Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: LUKAPIO w 26.10.2018, 21:03
-
Siemaneczko :D
Jestem bardzo ciekawy jaki według was powinien być idealny spławik. Po prostu taki, który najbardziej odpowiada. Czyli jaki typ, materiał, długość, średnica, materiał, kolor, jakie antenki, jaki ich kolor, itd.
-
50 gramowy Exner Horizon Match float z przeznaczeniem na drobnicę na krótkim dystansie
https://www.fishingfloats.eu/?152,exner-horizon-match-float-80910
A tak na poważnie to musiałbym się zastanowić. Z drugiej jednak strony chyba nie mam takiego jednego ulubionego spławika. Dawno temu był to kolec jeżozwierza, a teraz to raczej różnego rodzaju wagglery w zależności od warunków panujących nad wodą.
-
50 gramowy Exner Horizon Match float z przeznaczeniem na drobnicę na krótkim dystansie
https://www.fishingfloats.eu/?152,exner-horizon-match-float-80910
A tak na poważnie to musiałbym się zastanowić. Z drugiej jednak strony chyba nie mam takiego jednego ulubionego spławika. Dawno temu był to kolec jeżozwierza, a teraz to raczej różnego rodzaju wagglery w zależności od warunków panujących nad wodą.
No to ten Exner to niezłe bydle :D
-
Każdy ma swój typ na którym mu się najlepiej wędkuje.
Musiałbyś zrobić ze 100 spławików ,uprzednio słuchając i zapisując jaka grupa jaki spławik uważa za "Idealny"
Podzielić to wszystko na metody spławikowe i dopiero potem "stworzyć" 10 spławików "Idealnych
'.
Rynek jest zalany spławikami do każdej metody.
Sam przeglądając ofertę spławików do różnych metod połowu ,stwórz jeden do przynajmniej trzech. :)
-
Każdy ma swój typ na którym mu się najlepiej wędkuje.
Musiałbyś zrobić ze 100 spławików ,uprzednio słuchając i zapisując jaka grupa jaki spławik uważa za "Idealny"
Podzielić to wszystko na metody spławikowe i dopiero potem "stworzyć" 10 spławików "Idealnych
'.
Rynek jest zalany spławikami do każdej metody.
Sam przeglądając ofertę spławików do różnych metod połowu ,stwórz jeden do przynajmniej trzech. :)
Ale ja to wszystko wiem, a właśnie interesuje mnie kto jaki ma ulubiony :D
-
Podaj swoje typy i zrób ankietę w wątku.
Napisz jaki kolor np. gramatura,materiał ,etc..
Przynajmniej mały zarys kartkowy spławika wrzucony w formie jpg.
-
Tutaj masz artykuł Kacpra G. o spławiku doskonałym do metody odległościowej.
http://gorek-gliny.pl/splawik-doskonaly-crazy-boys-carbon-match/ (http://gorek-gliny.pl/splawik-doskonaly-crazy-boys-carbon-match/)
Produkcja takiego spławika potrzebuje zaplecza materiałowo - produkcyjnego.Na pewno nie jest to na kieszeń każdego.
Uważam ,że preferencje spławików w twoim wydaniu będą lżejsze i do innych metod,choć mogę się mylić.
Uważam ,że podobny spławik można wykonać z innych materiałów. ;)
Możesz prototyp zrobić z materiałów tobie dostępnych.
Jako że, dałeś temat to czekam na pomysły.
Zawsze możesz zrezygnować i się poddać. :P
Jak już stawiasz sobie takie wyzwanie(wysoka poprzeczka) i przygodę jednocześnie ,to warto poczekać na finał.
Cierpliwości życzę. :)
-
Według mnie jeśli chodzi o kształt to ten ze zdjęcia. Bardzo ciekawe są te spławiki z linku w poście wyżej. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181026/80f29b94bc51fb3e3f070235e05ea475.jpg)
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Nie ma uniwersalnego ani idealnego spławika. :(
Każdy jest jakimś kompromisem jeśli chodzi o zastosowanie i własności. Do różnych metod połowów, typu wody, warunków panujących nad wodą, wielkości ryb, itd. stosujemy różne spławiki o różnej budowie, gramaturach, kształtach i antenach. :)
-
Nie ma uniwersalnego ani idealnego spławika. :(
Każdy jest jakimś kompromisem jeśli chodzi o zastosowanie i własności. Do różnych metod połowów, typu wody, warunków panujących nad wodą, wielkości ryb, itd. stosujemy różne spławiki o różnej budowie, gramaturach, kształtach i antenach. :)
Domyśliłem się ,że zajrzysz tutaj.
Jak chce to niech spróbuje . Powinniśmy mu pomóc w jego wizjach.
Podać przykłady,bez gramatur (potem może kombinować)
Każdy ma swój typ na którym mu się najlepiej wędkuje.
Musiałbyś zrobić ze 100 spławików ,uprzednio słuchając i zapisując jaka grupa jaki spławik uważa za "Idealny"
Podzielić to wszystko na metody spławikowe i dopiero potem "stworzyć" 10 spławików "Idealnych
'.
Rynek jest zalany spławikami do każdej metody.
Sam przeglądając ofertę spławików do różnych metod połowu ,stwórz jeden do przynajmniej trzech. :)
Może mu się uda przedstawić kilka spławików.
Nie spisuj tego na straty.
Za samym pomysłem, bardzo odważnym jest na - TAK
-
Na jezioro cralusso pro match dla mnie najbardziej wypasiony splawik regulacja wyporności 4 rodzaje wymiennych antenek adapter na świetlik
Na rzekę clarusso bubble oraz łezka gutka
-
Moim ulubionym jest chyba Drennan Loaded Crystal Waggler. Nie żebym się jakoś specjalnie przywiązywał do spławików, ale zauważyłem, że na niego najczęściej łowię :)
-
Ja ze swojej strony polecam waggler Expert model t203-70-104T
Jego atutami są niewątpliwie regulowane obciążenie w postaci mosiężnych talerzyków, przez co jesteśmy w stanie dostosować go do wymaganej głębokości i sposobu podania zestawu, jak również antena typu multicolor, która jest bardzo dobrze widoczna.
-
Spławik prawie idealny to jak dla mnie Cralusso Sensitiv ( wytrzymały na uszkodzenia,regulacja obciążenia , dużo różnych wymiennych antenek , przystępna cena ) ogólnie spełnia wszystkie moje wymagania.
-
Jasna sprawa, że nie ma spławika idealnego do każdej metody, na każde warunki. Kiedy dołożymy do tego jeszcze nasze fanaberie (np. ulubiony kształt lub kolor bez przełożenia na wartości użytkowe), to wachlarz będzie jeszcze większy.
Myślę, ze sam Łukasz, zakładając ten temat, miał tego świadomość.
Zapewne chodziło o to, by opisać swój najczęściej stosowany spławik w wersji idealnej :-)
Ja najczęściej łowię spławikiem typu waggler /ołówek/ mocowanym jednopunktowo. Ostatnio coraz częściej łowię jednak takim wagglerem w sposób niewagglerowy :) Nie umieszczam w ogóle obciążenia pod spławikiem. Całość obciążenia skupiam dość nisko na żyłce. Zacząłem już pisać tekst z opisem tego mojego "dziwacznego" spławikowania, przygotowałem parę zdjęć. Nie wiem jednak, kiedy czas pozwoli mi to dokończyć.
Materiał, z którego wykonany jest spławik, nie jest dla mnie istotny. Ważne, żeby był lekki w stosunku do założonego obciążenia. Taka bowiem konstrukcja zestawu powoduje, że nie jest on zestawem zbyt dobrze latającym. Zdaję sobie z tego sprawę. Kiedy jednak sam spławik będzie lekki, obciążenie spore, zaś odległość łowienia niezbyt duża, to z powodzeniem można sobie tym celnie rzucać.
Chciałbym też, żeby spławik był długi. Umożliwia to ustawienie zatopionej żyłki z dala od dryfu powierzchniowych warstw wody.
Wybieram więc spławiki o długości > 25 cm.
Obciążenie na żyłce stosuję zwykle 3,5-4,5 g. Ktoś mógłby powiedzieć, że sporo jak na łowienie na bliskich odległościach. Obciążenie w moim przypadku ma jednak pełnić również funkcję ograniczającą brania małych ryb z toni oraz zapewniającą bezproblemowe rzuty.
Uważam, że możliwość oddawania lekkich i powtarzalnych rzutów nawet przy dużym wietrze często okazuje się ważniejsza od całkowitej czułości zestawu. Nienawidzę śmigać spławikówką z całej siły, wysilając się, żeby zarzucić zestaw.
Antenka jest bardzo ważna. Używam raczej grubszych antenek o średnicy 3-3,5 mm. Ma to oczywiście swoje minusy. Lubię jednak dobrze widzieć część antenki wystającą nad wodę. Ta część powinna być z przezroczystej rurki i pomalowana farbą przepuszczającą światło. Chodzi o uzyskanie efektu, który chyba najlepiej widoczny jest w nowych seriach Crystali Drennana. W wagglerach Prestona i Lorpio też widziałem takie antenki, choć efekt "glow" nie był już tak silny. Sam też kupiłem sobie lakier do wskazówek samochodowych i udało mi się uzyskać taki efekt podczas malowania przezroczystych antenek.
Chciałbym też, żeby antenka była dwukolorowa, co ułatwia gruntowanie i obserwancję brań podnoszonych. Np. połowa antenki pomarańczowa, połowa seledynowa.
Zastosowanie rozwiązania Cralusso (efekt dwóch rurek), o którym wspomniał Eryk, też byłoby fajne, ale musiałoby to być naprawdę dobrze wykonane.
-
No właśnie o cos takiego mi chodziło, dzięki Mateo :)
-
Obciążenie na żyłce stosuję zwykle 3,5-4,5 g. Ktoś mógłby powiedzieć, że sporo jak na łowienie na bliskich odległościach. Obciążenie w moim przypadku ma jednak pełnić również funkcję ograniczającą brania małych ryb z toni oraz zapewniającą bezproblemowe rzuty.
Uważam, że możliwość oddawania lekkich i powtarzalnych rzutów nawet przy dużym wietrze często okazuje się ważniejsza od całkowitej czułości zestawu. Nienawidzę śmigać spławikówką z całej siły, wysilając się, żeby zarzucić zestaw.
Antenka jest bardzo ważna.
Mam podobne odczucia co Ty. Kiedyś byłem maniakiem lekkości waggler'owego zestawu, nawet jak łowiłem teleskopem :P Jednak obecnie uważam, że stabilność zestawu, powodująca lepszą prezentację przynęty, jest istotniejsza niż sama lekkość zestawu - przynajmniej jeżeli chodzi o większe ryby oraz o wiosenno-jesienny okres połowów. Mniejsze jak biorą, to biorą nawet na "uciekającą" kukurydzę po łowisku. Natomiast te większe już na taki sposób łowienia mi się nie nabierają :-[ Dlatego już przestałem rzucać 1 gramowym spławikiem w siną dal ;) Z drugiej jednak strony większy spławik wymaga u mnie wzmożonej czujności z uwagi na to, że ponad powierzchnię wody wystaje jedynie malutka część. Dawno temu, jak łowiłem spławikami z antenką jak stąd do Warszawy, to mnie to mało obchodziło, bo czekałem aż w końcu coś go zatopi. I tak sobie czekałem. Teraz to sięgam tak szybko za kij, niczym Zarząd Okręgu Mazowieckiego PZW wyciąga ręce po rybackie dotacje ;)
-
Obciążenie na żyłce stosuję zwykle 3,5-4,5 g. Ktoś mógłby powiedzieć, że sporo jak na łowienie na bliskich odległościach. Obciążenie w moim przypadku ma jednak pełnić również funkcję ograniczającą brania małych ryb z toni oraz zapewniającą bezproblemowe rzuty.
Uważam, że możliwość oddawania lekkich i powtarzalnych rzutów nawet przy dużym wietrze często okazuje się ważniejsza od całkowitej czułości zestawu. Nienawidzę śmigać spławikówką z całej siły, wysilając się, żeby zarzucić zestaw.
Antenka jest bardzo ważna.
Mam podobne odczucia co Ty. Kiedyś byłem maniakiem lekkości waggler'owego zestawu, nawet jak łowiłem teleskopem :P Jednak obecnie uważam, że stabilność zestawu, powodująca lepszą prezentację przynęty, jest istotniejsza niż sama lekkość zestawu - przynajmniej jeżeli chodzi o większe ryby oraz o wiosenno-jesienny okres połowów. Mniejsze jak biorą, to biorą nawet na "uciekającą" kukurydzę po łowisku. Natomiast te większe już na taki sposób łowienia mi się nie nabierają :-[ Dlatego już przestałem rzucać 1 gramowym spławikiem w siną dal ;) Z drugiej jednak strony większy spławik wymaga u mnie wzmożonej czujności z uwagi na to, że ponad powierzchnię wody wystaje jedynie malutka część. Dawno temu, jak łowiłem spławikami z antenką jak stąd do Warszawy, to mnie to mało obchodziło, bo czekałem aż w końcu coś go zatopi. I tak sobie czekałem. Teraz to sięgam tak szybko za kij, niczym Zarząd Okręgu Mazowieckiego PZW wyciąga ręce po rybackie dotacje ;)
Ostatnie zdanie rozwala system :D
-
Ja podobnie jak Mateo używam tylko wagglery typu „ołówek” z racji tego, że dla mnie niezależnie od panujących warunków są super widoczne.
Posiadam prawie wszystkie „ołówki” Exnera, Marosa (gramatura 5-8g) i oczywiście Drennana. :facepalm:
Dla mnie są to najlepsze spławiki do krótkiego matcha.
-
U mnie najlepszymi spławikami są wagglery Drennana Insert Loaded Crystal. Nie mam głębokich łowisk a jeżeli mam lub łowię dalej, wolę używać feedera, gdyż jest to bardziej dla mnie skuteczne, jest idealna prezentacja przynęty. Najlepszy jest dla mnie spławik 1.5 i 2 gramy, w przeciwieństwie do Mateusza wolę mniejszą wagę ale większą czułość i wolniejszy opad. Łowiąc w UK nie mam takiego problemu z drobnicą. Opad jest jak wg mnie bardzo ważny, gdyż naprowadza rybę na cel. Wiele brań ma miejsce wtedy kiedy przynęta opadła na dno, ryba będąc nad dnem lub w toni dobrze widzi gdzie zmierza posiłek :)
Wielkim plusem insertów Drennana jest dostępność dwóch wersji - zwykłej i Giant. Ta druga potrzebuje większą ilość ołowiu na żyłce i ma grubszą, lepiej widoczną antenkę. Dzięki temu można jeszcze lepiej się dopasować, zwłaszcza gdy jest głębiej. Wtedy właśnie Giant 2 lub 2.5 g robi grę.
Póki co Drennan ma jak dla mnie najlepsze wagglery, ze względu na trwałość, jakość wykonania, wymieniane antenki i stabilną wagę.
-
Ja też najczęściej łowię wagglerami (oczywiście własnej roboty), które mają cienką antenke. Tylko akurat wolę 15 cm spławiki, gdyż łowisko na którym najczęściej łowię nie jest głębokie
-
Ja uwielbiam Cralusso Pro match.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181029/cae9880c50e309b1b655a2316de8430e.jpg)
Skompletowałem sobie już wszystkie gramatury od 4 do 8g x2.
Oprócz tależyków, regulacja za pomocą wysuwanej antenki pozwala mi w sposób szybki wygruntować łowisko.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181029/c684ec4c975975a8a7f3b1556e7220a7.jpg)
Wystarczy lekko zmniejszyć wyporność i już ciężarem śruciny sygnalizacyjnej widać jak kształtuje się dno. Do tego zestaw antenek można skompletować. Czerwona, żółta, czarna, plus różne ich rozmiary.
Nawet Stępień z 13 posterunku zobaczy te antenki.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181029/896175c5bae63d7b794f27f9ec465f03.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181029/5b34a3d592a11d96694667b929e6af68.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181029/7ae987f8dd0a3938240128098f492855.jpg)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Ciekawy jestem czy Cralusso ta regulację wyporności za pomocą antenki ma opatentowane.
-
Panowie fajna dyskusja się rozwinęła. Przy jej okazji proszę o opinie czy waggler typu ołówek nadaje się na łowiska duże i głębsze niż 4 m. Wędkuje z pontonu tak więc nie potrzebuje nim miotać. Chcę zachować proporcje między stabilnością na fali, podczas rzutów i czułością.
Przyznam że interesowałem się propozycja Drenana i Carlusso modele tylko i wyłącznie z regulowanym dociążeniem ponieważ potrzebuję na w/w głębokości dość szybko sprowadzić przynętę w ton lub na dno. Dotychczas używałem wagglerow o kształcie łezki jako korpusu i długiej antenki, oczywiście tylko z regulacją dociazenia wstępnego i sprawdza się to dość dobrze. W czym waggler typu ołówek byłby lepszy?
-
Ja myślę, że się sprawdzi, tylko z drugiej strony przy dużej fali lepiej sprawdza sie spławik z korpusem
-
Jedyną wadą Pro match jest przewidziany zakres wagi obciążenia. 0-2.5g. Jest jednak opcja aby to obejść, stosując oliwkę z igielitem i kładąc na dnie więcej żyłki. Za to inne modele Cralusso...
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Jak dobrze pamiętam to Pro Match 7gr + 0 - 3.5 gr
-
A i dodatkowa grubsza antenka ma coś koło 0.3 gr czyli max coś koło 4 gr
-
Cralusso Pro Slider + Pro Match ;) Ta regulacja to jest najlepsze co mogli wymyślić. A na wodach do 2m inserty z Drennana.
(https://roach-shop.pl/2281-thickbox_default/splawik-cralusso-pro-slider-14g.jpg)
-
Ciekawe, czy na tym filmie to jakiś zmodyfikowany Pro Slider.
Dokładnie nie widać, ale wydaje się, że to Cralusso z pomalowaną na czarno anteną.
https://youtu.be/xXzDLJGpjzg?t=474 (https://youtu.be/xXzDLJGpjzg?t=474)
-
On ma tam chyba wianuszek śrucin sygnalizacyjnych, więc przeźroczysta antena jest mało widoczna na takiej fali ;D
-
Pro Slider na 100% z pomalowaną anteną, ale co ma dać taki zabieg jak i tak leszcz podniesie to wystawienie będzie widoczne.
-
Też się zastanawiam. No, chyba że wędkarz pomyślał sobie, że przy czarnej antenie branie wystawiane będzie jeszcze lepiej widoczne.
Ciekawy jest też montaż zestawu. Ala B. Barton :)
Spławik nie opiera się na obciążeniu głównym, tylko zawieszony jest wyżej. Podejrzewam, że taki zestaw ma małe obciążenie ryzykiem splątań, ale na pewno nie służy od do dalekich i celnych rzutów.
-
Wiąże bardzo podobnie zestawy jak w tym filmiku. To znaczy u mnie zawsze waggler nie "opiera się" na obciążeniu głównym. Zawsze daje go wyżej na długość antenki i stopuje stoperem gumowym a jak jest cięższy to dwoma lub stoperem XL z nici. Taki zestaw u mnie nigdy się nie pląta a i lata daleko.
-
A stosował ktoś przy wagglerach rurkę antysplątaniową? Jak się to sprawdza?
-
Wiąże bardzo podobnie zestawy jak w tym filmiku. To znaczy u mnie zawsze waggler nie "opiera się" na obciążeniu głównym. Zawsze daje go wyżej na długość antenki i stopuje stoperem gumowym a jak jest cięższy to dwoma lub stoperem XL z nici. Taki zestaw u mnie nigdy się nie pląta a i lata daleko.
Może jeszcze w tym sezonie będę miał okazję skonstruować taki zestaw. Zapewne kiedyś już na taki łowiłem. Przeróżne się zestawy montowało, ale wtedy jakoś nie przywiązywało się wagi do detali, nie analizowało tak skuteczności, celności. Po prostu się łowiło :-)
Jednak przy takim montażu mamy dwie masy skupione w dwóch różnych punktach, więc teoretycznie może to wpływać na celność rzutów. W jakim stopniu? Okaże się w praniu.
A stosował ktoś przy wagglerach rurkę antysplątaniową? Jak się to sprawdza?
Ja myślę, że to ma sens przy sliderze, który właśnie opiera się na obciążeniu głównym. Wtedy taka rurka oddala żyłkę od anteny. Też będę chciał spróbować. Podejrzewam, że bardzo dobrze zabezpiecza to przed splątaniami.
-
Ja myślę, że to ma sens przy sliderze, który właśnie opiera się na obciążeniu głównym. Wtedy taka rurka oddala żyłkę od anteny. Też będę chciał spróbować. Podejrzewam, że bardzo dobrze zabezpiecza to przed splątaniami.
Właśnie chyba przedwczoraj oglądałem film jak stosują tą rurkę w zestawie odległościowym i chyba przynosiło to dobre rezultaty. Sam muszę wypróbować.
-
Na ostatniej wyprawie przetestowałem zestaw ze spławikiem podpartym ponad obciążeniem głównym.
Obserwacje dodałem do wątku o odległościówce -> http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12672.msg376678#msg376678
-
Jakoś niechcący wpadłem na taki filmik i wydaje mi się to dość ciekawe.
-
To spławiki mocowane na żyłce bez bez stopera/ metoda jak gruntowaniu spławikiem Gutka/
Bardzo ciekawe rozwiązanie, ale próbowałem je załatwić w Polarisie/UK/ i nie wyszło :o
Steven