinni żądać wyjaśnień. 
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: selektor w 16.06.2018, 16:40
Panowie żeby ułatwić Wam tok myślenia o sprawie ;) Macie sąsiada, który ma duży sad. Sad ten jest zaniedbany. Patrząc na ten sad uznajecie, że z chęcią byście go wydzierżawili, więc podpisujecie z sąsiadem umowę dzierżawy sadu. Podpisujecie ją nie dlatego, że ten sad Wam się podoba, ale po prostu chcecie pobierać pożytki z tego sadu, czyli owoce np. jabłka, gruszki. Zależy Wam przecież nie na samym sadzie, ale na owocach.  Tak jak owoce są pożytkami sadu, tak ryby są pożytkami wody, czyli tym co pochodzi z rzeczy w sposób fizyczny - da się odłączyć od niej i według zasad prawidłowej gospodarki stanowi normalny dochód z rzeczy.

Czy jak kończy się Wam taka umowa dzierżawy sadu to nadal możecie wchodzić do sadu sąsiada i zbierać owoce tak ja chce tego autor skargi z PZW? ;D Czy można - tak jak tego chce PZW - dokonać unieważnienia umowy dzierżawy dokonanej pomiędzy sąsiadem a już nowym dzierżawcą tylko z tego powodu, że wy nie zdążyliście zebrać jabłek? ;D

No chyba nie. Dlatego w umowie należy się bronić przed taką sytuacją, że ci sąsiad może wypowiedzieć umowę, gdy ty poczyniłeś określone nakłady na ten sad.

Pomijając niekompetencje PZW jedynie na marginesie powiem Wam, że ta cała ustawa o rybactwie jest niedostosowana do aktualnych realiów, o czym świadczy chociażby sytuacja z tym zbiornikiem, bo kwestia przenoszenia ryb/ zakończenia umów powinna być dokładnie uregulowana. Obecnie na różnych wodach jest to różnie uregulowane albo w ogóle nie ma o tym mowy. Inaczej będzie jak jest jeden uprawniony do rybactwa, inaczej jak jest kilku uprawnionych, inaczej jak nie ma operatu rybackiego, a jeszcze inaczej jak jest staw, jezioro. Do tego stosuje się posiłkowo kodeks cywilny, który w wielu wypadkach bardzo trudno jest odnieść do sytuacji prawnej związanej z rybami w wodzie. 

Ktoś z PZW zapomniał (nawet pomimo tego, że w prawie wodnym i ustawie o rybactwie wprost się o tym mówi), że ryby stanowią pożytki wody. I teraz jest problem, który pewnie dopiero sąd rozstrzygnie.

W tym miejscu podpowiem osobie, która napisała tą beznadziejną skargę, która nie ma oparcia w prawie, że jest nadzieja dla PZW, bo Kodeks Cywilny wprost stanowi, że jeżeli uprawniony do pobierania pożytków poczynił nakłady w celu uzyskania pożytków, które przypadły innej osobie, należy mu się od niej wynagrodzenie za te nakłady. Wynagrodzenie nie może przenosić wartości pożytków. Tyle tylko, że już widzę ten proces w którym trzeba będzie ustalać to co w rzeczywistości znalazło się w wodzie, a nie na papierze :)

Żeby jeszcze było śmieszniej to prof. W. Radecki, guru rybaków i  jeden ze współautorów prawa rybackiego w Polsce stoi na stanowisku, że ryby są pożytkami dopiero po odłowieniu z wody, a jak są w wodzie to stanowią część składową wody. I teraz jest kolejny problem bo idąc tym tokiem rozumowania, czyli tokiem rozumowania autora wielu zapisów w ustawie o rybactwie śródlądowym można żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskano z rzeczy (a wędkarze przecież łowili i zabierali ryby :)) Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. Jednakże gdy nakłady zostały dokonane po chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, może on żądać zwrotu jedynie nakładów koniecznych. 

I najlepsze jest to, że w przypadku procesu to na PZW będzie ciążył obowiązek udowodnienia tego o czym piszę wyżej.


Tak to jest właśnie jak ktoś coś wymyślił w 1985 r. - ustawę o rybactwie śródlądowym, a mamy 2018r. i całkiem inne realia. Cytując klasyka "Ja tu widzę niezły burdel" ;)

Acha pozdrawiam autora skargi. Dawno się tak nie uśmiałem :) Jednak niekompetencja działaczy skończyła się nie tylko utratą zbiornika, ale przede wszystkim ryb. I za te ryby powinien ktoś ponieść odpowiedzialność, bo... treść skargi jasno i wyraźnie wskazuje, że zgodnie z prawem mogli odłowić te ryby, a nie odłowili. Ba, autor skargi chce unieważnić przetarg tylko z tego powodu, że nie zdążył odłowić ryb. Genialne. Naprawdę genialne, że ktoś na to wpadł :)


 


Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 17.06.2018, 11:15
Panowie żeby wam rzucić świeże info w sprawie.. NA 99% gościu wycofa się z dzierżawy :) A z jakiego powodu? A z powodu naszych obywateli Kochanych :D Niektórzy grozili temu panu, że mu spalą wędzarnie że coś tam.. To wszystko poskutkowało tym że zgodził się odstapić z dzierżawy za kwotę 10(czy tam 15) tysięcy - takie koszty już poniósł przy tym zbiorniku i okoliczni wędkarze zrobili zbiórkę. Takie informacje wczoraj otrzymałem :)
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 17.06.2018, 11:29
Panowie żeby wam rzucić świeże info w sprawie.. NA 99% gościu wycofa się z dzierżawy :) A z jakiego powodu? A z powodu naszych obywateli Kochanych :D Niektórzy grozili temu panu, że mu spalą wędzarnie że coś tam.. To wszystko poskutkowało tym że zgodził się odstapić z dzierżawy za kwotę 10(czy tam 15) tysięcy - takie koszty już poniósł przy tym zbiorniku i okoliczni wędkarze zrobili zbiórkę. Takie informacje wczoraj otrzymałem :)

Niezależnie od wszystkiego, takie coś w państwie prawa nie powinno mieć miejsca >:O
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 17.06.2018, 11:46
Panowie żeby wam rzucić świeże info w sprawie.. NA 99% gościu wycofa się z dzierżawy :) A z jakiego powodu? A z powodu naszych obywateli Kochanych :D Niektórzy grozili temu panu, że mu spalą wędzarnie że coś tam.. To wszystko poskutkowało tym że zgodził się odstapić z dzierżawy za kwotę 10(czy tam 15) tysięcy - takie koszty już poniósł przy tym zbiorniku i okoliczni wędkarze zrobili zbiórkę. Takie informacje wczoraj otrzymałem :)

Niezależnie od wszystkiego, takie coś w państwie prawa nie powinno mieć miejsca >:O

Nie powinno :) Ale cóż..
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: selektor w 17.06.2018, 12:21
Państwo prawa :) Cóż jest przyzwolenie z góry więc i na dole tworzą się ciekawe "koncepcje" ;)

Tak na marginesie to przydałoby się Wam zmienić działaczy, bo narazili związek na szkodę. Biorąc pod uwagę treść skargi PZW, ładnie ktoś tam popłynął z reakcją na problem. Jednak to jest nauczka na przyszłość dla reszty okręgów.

Czasy komuny się skończyły, tam gdzie nie ma prawa pierwszeństwa, tam co lepsze zbiorniki będą "przejmowane" przez prywatnych przedsiębiorców. I to pokazuje, że upadek PZW niekoniecznie może być dobry dla szarych członków. Swoboda działalności gospodarczej pozwoli przedsiębiorcy przywalić takie opłaty dla wędkarzy, że w najgorszym wypadku, może to spowodować całkowite wyłączenie zbiornika z wędkowania...bo po co komu wędkarze syfiarze, walący tonę zanęty do wody, pozostawiający śmieci na brzegu, gdy ze zbiornika można odławiać siecią ryby do smażalni, a wokół zbiornika zrobić plaże, place zabaw, punkty gastronomiczne, czy też ogólnie miejsce do uprawiania sportów wodnych.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 17.06.2018, 13:12
Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Koń w 17.06.2018, 13:26
Mam tylko nadzieję, że ktokolwiek popierający kierowanie gróźb do osoby która wygrała przetarg, nigdy sam nie będzie celem gróźb odebrania mienia, zdrowia lub życia. Lepiej nie przekonywać się na własnej skórze o takich "słusznościowych" metodach działania.

To Związek dał w tej sprawie dupy. Przetarg został przegrany na własne życzenie i przez niedbalstwo osób do których obowiązków należało przedłużenie dzierżawy. I nie ma że "a bo zapomnieliśmy", "a bo myśleliśmy że będzie inaczej". Gówno. Za niedbalstwo i olewanie sprawy powinno się ponosić konsekwencje. Wędkarze powinni rzucać gromy i protestować wobec takich dramatycznie słabych włodarzy, a nie osób trzecich. Takie "władze" powinny zostać wywiezione na taczkach z gnojem, skoro dla wędkarzy z danego okręgu ten zbiornik był taki ważny.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 17.06.2018, 13:42
Brawo, Koniu :bravo:
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.06.2018, 23:57
Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??

Panowie, powiem Wam o mojej wizycie w Polsce i o tym jak kilku znajomych też było. Otóż mieliśmy łowić na komercjach. I co? Wiele z nich jest zajętych, zas ceny powoli zaczynają osiągać poziom absurdu. Na jednej koszt łowienia przez tydzien to 1000 zeta, przy czym...trzeba mieć osobę towarzyszącą, nie wolno łowić samemu. Jeżeli to nie jest wędkarz, to płacimy za nią kolejnego tysiaka :facepalm: Są miejsca, gdzie rezerwuje się tylko łowienie przez tydzień już, nie można wpaść na dobę lub dwie ???

Ogólnie - przyjeżdżają wędkarze z Polski i Europy, i wielu nawet rezerwuje po kilka miejsc, aby nie mieć konkurencji, presji. Właścicielom jest to na rękę, jako, że chętnych nie brakuje, ceny idą w górę. Oznacza to, że wiele wód PZW będzie celem tych, co chcą  stworzyć własne łowiska. Kupno dużej ryby to nie jest wcale problem jak się okazuje.

Dlatego nadchodzą nowe czasy. Wędkarstwo się zmienia drastycznie, i model sprzed 20 lat powoli będzie zanikał. Do tego cholera wie czy nie zmienia sie jeszcze przepisy i czy obecny rząd nie postanowi zarobić na wędkarzach. Celem zmiany ustawy Prawo Wodne było, oprócz narzuconych przez UE dokonanie zmian w przepisach, podniesienie opłat za wodę i ścieki. Programy 500+ oznaczają poszukiwania możliwości opodatkowywania kogoś. Dlatego PZW, a więc my, powinno być przygotowane na jakiś szok. Kto wie, czy utrata tego zbiornika nie jest preludium. Bo wędkarze płacą mało, państwo musi dopłacać do interesu. Jeżeli się okaże, że jest wielu chętnych do prowadzenia łowisk, kto wie czy reguły nie ulegną zmianie, lub chociażby stawki za dzierżawę, które są obecnie bardzo niskie. Już taka zmiana spowoduje lawinę, gdyż związek nie będzie w stanie utrzymać swego stanu posiadania. Przy obecnej polityce, gdzie wody są coraz słabsze, przy rosnących cenach składek spowodowanych odpływem członków, zniżkami i demograficzną sytuacją (starzenie się społeczeństwa, coraz więcej wędkarzy jest uprawnionych do zniżek) ten balon musi pęknąć. Niefrasobliwość włodarzy PZW, brak wizji, umiejętności, patrzenie na własne korzyści może się bardzo zemścić. Sam się dziwię, że rząd nie widzi jak można zarobić. Podniesienie stawek za dzierżawę wcale nie jest takie nierealne, skutki tego mogą być dla członków PZW mocno odczuwalne. Już sam fakt sprzedaży pozwoleń przez PZW, bez płacenia podatków, może oznaczać, że fiskus spojrzy w naszą stronę szukając jakiś pieniędzy...

Nie chcę wróżyć, ale skoro na łowiskach takich jak Jarosławki czy Gosławice pojawiają się Holendrzy, Szwedzi, Niemcy, Anglicy  - to czy nie pójdzie się drogą tworzenia drogich i ekskluzywnych komercji? Stracić mogą na tym właśnie sami wędkarze. Bo jeżeli takich Holendrów czy Niemców stać na wykupywanie pięciu czy 6 stanowisk, to obłożenie może być przez cały rok, przy wcale nie wielkiej presji wędkarskiej. Jest spora próżnia jeżeli chodzi o łowiska komercyjne z dużymi rybami, jest wielkie zapotrzebowanie. PZW powinno umieć to wykorzystać lub się dopasować.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: koras w 18.06.2018, 11:15
Tak, tak, fajnie że wędkarze wzięli sprawy w swoje ręce nawet naginając prawo :facepalm: Niektórzy miejscowi wędkarze z okolic tego zalewu są znani z tego, że sami załatwiają problemy lekko naginając prawo. Kilka osób (nie ja) już się o tym przekonało, gdy po nocce zastało swoje auto z poprzebijanymi oponami tylko dlatego, że mieli inne literki na tablicy rejestracyjnej ::) Gdyby popierający samosądy byli jedną z takich poszkodowanych osób, pewnie już by się nie cieszyli z takich inicjatyw.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: mirek w 18.06.2018, 13:35
Kończą sie już długoterminowe dzierżawy,następne o ile będą to na innych zasadach.Dzierżawa za przysłowiową złotówkę to już historia, nad pzw nadciągają czarne chmury. Firma Polskie Wody to nie instytucja charytatywna za grosze wód nie wydzierżawi.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 18.06.2018, 13:39
Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??

Panowie, powiem Wam o mojej wizycie w Polsce i o tym jak kilku znajomych też było. Otóż mieliśmy łowić na komercjach. I co? Wiele z nich jest zajętych, zas ceny powoli zaczynają osiągać poziom absurdu. Na jednej koszt łowienia przez tydzien to 1000 zeta, przy czym...trzeba mieć osobę towarzyszącą, nie wolno łowić samemu. Jeżeli to nie jest wędkarz, to płacimy za nią kolejnego tysiaka :facepalm: Są miejsca, gdzie rezerwuje się tylko łowienie przez tydzień już, nie można wpaść na dobę lub dwie ???

Ogólnie - przyjeżdżają wędkarze z Polski i Europy, i wielu nawet rezerwuje po kilka miejsc, aby nie mieć konkurencji, presji. Właścicielom jest to na rękę, jako, że chętnych nie brakuje, ceny idą w górę. Oznacza to, że wiele wód PZW będzie celem tych, co chcą  stworzyć własne łowiska. Kupno dużej ryby to nie jest wcale problem jak się okazuje.

Dlatego nadchodzą nowe czasy. Wędkarstwo się zmienia drastycznie, i model sprzed 20 lat powoli będzie zanikał. Do tego cholera wie czy nie zmienia sie jeszcze przepisy i czy obecny rząd nie postanowi zarobić na wędkarzach. Celem zmiany ustawy Prawo Wodne było, oprócz narzuconych przez UE dokonanie zmian w przepisach, podniesienie opłat za wodę i ścieki. Programy 500+ oznaczają poszukiwania możliwości opodatkowywania kogoś. Dlatego PZW, a więc my, powinno być przygotowane na jakiś szok. Kto wie, czy utrata tego zbiornika nie jest preludium. Bo wędkarze płacą mało, państwo musi dopłacać do interesu. Jeżeli się okaże, że jest wielu chętnych do prowadzenia łowisk, kto wie czy reguły nie ulegną zmianie, lub chociażby stawki za dzierżawę, które są obecnie bardzo niskie. Już taka zmiana spowoduje lawinę, gdyż związek nie będzie w stanie utrzymać swego stanu posiadania. Przy obecnej polityce, gdzie wody są coraz słabsze, przy rosnących cenach składek spowodowanych odpływem członków, zniżkami i demograficzną sytuacją (starzenie się społeczeństwa, coraz więcej wędkarzy jest uprawnionych do zniżek) ten balon musi pęknąć. Niefrasobliwość włodarzy PZW, brak wizji, umiejętności, patrzenie na własne korzyści może się bardzo zemścić. Sam się dziwię, że rząd nie widzi jak można zarobić. Podniesienie stawek za dzierżawę wcale nie jest takie nierealne, skutki tego mogą być dla członków PZW mocno odczuwalne. Już sam fakt sprzedaży pozwoleń przez PZW, bez płacenia podatków, może oznaczać, że fiskus spojrzy w naszą stronę szukając jakiś pieniędzy...

Nie chcę wróżyć, ale skoro na łowiskach takich jak Jarosławki czy Gosławice pojawiają się Holendrzy, Szwedzi, Niemcy, Anglicy  - to czy nie pójdzie się drogą tworzenia drogich i ekskluzywnych komercji? Stracić mogą na tym właśnie sami wędkarze. Bo jeżeli takich Holendrów czy Niemców stać na wykupywanie pięciu czy 6 stanowisk, to obłożenie może być przez cały rok, przy wcale nie wielkiej presji wędkarskiej. Jest spora próżnia jeżeli chodzi o łowiska komercyjne z dużymi rybami, jest wielkie zapotrzebowanie. PZW powinno umieć to wykorzystać lub się dopasować.
Wybacz ale siejesz popelinę nie z tej ziemi.
Sprawdź kto i na jakich zasadach podnosi opłatę za wodę  i ścieki.
JKarp
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 18.06.2018, 14:39
Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??

Panowie, powiem Wam o mojej wizycie w Polsce i o tym jak kilku znajomych też było. Otóż mieliśmy łowić na komercjach. I co? Wiele z nich jest zajętych, zas ceny powoli zaczynają osiągać poziom absurdu. Na jednej koszt łowienia przez tydzien to 1000 zeta, przy czym...trzeba mieć osobę towarzyszącą, nie wolno łowić samemu. Jeżeli to nie jest wędkarz, to płacimy za nią kolejnego tysiaka :facepalm: Są miejsca, gdzie rezerwuje się tylko łowienie przez tydzień już, nie można wpaść na dobę lub dwie ???

Ogólnie - przyjeżdżają wędkarze z Polski i Europy, i wielu nawet rezerwuje po kilka miejsc, aby nie mieć konkurencji, presji. Właścicielom jest to na rękę, jako, że chętnych nie brakuje, ceny idą w górę. Oznacza to, że wiele wód PZW będzie celem tych, co chcą  stworzyć własne łowiska. Kupno dużej ryby to nie jest wcale problem jak się okazuje.

Dlatego nadchodzą nowe czasy. Wędkarstwo się zmienia drastycznie, i model sprzed 20 lat powoli będzie zanikał. Do tego cholera wie czy nie zmienia sie jeszcze przepisy i czy obecny rząd nie postanowi zarobić na wędkarzach. Celem zmiany ustawy Prawo Wodne było, oprócz narzuconych przez UE dokonanie zmian w przepisach, podniesienie opłat za wodę i ścieki. Programy 500+ oznaczają poszukiwania możliwości opodatkowywania kogoś. Dlatego PZW, a więc my, powinno być przygotowane na jakiś szok. Kto wie, czy utrata tego zbiornika nie jest preludium. Bo wędkarze płacą mało, państwo musi dopłacać do interesu. Jeżeli się okaże, że jest wielu chętnych do prowadzenia łowisk, kto wie czy reguły nie ulegną zmianie, lub chociażby stawki za dzierżawę, które są obecnie bardzo niskie. Już taka zmiana spowoduje lawinę, gdyż związek nie będzie w stanie utrzymać swego stanu posiadania. Przy obecnej polityce, gdzie wody są coraz słabsze, przy rosnących cenach składek spowodowanych odpływem członków, zniżkami i demograficzną sytuacją (starzenie się społeczeństwa, coraz więcej wędkarzy jest uprawnionych do zniżek) ten balon musi pęknąć. Niefrasobliwość włodarzy PZW, brak wizji, umiejętności, patrzenie na własne korzyści może się bardzo zemścić. Sam się dziwię, że rząd nie widzi jak można zarobić. Podniesienie stawek za dzierżawę wcale nie jest takie nierealne, skutki tego mogą być dla członków PZW mocno odczuwalne. Już sam fakt sprzedaży pozwoleń przez PZW, bez płacenia podatków, może oznaczać, że fiskus spojrzy w naszą stronę szukając jakiś pieniędzy...

Nie chcę wróżyć, ale skoro na łowiskach takich jak Jarosławki czy Gosławice pojawiają się Holendrzy, Szwedzi, Niemcy, Anglicy  - to czy nie pójdzie się drogą tworzenia drogich i ekskluzywnych komercji? Stracić mogą na tym właśnie sami wędkarze. Bo jeżeli takich Holendrów czy Niemców stać na wykupywanie pięciu czy 6 stanowisk, to obłożenie może być przez cały rok, przy wcale nie wielkiej presji wędkarskiej. Jest spora próżnia jeżeli chodzi o łowiska komercyjne z dużymi rybami, jest wielkie zapotrzebowanie. PZW powinno umieć to wykorzystać lub się dopasować.

To co Lucek napisał - niestety stało się faktem , i z tego co słyszę i się orientuje - na pewno taniej nie będzie ... Dobre łowiska będą coraz droższe a z dostępnością na nie będzie coraz trudniej...

Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??

Panowie, powiem Wam o mojej wizycie w Polsce i o tym jak kilku znajomych też było. Otóż mieliśmy łowić na komercjach. I co? Wiele z nich jest zajętych, zas ceny powoli zaczynają osiągać poziom absurdu. Na jednej koszt łowienia przez tydzien to 1000 zeta, przy czym...trzeba mieć osobę towarzyszącą, nie wolno łowić samemu. Jeżeli to nie jest wędkarz, to płacimy za nią kolejnego tysiaka :facepalm: Są miejsca, gdzie rezerwuje się tylko łowienie przez tydzień już, nie można wpaść na dobę lub dwie ???

Ogólnie - przyjeżdżają wędkarze z Polski i Europy, i wielu nawet rezerwuje po kilka miejsc, aby nie mieć konkurencji, presji. Właścicielom jest to na rękę, jako, że chętnych nie brakuje, ceny idą w górę. Oznacza to, że wiele wód PZW będzie celem tych, co chcą  stworzyć własne łowiska. Kupno dużej ryby to nie jest wcale problem jak się okazuje.

Dlatego nadchodzą nowe czasy. Wędkarstwo się zmienia drastycznie, i model sprzed 20 lat powoli będzie zanikał. Do tego cholera wie czy nie zmienia sie jeszcze przepisy i czy obecny rząd nie postanowi zarobić na wędkarzach. Celem zmiany ustawy Prawo Wodne było, oprócz narzuconych przez UE dokonanie zmian w przepisach, podniesienie opłat za wodę i ścieki. Programy 500+ oznaczają poszukiwania możliwości opodatkowywania kogoś. Dlatego PZW, a więc my, powinno być przygotowane na jakiś szok. Kto wie, czy utrata tego zbiornika nie jest preludium. Bo wędkarze płacą mało, państwo musi dopłacać do interesu. Jeżeli się okaże, że jest wielu chętnych do prowadzenia łowisk, kto wie czy reguły nie ulegną zmianie, lub chociażby stawki za dzierżawę, które są obecnie bardzo niskie. Już taka zmiana spowoduje lawinę, gdyż związek nie będzie w stanie utrzymać swego stanu posiadania. Przy obecnej polityce, gdzie wody są coraz słabsze, przy rosnących cenach składek spowodowanych odpływem członków, zniżkami i demograficzną sytuacją (starzenie się społeczeństwa, coraz więcej wędkarzy jest uprawnionych do zniżek) ten balon musi pęknąć. Niefrasobliwość włodarzy PZW, brak wizji, umiejętności, patrzenie na własne korzyści może się bardzo zemścić. Sam się dziwię, że rząd nie widzi jak można zarobić. Podniesienie stawek za dzierżawę wcale nie jest takie nierealne, skutki tego mogą być dla członków PZW mocno odczuwalne. Już sam fakt sprzedaży pozwoleń przez PZW, bez płacenia podatków, może oznaczać, że fiskus spojrzy w naszą stronę szukając jakiś pieniędzy...

Nie chcę wróżyć, ale skoro na łowiskach takich jak Jarosławki czy Gosławice pojawiają się Holendrzy, Szwedzi, Niemcy, Anglicy  - to czy nie pójdzie się drogą tworzenia drogich i ekskluzywnych komercji? Stracić mogą na tym właśnie sami wędkarze. Bo jeżeli takich Holendrów czy Niemców stać na wykupywanie pięciu czy 6 stanowisk, to obłożenie może być przez cały rok, przy wcale nie wielkiej presji wędkarskiej. Jest spora próżnia jeżeli chodzi o łowiska komercyjne z dużymi rybami, jest wielkie zapotrzebowanie. PZW powinno umieć to wykorzystać lub się dopasować.
Wybacz ale siejesz popelinę nie z tej ziemi.
Sprawdź kto i na jakich zasadach podnosi opłatę za wodę  i ścieki.
JKarp

Hm... w przyszłym roku odbędzie się wiele przetargów na wody RZGW... z i kąd inąd wiem że dzierżawy nie będą już tak tanie  jak obecnie . Wody kilku set hektarowe w dzierżawie PZW, obecnie kosztują kilka tysięcy złotych na miesiąc - trend i myśl nowej ustawy o wodach - RZGW ma zarabiać ...więc na bank bedzie drożej.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 18.06.2018, 15:10
Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??
Dlaczego osoba, która nie zawiniła została zastraszona. Powinni podziękować osobom, które ich reprezentowały. Zawsze mogli sami wydzierżawić tą wodę, skoro tak im na niej zależało.
Dla mnie takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 18.06.2018, 16:04

Cóż się dziwić okolicznym wędkarzom że bronią własnych interesów? być może ich nie stać na komercje , być może nie chcą łowić na burdelach (na tym forum też niektórzy gardzą tego typu wodami z policzonymi karpikami ) oczywiście można powiedzieć że faceta zastraszono itd ale kto to udowodni??
Postawcie sie w ich położeniu. Przychodzi facet-prywaciarz który szkodzi waszym interesom. Czy nie walczyli byście o swoje interesy?nawet nieco naginając prawo??

Panowie, powiem Wam o mojej wizycie w Polsce i o tym jak kilku znajomych też było. Otóż mieliśmy łowić na komercjach. I co? Wiele z nich jest zajętych, zas ceny powoli zaczynają osiągać poziom absurdu. Na jednej koszt łowienia przez tydzien to 1000 zeta, przy czym...trzeba mieć osobę towarzyszącą, nie wolno łowić samemu. Jeżeli to nie jest wędkarz, to płacimy za nią kolejnego tysiaka :facepalm: Są miejsca, gdzie rezerwuje się tylko łowienie przez tydzień już, nie można wpaść na dobę lub dwie ???

Ogólnie - przyjeżdżają wędkarze z Polski i Europy, i wielu nawet rezerwuje po kilka miejsc, aby nie mieć konkurencji, presji. Właścicielom jest to na rękę, jako, że chętnych nie brakuje, ceny idą w górę. Oznacza to, że wiele wód PZW będzie celem tych, co chcą  stworzyć własne łowiska. Kupno dużej ryby to nie jest wcale problem jak się okazuje.

Dlatego nadchodzą nowe czasy. Wędkarstwo się zmienia drastycznie, i model sprzed 20 lat powoli będzie zanikał. Do tego cholera wie czy nie zmienia sie jeszcze przepisy i czy obecny rząd nie postanowi zarobić na wędkarzach. Celem zmiany ustawy Prawo Wodne było, oprócz narzuconych przez UE dokonanie zmian w przepisach, podniesienie opłat za wodę i ścieki. Programy 500+ oznaczają poszukiwania możliwości opodatkowywania kogoś. Dlatego PZW, a więc my, powinno być przygotowane na jakiś szok. Kto wie, czy utrata tego zbiornika nie jest preludium. Bo wędkarze płacą mało, państwo musi dopłacać do interesu. Jeżeli się okaże, że jest wielu chętnych do prowadzenia łowisk, kto wie czy reguły nie ulegną zmianie, lub chociażby stawki za dzierżawę, które są obecnie bardzo niskie. Już taka zmiana spowoduje lawinę, gdyż związek nie będzie w stanie utrzymać swego stanu posiadania. Przy obecnej polityce, gdzie wody są coraz słabsze, przy rosnących cenach składek spowodowanych odpływem członków, zniżkami i demograficzną sytuacją (starzenie się społeczeństwa, coraz więcej wędkarzy jest uprawnionych do zniżek) ten balon musi pęknąć. Niefrasobliwość włodarzy PZW, brak wizji, umiejętności, patrzenie na własne korzyści może się bardzo zemścić. Sam się dziwię, że rząd nie widzi jak można zarobić. Podniesienie stawek za dzierżawę wcale nie jest takie nierealne, skutki tego mogą być dla członków PZW mocno odczuwalne. Już sam fakt sprzedaży pozwoleń przez PZW, bez płacenia podatków, może oznaczać, że fiskus spojrzy w naszą stronę szukając jakiś pieniędzy...

Nie chcę wróżyć, ale skoro na łowiskach takich jak Jarosławki czy Gosławice pojawiają się Holendrzy, Szwedzi, Niemcy, Anglicy  - to czy nie pójdzie się drogą tworzenia drogich i ekskluzywnych komercji? Stracić mogą na tym właśnie sami wędkarze. Bo jeżeli takich Holendrów czy Niemców stać na wykupywanie pięciu czy 6 stanowisk, to obłożenie może być przez cały rok, przy wcale nie wielkiej presji wędkarskiej. Jest spora próżnia jeżeli chodzi o łowiska komercyjne z dużymi rybami, jest wielkie zapotrzebowanie. PZW powinno umieć to wykorzystać lub się dopasować.
Wybacz ale siejesz popelinę nie z tej ziemi.
Sprawdź kto i na jakich zasadach podnosi opłatę za wodę  i ścieki.
JKarp

Hm... w przyszłym roku odbędzie się wiele przetargów na wody RZGW... z i kąd inąd wiem że za dzierżawy nie będzie już tak tanio dostać jak obecnie . Za wody kilku set hektarowe dla PZW za kilka tysięcy złotych na miesiąc - trend i myśl nowej ustawy o wodach - RZGW ma zarabiać ... A przecież nie ma sadów z jabłoniami , tylko wody w swym stanie.
[/quote]

Luk miał na myśli jak sądzę cenę za wodę do spożycia i ścieki przemysłowe.
JKarp
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 18.06.2018, 19:47
A ja napiszę tak...

Nie wiem, czy ktokolwiek z Was przeczytał Prawo Wodne. To jest kobyła, do tego z legislacyjnymi bublami, moim zdaniem. Nie wiem, czy ktokolwiek z Was czytał akty wykonawcze do tej ustawy, włącznie z Rozporządzeniem kształtującym wysokość opłat...

Ja musiałem przeczytać. I pewnie przeczytam ją jeszcze niejeden raz.

Konkluzja: Będzie drogo.

Wody Polskie de facto nadal są na etapie organizowania się; przejęły kompetencje Starostw i RZGW, za czym nie zawsze idą ludzie. Ale w końcu się ogarną organizacyjnie i zaczną realizować zapisy ustawy. I to będzie koniec PiZedDabljiu w obecnej formie, a początek małych wspólnot - opiekunów wód.

Tak sądzę, mogę się mylić.
Tytuł: Odp: PZW traci zbiornik
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.06.2018, 07:58

Wybacz ale siejesz popelinę nie z tej ziemi.
Sprawdź kto i na jakich zasadach podnosi opłatę za wodę  i ścieki.
JKarp

Nie wybaczam :)

Nowelizacja ustawy miała na celu również zastosowanie tego samego 'myku' przez partię rządzącą - wprowadzenie swoich ludzi oraz podniesienie cen, na różne rzeczy :) Programy 500+ kosztują, te koszta rozbite zostały na różne podatki. Stety lub niestety, nie mogli oni podnieść cen od razu, bo się społeczeństwo zaczęło krzywić, ceny podskoczą w następnych latach. Faktycznie lokalne przedsiębiorstwa 'wodne' decydują o cenach, jednak zatwierdzają je Polskie Wody. Każda wyższa opłata oznacza wyższy podatek, a ten odprowadzany jest do? :) Większość wniosków cenowych jakie złożono są z wyższymi opłatami. Nie zmienia to faktu, że po zmianie na PW ceny wzrastają.

Co do opłat, nie wierzę, że w PW wiele się zmieni. Póki co polskie spółki zaliczają wzrost zatrudnienia, na stanowiskach pojawiają się ludzie często mający mgliste lub żadne pojęcie z dana branżą, wybierani są z partyjnego klucza. Jakby nie było ostatnie nowelizacje nie są przyjazne dla hodowców ryb. Mało brakowało utraciliby oni dotacje, teraz niby tez mają płacić więcej. Wg mnie kwestią czasu jest kiedy skoczą ceny dzierżaw.

Wg mnie PZW przesypia trochę ważny moment. Wąsate dziady zamiast kuć żelazo póki gorące czekają jak trusie aż coś się wydarzy. A może być tak, że za dwa lata nie za bardzo będzie komu protestować przeciwko podwyżkom, związek nie będzie miał siły aby walczyć o swoje. Przeciwwaga jaką będą wędkarze niezrzeszeni będą popierać wyższe opłaty, bo dla nich to będzie okazja aby wyrwać dla stowarzyszenia jakąś wodę.

Najlepiej robia Angole. Lobbują non stop i są na bieżąco z tym co się wydarza w polityce. Są bezpartyjni i trzymają z każdą partią oprócz Zielonych. Przed każdymi wyborami upewniają się że partie zgadzają się i popierają ich program wyborczy. I wędkarze są zawsze ustawieni. U nas nie dość, że nie myśli się o przyszłości, to jeszcze wytraca siłę jaką daje mocny i liczny związek.

Kto wie, czy wyższe opłaty dzierżawne nie będą tez pozytywna rzeczą tutaj. PZW wtedy będzie musiało zmienić ten porąbany statut :)