(http://images66.fotosik.pl/486/2643104c69ed0f0bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2643104c69ed0f0b)straszny chudzielec, coś mi się wydaje że pływał z jakąś kotwicą w brzuchu lub może jakaś choroba?
dziś już było w miarę normalnie, lód prawie stopniał.
(http://images66.fotosik.pl/486/2fe96b99c02af14cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2fe96b99c02af14c)
83cm, z tym, że chyba był miesiąc na diecie " zwłoki ".
Podlodóweczka widzę z górnej półki! :)Bardzo fajna wędka. Ja ogólnie lubię miękkie wędki podlodowe. Na blaszkę wprawdzie niektórym ta miękkość nie odpowiada, bo jednak blaszkę trzeba móc odpowiednio podbić, ale ja łowię raczej na małe błystki - przeważnie 2,5 grama i też nie gram zbyt agresywnie.
GratulujeJa bym raczej powiedział, że to bardziej brak rozsądku i ryzykowna postawa niż odwaga :)
a zdrugiej strony to chyba nie skompałeś sie poważnie a jeśli tak to jesteś odważny.........
nie wiem ale raz wbiłem sie na lód i pekał podemną i wiecej a wiecejxżycie mamsie jedno drugiej szansy może nie byc
troche za mało mrozi na jakim zbiorniku byłeś
Szkoda, że juz po lodzie... Ciekawe kiedy znowu skuje wodę.No właśnie. Gdyby tylko nie było lodu, to bym już wiedział co robić.
Pozostaje byc dobrej mysli Mateo i jak nie będzie lodu ruszyć z robakami i rosówkami na okonia... ;)
gratulacje ;) ,w rzece która płynie przez moje miasto, też jest spora ilość pstrąga .PZW wprowadziło zakaz zabierania ryb i obowiązek używania haków bezzadziorowych jest szansa ,że populacja się utrzyma.??? ??? ??? ???! Mam nadzieję że wprowadziłes do kalendarza dzien tej ustawy?? ;) U nas to ewenement na skalę kraju!!
gratulacje ;) ,w rzece która płynie przez moje miasto, też jest spora ilość pstrąga .PZW wprowadziło zakaz zabierania ryb i obowiązek używania haków bezzadziorowych jest szansa ,że populacja się utrzyma.??? ??? ??? ???! Mam nadzieję że wprowadziłes do kalendarza dzien tej ustawy?? ;) U nas to ewenement na skalę kraju!!
Graty Michał! Piękny wynik, mozna pozazdrościć! :)Dzięki wielkie,faktycznie rzeczka ma potencjał,lecz wczoraj będąc nad wodą zauważyliśmy świeżo po wycinane drzewa,co często jest wstępem do regulacji rzeki,bardzo chce się mylić :(
Wydaje mie się, że ta Wasza rzeka X z każdym rokiem robi się coraz lepsza! Padła 50tka, zerwała się 40tka... Super!
Michał gratulacje, tylko nie mogę znaleźć tej rzeki X na mapie koło Lubina ;DHehe chciał bym podać nazwę tej rzeczki lecz boje się o konsekwencje,wiemy dobrze że nie tylko etyczni wędkarze przeglądają fora :D
ja zaliczylem dzis calkiem udana sesje 7 szczuplych z tego 86cm,mam kilka fotek,ale nie wiem jak je wstawic,tzn wiem tylko nie wiem jak je pomiejszyc zeby sie wyslalo.wstyd sie przyznac ale jestem noga z takich zeczy :-[
hehe całe zycie sie czlowiek uczyA i tak głupi umiera :'(
Luk łowi a my, co tylko przed klawiaturą wstyd :-[ :-[ :-[Luk też przed klawiaturą - pisze artykuły :)
Moze zdradzisz co bedzie tematem nowych artykulow ::)Niestety, Luk zaangażowany jest w również w różne inne projekty. Działa w PAA i innych organizacjach. Sporo sobie wziął na głowę. Nie wszystkie artykuły mogą być opublikowane na stronie SiG.
Luk procz wczorajszej sesji zapewne ma jakis filmik w zanadrzu do opublikowania :PFajnie by było
No i właśnie Luk pokazałeś co to są piękne ryby ;) Gratuluje
Jaco przestój w sezonie ?
Pisałeś woda przycieta co miałeś na mysli kolor wody ?Tak dokładnie kolor wody ;) była mętnawa tak bym to określił a to pomaga przy łowieniu na małych rzeczkach,kropek wtedy czuje się pewnie a i wędkarza tak nie widać
Ja też dziś na pusto. Plus, że poznałem kolegę andrzejm i pogadaliśmy trochę. Jedyny mój łup, to wielki wór śmieci :)
Kiepskie wyniki tłumaczę tym, że kolega Arunio podpowiedział mi zanętę, która nie wypaliła dziś :) To jego wina :):):)
Właśnie wróciłem z rybek.. Niestety 0 oznak brań. I na spławik i na feedera :/ Siedziałem 4h i nic :/ Wczoraj przynajmniej 2 płotki ale dzisiaj totalna klęska :( Pocieszam się tym, że inni wędkarze też ani pyknięcia nie mieli ^^To u mnie lepiej :D od 8 do 14 jeden leszczyk i siedem płoteczek
Ja też dziś na pusto. Plus, że poznałem kolegę andrzejm i pogadaliśmy trochę. Jedyny mój łup, to wielki wór śmieci :):-[ :-[ :-[ Zmiłowania!!!!
Kiepskie wyniki tłumaczę tym, że kolega Arunio podpowiedział mi zanętę, która nie wypaliła dziś :) To jego wina :):):)
Ja też dziś na pusto. Plus, że poznałem kolegę andrzejm i pogadaliśmy trochę. Jedyny mój łup, to wielki wór śmieci :):-[ :-[ :-[ Zmiłowania!!!!
Kiepskie wyniki tłumaczę tym, że kolega Arunio podpowiedział mi zanętę, która nie wypaliła dziś :) To jego wina :):):)
z dnia na dzień bedzie coraz lepiej, ponieważ bliżej wiosny, oby zima nie przyszła do PL w połowie lutego lub pod koniec ...
z dnia na dzień bedzie coraz lepiej, ponieważ bliżej wiosny, oby zima nie przyszła do PL w połowie lutego lub pod koniec ...
Nie chcę krakać, ale coś tak czuję, że z podlodówką będzie nam dane jeszcze powalczyć.
Zbiornik zaporowy ,głębokość miejscówki około metra , wmiare nasłoneczniona .
to zapraszam w okolice Stargardu, tutaj są 2 płytsze jeziorka ;) 2-3m
Łowie na 'ogon płotki' albo na małego kebaba. Ostatnio kupiłem tak małe płotki, że łowiłem w sumie na płotkę bez głowy. Co ciekawe nikt nie złowil dzisiaj sandacza, padły trzy szczupaki. Szkoda, że zamykaja tak wcześnie - najwięcej się dzieje właśnie pod koniec dnia i jak jest już ciemno.
Mnie jakoś sandacz pociąga i na niego sie nastawiam. Pływa tam zander co ma ponad 8 kilo, jeszcze nikt go nie złowił...
13 minęła herbatka z prądem dobra sprawa :P;D ;D ;D
U mnie za oknem taki syf pada snieg z deszczem arek masz pomysla z tym pradem chyba strzele sobie herbatke z wisniówka...... i pomaże o takiej rybie :fish:Choć wchodzę w wiek gdzie nie powinienem unikać ruchu, tym bardziej że robota sprzyja hemoroidom! ;) ;)!to fajnie pogadać w wygodnych warunkach z wiarą która kuma czaczę :P( To taki mały obciach z lat 70tych :-\)
;D ;DU mnie za oknem taki syf pada snieg z deszczem arek masz pomysla z tym pradem chyba strzele sobie herbatke z wisniówka...... i pomaże o takiej rybie :fish:Choć wchodzę w wiek gdzie nie powinienem unikać ruchu, tym bardziej że robota sprzyja hemoroidom! ;) ;)!to fajnie pogadać w wygodnych warunkach z wiarą która kuma czaczę :P( To taki mały obciach z lat 70tych :-\)
Na kiełbie wolno łowic ?Zdaje się, że wolno.
Kiełb Białopłetwy i Kesslera jest chronionyAle nie pospolity. Choć on widać nie jest taki pospolity. Pod tym względem podobny jest do pospolitego karasia chyba.
to gdzie te kielbie maja byc jak niemw wodach gorskichNo, wszędzie skoro pospolity.
Zapuściłem kiedyś przypadkiem jak zarybiałem sadzawkę rybami i od tamtej pory nie mogę się ich pozbyć. [...] Jest jak jazgarz lub sumik karłowaty(kolczak),bierze na wszystko,nawet nad dnem. I o linie możesz zapomnieć.No właśnie, on podobnie jak sumik nie wszędzie jest, bo ma chyba małą zdolność do ekspansji. Jemu dobrze tam gdzie jest - jak sumikowi. Sumik niszczy zbiornik, w którym się znajduje. Gdyby było inaczej, tzw. byczków, kolczaków, czyli sumików karłowatych, byłoby pełno wszędzie. Nie ma ich w Wiśle (nigdy nie złowiłem), a są w starorzeczu, które ma z nią połączenie. Nie słyszałem nawet, by ktoś złowił go w pobliżu połączenia starorzecza z Wisłą. Może podobnie jest z kiełbiem.
Kiełbie są rybami dennymi i lubią twarde i piaszczyste podłoże. Lubią czystą wodęZasadne jest więc pytanie
to gdzie te kielbie maja byc jak nie w wodach gorskichBo przecież nie w Wiśle w Warszawie...
Zimą najgorszy czas to świt, wtedy jest najzimniej. Najlepiej posiedziec do zmierzchu, odpuścić sobie poranek ale przygotowac się na końcówkę...
stosując ten zestaw jedyne walory jego to to że się nie skręca i plącze ?,
Tak wiem że była mowa , czytałem ten temat i tak jak mówisz każdy stosuję różnej długości , moja była właśnie 20cm. W myśl samo zacięcia , rozumiem że ryba chwytając przynętę zatnie się gdy żyłka dojdzie do węzła pętli i powstanie opór , spowodowany ciężarem koszyka, czy się mylę?
Dawno, jeszcze w latach 90tych, trafiłem gdzieś w prasie na fajne powiedzenie: "Nie ma nieodpowiedniej pogody na wędkowanie. Nieodpowiedni może być tylko nasz ubiór" :)
Dawno, jeszcze w latach 90tych, trafiłem gdzieś w prasie na fajne powiedzenie: "Nie ma nieodpowiedniej pogody na wędkowanie. Nieodpowiedni może być tylko nasz ubiór" :)
Ja to znam po rusku - ,,Pogoda haroszaja wot kurmana chujowaja " :):D
Każdy chce coś złowić - nie dziwię się.
No właśnie ciężko powiedzieć. Nie znam tych przyjezdnych wędkarzy. Nie wiem czy i ile biorą ryb.Każdy chce coś złowić - nie dziwię się.
Z tego co piszesz to chyba zjesc
Na blaszke mowisz nic ani pukniecia hm w sumie juz jest luty okon zaczol sie grupowac do tarla w lawicach pieknych samic pokazuja sie dlugie torpedyTak, ewidentnie widać, ze okoń już nie bije na blaszkę. A blaszkę mam założoną bardzo małą - 2,5 cm.
ja bym w szedl 0,08 cos zmryżu lub kulki ewntualnie dyskoteka na srebro jak jest pod chmurka wszystko malutkiem namhaku 12 , 14 na koniec ochotka gora trzy lub pineczka gora dwie
o tejmpoze okon juz nie jest taki agresywny potrafi stanac przd mormyszka na stroszyc sie i nic
tez zauwazylem ze lubi powolny ruch mormyszki wszystko jakby w zwolnionym tepie
brania na kiwoku nie sa nagle tylko delikatne przygiecia ale nieraz mialem tak mocne ze potrafil jednolicie ciagnac zyle z kolowrota
a kurcze ale bym polowil z lodu dzis po robocie bylem zerknac ale u mnie polowa jeziora plywa
Dzisiejszy wyskok , kolejny raz marina jachtowa 4h łowienia i 2 ryby w tym jeden okonek i płoć 28cm. Co najlepsze że płoć na pieczywko tostowe na włosie:)) piękne branie solidne wygięta szczytówka , samo zacięcie i jest:)) Było sporo brań na chlebek z tym że większość tylko skubnięcia i podciągnięcia , po zacięciach pudło. Stawiam że to drobnica tak podciąga bo tak jak mówiłem ta płoć uderzyła solidnie i zaczepiona za dolną wargę. Niestety fotki nie zrobiłemNajważniejsze, że wypad zaliczony :)
Ja używam wycinaków od uszczelek , i tutaj był 8mm czyli średnica krążka też powinna być 8mm.Pewnie w wodzie krążek trochę napęczniał. Fajnie, że płoć ładna się skusiła :)
No jutro też planuje wypadzik niestety znowu będzie to najprawdopodobniej marina ( lody jeszcze nie puściły) spróbuje pokombinować z mniejszymi krążkami , może zwiększy się ilość zaciętych ryb
No jutro też planuje wypadzik niestety znowu będzie to najprawdopodobniej marina ( lody jeszcze nie puściły) spróbuje pokombinować z mniejszymi krążkami , może zwiększy się ilość zaciętych ryb
A na jakiej głębokości łowisz? Pytam bo niewiem na jaki zbiornik na weekend się wybrać o ile pogoda się sprawdzi..
Gregorio sprobuj zrobic wykrojnik z jakiegos starego elementu bata lub grubszej szczytowki.Roboty przy tym niewiele ,wystarczy uciac tak na 10 cm kawalek i lekko zalamac krawedzie papierem sciernym np.240.Ja zrobilem sobie tymczasowo takie i sie sprawdzaja.Czekam na dostawe wykrojnikow z Drennana w MatchPro,planuja dostawe w polowie lutego.Co do wykrojników ja nie potrzebuje lepszych , uważam że te co mam są wystarczające są to zwyczajne wycinaki do uszczelek
Jak LAGUNA się spisała , napisz coś więcej ;)
Zachód słońca mi nie wyszedł; aparat wszedł na wysokie iso...chyba muszę się pobawić w tryby manualne..Fajne foto i karajobrazy ;) kadrowanie tez fajne nad ekspozycja mozna by pokombinowac moze cos lepiej by wyszlo;D Jaki masz aparat? ;) Tez robie zdjecia w zasadzie tylko ptaki przewaznie i nie powiem bo cos tam kumam w tym temacie i moge pomoc. ;)
"Najlatwiej zurawia podejsc w przed legowym okresie (godow) jeszcze jak znajdziesz miejsca gniazdowania to wogole, na zerowisku jest go ciezko podejsc... chciaz jako niedoszly ornitolog (zostalo tylko hobby) nie powinienem tego doradzac... sa specjalne wymogi co do fotografowania ptakow w okresie legowym a w miejscach gniazdowania szczegolnie.":thumbup: :bravo:
Jestem po ochronie środowiska :D
Dzięki Luk Jak byliśmy miesiąc temu na tym łowisku to połapaliśmy po około 30 jazi i kilka płotek ale było +4 i :sun:a mozna wiedziec co to za lowisko :D moze jakas komercja
U mnie pokazuje, że muszę się zalogować, żeby zobaczyć. To bez konta nie można obejrzeć?To samo u mnie!
Daniel ja drugi tydzień jestem przeziębiony i muszę z przykrością powiedzieć, że pieprz cayen z poradnika o domowym sposobie na przeziębienie mało skutkuje :(Sory,ale ja z tym pieprzem to tak nie do końca na poważnie,tak z przymrużeniem oka ;) wiem,że pomaga oczyścić drogi oddechowe przy przeziębieniu,a to była luźna dyskusja o kuracji pieprzowej.
Moja małżonka cebulę skrojoną w piórka zaprawia miodem!(2-3 łyżki stołowe) odstawia w ciepłe miejsce do puszczenia soku! Jest to sprawdzony i skuteczny syrop na kaszel i infekcje gardła!
Dziękuje Wam serdecznie za rady, zawsze mama mi mówiła że katar to 7 dni leczony i po sprawie, a tydzień trwa nie leczony tylko że trzyma mnie już drugi(może alergie mam na pieprz)Daniel ja drugi tydzień jestem przeziębiony i muszę z przykrością powiedzieć, że pieprz cayen z poradnika o domowym sposobie na przeziębienie mało skutkuje :(Sory,ale ja z tym pieprzem to tak nie do końca na poważnie,tak z przymrużeniem oka ;) wiem,że pomaga oczyścić drogi oddechowe przy przeziębieniu,a to była luźna dyskusja o kuracji pieprzowej.
Tak na poważnie to pisałem wcześniej o soku z cebuli zasypanej cukrem.Mam nadzieję,że nie zaszkodził(żołądek oczyścił).I jeszcze raz przepraszam. :-[
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_kapsaicyna_leczy_raka.html
http://www.punktzdrowia.pl/zdrowie/zdrowotne-zalety-kapsaicyny
A jednak ma właściwości lecznicze i to większe niż myślałem.
No to jesteśmy kwitaDziękuje Wam serdecznie za rady, zawsze mama mi mówiła że katar to 7 dni leczony i po sprawie, a tydzień trwa nie leczony tylko że trzyma mnie już drugi(może alergie mam na pieprz)Daniel ja drugi tydzień jestem przeziębiony i muszę z przykrością powiedzieć, że pieprz cayen z poradnika o domowym sposobie na przeziębienie mało skutkuje :(Sory,ale ja z tym pieprzem to tak nie do końca na poważnie,tak z przymrużeniem oka ;) wiem,że pomaga oczyścić drogi oddechowe przy przeziębieniu,a to była luźna dyskusja o kuracji pieprzowej.
Tak na poważnie to pisałem wcześniej o soku z cebuli zasypanej cukrem.Mam nadzieję,że nie zaszkodził(żołądek oczyścił).I jeszcze raz przepraszam. :-[
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_kapsaicyna_leczy_raka.html
http://www.punktzdrowia.pl/zdrowie/zdrowotne-zalety-kapsaicyny
A jednak ma właściwości lecznicze i to większe niż myślałem.
Z pieprzem to też był mój żart :D Moja lepsza połowa biega w białym fartuszku w pracy, więc opiekę mam na 100%
Sory, jeżeli cię przestraszyłem :beg:
Tą silikonową ? ;D Dzięki wielkie !!
Dzięki wielkie zapamiętam,nie ma to jak rady lepiej rozeznanych kolegów ;)Tą silikonową ? ;D Dzięki wielkie !!
Tak zawsze ją zanurz w wodzie przed zasypaniem przynęty, zanętą i wtedy wciskaj w foremke koszyk,powinna o wiele lepiej sie odklejać zanęta od foremki
Kolego foremke od Methody trzeba zawsze zmoczyć aby zanęta nie przywierała przy sklejaniu do koszyka.nigdy nie moczyłem formy i nigdy mi zanęta (sonubaits) się nie przyklejała.
Zdecydowanie się rozeszła, bo widzę różnice w porównaniu z poprzednim wypadem.
Mateusz gratuluje to konkret wynik w ta nietypowa zime !
Mateusz mozesz zdradzic na jakiej glebokosci lowiles na blaciku upadzie gorce daleko blisko brzegu
interesuje mnie czy rybka juz sie rozeszla z odchlani zimowych ja obstawiam ze juz sie rozeszla chodz moge sie mylic
Wiem jedno. Najgorszy dzień na rybach zawsze lepszy od najlepszego dnia w pracy... Ktoś uważa inaczej? 8)
Cholera, niezły wynik! Jak na luty to nawet rewelacja! Graty za łopaty!
Właśnie wróciłem z nad Odry :) od 20 -24 cztery brania, 2x leszcz 50cm ,1 x Leszczyk 40cm i czwarte popsułem :)Nie wiem czy koledzy nie zrozumieli źle,ale Ty byłeś na rybach od godziny 20:00 do 24:00 i miałeś 4 brania,a nie od 20 do 24 brań? Chyba,że to ja źle myślę.
teraz kąpiel i spokojny sen :)
p.s. koszyk z białymi i białe 3 szt. na końcu ,bez zbędnych kombinacji z tym,że przypon skracałem aż doszedłem do 35cm
Właśnie wróciłem z nad Odry :) od 20 -24 cztery brania, 2x leszcz 50cm ,1 x Leszczyk 40cm i czwarte popsułem :)Ty byłeś na rybach od godziny 20:00 do 24:00 i miałeś 4 brania,a nie od 20 do 24 brań? Chyba,że to ja źle myślę.
teraz kąpiel i spokojny sen :)
p.s. koszyk z białymi i białe 3 szt. na końcu ,bez zbędnych kombinacji z tym,że przypon skracałem aż doszedłem do 35cm
Masz rację od dwudziestej do dwudziestej czwartej :thumbup:Właśnie wróciłem z nad Odry :) od 20 -24 cztery brania, 2x leszcz 50cm ,1 x Leszczyk 40cm i czwarte popsułem :)Nie wiem czy koledzy nie zrozumieli źle,ale Ty byłeś na rybach od godziny 20:00 do 24:00 i miałeś 4 brania,a nie od 20 do 24 brań? Chyba,że to ja źle myślę.
teraz kąpiel i spokojny sen :)
p.s. koszyk z białymi i białe 3 szt. na końcu ,bez zbędnych kombinacji z tym,że przypon skracałem aż doszedłem do 35cm
Tak czy inaczej to super wynik. Gratki
Ja dziś ponownie odwiedziłem kanał w Gostkowicach! Efekty ciekawsze niz wczoraj! Ok 20 płotek (ale dziś 5 powyżej 20cm) i 10krąpi! A jako rodzynek i nieoczekiwany przyłów Sandaczyk 37cm zahaczony pod szczęką! ??? ;) łowiłem na bacik zestawem 1,2g. Na tak zwanego pijaka ;D A to z racji pszenicy zaprawionej Grantsem :)! Co ciekawe wydaje zapach podobny do nadpsutej! Chyba nastawię na noc termosik z porcyjką pszenicy i odwiedzę jutro jeszcze łowisko!!
Karol! Pijaka!! Czyli pszenica zakropiona Grantsem! To taki Łiskacz ;D ;D
Tylko nie podjadaj!!!! 8)Jak tak dalej będzie to rybki się uzależnią. ;D
Tylko nie podjadaj!!!! 8)Autem jeżdżę na ryby! :'(
No i wczoraj mój towarzysz miał 2x płoć 38cm.To już naprawdę coś pięknego.
Wielkie dzięki!Tak jak piszesz! Ale jeśli wszyscy bogowie dadzą zezwolenie ;) to o ubogości Polskich wód porozmawiamy opcjonalnie lub moje image na forum podupadnie!! ::)
Kto wie, wszystko możliwe! Od 5 lat nie brałem urlopów i za każdym razem sobie powtarzam, że tego roku wezmę. W zeszłym roku też musiałem tylko na papierze rozpisać. Ale w końcu może się uda uwolnić od pracy i gdzieś wyruszyć. Nie ma to jak mieć dobrego przewodnika, który pokaże co i jak. Samemu to pewnie można się niepotrzebnie zniechęcić.
No i wczoraj mój towarzysz miał 2x płoć 38cm.
To już naprawdę coś pięknego.
Można całe życie łowić i takich nie złowić. Jednak na tej Odrze jest ryba ładna. Muszę się kiedyś przemóc i spróbować łowienia na rzece.
Polecam koledze na takiej rzece sprobowac na wypuszczanke ze splawikiem tupu STICK.Oraz czeste zmienianie przynet,w celu dopasowania sie do gustu ryb. :narybki:
To zdjęcie nie oddaje nurtu pływałem 5 i11 g zanęta SS plus glina biały pinka pieczywo fluo pellet. nastawiony byłem na jazie a nie na płotki Ale jak bym wiedział wcześniej że tam jadę to bym kupił ochotę inne rzeczy to pół środkito faktycznie nie oddaje ale i tak piekna rzeczka
Grzesiek piekne rybki :thumbup:
na co złowiłeś jakim zestawem
Wczoraj pojechaliśmy na staw Mała Szwecja, jedną wędkę z methodą, drugą helikopterek z białymi. karpiki nie współpracowały , ale płocie a owszem. ja 30 szt w przedziale 25-30cm kolega 32-33 szt w tym samym przedzialePiękny połów!
Pieknie połowione, gratulacje! Nie da się ukryć, że Oderka rządzi... :DJa powiem tak,niech tylko woda będzie miała temp 10 stp ,no może 8 ;) Wtedy będzie pięknie,do połowy no może do końca kwietnia a potem będzie trzeba szukać ryby po całej Odrze,jeśli wszystko wypali będą Jazie,leszcze płocie :P
Strach pomysleć co będzie za miesiąc! :)
Jak to w koncu jest,do siatki maja trafiac tylko te ryby ktore zamierzamy wziac do konsumpcji,czy mozna wszystkie jakie zlowimy trzymac w siatce przez cala sesje,a na sam koniec ewentualnie wybrac pare sztuk.Z tego co się orientuję to każda ryba która jest w siatce musi zostać wpisana i należy tu przestrzegać limitów. Ryb nie trzeba zabierać, ale w rejestr muszą być wpisane.
Jak to w koncu jest,do siatki maja trafiac tylko te ryby ktore zamierzamy wziac do konsumpcji,czy mozna wszystkie jakie zlowimy trzymac w siatce przez cala sesje,a na sam koniec ewentualnie wybrac pare sztuk.Do siatki mogą trafiać wszystkie ryby.Jedyny warunek to ,że muszą być wymiarowe,złapane poza okresem ochronnym i być w ilości nie przekraczającej RAPR lub danego łowiska.
Grzesiek a masz brania oprócz qq
qq puszka , firmowa, strzelasz jakimis dawkami
ale jaki grubas graty
Zawsze mnie zastanawiało jakie przełyki żołądki muszą mieć takie zwierzęta, że nie pokaleczą się, połykając takie ryby, jak sandacz, które mają bardzo ostre płetwy i skrzela.Zauważ że łykają od głowy. Przelyki maja niesamowicie elastyczne , raz mialem okazję operować bociana który mial na szyji gumkę ( jakim cudem to nie wiem )- a przed nią kilka myszy i nornic w przełyku
StanowiskoMusze przyznac,ze wybrales sobie arcytrudne miejsce do wyrzutu znad glowy ;)
pomalutku :) było sporo ludzi, ale aż tyle rybek nie było :) 8 sztuk w sumie padło ... zajrzyj jutro Marcin jak masz chęć , ja będę bo z kumplem się umówiłem :)
Pozdrawiam
Kuba , Paweł łowicie na komercjach czy namwodach Pzw?Ja łowiłem też na komercji. Karasie brały na głębokości ok 1 do 1.2m. Karpiki łowiłem na ok 1.5m. Chciałem rzucać podajnik na płytką wodę pod nasłoneczniony brzeg jednak strasznie wiało więc mała zatoczke obawiałem splawikiem, a podajnik poszedł na otwarta wodę. Na otwartej wodzie ryby pojawiły się dopiero ok 11 czyli 2 godziny po rozpoczeciu łowienia. W zatoczce ryby zaczęły brać juz po 30 minutach. Na tym łowisku sa dwa stawy wiekszy i mniejszy. Chcialem łowić na większym ale było juz 10 osób więc podjąłem decyzję ze rusze na mniejszy i to byl strzał w dziesiątkę. Na większym nikt nic nie zlowil przyszli do mnie z nudów karpiarze na pogaduchy. Moze tam woda nie była jeszcze odpowiednio ciała.
powiedzcie jaka tam jest głebokosc wody ?
Paweł to kleniki z soły.
Fajnie by bylo gdybyscie pisali o zanetach i przynetach, ktore uzyliscie przy polowach.Zanęta miks według przepisu Luka do tego pellet 2mm plus atraktor sb truskawka miks 50/50. Przynety kulki Sb tutti frutii i mielonka. Pelety nie działały.
Daloby nam to juz jakis obraz tego co jest skuteczne o danej porze roku tymbardziej,ze lowimy praktycznie w calej Polsce ;)
Jaki to znak gdy pierwszą rybą sezonu jest rak ?
A to wynik mojego dzisiejszego wędkowania.Graty stary ja takiej łopaty to nawet na stoisku z rybami w Makro nie widziałem
Piękna, bardzo gruba łopata. Spokojnie trójeczka. (podbierak ma 60cm)
I'm happy :)
Gienek fajny ten staw na tym brzegu po drugiej stronie jak jest gleboko ? Tam chyba trzina jestDobrze widzisz - po drugiej stronie jest trzcina i płytko, przy trzcinie ok 0,5m a potem powoli schodzi na 4m.Trudny dostęp bo grząsko i krzaki gęste. W tym miejscu co dziś lowiłem przy trzcinach jest 1m a potem ostry spad do 6m. Łowiłem róznie - i na 1m i na spadzie do 4m .Wybrałem to miejsce bo jest tu cały dzień słońce i to wschodni brzeg, najszybciej się tu woda nagrzewa. Niestety jeszcze tu nie ma ryb. Jak widzisz to wlew rowu, są tu super efekty zaraz po deszczu . Siedzę w rowie 5 m od brzegu, łowię 6 metrowym batem
Wczoraj ponownie staw w Lesnicy, sesja 6 godzin. Wynik 11 karpików, 3 plotki na spławik. Karpiki tylko na białe. Co ciekawe obok mnie usiadł gość i nie miał ani brania.
CytujWczoraj ponownie staw w Lesnicy, sesja 6 godzin. Wynik 11 karpików, 3 plotki na spławik. Karpiki tylko na białe. Co ciekawe obok mnie usiadł gość i nie miał ani brania.
Gratulacje, ja strasznie sceptycznie nastawiony jestem do tego zbiornika. Mam nieodparte wrażenie,że ryba tam jest regularnie kłusowana. Szacuneczek za piękny wynik.
No ten zbiornik nie jest komercyjny i z tego co czytam wyniki z ostatnich dni to może dwa były na komercji, więc chyba generalnie rybka się przebudziła :)
Gratuluje wszystkim pięknych połowów. Ja również wczoraj byłem na rybach z kolegą ale niestety niema czym się pochwalić ja złapałem 14 płotek i 5 okoni kolega 7 płotek i jednego niewymiarowego linka, mieliśmy gigantyczny boczny wiatr który praktycznie uniemożliwiał utrzymanie zestawu 8 metrowego bata to mi wyrywało z rąk
Cytuj
Wczoraj ponownie staw w Lesnicy, sesja 6 godzin. Wynik 11 karpików, 3 plotki na spławik. Karpiki tylko na białe. Co ciekawe obok mnie usiadł gość i nie miał ani brania.
Gratulacje, ja strasznie sceptycznie nastawiony jestem do tego zbiornika. Mam nieodparte wrażenie,że ryba tam jest regularnie kłusowana. Szacuneczek za piękny wynik.
No ten zbiornik nie jest komercyjny i z tego co czytam wyniki z ostatnich dni to może dwa były na komercji, więc chyba generalnie rybka się przebudziła :)
Stawy w Leśnicy są pod dużą presją wędkarską, zarybia je koło ASTRA, przypadki kłusownictwa jeśli się zdarzają to tylko moim zdaniem ze strony samych wędkarzy, którzy zabierają niewymiarowe ryby a takich jest nie mało. Przydało by się więcej kontroli które ukróciły by ten nagminny proceder na tym stawie.
Ciężko jest tam o większa sztukę bo dominują małe szczególnie po jesiennym zarybieniu, największy pływający i złapany tam karp "Toudi" 19kg, ale są i większe.
Jezu Ty na przedwiośniu łowisz więcej niż ja w pełni sezonu xDTy do kogo się to odnosi ? :P
Gratulacje wszystkim pięknych rybek :)
Już prostuję ;) na tej komercji ryby i tak nie trafiają z powrotem do stawu lecz do "dołku" z którego właściciel je odławia i sprzedaje chętnym
Po za tym jeśli ryba przez 30 sek poleży na trawie nic jej nie będzie za specjalnie,maty jeszcze się nie dorobiłem,ale planuję kupić.
Gdyby te ryby miały wracać z powrotem do wody nie trzymał bym ich w siatce,z resztą ja siatki nad wodą nie używam (wyjątkiem są zawody) w których też uczestniczę tylko 2 razy do roku bo szkoda mi ryby męczyć ;) Siatka jest kolegi,a co do maty tak chciałbym odrazy kupić porządną :PCytujJuż prostuję ;) na tej komercji ryby i tak nie trafiają z powrotem do stawu lecz do "dołku" z którego właściciel je odławia i sprzedaje chętnym
Po za tym jeśli ryba przez 30 sek poleży na trawie nic jej nie będzie za specjalnie,maty jeszcze się nie dorobiłem,ale planuję kupić.
Tu nie chodzi ile będą się tarzały ;) po prostu kaleczą się a to często powoduje roznoszenie chorób :( ale skoro to na Handel na Mięso no to uffff
Mata żaden wydatek ,zwykła około 25 PLN no chyba,że planujesz ładne korytko ( też bym chciał korytko), ale zwykła mata 100/50 wystarcza do wyhaczania .
Czemu fuu?gdzie ja tam tak napisałem? czytaj posty dokładnie ;)
W sumie to chodziło mi o klenie Grześka, ale Ty też tutaj ładnie zarzucasz fotkami ten temat, więc... możesz czuć się zaszczycony ;)
W sumie to chodziło mi o klenie Grześka, ale Ty też tutaj ładnie zarzucasz fotkami ten temat, więc... możesz czuć się zaszczycony ;)
Ten sezon, nieco przewrotnie mam pod znakiem leszcza :) Wszak tylko dwa, ale daaawno już takich łopat nie złowiłem.
Bo przedwiośnie w rzece jest dobre Marcinie. Inaczej, brań jest mało. Ale jakość zdecydowanie lepsza. Dziś miałem dwa brania. Ten klonek i jelec :)
Wczoraj tylko to jedno branie leszcza...
Nie chcę aby to zabrzmiało jakoś głupio, ale od maja już nie lubię łowić białej ryby w odrze. Owszem brań jest czasem mnóstwo, ale większość drobnica. Przynajmniej nie potrafię w ciepłej wodzie łowić selektywnie większych ryb. Owszem, dość często wówczas sięgam po pickera, ale tylko po to aby złowić żywca.
Przedwiośnie jest o tyle trudną porą roku, że trzeba dobrze znać miejscówki. Podobnie jesienią...
W sumie to chodziło mi o klenie Grześka, ale Ty też tutaj ładnie zarzucasz fotkami ten temat, więc... możesz czuć się zaszczycony ;)
Ten sezon, nieco przewrotnie mam pod znakiem leszcza :) Wszak tylko dwa, ale daaawno już takich łopat nie złowiłem.
Bo przedwiośnie w rzece jest dobre Marcinie. Inaczej, brań jest mało. Ale jakość zdecydowanie lepsza. Dziś miałem dwa brania. Ten klonek i jelec :)
Wczoraj tylko to jedno branie leszcza...
Nie chcę aby to zabrzmiało jakoś głupio, ale od maja już nie lubię łowić białej ryby w odrze. Owszem brań jest czasem mnóstwo, ale większość drobnica. Przynajmniej nie potrafię w ciepłej wodzie łowić selektywnie większych ryb. Owszem, dość często wówczas sięgam po pickera, ale tylko po to aby złowić żywca.
Przedwiośnie jest o tyle trudną porą roku, że trzeba dobrze znać miejscówki. Podobnie jesienią...
Grzesiek co old school to old school
Poprawiłem ;DCytujCzemu fuu?gdzie ja tam tak napisałem? czytaj posty dokładnie ;)
No właśnie.
U mnie zapowiadają na weekend 5 w dzień i 0 w nocy.
:) Ja już planowałem odroczyć inaugurację na 21. Ale rzeczywiście, o tej porze roku może to nie mieć wpływu na brania. Jedynie mniej komfortowo będzie się siedziało. Zastanowię się jeszcze :)No właśnie.
U mnie zapowiadają na weekend 5 w dzień i 0 w nocy.
Nie przejmujcie się ochłodzeniem. W rzece, niejednokrotnie przy takim załamaniu pogody, łowiłem tyle samo jak kilka dni wcześniej przy ciepełku. A czasem i lepiej. Zarówno na przedwiośniu, jak i późną jesienią.
Teoretycznie aktywność ryb jest lepsza w ciepłej wodzie. Ale teoria i (wędkarska)praktyka to nie to samo...
Trzeba się tylko porządnie ubrać...:)
Ja dziś byłem na jeziorku i żadnego, nawet najmniejszego brania. Dwóch wędkarzy nieopodal mnie - podobnie. Miałem po zmroku pójść nad Wisłę, ale żona zadzwoniła, że córka ma 40 stopni, więc nici z miętusowania. Wróciłem do chałupy.Epidemia nadal szaleje. Już od ponad miesiąca :( Ciekawe kiedy się skończy. Ja już mam dość.
No i ja byłem dzisiaj pierwszy raz z tym Drennanem carp waggler na rybkach. Co prawda tylko godzinę,ale i tak dobrze. Wędka fajna,ale na małe rybki za sztywna,a takie dzisiaj łapałem. Złapałem kilka krąpi i jedną płotkę. Co ciekawe brały tylko na białe i najlepiej jak były dwa na haku. Na chleb,pellet haczykowy i nawet na ochotkę nie chciały brać. Biały i tylko białyNo zdecydowanie to wędka na karpiki. Przy połowie mniejszych ryb raczej nie da wielkie przyjemności.
Słyszałem w okolicznym sklepie o pierwszych linach,a to dziwne,bo w tamtym roku o linach cały sezon nie było nic słychać.
Kupiłem wczoraj dwie duże pinkiJak jedna zdechnie, to Ci jedna zostanie Daniel. Trza było przynajmniej trzy wziąć ;) ;) :D Żartuję sobie. Przepraszam :)
Ja właśnie wróciłem z nad wody. Wynik? 27 płotek w tym jedna 30cm. zdjęcie poniżej strasznie podłe bo z telefonu. Jak w końcu pamiętałem by zabrać aparat to baterie siadły >:(! Dla porównania ryba z procą drennana ( ok 20cm)
Pszenica Maciek! Na haku i co rzut kilka ziarek do wody!Zawsze się zastanawiałem czy mało i często sprawdzi się w Polskich realiach, teraz mam dowód ;)
Pszenica Maciek! Na haku i co rzut kilka ziarek do wody!
Brawo Grześ ! :bravo: Gratuluję życiówki!
Jednym słowem kolega Jakub przyniósł mi szczęście, bo jeszcze 4 podobne udało się wyholować.No jak milo, jednak zyczenie na odchodne nie poszlo z wiatrem ;) Jak taki ze mnie czarodziej to moze wpadne za tydzien na zawody!
Mateusz łowiłeś na rzece, czy jeziorze?Na jeziorku niewielkim (żwirowni).
Czołem!Graty Mateusz ! Wg mnie ta ryba na selfie to bastard płoci z leszczem , taką ma budowę
To i ja dziś otworzyłem sezon z długimi kijami.
Nad zbiornikiem pojawiłem się o 10:30, ale dopiero koło 13:00 zacząłem łowić. Miałem trochę nowego sprzętu i długo zajęła mi organizacja stanowiska.
Tak jak podejrzewałem, brania przyszły pod wieczór.
Na wagglera od ok. 16:00 do zmierzchu udało mi się złowić 49 płoci. 90% płoci w przedziale 20-24 cm. Ze 3 sztuki po 27 cm i ze 3 mniejsze niż 20 cm. Tak więc jak dla mnie bardzo przyzwoita sesja.
Z gruntu próbowałem na dżdżownice na włosie, ale nic konkretnego nie podeszło. Zawiesiła się tylko jedna płoć i dwa brania pudła. Być może to też płoć ciągnęła za koniec robaków.
Parę zdjęć telefonem cyknąłem.
Jeden mały jaź też się skusił.
Gratulacje. Ja byłem na dużym jeziorze. Wschodni wiatr i deszcz dali mi nieźle w kość. Zero brań.Ja też początkowo miałem na większe jezioro jechać, ale widząc prędkość wiatru na prognozach, zdecydowałem się na tę małą żwirownię, która jest osłonięta drzewami i w spory zagłębieniu. Nawet raz przy wietrze 70 km/h tam łowiłem i dało się przeżyć.
Zacny wynik Mateo, gratuluje! :bravo:Powiem Ci, że nie odczułem, żeby kołowrotek był za ciężki. Po jakimś czasie zacząłem zastanawiać się i dziwić, że nie odczuwam niekorzystnie tej masy.
Jak sprawowal sie sprzet? Kolowrotek nie byl za masywny do tego kija?
Metody rozumiem nie uskuteczniales?
Ja dzisiaj łowiłem na łowisku zastępczym, gdyz cel wyprawy okazał się być zajety (zawody). Byłem ze Sławkiem, który w UK jest od 10 miesięcy, i pierwszy raz łowił biała rybę na Wyspach, w ogóle pierwszy raz na Metodę
. Połowiliśmy, on na Metodę właśnie, a ja na pellet feedera. Ryby wchodziły, jedna dziwniejsza od drugiej :D Złowiłem kilka złotych rybek, ma sporo życzeń do wypowiedzenia teraz. Udało nam sie połowić o wiele lepiej niz autochtonom, miks 50/50, pellety 2 mm i pellet pikantna kiełbasa 8 mm na haku okazały sie strzałem w dzieisątkę. Kazdy z nas zaliczył około 20-30 ryb.
Graty Mateusz ! Wg mnie ta ryba na selfie to bastard płoci z leszczem , taką ma budowęTam chyba takich sporo jest. Niektóre takie wyjątkowo blade, że nie wiesz czy płoć, czy leszcza ciągniesz. Bardzo możliwe, bo leszczyka też tam jest dużo. Za dużo. Moim zdanie psuje tę piękną płoć, która tam jest.
Gratulacje. Ja byłem na dużym jeziorze. Wschodni wiatr i deszcz dali mi nieźle w kość. Zero brań.Ja też początkowo miałem na większe jezioro jechać, ale widząc prędkość wiatru na prognozach, zdecydowałem się na tę małą żwirownię, która jest osłonięta drzewami i w spory zagłębieniu. Nawet raz przy wietrze 70 km/h tam łowiłem i dało się przeżyć.
Tak więc dziś miałem taflę cały czas i ciepło było ogólnie - w polarze 100 siedziałem i dopiero późnym wieczorem założyłem kurtkę.Zacny wynik Mateo, gratuluje! :bravo:Powiem Ci, że nie odczułem, żeby kołowrotek był za ciężki. Po jakimś czasie zacząłem zastanawiać się i dziwić, że nie odczuwam niekorzystnie tej masy.
Jak sprawowal sie sprzet? Kolowrotek nie byl za masywny do tego kija?
Metody rozumiem nie uskuteczniales?
Ale miałem trochę problem z celnością rzutów. Nie wiem czy to mogło wynikać z tego sporego ciężaru kołowrotka. Może byłem do innego przyzwyczajony? Choć z drugiej strony przecież nie łowiłem od kilku miesięcy. Nie wiem sam. Ale jakoś miałem problem z celnością.
Z gruntu zarzuciłem na koszyk + sygnalizator, bo nie mógłbym się skupić na metodzie i spławiku, żeby obiema metodami dobrze łowić. Tak więc najpierw wrzuciłem kilkanaście koszyków zanęty z ciętą dendrobeną (na klipie) i potem podawałem tam dwie dżdżownice na włosie. Miałem nadzieję, że jakiś linek się obudzi.
A u mnie dziś takie klimaty :)Czyżbyś Gienku położył się na 'hołdzie' w celu zrobienia tego artystycznego zdjęcia? :)
A u mnie dziś takie klimaty :)Czyżbyś Gienku położył się na 'hołdzie' w celu zrobienia tego artystycznego zdjęcia? :)
Mysle.ze tej klasy blank musi swietnie ladowac zestawy w przedzialach, do ktorych zostal stworzony. Fakt, ze do nowego sprzetu reka musi sie przyzwyczaic a kolowrotek wyeliminujesz zakladajac jakis lzejszy. Po kolejnej sesji bedziesz juz znal odpowiedz ;)Rzucałem 3-gramowym wagglerem.
Nie - siedzialem w takim mini kanionie wymytym w hołdzie przez wodę deszczową. Dobre miejsce bo w rogu zbiornika, szybko się tu woda nagrzewa. Ale nie nastawiałem sie na płotki czy leszczyki a może to był błąd. Woda jeszcze jak martwa - w tym miejscu w odległosci 7m od brzegu jest 6m głeboko. Mój spławik był zaraz za widocznymi na fotce irysami, jest tam około 1,5m. W każdym razie lin jeszcze nie żerujeJa w sumie też próbowałem go dziś dorwać. Donęcałem grubiej i próbowałem na dżdżownice i kukurydzę. Tak więc nie było to jakieś finezyjne łowienie płotek na delikatny zestaw. 3-gramowy waggler przegruntowany jakieś 10 cm. Faktem jest, że łowiłem z opadu.
A teraz mniej pozytywna obserwacja.Oplacasz skladki wiec wymagasz porzadku! To tak jakbys wynajal pokoj w hotelu a nie mial go posprzatanego lub czystej poscieli. Takie rzeczy powinny robic specjalne sluzby, np. Straz Rybacka lub inny ogran do tego powolany a nie wedkarze. Skoro moga wlepic Ci kare za balagan na stanowisku to moga rowniez przejsc sie z workami i posprzatac teren! To Ty masz czuc sie bezpiecznie i komfortowo nad woda, w koncu za to placisz!
Trochę śmieci zastałem na łowisku i wyzbierałem.
Oczywiście śmieci pochodzące od wędkarzy.
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/IMAG0600.jpg)
A zrobiony z worka kosz stoi jakieś 7 metrów od tych śmieci :(
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/IMAG0601.jpg)
Były też opakowania po chipsach i jakimś ciastku nad samą wodą. Należy więc podejrzewać, że to jacyś młodzi wędkarze. Niedobrze to wróży :(
A teraz mniej pozytywna obserwacja.Oplacasz skladki wiec wymagasz porzadku! To tak jakbys wynajal pokoj w hotelu a nie mial go posprzatanego lub czystej poscieli. Takie rzeczy powinny robic specjalne sluzby, np. Straz Rybacka lub inny ogran do tego powolany a nie wedkarze. Skoro moga wlepic Ci kare za balagan na stanowisku to moga rowniez przejsc sie z workami i posprzatac teren! To Ty masz czuc sie bezpiecznie i komfortowo nad woda, w koncu za to placisz!
Trochę śmieci zastałem na łowisku i wyzbierałem.
Oczywiście śmieci pochodzące od wędkarzy.
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/IMAG0600.jpg)
A zrobiony z worka kosz stoi jakieś 7 metrów od tych śmieci :(
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/IMAG0601.jpg)
Były też opakowania po chipsach i jakimś ciastku nad samą wodą. Należy więc podejrzewać, że to jacyś młodzi wędkarze. Niedobrze to wróży :(
Trzeba zrobic rewolucje w tym chorym kraju!
Owszem rewolucję trzeba robić, ale mentalną. Zmieniać kulturę wędkujących. Spokojnie możemy robić to we własnym zakresie nad wodą. Powinniśmy to robić. A to nic trudnego.Tylko,ze kulture wynosi sie z domu i nad woda ciezko jest ja zmienic a niekotre osoby sa zwyczajnie niereformowalne.
"Płacę składki więc wymagam porządku"... Więc większość osób w naszym kraju zinterpretuje to tak, że płacąc składki nie są już zobowiązani do sprzątania stanowiska.Nie wiem czy zauwazyles ale wieksza jest presja na ukaranie osob, ktore nie posprzataly stanowiska niz na tych, ktorzy smieca.
Niestety u nas w regionie na wielu łowiskach polikwidowali śmietniki ponieważ PZW nie chciało opłacić wywozu śmieci z nad wody po zmianie ustawy śmieciowej i teraz to jest dopiero syf
Postawa obywatelska u Polaków została wypaczona, i niestety trudno jest ją wpoić. Trzeba stosować metodę bata i marchewki, ze wskazaniem na bata niestety... To przemówi ludziom do rozsądku.Ja myślę LUK że w Polskich genach niestety to też nie zadziała. Jeśli chodzi o śmiecenie i karanie to całkiem niedawno weszła ustawa śmieciowa. Segregujesz masz taniej, nie segregujesz drożej. No więc wszyscy zgodnie deklarują SEGREGUJEMY. A teraz firmy wywożące śmieci zaczynają sypać kary właśnie - bo segregacja nie jest poprawna. I myślisz że te kary kogoś coś nauczą? NIE - Polak mówi tak ... Jak wy mi kary to ja wam dopiero pokażę. Nawali do kotła co tylko może, dorzuci tam jeszcze porąbaną wersalkę i za przeproszeniem nasra myśląc ze robi komuś na złość.
Ktoś kiedyś powiedział mi mądrą rzecz. Dzieci wychowuje się podobnie jak psy. Jak będą karane będą gryzły, jak będą szkolone i nagradzane zachowują się jak Pan zechce.
Dziś pojechaliśmy z kolegą otworzyć sezon na rzece. No i niestety totalna porażka.Mielonki,pellety,robaki ,ziarna,nawet serek topiony.Kompletne zero brań.Woda jak by martwa. Nawet Krąpik białego nie skubnął . Siedliśmy na ujściu Warty do Odry. Miał być dziś słoneczny dzień z temp. ok14 st. Niestety nie był. Mocno zawiewał wschodni wiaterek i było zimno(ok 4st.). W zasięgu wzroku żywej duszy. Wybierając miejsce liczyłem że przy cieplejszej i słonecznej pogodzie ryba wyjdzie na ciut płytszą wodę. Może jak bym pojechał w głębsze miejsca było by inaczej. Teraz mogę sobie tylko gdybać! Cóż może następnym razem będzie lepiej.
Myślę, a nawet jestem przekonany, że przyczyna słabych wyników jest ten paskudny wschodni wiatr. Z dwojga złego lepszy już jest północny. Silny, wschodni wiatr jest najgorszy. Trudno to logicznie wytłumaczyć bo nie zawsze wiąże się to z wychłodzeniem wody, czy zwariowanym ciśnieniem. Ale tak jest. Wczoraj na zachodzie polski dmuchało w porywach nawet do 45km/h. Dzisiaj chyba jest podobnie. Przy takiej aurze, nawet stosunkowo mało wrażliwy kleń nie chce żerować.Podobne wnioski wysnułem! :)
Czołem!
To i ja dziś otworzyłem sezon z długimi kijami.
Nad zbiornikiem pojawiłem się o 10:30, ale dopiero koło 13:00 zacząłem łowić. Miałem trochę nowego sprzętu i długo zajęła mi organizacja stanowiska.
Tak jak podejrzewałem, brania przyszły pod wieczór.
Na wagglera od ok. 16:00 do zmierzchu udało mi się złowić 49 płoci. 90% płoci w przedziale 20-24 cm. Ze 3 sztuki po 27 cm i ze 3 mniejsze niż 20 cm. Tak więc jak dla mnie bardzo przyzwoita sesja.
Z gruntu próbowałem na dżdżownice na włosie, ale nic konkretnego nie podeszło. Zawiesiła się tylko jedna płoć i dwa brania pudła. Być może to też płoć ciągnęła za koniec robaków.
Parę zdjęć telefonem cyknąłem.
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/IMAG0588.jpg)
Miały dziś dość dobre menu :)
A u mnie dziś takie klimaty :)Czyżbyś Gienku położył się na 'hołdzie' w celu zrobienia tego artystycznego zdjęcia? :)
Nie - siedzialem w takim mini kanionie wymytym w hołdzie przez wodę deszczową. Dobre miejsce bo w rogu zbiornika, szybko się tu woda nagrzewa. Ale nie nastawiałem sie na płotki czy leszczy8ki a może to był błąd. Woda jeszcze jak martwa - w tym miejscu w odległosci 7m od brzegu jest 6m głeboko. Mój spławik był zaraz za widocznymi na fotce irysami, jest tam około 1,5m. W każdym razie lin jeszcze nie żeruje
U mnie na południu w górach nie dymiło wczoraj
zreszta jak dymi wybieram burte lub zakole osloniete od wiatru jeszcze najlepiej kolo 1,5 do 2 m
z powolnieniem zauwazylem ze rybka stoi wtedy w takich spowolnieniach i wiatr ma w nosie
wiadomo nieraz trafia sie kicha w braniach i nic nie pomoze
U mnie na południu w górach nie dymiło wczoraj
zreszta jak dymi wybieram burte lub zakole osloniete od wiatru jeszcze najlepiej kolo 1,5 do 2 m
z powolnieniem zauwazylem ze rybka stoi wtedy w takich spowolnieniach i wiatr ma w nosie
wiadomo nieraz trafia sie kicha w braniach i nic nie pomoze
Prawda. Tylko że teraz w ciągu 3 dni woda spadła dobre pól metra. Na większości moich ulubionych miejscówek pod burtami mam około 50cm wody. Raczej trzeba z główki łapać, ale wczoraj na główkach dmuchało strasznie.
Mam dwie super miejscówki, gdzie nawet przy niskim stanie wody mam pod burtami 1-1,5m wody. Tylko teraz tam błoto. Swoim autem nie dojadę. Musiałbym prawie kilometr z buta walić...
Zresztą może i warto spróbować łowienia na płytkiej półmetrowej wodzie...
Teraz przypominam sobie, że kiedyś mój kolega złowił karpia (około 4kg) pod koniec października na wodzie około 60-70cm. Przy gnijących grążelach. Zimno już było, wieczorami łapały przymrozki. Branie miał późno wieczorem około 21ej,. Na pewno był wtedy przymrozek. Gdybym tego nie widział, to bym nie uwierzył..
Fakt że nęcił tam od września jeszcze przy wyższej wodzie.
"Niby wschodni wiatr ale na drugim końcu zbiornika połapali więc ciężko szukać przyczyny."
Bo bardzo możliwe że drugi koniec zbiornika był nawietrzny. Wody stojące to czasem troszkę inny, szerszy temat...
Mateo i to wszystko wystrzeliłeś do wody? Miałem wczoraj sporo mniejszą porcję wszystkiego a i tak na koniec połowa została.I tak i nie :) Wczoraj podczas wędkowania zużyłem jakieś pół litra białych, pół małej puszki kukurydzy, ze trzy garście konopi, paręnaście dżdżownic pociętych do koszyka i garść pelletu.
Mateusz co mistrz to mistrz !Dzięki! Ja też jestem zadowolony. Głównie dlatego, że fajnie się siedziało. Czasem mogę nic nie złowić, ale doceniam fakt, że przyjemnie się siedzi, że jest przyjemna temperatura, że nie boli mnie głowa ani kręgosłup :)
Pięknie połowiłeś co u mnie w zbudza jeszcze wiekszą wartość wyniku to fakt że to dzika woda a nie jakaś komercja
Otwarcie sezonu zdecydowanie należy do ciebie jeszcze raz gratuluje !
Gratulacje!Mirku, czas upływa szybko! Już niebawem będziesz nad wodą! Kwiecień i maj to wspaniałe miesiące i wtedy dopiero będziemy łowić!
Kiedyś tez umiałem łowić większe ilości płoci, może znowu do tego w przyszłości wrócę.
Takiego okonia jeszcze nie złapałem - mimo wieloletnich polowań (w przeszłości).
Mnie się udało dzisiaj przygotować 4 wędki na FeederMethod (dwie rezerwowe), ale wyjazd na ryby w następną sobotę ... lub dopiero 2 kwietnia. Teraz pocieszam się tylko waszymi relacjami. ;)
Ale przyznam się Wam, że miałem chrapkę na tego okonia. Uwielbiam smażonego świeżego okonia. Ale rozsądek wziął górą :) Wszystko wróciło do wody. W tym zbiorniku są piękne okonie i żałuję, że w tym roku lód był taki cienki. Może w kolejnym sezonie podlodowym sobie o mnie przypomni i weźmie mi na blaszkę :)Mój okoń z listopada 2014 ( wtedy mnie jeszcze tu nie było) - równe 40cm. O dziwo - złowiony całkowicie po ciemku na ...okonia 15cm
Ale żółty. Nie wiem czy takie określenie nadal funkcjonuje, ale kiedyś mówiło się na takie "trzciniaki".Tak - prawie wcale nie miał pręg. Mnie zdziwiły też jego oczy - miał je nienaturalnie wyłupiaste, tak jakby nastawił się na typowo nocne żerowanie. Mój kolega też zlowił podobnego w tym samym stawie . Może żerują tam o takiej porze dlatego że zbiornik jest przy drodze która jest oswietlona latarniami, swiatło pada też na wodę
To już piękny garbus. I to po ciemku. Nie jest prawdą, że okonia nie można złowić po ciemku, ale uważam, że zdecydowanie gorzej żeruje w nocy.
Ja 42 cm ostatnio złowiłem w sezonie podlodowym 2012/2013 na blaszkę.
Przyjmiesz zakład kto z nas pierwszy wrzuci tu pierwsze selfie z linem ? :P
Moja pierwsza 50-tka na tyczke.Lowilem tyczka 11m,splawik 1g Drennan Tuff Eye2,amortyzator Polemaster Carp Bungee Pole Elastic 1,8mm z systemem Pull Bung,lacznik guma-zylka dacron Drennan,zylka gl.0.14 Browning Cenex,przypon 0.12 Cenex,haczyk Milo T213 nr.16 bezzadziorowy,przyneta kukurydzaGratulacje Maro! Jak wrażenia z holu? Amortyzator się sprawdza?
To są kanibale. Cholera wie co mają w tych czaszkach swoich :)Nastawiałem sie na sandacza . Nie miałem żywców bo ktoś ukradł mi zatopioną w wodzie butlę pełną kiełbi, pewnie przypadkiem jakiś spinningista zaczepił żyłka o linkę
A to na żywego okonia wziął, czy na trupa?
Zakład przyjęty :) Bimber postaram sie załatwić bo czuję się niepewnie :)Przyjmiesz zakład kto z nas pierwszy wrzuci tu pierwsze selfie z linem ? :P
Jakoś mi umknął ten post. No dobra! Boję się czy czasowo dam radę, bo trochę dyżurów mi się szykuje w przyszły weekend. Najlepiej to by mi pasowało jakiś szpital polowy otworzyć i nad wodą przyjmować ;D
Obawiam się, że jak Druid coś postanowi, to będę miał ciężko wygrać. Ale przyjmuję zakłada o ćwiartkę dobrego bimbru! ;D
gregorio czyli coraz lepiej :) ,ja też jutro z nastawieniem na płoć i mam cichą nadzieję na leszcza ,może pinka się sprawdzi .
Dzisiejsze połowy: 16 płotek i 2 płocie. 30 metrów od mojego stanowiska przejechało chyba ze 30 czołgów amerykańskich Abrams. Ryby chyba uciekły na drugi brzeg, taki hałas.
Witam i gratuluję wspaniałych wyników, rybka coraz piękniej współpracuje.
Ja wybrałem się wczoraj na Stawik Naszego koła, przyjechałem na łowisko około 8:30 i spotkałem Naszego forumowego kolegę Tomasza ( bardzo miłe przypadkowe spotkanie). Łowiliśmy na methodę . Ja na przynetę stosowałem pellety 8 i 10 mm ( na mniejsze nie było wejść) kryl,krab i kulki wątrobowe 8mm. Pobawiliśmy się syto Tomasz o ile pamiętam 18 karpików, ja zostałem jeszcze 2 godziny dłużej i zakończyłem na 28 sztukach karpików. Do podajnika 50/50 special-G BT i micro rising Lorpio plus olej halibutowy.
Pozdrawiam
Witam i gratuluję wspaniałych wyników, rybka coraz piękniej współpracuje.
Ja wybrałem się wczoraj na Stawik Naszego koła, przyjechałem na łowisko około 8:30 i spotkałem Naszego forumowego kolegę Tomasza ( bardzo miłe przypadkowe spotkanie). Łowiliśmy na methodę . Ja na przynetę stosowałem pellety 8 i 10 mm ( na mniejsze nie było wejść) kryl,krab i kulki wątrobowe 8mm. Pobawiliśmy się syto Tomasz o ile pamiętam 18 karpików, ja zostałem jeszcze 2 godziny dłużej i zakończyłem na 28 sztukach karpików. Do podajnika 50/50 special-G BT i micro rising Lorpio plus olej halibutowy.
Pozdrawiam
GRATULACJE. :)
W moich okolicach na wodach PZW - to nierealne. ;)
Gdyby czasem coś takiego się udalo, to tylko raz. Emeryci (dużo byłych górników) zaraz by się zorganizowali, nauczyli FeederMethod i wyłapali prawie wszystkie karpiki... :(.
Fajnie, że jeszcze gdzieś są takie STAWIKI... :)
I dlatego trzeba zmian w regulaminach łowisk. Na naszym jest bardzo rygorystyczny dzięki temu rybka jest i będzie. Można zabrać jedną rybkę na tydzień. Świetna selekcja wędkarzy -To i tak dużo, bo 52 :fish: na jednego przypada. :(
Mnie by pasowało całkowite no kill - ciekawe ilu by zostało :):thumbup:
Ja wybieram sie tam pierwszy raz dopiero w sobote na małe rozeznanie i zapoznanie z wodą:)To mówisz Marcin że wędkujemy w sobotę ;)
Ja wybieram sie tam pierwszy raz dopiero w sobote na małe rozeznanie i zapoznanie z wodą:)To mówisz Marcin że wędkujemy w sobotę ;)
Jak myślisz damy radę w takim dołku ciśnienia?
W tym 2 na dzień.I w tym chyba problem. Jak się ktoś zasadzi na tydzień urlopu nad wodą to Ci wytarga 14szt. A to różnica 1 tygodniowo a 14 tygodniowo.
Też mnie martwi to ciśnienie będzie raczej lipa z braniami :'(Ja wybieram sie tam pierwszy raz dopiero w sobote na małe rozeznanie i zapoznanie z wodą:)To mówisz Marcin że wędkujemy w sobotę ;)
Jak myślisz damy radę w takim dołku ciśnienia?
Też mnie martwi to ciśnienie będzie raczej lipa z braniami :'(Ja wybieram sie tam pierwszy raz dopiero w sobote na małe rozeznanie i zapoznanie z wodą:)To mówisz Marcin że wędkujemy w sobotę ;)
Jak myślisz damy radę w takim dołku ciśnienia?
Mnie by pasowało całkowite no kill - ciekawe ilu by zostało
CytujMnie by pasowało całkowite no kill - ciekawe ilu by zostało
Jakubie też byśmy chcieli ,wiesz płacimy sporą dzierżawę za grunty i staw ( 11ha) zarybienia, śmieci, koszenie i inne. Póki co nie stać Nas na taką selekcję . Od kwietnia będą wzmożone kontrole, nawet policja oferowała pomoc. Raz drugi zabierze się licencje nadużywającym regulaminu i fama się rozniesie. Sporo jeszcze ryby nam zjadają , ale jakoś musimy utrzymać łowisko .
Co do zawodów w niedzielę, sądzę że przypadek rozdzieli pudło 66 startujących i nie chcę być złym prorokiem ale 50% bedzie z zerem ( obym był w drugim 50% ;) ) do zobaczenia na Małej Szwecji w sobotę i niedzielę .
Pozdrawiam
Kurcze pogoda piękna, wypady udane a ja co... chciałem iść na weekend to załamanie pogody ma być... cały tydzień słońce a na weekend takie rzeczy się dzieją... xDniestety, załamanie pogody zapowiadają u mnie juz od jutra ... Cały tydzień czekasz na weekend a tu klapa
Kurcze pogoda piękna, wypady udane a ja co... chciałem iść na weekend to załamanie pogody ma być... cały tydzień słońce a na weekend takie rzeczy się dzieją... xDniestety, załamanie pogody zapowiadają u mnie juz od jutra ... Cały tydzień czekasz na weekend a tu klapa
Witam i gratuluję wspaniałych wyników, rybka coraz piękniej współpracuje.Dociągnąłeś do 28 sztuk? Gratuluje. Miło było polecam się na przyszłość . do zobaczenia w niedzielę.
Ja wybrałem się wczoraj na Stawik Naszego koła, przyjechałem na łowisko około 8:30 i spotkałem Naszego forumowego kolegę Tomasza ( bardzo miłe przypadkowe spotkanie). Łowiliśmy na methodę . Ja na przynetę stosowałem pellety 8 i 10 mm ( na mniejsze nie było wejść) kryl,krab i kulki wątrobowe 8mm. Pobawiliśmy się syto Tomasz o ile pamiętam 18 karpików, ja zostałem jeszcze 2 godziny dłużej i zakończyłem na 28 sztukach karpików. Do podajnika 50/50 special-G BT i micro rising Lorpio plus olej halibutowy.
Pozdrawiam
Stawik w Leśnicy całkiem zapomniałem że on istnieje
Muszę ci jednak dać Mateusz trochę kozich bobków :PNo właśnie! Przydałby się bardzo!
Ja dzisiaj zaliczyłem przesympatyczną sesję w fantastycznym towarzystwie kolegów forumowych Pawła (Dżamukka) i kolegi Tomka (tomkol44) na naszym klubowym łowisku Mała Szwecja pod Wrocławiem. Pogoda przepiękna,rybki gryzły dobrze.Paweł i Tomek złapali ponad 20 szt karpików od 1-2 kg ,a ja z racji, że "rozdziewiczałem łowisko" trafiłem 10szt:) Łowiliśmy na metodę i był to zarazem nasz mały trening przed jutrzejszymi zawodami na otwarcie sezonu w kole. Jak na razie fantastyczny weekend:)
Ja dzisiaj zaliczyłem przesympatyczną sesję w fantastycznym towarzystwie kolegów forumowych Pawła (Dżamukka) i kolegi Tomka (tomkol44) na naszym klubowym łowisku Mała Szwecja pod Wrocławiem. Pogoda przepiękna,rybki gryzły dobrze.Paweł i Tomek złapali ponad 20 szt karpików od 1-2 kg ,a ja z racji, że "rozdziewiczałem łowisko" trafiłem 10szt:) Łowiliśmy na metodę i był to zarazem nasz mały trening przed jutrzejszymi zawodami na otwarcie sezonu w kole. Jak na razie fantastyczny weekend:)
a owszem było BARDZO sympatycznie, wędkowanie w dobrym towarzystwie to pełnia satysfakcji :) rybka nawet dzis gryzła, zobaczymy co jutro będzie jak nam DZIADKI zasmrodzą łowisko "SUPER" zanetami :)
A ja moi koledzy ze Szwecji niestety na zero. Co mnie podkusiło iść w stronę wyspy skoro przy Was stały wszystkie karpie z łowiska. :P Nie miałem nawet jednego brania:(
Jak sie juz rozłożyłem i zacząłem gruntować zauważyłem ze mam zaraz pod nogami 3,5 metra , do 35 metra prawie 4,5 i potem chyba wypłycenie ale tam nie nie dałem rady zarzucac przy wiejącym w twarz wietrze. Do tego jeszcze proca strzeliła na 2 kuli i było po dalekim nęceniu. Trzeba było przestawić sie bliżej i rzucałem na grunt 4 metry.
Ciekaw jestem jaki jest grunt tam gdzie Wy lapaliscie, czy ryba poszła w płytsze partie gdzie cieplej.
Szukałem tez płoci ale one nie zareagowały, lub porostu ich tam nie było.
Powodzenia jutro, wpadnę popatrzeć.
Jacek to chyba pierwsze liny na forum. Gratulację.
Jacek to chyba pierwsze liny na forum. Gratulację.
No tak :) Mateusz z Gienkiem, to chyba bimber za to obiecali :D Nie wiem tylko, czy komercja obejmuje ten zakład.
To był zakład między mną a Mateo a nie że ogólnie bimber stawiamy ;)Jacek to chyba pierwsze liny na forum. Gratulację.
No tak :) Mateusz z Gienkiem, to chyba bimber za to obiecali :D Nie wiem tylko, czy komercja obejmuje ten zakład.
To był zakład między mną a Mateo a nie że ogólnie bimber stawiamy ;)
Ja wogóle bimbru nie piję i raczej nastawiam się że to Mateo wygra :)To był zakład między mną a Mateo a nie że ogólnie bimber stawiamy ;)
No tak, usiądą w kącie i sami wypiją :)
Gienek piękna wzdręgaDo pięknej to jej brakuje 15cm :) Za miesiąc zobaczysz jakie tu u mnie są piękne wzdręgi
dzisiejszy nieplanowany wyjazd z żoną na komercje, decyzja zapadła rano (Michał tym razem było lepiej :narybki:) , methoda plus wagller . Wyniki to trzy karpie i sześć linów w tym jeden 40cm .Pogoda dopisała ,na methode złapaliśmy dwa karpie i trzy liny ,na wagller jeden karp i trzy liny .Ogólnie liny były bardziej aktywne niż karpie ,nęciliśmy białymi i pelletem moczonym w wodzie z gotowania konopi ,na haczyk białe brania były bardzo delikatne.Na fotkach największe :DNo, no - Jacek. Nie powiem. Musi to być ciekawa komercja, bo zwykle to karp dominuje. Fanie mieć taką, gdzie można takie liny też złowić.
Fajna sesja Mateusz ! Nasz bimbrowy zakład więc dalej nie rozstrzygnięty :) - a już z niepokojem czekałem co dziś złowisz :)No właśnie. Mógłbym jechać na Jurę. mam tam takie jeziorko, gdzie linka byłoby łatwiej złowić, ale nie siedziałoby się już tak przyjemnie, bo na Jurze jest powietrze znacznie zimniejsze. Zbiornik większy i można nieźle wymarznąć. Ale na płyciznach liny trafiają się dość wcześnie. Tak więc póki co wybieram zbiorniki, biorąc też pod uwagę jak mi się będzie siedziało. Potrzebuję po pracy trochę wypocząć w dobrych warunkach.
U mnie chyba już sandacz się zaczyna trzeć bo wyjąlem wzdręgę i dwie płotki charakterystycznie kąśnięte
Mateusz twoje sesje są zawsze urozmaicone, aż miło :thumbup: gratki i do tego szczupak oj działo się ;)Właśnie to jest najlepsze w takim spławikowo-gruntowym łowieniu. Ta różnorodność daje tyle radości :)
Mateusz gratuluje urocze masz to jezioro cisza spokój u mnie był dziś szkwał zimny nie do, wytrzymaniaW zeszłym roku to już temperatury były po 21 stopni. Tegoroczny marzec jest znacznie zimniejszy.
Mateusz chyba zdjecia ze statywu prezetujesz ? Bardzo fajne :thumbup:Właśnie dzisiaj wyjątkowo parę zdjęć zrobił mi kolega, który też był nad wodą. Tak więc nie musiałem ćwiczyć selfie :)
dzisiejszy nieplanowany wyjazd z żoną na komercje, decyzja zapadła rano (Michał tym razem było lepiej :narybki:) , methoda plus wagller . Wyniki to trzy karpie i sześć linów w tym jeden 40cm .Pogoda dopisała ,na methode złapaliśmy dwa karpie i trzy liny ,na wagller jeden karp i trzy liny .Ogólnie liny były bardziej aktywne niż karpie ,nęciliśmy białymi i pelletem moczonym w wodzie z gotowania konopi ,na haczyk białe brania były bardzo delikatne.Na fotkach największe :DGratuluję wyników ;)
Wczoraj wybrałem się na komercje gdzie w zeszłym tygodniu nic nie polowilem. Tym razem było lepiej. Niecałe 5h łowienia i 15karpi w przedziale 0,5-2kg oraz jeden karas.Moim zdaniem to coś nie tak z tym batem a który elementy złamałeś licząc od szczytówki na 0,12 po za szczytówką przy trzymaniue w pionie ale nie inne elementy niezależnie od wielkości ryby ja bym reklamował
Bardzo chciałem poczuć karpia na bacie i udało się... Coś pięknego i to największy tego dnia(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/45a4da799d46ffb0c2079908993e3923.jpg)
ciężko o dobre selfie (selfish) z takim obslizglym wygibancem w ręku.
Niestety było by za pięknie i na drugim o podobnej wadze a może i większym zlamalem bata chyba musze jeszcze poćwiczyć. Zły pomysł jechać z nowym batem na karpie. Myślałem że żyłka 0,12 na przeponie jest wystarczająco cienka. No nic trzeba dokupić złamana cześć i będzie git
(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/4f96ff87c4ce86b378066fc00908a789.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/a18ea0ff6c76fc13eaeb352a3cbfce99.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/1f46f1d42162309d220e759320c6d611.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/ba06a6491ee9c642c704ef5612acd9ed.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/192d833d57082b6b2e0b9094281aacc5.jpg)
Bardzo chciałem poczuć karpia na bacie i udało się... Coś pięknego i to największy tego dnia(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/22/45a4da799d46ffb0c2079908993e3923.jpg)Moim zdaniem to coś nie tak z tym batem a który elementy złamałeś licząc od szczytówki na 0,12 po za szczytówką przy trzymaniue w pionie ale nie inne elementy niezależnie od wielkości ryby ja bym reklamował
ciężko o dobre selfie (selfish) z takim obslizglym wygibancem w ręku.
Niestety było by za pięknie i na drugim o podobnej wadze a może i większym zlamalem bata chyba musze jeszcze poćwiczyć. Zły pomysł jechać z nowym batem na karpie. Myślałem że żyłka 0,12 na przeponie jest wystarczająco cienka. No nic trzeba dokupić złamana cześć i będzie git
Witam
Dziś o świcie byłem już nad rzeczką za kleniem warunki o świcie +8 bezwietrznie niebo pod chmurą
Od około ósmej zaczął podać deszcz ale rybki dziś dopisały złowiłem 7 kleni dwie szt bardzo ładne 47cm drugi mniejszy 41 cm
pozostałe 5 szt w okolicach 30 cm
Po ósmej zaczął wiać szkwał zimny potem deszcz zmienił się w deszcz ze śniegiem przemarzłem i zwinąłem się około 10 do domu temeratura spadła do +1
Gdzie ta wiosna ? ciepło ?.....
dzisiejszy nieplanowany wyjazd z żoną na komercje, decyzja zapadła rano (Michał tym razem było lepiej :narybki:) , methoda plus wagller . Wyniki to trzy karpie i sześć linów w tym jeden 40cm .Pogoda dopisała ,na methode złapaliśmy dwa karpie i trzy liny ,na wagller jeden karp i trzy liny .Ogólnie liny były bardziej aktywne niż karpie ,nęciliśmy białymi i pelletem moczonym w wodzie z gotowania konopi ,na haczyk białe brania były bardzo delikatne.Na fotkach największe :DGratuluję wyników ;)
Może następnym razem znowu,gdzieś się wybierzemy ?
Wg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Wg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Podobnie jak Marcin pojechałem na rybki o 12-tej. Rano było -5 st. Złowiłem 14 płotek w tym 3 bardzo ładne. Przynęta białe, pinka i kukurydza. Łowiłem pickerem i na spławik.
Wg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Widzę że w twoich warunkach ( łowienie karpi batem) jednak lepiej by sie spisywał ten bat Milo , typowo karpiowy. W tym Sargasso dało by się włożyć gumę bo ma puste szczytówki, zastanów się nad tym. Wtedy można by dokupić też dopasowaną do tego bata pełną szczytówkę węglową i ją używać na inne ryby - a na karpie tą z gumąWg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Gratuluje GrubaRYba. Jakich Zanęt/Pelletów używałeś ?
Jest to jakaś opcja. A pełna szczytówkę tez u producenta czy dopasowuje się jakieś uniwersalne?Widzę że w twoich warunkach ( łowienie karpi batem) jednak lepiej by sie spisywał ten bat Milo , typowo karpiowy. W tym Sargasso dało by się włożyć gumę bo ma puste szczytówki, zastanów się nad tym. Wtedy można by dokupić też dopasowaną do tego bata pełną szczytówkę węglową i ją używać na inne ryby - a na karpie tą z gumąWg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Gratuluje GrubaRYba. Jakich Zanęt/Pelletów używałeś ?
Zanęta to dynamite baits krill z garścią pelletu halibutowego ...
Co do pelnej szczytówki to owszem możesz zapytać w Kaymanie ale jeśli nawet nie mają takowych to nie problem, zdemontuj drugi segment albo weź cały bat i wybierz się do jakiegos lepiej zatowarowanego sklepu wędkarskiego w twojej okolicy, dopasuj na miejscu.Jest to jakaś opcja. A pełna szczytówkę tez u producenta czy dopasowuje się jakieś uniwersalne?Widzę że w twoich warunkach ( łowienie karpi batem) jednak lepiej by sie spisywał ten bat Milo , typowo karpiowy. W tym Sargasso dało by się włożyć gumę bo ma puste szczytówki, zastanów się nad tym. Wtedy można by dokupić też dopasowaną do tego bata pełną szczytówkę węglową i ją używać na inne ryby - a na karpie tą z gumąWg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Gregorio - super wynik, siódme miejsce to bardzio dobra lokata. :bravo:
haha :D wszystko tkwi w szczegółach:bravo:
Ja ci nie uznają reklamacji to jeżeli złamała się tylko górna część 2 elementu to wyrównaj krawędzie papierem ściernym i idź do sklepu z akcesoriami do tyczki dobiorą ci szczytówkę grubszą pustą w środku włożysz amortyzator i takie karpie będziesz wyciągał bez problemu mój rekord na bata to amur 7 kgWg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Ja ci nie uznają reklamacji to jeżeli złamała się tylko górna część 2 elementu to wyrównaj krawędzie papierem ściernym i idź do sklepu z akcesoriami do tyczki dobiorą ci szczytówkę grubszą pustą w środku włożysz amortyzator i takie karpie będziesz wyciągał bez problemu mój rekord na bata to amur 7 kgWg mnie popełniłeś jakiś błąd , takie karpiki jednak mają swoją siłę. Może faktycznie brak treningu , lepiej by było na początek poprobowac na mniejszej rybie. Tu żyłka główna 0,12 nie do konca jest wyznacznikiem, ja dwa razy złamalem bata przy rzucie pod wiatr . Sadzę że nie uznają ci tego jako reklamacja, nawet dziwne by to było - ale może uda się dokupić połamany segment i szczytówkę
Poszła druga w górnej części i szczytówką odplynela:-( jutro będę dzwonił i się dowiadywać czy uwzględnia mi gwarancje. Mam nadzieje ze nie będę musiał się wykłócać.
Nigdzie nie uderzylem bo obchodzilem sie z nim jak z jajkiem bo nawet Druid pisał w swojej recenzji tego bata ze środkowe części dość cienkie i żeby uważać żeby nie uderzyć
Nie przeczę bo mógł to być błąd. Do tej pory lowilem krapiki i plotki na sztywny tani szklany bat wiec doświadczenie słabe. Mam nadzieje ze uznają reklamacje a jak nie to zamówię tylko te dwa segmenty.
Ale mimo wszystko chyba zejde do 0,10 przeponow w bacie.
Gratuluję wszystkim połowów. Brawo za 7 miejsce w zawodach i ładny wynik punktowy
Mogę ci doradzić jeszcze parę rozwiązań jak będziesz zainteresowany to napisz dominie na pvr podam ci tel to pogadamy
Lina nadal ani widu, ani słychu.
No i dobrze bo bimbru jeszcze nie mam :P
Gratulacje Mateusz !
Bigdom, nie zgadzam się z Tobą i to zdecydowanie. Otóż dla mnie karp jest jedną z najlepszych smakowo ryb. Bardzo lubię jego tłuste mięso. Więc to co dla Ciebie jest g... dla innych może być przysmakiem i odwrotnie. Jest jednym z niewielu gatunków ryb które zabieram,właśnie głównie ze względów smakowych. Jest również jednym z większych szkodników w ekosystemie.
Tyle w pierwszej kwestii.
Druga dotyczy sposobu traktowania "normalnych" wędkarzy(jest ich zdecydowana większość),którzy zabierają tyle na ile pozwala prawo. Dopóki nie zostanie zmienione prawo to możemy patrzeć z politowaniem na takie działanie tych ludzi. No i jeszcze bezwzględne kary i kontrole. Wolę dołożyć do SSR,czy PSR niż do zarybiania np.karpiem.
Jestem zwolennikiem wprowadzenia górnych wymiarów i podniesienia dolnych,zmniejszenia dopuszczalnych limitów i jeżeli są rejony o dużych zasobach w zb.wodne wprowadzenia zasady "no kill"i ewentualnie jeżeli nie na całych to chociaż częściowo na rzekach.
Nie ma co zganiać winy na innych tych na górze,oni nie zmienia prawa,bo im na tym nie zależy i nic z tego nie mają. Zmian trzeba dokonywać od samego dołu,już na szczeblu koła i okręgu.
Poczułem się urażony tym i rządam satysfakcji.
Gratulacje rybek panowie :thumbup: Bigdom w jednym poście napisał o łowiskach No kill ,to by była super sprawa panowie od słoików omijali by takie łowisko szerokim łukiem .Wiadomo , że na takim łowisku wędkarz pilnował by wędkarza a każdy łamiący zasady szybko złapany .Może dożyję takich łowisk.
Pewnie masz na myśli Czarną Przemszę albo jezioro Rybnickie w strefie ciepłej wody
Rozmawiałem z lubelskim zarządem Pzw w tamtym roku o propozycji stworzenia takiego łowiska odpowiedzieli że miejscowi wędkarze z nad przekształconego zbiornika powiesili by ich za jaką i że od tego mam komercje
" świetny rzut kolego, świetny rzut".
No Michale. To widać jest rybna woda. U nas na Śląsku takich ze świecą szukać. Dlatego ja sam wyprawiam się zwykle dość daleko.Mateo,osobiście uważam że mimo tego iż nie masz "tak rybnych wód,jak u mnie" będziesz mnie bił na głowę wynikami :thumbup:
Gratulacje!
Oj no micha mi się cieszyła że hoho ;D Swoja drogą trzeba się wybrać na Lina wspólnie !
Gratulacje Michał! Fajne rybki, no i wreszcie profesorek w podbieraku! :thumbup:Dzięki wielkie ! ;)
Mateo,osobiście uważam że mimo tego iż nie masz "tak rybnych wód,jak u mnie" będziesz mnie bił na głowę wynikami :thumbup:E tam! A ja bym się cieszył, jak Ty byś złowił jak najwięcej :)
Mateo,osobiście uważam że mimo tego iż nie masz "takE tam! A ja bym się cieszył, jak Ty byś złowił jak najwięcej :)
rybnych wód,jak u mnie" będziesz mnie bił na głowę wynikami :thumbup:
Spokojnie,przyczynia sie :)
Oby nasze forum przyczyniło się choć trochę do Twoich dobrych wyników! :thumbup:
Dzisiaj znów porażka ,już nie wiem gdzie ryb szukać :), płytko nie ma ,na 2,3 metrach też nic już tylko głeboką wodę muszę sprawdzić ,może tam są :P Na jakich głebokościach szukacie ryb teraz??
No panowie pogratulować wyników ,ja już ponad tydzień bez wędkowania i aż mnie trzęsie ,ale w niedziele nawet armagedon mnie nie powstrzyma przed wypadem na rybki :)
OK GrubaRyba, to jak teraz, w marcu lecą takie karpiszony u Ciebie, to co będzie latem?? :D
Gratulacje!
To ogólnodostępna woda PZW...
albo byłem za późno czyli od 7 rano, albo za wcześnie jak na południową sesję, zrezygnowałem przed 13tą.No, to trochę nietypowa taktyka jak na tę porę roku i pogodę. Ja to bym się brań spodziewał dopiero od 14:00.
Jutro chcę ruszyć wcześnie rano, łowisko zostało odpowiednio zanęcone, tak łatwo się nie poddaje :P
Pieknie lowicie Panowie ja niestety jeszcze sezonu nie rozpoczalem i nie wiem kiedy rozpoczne :(Spokojnie Łukasz. Sezon poczeka na Ciebie! Zobacz jaki chłodny kwiecień się zapowiada. Spokojnie możesz rozpocząć w maju i połowisz!
No i mi dziś udało sie skoczyć na rybki. Pogoda mało ciekawa. Rano dość mocny przymrozek. Potem silny wiatr i deszcz. Nad woda byłem ok 7. Szybkie przygotowanie zanety i zestawy lądują w wodzie. Łowiłem pickerem (metoda) i wagglerem. Na jednym i na drugim kiju brania zaczęły się bardzo szybko. Zlowilem sporo karpikow jednak żaden nie przekroczył 40cm. Spadajace mocno ciśnienie spowodowało że po 10 brania karpi ustały. To dość nietypowa sytuacja na tym łowisku raczej jest odwrotnie czym później tym lepiej ryba żeruje. Jedyna ryba godną fotki był karaś 35cm. Karasi na spławik złapałem mnóstwo nawet nie liczyłem ile bo brały jak szalone. Dziś najlepsza okazala się mielonka i białe
Ja dziś zostałem totalnie pokonany,cały z błota przemoczony i wgl ryba zero aktywności ;D
A tu kolega i jego auto po naszym wyjeździe na ryby
(http://images67.fotosik.pl/754/dfc18ec8e607f371med.jpg)
(http://www.fotosik.pl)(http://images68.fotosik.pl/752/c08dbb8e7a2f6d0emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Trzeba czekać aż pogoda się ustabilizuje i temperatura wody pójdzie do góry bo jest źle >:O
Gratulacje,fajna sesja. Co to za kosz ?Fox Matrix Fine Mesh net 50 x 40. Bardzo fajny kosz polecam jednak maksymalnie dla rybek do 2-3kg. Siatka jest zbyt delikatna w większe ryby mogą ją uszkodzić.
Pierwszy raz używałem mielonki pod spławik. Kroilem w drobną kosteczke i zakladalem na hak nr 16. Świetnie się sprawdzałaNo i mi dziś udało sie skoczyć na rybki. Pogoda mało ciekawa. Rano dość mocny przymrozek. Potem silny wiatr i deszcz. Nad woda byłem ok 7. Szybkie przygotowanie zanety i zestawy lądują w wodzie. Łowiłem pickerem (metoda) i wagglerem. Na jednym i na drugim kiju brania zaczęły się bardzo szybko. Zlowilem sporo karpikow jednak żaden nie przekroczył 40cm. Spadajace mocno ciśnienie spowodowało że po 10 brania karpi ustały. To dość nietypowa sytuacja na tym łowisku raczej jest odwrotnie czym później tym lepiej ryba żeruje. Jedyna ryba godną fotki był karaś 35cm. Karasi na spławik złapałem mnóstwo nawet nie liczyłem ile bo brały jak szalone. Dziś najlepsza okazala się mielonka i białe
Gratulacje ,sesja udana ,muszę spróbować mielonki jako przynęty
Mateusz widze radyjko czy sie myle aura nie sprzyja wedkowaniuTak. Jak mi jest smutno, to radyjko pomaga :)
tak sobie pomyslalem ze jak dozyje do zebrania u mnie w kole to juz tak latwo im nie odpuszcze z zarybianiem biala ryba zawsze mieli argumentn w postaci operatu ten fakt z tym karasiem w ilosci 100 kg wykorzystam w rozmowie o zarybieniu bialo rybemBardzo słusznie. Ja też walczę u siebie.
Widziałem trące sie szczupaki - mamuśka taka koło 80cm i koło niej kilka samczyków takich 40cmNiesmaczny widok. Jak one mogą taką starą babkę obrabiać ;D
Widzę ze kolega jest z Żywca:) czasami spędzam urlop w okolicach kolegi w Zabnicy na Wojtatowce.
Wczoraj po 14 zawitałem na moje ulubione miejsce, na pobliskiej zaporówce. Wędkarzy 6 na spławik i zero brań, 2 grunciarzy z feederami postawionymi jak na rzece, z dzwonami siedziało obok mnie i mieli ubaw, jak się rozkładałem, bo wędki inaczej układam, nęciłem na klipie dwa miejsca i widziałem tę ich szyderę, która trwała przez niecałe 30 minut (tyle zajęło mi złowienie pierwszej ryby na pickerka od przyjazdu nad wodę).
W sobote okolo 16 przyjechalem na wies bylo zimno i padal deszcz ale nie moglem odpuscic okazji polowienia raz, czasm dwa razy w tygodniu po te 3-4 godzinki :D Wybralem miejsce plytkie tak do metra glebokosci . Idac na stanowisko widzialem jak jakies duze stado ryb ucieklo spod brzegu tworzac dosyc duza fale,mysle yhy juz polowilem. Usiadlem rozlozylem bata nastawiajac sie na ploc. Gruntuje miejsce, podnosze wedke do gory i cos uderza w ciezarek przy powierzchni pewnie okon mysle. Zakladam dwa biale rzut i branie z opadu zacinam wisi karpik okolo 35 cm powalczyl troche leniwie przyciagnalem go do brzegu bo nie bralem podbieraka nastawiajac sie na ploc,wyciagnalem go reka odhaczylem i wypuscilem necilem malo czesto bialym robakiem,przenica,peczakiem karp wszedl natychmiast odziwo stracilem tylko jeden przypon pewnie dlatego ze jeszcze slaba kondycje maja w czerwcu moze dwa bym wyciagnal bez straty przyponu.Druga wedka na methode szukalem ryb dalej ale bez wskazan i zaczalem rzucac gdzie necilem pod bata, wskazania byly natychmiastowe i rybki troszke wieksze braly.nie liczylem ile zlowilem karpi bo bylo ich duzo i tylko dwie plotki. Na drugi dzien rano okolo 7 melduje sie na lowisku, swieci slonce i jest cieplo. wybieram to samo miejsce ale tym razem wziolem matcha liczac ze karpiki beda braly jak wczoraj ale niestety przeliczylem sie brala tylko ploc .taktyka taka sama jak dzien wczesniej.Na pickera zalorzylem koszyk zero wskazan.Ciekawe co im nie pasowalo drugiego dnia ???
Nie ukrywam że 1 wrócił zemną do domuWcale nie musisz, to przecież nic złego ;)
No, takiego lina to ja w życiu nie złowiłem. I pewnie już nie złowię w tym kraju. Mój PB to 52 cm.Na sosinie są ładne :D Tylko trzeba dobrze trafić z miejscem i żeby była ładna pogoda bez wiatru.
Nie trzeba emigrowac,wystarczy pstryknac sobie zdjecie z rybka i wypuscic do nastepnego razu :thumbup:
No cóż Stasiu! Komercja! :-[ Ale i tu zdarzało się o kiju wracać! Tęsknię za Odrą! Po świętach już nie odpuszczę!! ;)Ja zaczynam sezon 19.04 zawodami tylko sam nie wiem gdzie pojechać na rozpoczęcie sezonu w kole czy na rozpoczęcie feederligi,kilka zawodów pokrywa mi się terminami i mam zgryz.Gratulacje dla łowców :thumbup:
Fakt, piękny karaś. Ogólnie piękne rybki koledzy :thumbup:
Tak Maćku, na ziarno. Oczywiście kukurydza. Po prostu jestem wygodnicki :)
Dziś też byłem na tej samej miejscówce. Mam ją pod domem. Ale lipa. Tylko krąpik, i jeden spięty kleń w zaczepie. Myślę że poniżej kilograma.
Po około dwóch godzinach wygonił mnie deszcz z okropnie ciemnej chmury :)
Co ciekawe wrzuciłem te fotkę na MRK z ładną fotką łowiska. Nie pomyślałem że są na niej charakterystyczne rozpoznawalne budowle...
Ale na szczęście pomyślał o tym administrator i fotkę szybko usunął... :) Międzyczasie dostałem dwa mejle z propozycją wspólnego łowienia :D
Pilnujmy Panowie swoich miejscówek.
Czytając "Łowca" na myśl mam Lucia , jego filmiki powoli juz mnie dobijają , nie dośc że 15 min albo i mniej to jeszcze ta żenada która z początku była nie widoczna, teraz jest coraz bardziej dobijająca, aż niedługo przestane go oglądac.
A na koniec zagadka co tam płynie na 3 zdjęciu ??
:bravo: :beer: marek118Nie jestem tylko w stu procentach pewny ale to chyba jest kozioł.
Stas1, zawody feederligi o których piszesz to te same co w ubiegłym roku?tak dokładnie te same
Zimno. Ja nie byłem dziś nigdzie. Wyjątkowo zimny kwiecień.Zobaczymy - jutro siadam na tym samym bajorze ale w miejscu gdzie jest ok 3m . Wezmę termometr i zmierzę temp wody , wg mnie ryby żerują jeszcze w sposób zimowy. W zalanych trzcinach szczupak się dalej trze
Gienek, czyli ryba na głębszej wodzie u Ciebie?
Stas1, wiesz może gdzie znaleźć terminarz tych zawodów? Na stronie sklepu cisza jak na razie. (Przepraszam za offtopic).http://www.pzw.org.pl/fishing Pzw.org.pl » PZW Okręg we Wrocławiu » Koło PZW nr 32 FISHING24 Wrocław
Michał moze sie myle ale to nie ten sam czlowiek
http://wedkarz2309.wedkuje.pl/blog/index.php?ID=2765
Gratuluje wyników! :bravo:Nie ma problemu;)
Ładny połów Gienek! Konkretna różnorodność... :thumbup:
Michał - piękne kropasy, gratuluję! :thumbup: Pozdrów Mariusza ode mnie! :D
Sobotni wypad na kropki był odskocznią od spławika,wody stojącej i dobrze mi zrobił po za tym przez tą pogodę ryba w akwenach zamkniętych wcale jakoś dobrze nie żeruje,może w weekend uderzę wraz z wczorajszym kompanem wyprawy na Odrę ;)
Łowiliśmy na rzecze X z której zresztą już prezentowałem ryby złowione w styczniu :P Ryby zachowywały się chimerycznie,raz atakowały wobki naprawdę z taką agresją jak by chciały go zabić,a innym razem tak jak by od niechcenia byle przegonić albo co najmniej jak by był początek stycznia właśnie.Na samym początku wypadu zaraz,po tym jak szedłem na pierwszą miejscówkę ,wyskoczył na mnie dzik ! Skubany potężny odyniec,zaczął biec w moją stronę,ale na szczęście zatrzymał się w połowie drogi zawarczał na mnie jak by oznajmiając,że to jego teren i że go obudziłem i wrócił do lasu ??? Z samego rana był delikatny mrozik i lód pojawiał się na przelotkach.
Typowa pstrągowa miejscówka
(http://images67.fotosik.pl/772/250a0200485f8ab2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
O dziwo przez 1 kilometr udało mi się jedynie odnotować,2 niemrawe odprowadzenia i kropka 15 cm :'(
A w miejscach w,których łowiłem już wyciągałem ryby i to nie nie raz,ale i tak też bywa.
Mi udało się trafić łącznie około 16 rybek największy był samiec 37 cm
(http://images70.fotosik.pl/770/e034d194aebfb666med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I pozostałe z powiedzmy zdjęciowych rybek
(http://images69.fotosik.pl/771/e7a4db7e41fb6555med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images67.fotosik.pl/772/5d9c3605106b0a00med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mój kolega Mariusz z którym spędzam 90 % wypadów albo i lepiej wrócił z "wakacji" i wczoraj właśnie z nim byłem nad wodą.Kolega miał 16 wymiarowych ryb na kiju z czego 14 wyjechało,+ ileś nie wymiarków.Dzień zaliczamy do udanych mimo przejściowych opadów śniegu !
(http://images69.fotosik.pl/771/0861ae5f59aaa2b1med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images68.fotosik.pl/771/9345d88df8f4ce61med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
U mnie takze zarybili,jesiotrem.Czy ta ryba potrafi rozmnazac sie w naszych wodach.Nie rozmnaża się. Najczęściej są to krzyżówki międzygatunkowe niepłodne. Nasz dawny wymarły jesiotr zachodni rozmnażał się wiodąc wędrowny tryb życia, pokonywał rzekami taki dystans jak łososie
Dominik następnym razem będzie lepiej
Z dnia na dzień będzie lepiej,bynajmniej jak wpadniesz następnym razem nie będzie już tak zimno.
..........Dodam tylko że mało nie dostałem szału z foremką Preston ,za cholerę nie chciał odklejać miksu ........
A foremka była dokładnie wyczyszczona? nie było czasem pozostałości po starym miksie? ja czasem jak łowie mam pojemniczek z wodą w której cały czas pływa foremka i nie ma problemów z przyklejaniem.
No, Paweł, bardzo ciekawe doświadczenia miałeś.
Początkowo myślałem, że może to kwestia miejsca, bo czasem tak bywa, że parę metrów obok są inne brania.
Ale tutaj ewidentnie coś z zanętą.
Nigdy bym nie przypuszczał, że aż tak odczuwalna różnica może być w braniach.
Swoją drogą gratuluję wyników, bo takie liny, to u mnie rzadkość.
Ciekawe jestem dalszych Twoich testów nad tą wodą.
Bylem dzisiaj na naszym zwiazkowym stawie, tydzien temu zakoczyla sie trwajaca 2 tyg. kwarantanna.Dzis mialem tez podobne doswiadczenie,siedzialem 4h na pobliskim jeziorku. Lowilem jedna wedka z method feederem. Jako zanete uzywalem swojego mixu(wg.przepisu Luka na bazie mm-mix od Sonu)+pellety 1,5mm od Lorpio,testowalem rozne przynety od kuku konczac na pellecie pikantna kielbasa ale bez bran. Byc moze wina lezy po stronie pogody,zimnica strzaszna..Za tydzien ma juz byc znacznie cieplej to powtorze wypad z tym mixem ; ) Fakt,chyba jako pierwszy na tej wodzie uzywalem czegos na bazie maczki rybnej..
Jedna wedka rzucona na methode, druga zwykly koszyk przelotowy. Od godziny 8 do 11 zadnych wskazan na szczytowce.
Mialem zanete Baitecha (http://bait-tech.com/hq-ba/wp-content/uploads/2011/05/envy_200x266.jpg) zmieszana 50/50 z pellet basic lorpio 2mm.
Kombinowalem z przynetami jak tylko moglem...od pelletow po kukurydze i robaki. Absolutnie zadnych wskazan na szczytowce poza rakiem,ktory zawiesil sie na zylce.
Obok mnie siedzial dziadek, ktory przyjechal godzine po mnie a do 11 mial juz 2 liny i jednego karpia w siatce. Nawiazalismy rozmowe i niesmialo zapytalem jakiej zanety uzywa. Odpowiedzial, ze czerwonej Traper Big Carp ale dodaje jeszcze platkow owsianych i zaprawia calosc wanilia.
Mowie mu, ze siedze od 8:00 i zero bran. Dziadek powiedzial, ze ma juz komplet ryb i zwija sie do domu a jak chce to moze mi zostawic zanete bo jutro zrobi sobie swieza. Podziekowalem za te 0,5 kg czerwonego Trapera i zaladowalem nia swoje koszyki.
Po 5 min. od zarzucenia uderzyl lin 43cm na haku ziarno kuku i 2 biale. Po kolejnych 30 min. zaczepil sie karp 30cm, po kolejnych 15 min. do podbieraka trafil lin 45cm. O godz.13:00 na halu mialem karpia 47cm -wzial na czerwonego z bialym. O 14:30 zakonczylem wedkowanie.
Daje mi do myslenia dlaczego zaneta na bazie maczek rybnych nie zdala wogole egzaminu. Doslownie zero pukniec na szczytowce.
Wracajac do auta przechodzilem obok goscia, ktory moczyl siatke -widocznie juz cos w niej mial, spojrzalem do jego wiadra...patrze a tam czerwona zaneta.
W weekend sprawdze czy to kolor tak przyciaga tamtejsze ryby czy zapach? Przetestuje czeronego metchod mixa z Baitecha oraz kupie w sklepie Trapera, ktorego podarowal mi "dziadek".
Zanim karp trafi do wód pzw, też gdzies jest karmiony pelletem itp, tak więc zna go od dziecka, tak mi się wydajewyssały pellet z mlekiem matki :P
Właśnie wróciłem z rybek. Kilka krąpi, bodaj dwie płoteczki, klenik około 30-40dkg, i dwa leszczaki,- jeden pod kilogram.a może zacząłeś inaczej łowić niż dotąd :)
Myślę że to całkiem dobry wynik na około 2:40 godz łowienia, na relatywnie słabej miejscówce pod domem. Po prostu ryba w odrze żeruje już kapitalnie.
Zaskoczeniem były te leszczaki. Tym bardziej, że to już kolejny mój kontakt z tym gatunkiem w tegorocznym sezonie.
Zupełnie bez ironii, ale już kilka lat wstrzymane są tutaj odłowy PZW i leszcz zwyczajnie zaczął się pojawiać.
Zanim karp trafi do wód pzw, też gdzies jest karmiony pelletem itp, tak więc zna go od dziecka, tak mi się wydajewyssały pellet z mlekiem matki :PWłaśnie wróciłem z rybek. Kilka krąpi, bodaj dwie płoteczki, klenik około 30-40dkg, i dwa leszczaki,- jeden pod kilogram.a może zacząłeś inaczej łowić niż dotąd :)
Myślę że to całkiem dobry wynik na około 2:40 godz łowienia, na relatywnie słabej miejscówce pod domem. Po prostu ryba w odrze żeruje już kapitalnie.
Zaskoczeniem były te leszczaki. Tym bardziej, że to już kolejny mój kontakt z tym gatunkiem w tegorocznym sezonie.
Zupełnie bez ironii, ale już kilka lat wstrzymane są tutaj odłowy PZW i leszcz zwyczajnie zaczął się pojawiać.
Paweł, a ten Traper nie miał takiego owocowego zapachu? Ja podobnego używałem w zeszłym sezonie i też na niego miałem więcej wejść niż na inne. Strasznie brudzi ręce na czerwono.
Co do testów to jeszcze trzeba by łapać na zmianę,raz na jedną zanętę,raz na drugą. I zamieniać na wędkach,żeby wyniki były jak najbardziej obiektywne.
Paweł, a ten Traper nie miał takiego owocowego zapachu? Ja podobnego używałem w zeszłym sezonie i też na niego miałem więcej wejść niż na inne. Strasznie brudzi ręce na czerwono.
Co do testów to jeszcze trzeba by łapać na zmianę,raz na jedną zanętę,raz na drugą. I zamieniać na wędkach,żeby wyniki były jak najbardziej obiektywne.
No nic Paweł 1:0 dla dziadka. W weekend rewanż, więc całe forum trzyma kciukiCiezko bedzie rywalizowac z dziadkiem bo zjadl on zeby na rybach. Pomijam juz kwestie, ze jego wedki pamietaja czasy Gierka a kazda zlozona jest z przynajmniej 4 innych modeli ;) Ponad 10 lat jezdzil jako dostawca po calej Hiszpanii. Pokazywal zdjecia ze swoimi okazami znad Ebro [wielki szacun] wiec sztuka bedzie mu dorownac. Poza tym czesto przyjezdza motorkiem bo to nasz zwiazkowy zalew i nasze kolo sie tym opiekuje. Ja niestety rzadko tam bywam bo moja domena sa opolskie leszcze.
Zanim karp trafi do wód pzw, też gdzies jest karmiony pelletem itp, tak więc zna go od dziecka, tak mi się wydaje
Chyba jest tak nie do końca z tym pelletem , znam hodowlę gdzie karp jest karmiony pszenicą
Grzes77 - na serio ryby w ośrodkach zarybieniowych karmione sa pszenicą? Rozumiem, że jest tańsza, ale przyrost jest mniejszy... Ciekawe czy sprzedają ryby na kilogramy czy na sztuki... Bo rzeczywiście - jak ma być taki kroczek dwulatek za sztukę, to oszczędność jest...
Cholera, trzeba wór pszenicy zamówic na wizytę w Polsce :D
Ja niestety chyba dzisiejsza wyprawa doprawilem się na maxa. Oprócz piorunskiego bólu głowy nabawilem się gila do pasa.mam to samo dodatkowo przez to noszenie gratów tam i spowrotem tak mnie boli kręgosłup że prawie na czworakach chodzę do WC :'( :P
Herbata z wkładką i okład z młodych piersi a będziesz do niedzieli jak nowo narodzony :PZamiast herbatki z wkładką, proponuję herbatę z Majeranku :)
Daniel, ryby cud malyna. Szczególnie, że one z mazowieckiej pustyni. Gratulacje! Zastanawiam się tylko, dlaczego wszyscy głównie karpie łowią...Pewnie dlatego, że to karpie z zarybień jesiennych. Głodne, szybko uaktywniają się na wiosnę i zamiatają dno :)
Ale to tak wygląda, jakby wszystkie inne gatunki były na wymarciu. Przecież jest jeszcze płoć, lin się budzi... a jakby ich nie było. Kurka wodna, jak będziemy łowić tylko z zarybień to słabo przyszłość widzę.
Mi udało się na szczęście zminimalizować ilość klamotow zabieranych nad wodę. Wędka, podbierak, fotel, wiadro z 2 miskami dynamita i torba daiwy. Łatwo prosto i przyjemnie choć nie powiem bo torba jest wypchana do pelna i waży z 8kg.
W górnej części torby mam przynęty, po bokach proce latarki i inne pierdoly. W dolnej części stolik aluminiowy a w środku pozostałe rzeczy. Wszystko pod ręką i w jednym miejscu:)
Kolega był dzisiaj dokładnie na tym samym miejscu co ja wczoraj.
Ryba wczoraj szalała, dziś kompletnie nie żerowała. Złowił tylko dwa małe karasie.
Ale czy mogło być inaczej ?. Miedzy 9.00 a 10.00 ogromny spadek ciśnienia.
Az sprawdzałem logi czy mi sie tel. nie zawiesił :)
(http://images67.fotosik.pl/785/527769d0f2a0eb54m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=527769d0f2a0eb54)
Gratulacje! Tym razem 'płociowo'... :thumbup:No właśnie. GRATULACJE!!! Piękne te płocie. Taka pospolita ryba, a tak ją lubię... ;) No i ilość u Mateusza też niemała (przynajmniej dla mnie).
Płoć raczej ładna. Około 30-32 cm i 60dkg, z czego chyba 10dkg na ikrę :)No Grzegorz, piękna sztuka! To pewnie z rzeki (?) Na taką poluję, choć nie obrażę się, jak weźmie większa :)
No właśnie. GRATULACJE!!! Piękne te płocie. Taka pospolita ryba, a tak ją lubię... ;) No i ilość u Mateusza też niemała (przynajmniej dla mnie).W ostatnim tygodniu marca miałem 50 sztuk. Do tego jeszcze brania z gruntu. Można było się spocić :)
Gratuluję panowie świetnych wyników . Dzisiaj po pracy wyskoczyłem na cztery godzinki przetestować zanętę: Boland Super Method Mix Halibut.Ogólnie bez rewelacji ,koszyk około 10 płoteczek , metoda 2 leszczyki na pikantną kiełbasę SB.Zanęta taka jakaś dziwna ,niby Halibut a zapachem podchodzi mi pod śrutę zbożową ,konsystęcja to wygląda mi to na bułkę drobno zmieloną,bardzo mało kleista .Raczej więcej jej nie kupię >:(No tu sporo pomogłeś konkretnymi wiadomościami co do Bolanda! Wg. mnie method raczej prócz drobnej frakcji powinna dobrze kleić! :thumbup:
W moim odczuciu jest to bułka zmielona i zabarwiona na czarno.Dopiero po dodaniu nad wodą Bait - Tech N-Tice zaczęło to przypominać jako taki miksCzyli cena =zawartość! Tu akurat adekwatnie!
Dokładnie takW moim odczuciu jest to bułka zmielona i zabarwiona na czarno.Dopiero po dodaniu nad wodą Bait - Tech N-Tice zaczęło to przypominać jako taki miksCzyli cena =zawartość! Tu akurat adekwatnie!
Byłem na Rybach pierwszy raz w tym roku ???
Byłem nad Wodą pierwszy raz w tym roku tak powinienem napisać, aby było wszystko wiadome. :(
To kara, że nie pojechałem na zawody tylko na komercję :'(Byłem na Rybach pierwszy raz w tym roku ???
Byłem nad Wodą pierwszy raz w tym roku tak powinienem napisać, aby było wszystko wiadome. :(
a bywa też i tak :o
Gratuluję panowie świetnych wyników . Dzisiaj po pracy wyskoczyłem na cztery godzinki przetestować zanętę: Boland Super Method Mix Halibut.Ogólnie bez rewelacji ,koszyk około 10 płoteczek , metoda 2 leszczyki na pikantną kiełbasę SB.Zanęta taka jakaś dziwna ,niby Halibut a zapachem podchodzi mi pod śrutę zbożową ,konsystęcja to wygląda mi to na bułkę drobno zmieloną,bardzo mało kleista .Raczej więcej jej nie kupię >:(No tu sporo pomogłeś konkretnymi wiadomościami co do Bolanda! Wg. mnie method raczej prócz drobnej frakcji powinna dobrze kleić! :thumbup:
Panowie ,zapominacie o poczciwym Traperku ;Dtrzeba go kupic i potestować. !
Arek- Na Naszą Odre stare dobre zwyczaje smakują rybą, tzn Polskie mieszaniny zanęt, ziaren tzn wszystko z wszystkim :D i Rybki biorą :)Ja Krzyśku podobnie podchodzę! ;D Ale nie jest to moja fobia , a bardzo kosztowne testy w zeszłym roku ! I które mówiąc uczciwie trochę mnie sprowadziły na ziemię! Stosowałem Lukową propozycję mixu! Jesli chodzi o moje odczucia co do pracy,zapachu to przy naszych kupnych zanętach jawiło mi się to bardzo neutralnie i przekonywująco! Ale musimy pamiętać że nasze wody były przez dziesięciolecia niezmiernie skażone! Ale po mimo sporych kosztów testowych z zeszłego roku ! To powiem że mixy na podstawie krajowych produktów ciut lepiej wypadły mówiąc delikatnie! A tym bardziej że 2/3 towaru w koszyku to i tak były ziarna! Ale dodam że i tak coś na bazie mączki ryby mi się przewijało! Bo Najtańszą paszę rybną z Alledrogo dodawałem!
Ale to pellet do karmienia ryb hodowlanychStachu nie wiem jak to twoje coś wygląda! Ja kupuję karmę dla Karpia Aller Aqua! wygląda jak pellet ! Mój jest 3mm W zanęcie i jako mix i na komercji mi przeszedł! Cena? 5.20kg Myślę że warto! Nasz kolega mmaciek też podobnie stosuje!A myślę że wie co robi!
Dziś wróciłem z rybek . Efekty byly ale do 40cm max jakieś leszczyki i krąpiki i plocie ale powyżej 20cm każda . Od 21.40 do 7.35 zero brań w nocy zimno jak cholera a ja jeszcze kurtki zapomniałem dobrze że miałem śpiwór . Zanęta traper 2.5kg leszcz do tego użyłem wody z melasą do rozrobienia + makaron w kurkumie gotowany + kukurydza z puszki + groch zwykły i groch w przyprawie piernikowej . Co ciekawe koszyczek maczałem w wodzie z melasą i były wyniki, bez tego było kiepsko :( . Na haczyk pinka z białym i kuku z puszki .
I takich "sąsiadek" nad woda :);)
Ale wielu z Was było na rybach! ;D Tłumnie było!Linów akurat się nie spodziewałem. Szczególnie cieszy mnie, to że inni linów nie połapali. A wędkarzy było mnóstwo. Pierwszy raz widziałem jak facet holował jesiotra ok 80cm - wyskakiwał z wody kilka razy skubany :)
Graty dla łowców - dfq, ładnie pozamiatałeś...
Maniek, piękne jeziorko i niezły wynik! Może warto zarzucić zestaw z martwą rybka jak szczupłe ta podchodzą?
Wojtek, pierwsze liny za płoty! :D :bravo:
Dziś wróciłem z rybek . Efekty byly ale do 40cm max jakieś leszczyki i krąpiki i plocie ale powyżej 20cm każda . Od 21.40 do 7.35 zero brań w nocy zimno jak cholera a ja jeszcze kurtki zapomniałem dobrze że miałem śpiwór . Zanęta traper 2.5kg leszcz do tego użyłem wody z melasą do rozrobienia + makaron w kurkumie gotowany + kukurydza z puszki + groch zwykły i groch w przyprawie piernikowej . Co ciekawe koszyczek maczałem w wodzie z melasą i były wyniki, bez tego było kiepsko :( . Na haczyk pinka z białym i kuku z puszki .
Polecam zastosowac melase bezposrednio do zanety bez uzycia wody, nie rozcieczac jej.
ja Lucjan bardzo chętnie bym zapodał martwą rybkę, ale jest zakaz połowu szczupaka na tym akwenie akurat ma okres ochronny ;)Ale wielu z Was było na rybach! ;D Tłumnie było!Linów akurat się nie spodziewałem. Szczególnie cieszy mnie, to że inni linów nie połapali. A wędkarzy było mnóstwo. Pierwszy raz widziałem jak facet holował jesiotra ok 80cm - wyskakiwał z wody kilka razy skubany :)
Graty dla łowców - dfq, ładnie pozamiatałeś...
Maniek, piękne jeziorko i niezły wynik! Może warto zarzucić zestaw z martwą rybka jak szczupłe ta podchodzą?
Wojtek, pierwsze liny za płoty! :D :bravo:
Dziś wróciłem z rybek . Efekty byly ale do 40cm max jakieś leszczyki i krąpiki i plocie ale powyżej 20cm każda . Od 21.40 do 7.35 zero brań w nocy zimno jak cholera a ja jeszcze kurtki zapomniałem dobrze że miałem śpiwór . Zanęta traper 2.5kg leszcz do tego użyłem wody z melasą do rozrobienia + makaron w kurkumie gotowany + kukurydza z puszki + groch zwykły i groch w przyprawie piernikowej . Co ciekawe koszyczek maczałem w wodzie z melasą i były wyniki, bez tego było kiepsko :( . Na haczyk pinka z białym i kuku z puszki .
Polecam zastosowac melase bezposrednio do zanety bez uzycia wody, nie rozcieczac jej.
Ale to ciężko jest/będzie rozrobić w zanęcie bo to gęste jest a jak jest niższa temperatura powietrza to jeszcze gorzej :(
Bylem dzisiaj na rybkach i ja :) 4 godziny ale za to był wynik:) Bylem drugi raz za karpiem ostatnio w środę nic nie złapałem na zestaw karpiowy a i na lini pickera sie nic nie działo dzisiaj pełen spontan spakowałem się w 15 minut i wpadł karp ;) 4,5 może nie olbrzym ale pierwszy złapany na zestaw typowo karpiowy i z nastawieniem na niego a nie jako przyłów na feedera. I co najważniejsze na kulki własnej produkcji :) [...]
Oj nie czytamy forum :-[Bylem dzisiaj na rybkach i ja :) 4 godziny ale za to był wynik:) Bylem drugi raz za karpiem ostatnio w środę nic nie złapałem na zestaw karpiowy a i na lini pickera sie nic nie działo dzisiaj pełen spontan spakowałem się w 15 minut i wpadł karp ;) 4,5 może nie olbrzym ale pierwszy złapany na zestaw typowo karpiowy i z nastawieniem na niego a nie jako przyłów na feedera. I co najważniejsze na kulki własnej produkcji :) [...]
Vis wazne ze jest postęp. Dzis powinno byc jeszcze lepiej :)
Ale fajną masz koszulkę - skąd takie macie ? Tez taką chcę ;)
tyle tego jest ;DZ tego, co słyszałem to można jeszcze zamawiać u pani Oli :)
super, dzieki :)
tyle tego jest ;DMusisz znaleźć w wątku opis jak się zamawia koszulki. Jest tam wszystko dokładnie napisane. Na samym początku wątku jest podana rozmiarówka
super, dzieki :)
Ja dziś nic nie złowiłem. Chyba za nagle zrobiło sie ciepło i ryba weszła w zalane trzcinowiska gdzie jest najcieplej , płoć sie też trze jak szalona i korzystają na tym inne ryby wyżerając ikrę . Pod powierzchnią stoją wielkie amurzyska i wygrzewają się, wcale nie myślą o żarciu
Mimo tygodnia nęcenia łubinem porażka. Przerwę sypanie na kilka dni
Gratulacje dla kolegów którzy dziś połowili !
Gratulacje dla tych wszystkich, co wrócili z :narybki: :bravo:No niestety sąsiadek nie było ogólnie malo tu u nas wedkujacych kobiet ;) chyba ze w towazystwie meza ;) Filmik nagrywał znajomy :)
ps. ViS zapytam tak z ciekawości, filmik nakręcić pomogła sąsiadkaCytujI takich "sąsiadek" nad woda :);)
Właśnie wróciłem z zawodów splawikowych i bylem w totalnym szoku. Jak nigdy towarzystwo dopisało. Było 25 seniorów i 6 juniorów. Humory dopisywaly wszystkim choc troszkę ciasno było, ale impreza się udała. W sumie zlowiono ponad 90 kg ryby a mi przypadło najgorsze z możliwych miejsc: 4 z 7000 punktów.:bravo: :thumbup: To i tak super
No nic Paweł 1:0 dla dziadka. W weekend rewanż, więc całe forum trzyma kciukiCiezko bedzie rywalizowac z dziadkiem bo zjadl on zeby na rybach. Pomijam juz kwestie, ze jego wedki pamietaja czasy Gierka a kazda zlozona jest z przynajmniej 4 innych modeli ;) Ponad 10 lat jezdzil jako dostawca po calej Hiszpanii. Pokazywal zdjecia ze swoimi okazami znad Ebro [wielki szacun] wiec sztuka bedzie mu dorownac. Poza tym czesto przyjezdza motorkiem bo to nasz zwiazkowy zalew i nasze kolo sie tym opiekuje. Ja niestety rzadko tam bywam bo moja domena sa opolskie leszcze.
Oczywiscie zastanawia mnie co bylo powodem mojego dzisiejszego Waterloo -kolor czy smak? W weekend bede juz madrzejszy w tej kwestii.
Wiece moze jakiego skladnika dodaje Traper do tej czerwonej zanety? Nawet recznik ciezko doprac.
Gratulacje dla wszystkich. Widzę, że karpie królują. Ja czekam na leszcze i liny :)
Ja też dziś pojechałem grubo a połowiłem uklejki i płoteczki z gruntu jaja jakieś
Ja też byłem dzisiaj na rybach. Komercja, łowienie od 7.30 do 14.30. Feeder Method, ESP 56g, haczyki 8 Nash i 10 Drennen, zanęta 50/50 BaitTech/Pellet Lorpio i trochę konopi Lorpio. Przynęty: RobinRed, CaarpZoom Halibut-krew, Sonubaits (chyba) Ostra Kiełbasa. Trochę skubnięć i cztery wyciągnięte karpie: 3,7; 4; 4 i 5 kg. ;)Jakie łowisko? Miasto?
Dzisiejszy leszcz i klimaty znad wody.Grześ gratki za wypad! Na pusto nie było! :) Jesteś raczej jednym z nielicznych łowców rzecznych na naszym portalu! Widzę że bardzo szeroko rozstawiasz kije. Ja raczej trzymam je blisko i stosuję podbierak na długiej sztycy by ogarniać temat .
Dzisiejszy leszcz i klimaty znad wody.Ładniusi,jaka zanęta co na przynęte,za tydzień zawody dlatego pytam
Grzegorz piekna masz ta rzeczke ah........
czyzby me stare zmeczone oczy w podbieraku dojzaly ziarno kuku na ktore sie lechon polakomil ?
Grzegorz piekna masz ta rzeczke ah........Młody tata za staruszka nam się tu uważa!! ;D ;D ;) :thumbup:
czyzby me stare zmeczone oczy w podbieraku dojzaly ziarno kuku na ktore sie lechon polakomil ?
Dzisiejszy leszcz i klimaty znad wody.Grześ gratki za wypad! Na pusto nie było! :) Jesteś raczej jednym z nielicznych łowców rzecznych na naszym portalu! Widzę że bardzo szeroko rozstawiasz kije. Ja raczej trzymam je blisko i stosuję podbierak na długiej sztycy by ogarniać temat .
Dla tego modyfikowałem mojego Elektrostatyka,A na przód daję pojedyńczą sztycę z buzbarem podwójnym!
A kije rozstawiam tak, jak się dają wbić podpórki w kamienistą główkę :D
W sobote wkoncu polowilem na metode ; ) Woda pzw,sesja od 13 do 21.Jako jedyny na lowisku zlapalem cos wiekszego nic ploc ;]
Na poczatku zero wskazan,brania zaczely sie okolo godziny 16.Wynik to 4 leszcze(najwiekszy 51cm) i 2 liny okolo 45cm. Wszystko na kulki Tutti Frutti 8mm od Sonu ,hak PRC1 . Pogoda piekna :D :D
Dla tego modyfikowałem mojego Elektrostatyka,A na przód daję pojedyńczą sztycę z buzbarem podwójnym!
A kije rozstawiam tak, jak się dają wbić podpórki w kamienistą główkę :D
Arek odradzam pojedyncza sztyce z podwojnym buzbarem z kija na kij beda przenosic ci sie drgania i to jak dlamnie zle rozwiazanie sam tak na poczatku kombinowalem ale po dwoch wypadach zrezygnowalem z tego rozwiazaniaDla tego modyfikowałem mojego Elektrostatyka,A na przód daję pojedyńczą sztycę z buzbarem podwójnym!
A kije rozstawiam tak, jak się dają wbić podpórki w kamienistą główkę :D
Gratki!E tam , nic specjalnego - takie moje stare szpejstwa. Niebawem zacznę używać tablicę zrobioną przez naszego kolegę Krzysia - ścigacza, to dopiero będzie pełna profeska :)
Widzę Gienku, że u Ciebie to już poważna profeska.
Nie jak u mnie, byle jak zwykłe podpórki powbijane :)
Bartek moje gratulacje, jeżeli byłeś na Różanym Młynie. :bravo:Dokładnie, Różany Młyn ;D
To jest duża ryba.
To jest piękna ryba:
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/04/13/b4ada2e739bc8256a4f59a0343c97159.jpg)
Gratki Panowie. Mnie nie było dane takich połapać,bo takowe u mnie w wodzie nie pływają,ale taki mały linek też cieszy.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/04/13/89aa5bdea69aecddf29920908619984b.jpg)
W sobote wkoncu polowilem na metode ; ) Woda pzw,sesja od 13 do 21.No proszę. To kolejny dowód na to, że czasem metoda może przynieść dobre efekty również na PZW.
Na poczatku zero wskazan,brania zaczely sie okolo godziny 16.Wynik to 4 leszcze(najwiekszy 51cm) i 2 liny okolo 45cm. Wszystko na kulki Tutti Frutti 8mm od Sonu ,hak PRC1 . Pogoda piekna :D :D
Panowie gratuluję wyników.
[...]
Wynik myślę zadowalający bo udało się oszukać siedem karpików (największy 60 cm :D) i jednego sumka.
[...]
Uwagi: Duże znaczenie miała celność rzutów i obserwowanie wędziska (pierwsza ryba prawie wciągnęła mi wędkę do wody)
Połamania kija :).
Wczoraj odbyły się pierwsze zawody na stawem naszego stowarzyszenia, tak naprawdę chciałem pochwalić się jak piękne wyhodowaliśmy karasie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dd71475282915470.htmlJakieś krzyżowki z welonkami ? Ciekawe czy te płetwy sprawiają że ryba daje większy opór przy holu
Wczoraj odbyły się pierwsze zawody na stawem naszego stowarzyszenia, tak naprawdę chciałem pochwalić się jak piękne wyhodowaliśmy karasie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dd71475282915470.htmlJakieś krzyżowki z welonkami ? Ciekawe czy te płetwy sprawiają że ryba daje większy opór przy holu
Weekendową pogodę trzeba było wykorzystać, tak też zrobiłem. Jak zwykle nastawiłem się na odległościówkę.
Udało się złowić 6 karpików, kilkanaście płoci i to całkiem ładnych.
Prosta taktyka okazała się skuteczniejsza ... zanęta karp truskawka Boland ze sporym dodatkiem mielonej konopi , na haku kukurydza maczana w truskawkowym dipie ... choć i na białego też brały.
Próbowałem też pelletów bait tech fishmeal zmieszanych z zanętą special ... nęciłem tym inne miejsce ale kompletnie nic nie mogłem ustrzelić. Wypróbowałem tam wszystkich haczykowych pelletów jakie miałem.
Zauważyłem jedną rzecz, gdy przegruntowałem mocniej zestaw zawsze wyciągałem hak oblepiony zielonym glonem który pewnie obrasta dno. Prawdopodobnie moja przynęta tam wpadała i nie była zauważana. Sam pellet zanętowy również pewnie wpadał w zielsko i nie nęcił dostatecznie.
Zanęta pracowała a kukurydza na haku wisząca lekko ponad zielskiem była lepiej widoczna.
Sąsiad obok mnie wyciągnął ze dwadzieścia małych karpików, łowił je w toni góra na 2m ( grunt był 4m), blisko brzegu góra 15 metrów.
Na kolejny wypad chyba wypróbuję jakiś zestaw do łowienia z opadu.
Przy okazji przetestowałem trzy modele świeżych wagglerów i wyłoniłem faworyta na ten zbiornik.
Pierwszy raz w tym roku wybrała się ze mną córcia. Holowała wszystkie karpie ( ja tylko lekko korygowałem ) i tak się jej spodobało że już zapowiedziała się na kolejną wyprawę. Trzeba kupić kolejną wędkę ;)
A takie mamy płoteczki ... 25cm to norma.
Jak będzie bezwietrzna pogoda to wybieram się na nie z bacikiem.
Druid popatrz tutaj:
http://allegro.pl/narybek-karas-pospolity-zolty-100-szt-kurier-pol-i5086433654.html
zdjecie 7 i 8
opis hodowcy
Ostatnie ósme zdjęcie przedstawia Hybrydę karasia złotego chińskiego z karasiem pospolitym sprzedajemy również komplety ( 2 Hybrydy plus 1 pospolity) albo narybek hybrydy bardzo szybki przyrost piękny wygląd i super przynęta dla drapieżników- sprawdzone ponieważ jest bardzo widoczny w wodzie a siódme narybek hybrydy narybek przyrasta dwa razy szybciej jak karaś pospolity
W jednej ksiazce czytalem kiedys ze wlasnie krzyzuja karasia z welona w celach dekoracyjnych.
Co do tzw.japoncow to juz mnie nic nie z szokuje , chyba ze powstanie hybryda karasia ze szczupakiem :)
Manu piękny linek na co się skusił??na 6mm pellet expander swim stim db
Ja wczoraj byłem na nieznanych mi stawach komercyjnych na których odbędą się zawody spławikowe. Myślałem że będzie jak zwykle karp i karaś a jako przyłów amur lub profesor a tu takie pozytywne zaskoczenie:To się nazywa dobra komercja. Widać ktoś pomyślał i nie tylko karpiem zarybił. Fajne ryby!
- 6 leszczy 35-40cm - wstyd się wychylać po łopatach Luka ale mi się podobały
- 7 płotek 20-32cm
- 2 klenie ok 30cm
- 1 karaś ok 35cm
- 2 karpie ok 1kg
Dzisiejszy wypadł na rybki bardzo cieniutko tylko dwa karpiki na białego i jedna spinka
Lin milczy :( A już myślałem, że to lin, kiedy ciągnąłem tego karpia. Mocno uciekał w trzciny i walczył wyjątkowo zaciekle.
Ma rację że milczy bo ja jeszcze bimbru nie mam :PAha, no to teraz już wiem dlaczego on milczy :)
A w tym naszym zakładzie o lina liczy sie jego rozmiar ? Jakieś minimum - czy ma być tylko wymiarowy ? A moze taki 40+ ?
A w tym naszym zakładzie o lina liczy sie jego rozmiar ? Jakieś minimum - czy ma być tylko wymiarowy ? A moze taki 40+ ?Myślę, że wystarczy, żeby był wymiarowy :)
ale ryba do kituOj nieprawda.
ale ryba do kituOj nieprawda.
W zasadzie jedyna ryba którą zabieram jak się trafi.
A co ciekawe to naprawdę smaczne są. ;D
U mnie w okolicy coraz mniej za to.ale ryba do kituOj nieprawda.
W zasadzie jedyna ryba którą zabieram jak się trafi.
A co ciekawe to naprawdę smaczne są. ;D
Sporo osób zachwyca się nimi pod kątem kulinarnym. Ja jednak rzadko zabieram ryby, więc względy kulinarne mnie nie interesują, tylko to, że tego "szkodnika" coraz więcej pływa. Fakt walczy elegancko na pickerku, ale nie o takie walki mi chodzi, wolę inne gatunki na kiju ;).
Big Bite to nazwa chleba i firmy?Producent:
Big Bite to nazwa chleba i firmy?Producent:
www.schulstad.pl
Ale pieknie połowione, gratuluję!!! :thumbup:u mnie szczupłe juz po tarle dlatego tak warjuja
Filipo, ten szczupak to ewenement! :D Czy ten mały szczupaczek przeżył tę przygodę?
S7 - mówisz, że chleb tostowy tak dobrze zadziałał? :) Jakiej marki uzyłeś jeżeli mozna wiedzieć?
Maniek - musisz miec tam istne eldorado szczupakowe... Wytarły sie juz u Ciebie? U nas podobno jeszcze połowa mamusiek pływa z 'brzuszkiem'...
Witam.Coś ci poradzę gregorio,może skorzystasz i pozbędziesz się kłopotów.Na żyłkę główną zawiąż stoper z nitki,następnie nawlec na żyłkę krętlik z agrafką,(oczko krętlika spłaszcz szczypcami żeby nie przelatywał przez stoper, żadnych koralików),krętlik z agrafką podeprzyj najmniej dwoma gumowymi stoperami.Jak chcesz łowić na spławik stały to zsuwasz to wszystko razem i spławik stoi w miejscu,jak chcesz łowić na spławik przelotowy to stopery gumowe opuszczasz odpowiednio w dół i spławik przesuwa się po żyłce.Po skończonym wędkowaniu odpinasz spławik z agrafki,stoperki gumowe zsuwasz do samego dołu(tj do przyponu),składasz wędkę i do pokrowca.
Powodzenia.
Dziś 8 godzinna zasiadka na wodach PZW .Wynik bez rewelacji :Huh!! ??? Stary! Skoro 17 ryb jest bez rewelacji? To nie wiem czego na naszych wodach trzeba się spodziewać! ;) Gratuluję wyniku mimo rozczarowania! :-[
6 karpików zarybieniowych
8 leszczy
3 jazie
Wszystkie rybki na kulkę Tuti-Fruti ,nic inego nie skutkowało :(
No nie było najgorzej ,ale zawsze mogło by być lepiej :P.Dziwi mnie tylko to że ryby nie reagowały nawet na pińkę ,a na kulki nawet jazie brały ???Dziś 8 godzinna zasiadka na wodach PZW .Wynik bez rewelacji :Huh!! ??? Stary! Skoro 17 ryb jest bez rewelacji? To nie wiem czego na naszych wodach trzeba się spodziewać! ;) Gratuluję wyniku mimo rozczarowania! :-[
6 karpików zarybieniowych
8 leszczy
3 jazie
Wszystkie rybki na kulkę Tuti-Fruti ,nic inego nie skutkowało :(
Arunio pewnie Maciek by zamienił wszystkie te karpiki na jednego KARPIA :)Oj to prawda ,już tych karpików mam po dziurki w nosie ;),W tamtym sezonie miałem dni że musiałem po siedemnaście przyponów (koszyk) odgryzać >:O ,tak głęboko łykały.
Arunio pewnie Maciek by zamienił wszystkie te karpiki na jednego KARPIA :)No wiesz Dominik! Jak się nie ma co się lubi? To lepiej tak niż bez brania siedzieć! ;D
Może skróć przypon??W tym sezonie po woli przestawiam się na metodę ,więc myślę że nie będzie tego problemu(przynajmniej na razie nie ma :))
Arunio pewnie Maciek by zamienił wszystkie te karpiki na jednego KARPIA :)No wiesz Dominik! Jak się nie ma co się lubi? To lepiej tak niż bez brania siedzieć! ;D
WitamMaciek gratki! :) Klonki klasa! Ja w tym roku jeszcze nie widziałem!Może jutro ?? :(
Dziś o świcie byłem już nad wodą oczywiście woda dzika. Piękna rzeka byłem na głodzie łowienia rano piekielnie zmarznołem było zimno ale przyjemnie rybka współpracowała wytrzymałem 4 godzinki i zwinołęm się do domu.
Złowiłem 11 kleni największe do 35 cm ryby fajnie brały.
Wypad uważam za bardzo udany.
dzieki ArekWitamMaciek gratki! :) Klonki klasa! Ja w tym roku jeszcze nie widziałem!Może jutro ?? :(
Dziś o świcie byłem już nad wodą oczywiście woda dzika. Piękna rzeka byłem na głodzie łowienia rano piekielnie zmarznołem było zimno ale przyjemnie rybka współpracowała wytrzymałem 4 godzinki i zwinołęm się do domu.
Złowiłem 11 kleni największe do 35 cm ryby fajnie brały.
Wypad uważam za bardzo udany.
Sesja od 13 do teraz zero brań, próbowałem chyba wszystkiego...ale pocieszam się tym że nikomu nie brało .Pozdrawiam tych co nie połapali ;)Dziękuję i również pozdrawiam ;)
Gratuluje panowie wynikowKomercja przypomina mi troche nowoczesne osrodki spokojnej starosci dla staruszkow z emerytura >2500zl ;)
a dla tych panow co lowia nie na komercjach to szacun napewno przyjda lepsze czasy
polamania
Gratuluje panowie wynikow
a dla tych panow co lowia nie na komercjach to szacun napewno przyjda lepsze czasy
polamania
Gratuluje panowie wynikow
a dla tych panow co lowia nie na komercjach to szacun napewno przyjda lepsze czasy
polamania
Żebyś Maćku wiedział, że coraz gorzej zrobić dobry wynik na związkowej wodzie...jak już rybek jest i bierze to zaraz jest taka presja, że kija nie wciśniesz... mało, że nad wodą gwarno jak na jakimś osiedlu to obowiązkowo wszystko do siaty...zazdroszczę Ci tego rzecznego wędkarstwa...cisza, spokój, przyroda...normalnie musiałbym pogodzić się ze "swoją" Oderką ;)
wiesz co innego jest dla mnie zlowienie ryby z dzikiej rzeki , jeziora , stawu a co innego polow ryb z zarybienia np. Karpiem na wodach pzw
lub na komercji to tez inna bajka
w dzisiejszych czasach polow ryb na wodach pzw to powolutku staje sie majsterstyk
Gratuluje panowie wynikow
a dla tych panow co lowia nie na komercjach to szacun napewno przyjda lepsze czasy
polamania
Żebyś Maćku wiedział, że coraz gorzej zrobić dobry wynik na związkowej wodzie...jak już rybek jest i bierze to zaraz jest taka presja, że kija nie wciśniesz... mało, że nad wodą gwarno jak na jakimś osiedlu to obowiązkowo wszystko do siaty...zazdroszczę Ci tego rzecznego wędkarstwa...cisza, spokój, przyroda...normalnie musiałbym pogodzić się ze "swoją" Oderką ;)
wiesz co innego jest dla mnie zlowienie ryby z dzikiej rzeki , jeziora , stawu a co innego polow ryb z zarybienia np. Karpiem na wodach pzw
lub na komercji to tez inna bajka
w dzisiejszych czasach polow ryb na wodach pzw to powolutku staje sie majsterstyk
Myślę że znalazłoby się i to sporo,może nie wszędzie
Ja i to nie jednego,ludzie łowią tylko o tym nie piszą bo modne są karpie z jesiennego zarybienia
Myślę że znalazłoby się i to sporo,może nie wszędzie
Ktoś złapał leszcza 60+ na tym forum ostatnio? Jeśli tak, to ile tych osób było?
Zajrzyj do galeri
W sumie w podbierakiu wylądowało 15 karpi i 3 liny ;DWidać bogata woda. I lin jaki ładny! Na takiej wodzie to przyjemność wędkować.
Zajrzyj do galeri
Zajrzyj do galeri
Sorry gościu, ale chyba nie za bardzo czytasz ze zrozumieniem. Ja prosiłem o zdjęcia z tego roku. Ja rozumiem, że we Wrocławiu jest cieplej i wegetacja szybciej następuje, ale w takie rzeczy nie uwierzę. Nocka na krótki rękawek w tym roku? Zielone brzegi na przełomie marca i kwietnia?
Moje są,jeden dwa nieraz więcej w tygodniu8-10sztuk w sezonie ja na leszcze zaczynam chodzić jak ziemia jest wygrzmocona gościu
Mateo dzisiaj faktycznie ciężko o rybę było...co się tyczy leszków ponad 6 dych to takie unikaty się u mnie jeszcze zdarzają. Na zdjęciu szwagier z łopatą złowioną wczoraj, gdy ja spałem po nocce w robocie >:O hehe rybiszon 65 cm.
Mateo dzisiaj faktycznie ciężko o rybę było...co się tyczy leszków ponad 6 dych to takie unikaty się u mnie jeszcze zdarzają. Na zdjęciu szwagier z łopatą złowioną wczoraj, gdy ja spałem po nocce w robocie >:O hehe rybiszon 65 cm.
Piekna bestia gratuluje panowie ja zachecam do polu leszcza teraz jak tos ma czas to jeden z najlepszych okresow w roku przed tarlem leszcz duzy znakomicie bierze podkreslam duzy
trzeba go tylko znalesc
Mateusz graty ach tesknie za plocia mysle sie wybrac w tygoniu za nia
Kucus22 super riposta. Piękny leszcz. Takich właśnie chcemy więcej :) Gratulacje dla szwagra.
Kocus mozesz zdradzic nie pisz nazw tylko jak morzesz to czy to rzeka , jezioro , zwirownia
Jak będą to na pewno je zobaczysz,właśnie to mnie martwi że we Wrocławiu kopią wzdłuż i wszerz,likwidując tarlisko itd,właśnie przed i w czasie tarła
To wyrażaj się jasno a nie ogólnie,a jak nie wiesz o co chodzi z wygrzmoconą ziemią to trudnoZajrzyj do galeri
Sorry gościu, ale chyba nie za bardzo czytasz ze zrozumieniem. Ja prosiłem o zdjęcia z tego roku. Ja rozumiem, że we Wrocławiu jest cieplej i wegetacja szybciej następuje, ale w takie rzeczy nie uwierzę. Nocka na krótki rękawek w tym roku? Zielone brzegi na przełomie marca i kwietnia?
To wyrażaj się jasno a nie ogólnie,a jak nie wiesz o co chodzi z wygrzmoconą ziemią to trudno
Mateusz gratulacje połowu :) . Co się stało z tym karpikiem odpłynoł czy czy stał przy brzegu ? próbowałeś go złapać żeby sprawdzić co z nim ?Myślałem o tym, ale finalnie postanowiłem zostawić go w spokoju. Wyłowił go podbierakiem młody chłopczyk na sąsiednim stanowisku i zaniósł pokazać tacie. Może już jest w zamrażalniku?
Wczoraj odwiedziłem staw w Zajączkowie, wynik 19 karpików, same maluchy z jesieni. łowiłem na metodę ale brak wskazań, przerzutka na koszyk i klips z białymi okazała się strzałem w 10. Na kuku i inne wynalazki nie było brań. U innych nie widziałem jakiś wyników. Słonko niby świeciło ale wiało tak, że dziś wstałem z bólem głowy.
Skand - Metoda powinna działać - pokombinuj co jest nie tak. Byc może jest zbyt głęboko, bądź miks się rozwala zbyt szybko. Może masz muł i podajnik zapada się... Warto wiedziec gdzie tkwi przyczyna niepowodzeń, coś tam nie gra. Metoda nie może byc gorsza od koszyka :) Gratki za wynilk!
Gratulacje za wytrwałość.Nawet nie zauważyłem tego uszkodzonego ogona.Podbieraka nie brałem,bo nie liczyłem na ryby i ograniczałem sprzęt do minimum. A ten ogon to też nie moja sprawka,to hodowcy musieli coś mu zrobić.
Daniel ten kawałek ogona to twoja sprawka, czy podbierak nie taki. :-X
Mateusz czy ty uzywales zestawu z koszyczkiem tzw.paternoster?Nie, to był zwykły zestaw, czyli koszyk przelotowo na żyłce głównej.
Wynik - 8 linów, 42 karasie i jedna płoć pod 30 cm na białe z opadu. Po raz pierwszy nie zostałem do końca... ;DDobrze, że się z Likiem nie założyłem o bimber :)
Fajnie zorganizowane stanowisko Arek! :thumbup: A Oderka wygląda tam u Ciebie niczym Wisła...To prawda Lucjan ! Rzeka piękna i szeroka. Zróżnicowane stanowiska! Zaczynam się martwić że nagle coś się zmieniło diametralnie! O tej porze woda optymalnie podwyższona! Wg. Moich pomiarów zmiany na stanowisku co do głębokości i prądu miiiinimalne! ::) Okres tarłowy Jazia! Ale inne sezony żerownie na zadowalającym poziomie! Bardziej mnie martwi brak aktywności Klenia! Do tarła jeszcze ciut ! A właściwie tej ryby nie widać!Wcześniej choć młodzież siadała na zestaw! A teraz mur!! ??? Szok. Muszę się rzeki chyba uczyć od nowa! Ale zawsze to wyzwanie! ;D Tylko przy moich szczerych relacjach pewnie na forum na amatora wyjdę ! Ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek!! ;D ;D ;D Co do zanęty! Zastanowiło mnie rozmywanie mixu! Jako półprodukt daję parzoną śrutę kuku. Ale dziś zapodałem kulkę zanęty ciut gliniastej na płytką wodę!Hmm. Nie wiem czy nie zrezygnuję z parzenia śruty. Robi glinę z mixu! Nastepnie zapodam na surowo przed namoczeniem!!
Nie lepiej byłoby zamiast tej śruty pokombinować z np.pęczakiem,mi często się sprawdza ten dodatekBedę musiał popróbować.
Witam
Dziś o świcie byłem już nad wodą oczywiście woda dzika. Piękna rzeka byłem na głodzie łowienia rano piekielnie zmarznołem było zimno ale przyjemnie rybka współpracowała wytrzymałem 4 godzinki i zwinołęm się do domu.
Złowiłem 11 kleni największe do 35 cm ryby fajnie brały.
Wypad uważam za bardzo udany.
Graty chłopaki za udane połowy.widzę że karp rządzi tylko szkoda że już tak mało dzikiego karpia w polskich wodach
Witam
Dziś o świcie byłem już nad wodą oczywiście woda dzika. Piękna rzeka byłem na głodzie łowienia rano piekielnie zmarznołem było zimno ale przyjemnie rybka współpracowała wytrzymałem 4 godzinki i zwinołęm się do domu.
Złowiłem 11 kleni największe do 35 cm ryby fajnie brały.
Wypad uważam za bardzo udany.
Dopiero teraz to zobaczyłem :)
11 kleni!? O kurczę! To już konkretnie. Gratki Maciek!
Nie pamiętam kiedy sam złowiłem więcej niż 10 szt... Czy w ogóle złowiłem..
Fakt że u mnie średnia wielkość ryb zazwyczaj jest inna, ale moja woda też jest inna. W dużej rzece znacznie łatwiej o okazy.
Piekne karpie . Po obejrzeniu fotek to tylko spakować sie i lecieć nad wode ! :P. Pzw czy komercja ?Oczywiście PZW
Spodujesz te miejsce gdzie zarzucasz zestaw ?, czy rzucasz kilka razy towar i potem towar z przynętą?
Piekne karpie . Po obejrzeniu fotek to tylko spakować sie i lecieć nad wode ! :P. Pzw czy komercja ?Oczywiście PZW
Na wodach PZW osiągać takie wyniki to prawdziwe mistrzostwo :thumbup:Piekne karpie . Po obejrzeniu fotek to tylko spakować sie i lecieć nad wode ! :P. Pzw czy komercja ?Oczywiście PZW
Brawo, piękny wynik! :bravo:
Jak tam się fotel spisał? :)
Ładna Łopata w Siatce, Ile miała cm i waga +- ?Właśnie perspektywa zrobiła tutaj dużo. Nie mierzyłem dokładnie, ładniejsze sztuki tylko przykładałem do miarki na tacce(super sprawa). Ryba ma ok 42cm ale mi się podoba :P
Witam
Dziś zaliczyłem 7 godz. nad wodą piękny dzień słoneczny
W końcu było ciepło bardzo miło !!!
Co do brań dalej słabiutko ale coś zaczyna skubać widać już u mnie to kilku dniowe ocieplenie rybka zaczyna się budzić do życia.
Złowiłem trochę uklei fajnie skubała, troszkę drobnej płoci i kilka ładniejszych
Bardzo udany dzień.
Witam
Dziś zaliczyłem 7 godz. nad wodą piękny dzień słoneczny
W końcu było ciepło bardzo miło !!!
Co do brań dalej słabiutko ale coś zaczyna skubać widać już u mnie to kilku dniowe ocieplenie rybka zaczyna się budzić do życia.
Złowiłem trochę uklei fajnie skubała, troszkę drobnej płoci i kilka ładniejszych
Bardzo udany dzień.
Kanał Soły w Czernichowie ? Chyba pamięć mam jeszcze dobrą :P Macieju :) Gratki
Gratulacje. Ja dziś znów łowiłem na grubo i tylko jedna plotka się trafiła przypadkiem.
Maciek, pogoda zmienna, ostatnio wiało, dziś było ładnie, więc woda się nagrzewa. Na 3,5m., gdzie łowiłem raczej jeszcze zimna, nie więcej, jak 10st.U mnie trzciny falują tarło na całego ,na razie im odpuszczę Brawo Arunio sadzawka to zdrada Odry
Staś też na pusto, więc łopaty na razie ćwiczą naszą cierpliwość.
Może w tygodniu uda mi się po robocie wybrać w ciekawe miejsce i połowić przy trzcinach, gdzie zacząłem ostatnio nęcić.
Maciek, pogoda zmienna, ostatnio wiało, dziś było ładnie, więc woda się nagrzewa. Na 3,5m., gdzie łowiłem raczej jeszcze zimna, nie więcej, jak 10st.
Staś też na pusto, więc łopaty na razie ćwiczą naszą cierpliwość.
Może w tygodniu uda mi się po robocie wybrać w ciekawe miejsce i połowić przy trzcinach, gdzie zacząłem ostatnio nęcić.
Wspólczuje :P,teraz trzeba żonkę pocieszyć :P
Jakubie na co i gdzie dopadłes Łopatę ? :o :oPaweł możliwe ze na Twojej jutrzejszej miejscowce:) zasmakował w tradycyjnej kanapce kukurydza i białe robaki.
forgive me Staś!! :'(Maciek, pogoda zmienna, ostatnio wiało, dziś było ładnie, więc woda się nagrzewa. Na 3,5m., gdzie łowiłem raczej jeszcze zimna, nie więcej, jak 10st.U mnie trzciny falują tarło na całego ,na razie im odpuszczę Brawo Arunio sadzawka to zdrada Odry
Staś też na pusto, więc łopaty na razie ćwiczą naszą cierpliwość.
Może w tygodniu uda mi się po robocie wybrać w ciekawe miejsce i połowić przy trzcinach, gdzie zacząłem ostatnio nęcić.
Ja dziś o kiju :( . Tydzień sypania łubinem , dzis zasiadka z dwoma wędkami ( metoda i wagler) i całkowita lipa. Nie wiem jaki powód.
Niby widzialem jakieś bąblowanie w miejscówce , nawet 2 spławy większych leszczy a tylko dwa lekkie przynurzenia spławika i nic więcej
Na metodzie kombinowalem z nowymi waleczkami Drennana i popupami Lorpio 10mm i obie przynęty notorycznie pękają przy zakładaniu pushstopa, nawet po zrobieniu dziurki igłą
Jutro powtórka ale zamiast metody feeder ze zwykłym koszyczkiem
Dobrze że Mateusz lina nie chycił :P - gratulacje dla wszystkich którzy połowili !
Mateusz, na jakiej głębokości waggler ci najlepiej "pracuje"?
"Gratki" tak poza tym, bo miałeś dla mnie wręcz idealną sesję :) Dużo ryb, dużo gatunków. Szkoda, że łopaty nie było, ale pewnie to kwestia czasu.
Na metodzie kombinowalem z nowymi waleczkami Drennana i popupami Lorpio 10mm i obie przynęty notorycznie pękają przy zakładaniuJa jeszcze tych nowych specjałów z Drennana nie próbowałem. Czekam, aż koledzy na forum przetestują i wtedy podejmę decyzję :) Ale te wałeczki, to chyba do gumki się stosuje, a nie do stopera(?)
Jedna rzecz mnie dziwi. Ty, jako osoba związana w jakimś stopniu z chemią, badaniami w laboratorium nie masz opanowanej procedury destylacji? :D :D
Dobrze że Mateusz lina nie chycił :P - gratulacje dla wszystkich którzy połowili !No właśnie, dziś się zastanawiałem, czy ten bimber już wypity :)
Też tak mam :D
Jedna rzecz mnie dziwi. Ty, jako osoba związana w jakimś stopniu z chemią, badaniami w laboratorium nie masz opanowanej procedury destylacji? :D :D
Jakoś nigdy mnie to nie interesowało - może dlatego że nie piję. Ma to jeden zdecydowany minus - wszyscy moi znajomi wiedzą że nie piję i z automatu robię za kierowcę, bramkarza i tego co po oranżadę lata :)
Ja jeszcze tych nowych specjałów z Drennana nie próbowałem. Czekam, aż koledzy na forum przetestują i wtedy podejmę decyzję :) Ale te wałeczki, to chyba do gumki się stosuje, a nie do stopera(?)
Hejka Kochani 8)Gratuluję dfg, następne zawody będzie lepiej. Ja też miałem spinki ryb ale wina leży po mojej strobie.
Miło mi was poinformować ze w dniu dzisiejszym w Zawodach Gruntowo-Spławikowych Będkowskiej Ligi Wędkarskiej uczestnicy forum SiG
odnieśli piękny sukces :D
Zawody odbyły się w Dolinie Będkowskiej w godzinach 10.30 - 14.00
Uczestniczyło w nich ok 30-40 zawodników.
Pogoda była przepiękna chociaż chwilami w częsci łowiska przeszkadzał silny wiatr (drgająca szczytówka niewiele dawała bo trzesła sie cała wędka. Pomagał jedynie hanger).
Największą ilość ryb złowił zawodnik "tyczkarz" - bodajże ok 150 szt uzyskując wynik w okolicach 5500 pkt co pozwoliło mu zająć 3 miejsce.
Pierwsze miejsce zdobył bardzo sympatyczny uczestnik naszego forum - kolega Andrzej (Wadowice) łowiąc method feeder i uzyskując ponad 12000 punktów.
Na drugim miejscu uplasowała się moja skromna osoba ( również method feeder) z wynikiem ponad 6600 pkt.
Popełniwszy sporo błędów (wysoki brzeg i haki bezzadziorowe, zbyt krótki podbierak) udało mi się w końcu złowić 4 karpie, 2 karasie i 3 leszcze.
Niestety 2 karpie (w tym jeden ponad 3kg) i 2 karasie spieły mi się tuz przed podbierakiem.
Mam nadzieje ze w niedługim czasie pojawi fotorelacja , to postaram sie zamieścić linki.
Generalnie impreza bardzo bardzo udana i sympatyczna.
W następnych miesiącach planowane są kolejne zawody , a w okresie okołoletnim również nocne :)
(http://images70.fotosik.pl/831/dffc0a4ba0096d94m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dffc0a4ba0096d94) (http://images69.fotosik.pl/831/13e727d24e1d71bam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=13e727d24e1d71ba) (http://images68.fotosik.pl/831/0478b651914e74abm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0478b651914e74ab)
SiG i method feeder rządzi 8)
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
Raz możesz złowić leszcza 54cm z wagą 2,5kg innym razem 75cm z wagą 1,6 kwestia np.przed tarłem po tarle więc nie widzę problemu z wagą:)
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
Raz możesz złowić leszcza 54cm z wagą 2,5kg innym razem 75cm z wagą 1,6 kwestia np.przed tarłem po tarle więc nie widzę problemu z wagą:)
River bez przesady z lechonem na 75 cm i ze wazy 1,6 - stary troche leszcza w zyciu przezucilem i taki na 75 to lekko 3 kg a na jesieni to ponad 4 kg
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
Raz możesz złowić leszcza 54cm z wagą 2,5kg innym razem 75cm z wagą 1,6 kwestia np.przed tarłem po tarle więc nie widzę problemu z wagą:)
River bez przesady z lechonem na 75 cm i ze wazy 1,6 - stary troche leszcza w zyciu przezucilem i taki na 75 to lekko 3 kg a na jesieni to ponad 4 kg
Czyli chcesz powiedzieć że wiesz lepiej ode mnie co łowiłem z moim wujem:)
Jak to mawiał zawsze wuja rzeka to nie jezioro :D
Dzisiejsza płoć. 37 cm.Wielkie gratulacje pięknej płoci. Ja też 2 lata temu miałem taką chudą po tarle. Trochę żałowałem, bo w takiej wielkości, gdyby była trochę grubsza, to by o wiele ładniej wyglądała. Te wielkie szybciej się wycierają.
Szczuplutka, na pewno już po tarle.
Gratulacje Gienku! Nęcenie zawsze daje efekty! Ciekawe, że wczoraj nie było żadnych brań. Albo ryba nie odwiedziła miejscówki w danej porze, albo typowo nie żerowała, albo - co chyba mniej prawdopodobne - odwiedziła miejscówkę dzisiaj po raz pierwszy.Ja myśle że płoszył ją halas podajnika do metody wpadającego co 20 min do wody, potem też koszyczka zwykłego. To woda gdzie łowią nieliczni, niezarybiana niczym od lat , miesiarz tu nie połowi ani nikt z marszu, tylko długie necenie przynosi efekty
Witam wszystkich.W zeszłym tygodniu nie byłem nigdzie to w tym mijającym zaliczyłem dwa wyjazdy.Najpierw w środę 22.kwietnia łowiłem płotki i leszczyki a na drugiej wyprawie w piątek 24.kwietnia łowiłem karpie i karasie.Czesc Jurku! Na jakim zbiorniku 22 kwietnia lowiles. Ja w piatek zlowilem tylko 1 lina pod wieczor na Blachowni. W niedziele na pajaku kolega zlapal leszcza 46cm.
Zacznę od tej pierwszej.
(http://i60.tinypic.com/200tsop.jpg)
Około 30szt. płotek i leszczyków.Dokładnie nie wiem bo nie liczyłem.Ryby są nie przewidywalne,podawałem im na haczyku mady,pęczak a one tylko na kukurydzę chciały brać,szczególnie płotki.Łowiłem oczywiście z waglerem od 11 do 17.
Teraz na żywo.
Druga wyprawa to komercja.Tam łowiłem piękne karasie:5szt.po 38cm i 1szt. 40cm.Tego największego z ciekawości zważyłem: 1,02kg.Karpiki 7szt., nie duże od 36 do 43cm. oraz amurek 35cm.Najwięcej brań na mady barwione,a próbowałem na pęczak,kukurydzę i dendrobenę.
(http://i61.tinypic.com/35bin3o.jpg)
Nagrałem filmik ale dopiero muszę go zmontować.Nie jestem zadowolony z filmiku bo słychać jakieś trzaski,których nie mogę zlokalizować.Wydawało mi się że to hamulec kołowrotka ale nie jestem pewien bo są momenty kiedy nie kręcę kołowrotkiem a to i tak słychać.Może ktoś coś podpowie.
Pozdrawiam Jurek
Kol.andrzejm.Bez urazy ale wagę to chyba musisz dać do legalizacji.Mimo to gratuluję, karaś 40cm.to już jest znacząca rybka.Pozdrawiam.
1kg cukru na wadze pokazuje 1kg więc jest waga ok. Po prostu był tłusty 8)
Witam wszystkich.W zeszłym tygodniu nie byłem nigdzie to w tym mijającym zaliczyłem dwa wyjazdy.Najpierw w środę 22.kwietnia łowiłem płotki i leszczyki a na drugiej wyprawie w piątek 24.kwietnia łowiłem karpie i karasie.Czesc Jurku! Na jakim zbiorniku 22 kwietnia lowiles. Ja w piatek zlowilem tylko 1 lina pod wieczor na Blachowni. W niedziele na pajaku kolega zlapal leszcza 46cm.
Zacznę od tej pierwszej.
(http://i60.tinypic.com/200tsop.jpg)
Około 30szt. płotek i leszczyków.Dokładnie nie wiem bo nie liczyłem.Ryby są nie przewidywalne,podawałem im na haczyku mady,pęczak a one tylko na kukurydzę chciały brać,szczególnie płotki.Łowiłem oczywiście z waglerem od 11 do 17.
Teraz na żywo.
Druga wyprawa to komercja.Tam łowiłem piękne karasie:5szt.po 38cm i 1szt. 40cm.Tego największego z ciekawości zważyłem: 1,02kg.Karpiki 7szt., nie duże od 36 do 43cm. oraz amurek 35cm.Najwięcej brań na mady barwione,a próbowałem na pęczak,kukurydzę i dendrobenę.
(http://i61.tinypic.com/35bin3o.jpg)
Nagrałem filmik ale dopiero muszę go zmontować.Nie jestem zadowolony z filmiku bo słychać jakieś trzaski,których nie mogę zlokalizować.Wydawało mi się że to hamulec kołowrotka ale nie jestem pewien bo są momenty kiedy nie kręcę kołowrotkiem a to i tak słychać.Może ktoś coś podpowie.
Pozdrawiam Jurek
Panowie gratuluje wynikow
Match Jurku pieknie polowiłes tych płoci , leszczy gratuluje
Dziś złowiłem pierwszą rybę w tym sezonie. I był to karp. Taki sklepowy - nawet go nie zmierzyłem. Ale to było moje pierwsze łowienie na metodę - jedną wędką. Druga wędka to waggler (nawet skubnięcia). Już za pierwszym razem z method feeder przekonałem się o skuteczności tej metody łowienia (choć oczywiście jeden przypadek nie świadczy zapewne o niczym). Wokół było 7 wędkarzy - żaden nie miał nawet śladu brania. Ryby chyba odpłynęły do wód... Łowiłem z użyciem podajnika Drennan XL na kukurydzę.
Gratulacje!Moze na nastepny sezon zrobie "level UP" mojego sprzetu i sprobuje powalczyc z Seniorami. (choc, musze sie pochwalic,porownujac wyniki, kilka razy pokonalem seniorow :D )
Filipo, jak juz nie będziesz juniorem, to musisz pozamiatać tam seniorów, aby wciąz dzierżyć palmę pierwszeństwa! Świetny wynik! Ile miała najlepsza trójka seniorów?
Dziś złowiłem pierwszą rybę w tym sezonie. I był to karp. Taki sklepowy - nawet go nie zmierzyłem. Ale to było moje pierwsze łowienie na metodę - jedną wędką. Druga wędka to waggler (nawet skubnięcia). Już za pierwszym razem z method feeder przekonałem się o skuteczności tej metody łowienia (choć oczywiście jeden przypadek nie świadczy zapewne o niczym). Wokół było 7 wędkarzy - żaden nie miał nawet śladu brania. Ryby chyba odpłynęły do wód... Łowiłem z użyciem podajnika Drennan XL na kukurydzę.
Gratulacje!No zobaczymy jak to będzie,ponieważ jak by nie patrzeć mamy niżówkę i będzie trudniej od bolka,ale będziemy walczyć !
Filipo, jak juz nie będziesz juniorem, to musisz pozamiatać tam seniorów, aby wciąz dzierżyć palmę pierwszeństwa! Świetny wynik! Ile miała najlepsza trójka seniorów?
Logarytm, graty za karpia! Daje sporo satysfakcji takie branie i hol, co (zwłaszcza jak nikt nie łowi)? :D
Maro - świetny wynik! :thumbup: Używałeś antenek do insertów i na fali nie przytapiały się? Musze spróbować takiej opcji! :)
Michał - spodziewam się, że od maja się zacznie boleniowo- szczupakowy szal znad Odry w wykonaniu Twoim i Mariusza! :D
Byłem dziś z Mjmaćkiem na rybach i moim kolegą Filipem. Było bardzo sympatycznie i można było fajnie odpocząć. Rybki brały słabo i anemicznie ale parę sztuk się złapało. PS: Sprzęt Mjmaćka (wędki) to czysta poezja ... Następne wędki jakie kupię (next year) muszą być podobne. ;)
Byłem dziś z Mjmaćkiem na rybach i moim kolegą Filipem. Było bardzo sympatycznie i można było fajnie odpocząć.Cieszy mnie bardzo, że młodzi i starsi wędkarze mogą się spotykać i razem wędkować. Super :thumbup:
Mateo, słyszałem od znajomych że liny biorą na sosinie. Ja mam w piątek i niedziele zawody, choćby niewiem co musze złowić go, jak nie to po zawodach odległośćiówka, puszka kuku i ogień. :DNo to czekam na Twoją relację! :)
Veni, vidi, vici . O ile zwycięstwem można nazwać 1go Jazia w tym sezonie(41cm). A tak dokładniej! Przegrywam ostatnio z moją wodą! Ale inni nie inaczej! Wiary na brzegu nie uświadczysz!( tu się sprawdza teoria komórek) Przetestowałem dziś dzieśiątki przynęt i kilka podnęconych dołków!~( to tak co do rzeki ;)) Nad wodą rozłożony byłem o 4.20 , do 13tej dostałem -8 Krąpi i Jazia. Bez komentarza!Arek gratuluje kimo trudnej wody
To szykuj mocny sprzęt moj kolega w poprzedni weekend złowił tam ponad 10 dużych karpiszonow. Największy 17kg :)O Prosze , to z Torunia nawet przyjeżdżają w moje rejony na Ryby ? :)
Witam:bravo: :thumbup: :beer: Gratulacje!! :)
Dziś zaliczyłem wypad nad staw byłem na rybkach 6 godzin
Rybki dopisały złowiłem 16 karpi największy około 3 kg i 6 leszczy do 50 cm
Wyprawę zaliczam do bardzo udanych
Ps. W końcu pierwsze leszki
a jeszcze mi się pierwszy dublet w tym roku trafił o mało mi kija karpiszon do wody nie wciągnoł
U mnie podobnie jest z Jaziem! Siatka zbyt nisko ustawiona i trochę miejsca do rozbiegu i nie raz widziałem jak się pięknie z niej salwowały.
A ta uwaga z zawiązaną siatką jest bardzo cenna.Zajmowałem się trochę handlem rybą.Jak nalaliśmy wody do basenu(3x8x1,8)więcej wody niż 0,5m od górnej krawędzi to bardzo często musieliśmy szukać amurów obok basenu,podobnie jak szczupaków.Po prostu wyskakiwały na zewnątrz.
WitamGratulacje Maćku.Piękne rybki. Jurek.
Dziś zaliczyłem wypad nad staw byłem na rybkach 6 godzin
Rybki dopisały złowiłem 16 karpi największy około 3 kg i 6 leszczy do 50 cm
Wyprawę zaliczam do bardzo udanych
Ps. W końcu pierwsze leszki
a jeszcze mi się pierwszy dublet w tym roku trafił o mało mi kija karpiszon do wody nie wciągnoł
u mnie dziś słonecznie, 14* + :)Skoro była taka pogoda u Ciebie, to jutro u nas będzie, więc jadę na :fish: :)
u mnie dziś słonecznie, 14* + :)Skoro była taka pogoda u Ciebie, to jutro u nas będzie, więc jadę na :fish: :)
Młody "feederowiec" Filip (mam nadzieję, że przyszły uczestnik forum) z karpiem, ok. 17kg , 90 cm. Zdjęcie z komórki (starego typu) ;)
Czemu? Może jeszcze trzeba poczekać. Gienek też cierpliwie nęcił i przez długi czas ryba nie podchodziła.
Problem Mateuszu jest taki, że to małe jeziorko jest niestety tylko w weekendowym zasięgu. Nie mam możliwości systematycznego nęcenia. Przynajmniej w najbliższym czasie.No to masz tak samo, jak ja. Nie każdy ma to szczęście, że ma odpowiednią wodę pod nosem. I do tego wodę, w której są jakieś ryby.
Nasiąkasz komercją :D,gratulacje
Czemu? Może jeszcze trzeba poczekać. Gienek też cierpliwie nęcił i przez długi czas ryba nie podchodziła.
No tak :) Gienek jest ..., ponoć z wiekiem człowiek staje się bardziej cierpliwy :)
Ogólnie ten sezon chcę grubiej. Ponieważ nie łowię w krainie karpia, to wygląda to, jak wygląda :D
Areały też mam większe do przerobienia :) Wczoraj chciałem iść na skróty i łowiłem w malutkim jeziorku, też nic :(
A ja właśnie się dowiedziałem, że przegrałem flaszkę bimbru!
Gienek jeszcze na rybach, ale jak wróci, to zapewne wstawi zdjęcia ze zdobyczami, które widziałem już na MMS :)
Tak więc szykujcie się na gratulacje dla naszego Druida, a ja szykuję trunek ;D
W sumie wygrałem zakład - ale czuję niedosyt . Bo myślę sobie tak - dwa stare repy i zakład wygrany linkiem 28cm ?
Nie rajcuje mnie taka wygrana - podnoszę wymiar lina do 40 i kto z nas pierwszy chyci wygrywa !
Zakład obowiązuje bezterminowo . Sądzę że tak bedzie sprawiedliwie . Przy linie ponad 40cm flaszka bimbru musi mieć litr :P
Ciekawe czy coś będzie z tego tarła ,czy też nie :P w sensie potomstwo.
Gratulacje dla Maćka, który wreszcie poćwiczył mięśnie ramion :)W sumie wygrałem zakład - ale czuję niedosyt . Bo myślę sobie tak - dwa stare repy i zakład wygrany linkiem 28cm ?
Nie rajcuje mnie taka wygrana - podnoszę wymiar lina do 40 i kto z nas pierwszy chyci wygrywa !
Zakład obowiązuje bezterminowo . Sądzę że tak bedzie sprawiedliwie . Przy linie ponad 40cm flaszka bimbru musi mieć litr :P
Jest zasłużone zwycięstwo Gienku!
Kiedyś to byśmy mogli walczyć o lina 40 cm, ale realia są takie, a nie inne. Nie tak łatwo o takiego lina w naszych wodach.
Ja proponuję, żeby to był kolejny zakład. Bimbru nigdy za wiele!
A tym czasem...
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_05_04_15_4_40_05.jpeg)
70%. Tak więc myślę, że poczujesz smak zwycięstwa ;D
Zastanawiam się czy nęcicie już na grubo ,bo nie wiem czy już leciec z koksem, myśle o kuku i konopiach. Łowisko dzika woda. Mam pytanie, karpie na jeziorku gdzie łowię są nabite ikrą pierwszy raz się z tym spotykam ,jak myślicie czy będzie tarło??Krzysztof, ja już od dłuższego czasu rzucam kuku i konopie, również łubin i ostatnio ciecierzycę. Podobnie jak Micz, od jakichś 3, a nawet 4 tygodni. Woda już w większości jezior ma >14 stopni.
Ja już nęcę na grubo od ponad 3 tygodni (gotowany makaron,kuku i groch). Jak na razie to wynik nędzne,nic godnego uwagi. Wszystko w tym roku jest opóźnione,ale jestem dobrej myśli. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy poranek. Mam zamiar w tym roku pobić mój rekord lina 55cm z zeszłego roku. Cały poprzedni rok był bardzo udany,padło dużo linów powyżej 40cm i kilka ponad 50cm-jeziorko PZW.No to piękne wyniki miałeś w zeszłym sezonie. Stawiam na woj. pomorskie ;)
[Czasem karp chyba nie jest w stanie wydalić ikry, która zalegając może doprowadzić do zgonu mamuśki. Jednego roku zaobserwowałem kilka sporych sztuk z wielkimi brzuchami, a w środku była zepsuta ikra. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że ryba musi pozbyć się ikry. I zapewne zwykle karp się jej pozbywa. Tylko w nielicznych akwenach ta ikra dojrzewa.Wszystko zależy od temperatury wody , jeśli w maju jest wysoka i karp przygotowuje sie do tarła - a potem przyjdzie dłuższe ochłodzenie wtedy ikra się zepsuje i jest problem , bywa że kończy się to śmiercią ryby .Samica karpia wytwarza ogromne ilości ikry co nasila ten problem. Dlatego innym rybom nie przytrafia się coś takiego.Jeśli wiosna jest chłodna to w ogóle nie dochodzi do rozwoju ikry u karpia i do tarła. To samo jest w głebokich akwenach gdzie są małe szanse by woda w maju miała 25 stopni
Czemu? Może jeszcze trzeba poczekać. Gienek też cierpliwie nęcił i przez długi czas ryba nie podchodziła.
No tak :) Gienek jest ..., ponoć z wiekiem człowiek staje się bardziej cierpliwy :)
Ogólnie ten sezon chcę grubiej. Ponieważ nie łowię w krainie karpia, to wygląda to, jak wygląda :D
Areały też mam większe do przerobienia :) Wczoraj chciałem iść na skróty i łowiłem w malutkim jeziorku, też nic :(
Pyza, łowienie na komercji ma swoje wady i zalety, oczywiście - ale jest też nie lada sprawdzianem umiejętności. Ja zawsze powtarzam, nie jest sztuką złowić rybę, sztuką jest łowić skutecznie.Witam.Tak .Łowiska komercyjne są różne.To na które ja jeżdżę nie jest łatwym łowiskiem.Staw jest dosyć duży,ryba żyje półdziko.Jeżdżę tam od 8 lat i nieraz widziałem wędkarzy schodzących "kiju".Mnie co prawda się to nie zdarzyło,ale miałem wyprawy z jednym lub dwoma braniami.Bez zanęty nie ma się co wybierać.
Na komercji możesz sprawdzić czy łowisz dobrze, na jakim poziomie. Zapewniam Cię, że często osoby 'gardzące' takimi łowiskami oglądają swoją jedną rybę łowioną na 10 wędkarza obok.
Możesz poznać sposoby na dany gatunek, upodobania smakowe, miejsca żerowania, taktyki nęcenia, grubo czy lekko. Zazwyczaj na takim łowisku ryba zna 'wszystkie numery' i jest bardzo ostrożna, w przeciwieństwie do karpików zarybieniowych, które są po prostu głupie.
Oczywistą rzeczą jest też, że są komercje gdzie właściciel tak naprawdę łowiskiem nazwał staw hodowlany pełny karpia, głodnego i wieszającego się na byle czym... Takie łowiska są niezbyt wymagające - dlatego cenić warto te z'rozsadną' ilością ryb.
Ja wiem na pewno, że łowienie na komercji daje efekty i na zwykłej wodzie - bo taka wiedza pozwala na uniknięcie wielu błędów. Chociażby wiadomo jaki sprzęt dobrać, jak holować ryby... Bez tego można polować na lina, ktorego traci się wreszcie jak sie pojawi - z bprozaicznego braku wprawy w holu większych ryb. Obserwowałem też wędkarzy chwalących swój sprzęt, do momentu holu większej ryby. Często po jej utracie okazywało się, że albo feeder ma szybką akcję i nie nadaje się do zwykłego łowienia, matchowka była zbyt miękka itp. 'A taki był piękny, amerykancki!' - myślał właściciel wcześniej ;D
Dlatego warto korzystać z komercji i szlifować swoje umiejętności, niczym wojsko na poligonie. Można sobie podnosić poprzeczkę i szukać łowisk bardziej wymagających, świetne jest robienie własnych 'zawodów' i liczenie ryb swoich i sąsiadów. Ma się wtedy odniesienie do skuteczności własnego podejścia. Często łowienie na przełowionych wodach PZW nie jest żadną 'glorią' - jest zwykłą męczarnią...
Dzis 10godz lowienia na methode ;) Mialem ok 3 bran po ktorych zacinalem i pusto, 3 brania ze spinkami, krotki hol i ryby schodzily z haka... i na samym koncu, doslownie, bo byl to ostatni podajnik zarzucony do wody tego dnia, zlapalem karpia 45cm :) Wypad udany, byly brania i to sie liczy :D
taka ryba uratowała mnie przed 0
Dzisiejszy rekonesans nad Wartą - bat, zestaw 0,14/0,10 Supplex, haczyk 18, biały robak.
Połów ogólny to jakieś 3kg krąpi i płoci w tym 2 rodzynki:
1) krąp albo hybryda 36cm - w mojej ocenie krąp choć ta druga fota budzi wątpliwość czy to nie czasem hybryda. Odrzucam leszcza. Nie liczyłem promieni bo rybka w miarę szybko wróciła do wody.
2) rozpiór 30 cm - jeżeli ktoś ma wątpliwości jak go rozróżnić od krąpia czy leszcza (a raczej trudno pomylić).
Dzika woda jedynie co pozostało to byczki (sumik karłowaty ) ale przemyślałem że nie warto wypuszczać ryb innego gatunku (karp,lin,karaś ) bo ktoś inny ja złapie i zje od dzisiaj każda ryba złapana przez mnie będzie wypuszczana na komersie .Ciekawostka ryby nie wymiarowe biorą u mnie osoby z kasą wcale nie biedota. Wczoraj zaobserwowałem że tak się dzieje chłopak z problemami finansowymi wypuszcza każda bez wymiaru ,gość z super bryką ( najnowszy mercedes wszystko bierze co żyje) co to się porobiło w tej za......j Polsceco autor ma na myśli bo nie kumam
Moja dzisiejsza zasiadka była raczej spotkaniem towarzyskim 4 wędkarzy - niż lowieniem ryb. Zaprosiłem na moją neconą miejscowkę trzech kolegów ( w tym jednego naszego forumowicza Pawła - nick zajcu ) , siedzieliśmy obok siebie, gadali, żartowali i było bardzo fajnie lecz ryby mimo że wszyscy uważali na hałasy nie było prawie wcale. Jeden z kolegów koło 16 złowił ładnego leszcza ( 48cm) i już mialem nadzieję że to początek udanej sesji - i na tej jednej jedynej rybie się skończyłoTo ciekawe. Wczoraj stosunkowo niezłe brania, a dziś tyle osób i kiepsko.
Nie mieliśmy wcale brań - i blisko i daleko i przy trzcinach i na głębszej wodzie. W sumie jest pełnia i jeszcze w dodatku wiał wschodni wiatr czyli nie ma co się dziwić - ale wczoraj były wyniki a dziś prawie zero
Mimo tego wieczór uważam za bardzo udany , pogawędziliśmy sobie bardzo fajnie
Gratuluję wszystkim ktorzy połowili !!
A czego nie kumasz ,widać ze masz problem z kumaniem
A czego nie kumasz ,widać ze masz problem z kumaniemMoże mam problem z kumaniem,ale z wypuszczaniem ryb nie,
Przeczytaj co napisałeś ,zamiast się puszyćDzika woda jedynie co pozostało to byczki (sumik karłowaty ) ale przemyślałem że nie warto wypuszczać ryb innego gatunku (karp,lin,karaś ) bo ktoś inny ja złapie i zje od dzisiaj każda ryba złapana przez mnie będzie wypuszczana na komersie .Ciekawostka ryby nie wymiarowe biorą u mnie osoby z kasą wcale nie biedota. Wczoraj zaobserwowałem że tak się dzieje chłopak z problemami finansowymi wypuszcza każda bez wymiaru ,gość z super bryką ( najnowszy mercedes wszystko bierze co żyje) co to się porobiło w tej za......j Polsceco autor ma na myśli bo nie kumam
Dzika woda jedynie co pozostało to byczki (sumik karłowaty ) ale przemyślałem że nie warto wypuszczać ryb innego gatunku (karp,lin,karaś ) bo ktoś inny ja złapie i zje od dzisiaj każda ryba złapana przez mnie będzie wypuszczana na komersie .Ciekawostka ryby nie wymiarowe biorą u mnie osoby z kasą wcale nie biedota. Wczoraj zaobserwowałem że tak się dzieje chłopak z problemami finansowymi wypuszcza każda bez wymiaru ,gość z super bryką ( najnowszy mercedes wszystko bierze co żyje) co to się porobiło w tej za......j Polsce
Bo bardzo często tak jest. Kilka tygodni temu także o tym pisałem. U mnie było podobnie. Najwięcej kroczka zaraz po zarybieniu wyławiali goście w drogich samochodach...I myślę że właśnie to także obrazuje nieco szerzej rozumianą ich "zaradność życiową". To wykorzystywanie każdej okazji i brak hamulców moralnych. Żenada..To tak, jak ja opisywałem Wam tutaj o tym panu z Mazdy 5. Pewnie z 10 stron wcześniej.
To tak, jak ja opisywałem Wam tutaj o tym panu z Mazdy 5. Pewnie z 10 stron wcześniej.
Myślę, że jest tak dlatego, bo tych ludzi nie dzieli nic poza nieco innym statusem materialnym. Ich status mentalny jest taki sam. Nie żyjemy w państwie, w którym dobry status materialny kojarzony jest z rozsądkiem, uczciwością i inteligencją. Zgadzam się w 100%
Zgadzam się w 100%
To tak, jak ja opisywałem Wam tutaj o tym panu z Mazdy 5. Pewnie z 10 stron wcześniej.
Myślę, że jest tak dlatego, bo tych ludzi nie dzieli nic poza nieco innym statusem materialnym. Ich status mentalny jest taki sam. Nie żyjemy w państwie, w którym dobry status materialny kojarzony jest z rozsądkiem, uczciwością i inteligencją.
Ciekawa sprawa, ryba w Polsce wylączyła sie na całego wczoraj... :o Ciekawe czy to ciśnienie, temperatura i wiatr, czy też księżyc w pełni coś dodał?
[...]
Ciekawa sprawa, ryba w Polsce wylączyła sie na całego wczoraj... :o Ciekawe czy to ciśnienie, temperatura i wiatr, czy też księżyc w pełni coś dodał?
[...]
Całe szczęście, wczoraj byłem z psem na Leskowcu. Tam też nie brały. Ale tam to normalka ;D
nie chce się iść na ryby.
Jadę chyba na zakupy.
Ja dzisiaj miałem możliwość wybrać się wcześniej rano na ryby.Spokojnie - będzie lepiej . Wczoraj zmierzyłem temp wody koło godz 19 - było tylko 11 stopni
Siedziałem od 4:30 do południa. Bardzo słabe brania. Na spławik 5 płoci, 8 leszczyków szkieletorów (jeden może miał ze 35), 1 karpik.
Z gruntu na czerwone robale dwa karpiki.
Coś mi się wydaje, że ten rok będzie jeszcze słabszy od poprzedniego.
Nie powinienem odwiedzać tego tematu jak nie jest mi dane jechać na ryby... tylko się przez Was rozochociłem a do weekendu muszę czekać :'( Kiedy ja już ponad tydzień nie moczyłem kija i źle mi z tym ;)Dobrze słyszaleś :) Jeśli Mateo pojedzie na zlot - wypijecie go komisyjnie a ja tylko poliżę i powącham
Gratuluję wszystkim udanych połowów.
Brawo Druid wygranego bimberku...ale czy Ty przypadkiem nie wspominałeś gdzieś że nie pijesz? Chyba będziemy musieli Ci z nim pomóc na zlocie :P
Gratuluje wszystkim wyników nad wodą :)
ja wczoraj wyskoczyłem na dwie godzinki po pracy, nad wodą strasznie dużo ludzi, na każdej główce po dwóch trzech wędkarzy.
Efekt to jeden klonek i super widoki :) Widziałem kilka spławów niezłych leszczy na płytkiej wodzie.
Dzisiaj bardzo udany dzień. 4h na komercji i 7 karpi, ale co najważniejsze udało mi się sprawdzić nowe pelety jakie ostatnio kupiłem. Dzisiaj tutti-frutti wymiotło wszystko.Tutti-frutti rządzi tej wiosny. Wrzuć jakieś foto,bo Arek się męczy.
Dzisiaj bardzo udany dzień. 4h na komercji i 7 karpi, ale co najważniejsze udało mi się sprawdzić nowe pelety jakie ostatnio kupiłem. Dzisiaj tutti-frutti wymiotło wszystko.Tutti-frutti rządzi tej wiosny. Wrzuć jakieś foto,bo Arek się męczy.
A szwecja to coTeż bedzie:) Jak wróce zdam relacje (jesli cos złowie)
Oczywiście, że warto zanęcić. Jednak radzę nie przesadzić z ilością... Chociaż konopi można sypać bez umiaru :D Jeżeli dodasz pelletów, to one sie fajnie rozpuszczą, 1/5 puszki kukurydzy, trochę ziaren i zanęta - i jest git majonez...
Szybki wypad na tyczkę w nurt ;)No to nieźle poszło! :thumbup:! Ja dziś od 4.30 do 13tej na dwa feedery (Trabucco!! ;)) 7 Krąpi+ Rozpiór +30,oraz Leszczyk niedojda +35! :( Blank!! :'(
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/254/2405091_20150507_085259.jpg)
Nash Fang Twister stosuję przy podajnikach esp , ;)
http://www.e-starbaits.pl/pl/oferta/materia%C5%82y-przyponowe/haczyki.html
SB 6 moje nr.1
bigdom
Mogłeś przy okazji ubezpieczyć się od "nie złowienia" ;)
Tak jak Borussia Dortmund od "nie wygrania" :)
Gratulacje Panowie :bravo:
Ja tylko pięć rybek ;)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_09_05_15_4_17_12.jpeg)
Piękne rybki :DNa kulkę 14 TB + qq miodową cukk
Krzysztofie jeśli można wiedzieć na co się skusił amur :) ?
WitamMacieju!!! Chylę czoła mistrzu!! :thumbup:
Gratuluje łowcą pięknych wyników.
W dniu dzisiejszym zaliczyłem udany wypad na rybki.
Mimo porządnej porannej ulewy wybrałem się na rybki padało do 10 z przerwami byłe 6 godzin na łowisku.
Złowiłem 16 karpi w przedziale od 1,5 kg do 3 kg oraz 11 leszczy do 55 cm.
Rybki w znakomitej kondycji łowisko trudne pozostałych ośmiu wędkarzy złowiło 4 karpie i 6 leszczy to dzika woda także nawet dla sceptyków łowienie karpi stawia porzeczke.
Metoda górą !
trafiło się kilka dubletów - łapy bolały - było super
Pozdrawiam
:thumbup:No No widzę, że nie niktórych wodach PZW to lepiej niż na nie jednej komercji...Teraz to Różany Młyn :)
S7 to chyba miało byc Różany Potok??
Gratki
Piękne rybki :DNa kulkę 14 TB + qq miodową cukk
Krzysztofie jeśli można wiedzieć na co się skusił amur :) ?
Nie obrażając nikogo łowiącego na komercji ryby przeważnie są dużo większe niż na wodach pzw ale to prawda że jak ryba żeruje to ją wiele łatwej załap byłem kiedyś raz na takim trudnym łowisku komercyjnym i wciągu 24 złapałem 12 karpi gdzie dla przykładu na wodzie pzw na której łowiłem 2 lata mój najlepszy wynik to 4 sztuki wciągu 24 godzin
Gienek a jaaaa :) miło było się wyrwać do was na chwilę i poznać nowego wariata z nad wody :) jednak nie warto siedzieć dłużej z tego powody że brania do 22 a później już ciszaKurde, a kto tu się pojawił!? :)
Gienek nie wiem siedziałem cicho no doszedł ten jeden leszcz i karach, jest jedno ale chyba nie można latarki zapalać bo jak podbierałem karasia to przez przypadek po wodzie poświeciłem.... ciekawe czy podejdzie z czasem jakiś stary karpiszon tam w to miejsce
Myślę czy nie nęcić trochę inaczej. Sypać lubinem tak jak dotąd - ale zabrać też spomba i część łubinu ( można by też do tego dodać po kilku dniach jakiś większy pellet czy kulki ) rzucać tak na wprost jakieś 40-50 od brzegu. Łowić jedną wędką spławikową blisko - a drugą karpiówkę rzucić na to dalsze nęcone miejsce:thumbup:
Gratuluje panowie pięknie połowiliście.
To forum ma coś w sobie ze powstaja tu realne przyjaźnie (kolejny przyklad Druid z Mateo)mila atmosfera temu sprzyjała to w życiu jest najważniejsze otaczać się ludźmi których otoczeniu człowiek się dobrze czuje .
dzięki chłopaki za gratulacja mila to byla sesja
Witam wszystkich i gratuluję pięknych rybek.Mnie niestety nie dane było łowić takie rybki.W piątek 8.maja pojechałem na swoje łowisko z nadzieją że coś złowię.
Owszem złowiłem ale małe rybki.Większe ryby nie żerowały.Miesiąc maj nie jest dobrym miesiącem na ryby.Płocie weszły w okres tarła,leszcze się przygotowują,a może dzień był nie odpowiedni.Tak że łowiłem tylko małe rybki w ilości 38szt.płotek i leszczyków,niektóre płotki już wytarte.
(http://i61.tinypic.com/2ai20jo.jpg)
Łowiłem oczywiście matchówką na mady barwione zaprawione dipem ochotkowym od godz.10 do 16.
Ja niewiem co jest z tymi linami w tym roku, nie mam pojecia czemu nie biorą u mnie, w zeszłym roku to szło łatwo wyciagnać a teraz masakra.Rzeczywiście, coś w tym roku z tą rybą kiepsko z tego, co widzę i słyszę od innych kolegów. Ja na swoich łowiskach też nie złowiłem ani jednego.
Ja jeżdżę nad wodę przede wszystkim żeby sobie powędkować.Okręg częstochowski jeżeli chodzi o łowiska i ryby,to wielka pustynia.No ale pod koniec maja znowu pojadę na komercję,ale najpierw muszę zjeść te rybki,które złowiłem poprzednio.Witam wszystkich i gratuluję pięknych rybek.Mnie niestety nie dane było łowić takie rybki.W piątek 8.maja pojechałem na swoje łowisko z nadzieją że coś złowię.
Owszem złowiłem ale małe rybki.Większe ryby nie żerowały.Miesiąc maj nie jest dobrym miesiącem na ryby.Płocie weszły w okres tarła,leszcze się przygotowują,a może dzień był nie odpowiedni.Tak że łowiłem tylko małe rybki w ilości 38szt.płotek i leszczyków,niektóre płotki już wytarte.
(http://i61.tinypic.com/2ai20jo.jpg)
Łowiłem oczywiście matchówką na mady barwione zaprawione dipem ochotkowym od godz.10 do 16.
Panowie Jerzy łowi na dzikiej wodzie PZW na jedna wedke z waglerkiem tym bardziej nalezy docenic wynik jaki uzyskal
Gratulacje !
Cały tydzień czekałem aby udać się dziś na rybki i rano się załamałem bo zaczęło padać. Ale nie mowie sobie jadę jak zmokne to zmokne. Chce połowic a tym bardziej przetestować nowy młynek shimano baitrunner x-aero 4000. W sumie zmoklem 3 razy ale wypad był w 1000% udany bo zlowilem 20 karpi takich do 40 cm i 4 karasie. Przy okazji przetestowałem młynek i pracuje bajecznie:):rain: + :narybki: = :bravo:
dzisiejszy wypad na nieznaną mi wodę PZW, ryby współpracowały słabo (albo ja byłem słabo przygotowany ;)) trafiły się dwa leszczyki na methodedobre i to Jaco.no właśnie mi spinały sie w połowie cholu,aż w pewnym momencie pomyślałem kur... zaraz mi sie splosza,ale zmiana chaczyka pomogła no i lechom pewnie popić sie chciało :D :P
Maniek gratulacje leszczy ,może nie uwierzysz ale dziś przerobiłem tą samą sytuacje z haczykami co ty, tylko, że ja zmieniłem na 14 :)
Mateo w jednym z poprzednich postów opisał sytuacje z haczykami,przy haczykach Drennana miałem konkretne ugięcia szczytówki lecz ryby się nie zapinały ,po zmianie wpadły dwa leszcze. Patrząc po wpisach to weekend był mocno leszczowy :fish:
Wszystkim miejsce zlotu jest znane i zbliża się ono małymi krokami, więc pod linkiem relacja z tego co działo się w weekend nad jeziorem CzarnymNo to się będzie działo ;)
http://czarne.info/czarne-zasiadka-majowa/
Jazia nigdy nie złowiłem, może siła sugestii - zarybienia pełnołuskim podobno w tym roku były ... ryby były dosłownie chwilkę na brzegu. Ale wtopa, nigdy bym się nie spodziewał ... płytka zatoka, jeziorko 4h max 2 metry. Bąble świadczące o ryciu dna, przynęta roślinna ... nad brzegiem się nawet nie zastanawiałem, chociaż powiem że jak oglądałem zdjęcia- niestety z komórki to pojawiła się chwila zwątpienia ...
Gratuluję wszystkim połowili :bravo:
Mateusz za to, co widzie na macie masz duży :thumbup:
Druid nie martw sie , nie jesteś jedyny który może łowić tylko w weekendy 8)
Mateusz duży plus dałem przedewszystkim za to zdjęcie, dokładnie za wiaderko z wodą i środek do dezynfekcji.Nie ogarnąłem, chyba koncentracja mi spada. W sumie, odkażacz i mata to nic nadzwyczajnego - przynajmniej dla mnie.
Na Różanym są lepsi ode mnie, co łapią 10+
Mateusz duży plus dałem przedewszystkim za to zdjęcie, dokładnie za wiaderko z wodą i środek do dezynfekcji.Nie ogarnąłem, chyba koncentracja mi spada. W sumie, odkażacz i mata to nic nadzwyczajnego - przynajmniej dla mnie.
Na Różanym są lepsi ode mnie, co łapią 10+
No, ale te 10+ to też na feeder (Mnie już wyniki kolegi Gruba Ryba szokują)? Chyba raczej karpiówkami walczą. Jeśli są tam tacy feederowi wojownicy, to przy najbliższej chwili wybiorę się, bo byłoby od kogo się uczyć :)
W weekend jak w weekend a ja niestety mogę łowić tylko i wyłącznie w niedzielę i to od rana max do godziny 14. Niestety moja Żonka pracuje również w weekendy i około 15 musze ja odbierać z pracy. Natomiast w sobotę zawsze porywa mi autko i jest dupa. A w tygodniu to nie mam siły po 10-11 godzinach tyrki na zaginarce :/ i to cały czas na nogach.
W weekend jak w weekend a ja niestety mogę łowić tylko i wyłącznie w niedzielę i to od rana max do godziny 14. Niestety moja Żonka pracuje również w weekendy i około 15 musze ja odbierać z pracy. Natomiast w sobotę zawsze porywa mi autko i jest dupa. A w tygodniu to nie mam siły po 10-11 godzinach tyrki na zaginarce :/ i to cały czas na nogach.
Jest jedno wyjście trzeba zmienić pracę wziąć kredyt i kupić drugie auto
Sorry za dubel....
DFG to widzimy się w sobotę,na zawodach .Masz przewagę bo trening odbyłeś na łowisku. Ja jestem na razie uziemiony ważne sprawy rodzinę.
Ale piękna woda ViS :o Ech te Wasze kanały!http://www.zielonyogrodek.pl/sadzenie-uprawa-i-nawozenie-truskawek
Ciężki mam ten rok wędkarsko na PZW coraz bardziej mnie korci na skok w bok ach te karpie prostytutki....
Łukasz jak zwykle znowu złowił jakiegoś potwora ;D gratki :bravo: :thumbup:
Dyzma - ale masz fajną wodę :bravo:
ważne ze były emocje. tego sie nie zapomina :D :thumbup:
grzesiek - jaki sliczniutki karasek :fish: :sun: :)
River może i masz rację ze jest to jakieś wyjście ale niestety w Polsce jest jak jest a tym bardziej w Łodzi. Gdzie znajdę robotę w której dostane 3tys na rękę i po za tym wzięcie kredytu to nie jest takie proste bo juz mam 3 na karku. A 3 auto nie jest mi potrzebne aby tylko jeździć na ryby. Bo moja zona ma swoje na spółkę z Teściami i niestety w weekend go najczęściej uzywaja:/
Za te pieniążki jest spoko! Stosuję od zeszłego sezonu 3mm Karpiowy tonący! Cena 5,20pln + wysyłka. Daję przy metodzie i do klasycznego feederowania !
Ciężki mam ten rok wędkarsko na PZW coraz bardziej mnie korci na skok w bok ach te karpie prostytutki....
:D Korci :D
Maciek, możesz rozwinąć myśl? Ja myślałem, że pisząc ten króciutki wpis określiłem komercje pozytywnie, jako wody, które nie są wyjałowione i pozwalają połowić, głównie karpie. Bez blankowania na PZW, co ma często miejsce.Ciężki mam ten rok wędkarsko na PZW coraz bardziej mnie korci na skok w bok ach te karpie prostytutki....
:D Korci :D
Dominik kusi co nie fakt jest taki lowienie ryb polega na ich lowieniu a nie opowiadaniu i mysleniu o rybach najprzyjemniejsze jest poczuc na kiju rybke
nierozumiem dlaczego tak koledzy nazywaja komercje dlamnie to gowniarstwo
w pelni sie z toba zgadzamMaciek, możesz rozwinąć myśl? Ja myślałem, że pisząc ten króciutki wpis określiłem komercje pozytywnie, jako wody, które nie są wyjałowione i pozwalają połowić, głównie karpie. Bez blankowania na PZW, co ma często miejsce.Ciężki mam ten rok wędkarsko na PZW coraz bardziej mnie korci na skok w bok ach te karpie prostytutki....
:D Korci :D
Dominik kusi co nie fakt jest taki lowienie ryb polega na ich lowieniu a nie opowiadaniu i mysleniu o rybach najprzyjemniejsze jest poczuc na kiju rybke
nierozumiem dlaczego tak koledzy nazywaja komercje dlamnie to gowniarstwo
Schizofrenii dostałem, czy co?? :D
A kto w ogóle wpadł na takie durne określenie łowisk komercyjnych?Wyszukiwarka prawdę Ci powie :-X
Piszac burdel, prostytutki sory jak dla mnie troszke za grubo a z reszta piszta co chceta w koncu mamy demokracje i juz po problemie :beer::thumbup:
Ja kupuję na alledrogo!!Za te pieniążki jest spoko! Stosuję od zeszłego sezonu 3mm Karpiowy tonący! Cena 5,20pln + wysyłka. Daję przy metodzie i do klasycznego feederowania !
arunio gdzie go moge znaleźć?
A kto w ogóle wpadł na takie durne określenie łowisk komercyjnych?
PS. Ja to w ogóle dziwny człowiek jestem, górnik wypuszczam 99,9% ryb z powrotem do wody i nawet kilku tys. przy moim "dobrostanie" nie umiem w tym kraju odłożyć w skali roku.... ???Ja myślę, że jesteś wyjątkowy! Jak wszyscy na tym forum :)
Wynik poniedzialkowej sesji na stawie kolowym to 3 leszcze ok.45cm,kilka ploci 25-27cm,oraz lin 35cmNo Maro, piękna sesja. Gratulacje!
Już spora liczba uczestników forum złowiła lina. Ja jeszcze nie >:O Może w sobotę? O:)
......................dwa dni temu zalałem kukurydze adwokatem......................................Tajny przepis pewnego Czecha to kukurydza CUKK wanilia zadipowana adwokatem, sprawdziłem , działa i to dobrze, szczególnie w chłodnych porach roku, pewno rybki na rozgrzewkę czegoś potrzebują , :P
gratuluje udanego połowu, bardzo ładne lechony ! :), Vis - Również ładna łopata, pewnie trafiło by się więcej jakbyście zostali dłużej nad wodąNo pewnie wynik by byl lepszy ale tak to czasami jest ze sa sprawy ważne i ważniejsze ;) Teraz bede próbował na kanal na nocke uderzyc bo w nocy to tam najlepiej mozna polapac ;)
Łapanie tych amurów na tym zbiorniku jest akurat proste dla mięsiarzy są nie osiągalne nakłady na kulki plus sprzęt a ta garstka co się na nie nastawia i po części ja bo tylko 1 wędka to je wypuszczamy
Na takim zestawie jak na zdjęciu (opisami się nie przejmuj zdaje sobie sprawę że o tym wież ale to zdjęcie z netu :P)Łapanie tych amurów na tym zbiorniku jest akurat proste dla mięsiarzy są nie osiągalne nakłady na kulki plus sprzęt a ta garstka co się na nie nastawia i po części ja bo tylko 1 wędka to je wypuszczamy
Gratulacje !
Czy mógłbyś opisać jak masz skonstruowany zestaw do połowu amurów ?
Dziś łowiłem 5 godzin na zbiorniku stowarzyszenia. Wynik to 9 karpi w przedziale od 45-60cm. Najładniejszy z nich na zdjęciu. Łowiłem metodą, przynęta qq traper i kulki tutti-frutti od sonubaits, zanęta traper karp-lin-karaś. Reszta wędkarzy łowiła na zwykłe koszyki bez żadnych efektów. Metoda znowu okazała sie najskuteczniejsza. Zmieniłem haczyki bezzadziorowe na większy rozmiar za radą Luka i nie było spięć. 100% brań wykorzystałem i wyholowałem. W końcu porządnie przetestowałem podbierak z 4-ro metrową sztycą i siatką z żyłki.
Jak pisałem tak też zrobiłem i pojechałem na ulubione łowisko, od 7-13. Jak zwykle straciłem 4 haczyki, zaliczyłem 3 spinki :( i złapałem 36 karpików. :D Wreszcie doszedłem, co jest przyczynę tych zerwań a mianowicie żyłka Satori fluorocarbon premium 0,22, zakupiona w tym roku. Po zmianie haczyków na gotowce z Guru problem przestał istnieć. Przynęta, jaką używałem to pellet 10 mm Red Halibut z Lorpio. Zanęta mix pelletu 2 mm.Świetny wynik Robert! Testowałeś już ten pellet Maus?
Reszta karpików:
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_16_05_15_3_44_35.jpeg
Tak sie składa że nie mam potrzeby aby kłamać. No pewnie ten 60 cm miał coś koło 4kg nie ważyłem go. A co ma waga ryby do ilości złowionych ryb i czasu? Wyjaśnij swój mądry tok myślenia.
Widziałem co łowili bo tak sie składało ze siedzieli koło mnie i rozmawialiśmy i każdy widział co kto łowi. Zbiornik ma kształt nieregularnego prostokąta nie ma drzew przy wodzie więc wszystko widać i każdy każdego pilnuje aby regulamin był przestrzegany.
Luk mi poradził abym użył haków większych bo miałem spinkę dużej ryby z małego haczyka i łowienie na większy dało dobre efekty.
Karp miał około 55 cm i nie zastał rzucony na trawę tylko delikatnie położony. Zrobiłem mu zdjęcie tylko dlatego ponieważ miał ciekawy układ łusek.
Pamiętam twoją minę super łowcy z karpiem 3,4 kg :D.
Piękne ryby gratulacje :bravo: też byłem dzisiaj na rybach ale niestety ryby nie dopisały na bata same leszczyki i ploteczki aż z nudów założyłem haczyk z włosem od presto-na :D i złapałem leszczyka 35cm oraz karpika około 30 cm fajnie wyglądają drania nagle totalny odjazd spławika Natomiast na karpiówkę miałem 2 brania za pierwszym wyciągnąłem amura 73 cm przy 2 braniu niestety spiąłem amura bo był sporo większy i nie mogłem do zmieścić do kosza podbieraka :'(No Dyzma Tobie to jak zwykle nie dopisaly ;-) brawo
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/558_15_05_15_7_05_35.jpeg)
Jak pisałem tak też zrobiłem i pojechałem na ulubione łowisko, od 7-13. Jak zwykle straciłem 4 haczyki, zaliczyłem 3 spinki :( i złapałem 36 karpików. :D Wreszcie doszedłem, co jest przyczynę tych zerwań a mianowicie żyłka Satori fluorocarbon premium 0,22, zakupiona w tym roku. Po zmianie haczyków na gotowce z Guru problem przestał istnieć. Przynęta, jaką używałem to pellet 10 mm Red Halibut z Lorpio. Zanęta mix pelletu 2 mm.
Reszta karpików:
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_16_05_15_3_44_35.jpeg
Gruba Ryba - widze że wieczorne połowy sprzyjają Ci bardzo i głównie łowisz wieczorami, pewnie z powodu braku czasu ? :)Bardzo lubię łowić w nocy....ale faktem jest że tylko wtedy mam możliwość wędkowania... Tęsknię za porannymi wypadami na letniego pstrąga, muchowych kleni z mojej ukochanej Nidy, karpii łowionych w upalne popołudnia za zig riga lub na chleb z powierzchni... Zostały wieczory i noce.
Jak pisałem tak też zrobiłem i pojechałem na ulubione łowisko, od 7-13. Jak zwykle straciłem 4 haczyki, zaliczyłem 3 spinki :( i złapałem 36 karpików. :D Wreszcie doszedłem, co jest przyczynę tych zerwań a mianowicie żyłka Satori fluorocarbon premium 0,22, zakupiona w tym roku. Po zmianie haczyków na gotowce z Guru problem przestał istnieć. Przynęta, jaką używałem to pellet 10 mm Red Halibut z Lorpio. Zanęta mix pelletu 2 mm.Świetny wynik Robert! Testowałeś już ten pellet Maus?
Reszta karpików:
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_16_05_15_3_44_35.jpeg
A na koniec wszystkie do wody
sorki że tak ale nie mieści się w jednym poście,taki trening przed feederligą,oczywiście woda pzw
.
Karpik 47 cm
Na tej wodzie każda ryba bierze na... robaka A ja powiedziałem sobie, że nie będę łowić na robaka i koniec.Witam.
CytujNa tej wodzie każda ryba bierze na... robaka A ja powiedziałem sobie, że nie będę łowić na robaka i koniec.Witam.
Dąbrowa to łowisko no nazwijmy trudne, że ryba bierze tylko na robaki, jest nie prawdą. Złapiesz rybę na kukurydzę i pellet Red Halibut, sam nieraz tak tam łapałem z wynikam. :)
Trudne dlatego, że jak nie znasz wody to i ryb tam z marszu nie połapiesz. Po prostu ryba latem wędruje za cieniem a na wiosnę za słońcem. Nie raz spotkałem tam wędkarzy, którzy siadali na wiosnę na samym końcu bo tłumaczyli, że najlepiej im tam latem brały. Większość łowiących nęci tak obficie, że aż strach jak po takiej ilości towaru jeszcze ryba ma mieć apetyt. Jest to moje zdanie i możesz się z tym nie zgodzić. ;)
Co do ilości ryb to trudno mi powiedzieć, bo właścicielem nie jestem. :(
Guru QM1 roz 12 groch na włosie, haczyk wiązany plecionką Super Specialist Drennan .Hak jest super ! A czemu jedziesz na plecionce?? Może fluorocarbon 18-20?? Sztywny ,nie plącze i zacięcia w miarę pewne?? Ja ten hak nawet na rzece stosuję i nie odbiega od normy co do spadów a nawet na+
Jednej płotki, coś między 25 a 30cm (rozgrzewka przed moim fishing-planem :) )Gratuluję pięknej płoci. Rzeczywiście wygląda na jakieś 27,5 cm :)(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e2e7ec8b8f4c.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/e2e7ec8b8f4c.jpg.html)
Mam nadzieję, że to płoć a nie jaź... xD
amur 53 cm za którego obiecałem Gienkowi flaszkę :) może będę kiedyś na śląsku to wyrównamy ;)To Gienek znowu jakąś flaszkę wygrał? O co chodzi? ???
Guru QM1 roz 12 groch na włosie, haczyk wiązany plecionką Super Specialist Drennan .zmień na hak nr 6 nie będą ci się spinały przy metodzie włosowej rozmiar haczyka niema znaczenia dla ryby, że go zobaczy czy wyczuje ale ma ogromne znaczenie dla samo zacięcia i holu on musi przebić pysk a nie tylko zahaczyć się o skórę w pysku i oczywiście musi być zastosowany odpowiedni ciężar zacinający
Gienek dawał rady jak łowić amura ,więc obiecałem że jak złowię amura to stawiam flaszkę :D no i dziś złowiłem :thumbup:
Guru QM1 roz 12 groch na włosie, haczyk wiązany plecionką Super Specialist Drennan .
Ja pierniczę - chyba wpadnę w alkoholizm przez te ryby :)
A na poważnie - wielkie gratulacje, napisz coś więcej o tym - jakaś relacja, jaki duży ten amur itd !
Amur miał 53 cm brań jak już pisałem 7 z tego 1 ryba reszta spinki ,coś większego czai się w tej wodzie. Łowiłem na metodę 2 wędki, 1 ziarno grochu na hak :).Cały tydzień będę jezdził po pracy więc trochę potestuje z haczykami :thumbup:
Tak na marginesie,dla jasności. To jestDuże ziarno grochu jest wielkosci monety groszowej - nijak się to nie ma do zasady że hak powinien mieć szerokość podobną do szerokości przynęty. Wcale się nie dziwię że masz dużo spinek , morda amura jest twarda a wargi tym bardziej i ten hak jest po prostu za mały by móc się tam mocniej wbić
12-stka Guru QM1 i jeden grosz dla porównania wielkości (Quickstop Korum rozmiar Xl )
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/05/19/7d96fc02acaba87a06e3188faaa0783a.jpg)
Tak na marginesie,dla jasności. To jestDuże ziarno grochu jest wielkosci monety groszowej - nijak się to nie ma do zasady że hak powinien mieć szerokość podobną do szerokości przynęty. Wcale się nie dziwię że masz dużo spinek , morda amura jest twarda a wargi tym bardziej i ten hak jest po prostu za mały by móc się tam mocniej wbić
12-stka Guru QM1 i jeden grosz dla porównania wielkości (Quickstop Korum rozmiar Xl )
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/05/19/7d96fc02acaba87a06e3188faaa0783a.jpg)
Jeśli mówimy o nastawieniu na amura to zdecydowanie musi być odpowiedni hak.Czy ja już tego samego nie napisałem parę postów wyżej po co to w kółko pisać to samo jeszcze w dziale który odnosi się do innego tematu ???
Ja nr 14 zakładam do dumbbellsów i minikulek do 10 mm. Karpiszony się zaczepiają bardzo dobrze. Ale amur to amur. Tutaj zdecydowanie większy i mocniejszy haczyk bym zastosował.
Amur nieco inaczej pobiera pokarm. Niektórzy łowcy amurów optują za bardzo krótkim włosem. Takim, aby przynęta dotykała haczyka. Podkreśla się też rolę ciężaru podajnika/ciężarka, na którym nastąpi samozacięcie. Często stosuje się tu większe niż standardowe obciążenia. Brania wcale nie muszą być tak pozytywne, jak w przypadku karpia. Może to być wyprostowanie szczytówki (jeśli łowimy na DS).
Wczoraj woda PZW . Do wieczora nic się specjalnego nie działo a potem leszcz 60 , przed północą 70 cm na zdjęciu . Spięta jeszcze jedna łopata i coś o wiele większego . Ryby brały na kuku bananowa od Cukka . Wybaczcie przycięty ogon ale poprzednie zdjęcia są nieostre - adrenalina :)
Wow! Widzę, że Krzysztof chyba miał gorszy dzień.Duże ziarno grochu jest wielkosci monety groszowej - nijak się to nie ma do zasady że hak powinien mieć szerokość podobną do szerokości przynęty. Wcale się nie dziwię że masz dużo spinek , morda amura jest twarda a wargi tym bardziej i ten hak jest po prostu za mały by móc się tam mocniej wbićJeśli mówimy o nastawieniu na amura to zdecydowanie musi być odpowiedni hak.Czy ja już tego samego nie napisałem parę postów wyżej po co to w kółko pisać to samo jeszcze w dziale który odnosi się do innego tematu ???
Ja nr 14 zakładam do dumbbellsów i minikulek do 10 mm. Karpiszony się zaczepiają bardzo dobrze. Ale amur to amur. Tutaj zdecydowanie większy i mocniejszy haczyk bym zastosował.
Amur nieco inaczej pobiera pokarm. Niektórzy łowcy amurów optują za bardzo krótkim włosem. Takim, aby przynęta dotykała haczyka. Podkreśla się też rolę ciężaru podajnika/ciężarka, na którym nastąpi samozacięcie. Często stosuje się tu większe niż standardowe obciążenia. Brania wcale nie muszą być tak pozytywne, jak w przypadku karpia. Może to być wyprostowanie szczytówki (jeśli łowimy na DS).
Po co tu wysnuwać jakieś niestworzone tezy oraz niesprawdzone teorie, haczyk użyty do połowów amura nr 12 jest za mały i tyle
Co za riposta ech..Wow! Widzę, że Krzysztof chyba miał gorszy dzień.Duże ziarno grochu jest wielkosci monety groszowej - nijak się to nie ma do zasady że hak powinien mieć szerokość podobną do szerokości przynęty. Wcale się nie dziwię że masz dużo spinek , morda amura jest twarda a wargi tym bardziej i ten hak jest po prostu za mały by móc się tam mocniej wbićJeśli mówimy o nastawieniu na amura to zdecydowanie musi być odpowiedni hak.Czy ja już tego samego nie napisałem parę postów wyżej po co to w kółko pisać to samo jeszcze w dziale który odnosi się do innego tematu ???
Ja nr 14 zakładam do dumbbellsów i minikulek do 10 mm. Karpiszony się zaczepiają bardzo dobrze. Ale amur to amur. Tutaj zdecydowanie większy i mocniejszy haczyk bym zastosował.
Amur nieco inaczej pobiera pokarm. Niektórzy łowcy amurów optują za bardzo krótkim włosem. Takim, aby przynęta dotykała haczyka. Podkreśla się też rolę ciężaru podajnika/ciężarka, na którym nastąpi samozacięcie. Często stosuje się tu większe niż standardowe obciążenia. Brania wcale nie muszą być tak pozytywne, jak w przypadku karpia. Może to być wyprostowanie szczytówki (jeśli łowimy na DS).
Po co tu wysnuwać jakieś niestworzone tezy oraz niesprawdzone teorie, haczyk użyty do połowów amura nr 12 jest za mały i tyle
Musimy chyba z Gienkiem przeprosić kolegę za pisanie w niestosownym dziale i za wysnuwanie niestworzonych tez i niesprawdzonych teorii. Pozostaje mieć nadzieję, że nam Krzysztof to wybaczy...
Grzegorz, piękna feederowa sesja. Zdjęcia też fajne! Gratulacje!
Jędrzej to nasz ekspert regionalny od duuużych łopat :D :thumbup: Graty raz jeszcze :bravo:
Graty za miśka :bravo: i to na pickera ;D Mateo dbamy o wodę...nie zdradzamy miejscówki, wypuszczamy wszystkie ryby...a jednak presja tam jest spora i wszystko do siaty ląduje >:O Dzisiaj jeden dziadek nie wytrzymał i usiadł obok mnie ze spławikówkami, po chwili zapytał z lekką drwiną czy ja tak wszystko wypuszczam...gość chwalił się, że 19 lat w zarządzie koła siedział...A no właśnie :( A presja głównie starszych osób, czy młodzi też mocno atakują?
Mateo, ale działka z jeziorem?Pomarzyć można zawsze :)
Będzie gdzie zloty robić.
Koledzy, zmierzyłem podbierak, porównałem proporcje na zdjęciach itp., itd. Wyszło, że karpiszon miał około 75 cm.Złapałem kiedyś karpia który miał trochę ponad 70 cm i mój ważył 5,5 kg, ale przy Twoim był cieniutki jak nitka ;)
Sprostowanie co do sprzętu: haczyk Guru nie Drennan i żyłka 0,20(!) nie 0,25, bo tę mam zamontowaną na szpuli na rzeki, zapomniałem. Nie żebym był takim mistrzem holowania, przez pierwszą połowę holu w ogóle nie miałem nic do gadania i myślałem, że tego nie wyjmę. Dopiero potem nagle jakby karp zrezygnował i stawiał tylko bierny opór, praktycznie bez odjazdów mogłem powolutku pompować go do brzegu.
P.S. Gratuluję Łowcom...Michał...Karp super niewiele mniejszy od córy...i pełnołuski, a moim łowisku same golasy...Nie wiem dlaczego, ale ja też zdecydowanie bardziej wole pełnołuskie :)
Dzisiaj przegrałem, :( jak zwykle trzy przypony zerwane tym razem o trzciny, Duże razy zacięte nie w tempo. Karpików tylko 17 a mogło być znacznie lepiej, przegrałem tylko z muszkami nie dało się prawie wcale łowić. ;)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_23_05_15_3_39_56.jpeg)
Witam
Kolejna nasza wspólna sesja z Mateo skończyła się tak że zeszliśmy znad wody o kiju. Jak zwykle byliśmy sami nad calym jeziorem
Parę skubnięć , nieudanych zacięć i żadnej ryby
Cały czas pod parasolami , zimno - byłem ubrany tak jak w lutym
Z pewnościa ryby przez to straciły apetyt
Ale za to widoki przepiękne - popatrzcie sami
Ps .Mateusz , po co Ci ten fartuszek 8) 8) 8)To na wypadek, jakby jakaś leszczyca chciała się do mnie przytulić :D
To na wypadek, jakby jakaś leszczyca chciała się do mnie przytulić :D
Rozumiem :thumbup: Świetnie w tym wyglądasz -poważnie . Kolega @Druid tez ma takie cosik ?
Rozumiem :thumbup: Świetnie w tym wyglądasz -poważnie . Kolega @Druid tez ma takie cosik ?
Ja nie mam - lubię być naturalnie wyświniony mułem i śluzem. Zawsze to dodatkowe maskowanie :)
Ustalę to z chłopakami ,przygotujemy łowisko i jak wszystko pójdzie po naszej myśli to warkniemy do Was na jesień .
Ustalę to z chłopakami ,przygotujemy łowisko i jak wszystko pójdzie po naszej myśli to warkniemy do Was na jesień .A gdzie łowisz swoje leszcze ?
Ja mogę powiedzieć że leszcz to moja ulubiona i podstawowa ryba choć caly czas mnie zadziwia , nie potrafię jej rozgryźć . Uwielbiam sytuacje gdy wreszcie po wielu dniach nieudanych zasiadek nastąpi ten upragniony z festiwalem brań
Wiem kaj to jest ale nigdy tam nie łowiłem . Nie mam karty PZW
Ps. Musze sie pochawilc, ze 1min przed koncem zawodow zlowilem 2 RYBY NA JEDEN HACZYK :-X chcialem zrobic zdj, lecz nie zdazylem :'(Widać wyraźnie, że gdzieś na górze było zapisane, że musisz wygrać, więc żadna w tym Twoja zasługa :P
Dzis bralem udzial w I zawodach z cyklu Grand Prix mojego kola. Zajalem pierwsze miejsce w kat. junior z wynikiem 2320g. Drugi junior zlapal 830g. Braly glownie wzdregi i krapiki, trafilem takze 2 leszcze ok 35cm 8)
Za dwa tygodnie kolejne zawody z cyklu Grand Prix, mam nadzieje ze moj wynik bedzie lepszy, choc beda one rozgrywane na nieznanym mi zborniku.
Ps. Musze sie pochawilc, ze 1min przed koncem zawodow zlowilem 2 RYBY NA JEDEN HACZYK :-X chcialem zrobic zdj, lecz nie zdazylem :'(
Taki karpik na 0,12... Gratsy!Dzięki, lubię łowić lekko, nerwy na wodzy i trochę szczęścia pomogły.
Wczoraj byłem drugi raz w życiu na jeziorze góra... niestety znów przegrałem(nie liczę paru mikro płotek 15-20cm). Siedziałem od 6:30 do 11. Może rybna zanęta nie jest tam najlepszym wyborem. Z tego co widziałem i popytałem nikt nic nie złowił więc może kiepski dzień. Nie poddaje się. Ale miejscówka bardzo fajna.
Dzisiaj wczesnym popołudniem wybrałem się na miejski odcinek Odry we Wrocławiu. Od 13:30 byłem nad wodą. Zanetę i przynęty miałem po wczorajszej Feederlidze i postanowiłem ją spożytkować. Niby nie ma się czym chwalić, ale płocie zmusiły mnie do napisania tego postu z myślą o fascynacji Mateo tą rybą . Co prawda pojechałem łowić Jazie i owszem padło 11 szt w przedziale 42cm- 54cm. Ale miałem też 8 szt płoci od 35cm-40cm . Poniżej link do zdjęc jakie udało się zrobić, w domu byłem o 17:15. Miłe popołudnie nad wodą
https://drive.google.com/folderview?id=0B4lmQLJRiskYflVSNXBXdFJ3YTgxMDQ4MkI1Q0FCNFNtdzBZT1kxM1VFMTZ0ZTdNYVd0Qms
Dzisiaj wczesnym popołudniem wybrałem się na miejski odcinek Odry we Wrocławiu. Od 13:30 byłem nad wodą. Zanetę i przynęty miałem po wczorajszej Feederlidze i postanowiłem ją spożytkować. Niby nie ma się czym chwalić, ale płocie zmusiły mnie do napisania tego postu z myślą o fascynacji Mateo tą rybą . Co prawda pojechałem łowić Jazie i owszem padło 11 szt w przedziale 42cm- 54cm. Ale miałem też 8 szt płoci od 35cm-40cm . Poniżej link do zdjęc jakie udało się zrobić, w domu byłem o 17:15. Miłe popołudnie nad wodą
https://drive.google.com/folderview?id=0B4lmQLJRiskYflVSNXBXdFJ3YTgxMDQ4MkI1Q0FCNFNtdzBZT1kxM1VFMTZ0ZTdNYVd0Qms
wiem,że u Was fatalna pogoda mama do mnie dzwoniła i mówiła. A przed godzinką dzwonił kumpel i mówi- "wiesz,że te dwa dziadki jak się zwinąłeś wbiły się na twoją miejscówkę" Oni są bezbłędni :D:D:D te płocie latem to rzeczywiście szok , zimą takie to norma ale latem rzadko się zdarza
Dżamukka: takie płocie to dla mnie coś niesamowitego, w młodości pod namiotem na pojezierzach człowiek się nieraz żywił płocią - ale sztukami 20-22 cm, a jak się trafiła 25-26 cm to już był wyczyn. :beg:Mirku swiete slowa im gorsza pogoda tym wieksze ryby
MjMaciek: ja tam nie narzekam na pogodę, ryba nieźle bierze a jak są chmury i mały deszczyk to i wędkarzy mniej nad wodą.. ;)
No ładniutkie Wrocławianki,jak wracałem z pracy to na tym miejscu kija byś nie wcisnął,spaliłeś miejscówkę :P,a to moje efekty po pracy dwie godzinki 18.30 -20.30 kilka płoci ,krąpiki,leszczyki i jeden większy leszcz miałem z 30 nie zaciętych brań ciekawe czemu,Dzisiejszy wynik brałbym na wczorajszej federlidze w ciemno ,co ciekawe to tylko 1200 metrów dalej
Chodziło mi o Twoje dzisiejsze łowisko
Wreszcie jest linek może nie kolos ale jest ;D
Tak na metodę ten linek zlowiony, dokładnie dwie sztuki ale jeden tylko miał sesje zdjęciowa.Wreszcie jest linek może nie kolos ale jest ;D
Tego lina złowiłeś na method feeder? Liny mają w Sobie to coś :D. Pozdrawiam i gratuluję połowu!
Witam,Łukasz gratulacje ! Wymiatasz jak zwykle!! :bravo: Ale tak szczerze! To chyba nie jest jakieś zwykłe łowisko PZW! Przecież ten Karpiszon już dawno by był "zdżarty" :-[ :-[
Na ostatniej sesji złowiłem życiowego karpia...ryba dokładnie 19kg. Złowiona na feeder na metodę...
Niebawem pokuszę się o spisanie kilku wniosków z sesji...bo ten sezon jest dla mnie bardzo obfity szczególnie w duże karpie...
Oczywiście PZW
Witam,Chyle czoła i gratuluję.
Na ostatniej sesji złowiłem życiowego karpia...ryba dokładnie 19kg. Złowiona na feeder na metodę...
Niebawem pokuszę się o spisanie kilku wniosków z sesji...bo ten sezon jest dla mnie bardzo obfity szczególnie w duże karpie...
Oczywiście PZW
Matko jedyna jak dzwonki z takiego karpia na patelni zmieścić ;) gratulację piękna sztuka :bravo: ogólnie bardziej podobają mi się pełnołuskie, ale ten też jest wyjątkowo urodziwy. Widać, że to stary cwaniak i te delikatne blizny na bokach piękna sztuka jeszcze raz gratulujęFaktycznie dzwonki będzie trudno usmażyć,ale kotlety....Upssss
Przypon 0.13mm (Reflo Power z Prestona)Faken... a ja na 13 boję się leszcze łapać...
4. Duże karpie lubią brać na drobne przynętyTo napisał Łukasz, a to:
na jedną kukurydzęnapisał Lucjan, obaj złapali karpie, 10+ czyli coś jest na rzeczy z tymi małymi przynętami :o
Luk taki hol to nie nuda, to adrenalina w czystej postaciPełna zgoda. Dwa lata temu byłem na okonkach i na żyłce 0,14 zahaczyłem za tyłek takiego karpiszona jak ze zdjęcia GrubejRyby. Wiecie, ile się z nim bawiłem? 4,5 godziny! :D Poważnie. Zaczęło się o 15, a skończyło około wpół do ósmej. Tylko raz mi dane było go zobaczyć... W końcu wpłynął w zwalone drzewo i tyle go widziałem, ale śmiem twierdzić, że gdyby zahaczony był za pysk to bym go wyjął. Zakwasy miałem w rękach i plecach potem przez kilka dni, a do domu to wracałem na miękkich nogach.
Mateo, to zlot opusciles calkowicie?No, niestety. Mieliśmy jechać z Gienkiem dziś w nocy i wrócić w nocy z soboty na niedzielę, bo oboje mamy dyżury w niedzielę po południu.
Tak, trafiłem parkę. Samczyk wyjątkowo silny. Walka trwała około 8min. Samiczka może po 3 była w podbieraku.To ciekawe. A są w strefie przybrzeżnej?
Ciekawostka. Dzisiejsza noc była ciepła, w dzień ciepło, w czasie łowienia pochmurno, chwilami kropił deszczyk...Teoretycznie idealne warunki. A lin żerował fatalnie. Około godz. 20ej wszyscy już zwinęli się do domu. Prawdę mówiąc sam też miałem ochotę..
Przysłowiowym rzutem na taśmę udało mi się wprowadzić w łowisko kilka sztuk.
Wczoraj było chłodniej i żerowały zdecydowanie lepiej. Przedwczoraj było po prostu zimno. A liny żerowały bardzo ładnie. Fakt ze na głębszej wodzie, ale żerowały porządnie.
Ot, ciekawostka :)
Ps.Grzesiek,a jak wędka na linkach się spisała? Bo to chyba Daiwa?
A mi sie dzisiaj piekny linek spiął. Szkoda widzialem tylko zielony bok rybki i tyle. Hak gamakatsu wyprostowany. Naprawde ladna sztuka to byla.Kurcze, to nieprzyjemne uczucie :(
Może znacie jakieś sposoby jak ominąć ten problem?
Dzisiaj rano łowiłem na komercji "Różany Młyn" od 7 do 11:50 na, ku wielkiemu zaskoczeniu odkryłem skuteczność "Method Feeder" na którą złowiłem 8 Karpików w granicach 43-50cm. Na "Metodę" rozpocząłem łowienie dopiero w tym roku i muszę powiedzieć, że ta metoda wędkarska jest genialna, wcześniej moje wyniki na grunt były bardzo mizerne, a tu proszę 8 karpi w niecałe 5 godzin na jedną wędkę. To dla mnie wielki sukces. Najlepszą przynętą okazała się mielonka w chili.Zmniejszacz.pl
Sorry za brak zdjęć ale nie mogłem ich wstawić, bo miały one za duży rozmiar i nie mogłem ich wstawić jako załączniki.
Może znacie jakieś sposoby jak ominąć ten problem?
Gratuluję wszystkim połowów, oj dzieje się, dzieje... ;D :thumbup:
Super woda Gienek, szkoda, że lin się urwał...
wadziol - widzę, że dumbellsy rybom się podobają - łowisz na tutti frutti czy pineaplle?
Grzesiek, a ten karaś nie jest czasem pospoliciakiem w innych barwach? :D Fajny!
Dzisiaj rano łowiłem na komercji "Różany Młyn" od 7 do 11:50 na, ku wielkiemu zaskoczeniu odkryłem skuteczność "Method Feeder" na którą złowiłem 8 Karpików w granicach 43-50cm. Na "Metodę" rozpocząłem łowienie dopiero w tym roku i muszę powiedzieć, że ta metoda wędkarska jest genialna, wcześniej moje wyniki na grunt były bardzo mizerne, a tu proszę 8 karpi w niecałe 5 godzin na jedną wędkę. To dla mnie wielki sukces. Najlepszą przynętą okazała się mielonka w chili.
Sorry za brak zdjęć ale nie mogłem ich wstawić, bo miały one za duży rozmiar i nie mogłem ich wstawić jako załączniki.
Może znacie jakieś sposoby jak ominąć ten problem?
Druid, jak ja uwielbiam takie wody... Przepięknie, jak dla mnie oczywiście. Niestety w mojej okolicy ciężko o takie kameralne łowiska. Bajka!Wiesz co w nich jest cudowne ? Że rzadko kiedy kto kolwiek tam łowi. Najcześciej jestem nad wodą zupełnie sam. Moze dlatego że nie łatwo tam słabo usprzętowionemu wędkarzowi cos zlowić , wielu nawet uważa że tam nie ma ryb godnych uwagi. Ja tylko tu wam to piszę - ale miejscowym się nie chwalę :) Mateo był tu u mnie i bardzo mu się podobało :)
I tak trzymaj. Na takiej wodzie rybki są tylko miłym dodatkiem. Dawno temu było niedaleko mojego domu takie jezioro, gdzie łowiłem piękne liny. Niestety dziś rośnie tam las...
Dziś wybrałem się w dzicz - leśne jezioro pełne zalanych drzew, krzaków - komary, żurawie , setki ptasich głosów, bobry - zerowa presja wędkarska , 7 godzin nie widziałem żadnego człowieka
Zaliczyłem piękną burzę po której nawet majtki mialem mokre
Niestety - nic nie złowiłem, mialem kilka slabych brań , sądzę że drobnica. Trzeba będzie popracować nad tą wodą
Ale widoki boskie, popatrzcie :
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_30_05_15_11_09_39.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_30_05_15_11_10_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_30_05_15_11_16_47.jpeg)
Gratuluję wszystkim, którzy połowili !
Gratulacje Sławku! Piękny sandacz na gumę! Rzeka czy jezioro?
...
Dzieki panowie,ale dzisiaj nastawilem sie wylacznie na ploc,a reszta zlowinych ryb to byl przylow ;DFajne przyłowy, dużo słyszę w pracy o tym Smolcu Gratulacje Panowie,dinozaury :thumbup:
Tak reklama działa :D więc i ja postanowiłem spróbować ;DNo tak. Tak to jest z tymi przynętami, zanętami i dodatkami :)
Od czasu do czasu staram się zadipować przynętę, dobrze to na mnie działa "psychologicznie". Jeżeli chodzi o skuteczność to za małe mam doświadczenie żeby coś powiedzieć czy branie zależy od goo czy nie od goo.
Pogoda jest piękna siedzimy z KrzysztofR na rybkach ludzi sporo ale brań mało na razie tylko 1 linek i karpik 4.5 kg może pod wieczór zaczną bardziej brać
karpik z dzisiejszych połowów, 2 brania zerwane Krzysztof więcej połowił pewnie później coś wrzuci :fish:
To ja z wody Pzw Odra Wrocław dwie godzinki popołudniu dużo brań jedno konkretne 53cm
- czy wiecie jak się nazywa ten robaczek?
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/266/2597660_20150604_135439.jpg)
To jest Topielica.:thumbup: Drapieżna bestia :)
Gratulacje Filipo! :)A dziekuje :)
No to karp z 10 kg miał! Zależy jaki gruby :)
Upał dał Ci się we znaki?
Remil ładnie połowiłeś :thumbup:
http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/3667
Panowie gratuluje wynikow
Kocus graty za pudlo
ps. Niewiedzialem ze u nas na slasku sa wody z rekinami mlynek ci dali na rekiny ....hi :P
oczywiscie to zart.
Panowie gratuluje wynikowO
Kocus graty za pudlo
ps. Niewiedzialem ze u nas na slasku sa wody z rekinami mlynek ci dali na rekiny ....hi :P
oczywiscie to zart.
Hehe no ja też się szokłem jaka maszyna :D w dodatku w zestawie z tak finezyjnym kijkiem. Ale wiesz jak jest, "darowanemu..." ;)
Jak dla mnie to Jaź.
:) :thumbup:Jak dla mnie to Jaź.
:thumbup: :beer: faktycznie to jaź. Nie ma to jak pomoc ekspertów :thumbup:
Masakra właśnie zostałem namaszczony
Kobiety lubią brąz ;DMasakra właśnie zostałem namaszczony
no to teraz oklady lodowe ..... 8)
Kobiety lubią brąz ;DMasakra właśnie zostałem namaszczony
no to teraz oklady lodowe ..... 8)
Kucus22. Co to za puchar, kiedy nie można z niego się napić?...
Gratuluję.
Podczas płacenia za wędkowanie zauważyłem leżące na stole czasopisma Spławik i Grunt. Ciekawy jestem, kto z kolegów forumowiczów je tam podrzucił ? 8)No proszę ;D Ktoś musiał wydrukować i podrzucić ;)
Podczas płacenia za wędkowanie zauważyłem leżące na stole czasopisma Spławik i Grunt. Ciekawy jestem, kto z kolegów forumowiczów je tam podrzucił ? 8)Może nie podrzucił tylko pozostawił dla innych wędkarzy. Podpowiem, że ten jegomość jest na fotce w drugim numerze SiG. ;) :-[
Właśnie wróciłem. Złowiłem 5 leszczy z czego największy miał 50 cm. Wstyd się przyznać, ale to moja życióweczka :) Miał jeszcze wysypkę tarłową. Próbowałem mu zrobić fotkę z miarką, ale ciągle się wiercił i gdy wytrącił mi telefon i ledwo go złapałem (łowiłem na pomoście), to stwierdziłem, że gra nie jest warta świeczki i popłynął bez fotki.Czyli i tak dobrze Ci poszlo.
Widziałem stanowiska 3 wędkarzy, ale tylko jeden złapał 1 płotkę, wywołując przy tym pomruki aprobaty pozostałych dwóch. Oczywiście rybka trafiła do wiaderka...
gratulacje Chłopaki...super łowicie...Vis jak ja zazdroszcze Ci tych lechów...Mam nieco mniej czasu na łowienie...ale mimo to łowie ukradkiem...Narazie karpi nie ma...w te upały przeniosły się w płytką część zalewu...tam presja i nie chce mi się przepychać...i jakoś za nimi nie tęsknie narazie...Łowie sobie bardzo ładne jazie...wszystkie ponad 40cm...dumbels drennana krab-krill i pellet sonu czosnek to odkrycie ostatnich dni...
Pozdrawiam
Łukasz
No to nie tak źle Mariusz! Ładne karasie i płociska!No nie było źle szczególnie, że mogę zaliczyć te rybki jako życiówki :)
Tak to to Koronowo. Co do zalewu to nie ma już w nim ryb od czasu jak Rydzyk zarządza... a sandacze są z jeziora PZW o dziwo :)))
Gratuluje połowów! Piekne sandały, leszcze no i jazie! :bravo: Oderka hojnie obdarzyła Arek, co? :DPrawda Luk! Co prawda dopiero pierwszy raz w sezonie ,ale jestem pozytywnie nastawiony! :) Dziś wpadły 3 Klenie ,Leszcz kilówka i Jazik ok. 60dkg. Ale przy takiej lampie to i tak miodzio!
.. Na robakach był tylko jakiś śluz gęsty jak galareta...Sum? Podobno zostawia sporo śluzu.
Może... pojęcia nie mam, ale wędka się wygięła wpół i spadała już z podpórki, jak ją złapałem...Nie kupuję gotowych zanęt od paru ładnych lat.Są zbyt drogie.Na targu kupuję mieloną kukurydzę,płatki owsiane,mąkę kukurydzianą,razem 10kg.Taka ilość wystarcza mi na 14 wypraw.Dodaję jeszcze bułkę tartą i różne przyprawy np.kolendrę,czosnek,konopie itp.Mam już opracowane stałe ilości poszczególnych składników,stałą ilość wody i szybko to robię,ale dosyć długo do tego dochodziłem.Nad wodą jestem 6 do 7 godzin i przygotowuję 2,6kg. suchej zanęty,nawilżam w domu,tak że nad wodą już nic nie robię tylko zajmuję się łowieniem.Koszt mojej wyprawy na ryby wynosi ok.15 do 17zł.Wcześniej próbowałem zanęty Kremkusa,Vandenende,Sensas,Gutkiewicz i Brud.Doszedłem do wniosku że nie ma sensu.
Match, jaką zanętę stosujesz. Wiem, że już to gdzieś pisałeś, ale nie mam w tym upale siły szukać. Chyba Sensas 3000 plus coś tam, ale możesz jeszcze raz napisać?
Może... pojęcia nie mam, ale wędka się wygięła wpół i spadała już z podpórki, jak ją złapałem...Nie kupuję gotowych zanęt od paru ładnych lat.Są zbyt drogie.Na targu kupuję mieloną kukurydzę,płatki owsiane,mąkę kukurydzianą,razem 10kg.Taka ilość wystarcza mi na 14 wypraw.Dodaję jeszcze bułkę tartą i różne przyprawy np.kolendrę,czosnek,konopie itp.Mam już opracowane stałe ilości poszczególnych składników,stałą ilość wody i szybko to robię,ale dosyć długo do tego dochodziłem.Nad wodą jestem 6 do 7 godzin i przygotowuję 2,6kg. suchej zanęty,nawilżam w domu,tak że nad wodą już nic nie robię tylko zajmuję się łowieniem.Koszt mojej wyprawy na ryby wynosi ok.15 do 17zł.Wcześniej próbowałem zanęty Kremkusa,Vandenende,Sensas,Gutkiewicz i Brud.Doszedłem do wniosku że nie ma sensu.
Match, jaką zanętę stosujesz. Wiem, że już to gdzieś pisałeś, ale nie mam w tym upale siły szukać. Chyba Sensas 3000 plus coś tam, ale możesz jeszcze raz napisać?
Mario, zalew?Dokładnie.
Byłem od 4 do 8, ale marnie, choć pogoda i okoliczności przepiękne :) tylko 4 leszczyki po 40 cm mniej więcej.Ciagle Hamernia?
Graty stary :thumbup:
Tak, ale teraz już będzie zalew😊Byłem od 4 do 8, ale marnie, choć pogoda i okoliczności przepiękne :) tylko 4 leszczyki po 40 cm mniej więcej.Ciagle Hamernia?
A ja dzis od 5 do 11 ale nad Zalewem.
7 karpików wyjetych i 3 sie spieły.
Gratuluje wyników! :bravo:
No Arek, linek ładniutki - zapewne będą większe! :D To dobra kulka na lina...
dfq - graty dla Was za zajęcie tak dobrych lokat! Wynik niczego sobie, mimo żaru. Ja bym się roztopił, gratki za wytzrymałość :D
Filip - kolejny raz na pudle :thumbup: Ćwicz na start w seniorach już... ;)
s7 - konkretny zestawik... :thumbup: Łowisz tylko z gruntu? Na głębszej wodzie?
Dzień dobry Wszystkim ;) Dzisiaj razem ze szwagrem połowiliśmy na naszej "tajnej" wodzie PZW. generalnie Mariusz złoił mi 4 litery łowiąc 5 ładnych karasi 30, 31, 37, 38, 39 na feedera oraz leszka 56 i karpika 52 na metodę, wszystko na miodową kuku od cukka. Ja natomiast łowiąc na nieco płytszej wodzie przy tym upale dostałem dwie rybki karasia pod 30 oraz Karpia wyścigówkę 60 cm. Karp pobrał na metodzie na kulkę 10 mm. miodowa od carp zooma ;) Łowiliśmy od 5 40. do 12... dłużej na tym słońcu nie dało się wysiedzieć ;)
:bravo:Witaj Jędrzej w nowym miejscu ;)
Gratulacje dla syna! Ale jak sam zauważyłes to uczeń przerósł mistrza wiec nowy sprzęt powinieneś kupować synowi a on będzie oddawał Ci stary żebyś mogl się nauczyć;-)
Siem
Jestem tu Nowy Możecie mi powiedzieć jakie są tam opłaty i gólnie gdzie sie to znajduje?
Ja dzisiaj na mojej wodzie PZW przeżyłem eldorado!!! No normalnie kilkanaście karpi 30-45 cm, do tego z 10 spinek , bo mi się włos wygiął i strasznie kulka od haka odstawała. Spiął mi się też pod koniec jakiś konkretny osobnik, na oko 50-60 cm, bo do brzegu go podciągnąłem. Wszystko to w niecałe 3h...Gratulacje.
Teraz najlepsze - miałem dwie zanęty: jedna na Sonu, druga na pelletach Meus. Rzucałem w odległości 5 m od siebie. 90% brań na Sonu, potem już wszystkie. Gdy mi się skończyła, rzuciłem tam podajnik z drugą zanętą... i cisza, jak na drugiej wędce. Generalnie jestem w szoku. :D
Ja wczoraj "tylko" 13 standardowych karpików :P
Ja dzisiaj na mojej wodzie PZW przeżyłem eldorado!!! No normalnie kilkanaście karpi 30-45 cm, do tego z 10 spinek , bo mi się włos wygiął i strasznie kulka od haka odstawała. Spiął mi się też pod koniec jakiś konkretny osobnik, na oko 50-60 cm, bo do brzegu go podciągnąłem. Wszystko to w niecałe 3h...Gratulacje.
Teraz najlepsze - miałem dwie zanęty: jedna na Sonu, druga na pelletach Meus. Rzucałem w odległości 5 m od siebie. 90% brań na Sonu, potem już wszystkie. Gdy mi się skończyła, rzuciłem tam podajnik z drugą zanętą... i cisza, jak na drugiej wędce. Generalnie jestem w szoku. :D
W ktorym miejscu siedziales?
to był jakis mięsiarz :o
gratulacje dla łowców :thumbup:
Ja dzisiaj tez wyskoczyłem na rybki do Doliny Będkowskiej (9-14) i spotkała mnie niezła przygoda ;D
Łowiłem na grobli na dwóch łowiskach równoczesnie i jeden zestaw był na drgającą szczytówkę, drugi na hanger i sygnalizator.
Nie był to najlepszy pomysł ;)
W pewnym momencie branie na sygnalizatorze - leszczyk. Zaczynam hol...
Po chwili odwracam sie - zobaczyłem mniej wiecej taki widok i ...osłupiałem :o :o :o
(http://images70.fotosik.pl/980/10cd1a75a7688e4fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=10cd1a75a7688e4f)
Moja ulubiona Daiwa Procaster 390/120 ciągnięta jakąś magnetyczną siłą majestatycznie odpływa na środek łowiska :o ??? ??? :o :'(
Wędka była na wolnym biegu ale....zapomniałem o zaklipsowanej żyłce :thumbdown:
W dodatku nowa podpórka Drennana z regulacją kąta pochylenia pieknie się pochyliła i wedka wrecz beszelestnie wylądowała w wodzie :
(http://images68.fotosik.pl/980/9c757d1d8d9d478dm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9c757d1d8d9d478d)
Po chwili konstatacja : przynajmniej moja wędka potrafi pływać ! :P
Na szczescie wedkarz obok posiadał spinning.
Załozył ciezką blache i duzą kotwicę. PO kilkunastu rzutach udało sie zahaczyć zestaw i przyholowac go do brzegu :)
Na końcu zestawu dalej siedział karpik na haku bezzadziorowym ???
A oto sprawca tej przygody (2.80kg):
(http://images70.fotosik.pl/980/96af6133ebe56364m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=96af6133ebe56364)
Generalnie złowiłem 10 karpi( najwieksze to 3.60, 3.50, 3.50, 3.40, 3.20kg), 4 leszcze(najwiekszy 46cm) i 1 karasia
Ponizej kilka fotek:
(http://images69.fotosik.pl/979/7bb308326b5dff43m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7bb308326b5dff43) (http://images69.fotosik.pl/979/9f5f13d4d587e02em.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9f5f13d4d587e02e) (http://images66.fotosik.pl/980/5f579a52913e6845m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5f579a52913e6845) (http://images67.fotosik.pl/981/577640d7ab17f9c8m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=577640d7ab17f9c8) (http://images70.fotosik.pl/980/0ba50622fbba40cdm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0ba50622fbba40cd) (http://images68.fotosik.pl/980/601d330624363729m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=601d330624363729) (http://images70.fotosik.pl/980/650fbe387f0ee2c6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=650fbe387f0ee2c6)
Proszę bardzo, niestety nie nakręciłem momentu jak wędka wyskakuje z podpórek i odpływa jak torpeda :) cud, że w ogóle opanowałem śmiech i chwyciłem za telefon bo tak to cały czas leżałem na trawie i zanosiłem się śmiechem xDCudowna akcja. Chciałbym przy tym być :D
Proszę bardzo, niestety nie nakręciłem momentu jak wędka wyskakuje z podpórek i odpływa jak torpeda :) cud, że w ogóle opanowałem śmiech i chwyciłem za telefon bo tak to cały czas leżałem na trawie i zanosiłem się śmiechem xDTaki sam motyw zaliczył we wtorek mój wujek, ale to był zbiornik PZW i nie dało się wyholować wędką, po wędkę płynął w pław :)
Hehe no to już był zbieg wszystkich niekorzystnych okoliczności xDProszę bardzo, niestety nie nakręciłem momentu jak wędka wyskakuje z podpórek i odpływa jak torpeda :) cud, że w ogóle opanowałem śmiech i chwyciłem za telefon bo tak to cały czas leżałem na trawie i zanosiłem się śmiechem xDTaki sam motyw zaliczył we wtorek mój wujek ale to był zbiornik PZW i nie dało się wyholować wędką, po wędkę płyną w pław :)
Postanowiłem pochwalić się dzisiejszymi rybkami ponieważ ..... po raz pierwszy złowiłem je feederem :) !
Dostałem od żony na urodziny ( polecam dodawać w allegro do obserwowanych aukcji ) więc trzeba było przetestować.
Nie bardzo wiedziałem jak podejść do tematu więc przygotowałem mix z przepisu od Luka, kolega Marcin i Paweł z klub FKK udzielili kilku wskazówek no i muszę przyznać że fajnie się pobawiłem.
Z wody wyholowałem 9 karpi i kilka karasi ale drugie tyle karpi mi zwiało. Coś pewnie robię źle ale jak na pierwszy raz to i tak jestem zadowolony.
Karpiki strasznie podziurawione pyski miały, widać że ten sezon zapamiętają na długo :(
Gratulacje Jakub. Miło że dobrałeś sie karpikom do tyłków w końcu . Metoda rulezz;)
Wczorajszy wypad na jezioro Koskowickie PZW, leszczyk na metodę ,ładne płotki na spławik i wypasione uklejki na bata łowione przez moją córkę .Coś metoda na tym zbiorniku słabo funkcjonuje,albo ją popełniam jakiś błąd.
Wczorajszy wypad na jezioro Koskowickie PZW, leszczyk na metodę ,ładne płotki na spławik i wypasione uklejki na bata łowione przez moją córkę .Coś metoda na tym zbiorniku słabo funkcjonuje,albo ją popełniam jakiś błąd.
Jako, że jest to mój pierwszy wpis na forum, witam wszystkich serdecznie :)
Tak się składa, że tydzień temu wraz dwoma kolegami także próbowaliśmy metody na jeziorze Koskowickim i moje spostrzeżenia są identyczne. Niby jedna próba to mało, żeby cokolwiek ocenić, ale jezioro jest specyficzne. Niewielkie leszczyki na białe robaki można tam połowić praktycznie zawsze. Także w ten dzień inni wędkarze mający na haku mady, ciągnęli rybki co chwile. U nas na 3 wędki skończyło się na jednym niewielkim leszczyku. Dla nas miał to być wypad treningowy, bo dopiero zaczynamy próby z metodą i z DS w ogóle. Jako przynęty używaliśmy kulek Lorpio white halibut i tutti frutti, zarówno tonących jak i pływających. To raczej nie jest przypadek, że ryby omijały te przynęty.
Piekny wynik, Adeptus :bravo:Dzięki. Jutro stworzę temat przygotowań do zawodów(w pracy będę miał więcej czasu :P) tak jak przed moimi poprzednimi zawodami. Zapraszam wszystkich do dyskusji tam wszystko napiszę dokładnie.
Na dwie wedki czy jedną?
Na co łowiłeś?
Normalnie, jednej płoci złapanej przez blisko 6 h nad wodą, która okazała się jedyną rybą dnia bym nie wrzucał. Ale łapałem razem z Mateo i Druidem a oni nie mieli nic. Tak, że dno chłopaki ;P ;PMłody z reguły ma fuksa :P. Następnym razem zlejemy mu d..... :)
pozdrowionka, dla was i dzięki za miło spędzony dzień razem nad woda ;)
(http://images67.fotosik.pl/989/77ce3f85b9803f88m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=77ce3f85b9803f88)
Brzany przepiekne !!!!!! gratuluję łowcom . Chyba musze się wybrać na jakis wypad do UK, niestety w tym sezonie dopiero mam 2 brzany, przepraszam "brzanki" :) obie były do 1kg
Co prawda umieściłem te zdjęcia w innym wątku ( mniej uczęszczanym ) ale pozwolę sobie jeszcze na wpis tutaj.
20-21 mielismy zawody nocne. Słabe żerowanie ryb na STOJĄCYM odcinku Odry ( niestety nie ma żadnego uciągu :( ) nie pomagały w uzyskaniu dobrych wyników. Co prawda udało się wygrac zawody, ale jest mały niedosyt. Poprawę humoru zapewnił mi Leszcz 72cm, 4,3kg , drugi był mniejszy miał 2,5kg i kleń 1,5kg reszta to drobiazgi ( leszczyki do 20cm i okonki 20cm)
Link do zdjęć
https://drive.google.com/file/d/0B4lmQLJRiskYbVp6YWhwRjdQcEU/view?usp=sharing
https://drive.google.com/folderview?id=0B4lmQLJRiskYfjNUQ1Rvell1ZjctWjE1cDJXY25SZW1mZ1k2c1RCX1o2MFB3THNOVDhpakU&usp=sharing
No, Michał - piękny leszcz! Gratulacje!Wielkie dzięki, dodałem swoją małą galerię i znalazłem tą opcję z dodawaniem zdjęć :)
Najlepiej skorzystaj z naszej Galerii i wtedy łatwo będziesz mógł wstawić zdjęcie na forum. A przy okazji będziesz miał swoją prywatną galerię :)
Tutaj podaję Ci link do opisu Galerii -> http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1208.0
Nie spotkałem się z określeniem leszcza "glapa", to kojarzy mi się z wroną (?).
Zazwyczaj lowiłem też takie w granicy do 30 cm, więc ten ucieszył mnie bardzo :-)
Co do komercji to niekoniecznie każdy łowi. Zdarzało mi się schodzić "o kiju", albo ja łowiłem, a inni nie. Uważam nawet, że na komercji bywa ciężej niż na naturalnym łowisku bo na komercji ryba była już nie raz na haku i wie czego się wystrzegać. Niestety jak już coś złowiłsz na komercji to zwykle nie walczy tak zaciekle za dzika ryba
Wysłane z Nexus 5 za pomocą Taptalk
Pięknie połowiliście :bravo: tylko smuci fakt nie noszenia koszulek z naszym logo.:(Jakby Daniel dał mi porobić sobie zdjęcia z jego rybami to byłaby koszulka ;)
Daniel na drugiej fotce widzę ciekawie przerobiony podajnik, czy tak tylko mi się wydaje. :-\
Pięknie połowiliście :bravo: tylko smuci fakt nie noszenia koszulek z naszym logo.:(Mariusz miał koszulkę S&G,ale on robił wczoraj za fotografa
Daniel na drugiej fotce widzę ciekawie przerobiony podajnik, czy tak tylko mi się wydaje. :-
Podajnik powiadasz. Hmmm
Uległ pewnym modyfikacjom w czasie lotu powrotnego z zerwanego zaczepu. Zdążyłem się uchylić,a on rozbił się za mną na ogrodzeniu. Leciał jak pocisk.
Póki co na płytkich wodach daję radę,jak widać jest skuteczny, więc po co zmieniać.
Pięknie połowione Panowie! :bravo:Albo masz coś z nim nie tak jesli nie podkręciłeś mocno powinien zadziałać. Ja nie podkręcam bo wiem czym to grozi zwłaszcza przy brzanach lepiej pacem przytrzymywać za szpule,a jak odjeżdża to przynajmiej mam pewność,że nie zerwie :P
Staś, ciekawe czy Odra obdarzy w tym roku jakąś wielką łopatą... U mnie jakoś na rzekach trudno o coś powyżej 70 cm, choć narzekanie byłoby tu grzechem...
Mario G, niestety - kołowrotek fajnie pracuje, żyłka skręca się mniej niż w Korumach, jednak ten hamulec mnie 'zabił'. Może dlatego, że to kołowrotek karpiowy? CHolera wie...
Adeptus, będzie pudło, co? :D
Mario, też ostatnio tych chamów na skuterach przeżyłem. O dziwo rybom to w ogóle nie przeszkadzało, bo miałem brania. Chyba są przyzwyczajone.Tylko nawet rzucac nie bardzo bylo jak.
Staś weź modyfikuj i dodaj inne zdjęcie!No właśnie nie da rady
Adeptus, będzie pudło, co? :DPudło :) Znaczy nie trafiłeś :P Wczoraj na zawodach ryba już tak nie współpracowała i znów pojawiły się spinki 3/4 karpie spadły w tym jeden bardzo ładny :( Ale za to karasie się pięknie zapinały więc można już zgłupieć. Złowiłem 4,66(1 karpik i ok 7 karasi) co dało mi ex aequo 9 pozycję na 42 osoby wiec nie jest źle ale apetyt był na dużo więcej po ostatnich sukcesach. Wczoraj wyniki były słabe bo pierwsze 3 miejsca to odpowiednio 11kg, 8kg z hakiem, 8kg więc wyciągniecie chociaż jednego z tych karpi dałby mi wynik w pierwszej piątce. Więcej napiszę w temacie o zawodach.
A ja dzisiaj od 18:30 do 21:45 11 standardowych karpików i jeden leszcz 40 cm, który oko me najbardziej ucieszył, bo już do tych karpi się przyzwyczaiłem.Gratulacje.
Dzięki Panowie. Miejsce jest ok ale apetyt był na więcej :D Właściwie najważniejszym założeniem było być w pierwszej dziesiątce żeby za daleko nie spaść w ogólnej klasyfikacji i to się udało :D
Po moich ostatnich doświadczeniach,też się zastanawiam nad drugim większym podbierakiem. Spróbuj zmieścić amura w podbieraku. My ostatnio próbowaliśmy 5 razy i w końcu się udało,ale trwało to prawie godzinę,a tak po 5 minutach by był podebrany. Wychodził na ogonie z podbieraka jak chciał. Robił świecę i od nowa walka. W pewnym momencie zrobiło mi się go szkoda,bo biedak walczył nie wiedząc,że i tak go wypuszczę. Miałem go poprostu zluzować,żeby się spiął.Jak się pokazałem na jednej komercji z moim matchowym podbierakiem, właściciel mnie wyszydził i zapytał, co zrobię, jak mi się amur uwiesi... Niestety, na komercje potrzeba typowo karpiowego sprzętu do podbierania. Karp do 7-8kilo nie robi problemu w małym koszu podbieraka, ale amur o tej wadze jest już prawie nie do podebrania.
Teraz wiedząc,że w łowisku są duże ryby i jest duże prawdopodobienstwo tego,że taka się uwiesi na haku będą zabierał mój duży karpiowy podbierak.
Gratulacje Panowie, niezłe wyniki!
Arek, super jaź! :thumbup:
Jaco, konkretne połowy, szacun!
Adeptus, szkoda tych spinek, ale będzie lepiej! :) dfq, walcz do końca o pudło! :D
:-X bo znowu będę obserwowanyNo to ewentualnie delikatnie na PW
Witam kolegówNa PZW ?
Dziś udało mi sie wyskoczyć na kilka godzin efektem były
5 karpi 2 bąki 3 nie za duże liny i dużo małej płotki
Mozę nie ma rewelacji ale zawsze coś
Odwiedziłem dziś kolejne łowisko na którem nie byłem. Złowiłem 3 liny i zastanawiałem sie czy nie zgłaszać tego do rekordu. :DJak mogę coś doradzić to zdecydowanie mniej przynęty w tych podajnikach z doświadczenia wiem że średnie a nawęd duże ryby wcale nie rzucają się na dużą ilość założonej przynęty w ostatnią niedziele złapałem leszcza prawie 60 cm na 1 pinkę fluo (oczywiście nie mówię abyś zakładał 1 pinkę )
Najwiekszy miał 15cm. Dużo płoci i wszystko na wagglera. :D
Pierwszy raz łowiłem też dziś na metode, na początku było ciężko ale później ogarnołem troche, najgorzej było jak rozrabiałem pellet bo nie chciał mi sie w podajniku ułożuć. W piątek ide na inne łowisko zaś potrenować :D Myśle że z pozytywnym skutkiem. :D Inna będzie taktyka wgl :P
Używałem pelletu 3mm Halibut/pieprz
Przynęta kuku i pinka :D
:-X bo znowu będę obserwowany :P
linki były na trawie przez 25sekund wiec aż tak ich nie męczyłem ... nie na pzw na stawie prywatnym u znajomego. jest to Staw komercyjny.Ale wcześniej w siatce :P
Niestety nie jestem specjalistą od metody napisałem to co jest przezmianie sprawdzone niezależnie od metody połowu napisz czy to woda PZW czy komercja. Bo na pewno wiem że na wodach pzw lepiej sprawdza się koszyczek z klasyczną zanętą niż metodaTeż na filmikach Luka widziałem, że do mixu 50:50 używa pelletu 2mm ale ja używam 4mm (DynamiteBaits) i nie mam problemów ze sklejeniem mieszanki w podajniku :-)
A jeżeli jest to komercja to jest tu na forum wielu specjalistów od metody którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą ( z tego co czytam na tym forum oraz z filmów Luka to pellet 3 mm jest za gruby)
Leszcze podczas stresu wydzielaja hormon ktory pozostale ostrzega przed niebezpieczenstwemNigdy o tym nie słyszałem. Dobrze wiedzieć :-)
dlatego tak latwo je stracic z lowiska zwlaszcza po spince
jest tez szkola aby podczas lowienia w ogole nie wypuszczac wolno tylko trzymac w siacce i po lowieniu puszczac z powrotem do wody
jest tez szkola aby podczas lowienia w ogole nie wypuszczac wolno tylko trzymac w siacce i po lowieniu puszczac z powrotem do wodyAle to nie zawsze może być takie proste ;)
cyt. Przeciez kazdy widzial leszcza na 50 cm a ja dodam karpia na 2 kg lub 3 kg i z mojej strony tyle w temacieJa na żywo jeszcze nie widziałem leszcza 50cm :'(
Stasiu i dlatego podziwiam kolegow po kiju i ciesze sie razem z nimi z wynikow przeciez, wszyscy chodzimy nad wode aby polowic piekne :fish:0:bravo:
Sledze ten watek z uwaga bardzo mnie interesuje co koledzy tutaj zamieszczaja jestem pelen podziwu co do ich osiagniecMaciek.Myślę że idąc tokiem twojego rozumowania to ten wątek należałoby zlikwidować.
jednak osobiscie zmienilem stosunek do publikacji w tym temacie i od jakiegos czasu nie publikuje wynikow podzielam zdanie mego przyjaciela ktorego tutaj poznalem
cyt. Przeciez kazdy widzial leszcza na 50 cm a ja dodam karpia na 2 kg lub 3 kg i z mojej strony tyle w temacie
U mnie podobnie. Siedziałem wczoraj do północy , spławik 1g ze świetlikiem. Miejscówka nęcona przewlekle ziarnem. Ryba w zanęcie, leszcz spławia się, wystawia grzbiety nad wodę . W czasie od 20 do 24 nie miałem żadnego brania - same ocierki o żyłkę , może z dziesięć razy lekkie przytopienie spławika i po sekundzie cisza. Nie wiem co jest grane - może pełnia, wschodni wiatr. Wędkarstwo uczy pokory....We wtorek siedziałem od 13 do 19 i również bez brań. Łowiłem na dwie metody, dwie różne zanęty, na dwóch dystansach 20 i 40m około 20-tu przynęt wypróbowanych i cisza.
Sledze ten watek z uwaga bardzo mnie interesuje co koledzy tutaj zamieszczaja jestem pelen podziwu co do ich osiagniecMaciek.Myślę że idąc tokiem twojego rozumowania to ten wątek należałoby zlikwidować.
jednak osobiscie zmienilem stosunek do publikacji w tym temacie i od jakiegos czasu nie publikuje wynikow podzielam zdanie mego przyjaciela ktorego tutaj poznalem
cyt. Przeciez kazdy widzial leszcza na 50 cm a ja dodam karpia na 2 kg lub 3 kg i z mojej strony tyle w temacie
Pozdrawiam Jurek.
Witam wszystkich kolegów.U mnie niestety lipiec będzie chyba bezrybny.We wtorek 30-go miałem zabieg chirurgiczny na lewej dłoni.Założone 5 szwów,palce spuchnięte,dłoń zabandażowana i tyle.Szybkiej rekonwalescencji życzę!
Pozdrawiam Jurek.
Jurek,zdrowiej szybko i naDzięki elvis 77
W tym wątku chyba nie o wielkość ryb chodzi ani o to że ktoś nie widział takiej czy innej ryby.Kurde, ten karaś to lewituje?? Jak to jest zrobione, bo mój mózg nie ogarnia :D
Jak się tak człowiek naczyta i napatrzy to nie może wysiedzieć na miejscu i zaraz wali nad wodę.
To żeby nie było że same grubasy się pojawiają ... proszę bardzo jakie ładne karasie. Małe ale waleczne. Łowienie na bacika takich rybek to niesamowita frajda.
Zgadzam się w pełni z Tobą. Każdy ma swoje rekordy na innym poziomie. Jak go pokonasz to obojętnie jak duży on był jest mega frajdaSledze ten watek z uwaga bardzo mnie interesuje co koledzy tutaj zamieszczaja jestem pelen podziwu co do ich osiagniecMaciek.Myślę że idąc tokiem twojego rozumowania to ten wątek należałoby zlikwidować.
jednak osobiscie zmienilem stosunek do publikacji w tym temacie i od jakiegos czasu nie publikuje wynikow podzielam zdanie mego przyjaciela ktorego tutaj poznalem
cyt. Przeciez kazdy widzial leszcza na 50 cm a ja dodam karpia na 2 kg lub 3 kg i z mojej strony tyle w temacie
Pozdrawiam Jurek.
Moim zdaniem chwalenie się "małymi" rybkami ma zupełnie inny wymiar , moja życiówka Leszcza to 52cm , Karpia ostatni 4,2 kg itd. nie sa to za wielkie rybki bo przecież taki karpik dla karpiarzy to pikuś , tak samo jak Leszcz dla regularnie łowiących .Chodzi o pokonywanie własnych osobistych rekordów , doskonalenie własnych technik i "rozkminianie" własnych "tajnych" łowisk , to ma znaczenie symboliczne i dodające motywacji do dalszego działania i jeszcze lepszych osiągów...
W tym wątku chyba nie o wielkość ryb chodzi ani o to że ktoś nie widział takiej czy innej ryby.
Jak się tak człowiek naczyta i napatrzy to nie może wysiedzieć na miejscu i zaraz wali nad wodę.
To żeby nie było że same grubasy się pojawiają ... proszę bardzo jakie ładne karasie. Małe ale waleczne. Łowienie na bacika takich rybek to niesamowita frajda.
Kurde, ten karaś to lewituje?? Jak to jest zrobione, bo mój mózg nie ogarnia :DKarasie tak tańcowały, prowadzały w prawo lewo ... praktycznie co drugi wyjęty z wody miał żyłkę przeciągniętą przez płetwę grzbietową tam gdzie taki zadzior jest na pierwszym żeberku. podbierany do góry stawał własnie w takiej pozycji. Zdjęcie w powietrzu.
Ja wczoraj od 18 do 22. I znowu siedzę, siedzę i nic. I tak z półtorej godziny przynajmniej. Przedtem ciągle coś się działo, a teraz drugi raz bez brania... No to zrobiłem coś, czego nie lubię - zarzuciłem jak najdalej na środek zalewu. I bingo. Branie po minucie. I następne... i znowu... i z opadu... i dublet... Od czasu do czasu próbowałem przy brzegu, gdzie zwykle, i cisza znowu. Ki diabeł? Teraz jest wysokie ciśnienie, może ryba woli siedzieć na środku?Moze na srodku jest stołowka po karpiarzach albo lepiej im w korycie rzeczki?
Łukasz na widok twojego KOI opadła mi szczęka do samej podłogi :thumbup:
Ostap kawał chłopa z tego linaŁukasz,widziałeś jaki cwaniak. Złapał cztery piękne liny i jak w piórka obrósł.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/02/dbdc951e5a49572f811a9e7c8fe4b1a3.jpg)widze ze masz jakąś ciekawa koszulke :P
Pierwszy lin na metodę na jeziorku
Ciekawe jest to że metoda jest dużo skuteczniejsza niż łowienie na kulki...
Od 5tej rano pobawiłem się bacikiem i złowiłem kilkanaście płotek oraz 6 linków - w tym jeden około 1kg.Super wynik Grendziu!
Wybrałem się dzis na spining na 30min dosłownie i złapałem 2 ładne okonki.O 19 podjąłem decyzję że spóbuje jeszcze raz swoich sił w złapaniu ładego lina na pobliskiej rzeczce.Wiedziałem że sa tam duze liny bo widizałem jak pływają :) Niesttey 2 dni łapania nie przyniosły rezultatów aż do wczorajszego wieczora ,gdzie udało złapać się 2 sztuki 52 i około50cm.Wczesniej już w tym samym miejscu złapałem na spina szczupaka 95cm i okonia takiego z 1,5 kg :)Łapałem na metode na kulki drennana tutti frutti :) W przyszłym tygodniu będę testował 2 smaki dumbelsów drennana i liczę na kolejne prosiaczki .Widziałem tak karpia takiego 8-10kg ,takze może być ciekawie :DPrzepiękny Lin Drako jak na nasze wody!! Gratulacje! Rośnie lukowi konkurencja! ;) I to na pustyni!!
Gratki koledzy, jadę na nockę może i mi się uda coś konkretnego złowić.Zawody za tydzień więc trzeba dopracować taktykę kolega dfg depcze mi po piętach.
Wlaśnie robię zamówienie w drapieżniku. Tego haka to jaki numer używasz? Kupię kilka modeli i testyJeśli to pytanko do mnie to preferuję 10-12. Nie zbyt lubię i ufam mikro hakom!
...
Właśnie wróciłem z Doliny B..,można powiedzieć że nocka udana kilka leszczy i karpi.Miałem coś większego na kiju no ale nie udało się wyholowac. Siedziałem na tym co rozgrywane są zawody. Ja w nocy na jedną wędke łowie nie ogarnął bym dwóch tym bardziej że nie używam sygnalizatora tylko świetliki.Gratki koledzy, jadę na nockę może i mi się uda coś konkretnego złowić.Zawody za tydzień więc trzeba dopracować taktykę kolega dfg depcze mi po piętach.
Na ktorym łowisku bedziesz łowił? W Dolinie Będkowskiej ?
Z tym deptaniem po pietach to fajny dowcip, Andrzeju :P
Moze pozycyjnie tak, ale punktowo nieźle nas odsadziłeś :bravo:
Byłem bodajze w środe na nocke w Nieznanowicach ale nic konkretnego nie złowiłem.
Była pełnia, zaczynały sie juz upały i ryba bardzo słabo żerowała :thumbdown:
3 sztuki złowiłem od 20 do 22.00, potem kompletna cisza, pare brań miedzy 1.00 a 2.00 i to tyle.
Rano do 7.00 znów cisza a od 7.00 do 8.00 znów 3 sztuki.
Łącznie nic specjalnego - 8 karpików w przedziale od 1.5 do 3kg, ze 2 spinki (za pozno wygramolilem sie z namiotu)
raz poplątane zestawy (zamiast holowac karpia bawiłem sie czołówką a ten hasał do woli).
I dalej w temacie nocne połowy jak byłem głupi tak jestem :'(
Nie wspominając o tym ze w Nieznanowicach ryba bierze lepiej na inne przynety niz w Dolinie Będkowskiej.
na foto ponizej - "księżycowy" poranek w Nieznanowicach - fotka zrobiona o poranku podczas pełni w kierunku zachodnim :P
(http://images67.fotosik.pl/1021/4407ffb25a3da564m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4407ffb25a3da564)
zaliczyłem noc na suma. Wróciłem i kiju. >:( Obżarły mnie za to komary.
jako że zbiornik ma dno w miarę równe i o minimalnej ilości mułu to nie używałem spławika, tylko grunt. Przelotowy ciężarek 25g., do tego 40 cm. przyponu. Jedna rosówka - zero brań sumowych, dwie rosówki - zero brań sumowych. Na zmianę szła wętroba drobiowa - dalej zero brań. Zbiornik ma z 4-5 ha - nie więcej, a sumów jest tam baardzo dużo. Po prostu nie brały. Na tym zbiorniku było wczoraj ok. 25 wędkarzy i żaden nie złapał suma, a łowili także na żywca, na żabę. Noc bez brań. Może to wina jasnej nocy.zaliczyłem noc na suma. Wróciłem i kiju. >:( Obżarły mnie za to komary.
opisz jak i naco lowiles tez w sierpniu mysle o nocce z mysla o braniu suma ........
Piękny lin, takiego jeszcze nie złowiłem! A karp ro nie jest jakieś osiągnięcie, szczególnie w porównaniu do takiego lina.
Piękny lin, takiego jeszcze nie złowiłem! A karp ro nie jest jakieś osiągnięcie, szczególnie w porównaniu do takiego lina.
Ale mimo wszystko z karpiem to z tego co widziałem na filmikach jest chyba większa zabawa :) Wiele holowań jest bardzo emocjonujących :D Ten linek jak chwycił to tylko poczułem, że jest coś w miarę ciężkiego, ale przez 20 metrów to w ogóle nie walczył, dopiero przy pomoście troszkę się pomiotał :) Może kiedyś przyjdzie czas na jakiegoś karpia, chociaż jak pytam wędkarzy na jednym, drugim, trzecim łowisku to nikt o karpiu jeszcze nie słyszał w tym roku :(
K0NR@D, wstyd się przyznać, ale nie mam sprzętu na spławik hehe. Mam tylko feedera i pickera no i póki co chciałbym przystopować z inwestycjami :) Może kiedyś skuszę się na matcha...
Właśnie wróciłem z Doliny B..,można powiedzieć że nocka udana kilka leszczy i karpi.Miałem coś większego na kiju no ale nie udało się wyholowac. Siedziałem na tym co rozgrywane są zawody. Ja w nocy na jedną wędke łowie nie ogarnął bym dwóch tym bardziej że nie używam sygnalizatora tylko świetliki.
To do soboty, bronimy pudła.
Super stary , gratulacje . Martwi mnie tylko ta posucha w nocy .
Mariusz , ten leszcz na trzecim zdjęciu się nie liczy :D Ewidentnie spałeś jak pobrał , nie ma na śpiocha... :D
Piekne Leszki, Mario :thumbup:
Wczorajsza nocka (sesja treningowa przed nocnymi zawodami) w Dolinie B. Od 20.00 do 7.00
Rybki nawet współpracowały :
7 leszczy, 3 karasie, 14 karpików, 3 nocne dublety, 2 spinki po braniu (za dlugo sie gramolilem z namiotu), 1 przy holu (karpik zahaczył o podbierak).
Łącznie wyholowane 24 sztuki :P
Od 1.00 do prawie 3.00 spałem, obudzilo mnie branie karpia |-)
Ponizej pare fotek :
(http://images70.fotosik.pl/1023/b56b0cc728300322m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b56b0cc728300322) (http://images69.fotosik.pl/1023/d60c0bc4cc5815a4m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d60c0bc4cc5815a4) (http://images69.fotosik.pl/1023/2131be2818be6352m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2131be2818be6352) (http://images68.fotosik.pl/1024/580190a556beb781m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=580190a556beb781) (http://images70.fotosik.pl/1023/2fedeb4ee10890fam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2fedeb4ee10890fa) (http://images66.fotosik.pl/1023/213d8abfa7d4ecb1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=213d8abfa7d4ecb1) (http://images70.fotosik.pl/1023/44caff850bb93cbam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=44caff850bb93cba) (http://images69.fotosik.pl/1023/ec19719c76e1611cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ec19719c76e1611c) (http://images68.fotosik.pl/1024/ca71b5f39278b1e4m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca71b5f39278b1e4)
Pierwszy w tym sezonie linek po 30 (cm) i zarazem pierwszy w moim życiu złapany na metodę.
Rybka pływa dalej więc może spotkamy się na 40 :)
Ja wczoraj od 20 do 24.30. Pięć ryb i pięć spinek >:O, ale haczyki już dzisiaj do mnie przyjadą. Będą testy. Największy karpik miał 50 cm i strasznie do podbieraka nie chciał wleźć, chyba z 6 prób podebrania zaliczyłem.Gdzieś Ty takiego karpia wyłapał?
No mama nadzieje,że dziś jakąś dopadnę bo brzany to piękne ryby ! :) Dziś kolejne branie brzany i na pusto,padł tylko jeden leszczyk 35 cm i jakieś tam krąpie,gdzie te opaskowe jazie i klenie ?Michał dziwne ze nie zacinasz,bo jak brzana wali to przeważnie siedzi.jakie haczyki stosujesz?moze coś nie tak z haczykiem.a na co próbujesz łowić?
Gratulacje,wspaniałe leszcze łowicie ,brzany Luka marzenie :thumbup:
Mój wypad na PZW zakończył się wynikiem pięciu prawie identycznych karasi złowionych na metodę,kukurydza plus tutti-frutti Sonubaits
WojThuz Różany zawsze daje dużo ryb, nie jakieś okazy ale jest to świetne miejsce żeby dużo połowić :-) i tak gratulacje za połów :-) ja się wybieram tam w niedzielęMasz rację, ale muszę przyznać, że dopiero w tym roku zabrałem się na "poważnie do łowienia" i dopiero w tym roku na różanym mam tak dobre wyniki.
Wysłane z Nexus 5 za pomocą Taptalk
Łowiłem w Poznaniu w Bogucinie i na Dębinie (staw Borusa i Dębowy), na Szachtach (staw Nowakowskiego), Dąbrowa do tego w Kiekrzu. Najlepszy pod względem ilości ryb jest Różany Młyn, Dębina i Szachty mają fajną otoczkę (przyroda) i też nie najgorzej z rybami. Bogucin to "wanna" ale są tam karpie powyżej 10 kg (mój PB z Bogucina 7,8 kg). Dąbrowa jest ładnie położona ale jakoś mnie nie przekonuje, a Kiekrz jak dla mnie jest wyczyszczony z dużych ryb i jest tam za dużo łowiących.
Możesz spojrzeć na ten temat, tu jest zbiór kilku łowisk w wlkp http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=964.msg21288#msg21288
Gratulacje Koledzy :fish: :bravo:
WojThuz ładnie połowiłeś jestem ciekaw, w którym zbiorniku łowiłeś dolnym czy górnym? Moim ulubionym w tym roku jest dolny.
Z Bogucinem się zgadza to co napisał Michał Mikuła :)
Nie można na łowisku pstrągowym, takim może 15x15m przy biurze, a normalnie nie ma problemu :-)Dzięki za informacje, dobrze to wiedzieć
Wysłane z Nexus 5 za pomocą Taptalk
gratki, Luk - piękne łowisko, piekne rybki :bravo:dfq dzięki za linka z podbierakiem. Muszę zerknąć, czy ten podbierak jest w większej wersji. Bo ten mój kosz na zdjeciach ma 50 lub 55cm.
Gregorio nie poddawaj się , trzeba kombinować
Kubator - ja ostatnio "na codzień" uzywam takiego kosza i sztycy 2.80m :
http://allegro.pl/feederowy-kosz-do-podbieraka-cormoran-58x55cm-5mm-i5490873950.html
drobne oczka, podgumowana siatka - haczyk rzadko sie wczepia a jezeli juz to łatwo wyczepia i całkiem spory :)
Taka rybka :)Czesc, przy heli. Łowiles z przynętą na wlosie, czy zwykły przypon?
Patrz, ja z bartek_wola też byliśmy na Rożanym i nawet się mijaliśmy ale jakoś nie pogadaliśmy więcej
Wysłane z Nexus 5 za pomocą Taptalk
Jak wychodziliśmy to Cię s7 mijaliśmy ( takich dwóch - jeden ciągnął wózek ).Humor to ja mam zawsze jak na rybach jestem. ;) To raczej bym powiedział, że skupiony byłem, aby nie przeoczyć brania. ;D
Zagadałem, że kolega też z forum. Ale chyba coś nie w humorze byłeś. 8)
Dziś rano, w godzinach 3.00-9.00 byłem na rybach i łowiłem na metodę. Pierwszy raz, łowiąc metodą, zdarzyła mi się taka rozpiętość gatunkowa. Złowiłem 1-go karasia srebrzystego (29 cm), 6 leszczy (w przedziale 25-35 cm), 3 okonie (10, 18 i 26 cm) oraz szczupaka (40 cm). Wszystko na kukurydzę. Trochę dziwne te okonie i szczupak. Z reguły wieszały mi się jakieś karpiki, a dziś żaden nie wziął. Na metodę łowię od tego roku i wiele rzeczy mnie zaskakuje przy łowieniu tym sposobem.
Podajnik Drennan XL, żylka 0,30, haczyk nr 6.
Mam nadzieję, że kolejnym razem uda się zamienić kilka słów :) łowiłeś na górnym zbiorniku - czy to prawda, że jest tam bardzo zamulone dno?CytujJak wychodziliśmy to Cię s7 mijaliśmy ( takich dwóch - jeden ciągnął wózek ).Humor to ja mam zawsze jak na rybach jestem. ;) To raczej bym powiedział, że skupiony byłem, aby nie przeoczyć brania. ;D
Zagadałem, że kolega też z forum. Ale chyba coś nie w humorze byłeś. 8)
Przykro, że nie udzielę odpowiedzi wiarygodnej, ale łowię prawie zawsze pod brzegiem albo blisko trzcin. Parę razy rzut mi nie wyszedł i nie ulokowałem podajnika tak blisko brzegu jak bym sobie tego życzył, ale też tam były wskazania, więc jeżeli jest dno zamulone to nie aż tak mocno skoro ryby znajdowały przynętę :)Mam nadzieję, że kolejnym razem uda się zamienić kilka słów :) łowiłeś na górnym zbiorniku - czy to prawda, że jest tam bardzo zamulone dno?CytujJak wychodziliśmy to Cię s7 mijaliśmy ( takich dwóch - jeden ciągnął wózek ).Humor to ja mam zawsze jak na rybach jestem. ;) To raczej bym powiedział, że skupiony byłem, aby nie przeoczyć brania. ;D
Zagadałem, że kolega też z forum. Ale chyba coś nie w humorze byłeś. 8)
Dzięki, przekonałeś mnie, że trzeba dać szansę temu zbiornikowi :-) może uda mi się koszykiem sprawdzić dnoPrzykro, że nie udzielę odpowiedzi wiarygodnej, ale łowię prawie zawsze pod brzegiem albo blisko trzcin. Parę razy rzut mi nie wyszedł i nie ulokowałem podajnika tak blisko brzegu jak bym sobie tego życzył, ale też tam były wskazania, więc jeżeli jest dno zamulone to nie aż tak mocno skoro ryby znajdowały przynętę :)Mam nadzieję, że kolejnym razem uda się zamienić kilka słów :) łowiłeś na górnym zbiorniku - czy to prawda, że jest tam bardzo zamulone dno?CytujJak wychodziliśmy to Cię s7 mijaliśmy ( takich dwóch - jeden ciągnął wózek ).Humor to ja mam zawsze jak na rybach jestem. ;) To raczej bym powiedział, że skupiony byłem, aby nie przeoczyć brania. ;D
Zagadałem, że kolega też z forum. Ale chyba coś nie w humorze byłeś. 8)
Po burzliwej dyskusji na forum na temat łowisk komercyjnych postanowiłem wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Powiem szczerze, że jeszcze miesiąc temu nie dałbym się namówić na wyjazd na komercję. Ale ciekawość mnie zżarła i musiałem w sposób namacalny sprawdzić jak to jest z tym łowieniem. Wybór padł na najbliższą mojemu miejscu zamieszkania komercję. Pierwszy wyjazd około dwóch tygodni temu i w upale ponad 30 stopniowym padło 10 karpików i chyba 3 karasie. Dzisiaj uderzyłem drugi raz. Od 17 do 21 złowiłem 11 karpi. Na pewno od czasu do czasu będę kontynuował takie wyjazdy, ale nie o tym chciałem napisać. Łowię intensywnie ryby od 25 lat, doświadczenie wędkarskie mam w związku z tym niemałe i naprawdę ciężko mi się zgodzić z opinią, że zbiorniki komercyjne to trudne łowiska. w niczym nie przypominają one wód PZW na których tylko do tej pory łowiłem. Na moich zbiornikach trzeba naprawdę dobrze znać wodę i się sporo natrudzić, żeby skusić do brania coś większego. Na komercji na której byłem, łowiłem drugi raz z rzędu w tym samym miejscu i według mnie (proszę się tu na mnie nie obrażać, bo nie mam na celu nikogo obrazić, a tylko podzielić się swoimi spostrzeżeniami) cała trudność polega na tym, aby tak dobrać zanętę i przynęty, żeby "odsiać" brania tych najmniejszych karpików. Pozdrawiam wszystkich i życzę sobie i Wam tyle brań na wodach PZW, co na komercjach ;)Większość komercji faktycznie taka jest ale zdarzają się też bardziej wymagające. Np raz byłem na łowisku specjalnym okoń i to jest stara żwirownia i w większości stanowisk trzeba poszukać sobie górki bo doły są do nastu metrów. A łowisko cicha woda jest bardzo zróżnicowane bo są miejsca głębokie i płytkie, jest bardzo dużo grążeli i trzcinowisk więc trzeba trochę pokombinować i dopasować miejsce do panujących warunków. Sam najbardziej lubię łowić na dzikiej wodzie najlepiej żeby nikogo nie było ale jak o rybę ciężko to lubię się też wyżyć na komercjach. Po słabym poprzednim sezonie spróbowałem komercji i ostatnie 2 miesiące tylko na nich łowiłem i teraz już jeżdżę regularnie.
Mateo piękna samiczka :thumbup: mnie liny omijają szerokim łukiem :'( bo tych z komercji nie liczę, dzikie to dzikie ;)
Gratuluję wszystkim!!!
Mateusz, piękny lin. Ja jeszcze w tym roku nie złowiłem i tracę nadzieję... :'(
Jeziorko bardzo urokliwe :thumbup:
@Adeptus Okoń to naprawdę specyficzna komercja ja mam fajnie bo chodziłem tam jeszcze jak to była czynna żwirownia i o łowisku pewnie nawet nikt nie myślał, można się kiedyś umówić na jakiś mini zlot frakcji mazowieckiej :beer:
Ja zarezerwowałem już 01-02/08 nocką i dniem zaczynam dwa tygodnie urlopu ;D
@Adeptus Okoń to naprawdę specyficzna komercja ja mam fajnie bo chodziłem tam jeszcze jak to była czynna żwirownia i o łowisku pewnie nawet nikt nie myślał, można się kiedyś umówić na jakiś mini zlot frakcji mazowieckiej :beer:
Ja zarezerwowałem już 01-02/08 nocką i dniem zaczynam dwa tygodnie urlopu ;D
Też myślałem że można skrzyknąć chłopaków z mazowieckiego na jakieś wspólne wędkowanie. Chłopaki z Poznania i Wrocławia tak fajnie się organizują więc może iść ich śladem(nie koniecznie na okoniu)
Pewnie na 01-02/08 to nie uda się już zarezerwować miejsca na okoniu ale zadzwonić mogę. Który nr pomostu zarezerwowałeś?
Z Bartkiem wyskoczyliśmy nad zalew rzeszowski z nastawieniem na leszcze. Chcieliśmy przy okazji porównać skuteczność paternostera i koszyka montowanego przelotowo. Łowiliśmy równo i skutecznie. Miłe popołudnie po pracy :)
Gratulacje wszystkim :bravo:
Grzesiek: Ile ważyły sumy?
Fish007: Jeszcze raz gratulacje, spotykam nieraz na łowiskach karpiarzy, którzy łowili razem z Tobą. Komentarze są nieraz dość ciekawe. ;)
Pierwsza zasiadka i taki sum to, co będzie na następnych aż strach pomyślećWitam.No nie formę trzymam.Jak mi w poniedziałek wyjmą szwy i trochę się podgoi to będę próbował nadrobić stracony czas i może częściej będę odwiedzał moje rybki.
Moje gratulacje Michał :bravo:
Match 2000 przymusowa przerwa jak widzę nie wpłynęła negatywnie na formę :thumbup:
Gratuluję :fish: Koledzy :bravo:
Byłem na mojej ulubionej komercji 6 godzin, ale też za wiele karpików nie złowiłem. :( W sumie padło tylko 5 karpików i jeden sumik, mimo że większy od poprzedniego, ale w stosunku do złapanego przez michała1995 czy grzesika76 to ja złapałem maluszka :)
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_18_07_15_5_50_01.jpeg
Gratuluje sumów :bravo: mi chyba nigdy nie bedzie dane złapać tak cudownej rybyJa też nie myślałem, że złapię kiedyś suma a tu proszę mam już dwa na koncie. :D Nie nastawiam się na sumy tylko mam je, jako bonus. Mój kijek ciężko przy tym pracuje, ale daję rade i jak widać na fotce posiada pewien jeszcze zapas. Używam haczyka Guru 10 a na gumce mam założony pellet Red Halibut Lorpio 10mm :-X
Niestety na komercje nie jeżdżę a na rzeki utrudnia mi porażenie mózgowe ( to tylko tak groźnie brzmi ale głowę mam raczej ok :) )Gratuluje sumów :bravo:mi chyba nigdy nie bedzie dane złapać tak cudownej rybyJa też nie myślałem, że złapię kiedyś suma a tu proszę mam już dwa na koncie. :D Nie nastawiam się na sumy tylko mam je, jako bonus. Mój kijek ciężko przy tym pracuje, ale daję rade i jak widać na fotce posiada pewien jeszcze zapas. Używam haczyka Guru 10 a na gumce mam założony pellet Red Halibut Lorpio 10mm :-X
Mario graty połowu :beg: Niby rodzinny wyjazd a wynik fajny przy tym upale :sun: Jak wrócę z wczasów to koniecznie trza zrobić, bo mi tu brakuję nieco feederowych łowów :P
WitamMaciek na jakiej wodzie łowiłeś te rybki,na komercji czy ogólnodostępnej?.Gratuluję i pozdrawiam Jurek.
Wczoraj o swicie zaliczylem bardzo udany wypad na rybki mimo upalu oraz burzy fajnie polowilem
od 03-10 zlowilem 34 kg rybki
7 karpi najwiekszy 3,5 kg
11 leszczy do 57 cm najwiekszy
przynety sonu robia dobra robote
Pozdrawiam
Witam!Gratulacje Pyza.Fajne sprawozdanie z wyprawy.Pozdrawiam.
Gratulacje dla łowców, połowiliście.
michał1995 gratulacje suma.
Match 2000 ładny połów, u mnie w piątek było podobnie jakbym ryby trzymał w siatce, też bym miał takie fajne zdjęcie.
Maciek połowiłeś tych maluszków karpi, napewno miałeś fajną zabawę, gratulacje.
grzesiek 76 Tobie także gratulacje złowienia suma.
mariospin wyjazd rodzinny ale i także ładny połów i to z dzikiej wody, gratulacje.
Druid fajne wędkowanie, trochę wody dla ochłody.
jacek 1977 ładne linki, gratulacje.
Pozdrawiam
Filip jak tak dalej będzie to ty nas będziesz uczył a nie Luk :) :bravo: :bravo:
Robert moje Gratulacje :bravo:
No to Ci karpiszony podeszły, a raczej Ty je podszedłeś w odpowiednim miejscu :)Dzisiaj sprzęt został solidnie przetestowany. Cały zestaw jest Drennana (wędka,kołowrotek i spławik), haczyk tym razem był guru,ale na methodzie Drennan i zestaw Browninga (wędka i podajnik). Dzisiaj na spławiku jako nr1 królowały dumbellsy tutti-frutti od SB,a na methodzie pop-ups Lorpio w kolorze żółto-pomarańczowym lub biało-różowe. (http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/20/59f29956954e639c64ebf0c78e04ebd8.jpg)
Teraz Ci się w nocy będą śnić :)
Widać wędka Drennana nadaje się na większe karpie - mocne wędzisko.
Brawo Daniel! Czy to był drugi raz na komercji? Za pierwszym razem amur 7kg,i karpie 6kg i 5kg a teraz takie ryby... Ciekawe co bedzie nastepnym razem... Amur nastka i karp 20 :D To Ossów?Tak to Ossów i to mój drugi raz na komercji. Mariusz,zauważyłem,że takie spontany jak ten dzisiejszy czy ten z Tobą są dla mnie miłym zaskoczeniem. Co innego jak się za bardzo spinam lub szykuję,to wyników nie mam. Ty też dasz radę.
Ja ostatnio nie mam czym się pochwalić mimo że ponad tydzień nęcę na jeziorze klucz niedaleko działki i 3 razy już tam łowiłem. Płoci i wzdręg nałowiłem(15-27cm) ale juz przestałem się na nich skupiać i zasadzam się na lina a on ze mną sobie pogrywa... bąble wkoło spławika a pozytywnych brań brak. Ale jeszcze je dopadnę ;)
To ja idę na urlop a Ty takie sztuki Daniel ciągasz? Gratuluję!A mało zabrakło bym dzisiaj na Balatonie wylądował Dobrze,że prądu nie było i,że Ty jesteś na urlopie, bo pewnie byśmy się tam spotkali.
No to Ci karpiszony podeszły, a raczej Ty je podszedłeś w odpowiednim miejscu :)Dzisiaj sprzęt został solidnie przetestowany. Cały zestaw jest Drennana (wędka,kołowrotek i spławik), haczyk tym razem był guru,ale na methodzie Drennan i zestaw Browninga (wędka i podajnik). Dzisiaj na spławiku jako nr1 królowały dumbellsy tutti-frutti od SB,a na methodzie pop-ups Lorpio w kolorze żółto-pomarańczowym lub biało-różowe. (http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/20/59f29956954e639c64ebf0c78e04ebd8.jpg)
Teraz Ci się w nocy będą śnić :)
Widać wędka Drennana nadaje się na większe karpie - mocne wędzisko.
Miałem propozycję tam jechać w ostatnią sobotę ale skupiam się na razie na nęconym miejscu. Ale teraz wiem ze warto na ossow jechac i kiedys sie tam wybiorę.Brawo Daniel! Czy to był drugi raz na komercji? Za pierwszym razem amur 7kg,i karpie 6kg i 5kg a teraz takie ryby... Ciekawe co bedzie nastepnym razem... Amur nastka i karp 20 :D To Ossów?Tak to Ossów i to mój drugi raz na komercji. Mariusz,zauważyłem,że takie spontany jak ten dzisiejszy czy ten z Tobą są dla mnie miłym zaskoczeniem. Co innego jak się za bardzo spinam lub szykuję,to wyników nie mam. Ty też dasz radę.
Ja ostatnio nie mam czym się pochwalić mimo że ponad tydzień nęcę na jeziorze klucz niedaleko działki i 3 razy już tam łowiłem. Płoci i wzdręg nałowiłem(15-27cm) ale juz przestałem się na nich skupiać i zasadzam się na lina a on ze mną sobie pogrywa... bąble wkoło spławika a pozytywnych brań brak. Ale jeszcze je dopadnę ;)
Mnie już w tym sezonie wiele nie potrzeba,no może ładny linek lub złoty Wiślany leszcz.
Jestem spełniony.
Wczoraj wieczorem posiedziałem 3h na zalewie. Kilka karpików po 40-kilka cm, parę spinek i do domku. Po całym dniu wichrów zrobiło się wieczorkiem bardzo spokojnie i można było ukoić skołatane nerwy, a to najważniejsze:)Ale procentowo ilość spięc Ci się juz zmiejszyła? Co zmieniłeś?
I praca kijka...Co Cię skłoniło na wymianę z Acolyte Ultra na Acolyte Plus ?
elvis77 gratuluje pięknych kapiszonów :bravo: kawał ryby ta 15Cenna uwaga. Niestety nie ma takiego wymogu. Nawet chciałem wypożyczyć matę i duży podbierak,ale nie mają. W regulaminie jest tylko wymóg siatki i podbieraka.
p.s. to tylko uwaga techniczna czy nie ma na tym łowisku wymogu maty ?
I praca kijka...Co Cię skłoniło na wymianę z Acolyte Ultra na Acolyte Plus ?
elvis77 gratuluje pięknych kapiszonów :bravo: kawał ryby ta 15Cenna uwaga. Niestety nie ma takiego wymogu. Nawet chciałem wypożyczyć matę i duży podbierak,ale nie mają. W regulaminie jest tylko wymóg siatki i podbieraka.
p.s. to tylko uwaga techniczna czy nie ma na tym łowisku wymogu maty ?
Dlatego ryby leżały zazwyczaj na podbieraku lub świeżej zmoczonej trawie,a nie na betonie czy ostrym piachu jak to często widać na niektórych zdjęciach. Zapewniam,że żadnej z ryb nic złego nie stało. Krótka sesja zdjęciowa i do wody. Ważylem tylko te dwie największe,żeby nie tracić czasu i nie męczyć ryb.
Co do spinek to miałem dwie i to wyłącznie na własne życzenie(hol siłowy). Raz jak miałem dublet,a drugi bo czas się kończył i musiałem się zwinąć. Jedną straciłem na waggler,a drugą na methode. Haki stosowałem różne,bo chciałem jak najwięcej sprawdzić. Bez żadnych wskazań,no może na plus dla Drennana. Miałem też kilka pustych brań,ale to raczej zbyt małym hakiem w stosunku do przynęty. W sumie skuteczność około 90%.
I praca kijka...Co Cię skłoniło na wymianę z Acolyte Ultra na Acolyte Plus ?
Nie wymieniłem. Dokupiłem wersję Plus do swojego arsenału :) Chciałem sprzedać z innych powodów ale wszystko się rozwiązało i wróciło do normy. Wersja Ultra służy mi do połowu mniejszych ryb na jeziorze i tutaj sprawdza się doskonale. Natomiast na małych zbiornikach i do szybkich wypadów wersja Plus jest mobilniejsza i mocniejsza.
Elvis gratuluje takie miśki to jest coś :bravo: rece bolały po holu ?Wczoraj strasznie drżały,ale za to dzisiaj mam zakwasy.
Elvis gratuluje takie miśki to jest coś :bravo: rece bolały po holu ?Wczoraj strasznie drżały,ale za to dzisiaj mam zakwasy.
Gratulacje super ryby elvis77 :beer: mam nadzieje że i ja kiedyś połapie tyle ryb na wodach PZW było by wspaniale
elvis77 gratulacje tak ładnych ryb i dobrego wyniku, ale szkoda, że nie z dzikiej wody, to dopiero byłby wyczynDziękuję i również życzę sukcesów na wodach PZW :narybki:Gratulacje super ryby elvis77 :beer: mam nadzieje że i ja kiedyś połapie tyle ryb na wodach PZW było by wspaniale
Dyzma raczej na wodach PZW takich wyników nie uzyskamy, ale nigdy nie mów nigdy :) tego Ci serdecznie życzę, bo jak dla mnie jeden okaz na jedną wyprawę to juz jest duży sukces i radość z ryby wypracowanej z dzikiej wody
pozdrawiam Sylwek
Witam wszystkich i gratuluję pięknych rybek.Ja po trzytygodniowej przerwie, wczoraj tj.16.lipca wybrałem się nad wodę mimo że szwy jeszcze mam nie wyjęte.
Nie mogłem już wysiedzieć w domu i pojechałem na moje łowisko.Łowiłem jak zawsze maczówką z waglerem i jak zawsze łowiłem płotki i leszczyki.
(http://i61.tinypic.com/219c653.jpg)
Łowiłem na mady i kukurydzę.Brały na wszystko,przy czym na kukurydzę lepiej brały płotki.Łowiłem na gruncie ok.2m. od 10:30 do 17.Zestaw 3gr. z haczykiem nr.14.Było gorąco i musiałem łowić spod parasola.
(http://i61.tinypic.com/24btfzt.jpg)
Witam korek80.Parasol mam już z 8 lat.Nie narzekam,spisuje się bez zarzutu.Polecam.Przetrzymał już nie jedną burzę z ulewą.
wyskakuje na 1 metr z wody wygląda to jak byś holował latawca :P
Dyzma - jak zwykle ładnie połowione! :bravo: Rekinek... Ciekawe jak walczy taki 'rybi dinozaur' :D
Mały obrazek z nad Nocnej Odry,właśnie wróciłem z zawodów nocnych,pogoda masakryczna wiało i zimno i rybka słabiutko,ze 100 krąpików i kilkanaście skalarów,jeden Leszek 0.875 kg jako że liczyła się największa ryba leszek dał dopiero 5 miejsce na 34 osoby pięć dużych ryb to lipa.Zerwałem Brzanę pod nogami >:O wlazła w chaszcze za zdjęcia i poszła byłaby wygrana.Matrix zdał egzamin
Dzisiaj i ja bylem na rybkach :D Lowilem od 14 do 20:30, dwie wedki, gruntowka i feeder (methoda). Na methode zlowilem 4 leszcze 40-45cm, ploc 31cm, karpia 52cm. NA gruntowce zameldowal sie leszczyk ok 30cm i pieeeekna ploc 34cm 8) Uzywalem misku swojej roboty do tego pellet 2mm lorpio method basic i green betaine. PRzynety jakich uzywalem to: kulki lorpio/sonu, pellet sonu, dummbelki Drennana, pop-up od TB :)
Mały trening na nowym łowisku ,Przystanek Stawy Grębów.Krutko bo tylko 5 godzin .Wynik 8 karpi 2 linki,kilka leszczy .
Ryby zostaly zlowione na wodzie Stowarzyszenia Wedkarskiego, kiedys to byla woda PZW. Idealne miejsce do zrobienia Zlotu ;PDzisiaj i ja bylem na rybkach :D Lowilem od 14 do 20:30, dwie wedki, gruntowka i feeder (methoda). Na methode zlowilem 4 leszcze 40-45cm, ploc 31cm, karpia 52cm. NA gruntowce zameldowal sie leszczyk ok 30cm i pieeeekna ploc 34cm 8) Uzywalem misku swojej roboty do tego pellet 2mm lorpio method basic i green betaine. PRzynety jakich uzywalem to: kulki lorpio/sonu, pellet sonu, dummbelki Drennana, pop-up od TB :)
Gratulacje ale mam pytanie czy te ryby zostały złowione na PZW czy na komercji
Przy okazji mam prośbę do wszystkich abyście pisali czy dane ryby zostały złowione na PZW czy na komercji i no co to pozwoli przeanalizować jakie przynęty sprawdzają się na komercji a jakie na PZW
Dzisiaj i ja bylem na rybkach :D Lowilem od 14 do 20:30, dwie wedki, gruntowka i feeder (methoda). Na methode zlowilem 4 leszcze 40-45cm, ploc 31cm, karpia 52cm. NA gruntowce zameldowal sie leszczyk ok 30cm i pieeeekna ploc 34cm 8) Uzywalem misku swojej roboty do tego pellet 2mm lorpio method basic i green betaine. PRzynety jakich uzywalem to: kulki lorpio/sonu, pellet sonu, dummbelki Drennana, pop-up od TB :)
Gratulacje ale mam pytanie czy te ryby zostały złowione na PZW czy na komercji
Przy okazji mam prośbę do wszystkich abyście pisali czy dane ryby zostały złowione na PZW czy na komercji i no co to pozwoli przeanalizować jakie przynęty sprawdzają się na komercji a jakie na PZW
Pięknie połowione Panowie! :thumbup: Widzę, że jednak komercyjnie bardziej w ten weekend :D
witam, wracam właśnie z nad wody. wyniki - 2 karpiki ok. 35cm, krasnopióra 25cm, złoty karaś 33cm i jeden potwór, który zdemolował zestaw. 90% rybek na kulkę 8mm tutti frutti SB, łobuz uderzył na pellet truskawowy SB. Ogólnie byłoby pewnie lepiej ale spaprałem trochę miks, poza tym fajnie spędzony czas :)
do poprzedniego wpisu: łowisko - stawy PZW w Błoniu koło Warszawy.
To rozgraniczanie moim zdaniem zaczyna tu ciut gonić w piętkę. No bo co oznacza woda PZW. Jeśli tylko przynależność, to takie porównanie mija się z celem. Czym różnią się łowiska sekcyjne ,klubowe z zakazem zabierania(tu się różnią ! zgoda) lub dorybianiem non stop(mowa o PZW) od komercji ??Jeśli mamy dzielić to ja proponuję nazywać wodami PZW akweny otwarte,nie objęte specjalną troską, typu rzeki ,jeziora! Poddane presji rybacko wędkarskiej!
witam, wracam właśnie z nad wody. wyniki - 2 karpiki ok. 35cm, krasnopióra 25cm, złoty karaś 33cm i jeden potwór, który zdemolował zestaw. 90% rybek na kulkę 8mm tutti frutti SB, łobuz uderzył na pellet truskawowy SB. Ogólnie byłoby pewnie lepiej ale spaprałem trochę miks, poza tym fajnie spędzony czas :)do poprzedniego wpisu: łowisko - stawy PZW w Błoniu koło Warszawy.
witam, ładny połów jak na rybki z dzikiej wody. gratulacje. opis zrobiony tak jak potrzeba ;) - gdzie, co, jak, ile i na co. to będzie potrzebne dla niektórych wędkarzy - co jest skuteczne na danym łowisku. dobra komunikacja to połowa sukcesu. no i ta krasnopióra piękna ryba! jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam ;)
hej...kotlety tylko sojowe :P...tylko C&R
To rozgraniczanie moim zdaniem zaczyna tu ciut gonić w piętkę. No bo co oznacza woda PZW. Jeśli tylko przynależność, to takie porównanie mija się z celem. Czym różnią się łowiska sekcyjne ,klubowe z zakazem zabierania(tu się różnią ! zgoda) lub dorybianiem non stop(mowa o PZW) od komercji ??Jeśli mamy dzielić to ja proponuję nazywać wodami PZW akweny otwarte,nie objęte specjalną troską, typu rzeki ,jeziora! Poddane presji rybacko wędkarskiej!
Troszkę daleko 250 km ale wakacje to i pora wycieczek .Łowisko fajne wytyczone stanowisk zaplecze tez ok atmosfera znośna.Ryby waleczne zdrowe i jest sie przy czym zmęczyć.Wybieram sie tam 16,08 na ostatnie zawody seri TUBERTINI BOLAND CARP 2015 .Mały trening na nowym łowisku ,Przystanek Stawy Grębów.Krutko bo tylko 5 godzin .Wynik 8 karpi 2 linki,kilka leszczy .
No Andrzej jak zwykle na swoim poziomie - krótko, na jedną wedke i 8 karpi 8) :bravo: :thumbup:
To te stawy pod Sandomierzem ? (kawał drogi !).
Jakie wrazenia na temat tego łowiska ?
Troszkę daleko 250 km ale wakacje to i pora wycieczek .Łowisko fajne wytyczone stanowisk zaplecze tez ok atmosfera znośna.Ryby waleczne zdrowe i jest sie przy czym zmęczyć.Wybieram sie tam 16,08 na ostatnie zawody seri TUBERTINI BOLAND CARP 2015 .Mały trening na nowym łowisku ,Przystanek Stawy Grębów.Krutko bo tylko 5 godzin .Wynik 8 karpi 2 linki,kilka leszczy .
No Andrzej jak zwykle na swoim poziomie - krótko, na jedną wedke i 8 karpi 8) :bravo: :thumbup:
To te stawy pod Sandomierzem ? (kawał drogi !).
Jakie wrazenia na temat tego łowiska ?
Pewnie się zobaczymy ,ja tylko na niedzielne zawody wpadnę.A jakie jeszcze tam sa zawody ???
Jeszcze rok temu takie wyniki podczas jednej sesji, byly tylko w moich snach ;) a teraz... Nie zaluje tych pieniedzy wydanych na to, azeby lowic na method feedera :D
Mateo ładny połów, pozazdrościć. gratulacje dla Ciebie oraz piękne widoki :)Ja cenię sobie odpoczynek w takich miejscach. Nawet jak nic nie bierze, to można cieszyć się z pobytu nad wodą.
pozdrawiam Sylwek ;)
Mowiac o wypoczynku! Nie wiem jak to robicie, ale ja z rybaczki zawsze wracam zjechany jak koń po łesternie :-[ Coś ze mną nie tak? ???Mateo ładny połów, pozazdrościć. gratulacje dla Ciebie oraz piękne widoki :)Ja cenię sobie odpoczynek w takich miejscach. Nawet jak nic nie bierze, to można cieszyć się z pobytu nad wodą.
pozdrawiam Sylwek ;)
Gratulacje Panowie fajnych rybek i miło spędzonego czasu. Ja właśnie zaczynam urlop i z rybek na razie nici (remont). Może pod koniec się uda gdzieś wyskoczyć, bo inaczej stracę chęć do takiego "urlopowania".Urlop Polaka = remont, typowe
Elvis lubi remonty bardziej niż wypady na rybyhahaha
On na zasiadke nawet zanęty nie rozmiesza
No to dzisiaj tak lajtowo-wypoczynkowo :P
Dolina Bedkowska 8.00-14.00 - słoneczko i silny, dewastujący chwilami wędkowanie, wiatr. Raczej wietrzysko ;)
Łącznie 12 sztuk :
- 9 karpi (najwieksze : 6.10, 4.30, 3.60, 3.10)
- 1 "złocisty" leszek 43cm,
- 2 karasie
Gratulacje nieźle połowione ,taktyka coraz lepsza .Ja w tygodniu to mogę pomarzyć tylko o rybach. :'(
thx, Andrzeju :)Takie zycie nie wiele czasu na przyjemności,co do dwójki to spróbuj na małe przynęty .Taka moja rada i sprawdzaj gdzie lokujesz zestaw trochę zamulone jest to łowisko.
No mnie czasem udaje sie wyrwac w tygodniu, za to w weekendy kiepsko :'(
Taktyka jest taka ze ostatnio lepiej mi idzie na No Kill niz na dwójce :D
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)
Dobrze im powiedziałeś i pewnie krew ich zalewa jeszcze dziś po powrocie do domu. To są zwykłe ćwoki które nie potrafia korzystać z darów natury jakimi są rzeki lasy czy tez wykopane przez człowieka zalewy itp. Ja parę tat temu trafiłem na dzień że przez 4-5 godz. Mailem pełną siatę ryb najczęściej to były leszcze było to w czerwcu nie pamiętam roku. Po zakończonym wędkowaniu wszystko co do jednej sztuki wróciły do wody jakież było oburzenie dwóch ćwoków którzy stali ok 10 m i to widzieli na własne oczy.
Dobrze im powiedziałeś i pewnie krew ich zalewa jeszcze dziś po powrocie do domu. To są zwykłe ćwoki które nie potrafia korzystać z darów natury jakimi są rzeki lasy czy tez wykopane przez człowieka zalewy itp. Ja parę tat temu trafiłem na dzień że przez 4-5 godz. Mailem pełną siatę ryb najczęściej to były leszcze było to w czerwcu nie pamiętam roku. Po zakończonym wędkowaniu wszystko co do jednej sztuki wróciły do wody jakież było oburzenie dwóch ćwoków którzy stali ok 10 m i to widzieli na własne oczy.Chciałbym tylko dodać, że gdybyś w tej sytuacji wziął ze 2-3 sztuki na kolację, nie miałbym nic przeciwko ;)
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)
Natomiast bardzo proszę, by z takimi ludźmi nie wdawać się w dyskusję na co, jak i czym, bo zwyczajnie nauczymy ich skutecznego łowienia i potem będziemy nad pustą wodą siedzieć :(
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)
witam,
dla mnie Twoje słowa okazały się prawdziwe i odważne, ja raczej bym tego tak w szczery sposób nie powiedział, jeśli jeżdzę sam na ryby i nie jestem na własnym terenie. na wodach komercyjnych każdy wypuszcza ryby i to jest normalny widok, nikt tam by Ci tego nie powiedział. ale na dzikich wodach za takie gadanie, można byłoby mieć porysowany samochów, poprzebijane opony, ukradziony albo pomałany sprzęt oraz w najgorszym wypadku zostać pobitym przez miejscowych wędkarzy. zapamiętaliby Cię już na następny raz na tym łowisku. czasem lepiej nic nie powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo na kogo można trafić... przez tyle lat jeżdżę na dzikie wody i znam to już z doświadczenia... lepiej nie prowokować :)
pozdrawiam Sylwek.
Ps. ja w większości wypuszczam ryby i mam nie raz taki przypadek jak Ty i jeżeli już coś to odpowiadam, że wczoraj byłem na rybach i zabrałem do domu i mam już dosyć lub mówię, że mógł pan/panowie powiedzieć to bym panom dał. zawsze mam na to jakieś wytłumaczenie i to jest przez nich odbierane pozytywnie a nie "podsysając ogień" oraz nie sądzę, żebyś na swoim stanowisku przy którym łowisz wywiesił flagę "ja wypuszczam ryby nie jestem mięsiarzem" moim zdaniem to byłoby czyste samobójstwo... ale wiesz, dla odważnych świat należy :) :fish:
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)
witam,
dla mnie Twoje słowa okazały się prawdziwe i odważne, ja raczej bym tego tak w szczery sposób nie powiedział, jeśli jeżdzę sam na ryby i nie jestem na własnym terenie. na wodach komercyjnych każdy wypuszcza ryby i to jest normalny widok, nikt tam by Ci tego nie powiedział. ale na dzikich wodach za takie gadanie, można byłoby mieć porysowany samochów, poprzebijane opony, ukradziony albo pomałany sprzęt oraz w najgorszym wypadku zostać pobitym przez miejscowych wędkarzy. zapamiętaliby Cię już na następny raz na tym łowisku. czasem lepiej nic nie powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo na kogo można trafić... przez tyle lat jeżdżę na dzikie wody i znam to już z doświadczenia... lepiej nie prowokować :)
pozdrawiam Sylwek.
Ps. ja w większości wypuszczam ryby i mam nie raz taki przypadek jak Ty i jeżeli już coś to odpowiadam, że wczoraj byłem na rybach i zabrałem do domu i mam już dosyć lub mówię, że mógł pan/panowie powiedzieć to bym panom dał. zawsze mam na to jakieś wytłumaczenie i to jest przez nich odbierane pozytywnie a nie "podsysając ogień" oraz nie sądzę, żebyś na swoim stanowisku przy którym łowisz wywiesił flagę "ja wypuszczam ryby nie jestem mięsiarzem" moim zdaniem to byłoby czyste samobójstwo... ale wiesz, dla odważnych świat należy :) :fish:
Pyza zeby moj wpis nie zabrzmial w twoim kierunku jako zaczepka czy krytyka bo tak nie jest zaznaczam
panowie nie dajcie sie zastraszyc zyjemy w wolnym kraju jest straz rybacka , spoleczna POLICJA
niewiem na, co czekacie troszke zyje na tym swiecie ganiam z kijami ponad 25 lat
i troche wiochy nad woda widzialem
trzeba byc trzezwym w swych dzialaniach przedczym wy sie chowacie przed normalnoscia
na skorwy.... trzeba dzialac prawnie wszelkie zaczepkimzwlaszcza podrostkow lub pijanych trzeba zglaszac na POLICJE niech sie gnoje kultury namrybach naucza
a na glopie pytania trzeba,odpowiac glopimi odpowiedziami
No nie za bardzo mi się to podoba.Swietne podejscie.
Ja rozkładam siatę tylko i wyłącznie wtedy jak jadę ze szwagrem, który jak się nietrudno domyślić okropnie lubi ryby i tylko za jego namową zabieram cokolwiek.
Nigdy nie rozkładam siatki jeśli ryby nie mam zamiaru zabrać, uważam, że nie ma co męczyć ryb w siatce żeby po kilku godzinach się rozmyślić.
Cześć, wybieram się jutro na łowisko, trochę nietypowe, wyrobisko po starej cegielni, głębokie średnio na 4m, max. 12m. Jest to rodzaj wanny, gdzie od samego brzegu mamy spad do min. 2,5m a potem dno opada ku środkowi ale niezbyt ostro. Nie wiem dokładnie jak jest z dnem ale podejrzewam, że może być lekko zamulone. Zbiornik należy do koła PZW ale ma status łowiska specjalnego, więc jest dobrze zarybione(karp, leszcz, lin, karaś). W wodzie występuje termoklina, więc pewnie łowienie na dużych odległościach-głębokościach odpada. Ryby trzeba będzie szukać przy brzegu, wśród trzcin. Zastanawiam się nad celowością metody z uwagi na głębokość, może ustawić się typowo na waggler, jakieś wskazówki, byłbym zobowiązany 8)
No nie za bardzo mi się to podoba.Tutaj nie chodzi o zabieranie czy męczenie ryb, tylko o stwarzanie pozorów dla mięsiarzy. Nie mam zamiaru ani przyjemności z tłumaczenia sie komuś co i po co robię, ani tez nie zamierzam "kopać sie z koniem" . A co do siatki to zasad po rybach muszę cały sprzęt z wozu wyjąc czy był używany czy tez nie. Jeśli jestem sam na wodzie to sprawa jest prosta - catch; photo; relase 😄
Ja rozkładam siatę tylko i wyłącznie wtedy jak jadę ze szwagrem, który jak się nietrudno domyślić okropnie lubi ryby i tylko za jego namową zabieram cokolwiek.
Nigdy nie rozkładam siatki jeśli ryby nie mam zamiaru zabrać, uważam, że nie ma co męczyć ryb w siatce żeby po kilku godzinach się rozmyślić.
Zbyszek - ładny leszek, na mięsko... :DJak to u mnie mawiają - z patelni nie ucieknie...
thx, koledzy :)To na zawody biorę śpiwór wreszcie się wyspie. ;D Sprawdzę w niedziele ,jeszcze raz :thumbup: :fish: :narybki:
Hej , Andrzej - te smoki to wszystko trójka. Poprzednio wpadł jeden - 6.10kg :P
Żeby mi sie nie nudziło łowię na grobli jedną wedką na No kill, jedną na dwójce. Na trójce pellet 12mm, na dwójce 8mm O:)
Dzis na dwójce było cienko, ludzie mało co łowili. Najwiekszy z dwojki to 2.90kg :fish:
Gratulacje dla łowiących, dfq super wynik :thumbup: mój dzisiejszy wyjazd na staw PZW zakończył się wynikiem 12 płotek na spławik, niestety na metodę zero :'(Ładne płocie?
No nic, nie zawsze jest dobry połów.
Trochę szkoda, że od niedzieli znowu nadchodzą te upały.
Same maluchy , największa 17 cm :-\
Wczoraj wybrałem się na rybki... chciałem odwiedzić dzikie jeziorko o którym mówił mi miejscowy wędkarz...przeprawa przez pola zakończyła się mokrymi spodniami po jaja ;)Normalnie czuję Twój ból. Rok temu też taką akcję zaliczyłem. Dobrze, że potem słoneczko wyszło i wyschłem, ale w butach do końca dnia chlupało. Teraz mam kalosze!
To na zawody biorę śpiwór wreszcie się wyspie. ;D Sprawdzę w niedziele ,jeszcze raz :thumbup: :fish: :narybki:Powodzenia Andrzeju :thumbup:
Złowiłem 2 linki: 27 i 40 cm
S7 pytanko do ciebie jak ci sie sprawuja twoje galaretki lowisz na nie cos nic nie piszesz o efektach na nieCały czas testuję różne składy moich żelków, ale jakoś rewelacji nie ma. :( Teraz jest lekki problem, bo temperatura wysoka :sun: i praktycznie po 5 minutach już spada albo się rozwala, >:( więc czekam na jesień.
moj kolega lowi na gumisie te dla dzieci owocowe biora mu karpie teraz na cieplej wodzie mysi czesto przezucac bo sie szybciej rozpuszczaja pomyslowosc wedkarzy jest wielka
To ja spróbuję na chipsy albo coś z McDonalda ;)
No nie tylko samym feederem czy waglerem człowiek żyje :P
Fajny garbusik Rubiks, gratki :thumbup:
Widze ze uzywasz sprzetu Savage Gear.
Co sądzisz o tej firmie i np spinie SG 2.28 drop shot cw7-25 (łódź, ponton)?
S7 pytanko do ciebie jak ci sie sprawuja twoje galaretki lowisz na nie cos nic nie piszesz o efektach na nieCały czas testuję różne składy moich żelków, ale jakoś rewelacji nie ma. :( Teraz jest lekki problem, bo temperatura wysoka :sun: i praktycznie po 5 minutach już spada albo się rozwala, >:( więc czekam na jesień.
moj kolega lowi na gumisie te dla dzieci owocowe biora mu karpie teraz na cieplej wodzie mysi czesto przezucac bo sie szybciej rozpuszczaja pomyslowosc wedkarzy jest wielka
To ja spróbuję na chipsy albo coś z McDonalda ;)
Dziś wypad z żoną nad Skawe w nowo odkryty dołek pierwszy rzut i ten oto klenik 52cm, później już słabiej ale pewnie ze względu na obiadową pore, okoń i dwa mniejsze klenie do 25cm.Piękny Kleń ! Gratuluję! Taki łatwo się nie trafia! :thumbup:
Dziś wypad z żoną nad Skawe w nowo odkryty dołek pierwszy rzut i ten oto klenik 52cm, później już słabiej ale pewnie ze względu na obiadową pore, okoń i dwa mniejsze klenie do 25cm.Gratulacje niezła sztuka ,niski stan wody odkrywa zagłębienia i dołki.Skawa ma szanse na lepsze czasy na Swinej Porębie ma powstać ośrodek zarybieniowy ,tylko miejmy nadzieje ze mięsiarzy będą ganiać.
Nie tyle co niska woda andrzeju, a prawdziwy dołek o którym ostatnio tutaj pisałem i pytałem czy warte jest to zainteresowania bo głebokość sięga około 5 metrów na odległości 12m. Kto wie co tam jeszcze może być, oprócz jakiegoś pnia na którym straciłem koszyk.Dziś wypad z żoną nad Skawe w nowo odkryty dołek pierwszy rzut i ten oto klenik 52cm, później już słabiej ale pewnie ze względu na obiadową pore, okoń i dwa mniejsze klenie do 25cm.Gratulacje niezła sztuka ,niski stan wody odkrywa zagłębienia i dołki.Skawa ma szanse na lepsze czasy na Swinej Porębie ma powstać ośrodek zarybieniowy ,tylko miejmy nadzieje ze mięsiarzy będą ganiać.
A to sorki ,jeden koszyk to pikus .Masz miejscowke ryba jest teraz tylko traf z menu i będzie dobrze .Nie tyle co niska woda andrzeju, a prawdziwy dołek o którym ostatnio tutaj pisałem i pytałem czy warte jest to zainteresowania bo głebokość sięga około 5 metrów na odległości 12m. Kto wie co tam jeszcze może być, oprócz jakiegoś pnia na którym straciłem koszyk.Dziś wypad z żoną nad Skawe w nowo odkryty dołek pierwszy rzut i ten oto klenik 52cm, później już słabiej ale pewnie ze względu na obiadową pore, okoń i dwa mniejsze klenie do 25cm.Gratulacje niezła sztuka ,niski stan wody odkrywa zagłębienia i dołki.Skawa ma szanse na lepsze czasy na Swinej Porębie ma powstać ośrodek zarybieniowy ,tylko miejmy nadzieje ze mięsiarzy będą ganiać.
brajan85: ten dołek na ujściu Skawy do Wisły co piszesz - to jeszcze Skawa czy już Wisła? Bo jak ten drugi wariant, to w latach 2012-2013 tam łowiłem, za tą wysepką na prawo, https://www.google.pl/maps/@50.0300224,19.4504072,612m/data=!3m1!1e3 . Tam jest dużo gatunków ryb ale też są zaczepy.
Witam wszystkich i gratuluję złowionych rybek.Ja po dwutygodniowej przerwie z powodu upałów,w minionym tygodniu zaliczyłem dwie wyprawy nad wodę.
Najpierw we wtorek 28.lipca pojechałem na staw.Staw kiedyś należał do jakiegoś PGR-u,a teraz jest to ogólnodostępne łowisko PZW.Namówił mnie na ten wyjazd kolega,który mieszka tam niedaleko.On nastawił się na szczupaka na żywca a ja jak zwykle z maczówką tylko w mocniejszym wydaniu.Udało mi się złowić 2szt.karasia 30 i 35 cm.,oraz karpika 50 .cm
(http://i57.tinypic.com/np1atg.jpg)
Rybki złowiłem na mady,a próbowałem jeszcze na kukurydzę,pęczak,dendrobenę i mielonkę.Mielonka nie zdała egzaminu,spadała z haczyka.
Drugi wyjazd 31.lipca to już normalna woda PZW gdzie królują płotki i leszczyki.Udało mi się trochę tych rybek złowić.
(http://i61.tinypic.com/8io1.jpg)
Łowiłem tylko na białe mady,na nic innego brań nie było.
Łowiłem zestawem 3gr. z haczykiem nr.16.Wody w łowisku jakieś 30cm ,mniej niż
zwykle,a tu znowu idą upały.
Pozdrawiam Jurek.
Okoń - mutant. Mój tata (74 lata) złowił suma ok. 4 kg na chleb z powierzchni.
Mam pytanie: ile może ważyć szczupak 130 cm, złowił go na pojezierzu pomorskim wujek mojej dobrej znajomej (i niestety go zjadł :( ). Wujek szczupaka, nie odwrotnie. ;)
" Okoń okazał się miłośnikiem kukurydzy Tutti Frutti ;D"Też kiedyś w kwietniu złowiłem bolenia na gnojaka.
"Mój tata (74 lata) złowił suma ok. 4 kg na chleb z powierzchni."
I tak bywa.
Kilka lat temu złowiłem około 2,5-3kg bolenia na konserwową kukurydzę. Metoda picker. W kwietniu. Było zimno. To nie przypadek. Boleń w podbieraku zwrócił papkę ze zjedzonej wcześniej kukurydzy i groszku. Na pewno był to boleń. Na 100% :)
Oj, na przyponie 0,12 naprawdę sobie powalczyłem z ta rybą. Kapitalna walka.
Około miesiąc później złowiłem kolejnego. Znacznie mniejszy. Poniżej kilograma. Pomimo cieplejszej wody, ten walczył jak leszcz podobnych rozmiarów :D
Gratulacje Panowie. Piękne ryby! :)
Ja w większości łowie na naszym kołowym stawie o którego dbamy i zarybiamy. Ryby jest sporo i to różnych gatunków wiec jest się z czym pobawić. Zdążają się dni ze jest bryndza jak mialem w sobote i trzeba się nakombinować aby coś zlowic ale są dni ze ręce bolą. Największą moja bolonczka jest fakt ze nie mogę dobrać się do amurow. Jest ich sporo i nawet dość dużych ale nie udało mi się do nich dobrać. Mam jeszcze tydzień wolnego i spróbuje podsypac dużą ilością ziarna swoje miejsce i zobaczymy co będzie się działo i może sałatę założyć na haczyk.W tym temacie opiszę 100% sposób na amura jak masz tydzień wolnego i masz ochotę się pobawić
Gratuluje wszystkim połowów :bravo:
Ja spędziłem nockę na łowisku Okoń z soboty na niedziele i zostałem jeszcze w niedziele do około 12.
Najlepsze brania były na 12 mm pikantną kiełbasę z SB.
Złowiłem 3 leszczyki, dwa karasie srebrzyste i 16 karpi z czego większość jak to mówi mój kolega "wigilijna" ale zdarzały się rodzynki w postaci sztuk 4-5 kilowych i jeden konkrety przez którego nogi miałem jak z waty przez dobre 15 minut :o
Poza tym spiąłem przy pomoście pierwszego w swoim życiu amura który miał około 70 cm chciałem za szybko wprowadzić go do podbieraka i skubany niestety to wykorzystał :-\
12,5 kg
HurraSuper! Gratulacje Mario! Cieszę się razem z Tobą :)
:bravo:
Mój pierwszy lin w tym roku i zaledwie drugi w ciągu 2 lat złowiony na PZW.
A do tego moja życiówka jeśli chodzi o leszcze. Nie śmiać się bo choć wymiarami nie powala to dla mnie to jednak masa radości.
Gratuluje wszystkim połowów :bravo:
Ja spędziłem nockę na łowisku okoń z soboty na niedziele i zostałem jeszcze w niedziele do około 12.
Najlepsze brania były na 12 mm pikantną kiełbasę z SB.
Złowiłem 3 leszczyki, dwa karasie srebrzyste i 16 karpi z czego większość jak to mówi mój kolega "wigilijna" ale zdarzały się rodzynki w postaci sztuk 4-5 kilowych i jeden konkrety przez którego nogi miałem jak z waty przez dobre 15 minut :o
Poza tym spiąłem przy pomoście pierwszego w swoim życiu amura który miał około 70 cm chciałem za szybko wprowadzić go do podbieraka i skubany niestety to wykorzystał :-\
12,5 kg
Ale rybsko, ale wynik!
I to wszystko na methode?
Dzieki.HurraSuper! Gratulacje Mario! Cieszę się razem z Tobą :)
:bravo:
Mój pierwszy lin w tym roku i zaledwie drugi w ciągu 2 lat złowiony na PZW.
A do tego moja życiówka jeśli chodzi o leszcze. Nie śmiać się bo choć wymiarami nie powala to dla mnie to jednak masa radości.
jaka zanete miales i na co braly?
gratki dla tych co nad wodą :thumbup:Gratuluję nieźle połowiles, byłem w niedzielę ryby też słabo brały. Może w nocy w sobotę będzie lepiej, ale obawiam się pogody żeby tylko jakaś zawierucha nie przyszła.
Kolejny wypad nad wodę przed zblizającymi sie upałami :D
Dolinka Będkowska - 7.30 -13.00.
Na łowisku pusto, po 10.00 pojawiło sie kilka osób.
Niestety juz straaasznie gorąco - upał, upał upał :sun: :sun: :sun: - ok 32C.
W towarzystwie opalających sie tołpyg (fot.1) usiłowałem coś złowić :D
Na trójce (no kill) kompletna pustynia - 1 branie, jeden wyholowany karpik (100% skuteczności) :P
Na dwójce od czasu do czasu coś brało, a raz to nawet było"COŚ" ???
Ok 9.00 - najpierw takie standardowe spokojne branie na light federka (Daiwa procaster w wersji 3.30m) a potem jakby ktoś silnik diesla odpalił ???
Po prostu to coś spokojnie odjechało sobie na środek łowiska >:O
W ostatniej chwili odklipowałem żyłkę, skrecanie hamulca kołowrotka niewiele dawało.
Przez nastepne 10 minut :fish: pływała sobie po całym łowisku a ja bylem bezradny :o
No niestety przegrałem tą walke :'( :'( :'(
W pewnym momencie :fish: wypłyneła ku powierzchni i szarpneła kilka razy głową w prawo i lewo - pozostał tylko koszyczek i przetarty (?) przypon (plecionka Daiwa tournament 0.10). Wszystkie węzły wytrzymały ( na żyłce 0.25 również). Żyłka za koszyczkiem na długości ok 1m była cała w śluzie ???
Zresztą i tak bym go (SUM) pewnie nie wyciągnął - wysoki brzeg i nikogo na łowisku.
A poza tym :
- 8 karpi (najwiekszy 4.40kg)
- 5 leszczy
- 3 karasie
ponizej kilka fotek :
(http://images69.fotosik.pl/1088/d70bcb09eded3ce6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d70bcb09eded3ce6)
(http://images67.fotosik.pl/1090/333f9abfa8e40602m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=333f9abfa8e40602) (http://images70.fotosik.pl/1087/a1b671156ca74888m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1b671156ca74888) (http://images68.fotosik.pl/1089/e0ba9717f7334ae3m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e0ba9717f7334ae3) (http://images70.fotosik.pl/1087/2a37d2ca1b707becm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2a37d2ca1b707bec)
(http://images68.fotosik.pl/1089/18c0adfc0ded6e49m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=18c0adfc0ded6e49) (http://images68.fotosik.pl/1089/ddd06ea06a74b57bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ddd06ea06a74b57b) (http://images70.fotosik.pl/1087/4379c89d865d45efm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4379c89d865d45ef) (http://images66.fotosik.pl/1089/3e30a9271290747am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3e30a9271290747a)
Piter28 - graty, ładnie pokosiłeś! Widzę, że karpiki na Twojej wodzie PZW dzielnie się trzymają. Już sierpień a one są w takiej liczbie, aż wierzyć się nie chce!Luk bo zapewne wymiar ochronny to 35 cm :P
Gratuluje wszystkich pięknych ryb, ja okres wakacyjny spędzam nad jeziorami ale niestety bez wędkowania dlatego aby do września :PJa bym tak nie wyrobił psychicznie!
Wczoraj odwiedziłem łowisko Rusiec(komercja) za namową kolegów z forum. Wędkowałem od 7 do 13. Skupiłem się na bacie z amorkiem w poszukiwaniu karpi i pellet waggler. Przez pierwsze 4 godziny nic się nie działo. Na bacie nic nie odpowiadało a jak się zrobiło cieplej zacząłem ostrzał pod pellet wagglera ale niestety ryba nie zareagowała na to(łącznie pracowałem pewnie z 2h ciągle strzelając co minutę 2-3pellety). Widziałem że koło pomostu cały czas się coś klepie i jest bomblowanie więc się tam przesiadłem i prawie od razu miałem karpika(36cm) na bata. Następny był dużo większy i bym go wyciągnął ale chciałem za szybko i się zerwał. Było jeszcze 3 kolejne ryby ale wszystkie spięte w tym dwie nie dały mi żadnych szans. Zabawa przednia bacikiem :DWiem jaka jest przyczyna tych spiętych ryb miałem ten sam problem próbowałem go wyeliminować przez 2 sezony aż w końcu się udało problem powstaje w relacji napięcia amortyzatora a haczykiem, Ja wypróbowałem 10 rodzajów haczyków aż trawiłem na ten model Haczyki Sensas 3430 ja używam rozmiaru 18,16 w skrajnych przypadkach 14 gdzie przy prawidłowym naciągnięciu amortyzatora nie spiąłem ani 1 ryby no chyba że zerwałem z przyponem
Wydawało mi się że pogoda na pellet waggler idealna a tutaj lipa.
Ogólnie słabo ale taka pogoda że można się było tego spodziewać. Może jak bym wcześniej obrał to lepsze miejsce(pewnie z tego pomostu karmią ryby)
Poza mną na drugiem stawie jedna osoba i akurat nasz kolega z forum. Pozdrawiam :D
Wczoraj odwiedziłem łowisko Rusiec(komercja) za namową kolegów z forum. Wędkowałem od 7 do 13. Skupiłem się na bacie z amorkiem w poszukiwaniu karpi i pellet waggler. Przez pierwsze 4 godziny nic się nie działo. Na bacie nic nie odpowiadało a jak się zrobiło cieplej zacząłem ostrzał pod pellet wagglera ale niestety ryba nie zareagowała na to(łącznie pracowałem pewnie z 2h ciągle strzelając co minutę 2-3pellety). Widziałem że koło pomostu cały czas się coś klepie i jest bomblowanie więc się tam przesiadłem i prawie od razu miałem karpika(36cm) na bata. Następny był dużo większy i bym go wyciągnął ale chciałem za szybko i się zerwał. Było jeszcze 3 kolejne ryby ale wszystkie spięte w tym dwie nie dały mi żadnych szans. Zabawa przednia bacikiem :D
Wydawało mi się że pogoda na pellet waggler idealna a tutaj lipa.
Ogólnie słabo ale taka pogoda że można się było tego spodziewać. Może jak bym wcześniej obrał to lepsze miejsce(pewnie z tego pomostu karmią ryby)
Poza mną na drugiem stawie jedna osoba i akurat nasz kolega z forum. Pozdrawiam :D
Gratulacje :bravo:
Ta woda PZW jakaś taka zadbana, jak widzę ;)
Dzięki Dyzma. Sprawdzę o ile znajdę te haki albo po prostu zakupię podobny kształtNiema sprawy. Wiele haczyków mimo stosunkowo grubego drutu ma tendencje do odginania się podczas holu ryby i do powrotu do pierwotnego kształtu po utracie ryby łatwo to sprawdzić zaczepiając o coś haczyk i ciągnąć za żyłkę jeżeli wystarczy niewielka siła aby haczyk pracował w tył i przód to jest do niczego
Czyli można by powiedzieć komercyjne łowisko PZW :D ;)
Nowe Jaizowe Pb :D 47 cm na 3 białe i do tego drugi jego kolega 45 cm ;)
47 ;)
(http://images67.fotosik.pl/1092/6bf94c3e19cc284bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
45 ;)
(http://images67.fotosik.pl/1092/afc9e5d5fdd88a73med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Gratulacje dla tych co połowili. Ja dzisiaj na zero. Łukasz "Stefanek" już na siebie zarabia" :)
Wczoraj odwiedziłem łowisko Rusiec(komercja) za namową kolegów z forum. Wędkowałem od 7 do 13. Skupiłem się na bacie z amorkiem w poszukiwaniu karpi i pellet waggler. Przez pierwsze 4 godziny nic się nie działo. Na bacie nic nie odpowiadało a jak się zrobiło cieplej zacząłem ostrzał pod pellet wagglera ale niestety ryba nie zareagowała na to(łącznie pracowałem pewnie z 2h ciągle strzelając co minutę 2-3pellety). Widziałem że koło pomostu cały czas się coś klepie i jest bomblowanie więc się tam przesiadłem i prawie od razu miałem karpika(36cm) na bata. Następny był dużo większy i bym go wyciągnął ale chciałem za szybko i się zerwał. Było jeszcze 3 kolejne ryby ale wszystkie spięte w tym dwie nie dały mi żadnych szans. Zabawa przednia bacikiem :D
Wydawało mi się że pogoda na pellet waggler idealna a tutaj lipa.
Ogólnie słabo ale taka pogoda że można się było tego spodziewać. Może jak bym wcześniej obrał to lepsze miejsce(pewnie z tego pomostu karmią ryby)
Poza mną na drugiem stawie jedna osoba i akurat nasz kolega z forum. Pozdrawiam :D
Daj sobie spokój z komercjami!!
Nudne łowienie. PZW to jest wyzwanie :D
Michał gratulacje piękne jazie ,coś nasz wypad na ryby nie może dojść do skutku :'( chętnie bym podpatrzył jak łowisz ;) a jak stan Odry chyba można przejść wpław ?
Ja właśnie wróciłem z wody rybek dziś wielkich nie było, rzeka dziś z początku wysoka a moje koszyczki zbyt lekkie jak na ten prąd ale zrobiłem zdjęcie swojej miejscówki i chciałem Was podpytać co byście mi poradzili, jak łapać i czym nęcić o ile coś w takim dole może stać oprócz kilku krzaków na których straciłem dziś kilka koszyków.
Może znajdzie się ktoś sprytniejszy ode mnie i to szybko ogarnie? Nie wiem gdzie to wrzucić żeby syfu nie narobić
Ja właśnie wróciłem z wody rybek dziś wielkich nie było, rzeka dziś z początku wysoka a moje koszyczki zbyt lekkie jak na ten prąd ale zrobiłem zdjęcie swojej miejscówki i chciałem Was podpytać co byście mi poradzili, jak łapać i czym nęcić o ile coś w takim dole może stać oprócz kilku krzaków na których straciłem dziś kilka koszyków.Myślę podobnie jak Michał. łowienie w samym warkoczu nie zawsze da oczekiwany efekt. Najlepiej by zestaw był wynoszony w spokojne miejsce gdzie i papu z zasady się odkłada. A to juz trzeba zmacać rynienkę zestawem! :-[
Gratuluje tym co byli nad wodą i :narybki:
Michał ja zmieniłem miejsce właśnie z tego powodu nie było mnie stać na tyle strat, co tydzień. :( Próbowałem je z tych trzcin wyciągnąć poprzez nęcenie trochę bliżej, ale one już tak ładnie nie chciały współpracować jak pod samą trzciną. :) Widzę tylko jeden sposób na te zerwania a mianowicie zamiana żyłki na plecionkę tylko czy to ma sens, jeżeli ryb i tak nie zabierasz to, po co je kaleczyć przy siłowym holu z tych trzcin. Tak swoją drogą to jakby tam ktoś z grabiami się udał to niezłą kolekcję podajników by sobie nazbierał. :)
Nowe Jaizowe Pb :D 47 cm na 3 białe i do tego drugi jego kolega 45 cm ;)
47 ;)
(http://images67.fotosik.pl/1092/6bf94c3e19cc284bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
45 ;)
(http://images67.fotosik.pl/1092/afc9e5d5fdd88a73med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Spokojnie rybki pływają :)
A tak na marginesie u mnie wcale takich rybek też dużo nie ma po prostu od czasu do czasu się fartnie i coś złowi ;)
(http://images69.fotosik.pl/1092/f1d50f16a395122emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Dwa brania i trzy ryby. Chciałbym coś mądrego napisać... :Dto juz sie kwalifikuje do ksiegi guinessa :P
Maciek! Piękna kolekcja jak na jedno posiedzenie! :bravo: :beer:To dzieki Mariuszowi ma ta wode rozpracowana na czynniki pierwsze to znakomity wedkarz i wspanialy kolega.
Witam serdecznie i Gratuluje Kolegom wyników ;D Ja po cztero tygodniowej przerwie, wkońcu ruszyłem powędkować.Na łowisko wstawiłem sie o godz 15stej.Woda w rzece wyglądała perfekcyjnie,poziom,jak i kolor ;) po zarzuceniu zestawu z koszykiem,woreczkiem PVA z pelletami,mix 2,4,6,8mm,o ostrzejszych smakach,oraz serowo czosnkowo.Pierwsze branie miałem po dwudziestu minutach,ale niestety ,przypon pękł w połowie,mój błąd nie przewiązałem,po poprzednim łowieniu >:O potem było już tylko super złowiłem 9 brzan od 65cm do 78cm i 11 kleni od 40cm do 56cm,ale jeden kleń był naprawde wielki mierzył 59cm,ale niestety w moim tel, bateria nie wytrzymała i nie mam nawet zdjęcia >:O :'( przy metrówce.Jakby nie było popołudnie bardzo udane :) 8)To pzw?
Nie Łukaszu, rzeka ;) w UK
Ja też jestem ciekawy jak sprawdził się Selektor na tym sumie ;D Piękne ryby :bravo:
Robert jaką masz wersję selektora ?
do 75 gram ?
I co to za kołowrotek ?
Sum ile mierzył ?
:)
Odwiedziłem jeden z kanałów na Odrze dwa mikro leszczyki,woda koloru zielonego
Brawo Koledzy za piękne :fish:Pięknie :-) te małe karpie faktycznie są jakieś dzikie, ciekawe czym je tam karmią? :-P
Dzisiaj i ja się wybrałem na łowisko zamknięte w ten zimny poranek ??? tak, bo jak to wytłumaczyć skoro termometr pokazywał o 13 w cieniu plus 36 ramo było 25 na plusie a ja powróciłem z katarem.
Rybki nawet przy takiej pogodzie ładnie współpracowały najlepsze efekty miałem na pellet 8mm Robin Red. O godzinie 11 brania zaczęły znikać, postanowiłem zanętę Halibutową doprawić olejkiem Różanym tak dla eksperymentu i tu moje zdziwienie ryby zaczęły ponownie żerować tylko ja już nie byłem w stanie dalej wędkować, pot zalewał oczy. :(
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_08_08_15_6_46_26.jpeg
Witam,Przynęta spinningowa,albo narzędzie kłusola czyli kotwica do szarpaka,złowiłem kiedyś ładnego sandacza z taką raną i co ciekawe miał jeszcze taka kotwicę w boku
Jako iż ostatnio nad Polską przetacza się fala upałów to postanowiłem się wybrać nad swoje bajoro na nocno poranne wędkowanie, czego efektem okazało się być ponad 20 karpi w przedziale 2,5kg do 11 (!) kg, do tego 2 karasie po ok 1kg i jedna płoteczka.
Wszystkie złowione na metode, jako zanęta mix halibut meus z jakąś tanią zanętą 'weekend' z majstra. Przynęta killer na ten dzień to ananas od sb, trochę brań na pikantną kielbasę i chyba 3 brania na truskawkę od lorpio.
Zdjęcia dodam później jak zgram z 2 telefonów, teraz mam tylko zdjęcia jednego karpia z dość sporą rana, chciałbym sie dowiedzieć od czego to mogło być.
Przynęta spinningowa,albo narzędzie kłusola czyli kotwica do szarpaka,złowiłem kiedyś ładnego sandacza z taką raną i co ciekawe miał jeszcze taka kotwicę w boku
Właśnie wróciłem znad wody po kolejnych próbach złowienia żywca. Od 15 do 19ej kilkanaście małych płoteczek i krasnopiórek. Zanęta Sensas, pinki tyle żeby się jeszcze zanęta kleiła, superdelikatny zestaw...Brak słów.
Kilka lat temu, nad teoretycznie spustoszonym przez sumy Padem, było podobnie ;) Za kilka godzin łowienia, średnio od 9ej do 15ej miałem podobną ilość brań. Tylko że były to leszcze od 1,5 do 2,5kg :) Bez nęcenia!! W czasie jeszcze większych upałów!! :D
Wybaczcie ten monolog, ale trudno mi się powstrzymać...
Wyobraźcie proszę sobie ile tych leszczy i również brzan można tam złowić stosując zanęty i łowiąc wieczorem w nocy lub o świcie...A sumów zapewniam Was jest tam mnóstwo. Przez pierwszy tydzień tak w nocy żerowały, tłukły, że problem był aby się przespać choć 3godz. Masakra, aż trudno uwierzyć. Jeden młyn na wodzie, istna rzeźnia.
A biała ryba też jest...
Rzadko mówi się o Padzie w kontekście białej ryby, bo tam nikt jej nie łowi. Tylko sum. Na kilkudziesięciu spotkanych wędkarzy wszyscy byli sumiarzami.
Rozumiecie co mam na myśli...Żaden drapieżnik tak nie zrujnuje wody , jak człowiek.
Filip, proponuję mieć przy sobie dwa rodzaje zanęty. Wg mnie zanęta jest ważniejsza od przynęty. Jeśli ryba wejdzie w zanętę, to zeżre wszystko oprócz tego, czego nie chce zeżreć (czyli odpadają jakieś przynęty, które jej nie podchodzą, a 50 innych wciągnie). Natomiast nawet najlepszej przynęty nie wciągnie, jeśli do zanęty nie podejdzie, bo jej nie pasuje.
Filip, proponuję mieć przy sobie dwa rodzaje zanęty. Wg mnie zanęta jest ważniejsza od przynęty. Jeśli ryba wejdzie w zanętę, to zeżre wszystko oprócz tego, czego nie chce zeżreć (czyli odpadają jakieś przynęty, które jej nie podchodzą, a 50 innych wciągnie). Natomiast nawet najlepszej przynęty nie wciągnie, jeśli do zanęty nie podejdzie, bo jej nie pasuje.
A to jeszcze inne moje spostrzeżenie: jak ryby nie ma w okolicy, to nawet najlepsza zanęta nie pomoże. Czasem jest tak, że zanęcam kilka koszyków... i brań przez godzinę nie mam. Przerzucam podajnik w zupełnie inne miejsce i brania prawie od razu się zaczynają.A jak szanowny kolega zwykle łowi daleko od starego miejsca. Chodzi mi o odległość. Czy jest to kilkanaście metrów czy więcej. Oczywiście wielkość łowiska ma znaczenie.
A to jeszcze inne moje spostrzeżenie: jak ryby nie ma w okolicy, to nawet najlepsza zanęta nie pomoże. Czasem jest tak, że zanęcam kilka koszyków... i brań przez godzinę nie mam. Przerzucam podajnik w zupełnie inne miejsce i brania prawie od razu się zaczynają.Wczoraj miałem właśnie taki przypadek jak kolega opisuje.
A to ja na to, że gdybyś miał wtedy inną zanętę, to być może nawet na tę jedną przynętę brania byś nie miał ;)
Spójrz na to z szerszej perspektywy. Jeśli ryba boi się zanęty; śmierdzi jej, nie pasuje, cokolwiek... to nie ma takiej opcji, żeby wlazła tam po jakiś smakołyk, którego prawdopodobnie i tak nie wyczuje z większej odległości.
Przetestowałem to na swoich wodach, choćby dzisiaj. Na jedną zanętę mam brania, na drugą zero. Rzucam podajnik z tą niedziałającą zanętą w miejsce, w którym mam brania - cisza.
Z kolei mogę mieć brania non-stop (na 10 różnych przynęt), ale jak założę przynętę, która rybie nie podchodzi, brań nie ma.
Mając spore doświadczenie i duży wybór dobrych zanęt i przynęt, w tym roku moja recepta na fajne połowienie z FM+1 :thumbup: za spore doswiadczenie :bravo: :bravo: :bravo:
(czyli kilka ładnych ryb na 10h, czasem więcej), uśredniając:
- wybór miejsca na łowisku 50%,
- zanęta 30%,
- przynęta 20% .
Chodzi o łowisko przyzwoicie zarybione, na pustostany PZW z mojej okolicy nie mam recepty. :(
Mam u siebie takie dwie wody PZW gdzie jeszcze nie obczaiłem jak łowić na metodę mimo kilku prób. Teraz mi się nie chce tam walczyć, ale robi to kolega, którego dość mocno poduczyłem z metody. Inna sprawa, że ryby tam mało a dziadków-rybojadów i emerytów górniczych (kolega już emeryt w wieku ok. 46 lat) - co zjedzą nawet 15 cm płoteczkę (albo dadzą kotom - bo nad jedną wodą zamieszkały sobie) od groma. ;)
Więc może nie na każdej wodzie jest super z FeederMethod?
WitamNie widzicie że to taki czarny humor :P :bravo: :beer:
Wczoraj i dziś lowiłem na największej wodzie mojej sekcji. Nie jest dobrze bo poziom wody opadł od stanu normalnego o około 2 m. Ma to jeden plus - ryba zeszła z płycizn bo tam gdzie było metr wody teraz jest sucho. W miejscu gdzie łowiłem 10 m od brzegu jest tylko 6 m głebokości
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_30_56.jpeg)
Jedną wędką ćwiczyłem metodę , muszę ja porządnie opanować . Jako mix stosowałem same pellety z przewagą morwowego
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_31_27.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_32_37.jpeg)
Wyniki nie były powalające ale brań mialem naprawdę mnóstwo i to takich że kij spadał z podpórek
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_28_57.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_29_17.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_29_34.jpeg)
Połowa zlowionych krąpii hak miała wbity poza pyszczkiem , widocznie jest tego taka chmara że jeden ciagnie za pellet a drugi się nadziewa na hak
Podkusiło mnie zapolować na suma , jest ich na tej wodzie naprawdę sporo , nie uświadczysz kaczki na jeziorze , perkoza - wszystkie zaraz zostają zeżarte. W tym roku jakimś cudem z 8 młodych łabędzi do tej chwili dożyło 6 , dwa zassał sum
Sprzęt mialem raczej mało sumowy - karpiówka Mikado MLT 2,5lbs, plecionka 30kg, kołowrotek Cormoran Antera z wolnym biegiem. Jako przynetę użyłem wątróbki z kurczaka którą wcisnąlem w siatkę nierozpuszczalną, uzbrojoną dwoma niesymetrycznymi kotwicami, miało to ok 20cm długości.
No i po godzinie sygnalizator zacząl piszczeć na całego. Zaciąłem i odjazd na ponad 150m , siła niesamowita. Na moim brzegu nikogo więc nie liczyłem na żadną pomoc. Wedzisko sprawowało sie dobrze, bardziej się balem czy kołowrotek wytrzyma . Hol trwał 3 godziny i 15 minut. Po prostu zamęczyłem tą rybę na śmierć. Dopiero po 2 godz holu zaczęla puszczać bąble gazu. Przeszedłem z nią na wędce może z 500m, gdyby to był normalny stan wody nie było by szans. Ryba została dobita i przeznaczona na karmę dla zwierząt . Miała wielkie brzuszysko więc rozciąlem ją - w brzuchu karp ok 40 cm i 2 sandaczyki ok 25cm.
Długość suma - 165cm, nie miałem go jak zważyć, nie dalem rady go podnieść samemu , sądzę że około 40 kilo
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_26_38.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/413_09_08_15_11_27_36.jpeg)
Pewnie większość kolegów się oburzy moim postępowaniem i zabiciem suma - ale niestety w tej wodzie trzeba ograniczyć jej pogłowie , jak na wielkość wody pływa tam takich i o wiele większych co najmniej kilkadziesiąt, to skutek nieprzemyślanego zarybienia. Ma tam dobre warunki i wyciera się, czasem ktoś złowi sumka 30 - 40cm. Ostatnie zarybienie tej wody sumem było 15 lat temu. Wyginął zupełnie lin , karaś, są niedobitki okonia, sandacza , karpie z zarybień znikają w sumowych paszczach. One są na tyle duże że nie interesuje ich krąp którego są tam tony
Gratuluję wszystkim którzy ładnie połowili ! Wodom cześć !
Weekend w roli głównej z sumami.Gieniu gratulacje połowu ;).Hej Andrzeju, dzieki za życzenia :)
Z soboty na niedziele w czasie zawodów wędkarskich w Dolinie Będkowskiej tez sum zadecydował o wynikach ,mimo usilnych moich starań nie udało mi się wywalczyć 1 miejsca.Pozostało zadowolić się drugim miejscem ,kolega z forum Dfg czwarta lokata .Dfg miłego urlopu,no i taaaakiej ryby :narybki:
No właśnie ;D
Po pierwsze ten sum wygląda na martwego( pewnie sam padł), po drugie gosc który ostatnio wyciągnął przy mnie suma 166cm miał żyłkę 0.28 i zwykłe toporne gruntówki a ciągnął go ok max 30 min (sam twierdził ze 15min). Ten sum był grubszy i mogl wazyc ok 30kg.
Inny koleś w nocy wyciągnął duzego suma na karpiówke i walczył z nim 1 godzine a nie 3h 15 min :P
Arku, ten klenik i kilka krąpi to nawet przyzwoity wynik w tych warunkach :thumbup:Dzięki Grześ za słowa otuchy! Jeszcze się nie poddaję i w czwartek na świt chcę uderzyć. Obym tylko trochę wody jeszcze zastał! Jak polegnę to odpuszczam do pierwszych deszczy! Kogo ja oszukuję!! ;) ;D
Kilka sezonów temu, spędzałem nad swoją Odra mnóstwo czasu z pickerami. Wiem jak jest w czasie niżówek i upalnej pogody....
Gratulacje dla pyzy i luka :bravo: Karpik na moje oko ważył 4,5 kg;) Luk konkretne lechole na żywo takich jeszcze nie widziałem ;)
Sylwek, gratuluję udanej sesji wagglerowej! Ciekawe czy teraz waggler Cię wciągnie :)
Piękna rejestracja wyprawy!
Ja dałem 8 kilogramów, ale 4 po koleżeńsku...
Ja dałem 8 kilogramów, ale 4 po koleżeńsku...
Dziękuję koledze za dodanie 4 dodatkowych kilogramów :D
Ale to nie o to tu chodzi, bo mógłbym zachować się mniej uczciwie i zawyżyć rybie wagę. Ale po co okłamywać? Co by mi to dało? Czy przez oszukiwanie, zwiększanie ilości złowionych ryb i ich rozmiarów, zdobywany wśród kolegów aprobatę??Chyba raczej nie. Bądźmy uczciwi przeważnie dla siebie. A myślę, że forum będzie odpowiednie pod każdym względem a nie zamieni się w maraton związany z największą ilością złowionych ryb jak w jak najszybszym czasie, bo chyba jesteśmy wędkarzami a nie maratonczykami. Podszedłem do tego tematu uczciwie.
Pozdrawiam Sylwek :)
Graty Arek, ładny połów!!! :thumbup:Cwaniaczek! >:( >:( ;)
A u mnie sialalala pada, sialalala pada! ;D Wreszcie rzeki się trochę uzupełnią, bo susza straszna, prawie jak w Polsce...
Arek, ale połowiłeś :bravo:Dzięki Robi za uznanie! :-[ :-[
Arek ładnie połowiłeś :bravo: zastanawia mnie co miałeś w siatce :PJa nigdy nie kryję odpowiedzi! 2 Leszcze i Jaź nie wróciły do wody! Mea maxima culpa! Ale tak już mam! :beg:
Witam, dziś Skawa pomimo niskiego stanu wody w moim dołku nadal ponad 3,5m. Od 9 do 13 udało się wyciągnać 4 świnki od 44-49, jedną brzanke 30cm i 6 kleni ale malutkich do 25.No Brajan, fajne świnki. Ogólnie ilość rybek przyzwoita. Myślę więc, że sesja udana. Miło usłyszeć o rzecznych rybkach :) No i o Skawie! :)
Wszystkim, co połowili :bravo:
Ja również dzisiaj wyskoczyłem na komercję tylko na prawie 3 godzinki w cele spotkania Michała, bo chciałem Mu osobiście pogratulować, ale już go tam nie było :( Na Różanym i to górnym zbiorniku to jest tylko 6 sztuk w tym przedziale wagowym Michał :bravo:. Tak na poważnie to chciałem przetestować zanętę z dodatkiem mielonki. Niestety ta kombinacja się nie sprawdziła w moim wykonaniu ciężko się wszystka uwalniało z podajnika. >:( Nie należę do ludzi, co zarzucają i czekają na branie aż do skutku ( wyznaję zasadę machaj wędą ryby będą) :) tak wracając do zanęty to po pięciu minutach połowa towaru jeszcze była przyklejona do podajnika. :( No, ale żeby nie było, że nic nie złapałem to się pochwalę :)
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_15_08_15_8_05_26.jpeg
Wszystkim, co połowili :bravo:Za dużo mielonki
Ja również dzisiaj wyskoczyłem na komercję tylko na prawie 3 godzinki w cele spotkania Michała, bo chciałem Mu osobiście pogratulować, ale już go tam nie było :( Na Różanym i to górnym zbiorniku to jest tylko 6 sztuk w tym przedziale wagowym Michał :bravo:. Tak na poważnie to chciałem przetestować zanętę z dodatkiem mielonki. Niestety ta kombinacja się nie sprawdziła w moim wykonaniu ciężko się wszystka uwalniało z podajnika. >:( Nie należę do ludzi, co zarzucają i czekają na branie aż do skutku ( wyznaję zasadę machaj wędą ryby będą) :) tak wracając do zanęty to po pięciu minutach połowa towaru jeszcze była przyklejona do podajnika. :( No, ale żeby nie było, że nic nie złapałem to się pochwalę :)
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_15_08_15_8_05_26.jpeg
Dzięki kolego! Jak dla mnie rzeki zawsze będą numerem jeden, jakoś mam wrażenie, że zawsze się dużo dzieje. Wydaje mi się, że po wielu próbach i błędach odnalazłem złoty środek by tam coś połapać.Witam, dziś Skawa pomimo niskiego stanu wody w moim dołku nadal ponad 3,5m. Od 9 do 13 udało się wyciągnać 4 świnki od 44-49, jedną brzanke 30cm i 6 kleni ale malutkich do 25.No Brajan, fajne świnki. Ogólnie ilość rybek przyzwoita. Myślę więc, że sesja udana. Miło usłyszeć o rzecznych rybkach :) No i o Skawie! :)
Kafarszczak - zaliczyłeś niezłą sesję, graty! :bravo: Miałeś szczęście z tą wędką jak cholera :D Trzeba być czujnym, co?
Gratki dla wszystkich co połowili :). Ja dziś chciałem wybrać się na komercję, podjechałem o 5 rano a tu........ ani jednego miejsca :), zawróciłem i na jeziorko w międzybrodziu ( PZW ) a tu...... ani jednego dobrego miejsca :D. Nie było dane mi dziś połowić, ale jutro wybieram się z nadzieją, że w poniedziałek znajdzie się jakieś miejsce :)
Gratki dla wszystkich co połowili :). Ja dziś chciałem wybrać się na komercję, podjechałem o 5 rano a tu........ ani jednego miejsca :), zawróciłem i na jeziorko w międzybrodziu ( PZW ) a tu...... ani jednego dobrego miejsca :D. Nie było dane mi dziś połowić, ale jutro wybieram się z nadzieją, że w poniedziałek znajdzie się jakieś miejsce :)
Trzeba było wpaść na to łowisko PZW z krzykiem, że PSR jedzie. Kilka miejsc by się zwolniło :D
W czoraj wyskoczyłem na rybki
Byłem nad wodą od 04 do 10 dłużej nie dałem rady za gorąco
Udało mi się złowić 9 karpi do 2,5 kg i 11 leszczy największy do 46 cm
Także mimo nie sprzyjającej aury fajnie połowiłem jestę bardzo zadowolony.
Łowisko w miejscu gdzie łowiłem ma 1,5mb głębokości zmierzyłem temperaturę wody miała 31 stopni przy powierzchni - szok ....
Dzisiaj byłem na rybkach od 4:30 do 8:30. Złowiłem 2 liny. 49 i 41 cm. Wzięły na dumbellsy Tutti Frutti. Próbowałem na mielonkę i inne wynalazki i nic.No Zbychu, piękny połów!
Gratki dla łowiących piękne liny ,leszcz pierwsza klasa RubikS, Elvis77 rodzinny wypad to fajna sprawa chłopaków kręci wędkarstwo?Dzięki Pyza. Starszy (14)to intelektualista,uwielbia przyrodę,las wodę,a wędkuje trochę przez zazdrość(choć też lubi),bo młodszy (11) ma do tego dryg. Jest aktualnym mistrzem koła(niewiele zabrakło do najlepszych seniorów mimo,że łapał krócej od nich). Ma jeszcze kilka dyplomów mniej lub bardziej wartościowych. Lubi rywalizację,a szczególnie wygrywać. Jednak ze względu na fakt,że nie ma kto go uczyć (przerósł już mistrza)nie może się dalej rozwijać. Jak pewnie nie którzy wiedzą ten sport wymaga dużo czasu i jeszcze więcej kasy.
Staszku o takim sandaczu marzy nie jeden spinningista Michał gratki super połów ,tej komercji nie znam ? napisz coś o niej na priv lub na forum ;)
Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.
Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.
Tak więc nie tylko u mnie taka bryndza... wczoraj z feederkami wytrzymałem w deszczu 5 godzin na zbiorniku po żwirowym. Tydzień wcześniej padło kilka leszy i dwa karpiki, wczoraj na tej samej miejscówce studnia :(
Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.
Wydaje mi się, że te upały nie najlepiej posłużyły wodom stojącym. Ja w sobotę na płynącym wolno kanale trochę połowiłem płoci i leszczy. Dnia następnego wybrałem się na grubszą rybę z feederami, nad wodę stojącą i nic. Pusto. Na sondzie ryby pojawiały się w toni, więc zestawy gruntowe zupełnie były nietrafione (tylko takie miałem). Jutro, po południu, jak czas i pogoda pozwoli chcę zrobić mały test i zobaczyć, czy moja teoria sie sprawdzi łowiąc na jeden feeder i jedną odległościówkę w toni.
Panowie, jak z gruntu łowicie, polecam zestaw z koszykiem i przyponem metr do dwóch. Lekki koszyk, jak najmniejszy i najlżejszy, ze smużącą zanętą, i łowienie z opadu. Można strzelać kukurydzą czy pelletami karpiowymi... To fajna zabawa i sposób na przytulenie całkiem sporych ryb. Z dna ciężko coś złowić, zwłaszcza w ciągu dnia...
Nie trzeba kombinować ze składem nic, jeżeli będzie półsucha, to powinna zostawiać smugę w wodzie i gubić część po drodze do dna. Przetarta przez sito i lekko nabita do koszyka już przy uderzeniu powinna zostawiać chmurę. Jak pokombinujecie z jej ubiciem, dowilżaniem - tak może smużyć szybciej lub później, czasami dużo drobnicy jest przy powierzchni warto mieć miks robiący mniej 'zadymy'. A później można zmienić przypon na krótszy, bo ryba może podejść do dna.Pisałem już o takim łowieniu w Oderce ,przypomnę że musimy zestaw mieć na sztywno,kontrolujemy opad jak w spinningu świetna zabawa. Luk Oderka to rzeka gdzie wszystko jet możliwe :)
Łowienie z opadu jest fajne, bo trzyma się kij w ręku, a uderzenia są jak przy spinningowaniu :D
Gratuluję rybek Panowie! |super fotki dzięki Luk,a bicepsa mam teraz większego prawego :P ja przewodnik :-[
Rubiks, no, no, no... ale łopata! I co teraz? :D Chyba musisz napisać skargę do sólki Maj, że pracownicy nie przykłądają się do pracy, bo nie odłowili takiej ryby ;D Graty :bravo:
Zbyszek, kosisz i kosisz, szacun! Znowu piękne liny... :thumbup:
Michał, łądnie połowione! :thumbup:
Staszek, szok! Takiego sandacza przytulić na taki przypon to już coś! :D :thumbup:
\Pyza, super relacja, świetne wyniki i dobre zdjęcia! :thumbup: Dodaj coś do konkursu!
Ja wczoraj z Maeiuszem, czyli forumowiczem mańkiem, oddaliśmy się rozkoszy łowienia na rzece Wye. Przez wielu uznawana za najlepszą rzekę w UK, opróćz tego, że jest malownicza jest bardzo... rybna. Klenie, brzany, szczupaki, łososie, pstrągi, węgorze i tak dalej i dalej... :D
Maniek łowi 8 lat na tej rzece i powinien mieć już papiery przewodnika :D Wyniki były słuszne, na jedną wędkę każdy złowiliśmy razem 50 kleni i brzan (klenie to 50+cm, brzany od 60 do 70+), Mariusz 15 wąsatek i 14 kluch, ja odpowiednio 11 i 10. Plan brzanowo/kleniowy na rok 2015 zrobiłem z normą niczym Bronek Talar (300% procent normy ;D ).
Ryby brały i na kulki, i na pellety, nie gardziły mielonką i pastą... Po prostu rewelka!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/913/IjmeXv.jpg) (https://imageshack.com/i/pdIjmeXvj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/537/CeWKED.jpg) (https://imageshack.com/i/exCeWKEDj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/901/6d9SVg.jpg) (https://imageshack.com/i/p16d9SVgj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/538/aWdXdL.jpg) (https://imageshack.com/i/eyaWdXdLj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/905/BcMWS4.jpg) (https://imageshack.com/i/p5BcMWS4j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/909/wS80NU.jpg) (https://imageshack.com/i/p9wS80NUj)
Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.Nie dziw sie.
Ja mam nadzięję bez urazy piszących, jednak ciut sceptycznie podejdę do propozycji Lucjana! Przy dużej presji i obstawionym na max brzegu przy takim podejściu jest bardzo prawdopodobne że połowi sąsiad podemną jakieś 10m!
Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.Nie dziw sie.
Widzialem ostatnio jak zabieraja ryby na potege. Na prawo od Ciebie czesto siedzi facet ktory neci potonem, grabi sobie dno i ogolnie siedzi po 2 dni. Lowi duzo i calkiem spore. Te nasze to pikusie w porownaniu z tym co mu sie trafia. Po kilknascie wiekszych karpii zabiera za kazdym razem. Siata z wody i chodu do auta. Na sam koniec jak spakowane wszystko.
Najwieksze karpie z dzisiaj na method feeder, łowiłem od godziny 6:00 do 16:00 złowiłem 16 karpi i ponad 10 drobnicy (leszcze,karasie)
Sesja należy do udanych
Czytać hadko...Dzisiaj od 5 do 9. Ani jednego pyknięcia nawet na miejscówce, na której w 3 godz. przeważnie miałem około 10 ryb... Wszystkie przynęty przeleciałem... daleko, blisko... na końcu nawet jakieś zigrigi wiązałem i z metr nad gruntem łowiłem. Nawet na psie chrupki. Jak w studni.Nie dziw sie.
Widzialem ostatnio jak zabieraja ryby na potege. Na prawo od Ciebie czesto siedzi facet ktory neci potonem, grabi sobie dno i ogolnie siedzi po 2 dni. Lowi duzo i calkiem spore. Te nasze to pikusie w porownaniu z tym co mu sie trafia. Po kilknascie wiekszych karpii zabiera za kazdym razem. Siata z wody i chodu do auta. Na sam koniec jak spakowane wszystko.
Łowienie linów sprawia mi największą frajdę. Łowiłem je zawsze na spławik i koszyczek. W tym roku łowię na metodę i helikopter. Szczególnie metoda jest bardzo skuteczna. Najważniejsze to wybór miejscówki. W tamtym roku zanim zrobiłem kładkę (w miejscu gdzie była stara rozwalona), to chodziłem i szukałem miejsca. Jak zobaczyłem jak lin się spławia, to wiedziałem, że to moje miejsce. Bardzo szerokie trzciny, po jednej stronie kładki płytko, po drugiej do 5 m. I tu moja rola się kończy. To Luk sprawił, że nabrałem wprawy w metodzie. Jeszcze na zlocie nie potrafiłem umieszczać przynęty w podajniku.
Na kładce jest często karmione kukurydzą, ale nie dużo ok. 1-1,5 kg kilka razy w tygodniu. Prosiaczek najlepiej bierze na dumbellsy tutti frutti i ananas. Czasami szwagier ze mną łowi. On tylko na kukurydzę i koszyczek z rurką (chłop jest niereformowalny). Wyniki ma dużo gorsze.
Łowienie linów sprawia mi największą frajdę. Łowiłem je zawsze na spławik i koszyczek. W tym roku łowię na metodę i helikopter. Szczególnie metoda jest bardzo skuteczna. Najważniejsze to wybór miejscówki. W tamtym roku zanim zrobiłem kładkę (w miejscu gdzie była stara rozwalona), to chodziłem i szukałem miejsca. Jak zobaczyłem jak lin się spławia, to wiedziałem, że to moje miejsce. Bardzo szerokie trzciny, po jednej stronie kładki płytko, po drugiej do 5 m. I tu moja rola się kończy. To Luk sprawił, że nabrałem wprawy w metodzie. Jeszcze na zlocie nie potrafiłem umieszczać przynęty w podajniku.
Na kładce jest często karmione kukurydzą, ale nie dużo ok. 1-1,5 kg kilka razy w tygodniu. Prosiaczek najlepiej bierze na dumbellsy tutti frutti i ananas. Czasami szwagier ze mną łowi. On tylko na kukurydzę i koszyczek z rurką (chłop jest niereformowalny). Wyniki ma dużo gorsze.
\Pyza, super relacja, świetne wyniki i dobre zdjęcia! :thumbup: Dodaj coś do konkursu!
Jeśli kogoś interesuje wersja live, to pospiesznie donosze, że na razie siedzę na pusto :)
Ładne świnki. :bravo:
Ile ważyły? Przepływanka czy drgająca szczytówka? Jakie duże haczyki?
Ja dawałem 2 pinki (lub płatki owsiane parzone), podobny haczyk no i telewizorek (koszyk) w środki pinki z płatkami albo same płatki. Następnym razem zważ świnki, na Sanie (Dynów - Przemyśl) świnki 50-51cm ważyły nawet 1,5 kg. Na Skawie nie wiem bo takich dużych nie złapałem. ;)
Ktoś już siedzi na rybach? :) dzieje się coś?
Ja za chwile wyjeżdżam, mam zamiar dzisiaj zaszaleć! 8)
Witam po dłuższej przerwie...odpoczywałem od feedera ganiając za boleniami w dzień i w nocy po mojej ukochanej Nidzie...Wczoraj i przedwczoraj dwie wieczorne zasiadki, całkiem niezłe choć bez dużych karpi...złowiłem 3 karpie i 7 leszczy...karpiki około 3kg, 5kg, 8kg i leszcze 50+...ostatnio fajnie sprawdza mi się zanęta Dynamite Baits Swim Stim Match method mix w połączeniu z pelletem Dynamite Baits Swim Stim Amino 3mm...przynęta to pelety kiełbasa i czosnek z sonu....Łowisko przed wędkowaniem zanęciłem 3 l zanęty o następującym składzie( konopie, rzepik, kukurydza ferment, pellety 4-6mm, wątróbka drobiowa i mielonka przetarta na sicie do zanęty) dobra mieszanka do spomba....Łowisko dopiero się rozkręca także będą myślę jeszcze większe ryby....następne polowanie po weekendzie
GrubaRyba, co to za kolowrotek na zdjęciach
Wysyłane z mojego SGH-T989 za pomocą Tapatalk 2
Łowiłem na komercji. Ostatnio tylko tam jeżdżę. Nawet sporo osób byłoUff, trochę mnie przestraszyłeś :P
Pyza świetna relacja :bravo: :thumbup: i super wynik. a jak Ty chłopie do autobusu z tymi tobołami sie zabierasz ??? 8)
Spokojnie Arunio. Od poniedziałku wraca stare. Znów będę łowił okazyjnie płotki ukleje :) Przez co nie będę miał żadnej ochoty (z zazdrości) udzielać się w tym wątku :)życzę ci aby twoje wyniki nad woda byly dla ciebie bardzo udane a co za tym idzie wpisy w tym temacie były równie częste i merytorycznie cenne jak te które dokonujesz w innych tematach.
Pyza, wymiatasz!Tylko raz!! ;)
Filip, przyznaj, ile razy tę siatkę za sobą złapałeś ;)
Nie wiem Dominiku czy zwracasz uwagę?? Ale Odra to PZW i stąd z zasady są moje relacje! :D Wielka dzika rzeka! Ajako kierowca komunikacji MZK Gorzów Wlkp. Raczej też czas mnie nie rozpieszcza! Jeśli rząd mnie nie wydyma ? To za 11 wiosen będę panem własnego czasu!
Ale żeście mi przysłodzili :D
Jak już wcześniej napisałem, łowienie na dzikich wodach PZW wymaga czasu i cierpliwości. Niestety tego jest deficyt. Każdy z nas by "połowił" pięknych łopat, prosiaków i złocistych karasi, gdyby miał tyle czasu na ryby, ile by tylko chciał.
To racja Dominiku!! Ale jak poświęcić czas miejscówce na okrągło obleganej??
Mi kierowcy Schenkera też czasu cały czas brak ,moja Odra mniejsza niż Arunia ale daje rady to piękna i rybna rzeka ,Arunio mi brakuje ciutkę więcej wiosen ale nie liczę na toBrak wiary mnie niepokoi!
Nie wiem Dominiku czy zwracasz uwagę?? Ale Odra to PZW i stąd z zasady są moje relacje! :D Wielka dzika rzeka! Ajako kierowca komunikacji MZK Gorzów Wlkp. Raczej też czas mnie nie rozpieszcza! Jeśli rząd mnie nie wydyma ? To za 11 wiosen będę panem własnego czasu!Witam Arku.11 wiosen to jeszcze trochę wody upłynie.Ja kiedy jeszcze pracowałem,i kiedy miałem urlop to czasem byłem na rybach 3 razy w tygodniu.Myślałem sobie jak to fajnie będzie jak będę na emeryturze.Nie brałem tylko pod uwagę że i lat mi przybędzie.Teraz od 5-ciu lat mam dużo wolnego czasu i co?.Ano to że czasem rano się budzę,wszystko na wyjazd przygotowane,a mnie się nie chce jechać na ryby i muszę się mobilizować żeby ruszyć d...ę.
Następnie wydarzyło się coś co bardzo mnie wkurzyło >:O >:O syn właściciela wyrwał koledze podbierak z rąk ??? z tekstami : ,,męczycie ryby ,chcecie go kupić itd ,,. błyskawicznie wypuścił rybę i tyle go widzieliśmy :thumbdown: Karp pływa z haczykiem w pysku, bo przypon zerwał się w podbieraku na szczęście hak bezzadziorowy .Pamiątki w postaci fotki nie mam ,szkoda.Rozumiem ,że martwili się o stan ryby ale zapewniam, że ta była w bardzo dobrej kondycji . Jak już doszliśmy do siebie po tej akcji ,zdegustowani spakowaliśmy się i pojechaliśmy do domy. Sprzęt spisał się znakomicie :thumbup:,zanęta na bazie Sonubaits Match Metchod Mix ,przynęta pellet Robin Red 12mm .Łowisko znajduje się pod Bolesławcem ,ale czy jest sens podawać nazwę na forum ,nie wiem ? Ja zachowaniem właścicieli jestem zniesmaczony i rozczarowany, ale mają do tego prawo w końcu to komercja .Z jednej strony mają prawo, a z drugiej... zawsze powtarzam, że ten sam efekt można często osiągnąć w różny sposób. Gdyby porozmawiał z Wami spokojnie, w odpowiednim tonie i z doborem odpowiednich słów, to pewnie nie odczulibyście tego. Jednak takie zachowanie rzeczywiście może zniechęcić. Jeśli uważasz, że właściciele faktycznie są niemili, to czemu nie napisać o tym na forum? Krytykujemy sklepy wędkarskie, więc możemy też krytykować łowiska.
Gratki dla łowiących :thumbup:
Mateo szczupaczek połakomił się na robaczki, jak to mówią wełna nie wełna aby du..a pełna ;)
Luk super karpik :beer:
Filipo niezła sesyjka :thumbup:
Pyza twoje relacje z wyjazdów czyta się bardzo przyjemnie i czeka na ciąg dalszy :thumbup: :beer:
Łukasz GrubaRyba jak zawsze konkretnie gratki.
Po dwóch tygodniach posuchy wędkarskiej pojechałem z dwoma kolegami na nieznaną mi komercje.Takie pępkowe nad wodą ,po piwku z kolegami :beer:.Na spławik żadnego brania , na metode cztery karpiki do 3kg .A teraz opisze sytuacje dzięki której wyleczyłem się z wyjazdów na komercje >:O >:O >:.Na mojej wędce następuje potężne branie ,ryba bez problemu wybiera żyłkę i pływa po zbiorniku.Po niedługim czasie ryba płynie w moim kierunku i tu zaczyna się ostra jazda ,ściąganie odjazd i tak w kółko.Po pół godzinie przychodzi syn właściciela łowiska i pyta co się dzieje ,informuje nas że w łowisku pływają karpie pełnołuskie między 10 a 12kg.Żyłka główna 0,25 i przypon Guru 0,22 haczyk r12 delikatny Quiwer Daiwa Laguna (wędka spisała się znakomicie) nie pozwalał na siłowy hol. Po ponad godzinie holu przychodzi syn właściciela i oznajmia cytuje: ,, albo go wyjmiemy albo tniemy żyłkę ???,, i postawiłem wszystko na jedną kartę ,na siłę podciągnąłem i udało się kolega podebrał ,karp pełnołuski nie mieścił się w podbieraku (a podbierak mam bardzo duży :thumbup:)Karp wyglądał na właśnie 10 do 12 kg :thumbup: Następnie wydarzyło się coś co bardzo mnie wkurzyło >:O >:O syn właściciela wyrwał koledze podbierak z rąk ??? z tekstami : ,,męczycie ryby ,chcecie go kupić itd ,,. błyskawicznie wypuścił rybę i tyle go widzieliśmy :thumbdown: Karp pływa z haczykiem w pysku, bo przypon zerwał się w podbieraku na szczęście hak bezzadziorowy .Pamiątki w postaci fotki nie mam ,szkoda.Rozumiem ,że martwili się o stan ryby ale zapewniam, że ta była w bardzo dobrej kondycji . Jak już doszliśmy do siebie po tej akcji ,zdegustowani spakowaliśmy się i pojechaliśmy do domy. Sprzęt spisał się znakomicie :thumbup:,zanęta na bazie Sonubaits Match Metchod Mix ,przynęta pellet Robin Red 12mm .Łowisko znajduje się pod Bolesławcem ,ale czy jest sens podawać nazwę na forum ,nie wiem ? Ja zachowaniem właścicieli jestem zniesmaczony i rozczarowany, ale mają do tego prawo w końcu to komercja .
Dziś wraz z kolegą odwiedziliśmy pobliską komercje. (7.00-18:00) Łowiłem na dwie Methody - feederem i gruntówką. Złowiłem 10 karpi 47-63cm(4 spięte), z czego 6 na feedera. Najskutecznejsze przynęty dziś to Dumbelki Ananasowe 10mm(3 ryby), pellet Ostrą kiełbasa (3 ryby), kulki Waniliowe Lorpio (2 ryby) oraz kulka pop-up TB (1 ryba), kulka tutti-frutti (1 ryba). Do podajnika dawałem pellet Master Mix ( duży karp, kukurydza, Scopex).
Jeden z karpi (52cm):
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/298/3103663_20150822_085118.jpg)
Naprawdę super, że zamiast całe dnie kwitnąć przed kompem, znajdujesz czas na posiedzenie nad wodą! :bravo:
No to i tak nie bylo zle.Owszem ;)
A choc teraz łowi siè mniej to za to większe ;-)
Gratulacje Mateo, mi do linów na dzikich wodach nie udaje się dobrać za cholerę.Dzięki.
P.S. Czapeczka elegancka, tak biała, że aż po oczach wali :)
Mateusz moje gratulacje.
Co do szczęścia to polecam naszą koszulkę, mi się sprawdza :-)
Szacuneczek za te płocie,masz jakiś patencik :bravo:
Jako iż jestem tutaj nowy, to chciałbym pogratulować wszystkim wyników! Lecz również się pochwalę swoimi ostatnimi wynikami.Ale płociska! Kur zapiał!
Tutaj zdjęcie z pięknymi płociami dochodzącymi do 40cm.
Gratki Adeptus.Fakt że bardzo ładnie. Pomosty eleganckie i czyściutko. A nie wiesz czy można tam łowić w nocy?
A łowisko świetne i znam je dobrze.
Moim zdaniem choć niewielkie to jest to najbardziej zadbane i najlepiej utrzymane łowisko jakie znam.
No kolego zaszalałeś. Gratulacje.Niestety na razie większego nie mam ale i tak miałem lepszy niż wtedy mieliśmy z tym amurem.
Ps.ja już mam nauczkę z rybami z komercji i zbyt małym podbierakiem. Nigdy więcej. Szkoda czasu,sprzętu i przede wszystkim ryb.
Fajnie łowicie, graty dla łowców :bravo: Kolego Adeptus super wynik i to po urlopie, widać, że byłeś "głodny" rybaczki ;D teraz trzymaj poziom ;)W weekend ide na PZW albo dziką wodę więc poziom będzie ciężko utrzymać ;)
Dzięki Panowie.Kiedyś w sezonie można było jak się człowiek dogadał.Gratki Adeptus.Fakt że bardzo ładnie. Pomosty eleganckie i czyściutko. A nie wiesz czy można tam łowić w nocy?
A łowisko świetne i znam je dobrze.
Moim zdaniem choć niewielkie to jest to najbardziej zadbane i najlepiej utrzymane łowisko jakie znam.
Jak można złowić 16 brzan na jednym posiedzeniu ??? :bravo:Ja planuje w weekend sprawdzic czy cos sie ruszy.
A u mnie na zalewie znowu ryba stanęła. O 5 jak świtało miałem branie i coś konkretnego zawisło na jakieś 10s. Potem absolutna cisza do 8 i wszedł leszcz 45 cm, ale za to jaki śliczny, złotawy :)
No i byłoby na tyle...
Kolega jeszcze w międzyczasie zrobił zdjęcie i teraz mi przesłał ;)
Adeptus, ładnie przyszalałeś z tymi rybami, miło się czytało Twoją relację z tej wyprawyTrochę Ty mnie zainspirowałeś żeby fajnie opisać poczynania a że było co to się naprodukowałem. Niestety nie mam lekkiego pióra więc zajmuje mi to sporo czasu. Będę starał się teraz właśnie jakoś fajnie opisywać wyprawy o ile będzie co. Twoja relacja jak zwykle super :thumbup:
...najlepsze wyniki w tym i poprzednim sezonie mam na SB tuti frutiTo tak jak ja ;)
Mirek miałeś rację z tym ciśnieniemA mozesz rozwinac?
Wczoraj pisałem, że pewnie dziś będzie słabo bo ciśnienie mocno rośnie. Mirek napisał, że z jego zapisków wynika, że przy takiej pogodzie brań jest mniej ale ryby większeDzięki za wyjaśnienia.
A ja same koluchy :'(
No Panowie pięknie połowiliście.Dziś cała gama ryb, od karpi,po sumy,liny,piękne płocie :bravo: :thumbup: :fish:
kubator: nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam w tym roku, nasze wspólne zamówienie zaowocowało efektem w postaci około 300 kg ryb (prawie każda powyżej 4 kg), dzięki, ... dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, :bravo: ;D hit roku u mnie: ostra kiełbasa Sonubaits
Spróbujcie czeskich firmy Chytil: Jatra i SkunkShit. Polecił mi to Fish007, a i MjMaciek może potwierdzić, że jest to świetna przynęta.
kubator: nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam w tym roku, nasze wspólne zamówienie zaowocowało efektem w postaci około 300 kg ryb (prawie każda powyżej 4 kg), dzięki, ... dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, :bravo: ;D hit roku u mnie: ostra kiełbasa Sonubaits
Panowie tak bez echa przeszedł ten post .......
Gratuluje osiągnięć piękny wynik ! :bravo:
Mało ludzi jest potrafiących taka ilość ryb wyjąć podczas jednego sezonu z wody.
Ps. Życze aby nasza kolejna sesja zakończyła sie wynikiem ponad 200kg wyjętej ryby z wody ... :P
MarioG nie poddawaj się, ze zwględu, że jesteś sam na łowisku, teraz jest pora obiadowa, ryby leżakują, podwieczór zaczną się brania, na pewno coś fajnego wyjmiesz ;) tego Ci życzę :) :narybki:Niestety na łowisku nie sam ale sam w sensie, że bez Mosteqeu z którym dziś razem spędziłem poranek ;-)
Pozdrawiam Sylwek
ps. Cierpliwość a coś fajnego się uwiesi :)
kubator: nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam w tym roku, nasze wspólne zamówienie zaowocowało efektem w postaci około 300 kg ryb (prawie każda powyżej 4 kg), dzięki, ... dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, :bravo: ;D hit roku u mnie: ostra kiełbasa Sonubaits
Panowie tak bez echa przeszedł ten post .......
Gratuluje osiągnięć piękny wynik ! :bravo:
Mało ludzi jest potrafiących taka ilość ryb wyjąć podczas jednego sezonu z wody.
Ps. Życze aby nasza kolejna sesja zakończyła sie wynikiem ponad 200kg wyjętej ryby z wody ... :P
Na wstępie pogratulować kolegom wyników, ładnie połowiliście. :bravo:
Zbyszek jak zwykle te Twoje liny są niesamowite :bravo:
Dlatego może koledzy nie komentowali, przeszło bez echa - ilość 300kg ryb na wodach PZW przez kilka wyjazdów robiłoby to wrażenie, zaś co do komercji to sądze, że to standart jak się dużo i często jeżdzi na łowisko i się systematycznie łowi ryby. To jest standard. Spytajmy zresztą kolegi Luka, że na jego jednej sesji jakby postanowił łowić na wynik, a nie zająć się fotografowaniem i filmowaniem, to na pewno w ciągu jednej jego sesji miałby ponad 30kg ryb, razy 10 takich wypadów wychodzi wynik 300 kg. Już wcześniej ktoś z kolegów pisał, że na stawie w którym łowią karpie we dwóch ze szwagrem wyciągneli 50kg ryb. To kilka takich wyjazdów to policzcie ile to wyjdzie w ciągu roku. Ale jest jedno najważniejsze pytanie: po co i czy to im sprawia przyjemność. Jest tu wielu kolegów łowiących skutecznie na komercji i myślę, że kolega Fish007 już dawno tonę przekroczył ;) tzn 1000 kg ryb.
Pozdrawiam miłej niedzieli
ps. żeby to nie było, że to moja zazdrość, wszak każdy łowi tam gdzie lubi. Dlatego może to przeszło bez echa tutaj
pps. tak jak ja sprawdziłem właśnie w rejestrze połowu swój wynik, raz się łowi a raz nie. Przekroczyłem już 150 kg w tym roku. Do wyniku kolegi 300kg może dociągne, nie będę sugerował się, że jest tylko dzika woda, wyłącznie jestem cienki Bolek.
Zauważyłem, że największy problem z zaakceptowaniem łowienia na komercji maja osoby które nigdy tam nie lowiły Jedyne co mi przeszkadza na naszym forum to ten dziwny podział na łowców komercyjnych i nie komercyjnych. Zapewniam wszystkich, że wśród wedkarzy komercyjnych też są dobrzy fachowcy, którzy też poradzą sobie na dzikich wodach pod warunkiem że będą tam ryby
Zauważyłem, że największy problem z zaakceptowaniem łowienia na komercji maja osoby które nigdy tam nie lowiły Jedyne co mi przeszkadza na naszym forum to ten dziwny podział na łowców komercyjnych i nie komercyjnych. Zapewniam wszystkich, że wśród wedkarzy komercyjnych też są dobrzy fachowcy, którzy też poradzą sobie na dzikich wodach pod warunkiem że będą tam ryby
Poczułem się urażony. ;)kubator: nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam w tym roku, nasze wspólne zamówienie zaowocowało efektem w postaci około 300 kg ryb (prawie każda powyżej 4 kg), dzięki, ... dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, :bravo: ;D hit roku u mnie: ostra kiełbasa Sonubaits
Panowie tak bez echa przeszedł ten post .......
Gratuluje osiągnięć piękny wynik ! :bravo:
Mało ludzi jest potrafiących taka ilość ryb wyjąć podczas jednego sezonu z wody.
Ps. Życze aby nasza kolejna sesja zakończyła sie wynikiem ponad 200kg wyjętej ryby z wody ... :P
Na wstępie pogratulować kolegom wyników, ładnie połowiliście. :bravo:
Zbyszek jak zwykle te Twoje liny są niesamowite :bravo:
Dlatego może koledzy nie komentowali, przeszło bez echa - ilość 300kg ryb na wodach PZW przez kilka wyjazdów robiłoby to wrażenie, zaś co do komercji to sądze, że to standart jak się dużo i często jeżdzi na łowisko i się systematycznie łowi ryby. To jest standard. Spytajmy zresztą kolegi Luka, że na jego jednej sesji jakby postanowił łowić na wynik, a nie zająć się fotografowaniem i filmowaniem, to na pewno w ciągu jednej jego sesji miałby ponad 30kg ryb, razy 10 takich wypadów wychodzi wynik 300 kg. Już wcześniej ktoś z kolegów pisał, że na stawie w którym łowią karpie we dwóch ze szwagrem wyciągneli 50kg ryb. To kilka takich wyjazdów to policzcie ile to wyjdzie w ciągu roku. Ale jest jedno najważniejsze pytanie: po co i czy to im sprawia przyjemność. Jest tu wielu kolegów łowiących skutecznie na komercji i myślę, że kolega Fish007 już dawno tonę przekroczył ;) tzn 1000 kg ryb.
Pozdrawiam miłej niedzieli
ps. żeby to nie było, że to moja zazdrość, wszak każdy łowi tam gdzie lubi. Dlatego może to przeszło bez echa tutaj
pps. tak jak ja sprawdziłem właśnie w rejestrze połowu swój wynik, raz się łowi a raz nie. Przekroczyłem już 150 kg w tym roku. Do wyniku kolegi 300kg może dociągne, nie będę sugerował się, że jest tylko dzika woda, wyłącznie jestem cienki Bolek.
Panowie badźmy dorośli śmieszy mnie ten podział dzika woda inna.
Słusznie zauważyłeś że każdy łowi gdzie chce .... panowie gwarantuje wam ze i na stawie sa, dni bez brania
W tym przypadku to połów pieknych karpi nie mowie o przezucaniu udupow po 1,5 kg i podniecaniem sie faktem wyjecia --to piekne przygody zapolowac na karpie powyzej 5kg
Złapanie udupa jak to nazwałeś jest na niektórych wodach wydarzeniem godnym odnotowania,przynajmniej dla mnie,a co jest śmiesznego w podziale dzika woda i komercja tego nie wiem ,przynajmniej wiemy gdzie kto łowi i czy jest to wyczyn czy nie.Zgadzam się z tym całkowicie.
Panowie to ja podam statystyki, gdyż widzę, że temat ciekawy. W tym roku odbyłem 3 sesje na komercji- wynik 45 karpi w przedziale 38-55 cm. Myśląc o kilogramach spokojnie ponad 40 kilo, pzw 6 karpiszonów na około 30-40 wyjazdów :-X
Zauważyłem, że największy problem z zaakceptowaniem łowienia na komercji maja osoby które nigdy tam nie lowiły Jedyne co mi przeszkadza na naszym forum to ten dziwny podział na łowców komercyjnych i nie komercyjnych. Zapewniam wszystkich, że wśród wedkarzy komercyjnych też są dobrzy fachowcy, którzy też poradzą sobie na dzikich wodach pod warunkiem że będą tam ryby
(...)
Ciekawe jest to, że na tym jeziorku szczupaki tak zawzięcie skaczą. Wiadomo, że szczupak lubi sobie poskakać, ale na tej wodzie jakoś wyjątkowo.
Ja odniosę się do tematu w kontekście naszych wyników, czyli tego wątku.
Uważam, że wskazanie na to czy połowu dokonaliśmy na komercji, sekcji, czy też wodzie PZW może mieć pewne znaczenie. Po prostu czysto informacyjne. Bez żadnego deprecjonującego podtekstu.
Ja wczoraj wyskoczyłem z kumplem na Okonia, łowiliśmy od 6 do 16Szkoda że nie wiedziałem to bym podjechał trochę dalej i coś połowił chociaż;) gratuluję Ostry wyniku. Ten jesiotr to musi być zabawa?
Poniżej fotki "przy pracy" i z jej owocami. Ten brzydszy to oczywiście Mario ;)Ciężko wyłonić który brzydszy :P Fajnie że się spotkaliście. Brawo za rybki
Jasna sprawa. Ja zawsze, holując szczupaka - a już w szczególności jako przyłów na przyponie z żyłki - trzymam kij najniżej jak się da.(...)
Ciekawe jest to, że na tym jeziorku szczupaki tak zawzięcie skaczą. Wiadomo, że szczupak lubi sobie poskakać, ale na tej wodzie jakoś wyjątkowo.
To go nie podprowadzaj tak szybko pod powierzchnię ;)
Ty się śmiej, a ja ostatnio jak musiałem po coś skoczyć do auta, tak właśnie zrobiłem :DTo była tylko podpowiedź. :-[ Kilka razy też tak robiłem na zawodach. :)
Dawno, kiedy łowiłem duże karpie przy użyciu kołowrotków Delfin, Rex lub Tokoz, zawsze wiązałem kije do wbitych w ziemię haków. Hamulce tych kołowrotków nie były pewne, szpule często pękały i ulegały deformacji.Ty się śmiej, a ja ostatnio jak musiałem po coś skoczyć do auta, tak właśnie zrobiłem :DTo była tylko podpowiedź. :-[ Kilka razy też tak robiłem na zawodach. :)
Gratulacje dla wszystkich, którym udało się w ten weekend wyskoczyć na rybki :bravo: :bravo:Komercja czy PZW?
W sierpniu zacząłem moją przygodę z Method Feederem. Zaś w ostatni weekend spotkało mnie to, co przydarzyło się chyba każdemu niedoświadczonemu w tej metodzie wędkarzowi. Na niedzielną wieczorna sesje zabrałem tylko picker'a i spinning. Z gruntu rybki nie za bardzo chciały współpracować, więc dla zabicia czasu próbowałem szczęścia w złapaniu szczupaka, który wyjątkowo "dokazywał". Chwila nieuwagi i picker już unosił się na tafli - winny oczywiście niepopuszczony hamulec. Efekt: szczytówka połamana , wędkę udało się doholować przy pomocy spinningu a następnie samego "żartownisia" - karp 3,8kg.
Dodatkowo przez weekend do siatki zawitało kilka karasi srebrzystych (ok 35cm) i dwa liny(ok 40cm)
Gratulacje dla wszystkich, którym udało się w ten weekend wyskoczyć na rybki :bravo: :bravo:Komercja czy PZW?
W sierpniu zacząłem moją przygodę z Method Feederem. Zaś w ostatni weekend spotkało mnie to, co przydarzyło się chyba każdemu niedoświadczonemu w tej metodzie wędkarzowi. Na niedzielną wieczorna sesje zabrałem tylko picker'a i spinning. Z gruntu rybki nie za bardzo chciały współpracować, więc dla zabicia czasu próbowałem szczęścia w złapaniu szczupaka, który wyjątkowo "dokazywał". Chwila nieuwagi i picker już unosił się na tafli - winny oczywiście niepopuszczony hamulec. Efekt: szczytówka połamana , wędkę udało się doholować przy pomocy spinningu a następnie samego "żartownisia" - karp 3,8kg.
Dodatkowo przez weekend do siatki zawitało kilka karasi srebrzystych (ok 35cm) i dwa liny(ok 40cm)
Gratulacje dla wszystkich, którym udało się w ten weekend wyskoczyć na rybki :bravo: :bravo:Komercja czy PZW?
W sierpniu zacząłem moją przygodę z Method Feederem. Zaś w ostatni weekend spotkało mnie to, co przydarzyło się chyba każdemu niedoświadczonemu w tej metodzie wędkarzowi. Na niedzielną wieczorna sesje zabrałem tylko picker'a i spinning. Z gruntu rybki nie za bardzo chciały współpracować, więc dla zabicia czasu próbowałem szczęścia w złapaniu szczupaka, który wyjątkowo "dokazywał". Chwila nieuwagi i picker już unosił się na tafli - winny oczywiście niepopuszczony hamulec. Efekt: szczytówka połamana , wędkę udało się doholować przy pomocy spinningu a następnie samego "żartownisia" - karp 3,8kg.
Dodatkowo przez weekend do siatki zawitało kilka karasi srebrzystych (ok 35cm) i dwa liny(ok 40cm)
Prywatne stawy, więc raczej pod komercje podchodzi.
Jak zawsze mała awanturka w tym samym temacie. Ale jak zwykle ładnie i elegancko rozmowa się zakończyła :beer:Ja odniosę się do tematu w kontekście naszych wyników, czyli tego wątku.
Uważam, że wskazanie na to czy połowu dokonaliśmy na komercji, sekcji, czy też wodzie PZW może mieć pewne znaczenie. Po prostu czysto informacyjne. Bez żadnego deprecjonującego podtekstu.
Fajnie że ująłeś tutaj wodę sekcyjną. Bo niektórzy przypisują to do zwykłych PZW a jednak jest tam dodatkowa opłata czyli nie ma największych mięsiarzy i jest lepiej zarządzany/strzeżony. Moim zdaniem to takie wody które najbardziej odpowiadają temu jak powinny wody wyglądać. Zaznaczam że na żadnej nie łowiłem. Pewnie zaraz pojawią się inne zdania ale takie jest moje :D
Powinno się też uwzględniać wody dzikie czyli nie zarybiane i bez opieki. Sam byłem na takiej wczoraj i było pięknie ale bezrybie ale o tym zaraz.
Kubator :bravo: Poprzeczka mimo że wysoka to na luzie dałeś radę :D
Zbyszek jak zawsze linowo :bravo:Ja wczoraj wyskoczyłem z kumplem na Okonia, łowiliśmy od 6 do 16Szkoda że nie wiedziałem to bym podjechał trochę dalej i coś połowił chociaż;) gratuluję Ostry wyniku. Ten jesiotr to musi być zabawa?
pawciobra nieźle szalejesz :fish: gratulacje
siwek219 ten karp chyba trochę więcej niż 3 ważył. Gratki
Mateo ładny linek. Wiksa ważne że się działo :bravo: Gratuluję dla wszystkich co połowiliPoniżej fotki "przy pracy" i z jej owocami. Ten brzydszy to oczywiście Mario ;)Ciężko wyłonić który brzydszy :P Fajnie że się spotkaliście. Brawo za rybki
Osobiście weekend spędziłem na działce więc trzeba było na rybki wygospodarować jakiś czas:D W sobotę udało mi się wyskoczyć z grabiami bo jeziorko na które chciałem jechać jest ostro zarośnięte. Sama woda piękna i cisza spokój. Do tej pory to żywej duszy ale już wiem dlaczego ;)
Przy okazji grabienia podsypałem też trochę qq i pelletów a niech mają.
Tej nocy wyjątkowo spałem zamiast czuwać jak zawsze przed rybami jednak budzik o 4 to była przesada. Cztery godziny snu to za mało dla mnie. Na dworze ciemno jak w przysłowiowej d mimo pełni. Ale nie ma już co iść spać wiec wstaję i do dzieła. Wychodzę na dwór a tam ziąb na maxa a ja przygotowany na ryby w krótkie spodnie i sandały. Kocyk pod pachę, dwa działkowe polary i kurtka i dało radę :D Jadąc na łowisko auto pokazało 3,5 stopnia
Zanim rozrobiłem zanętę i sprzęt było już jasno. Postanowiłem łowić na wagglerka i method/helikopter. Po zanęceniu na wodzie od razu pojawiły się oznaki drobnicy ale nie zrażałem się. Zaraz wyciągnąłem piękną płoć może 5cm 8) łowiąc na białe i czerwone robaki wpadały takie do 10cma łowiąc na qq była cisza więc nie było tam dużej ryby. Skupienie wszystkich śrucin przy przeponie nie pozwoliło przebić się przez drobnicę z robaczkami:D Po jakimś czasie wpadł okoń pod 20cm, jedna ładniejsza płoć pod 20cm ale nic więcej się nie działo poza drobinkami.
W między czasie helikopter na robaki przynosił piękne płocie takie do 15cm ;) a na qq i inne wynalazki cisza.
Trzeba coś kombinować. Oznak żerowania lina brak poza jednym miejscem ale chyba to jakieś gazy bo nie możliwe że ciągle w jednym miejscu i bez ścieżek ale czemu nie spróbować skoro to koło mojego 2 wygrabionego miejsca. Rozrobiłem drugą(pierwsza leszczowa słodka + biały topiony, kaster i trochę pociętych czerwonych) zanętę tym razem rybna(+ prazona zmiksowana konopia i biały topiony). Ale efekt był ten sam. Na helikopter nagle ostre szarpanie ostre szarpanie, zacinam z podekscytowaniem i wpada krasnopiórka ok 20cm rekord :D
Na koniec postanowiłem spróbować nęcąc mało i często. Zacząłem od białych i przechodziłem w qq a potem ekspandery. Efekty były takie same czyli na robale drobnica, na qq i pellet nic. Dobrze ze splątał mi się zestaw bo miałem bodziec żeby się zacząć pakować i dzięki temu zdążyłem na wyznaczony czas.
W miedzy czasie miałem sąsiada z którym trochę pogadałem. Podobno ciągną siatami jak źli. Że w zeszłym roku trochę wędkarzy było a teraz już nie ma wcale. Mówi że czasem się tam coś trafi ale ciężko o rybę. Nie widziałem żeby coś złowił.
Sam byłem na tym akwenie 2 raz. Poprzednio jakiś miesiąc temu i wtedy było dużo lepiej... złowiłem 4 linki wszystkie nie wymiary ale niewiele im brakowało i trochę nawet ładnych krasnopiórek więc myślałem że potencjał tej wody jakiś jest jednak wyprowadził mnie z błędu drugi wędkarz który podjechał na skuterku jak się pakowałem na rekonesans. Mówił że w zeszłym sezonie rybka już ładnie odrastała a wszystko pi pi pi przetrzebili. Nie patyczkują się bo duże wybierają a drobna ryba na brzegu zostaje. Ale wszystko jest ok bo jest to jezioro na prywatnych łąkach wiec podobno właściciele mogą sobie robić co chcą. Szkoda bo jest naprawdę pięknie.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/301/3161391_20150829_192720.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/301/3161393_20150829_192738.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/301/3161395_20150829_192716.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/301/3161392_20150829_192742.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/301/3161394_20150829_192349.jpg)
Zdjęcia przed wieczornym grabieniem. Z łowienia mam filmiki na kamerce. Postaram się coś na szybko skleić... może chociaż to jezioro o brzasku bo z łowienia nie ma co.
Chyba muszę skończyć z dzikimi wodami i jeździć co najmniej na PZW bo tam chociaż czasem zarybiają:D
Mariusz - widzę, że się mocno poświeciłeś. Jeziorko naprawdę urocze. Jeśli były 4 linki, to pewnie parę ich tam pływa. Może są jakieś większe sztuki, które schowane w zielsku nie dały się złowić mięsiarzom i kłusownikom.Na pewno jakieś pojedyncze sztuki się ostały ale nie wiem czy chce mi się aż tak poświęcać. Mógłbym potraktować to jako wyzwanie ale ja jestem raczej z tych dla których nie samo siedzenie nad wodą się liczy.
Trzymam kciuki, żeby poświęcenie zostało wynagrodzone!
Ja wczoraj wyskoczyłem z kumplem na Okonia, łowiliśmy od 6 do 16Szkoda że nie wiedziałem to bym podjechał trochę dalej i coś połowił chociaż;) gratuluję Ostry wyniku. Ten jesiotr to musi być zabawa?
Mariusz tam muszą być liny :)Tak właśnie mi się wydaje jak się miało coś tam ostać to właśnie lin. Ostatnio nie żerował po prostu bo nie było żadnych oznak. Ale nie wiem czy mi się chce aż tak poświęcać poza tym nie wiem czy w tym roku już odwiedzę działkę z możliwością wędkowania a w przyszłym roku chyba wezmę się za jezioro Góra bo chociaż wiadomo że jakaś ryba tam jest(schronisko PZW, łodzie tylko od nich z przystani, zarybiane i jest spore)
Mosteque,
Nie ma nic złego w przetrzymywaniu ryb w siatce o ile ma się odpowiednio dużą i długą. Sam wydałem na swoją dobre 200zł. żeby ryby miały komfort, a zobacz siatkę kolegi Pyza, w której niewielkie leszczyki się ledwo mieszczą...
Po kilku latach i wielu wielu wypadach bez efektow na okoliczne glinianki bedace pod opieka PZW dzis w koncu sukces :-)
Od 12.15 do 14.30.
Karpik 41cm.
Leszczyk 31cm.
Płotka 12cm.
Fajnie.
Gratuluję Pyza świetnego dnia nad wodą. Relacja rewelacja :) :bravo:
Jednak uważam, że relacja powinna być jeszcze uzupełniona o fotkę z autobusu :)
Pyza a gdzie autobus :P :thumbup: :bravo:
A no takim kolorowym autobusikiem można sie powzić na rybki :thumbup: :beer:Gratuluję Pyza świetnego dnia nad wodą. Relacja rewelacja :) :bravo:
Jednak uważam, że relacja powinna być jeszcze uzupełniona o fotkę z autobusu :)Pyza a gdzie autobus :P :thumbup: :bravo:
(http://www.ostrowiecnr1.pl/zdjecia/oryginaly/2/mpk.jpg)
No i autobus miejski też jest... ZTM
Bigdom, nie czuj się urażony ;) To tylko żarty ;) Ale na poważnie taki autobus w Kielcach kursuje ;)
Pozdrawiam
Ja również nie bylem 3 tyg na rybkach . Remont w domu pochlania moje weekendy i czas po pracyTo masz jak ja,połowa urlopu za mną , ja na drabinie,a wędki wody urlopowej nie widziały ,co za życie :'(
Metoda: spławik
Przynęta: pinka, kastery, białe oraz konopie.
Zanęta: Lorpio Magnetic Roach + mielone konopie, użyłem też do testów ziemi bełchatowskiej i gliny argille, ogółem miałem mieszankę około 3 - 4 litrów zanęty.
Nęciłem takimi kulami. Połowa na start druga połowa po 3 godzinach wędkowania.
Ciągle walcze.
4 leszcze i 2 karpie.
:-)
Mam nadzieje ze cos sie jeszcze przez najblizsze kilkanascie minut trafi.
Ciągle walcze.
4 leszcze i 2 karpie.
:-)
Mam nadzieje ze cos sie jeszcze przez najblizsze kilkanascie minut trafi.
Rubiks masz piekna i rybną wode -a spin chodzi na wysokim poziomie gratuluje :bravo:
Gratulacje.
Kijek wyglada solidnie.
A zýlka jakiej grubości?
ładnie ładnie
ta żwirownia to pzw?
... gratuluję emocji :)Dzięki Mirku. Byłoby fajnie. Szczególnie, gdybym jakoś mógł ominąć karpie i połowić linów! :) Jest taka szansa?
Może Mateo dasz się kiedyś namówić na jeden wypad do Ochabów "Pod Borem", trochę "brzydkich-złych karpi" tam pływa, a i piękne liny są (przynajmniej Fish007 umie je łowić - innym idzie gorzej) ;)
Chyba zostałem ukarany za wstąpienie do antykarpiowej kliki :)
U mnie dziś jedna konkretniejsza ryba. Lin - równe 40 cm.
Muszę powiedzieć, że liny z tej wody są naprawdę ładne. Czyste, o pięknych barwach i pełnych płetwach. Piękne, zdrowe ryby. Serce się kraje na widok i na wieść o zabijanych sztukach.
Parę krasnopiór 22-24 cm też się powiesiło.
Gratuluję panowie efektów! :bravo: Jak widzę tą mysz Mateusza ,przypomniało mi się jak na Cegielince w Szczecinie szczury ukradły mi puszkę z kukurydzą. Po pierwszym porwaniu znalazłem ją 2m dalej przy dziurze w ziemi. Ale drugim razem jak się zagapiłem to już przepadła! :-[. Dobrze że miałem drugą na zapasie.
No i zszedłem bez brania. Generalnie prawie nie widać już ryb. Wszystkie zarybieniowe karpie zostały wybite... Oczywiście ryba tam jest, i to konkretna, ale nie znalazłem na nie sposobu.Po południu wziąłem dziecko nad wodę. Postanowiłem ocalić honor! Na metodę zero, ryba po prostu nie żeruje. No to przerzuciłem jedną wędkę na koszyczek ze spożywką. Złowiłem dwa skalary na 1 pinkę, haczyk 18, żyłka 0.10 :D Honor ocalony?
Odezwę się jak by co. Ja tam jeżdżę dopiero w zimnych miesiącach jak płoć wchodzi na zimę. I do Grudnia jeśli pogoda pozwala. No bo od stycznia już zakaz połowu! :)Gratuluję panowie efektów! :bravo: Jak widzę tą mysz Mateusza ,przypomniało mi się jak na Cegielince w Szczecinie szczury ukradły mi puszkę z kukurydzą. Po pierwszym porwaniu znalazłem ją 2m dalej przy dziurze w ziemi. Ale drugim razem jak się zagapiłem to już przepadła! :-[. Dobrze że miałem drugą na zapasie.
Arku - Jak byś miał w planach odwiedzić znów Cegielinkę to chętnie bym sie zgadał z Tobą na wspólne wędkowanie :)
Graty dla wszystkich, jak dla mnie od 3 dni są idealne warunki nad wodą a ja nie mogę jechać :(Warunki są idealne, owszem. ale dla nas, bo ryba jakoś nie żeruje. Przynajmniej na dzikich wodach. Więc nie płacz! ;) Było nagłe załamanie pogody i to pewnie przez to. Jeszcze kilka dni i rybka się przyzwyczai do 20 stopni zamiast prawie 40 i będzie super. Tako rzekłem!
Co prawda jadę co jakiś czas na komercję ale tylko po rybę na patelnię i łowienie mnie tam nie podnieca.Łowisko komercyjne można też traktować jako poligon doświadczalny i testować sprzęt i różne metody łowienia.Troche przyciąłem Twojego posta ale za to calkowicie sie zgadzam z tym co zostało.
Niestety na tym forum gloryfikuje się jednak przede wszystkim łowienie na komercji.Nikomu nic nie zarzucam,każdy ma prawo łowić jak chce i gdzie chce.
Masz rację bigdom.Ja łowię tylko na dzikich wodach i tylko na spławik i jestem zadowolony.Co prawda jadę co jakiś czas na komercję ale tylko po rybę na patelnię i łowienie mnie tam nie podnieca.Łowisko komercyjne można też traktować jako poligon doświadczalny i testować sprzęt i różne metody łowienia.
Niestety na tym forum gloryfikuje się jednak przede wszystkim łowienie na komercji.Nikomu nic nie zarzucam,każdy ma prawo łowić jak chce i gdzie chce.
...Wzdręg można kilka złowić.. Owszem piękna ryba. Ale po pewnym czasie staje się to nudne, a śmiem twierdzić że nawet żenujące. Dorosły chłop, z przyzwoitymi umiejętnościami, dobrym sprzętem ma zachwycać się łowieniem krasnopiórek?
Dzięki Mateusz. Co to za zanęta? Ładnie wygląda.To jest Dynamite Baits Silver-X Specimen w kolorze czerwonym.
Dzis pech od rana.Wiem jak to jest. Współczuję Ci. Trzymam kciuki, żebyś szybko zapomniał i znowu był nad wodą ;)
Na dzien dobry woda nad ktora pojechalem zamknieta bo pieprzone zawody. Organizatorzy z mojego koła w bardzo niemiły sposob oznajmili ze zamknięte i nie połowie.
Pojechałem w drugie miejsce. Tam po zarybieniu i otwarciu 27.08 nie bylo gdzie kija wcisnąć.
No nic... wkurzony za stracony czas i kilometry ruszyłem na trzecią miejscówkę. Nad Zalew. Dojechałem. Ludzi mało. Zawsze chciałem sprawdzić miejsce ktore z reguły zajęte przez lokalnego spryciarza/kłusola. A że było wolne to i siadłem.
Od jakiejś 6 do 11 na 3 rodzaje zanęt i wszelkie możliwe rodzaje przynęt nic nie raczyło nawet puknąć.
Przemarzłem.
Przy 2 rzutach strzeliła mi żyłka i straciłem 2 podajniki Drennana.
Ogólnie mówiąc dzień porażka.
A najgorsze że po dzisiejszych zawodach nie będzie po co jechać nad wodę bo wyczyszczą wszystko i do końca. Tacy luźwa sportowcy.
Ja wlaśnie wrócilem z zawodów (ostatnich w tym roku) o Grand Prix Koła. Juniorów był aż tylu że bałem sie że nie bedzie gdzie łowić... Żartuje, byłem jedynym juniorem >:O w 4godz (a w zasadzie 30min, bo wszystkie ryby złapałem w tym czasie, a reszte przesiedziałem bez brania.No to musisz się starać Filip! Ja też kiedyś startowałem obok seniorów :) Pamiętam.
...) zrobiłem wynik 820gram. Gdybym takie tempo utrzymał do końca... Cieszyłbym się :D Pierwszy zawodnik w kat. Senior złowił 1700gram.
Wypad uważam za dobry, gdyż wciąż się uczę łowić wagglerem i dziś dostałem świetną nauczkę :) Potwierdza mi się moja teza, że dzikie, naturalne wody potrafią też dać dużą szkołę, nie tylko czyściutkie komercje z karpiami 10+.To prawda. Na wodach ogólnodostępnych często mamy do czynienia z różnego rodzaju zielskiem. Trzciny, moczara, rdestnica, rogatek, zatopione drzewa. Dlatego walka z rybą nie jest łatwa. Trzeba mieć mocniejszy sprzęt. Ja ostatnio miałem też na kiju 3 większe karpie, którym nie dałem rady. Z jednej strony były głębokie trzciny, a na otwartej wodzie kępy zielska. Musiałem przytrzymywać rybę, bo wiedziałem, że wejście w zielsko to będzie również koniec. Przytrzymywanie w dwóch wypadkach zakończyło się zerwaną linką.
Ja jednak mam wrażenie że koledzy łowiący na ogólnodostępnych wodach trochę jakby wstydzili się prezentować swoje osiągnięcia.Piszą przeważnie tylko że "złowili trochę drobnicy."Ja jak widać pokazuję fotki z moimi rybkami.Są one jednak całkowicie nie zauważane.Mnie to wcale nie przeszkadza.Uwielbiam swój sposób wędkowania i tak już zostanie.Przepraszam kolegów, których posty usunąłem. Przeczytali je zapewne ci adresaci, którzy mieli przeczytać.
Koledzy piękne ryby połowiliście :bravo:Gratulacje dla kolegów za wasz połów bez podziału na grupy.Zaś do kolegi s7 zastanawiam się czy w tym miesiącu będę brał udział w zdjęciu miesiąca.....skoro mamy już faworyta po 4 zdjęciach i na początku miesiąca , który został zasugerowany przez kolegę odpowiedzialnego za wątek "zdjecie miesiąca". Pozdrawiam.
Mateusz zdjęcie z koleżanką, jeżeli wstawisz do naszej zabawy to jak dla manie było by faworytem :)
Nieraz tak się zastanawiam jak mocno trzeba byś stukniętym żeby w taką ulewę siedzieć na rybach ;DNo młodzieńcze ;) Jeśli chodzi o spina i szczupaka to robisz tu za mistrza na forum ! Szacuneczek i uznanie ! :thumbup:
Padało od rana do 12, więc uznałem, że już do końca dnia nie spadnie ani kropla bo już się wypadało...więc w pełni nakręcony ruszyłem nad wodę. Standardowo ruszyłem za szczupakiem, no bo jakiej innej ryby szukać w wietrzny i pochmurny dzień? Z początku była lipa, pojedyncze niewielkie rybki co jakiś czas skubały w moje przynęty zostawiając na nich ślad swoich zębów, a te bardziej wrednie odgryzały im ogony. Na horyzoncie sporadycznie pojawiały się ciemniejsze chmury, które poganiane wiatrem znikały po dłuższej chwili. W końcu przyszła jedna taka.... no wiedziałem, że muszę spłynąć żeby chociaż skarpety mieć suche:
(http://images70.fotosik.pl/1158/5abc78166f849268gen.jpg)
Spłynąłem, no ale przeszła bokiem... i znowu trzeba płynąć 2km na miejscówkę. Po chwili z tej samej strony nadciąga następna - tym razem myślałem, że będe sprytniejszy i pomyślałem, że i ta przejdzie bokiem, więc niczym się nie przejmując kontynuowałem dryf ... ale nie przeszła. Początkowa mżawka przerodziła się w trzygodzinną ścianę deszczu, co mi pozostało? Wrócić do domu pewnie... nic bardziej mylnego. Schowałem wszystkie graty jakie miałem do schowka na dziobie i pływałem jak skończony kretyn w tym deszczu, o dziwo łowiąc co jakiś czas szczupaka to u, to tam...
(http://images67.fotosik.pl/1160/ad741b500ba37416gen.jpg)
Niby niepozorna, ale 3 godziny padało! Albo raczej lało
(http://images70.fotosik.pl/1158/5bf2c1f2fe23d81bgen.jpg)
Jeszcze uśmiechnięty, bo jako tako suchy. Swoją drogą dziwna sytuacja... dwa szczupaki na jednego woblera. Już oczyma wyobraźni widziałem metrówkę, ale było to złudne... dwa standardowe polskie gluty.
Co jakiś czas przerywałem łowienie, gdy poziom wody w łodzi zaczynał się podnosić. Dobrze, że chociaż kurtka wodooporna mnie trochę uratowała, bo jeasy tak nasiąkły wodą, że kilka razy mi spadły ;D
No młodzieńcze ;) Jeśli chodzi o spina i szczupaka to robisz tu za mistrza na forum ! Szacuneczek i uznanie ! :thumbup:
Ja dziś wybrałem się po pracy.
Chyba zostałem ukarany za wstąpienie do antykarpiowej kliki :) Trzy karpie pokazały mi dziś kto tu rządzi.
Nie spodziewałem się na tej dzikiej wodzie takiego zdarzenia, a już tym bardzie nie na metodę. Zwykle łowię tu na otwartej wodzie i rzucam pod kępy zielska, polując na lina. Zdarzyło mi się już wyciągnąć tu pełnołuskie karpie o wadze ok. 3 kg. Nie było z nimi żadnych problemów. Ogólnie mój obecny sprzęt do metody pozwala mi na komfortowe wyciągnięcie karpi do ok. 5 kg przy założeniu, że czasem trzeba je trochę przytrzymać (zielsko, zawady itp.).
Ja dziś wybrałem się po pracy.
Chyba zostałem ukarany za wstąpienie do antykarpiowej kliki :) Trzy karpie pokazały mi dziś kto tu rządzi.
Nie spodziewałem się na tej dzikiej wodzie takiego zdarzenia, a już tym bardzie nie na metodę. Zwykle łowię tu na otwartej wodzie i rzucam pod kępy zielska, polując na lina. Zdarzyło mi się już wyciągnąć tu pełnołuskie karpie o wadze ok. 3 kg. Nie było z nimi żadnych problemów. Ogólnie mój obecny sprzęt do metody pozwala mi na komfortowe wyciągnięcie karpi do ok. 5 kg przy założeniu, że czasem trzeba je trochę przytrzymać (zielsko, zawady itp.).
No więc Mateusz, możemy sobie podać ręce. Ja dziś straciłem dwa naprawdę duże karpie - zerwały się z hakami, urywając przypon (nigdy nie miałem takich silnych karpi jak dotąd). Łowiłem na metodę. Przypuszczam, że obydwa miały co najmniej po 7 kg. Oprócz tego trzeci karp, sklepowy, jak je nazywam, wypiął mi się w zielsku, w które się zaplątał tuż przed podebraniem. Na pociechę złowiłem wzdręgę i krąpia.
Mam czego chciałem :)
Ja dziś wybrałem się po pracy.
Chyba zostałem ukarany za wstąpienie do antykarpiowej kliki :) Trzy karpie pokazały mi dziś kto tu rządzi.
Nie spodziewałem się na tej dzikiej wodzie takiego zdarzenia, a już tym bardzie nie na metodę. Zwykle łowię tu na otwartej wodzie i rzucam pod kępy zielska, polując na lina. Zdarzyło mi się już wyciągnąć tu pełnołuskie karpie o wadze ok. 3 kg. Nie było z nimi żadnych problemów. Ogólnie mój obecny sprzęt do metody pozwala mi na komfortowe wyciągnięcie karpi do ok. 5 kg przy założeniu, że czasem trzeba je trochę przytrzymać (zielsko, zawady itp.).
No więc Mateusz, możemy sobie podać ręce. Ja dziś straciłem dwa naprawdę duże karpie - zerwały się z hakami, urywając przypon (nigdy nie miałem takich silnych karpi jak dotąd). Łowiłem na metodę. Przypuszczam, że obydwa miały co najmniej po 7 kg. Oprócz tego trzeci karp, sklepowy, jak je nazywam, wypiął mi się w zielsku, w które się zaplątał tuż przed podebraniem. Na pociechę złowiłem wzdręgę i krąpia.
Mam czego chciałem :)
Patrząc na Wasze osiągnięcia, to stwierdzam, że nasza klika antykarpiowa trzęsie się w posadach ;)
Dzisiaj byłem na zasiadce z metodą na wodzie PZW, klapa, od godz 7 do 14 jedna płotka .Wypróbowałem prawie wszystkie przynęty.Wędkarstwo uczy pokory ;)
Gratki Panowie rybek.
A nawet jedna zlowiona to zawsze wiecej niz nic :-)
Musicie przeprosić :D
Gratuluję wszystkim połowów! Liny, szczupaki, wzdręgi... jak pięknie!A z tymi torebkami(tunelem) to bardzo ciekawe. Jak rok temu o tym pisałem(sam na to wpadłem )to pomysł nie zyskał uznania. Jedynie Mateo wykazał zainteresowanie.
Klika antykarpiowa jak widać po relacjach ma teraz problem z 'klątwą karpia' - nie dane jest je wyciągnąć z wody teraz :D Musicie przeprosić :D
Ja wreszcie wybrałem się na ryby po dwóch tygodniach ostrej orki, wymęczony psychicznie i fizycznie. Pojechałem na Walthamstow, w pogoni za życiówka leszcza. Niestety, nie był to dzień wędkarski. Wiatr ze wschodu, miał wiać do 18 km/h, ale jak to zwykle bywa wiał o wiele mocniej, niczym halny. Ryby na to odpowiedziały strajkiem generalnym. Pierwszy raz widziałem tylu karpiarzy przemieszczających się po łowisku, łazili, zmieniali miejscówki - i nic... Chyba w takie dni po prostu wszędzie ryba odmawia współpracy. Testowałem duże podajniki ESP w kombinacji z siatkami PVA i jestem bardzo zadowolony - teraz wiem, że jest to sposób na to aby podajnik dotarł na dno nie rozbity, na dużych odległościach i większych głębokościach. Nie dane było mi jednak sprawdzić tego dobrze na rybach. Miałem dwa brania - jedno to płoć w południe, około 25 cm, zaś drugie, bardzo delikatne na sam koniec. Jako, że oficjalnie nie należę do kliki antykarpiowej, karpia złowiłem. Miał 9 kilo i pozwolił zejść z łowiska bez uczucia porażki :D
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/905/Hb0cE1.jpg) (https://imageshack.com/i/p5Hb0cE1j)
Na bezrybiu nawet karp cieszyPowiedz to Dominikowi,jak on jeszcze nawet jednego nie złapał
Na bezrybiu nawet karp cieszyPowiedz to Dominikowi,jak on jeszcze nawet jednego nie złapał
A ostatnio mało brakowało,ale mu się zerwał.
A z tymi torebkami(tunelem) to bardzo ciekawe. Jak rok temu o tym pisałem(sam na to wpadłem )to pomysł nie zyskał uznania. Jedynie Mateo wykazał zainteresowanie.
Oj nieładnie .
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=73.0
Jak możesz napisz co to za woda w tych ochabach ;) Luk fajny misiek zabawa musiała być niezła ;)
A ja się z wami totalnie nie zgadzam.:bravo: :thumbup:
Po pierwsze na jakiej podstawie określacie ludzi których nie znacie. Na podstawie koloru skóry,wyznania,wieku?
Po co jesteście na forum, skoro nie chcecie się dzielić wiedzą lub chcecie ją ograniczać go grona wybranych ludzi.
Skąd mam mieć pewność,że to nie Wy jesteście grupą typowych krzykaczy C&R,a forum to służy wam do zdobywania wiedzy,żeby złowić i zabrać co swoje. Przecież przyjmując ten tok myślenia to raczej oczywiste. Wasz tok myślenia.
Sami zresztą często podajecie takie przykłady o swoich znajomych.
To tylko przykłady jak można źle ocenić ludzi.
Ciekawe skąd czerpiecie wiedzę.
Ciekawe co na to "Stare dziady" z forum. Z góry Panów przepraszam.
Dyskryminacja,nietolerancja i rasizm to słowa którymi się brzydzę.
Sytuacja w jakiej się znajdujemy jest właśnie wynikiem braku podstawowej wiedzy,którą to Wy chcecie ograniczyć.
A to forum jest najlepszą kopalnią wiedzy nie tylko o samych technikach wędkarskich,a przede wszystkim o właściwym i niewłaściwym zachowaniu. Czego sami dawaliście przykłady. Więc zapytam; Komu ma służyć to forum i wiedza w nim ukryta?
Dziękuję
Pozdrawiam z nad wody. Do wykonania planu 100kg na jednej zasiadce jeszcze tylko 93kg zostały. Wiec Sylwester pewnie nad wodą będzie w moim wykonaniu.
A ja się z wami totalnie nie zgadzam.Określam na podstawie rozmowy nad wodą.
Po pierwsze na jakiej podstawie określacie ludzi których nie znacie. Na podstawie koloru skóry,wyznania,wieku?
Po co jesteście na forum, skoro nie chcecie się dzielić wiedzą lub chcecie ją ograniczać go grona wybranych ludzi.Nikt z Nas nie napisał, że nie chce się dzielić wiedzą.
Skąd mam mieć pewność,że to nie Wy jesteście grupą typowych krzykaczy C&R,a forum to służy wam do zdobywania wiedzy,żeby złowić i zabrać co swoje.
Skąd mam mieć pewność,że to nie Wy jesteście grupą typowych krzykaczy C&R,a forum to służy wam do zdobywania wiedzy,żeby złowić i zabrać co swoje. Przecież przyjmując ten tok myślenia to raczej oczywiste. Wasz tok myślenia.Nie możesz mieć pewności.
Sami zresztą często podajecie takie przykłady o swoich znajomych.Jeśli ktoś mi mówi że kradnie to nazywając go złodziejem chyba nie oceniam źle lub niesprawiedliwie.
To tylko przykłady jak można źle ocenić ludzi.
Ciekawe skąd czerpiecie wiedzę.Wiedzę w sporej mierze czerpiemy z forum.
Ciekawe co na to "Stare dziady" z forum. Z góry Panów przepraszam.
Dyskryminacja,nietolerancja i rasizm to słowa którymi się brzydzę.
Sytuacja w jakiej się znajdujemy jest właśnie wynikiem braku podstawowej wiedzy,którą to Wy chcecie ograniczyć.A tu już mój kolego popłynąleś po calości moim zdaniem.
A to forum jest najlepszą kopalnią wiedzy nie tylko o samych technikach wędkarskich,a przede wszystkim o właściwym i niewłaściwym zachowaniu. Czego sami dawaliście przykłady. Więc zapytam; Komu ma służyć to forum i wiedza w nim ukryta?Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgodzę bez wachania. To forum dzięki ludziom ktorzy tu piszą jest niezwykłe i jest naprawdę kopalnią wiedzy.
Dziękuję
Więc doszliśmy do wspólnego zdania.No i o to własnie chodzi.
Ja kłusownikom,też mówię kategoryczne-NIE.
Witam.Gratulacje dla wszystkich co połowili i dzięki za gratulacje dla mnie.Mateusz ty chyba zostaniesz "linowym mistrzem roku".Teraz jadę na działkę,wrócę tu jutro.Pozdrawiam.Mateusza ma mocna konkurencje w postaci Zbyszka :-) ale ida leb w leb :-)
Pyza a gdzie to takie ładne jeziorko wytropiłeś? Uchyl rąbka tajemnicy. Uwielbiam takie miejscówki, a dla ryb nie jestem zagrożeniem :)
Przed chwilą wróciłem z testów mojego nowego nabytku :) Jako miejsce na testy, wybrałem najtrudniejsze lowisko (PZW) w okolicy. Głebokie z cholernie dużą ilością zaczepów! :) Już w pierwszym rzucie trafiłem szczupaczka ok 30cm, po czym straciłem przynętę w zaczepie... Zmiana miejsca i kolejny szczupaczek ok. 30cm, który zwiał z brzegu z moją przynęta w pysku >:O poszedłem dalej, i kolejne 2 szczupaczki lecz ok. 40cm. te udało mi się wyholować i wypiąć bez problemu. Później cisza. Po ciszy strata przynęty w zaczepie... Przywiązałem nową i poszedłem w miejsce w którym złapałem pierwszego szczupaka tego dnia i... w pierwszym (a zarazem ostatnim) rzucie, branie (to było coś większego), krótki hol i żyłka pękła/została przegryziona... i to tyle w tym dniu :P Podsumowując, straciłem 4 przynęty z główkami, wędka spisała się świetnie! Mimo iż jest to wklejanka, ładnie pracuje nie tylko w części szczytowej :D Jutro może tam wrócę...Ostatnia ryba wypadu
Filip ciepło to fakt tylko na przykład ja nie mogę powiedzieć, aby przełożyło się to ciepło na ilość ryb złowionych. :(Wg. Mnie najlepiej biorą wtedy, kiedy jesteśmy nad wodą ^^
Celu nie zrealizowałem, ale nie żałuję, radość dziecka na widok ojca - bezcenna :)
Witam.Gratulacje dla wszystkich co połowili i dzięki za gratulacje dla mnie.Mateusz ty chyba zostaniesz "linowym mistrzem roku".Teraz jadę na działkę,wrócę tu jutro.Pozdrawiam.U mnie w tym sezonie bardzo ciężko z linem. Zwykle o tej porze już miałem o wiele więcej. Niestety, spuszczono wodę ze zbiornika, na którym zwykle je łowiłem. Na kolejnym lin w ogóle w tym roku nie chce współpracować. Dobrze, że na obecnym łowisku udaje mi się coś złowić. Są to jednak ciężko wypracowane sztuki, bo najlepszy okres linowy już minął, a wtedy nie jeździłem nad tę wodę.
Gratuluje panowie piękne rybki
,, chodźcie śmiało jest was mało ,, - coza nokautujący tekst ha, ha , ha, uśmiałem sie ale czy nie pasuje, do nasych wod pzw
co ci kibole nie wymysla
Byliście w piorunowie?Nie :P
Bardzo dziękuję Mario za tak wyczerpujący opis naszej wyprawy. Właśnie miałem się zabierać do niego, a tu gotowe :)
Chciałbym tylko dodać coś od siebie a propos komercji, :bravo: na której (ogólnie) byłem wczoraj po raz pierwszy. Więc tak. Ryby tego dnia ewidentnie nie żerowały, wiele osób znad wody zeszło w ogóle bez ryby. Ja ustanowiłem chyba rekord łowiska na ten dzień. Z kolei Mario złowił największego kabana. I co? No i wyciągałem te ryby, jakbym po nie przyjechał. A na koniec czułem lekki niedosyt, bo wiedziałem, że mogło być lepiej. Gdybym miał taki dzień na swoim zalewie (a tam też takie i większe ryby pływają), to do domu wróciłbym na kolanach i z zafajdanym ze szczęścia tyłkiem.
Niemniej komercje są potrzebne, choćby do takich fajnych spotkań, jakie zaliczyliśmy. Było naprawdę miło i wesoło. Dzięki, chłopaki!
Założenie przed wyjazdem w czwartek było jedno: pobić rekord, czyli przekroczyć magiczną wagę holowanych ryb podczas jednej zasiadki i wejść na poziom trzy cyfrowy. Aktualnie mam około 60kg ryb ale nie było to kontrolowane dokładnie. Powrót planowany był w poniedziałek lub ewentualnie we wtorek rano gdyby było blisko rekordu. Niestety, a raczej stety wyprawa przegrała z tęsknotą za rodziną i za synkiem, więc zdezerterowaliśmy z Rubkisem z łowiska wcześniej.
Ale po kolei:
Całą środę trwały przygotowania, gdy wyłożyłem wszystko do pakowania, to chwyciłem się za głowę, a gdzie jeszcze miał wejść kolega na zasiadkę?
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_20_41.jpeg)
Jednak jakoś dojechaliśmy, około 13tej w czwartek wylądowaliśmy na łowisku dziko-komercyjnym (łowisko prywatne, na którym nie można od tak sobie łowić, a zarybiane jest nie wiadomo do końca jak) moja propozycja zlotu II w 2016r to 4,5ha wody z dużą przewagą karpia i szczupaka)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_21_41.jpeg)
Rozkładanie całego majdanu trwało około 2h
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_22_25.jpeg)
Pierwszej doby zanęta poszła w styku śmierduchowym i wyglądała mniej więcej tak
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_23_21.jpeg)
Po 24h łowienia miałem wynik 9,9kg i cztery karpie na koncie, mimo, że te bydle nie zmieściło się w kadr :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_24_50.jpeg)
Większość rybek była w przedziale 2-3kg
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_26_00.jpeg)
Wszystkie czy to złowione w nocy czy w dzień trafiały od razu do wody, a ta była na tyle niecierpliwa, że sama sobie wskoczyła, oczywiście nic jej się nie stało
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_26_50.jpeg)
Jak to zawsze po większym wydatku na sprzęt mam wyrzuty, ale ten parasol to strzał w dziesiątkę, ponieważ podczas drugiej nocy padało co najmniej 5h non stop
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_27_52.jpeg)
Już tęsknie za tym miejscem i pewnie jeszcze w tym roku tam wrócę.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_28_34.jpeg)
Piękne miejsce spławów ryb, jednak brań zero
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/604_12_09_15_8_29_12.jpeg)
Ponownie robiłem swój ranking wewnętrzny, metoda kontra klasyczny zestaw gruntowy na pinkę oraz zestaw karpiowy na orzech tygrysi. Łącznie złowiłem 7 karpi, największy miał 4,2kg.
Wygrała klasyka na zdipowane przez mnie robaczki w ochotce (zmielony pellet ochotkowy z Mckarp i tam własnie w pojemniku robaczki się wycierały i przechodziły ulubionym ich zapachem) 6:1:0. Jedno branie było na dumbellsa tutti frutti.
Wielkie podziękowania dla Rubkisa, który skusił się na wyjazd w nieznane, oczywiście stał się mistrzem polowania szczupaków, złowił ich pięć ja ani jednego. Mimo, że młody z niego wędkarz ale jest się od kogo uczyć i podglądać łowiąc na spinning.
Celu nie zrealizowałem, ale nie żałuję, radość dziecka na widok ojca - bezcenna :)
Bardzo dziękuję Mario za tak wyczerpujący opis naszej wyprawy. Właśnie miałem się zabierać do niego, a tu gotowe :)
Chciałbym tylko dodać coś od siebie a propos komercji, :bravo: na której (ogólnie) byłem wczoraj po raz pierwszy. Więc tak. Ryby tego dnia ewidentnie nie żerowały, wiele osób znad wody zeszło w ogóle bez ryby. Ja ustanowiłem chyba rekord łowiska na ten dzień. Z kolei Mario złowił największego kabana. I co? No i wyciągałem te ryby, jakbym po nie przyjechał. A na koniec czułem lekki niedosyt, bo wiedziałem, że mogło być lepiej. Gdybym miał taki dzień na swoim zalewie (a tam też takie i większe ryby pływają), to do domu wróciłbym na kolanach i z zafajdanym ze szczęścia tyłkiem.
Niemniej komercje są potrzebne, choćby do takich fajnych spotkań, jakie zaliczyliśmy. Było naprawdę miło i wesoło. Dzięki, chłopaki!
Gratulacje dla Ciebie za wynik :bravo:uzyskany na komercji, pierwszy raz w życiu a już tyle ryb. Widzisz sam po sobie, że doświadczenie z wód ogólnodostępnych się przydało. Myślę, że zostaniesz przy wodach ogólnodostępnych a komercję będziesz tylko odwiedzał dla zabawy ze znajomymi wędkarzami :) Co do opisu, szkoda, że kolega MarioG Cię ubiegł, Twój też byłby pewnie ciekawy jak jego.
Pozdrawiam
ps. nie zaszkodzi zrobić swojego opisu, bo przecież to wyczyn będąc pierwszy raz na komercji nałowić najwięcej ryb i pochwalić się tym ze swojego punktu widzenia :)
Istotna sprawa - jeśli ktoś śledził moje zmagania ze spinkami na zalewie (czasem 8 ryb na 10 spiętych i nic nie pomagało). Doszliśmy z Mario do wniosku, że tam ryba jakoś dziwnie pokarm pobiera. I taka jest prawda, bo tutaj czy na innej wodzie nie mam żadnych praktycznie spinek. W przyszłym roku, gdy na zalewie sytuacja się powtórzy, spróbuję łapać na miękki pellet haczykowy bez włosa.
Miałem 4 czy 5 spinek wczoraj.Istotna sprawa - jeśli ktoś śledził moje zmagania ze spinkami na zalewie (czasem 8 ryb na 10 spiętych i nic nie pomagało). Doszliśmy z Mario do wniosku, że tam ryba jakoś dziwnie pokarm pobiera. I taka jest prawda, bo tutaj czy na innej wodzie nie mam żadnych praktycznie spinek. W przyszłym roku, gdy na zalewie sytuacja się powtórzy, spróbuję łapać na miękki pellet haczykowy bez włosa.
A to ciekawe bo ja ze swoimi spinkami zmagałem się tylko na Szczęsnym właśnie. Dawno tam nie byłem ale nie zauważyłem na innych łowiskach żebym wciąż miał problem.
Pyza jak zwykle super opis :bravo:
Miałem 4 czy 5 spinek wczoraj.Nie łowię raczej na pop upy więc to nie to. Wybierzemy się tam kiedyś może jeszcze to sprawdzę czy problem zniknął.
Wyłaccznie na kolorowe pop up Lorpio.
Ryby pobieraly je w buzki ale bez zaciecia.
Na truskawkowego pop upa zapinaly sie ladnie i bez problemu.
Jednak w tym roku wyjątkowo dużo szczupłych ustrzeliłem jako przyłów. Na czerwone robaki, na rosówę oraz na czerwone dumbellsy.
Ciekawe, ludzie siedzą z żywcówkami i nie mogą złowić szczupaków, a tu bierze na przynętę z gruntu.
Czarny scenariusz jednak możliwy JĘDRZEJ...nawet dzisiaj, w tygodniu w połowie września siedziało dwóch dziadków z gruntówkami ??? narzekali strasznie na brak brań...
ja też dzisiaj chyba po południu wyjdę pospinningować, na miejscowy zalew kielecki. Akurat żona idzie na wywiadówkę do dzieci, pasuję mi to.
Zamienić się nie zamienię 8) ale na nast. sezon dam mu moją matchówkę.Również byłem poraz pierwszy na tym łowisku w niedzielę. Rzadko wybieram się na zbiorniki komercyjne ale byłem mile zaskoczony samym miejscem. Ładne zadbane łowisko tylko szum autostrady troszkę przeszkadza. Nie potrafię się jeszcze odnaleźć gdy wędkarz siedzi jeden obok drugiego. Udało mi się złapać karasia złotego na pikantną kiełbasę, 2 x srebne karasie na expandera truskawkowegoi i złotą rybkę na dumbelsa annasowego. Ogolnie moim zdaniem ryba słabo żerowała. Na sam koniec połapałem parę małych płoteczek na pinki. Znajomemu z którym byłem udało się złapać wcześnie rano jesiotra 3.9 kg na pęczek czerwonych.
Ahh, jeśli chodzi o tamten dzień, to połowiliśmy najlepiej na łowisku, a młody ze swoim Kaprem to już był hitem ;D
Wędkarze podchodzili i się pytali jak to robimy. W drodze powrotnej Bartek był taki dumny, że zasnął z uśmiechem na twarzy.
Jakieś ciężkie dni nastały.
Ale jeszcze wieksze gratulacje dla tych ktorzy połowili.
Miło jest oglądać relacje i zdjęcia z wypraw kolegów, gdy się jest w pracy. :)To dobrze z Tobą na lekcjach mają jak Ty się obijasz zamiast uczyć:P
W szkole prowadzę kółko wędkarskie. Gdy uczniowie rozpoczynają naukę, warunkiem do wstąpienia w nasze szeregi jest akcja sprzątania wybranego jeziora.:bravo: :beer:
Gratuluje wszystkim co połowili :bravo: :beer: Ja w tym roku 1 raz próbowałem swoich sił ze spiningiem tylko 1 maluszek na 3 godzinki :( Natomiast w poniedziałek i wtorek walczyłem z batem i na żywca wyniki toBo to cię kara Krzychu spotkała! ;) Zdradzać grunt dla spinningu! ;D Jak wróciłeś do korzeni to i wyniki wróciły! :D :D. Dopiero zwróciłem uwagę że pochodzisz z moich rodzinnych stron :-[ . Zamość ,Lublin ,Chełm. Wiele wody ale jeszcze trochę rodziny tam zostało!
1 jesiotr
1 lin
2 szczupaki
11 karasi
około 9999 leszczyków i płotek :) (masakra)
Dokładnie, ale jutro znowu spinning pewnie będzie lipa bo jutro ma być strasznie ciepło, ale powalcze, co mi tam.Gratuluje wszystkim co połowili :bravo: :beer: Ja w tym roku 1 raz próbowałem swoich sił ze spiningiem tylko 1 maluszek na 3 godzinki :( Natomiast w poniedziałek i wtorek walczyłem z batem i na żywca wyniki toBo to cię kara Krzychu spotkała! ;) Zdradzać grunt dla spinningu! ;D Jak wróciłeś do korzeni to i wyniki wróciły! :D :D. Dopiero zwróciłem uwagę że pochodzisz z moich rodzinnych stron :-[ . Zamość ,Lublin ,Chełm. Wiele wody ale jeszcze trochę rodziny tam zostało!
1 jesiotr
1 lin
2 szczupaki
11 karasi
około 9999 leszczyków i płotek :) (masakra)
Daniel testowałeś ten orzech na otwartych wodach może?Tak,ale krótko. Płotki i krąpie go nie lubią. Za to na komercji....
Żarło,żarło i zdechło. Na razie"tylko"5 karpi i amur. Czas na zmianę taktyki.
Wchodzą falami co godzinę. Na razie jest 13 karpi,leszcz i amur. W sumie około 35kg i właśnie coś holujeDaniel czy brak wieści oznacza, że nie masz czasu na pisanie z powodu :narybki:
Odmiany karpi znam. Swego czasu Wiadomości Wędkarskie wydały książeczkę pt "Karp". Jak masz możliwość to poczytaj. Ten złowiony przeze mnie cechy sazana miał. Zdjęć nie robiłem, bo ileż można pstrykać fotek karpiom leżącym na macie. Na pewno nie była to forma głodowa karpia. Potwierdzeniem była niespotykana siła ryby. Walka łudząco podobna do dużego amura. Normalnie takiej wielkości karpia holuję ok 5 minut kijem 3 lbs.
[/quote
Podstawowa sprawa jest taka, ze zbiornik ten jest sztucznie zarybiany przez człowieka rybą z hodowli. Nie słyszałem żeby hodowano czy zarybiano sazanem...zresztą czy taki karp byłby nadal dzikim sazanem?
Odmiany karpi znam. Swego czasu Wiadomości Wędkarskie wydały książeczkę pt "Karp". Jak masz możliwość to poczytaj. Ten złowiony przeze mnie cechy sazana miał. Zdjęć nie robiłem, bo ileż można pstrykać fotek karpiom leżącym na macie. Na pewno nie była to forma głodowa karpia. Potwierdzeniem była niespotykana siła ryby. Walka łudząco podobna do dużego amura. Normalnie takiej wielkości karpia holuję ok 5 minut kijem 3 lbs.
Podstawowa sprawa jest taka, ze zbiornik ten jest sztucznie zarybiany przez człowieka rybą z hodowli. Nie słyszałem żeby hodowano czy zarybiano sazanem...zresztą czy taki karp byłby nadal dzikim sazanem?
Ale do rzeczy. Jak pisałem wcześniej ryby brały słabo i do tego falami. Do południa co godzinę,a popołudniu co półgodziny. Jak brały to na dwie wędki naraz. A właściwie wszędzie w okolicy. Dość dziwne zjawisko. Jakby to była jakaś ławica ryb która nagle zaczyna brać wszędzie w pobliżu. Nie było by to tak dziwne gdyby nie fakt,że atakowały karpie i leszcze jednocześnie.
Odmiany karpi znam. Swego czasu Wiadomości Wędkarskie wydały książeczkę pt "Karp". Jak masz możliwość to poczytaj. Ten złowiony przeze mnie cechy sazana miał. Zdjęć nie robiłem, bo ileż można pstrykać fotek karpiom leżącym na macie. Na pewno nie była to forma głodowa karpia. Potwierdzeniem była niespotykana siła ryby. Walka łudząco podobna do dużego amura. Normalnie takiej wielkości karpia holuję ok 5 minut kijem 3 lbs.
Podstawowa sprawa jest taka, ze zbiornik ten jest sztucznie zarybiany przez człowieka rybą z hodowli. Nie słyszałem żeby hodowano czy zarybiano sazanem...zresztą czy taki karp byłby nadal dzikim sazanem?
DNA mu nie sprawdzałem. Lwy też żyją w zoo. Czy są oswojone można sprawdzić wchodząc do klatki. Poczytaj na portalach karpiowych skąd się biorą okazy na komercjach. Nieważne czy to orginałny sazan, czy tylko po prababce, dał mi sporo emocji.
Jeśli nowa wędka przy pierwszym wypadzie coś połowiła to będzie już tylko lepiej! Fajna rzeka.
Pozdrawiam
Gratulukję wyników! Ładnie łowicieMiało być
Daniel, znowu miałeś dzień konia :bravo: Nie rozumiem tylko dlaczego jestes niezadowolony, uważasz, że łowiłeś nieskutecznie? :D Super wynik!
Najbardziej mi szkoda Mariusza,bo kawałek przejechał,a oprócz słabych brań to nawet sobie za dużo nie pogadaliśmy,bo jak nie wiatr który hulał w trzcinach co nas dzieliły to z kolei trudne stanowiska z których nie dało się odejść z obawy o sprzęt. Pogadaliśmy dopiero po skończonych łowach.Bez przesady... trochę płakałem ale nie było źle :P
Marcin ! Fajna relacja! Co prawda nie wiem co to za kij ale jak na moje oko to typowy progres, a przy większej rybie pół parabolik! Spinki trzeba wliczyć w sesję Ja myślę że akcja kija i wypięcie się z łącznika podajnika ogranicza ten problem! Choć ich nienawidzę to mam wrażenie czym miększy kij tym mniej spin!
Nie zaoptował byś nr, mniejszego haka do tej przynęty?To był hak 12,edytowałem post. Jak kuleczka(10) napuchnie jest ok. Rozgięty hak daje takie złudne wrażenie. Bynajmniej mi się sprawdza taka wielkość. Następny który założyłem był o nr.mniejszy o podobnym kształcie i miałem jedną spinkę i pudło. Od razu zmieniłem na większy chyba 12 Pr39 i zero problemów. No może jeden,ten hak jest z zadziorem i ciężko się go odczepia i to nie koniecznie z ryby.
Ja dzisiaj przytuliłem 70tkę ;) Po za tym był jeszcze jeden grzdyl ponad miarę i kilka okonków. Słabe brania, liczyłe, że będzie lepi :-[[
(http://images66.fotosik.pl/1189/df78b2708845865fgen.jpg)
Dziś Odra od 9 do 15 i lipa straszna. 5 uklej i to wszystko.Niestety nie! Jedyna na co miałem brania to Dumbelsy Drennana TT. A tak to Groch ,łubin kuku i robaki! Mam wrażenie że Odra jest wyjątkowo odporna na nowości!
Mam pytanie do tych co łowią na Odrze,czy sprawdzają wam się jakieś palety lub kulki jako przynęta na tej wodzie?
[...] w pewnych lokalizacjach widziałem piękne pasma niemałych pęcherzyków.
Ale bywają takie sytuacje że rzeka przy tych bąblach po prostu śmierdzi,I nie są to rybie bączki ;D;D
Jeśli jednak tworzą się pasma i przemieszczają się, to wydaje mi się, że tam jakaś ryba ryje w dnie.Zauważyłem, że przemieszczające się pasma dużej ilości niewielkich bąbelków to drobnica wzdręgi buszująca pod powierzchnią. Jeśli jest czysta woda, z bliska widać ryby, natomiast jeśli bąbelkowanie ma miejsce w dalszych partiach stawu, wtedy nie sposób ich zobaczyć. Nabierałem się tak wielokrotnie.
Ale bywają takie sytuacje że rzeka przy tych bąblach po prostu śmierdzi,I nie są to rybie bączki ;D
Fajnie umiejscowiony ten zbiornik dfg.to część Parku Krajobrazowego :)
Gratulacje połowów dla wszystkich.
Gratulacje dla łowiących ;-) MATCH 2000, ładny wynik, aż nabrałem ochoty na łowienie takiej ilości leszczy.To jest naprawdę ciekawe, na Różanym to chyba wczoraj wszystkie ryby zabrałeś z kolegą, ;) bo ledwo DWA karpiki wymęczyłem. :(
Ja dzisiaj tak jak wczoraj wybrałem się na ryby, tylko, że dzisiaj 130 km dalej (komercja) . Niestety wczoraj 13, dzisiaj 0. Siedziałem od 8:30-13:30 i chyba nawet nie było brania. Trzy razy coś pociągnęło przynętę ale nie było to branie. Łowisko było zajęte całe, a jest tam 40 albo 50 stanowisk (U Roberta), ale z tego co widziałem to padły może 3 ryby (może więcej ale drugiego brzegu nie obserwowałem).
Na ten rok mam dość tego łowiska, 2 ostatnie wypady i dwa razy 0 ryb.
Wysłane z Nexus 5
Właśnie wróciłem z nad rzeki, byłem w miejscu w którym nęcę od 3 dni kukurydzą, konopią i grochem. Łowiłem około 30 minut, później musiałem iść bo się ciemno zrobiło.
Wynik to 4 brania i 3 wyciągnięte klenie. Wszystkie na jedno ziarenko kukurydzy, zestaw to normalny gruntowy zestaw z oliwką do tego przypon 40cm i bezzadziorowy Drennan WGS w rozmiarze 10.
Największy miał 50 cm. Wszystkie złapane w 30 min :)
Fajne jest to, że ciągle wszyscy wędkarze twierdzą, że u nas na rzece kleni nie ma ;D
Oczywiście wszystkie ryby wróciły do wody! :) :thumbup:
Właśnie wróciłem z nad rzeki, byłem w miejscu w którym nęcę od 3 dni kukurydzą, konopią i grochem. Łowiłem około 30 minut, później musiałem iść bo się ciemno zrobiło.
Wynik to 4 brania i 3 wyciągnięte klenie. Wszystkie na jedno ziarenko kukurydzy, zestaw to normalny gruntowy zestaw z oliwką do tego przypon 40cm i bezzadziorowy Drennan WGS w rozmiarze 10.
Fotki
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_19_09_15_7_48_14.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_19_09_15_7_48_37.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_19_09_15_7_48_54.jpeg)
Największy miał 50 cm. Wszystkie złapane w 30 min :)
Fajne jest to, że ciągle wszyscy wędkarze twierdzą, że u nas na rzece kleni nie ma ;D
Oczywiście wszystkie ryby wróciły do wody! :) :thumbup:
Pyza, krótko - po prostu lubię Twoje reportaże...
Maciek, jaki zestaw najlepiej sprawdza się Tobie przy pływających pelletach? Chciałbym spróbować tego rozwiązania a widzę, że masz super efekty.Haczyki-16,14 WGS Drennan (z mikrozadiorem),gumeczki Drennana (mickro) wiązane jak najbliżej oczka haczyka ,pellet 6-8mm , na przypon plecionka 0,08 Mikado 10cm ,podajniki Preston 15g
Dziękuję. Będę wędkował na gliniankach. Spróbuję z cięźarkiem 2cm od haczyka.Próbuj ,kto nie ryzykuje ten szampana nie pije ;)
Dni rybnych to nie było tego września,znowu zero jeśli chodzi o godne ryby,chyba sprzedam cały majdan i zajmę się znaczkami :)Więcej wiary w Odrę Mugolu!!! >:O >:O
Pyza za swoje relacje i pracę w nie włożone! Myślę że zasługuje na miano "Pierwszego fotografa i redaktora S&G" :)No trudno byłoby się z tym nie zgodzić.
A od rekina oderwać mnie nie można było.Ten rekin jest hipnotyczny. Hipnotyzuje znaczy... ;)
Graty Ostap, mocny połów! Łódki zapracowały na siebie i utarły nosa sąsiadom, dobre!Miały co robić. Do wody poszło grubo ponad 20kg towaru. Głównie kuku pszenica i konopie. Przy nawet intensywnym łowieniu można siedzieć 3 dni nad wodą bez ładowania łódki. Nowe kołowrotki te baitrunnery nie mają co robić z tak małymi okazami. Wczoraj rozmawiałem z kolegą i dał mi cynk gdzie są karpie ponad 20kg i to na pzw
Ja tez powedkowalem z soboty na niedziele,lacznie 10 sztuk karpia 30-38cm 2 sztuki powyżej 40cm i 2 plocie..Gratulacje.
Mariusz, piękny carassius! Z takim to trzeba było sobie jakieś fajne selfie zrobić, bo nie wiadomo kiedy znowu się taki ładny trafi.No dobrze byłoby ale uciekłem jak najdalej od ludzi i nie miał mi kto cyknąć fotki a samemu gimnastykowanie się słabo wychodzi. Myślę że taki w mojej okolicy to może mi się trafić tylko na tej komercji. Na dzikiej wodzie złowiłem do tej pory tylko jednego 20+ ale był zupełnie inny taki na maxa wygrzbiecony. Ino ciągle tam siatami ciągną więc pewnie nie będzie mi dane już tam złowić karasia
Siedzę sobie od piątej i ani pyknięcia. Ale za to jaki przecudny poranek. Już dawno nie było mi nad wodą tak błogo :)No to teraz powinno byc juz lepiej.
Luk, nie wiem czy dobrze zrozumiałem , łowiłes na metodę owijając podajnik siatką PVA?Pytam bo co roku spedzam urlop na Suwalszczyżnie i mam tam takie jezioro gdzie łowię z pomostu i jest tam akurat 5m gł a chciałbym zastosować metodę.Poza tym wolę łowić leszcze niż karpie :)
O i jak sie ma do tego przekonanie, że metoda łowi skutecznie do głębokości 1,5-2m :)
Forum zaczyna obalać mity ^_^
A z koszykiem jaki miałeś zestaw?
Siedzę sobie od piątej i ani pyknięcia. Ale za to jaki przecudny poranek. Już dawno nie było mi nad wodą tak błogo :)
Wczoraj od 17 do 20. Kompletne zero, na nic nawet puknięcia.
Ale, ale... Puknięcie było. Jak ściągałem zestaw, jakaś szczuka przywaliła w podajnik aż milo. Wyjmuję, a tam zęby odciśnięte! Biorę za drugą wędkę i po 15 sekundach bach na drugiej :D tym razem zaatakował zieloną kulkę i się zapiął. Ten był mniejszy, taki pod wymiar. Podholowałem go pod brzeg, ale przeciął pletkę na przyponie i zwiał. Na szczęście miałem tam 14 bezzadziorową.
Ale się wnerwiłem, że nie mam przy sobie spiningu. Drapieżnik szalał, biała ryba spała...
Witam. W środę 23.09.wypad na rybki był nieudany to zrobiłem poprawkę wczoraj 25.09.Łowiłem na tym samym łowisku ale na innej miejscówce,na otwartej wodzie gdzie wiatr rozruszał ten zielony kożuch z planktonu.No i łowiłem już na swoim normalnym poziomie.Jurku Sokole! :) Cieszę się że wróciłeś do swego poziomu! Gratki za wyniki na naszych trudnych wodach! Są powody do mruczenia!! :bravo: :thumbup:
(http://i57.tinypic.com/20zuzjb.jpg)
Złowiłem kilka płotek i ok.20szt leszczyków.Jeden ok.40cm.,pozostałe w przedziale 30 do 37cm.
Pamiętam jak w latach 70-tych i 80-tych,kiedy jeżdziłem na Pilicę autobusem PKS to z przystanku na miejscówkę musiałem iść 50 minut,a kiedy jechałem pociągiemJurku czy z biegiem lat,nie sądzisz że to miało swój nie powtarzalny klimat? Człowiek się musiał wysilić nie tylko przy zanęcie itp. Ale było wielce prawdopodobne że i miejscówka będzie wolna, co przy dzisiejszej mobilności raczej jest wątpliwe!
na Wierną Rzekę to pociąg odjeżdżał o godz.3:10 i musiałem wstawać o 2:00 alba wcale się nie kłaść.Podobnie było kiedy jechałem na Dzierżno Małe.Pociąg do Gliwic ruszał z Częstochowy o 2:50.W Gliwicach czekałem na autobus godzinę.itd.itd.Pozdrawiam.
Gratuluję pudła Kol. dfq :bravo: Widzę, że miałeś równie sprzyjające warunki jak i ja wczoraj :rain: :rain: :rain:
Próbowałem z ziomkami swoich sił wczoraj na żwirowni....niestety studnia >:O
Gratki, piekne karpiszony i super wypoczynek :) :thumbup:Gratuluję pudła Kol. dfq :bravo: Widzę, że miałeś równie sprzyjające warunki jak i ja wczoraj :rain: :rain: :rain:
Próbowałem z ziomkami swoich sił wczoraj na żwirowni....niestety studnia >:O
U nas tak zle nie było pomimo fatalnej pogody. Rybka kaprysnie bo kaprysnie (były godziny kiedy nic nie brało), ale zerowała.
Andrzej złowił 16kg ryby, ja ok 7.5 kg (2 karpiki po 1.5 kg, reszta karasie) - wszystko na jedną wędke :) :)
równiez gratuluje , Elvis77 :bravo: :thumbup:
Kucus22 - dobrym rozwiązaniem jest 1.5 litrowa butelka po wodzie mineralnej. Wystarczy zrobić dziurki w zakrętce i przewlec kawałek sznurka.
Butelkę napełniasz nad wodą i wieszasz jako obciązenie pod stojakiem/tripodem etc ;)
Gratuluje panowie piekne :fish:Na komercjii zaczynałem zabawe z łowieniem i raz na jakiś czas jeżdżę.
Mysle panowie że wiele radochy przyniosły wam połowy na komercji zabawa napewno lepsza niz złowienie kilku małych leszczyków na wodzie ogólnodostępnej ale jak to woli.....
wędkarstwo to przecież zabawa.
Adeptus, wielkie gratulacje! W przyszłym sezonie nie będzie już tak "łatwo", bo yours truly wpisuje się na listę :PByłoby super. Ja chcę żeby był wyższy poziom bo to mnie tylko motywuje a przy okazji zawsze będzie okazja się spotkać :D
Gratulacje Adeptus :beer: :thumbup: Pamiętam jak przed 1 zawodami pisałeś że nie za bardzo orientujesz się w wędkarstwie a tu proszę taki wynik czyli jednak masz sporą wiedzę tylko siebie nie doceniałeś :)Dzięki. No nawet tym razem nie było już mojego tematu przygotowań do zawodów a szkoda ale to chyba dlatego że nie byłem na treningu. Cała wiedza od Was ja tylko staram się ją przenosić w praktyce. Ale po każdych zawodach wiem co mogę zrobić lepiej. W przyszłym roku na pewno też będę uczestniczył w zawodach Trotki bo są fajnie zorganizowane i świetna atmosfera ale może uderzę jeszcze na jakieś jedne z wyższym poziomem. Może Sensas Feeder Tech 2015. Lubię rzucić sobie wyzwanie.
Ślicznie. Jak widzę te liście na wodzie, to zaraz wypatruje prosiaczka.
Chciałem Ci więcej powiedzieć o tej komercji bo mój koleszka jeździ tam 2lata ale jak rozmawialiśmy przez tel to urwałeś rozmowę Niestety nie oddzwoniłeś a tak miałbyś 1 miejsce
Gratuluje panowie piekne :fish:Masz rację Maciek.Wędkarstwo to przecież zabawa.Ja jednak wolę łowić leszczyki w wodzie ogólnodostępnej niż tuczniki w tuczarni.Komercja to łatwizna.
Mysle panowie że wiele radochy przyniosły wam połowy na komercji zabawa na pewno lepsza niz złowienie kilku małych leszczyków na wodzie ogólnodostępnej ale jak to woli.....
wędkarstwo to przecież zabawa.
Zapomniałem wspomnieć o unoszących się nad głowami orłów :)Pieeekne miejsce pawciobra, pozazdroscic ;D :bravo:
W miniony weekend wybrałem się na komercję żeby sobie połowić, federka miałem zarzuconego na mix ENVY GREEN HEMP&HALIBUT ZANĘTA BAIT-TECH wraz z dodatkiem crash peletu z Lorpio i na to połowiłem, a na drugiej miałem BIG CARP METHOD MIX KRIL&TUNA z dodatkiem peletu krylowego 4mm też z BAIT-TECH i na to nie miałem ani brania. I teraz mam pytanie czy może nie pora jeszcze na tak ostry w zapachu mix czy możne już za późno na niego, dodam że to nie pierwsza wyprawa gdzie nie mam brania na ten mix.Ja bym nie wyciągał pochopnych wniosków. Nie wiem czy stosowałeś miks zamiennie na obu podajnikach? Rzucałeś w te same miejsca?
Widzę, że posiadasz kosz, uważasz że jest to wygodniejsza opcja od tych krzeseł z możliwością rozbudowy? Napisz co to za łowisko?Sam takiego patyka nie posiadam,ale prezes mojego koła tak. Ma Prestona mini plus chyba 10 lub 11ft.
Kijek faktycznie ładnie pracuje, a trochę sie obawiałem, bo wszyscy mówią że Korum to słabsza odmiana Prestona. A tu nikt nic nie pisze o wędkach prestona..
Nie wiem, ile w tym, co ten dziadek mówił było prawdy, ale naprawdę serce rośnie, gdy starszy człowiek mówi takie rzeczy.To na pewno. Jak tam będziesz miał więcej takich wędkarzy, to ja tam przyjadę na uzdrowiskowe leczenie mojego serca :)
Pyza,jeszcze tylko zdjęcie tej gumy bym poprosił i będę spełniony.
Gratki.
Pyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Dzięki, też mam taką nadzieje że kiedyś będę dobrym wędkarzem ;DPyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Filip w tak młodym wieku jesteś dobry w te klocki :D to nawet ja nie wiedziałem jak się ta przynęta nazywa, a Ty od razu ze zdjęcia odgadłeś. Będziesz bardzo dobrym wędkarzem - jeśli już takim nie jesteś :) Tego Ci życzę. Szybko się uczysz.
:bravo:
Główka Jigowa DRAGON MUSTAD MICRO 1 x 2,5gDzięki wielkie ;)
Pyza,jeszcze tylko zdjęcie tej gumy bym poprosił i będę spełniony.
Gratki.
Daniel mówisz i masz :)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3388603_DSC02085.JPG)
Jak dla mnie, super i polecam - dzięki radom naszego kolegi forumowego - ŁukaszaPyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Filip w tak młodym wieku jesteś dobry w te klocki :D to nawet ja nie wiedziałem jak się ta przynęta nazywa, a Ty od razu ze zdjęcia odgadłeś. Będziesz bardzo dobrym wędkarzem - jeśli już takim nie jesteś :) Tego Ci życzę. Szybko się uczysz.
:bravo:
Jak by ktoś był zainteresowany to tu jest opis i test tych gum http://www.fishing-test.pl/przynty/24-polecamy-przynty/431-keitech-easy-shinerPyza,jeszcze tylko zdjęcie tej gumy bym poprosił i będę spełniony.
Gratki.
Daniel mówisz i masz :)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3388603_DSC02085.JPG)
Jak dla mnie, super i polecam - dzięki radom naszego kolegi forumowego - ŁukaszaPyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Filip w tak młodym wieku jesteś dobry w te klocki :D to nawet ja nie wiedziałem jak się ta przynęta nazywa, a Ty od razu ze zdjęcia odgadłeś. Będziesz bardzo dobrym wędkarzem - jeśli już takim nie jesteś :) Tego Ci życzę. Szybko się uczysz.
:bravo:
Z tego co kojarzę te gumy są o dość mocnym rybim zapachu dlatego, że są robione z sprasowanej mączki rybnej.
U mnie też przymroziło nadchodzi trudny czas na ryby karpiowate
oczywiście chodzi o karpie...jesienna szaruga listopadowa, zero ludzi i zasiadka do północy prawie zawsze daje ryby. Zero nęcenia, łowie z marszu...trzeba poświęcić kilka wieczorów pod koniec października i namierzyć ryby...gromadzą się w stada, mało się ruszają ale pobierają pokarm przez całą zimę...
Kiedyś dane mi było obserwować karpie w zasadzie przez całą zimę z wysokości 14 piętra w 0,8 ha zbiorniku wodnym. Sporo się wyjaśniło.
Podam jeden przykład...Piękna pogoda początek listopada...jakieś 14-15 stopni mega słonecznie...przychodzę na łowisko godzinę przed zmrokiem....wszyscy w zasadzie się już składają....Panie zero brań a taka pogoda....mówi jeden z napotkanych wędkarzy...Ja mu na to odpowiadam: Taka pogoda piękna to brań nie ma prawa być...Popatrzył na mnie dziwnie i poszedł...nie dając mi dokończyć zdania...brań nie ma prawa być w dzień...bo ryby zajęte są wygrzewaniem ....jedzą w nocy....no i do godziny 23 złowiłem 3 ryby 10+....Jak schodziłem z łowiska termometr wskazywał -3 stopnie C....
Kto znajdzie ryby późną jesienią będzie je łowił aż woda zamarznie....Dla mnie łowienie karpi w listopadzie i grudniu to żadne wydarzenie...poprostu trzeba się cieplej ubrać i tyle. Pozdrawiam
Tragicznie niska i jeszcze spada Luk! Zaczynam się bać przyszłego sezonu!!
Arek, Oderka dalej niska? Ładny jaź taki z kilo :thumbup:
Filip jakich gramatur i jaki rodzaj ołowiu używasz do bocznego troku? Jakie kolorki twisterów ci się sprawdzają na okonie? I jeszcze jedno , jakie haczyki? rozmiar i marka? Zamierzam troszkę jak wrócę z pracy pochodzić za okoniem. Na pickerka i boczny troczek właśnie. Kiedyś używałem podłużnych laseczek ołowi z krętlikiem. Do tego 2 przypony i hejka. Kilerek w kolorach to był motor-oil, brązik z czarnym brokatem, fiolet z niebieskim brokatem. Brat mi podpowiada aby zainwestować w gumy Kitech-a , ponoć super łowne i dodatkowo aromatyzowane.Spotkałeś się z tymi przynętami?
Filip wlaśnie na te gumy łowi ;)
60 okoni? Wielkie gratulacje!
Pyza,jeszcze tylko zdjęcie tej gumy bym poprosił i będę spełniony.
Gratki.
Daniel mówisz i masz :)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3388603_DSC02085.JPG)
Jak dla mnie, super i polecam - dzięki radom naszego kolegi forumowego - ŁukaszaPyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Filip w tak młodym wieku jesteś dobry w te klocki :D to nawet ja nie wiedziałem jak się ta przynęta nazywa, a Ty od razu ze zdjęcia odgadłeś. Będziesz bardzo dobrym wędkarzem - jeśli już takim nie jesteś :) Tego Ci życzę. Szybko się uczysz.
:bravo:
Uwierz mi że czasami to strzał w kolano. Pomyśl gdyby to dziadki którzy stosują zasadę Z&Z (złap i zapier.... ) czytały co byłoby nad wodą. Niestety taka wiedza ma dwie strony.Pyza,jeszcze tylko zdjęcie tej gumy bym poprosił i będę spełniony.
Gratki.
Daniel mówisz i masz :)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3388603_DSC02085.JPG)
Jak dla mnie, super i polecam - dzięki radom naszego kolegi forumowego - ŁukaszaPyza, czy ta guma to Keitech Easy Shiner? :D
Filip w tak młodym wieku jesteś dobry w te klocki :D to nawet ja nie wiedziałem jak się ta przynęta nazywa, a Ty od razu ze zdjęcia odgadłeś. Będziesz bardzo dobrym wędkarzem - jeśli już takim nie jesteś :) Tego Ci życzę. Szybko się uczysz.
:bravo:
wiecie co jest zajeb..ste na tym forum? To że wszyscy dzielą się swoją wiedzą, pomysłami i sekretami... :bravo:
Łukasz, mnie też się wydaje, że było za bogato. Gdybym miał zmienić jedną rzecz, to dziś kompletnie bym nie nęcił, tylko sama metoda.Fajną minę zrobiłeś jak zobaczyleś kulki w torbie Daniela
No i oczywiście również było miło poznać. I to całą rodzinę :)
Przerażają mnie takie pingpongi ;DTe duże zostawił w domu
Dzisiaj pojechałem na Warte do Wiórka pod Poznaniem. Na woda bylem o 11:00, a przed 12:00 skończyłem urabiać zanętę i rozkładać sprzęt. Łowiłem z gruntu na feederki. Oprócz mnie nad wodą było sporo osób bo pogoda dzisiaj dopisała.:bravo:
Jako zanęty użyłem mieszanki Marcela: 1kg Gold pro i 1kg River ace. Do tego glina, Caramel, pieczywo fluo czerwone, siekana dendrobena i białe robaki. Na haczyk zakładałem białe robaki a na drugiej wędce testowałem pelet haczykowy i dumbelsy drenana. Przez cały czas jednak więcej się działo na wędce z białymi.
W sumie udało się złowić 9 ładnych płotek i pierwszą w życiu brzane :) Branie brzany było na tyle niespodziewane, że nie miałem nawet rozłożonego podbieraka. Mając rybę przy brzegu, drugą ręką rozkładałem podbierak :P Brzana nie była jakimś wielkoludem (wielkorybem?) ale emocje w trakcie holu były spore.
Była jeszcze jedna ryba, której nie udało się wyholować na brzeg, bo przy holu rozgięła haczyk i się spięła. Wyobraźnia mówi, że musiało to być coś dużego.
Na koniec wszystkie złowione ryby trafiły z powrotem do rzeki.
(http://images67.fotosik.pl/1229/ba32511d030442e0gen.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/ba32511d030442e0)
Gratuluję Brzany wiksa! :bravo: :thumbup: Biedna jakoś ciut zdeformowana??Dzieki :) Czy zdeformowana nie wiem, bo nigdy innej nie widzialem :D
No ładnie, Adeptus!
Ostap, nigdy nie rozumiałem sensu stosowania tak wielkich kul. Owszem, gdy nastawiamy się na coś konkretnego, a w łowisku mamy leszcze i małe karpiki, które biorą nam non-stop, przynęta selektywna jest wskazana. Ale gdy nie ma brań... Nie raz już tutaj dowiedliśmy, że duże karpie chętnie biorą na mikro przynęty.
Ja tam wolę w ciągu sesji mieć kilka brań, nawet leszczyków po 30-40 cm, niż siedzieć cały dzień z pingpongiem przy haku i czekać na potwora, który równie dobrze wziąłby na ziarenko kukurydzy.
Ale jedni lubią dobrą muzykę, inni niewygodny taboret ;)
Kierunek uchań dolny. Od 12-18 pomocze kijki. Rybki w oczku mizerne żerują, nad wodą może być podobnie.Więcej wiary :)
Zbyszek ale połów!!! :bravo:Mariusz,to dlatego,że przesympatyczny z Ciebie gość. Każdy widzi ile wkładasz w to pracy.
Jak już wiecie wczoraj byłem z Lukiem, Mankiem i Maćkiem na rzece Severn. Super miejsce, cud malina. Strasznie mi tylko szkoda chłopaków że nie połapali ;) Klątwa Trentu po prostu ;D
Wszystkim mnie szkoda... dopiero Daniel użył tego samego zwrotu... poproszę dodać jakiś szablon albo emotikonę 'Szkoda mi Adeptusa' :D Wychodzi na to że cienki jestem jak tak rzadko łowię :)
Nie połapałem ale było super. Świetne towarzystwo, świetne łowienie, dużo się nauczyłem i pooglądałem fajny sprzęt i ciekawe patenty. Wielkie dzięki Luk i Maniek za super rozmowy i zorganizowanie takiego łowienia... Ja musiałem tylko strój z domu zabrać a reszta była załatwiona :D Tak to ja mogę jeździć ;)
Zobaczcie jaka miejscówka:
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415916_20151003_151628.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415911_20151003_154049.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415913_20151003_151846.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415912_20151003_151608.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415915_20151003_151938.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415917_20151003_151929.jpg)
Chłopaki zastanawiają się jak to ugryźć :D
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/317/3415914_20151003_174928.jpg)
ps. Zasadzę się na brzany w Polsce i sobie odbije... ;)
Niestety na łowisku byłem sam i nie miał kto zrobić fajnej fotki z największą sztuką :-\Robert - super Ci te zdjęcia wyszły :) Trzeba jednak mieć pomysł i duszę artysty, żeby robić dobre zdjęcia.
Koledzy :bravo: za :narybki:
Darek to zapewne kolor haczyka miał wpływ na wynik ;)
Swietny leszczyk.Zmierzyłem ślad na macie i wyszło, że miał 51 cm.
Jaki wymiar?
Arek i tak cię podziwiam, że w tak wietrzne popołudnie próbowałeś coś połowić :thumbup:
Wczoraj popołudniowy wypad nad rzekę. Miałem wędkować do zmroku ale dość silny wschodnio-południowy wiatr skutecznie mnie zniechęcił i przed 18tą podałem tyły. :-\ Dostałem 2 Leszczyki po 43cm ,Jazia 44cm. 3 Płotki i 2 Krąpie. Rządziło mięsko,a dokładnie kanapka czerwony,biały i ziarko kukurydzy. Na drugim kiju ponowny test różnych peletów. Bez kontaktu. Nawet na groch i łubin brania nie zanotowałem ??? Kije trzymałem niemal że nad samą wodą jak na wodzie stojącej. Wyżej bardzo nimi majtało.
Krzysiek to dobra wiadomość. Po 15stym mam urlop może się uda wyrwać. Przyjeżdża syn z UK. w odwiedziny więc nie wiem jeszcze kiedy. Dam znać może będzie okazja się spotkać?Wczoraj popołudniowy wypad nad rzekę. Miałem wędkować do zmroku ale dość silny wschodnio-południowy wiatr skutecznie mnie zniechęcił i przed 18tą podałem tyły. :-\ Dostałem 2 Leszczyki po 43cm ,Jazia 44cm. 3 Płotki i 2 Krąpie. Rządziło mięsko,a dokładnie kanapka czerwony,biały i ziarko kukurydzy. Na drugim kiju ponowny test różnych peletów. Bez kontaktu. Nawet na groch i łubin brania nie zanotowałem ??? Kije trzymałem niemal że nad samą wodą jak na wodzie stojącej. Wyżej bardzo nimi majtało.
Arek Ładne rybki, zapraszam powoli w moje rejony na Cegielinkę, ruszyła się już płoć powoli, ludzi od groma widać po samochodach :).
Właśnie nie, tutaj mamy do czynienia z pelletami 4 i 6 mm w torebce PVA, które puchną w wodzie. Każdy z pelletów jest dla ryby kąskiem, w przypadku Metody jest zanęta, ewentualnie pellety 2 mm. Ryba ma wybrać z tego wszystkiego przynętę, bo to jedyna konkretna rzecz. Tutaj zaś jest więcej tych 'kąsków', ryba więc połyka je wybiórczo. Jezeli przyneta jest 'dobra' - branie powinno być szybko. Pellet feeder tak działa, ale dośrodka można wkładać tylko pellety...Zatem potwierdzasz to co napisałem. Prezentacja nie ma żadnego znaczenia. Metodę też możesz nabić pelletem 4 mm.
Luk, jakiej średnicy PVA używałeś do tego podajnika?Wiem, że pytanie było skierowane do Luka, ale średnica siatki, jakiej ja używam to 18mm
p^k, to nie tak.Przy sztywnych przyponach w Metodzie przynęta również "odbija" od koszyka i ląduje obok podajnika. Podajnik po uderzeniu o wodę sam potrafi się rozwalić. Takie symulacje w misce z wodą to nie rzuty na 30 metrów.
W metodzie nabijasz pyłem z drobnym pelletem, który ma zatrzymać rybę na chwilę, jak już ci wejdzie w łowisko. Przynęta jest tam jak wisienka na torcie, ma się wyróżniać. Inne testy Luka udowodniły, że wypadnięcie jej z podajnika powoduje znaczący spadek częstotliwości brań.
PVA nabijasz grubymi kąskami, a twoja przynęta jest jednym z takich grubych kąsków. Więc na dnie leżą sobie grube kąski i nie ma znaczenia, że jeden z nich (twoja przynęta) leży gdzieś z boku.
Taka jest teoria przynajmniej.
p^k, to nie tak.Przy sztywnych przyponach w Metodzie przynęta również "odbija" od koszyka i ląduje obok podajnika. Podajnik po uderzeniu o wodę sam potrafi się rozwalić. Takie symulacje w misce z wodą to nie rzuty na 30 metrów.
W metodzie nabijasz pyłem z drobnym pelletem, który ma zatrzymać rybę na chwilę, jak już ci wejdzie w łowisko. Przynęta jest tam jak wisienka na torcie, ma się wyróżniać. Inne testy Luka udowodniły, że wypadnięcie jej z podajnika powoduje znaczący spadek częstotliwości brań.
PVA nabijasz grubymi kąskami, a twoja przynęta jest jednym z takich grubych kąsków. Więc na dnie leżą sobie grube kąski i nie ma znaczenia, że jeden z nich (twoja przynęta) leży gdzieś z boku.
Taka jest teoria przynajmniej.
Mogę prosić o jakiś link do owych testów Lucjana?
Dodam od siebie jedynie, że nie widzę różnicy w braniach przy poprawnie uformowanej Metodzie z przynętą w środku a przyponie puszczonym luzem.
Proponuję założyć nowy wątek i tam podyskutować,będzie czytelnie.p^k, to nie tak.Przy sztywnych przyponach w Metodzie przynęta również "odbija" od koszyka i ląduje obok podajnika. Podajnik po uderzeniu o wodę sam potrafi się rozwalić. Takie symulacje w misce z wodą to nie rzuty na 30 metrów.
W metodzie nabijasz pyłem z drobnym pelletem, który ma zatrzymać rybę na chwilę, jak już ci wejdzie w łowisko. Przynęta jest tam jak wisienka na torcie, ma się wyróżniać. Inne testy Luka udowodniły, że wypadnięcie jej z podajnika powoduje znaczący spadek częstotliwości brań.
PVA nabijasz grubymi kąskami, a twoja przynęta jest jednym z takich grubych kąsków. Więc na dnie leżą sobie grube kąski i nie ma znaczenia, że jeden z nich (twoja przynęta) leży gdzieś z boku.
Taka jest teoria przynajmniej.
Mogę prosić o jakiś link do owych testów Lucjana?
Dodam od siebie jedynie, że nie widzę różnicy w braniach przy poprawnie uformowanej Metodzie z przynętą w środku a przyponie puszczonym luzem.
Zestawienia takiego nigdy nie robiłem i nie prowadziłem statystyk bo dla mnie jest oczywistym, że dla ryby nie ma żadnego znaczenia czy przynęta ulokowana jest w podajniku czy leży obok niego na długość przyponu. Jeśli ktoś udowodnił, że zestaw helikopterowy jest skuteczniejszy od Metody to jednocześnie podważył teorię o skuteczności centralnej prezentacji przynęty.p^k, to nie tak.Przy sztywnych przyponach w Metodzie przynęta również "odbija" od koszyka i ląduje obok podajnika. Podajnik po uderzeniu o wodę sam potrafi się rozwalić. Takie symulacje w misce z wodą to nie rzuty na 30 metrów.
W metodzie nabijasz pyłem z drobnym pelletem, który ma zatrzymać rybę na chwilę, jak już ci wejdzie w łowisko. Przynęta jest tam jak wisienka na torcie, ma się wyróżniać. Inne testy Luka udowodniły, że wypadnięcie jej z podajnika powoduje znaczący spadek częstotliwości brań.
PVA nabijasz grubymi kąskami, a twoja przynęta jest jednym z takich grubych kąsków. Więc na dnie leżą sobie grube kąski i nie ma znaczenia, że jeden z nich (twoja przynęta) leży gdzieś z boku.
Taka jest teoria przynajmniej.
Mogę prosić o jakiś link do owych testów Lucjana?
Dodam od siebie jedynie, że nie widzę różnicy w braniach przy poprawnie uformowanej Metodzie z przynętą w środku a przyponie puszczonym luzem.
To jest bardzo ciekawe! Możesz zrobić jakieś zestawienie brań na dwóch wędkach? (z przynętą luzem i w zanęcie)?
Ten test jest na którymś z wczesnojesiennych filmików. Może sam zaraz napisze, na którym.
Ja np. stosuję przypony z miękkiej plecionki.
Różnica jest. Najwyraźniej nie rozumiesz zasady działania metody. Została wymyślona podobnie jak inne techniki do łapania w konkretnych warunkach,konkretnych gatunków ryb.Zestawienia takiego nigdy nie robiłem i nie prowadziłem statystyk bo dla mnie jest oczywistym, że dla ryby nie ma żadnego znaczenia czy przynęta ulokowana jest w podajniku czy leży obok niego na długość przyponu. Jeśli ktoś udowodnił, że zestaw helikopterowy jest skuteczniejszy od Metody to jednocześnie podważył teorię o skuteczności centralnej prezentacji przynęty.p^k, to nie tak.Przy sztywnych przyponach w Metodzie przynęta również "odbija" od koszyka i ląduje obok podajnika. Podajnik po uderzeniu o wodę sam potrafi się rozwalić. Takie symulacje w misce z wodą to nie rzuty na 30 metrów.
W metodzie nabijasz pyłem z drobnym pelletem, który ma zatrzymać rybę na chwilę, jak już ci wejdzie w łowisko. Przynęta jest tam jak wisienka na torcie, ma się wyróżniać. Inne testy Luka udowodniły, że wypadnięcie jej z podajnika powoduje znaczący spadek częstotliwości brań.
PVA nabijasz grubymi kąskami, a twoja przynęta jest jednym z takich grubych kąsków. Więc na dnie leżą sobie grube kąski i nie ma znaczenia, że jeden z nich (twoja przynęta) leży gdzieś z boku.
Taka jest teoria przynajmniej.
Mogę prosić o jakiś link do owych testów Lucjana?
Dodam od siebie jedynie, że nie widzę różnicy w braniach przy poprawnie uformowanej Metodzie z przynętą w środku a przyponie puszczonym luzem.
To jest bardzo ciekawe! Możesz zrobić jakieś zestawienie brań na dwóch wędkach? (z przynętą luzem i w zanęcie)?
Ten test jest na którymś z wczesnojesiennych filmików. Może sam zaraz napisze, na którym.
Ja np. stosuję przypony z miękkiej plecionki.
Jak byś sie wybieral w któryś weekend to daj wczesniej znać, może uda mi się wyrwać. W listopadzie nie ma szans bo wyjeżdżam za gramanice 😃Krzysiek to dobra wiadomość. Po 15stym mam urlop może się uda wyrwać. Przyjeżdża syn z UK. w odwiedziny więc nie wiem jeszcze kiedy. Dam znać może będzie okazja się spotkać?Wczoraj popołudniowy wypad nad rzekę. Miałem wędkować do zmroku ale dość silny wschodnio-południowy wiatr skutecznie mnie zniechęcił i przed 18tą podałem tyły. :-\ Dostałem 2 Leszczyki po 43cm ,Jazia 44cm. 3 Płotki i 2 Krąpie. Rządziło mięsko,a dokładnie kanapka czerwony,biały i ziarko kukurydzy. Na drugim kiju ponowny test różnych peletów. Bez kontaktu. Nawet na groch i łubin brania nie zanotowałem ??? Kije trzymałem niemal że nad samą wodą jak na wodzie stojącej. Wyżej bardzo nimi majtało.
Arek Ładne rybki, zapraszam powoli w moje rejony na Cegielinkę, ruszyła się już płoć powoli, ludzi od groma widać po samochodach :).
Graty Panowie :beer:
S7 nie przejmuj się wynikami, warunki, wschodni wiatr, wysokie ciśnienie -rybki nie chcą współpracować.
Mateo: w sumie to głowę masz na karku niezłą, 0,6 na osobę - ja już bym tyle nie potrafił wypić, ale chyba Ty nie prowadziłeś samochodu ? ;)
Mateo: w sumie to głowę masz na karku niezłą, 0,6 na osobę - ja już bym tyle nie potrafił wypić, ale chyba Ty nie prowadziłeś samochodu ? ;)Do domu miałem ok. kilometr polną drogą ;)
ProszęDziękuję, filmy obejrzane ale taki test niczego nie dowodzi bo zestawy umieszczane były w zupełnie innych miejscach.
Mateo: w sumie to głowę masz na karku niezłą, 0,6 na osobę - ja już bym tyle nie potrafił wypić, ale chyba Ty nie prowadziłeś samochodu ? ;)
Ja dziś walczyłem na jednej z 3 ulubionych komercji z zimnem, wschodnim, chwilami północnym wiatrem i chyba dużym ciśnieniem. W sumie dwie rybki się złapały, zapięte ledwo - ledwo, karpiki 5 i 6 kg. Parę anemicznych brań nie dało się zaciąć i jedna rybka się spięła. Dobrze, że wziąłem ubiór zimowy bo chyba bym zamarzł.
Wczoraj znajomy powiedział mi, że na Zalewie Przeczycko-Siewierskim bierze ładna płoć. Postanowiłem więc dziś wybrać się tam ze spławikiem i feederem.
Niestety, po przybyciu na łowisko okazało się, że presja jest ogromna. Cały odcinek, na którym zwykle łowi się płocie i leszcze był zajęty. Pewnie gdzieś bym miejsce znalazł, bo to duży zbiornik, ale widok tylu ludzi zniechęcił mnie skutecznie. Później okazało się, że wczoraj lub przedwczoraj wpuścili tam karpika.
Najciekawsze było to, w jaki sposób niektórzy łowili. Jadąc powoli autem, obserwowałem wędkarzy. Większość łowiła na drgające szczytówki. Każdy jednak miał swój własny patent. Jeden miał kije wbite w ziemię i ustawione pionowo, jakby łowił na rzece. Wpatrywał się w szczytówki. Inny miał kije ustawione równolegle do brzegu, zaś żyłki spoczywały na sygnalizatorach umieszczonych przed szczytówkami. Jeszcze inny miał podobny układ, ale wędki umieszczone były na rod-podzie jakieś 5 metrów od brzegu, zaś sygnalizatory wbite przy samej wodzie. Chyba zbyt mocno unikałem ostatnio towarzystwa nad wodą i dawno nie byłem wśród ludzi. Ominęły mnie pewne nowatorskie rozwiązania.
Wracając do domu, postanowiłem wstąpić na jezioro, nad którym się wychowałem. Ostatnio leśniczy je zagrodził, bo nikt nie dawał sobie razy ze śmiecącymi i wycinającymi drzewa biwakującymi wędkarzami i turystami. W połowie drogi spotkałem Kapcia. Kapeć zwykle siedzi tam pod namiotem. Czasem rozbija go w kwietniu i zwija się pod koniec października. Jak ten czas leci! Kapeć ma już 61 lat. Wypiliśmy połóweczkę, potem jeszcze 0,7 i tak wróciłem do domu. Nie ukrywam, trochę mi szumi ;)
Maciek pasowało by raz na tych "dziadów" napuścić prawdziwą kontrolę, dostali by parę stów to by nauczyli się przestrzegać regulaminu.Nie wiem czy by coś pomogło ,za małe kary ,a jak już dostanie to kłusuje na potęgę żeby odrobić straty .
Kary pieniężne nic nie pomogą. Tu wskazany jest pluton egzekucyjny.:thumbup:
Dobra myśl z tymi kartami pozabierali by i spokój, a jak by dalej kłusował to bez skrupułów 5 tyś zł i pomału nauczyli by mięsiarzy że regulamin jest po to żeby go przestrzegać.Nie każdego stać żeby zapłacić 5 tys.zł.kary.
Ale prawo jest tylko dla tych najbiedniejszych i najsłabszych. Zapewne to już wiesz?
No to rzeczywiście zastanawiające.To ze nie ma brań przy takiej pogodzie to nic dziwnego. Ale 50kg ryb 15 km dalej ?. ??? Może oni byli w sklepie rybnym ? ;D
Dzisiaj ulubiona żwirownia , porażka na całego . Potem szybkie pakowanie i Odra . Piękne miejsce bo 3,5 m wody za główką , klatka z prawie stojącą wodą i pionowa burta od brzegu . Niestety też porażka . Przed jedenastą telefon z Czech :narybki: , dwaj znajomi od soboty rana złowili na czeskiej żwirowni prawie 50 kg ryb ( w linii prostej oddzielało nas 15 km ) . Nawet nie wiem jak to skomentować :thumbdown:Może po prostu jest u nich więcej ryb? ale...
Czyli jednak nic dziwnego. Po prostu znaczny spadek temperatury wody (ostatnie noce były z przymrozkami) :(
Też dzisiaj zaliczyłem porażkę,spławik stał jak zaklęty a picker się ugiął tylko nie od ryby a od wiatru,normalnie :'( się chceNa Dębinie nie brały to aż dziwne przecież to w lesie woda. :( Chyba, że nad inną wodą byłeś ;)
Dzisiaj już chyba ostatnie zawody gruntowe w tym sezonie. Rano było -5°C i trzymało do 08:00Gratuluję :D
Brrrrrrrrrrr
Nie dało się wygruntować łowiska i sprawdzić zestawów,bo przy ujemnej temperaturze natychmiast następowało oblodzenie szczytówki.
Podobnie jak wszędzie rybki nie brały. Średnia waga to 200-300g.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/10/11/307474f776d590d5bb873183e9c2f3bb.jpg)
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/10/11/75a839c1fe0e2b3d703cfbc9883e3e74.jpg)
Takim bonusem złapanym w OSTATNIEJ minucie zawodów zapewniłem sobie zwycięstwo indywidualne i przypieczętowałem drugie miejsce drużynowo. (http://images.tapatalk-cdn.com/15/10/11/4f5ab35655ad5b0a272652bae89b805d.jpg)
Pozostały jeszcze za dwa tygodnie, mistrzowskie zawody spinningowe kończące cykl GP Koła.
Wszystkim którym się udało coś dzisiaj złapać gratuluję.
Co do helikoptera to zgodzę się że działał najlepiej przez te dwa dni ( przynajmniej u mnie ). Ja stosowałem do niego przypon 40 cm ,z żyłki 0,13 do tego haczyk Daiwa (biała ryba) 16 i na to dwie pinki .Nawet karpiki na to reagowały. Na metodę tylko wskazania :(
No, Adeptus chwycił okonka na helikopter przy drugim rzucie. Pewnie mu robaczek przed nosem mignął i się oszukał. Ewidentnie ryba miała wszystko w de, bo nęcone było nawet ziemią z ochotką i nic, zero drobnicy...
Daniel gratulacje :bravo: :bravo: :bravo: . Do twarzy Ci w tym nowym ubranku ;)Kurcze, normalnie chyba też sobie kupię taki zestaw. Będę bardziej pro 8) :P
kurcze, normalnie chyba też sobie kupię taki zestaw. Będę bardziej pro 8) :P
Nawet Ci kanapki z tymi robalami zrobię.. a co mi tam.. ;Dkurcze, normalnie chyba też sobie kupię taki zestaw. Będę bardziej pro 8) :P
Ty królu warmińsko-mazurskiego sandacza lepiej zbieraj na robaki na następny wypad :D
Powiadam wam, w listopadzie będzie jeszcze 15 stopniuff. Zobaczycie!Chyba łącznie z 3 dni zliczając ;-)
Powiadam wam, w listopadzie będzie jeszcze 15 stopniuff. Zobaczycie!A ja już zimówki założyłem..
Ja jeżdżę od zeszłego zimy. W upały było ślisko..Powiadam wam, w listopadzie będzie jeszcze 15 stopniuff. Zobaczycie!a ja już zimówki założyłem..
Dzisiaj już chyba ostatnie zawody gruntowe w tym sezonie. Rano było -5°C i trzymało do 08:00
Brrrrrrrrrrr
....
No ale gdyby gościu zarabiał należycie to nie chciałoby mu się jechać po ryby nad wodę tylko poszedłby do najbliższego sklepu i ją kupił. Przy okazji zostałoby jeszcze na :beer: bo nie musiałby tankować na najbliższym cpn-ie czy też spuszczać paliwo sąsiadowi z baku.Nie wiem Pawle czy czytałes Post Mateo jak spotkał nad wodą emeryta górnika(39l) Opowiadał na co to go nie stać a kłusował stawy prywatne! Nie ogarniam postu! Może Mateusz go wbije dla ogólnego rozeznania! Myślę że texty bieda=kłusowanie możemy sobie darować!
Też jestem zdziwiony,nie biorą już od miesiąca,karp,leszcz,płoć,żaden drapieżnik,dosłownie nic >:OTeż dzisiaj zaliczyłem porażkę,spławik stał jak zaklęty a picker się ugiął tylko nie od ryby a od wiatru,normalnie :'( się chceNa Dębinie nie brały to aż dziwne przecież to w lesie woda. :( Chyba, że nad inną wodą byłeś ;)
Czemu w Polsce nie ma takich brzan :'( gratuluje piękne ryby :)
Czemu w Polsce nie ma takich brzan :'( gratuluje piękne ryby :)
"O, panie, kiedyś to były! Po 10 się do domu przynosiło. A teraz, panie, sieci i kormorany..."
A po co komu boleń? I to z Wisły? A też biorą...
bo się przyda ...... :PJedynie do ususzenia łba - taka mogła być kiedyś motywacja - dla trofeum, ale teraz, kiedy każdy ma aparat? Chyba, że to jest jakaś nieprzekraczalna potrzeba posiadania, która nie uwzględnia strat. Wtedy łeb na ścianie spełni tę potrzebę, a zdjęcie nie za bardzo, bo jednak bolenia nie ma, to znaczy jest :)
Pyza coś miłego chciałem napisać na temat twoich fotek, ale na szczęście przypomniałem sobie jeden wpis na temat mojego oceniania :-X
Nie wiem gdzie takie info wrzucić,więc może tutaj.
Dostałem takie informacje na ostatnich zawodach od kolegów którzy tam byli. Czekałem tylko na jakieś oficjalne wyniki dostępne w sieci. A oto one:
http://gorek-gliny.pl/gp-polski-kanal-zeranski-9-11-10-2015-r/
Wiesz jak rozbawić człowieka w pracy :)£owny akwen ;)
Wysłane z mojego U2 przy użyciu Tapatalka
Nie wiem gdzie takie info wrzucić,więc może tutaj.
Dostałem takie informacje na ostatnich zawodach od kolegów którzy tam byli. Czekałem tylko na jakieś oficjalne wyniki dostępne w sieci. A oto one:
http://gorek-gliny.pl/gp-polski-kanal-zeranski-9-11-10-2015-r/
Zauważcie jedną informację dlaczego nie ma tam ryby bo się ochłodziło - a w praktyce jest na odwrót przecież na kanale najwięcej ryby łowili jesień - zima - wiosna ...... bo rybka tam zimujeA co mieli napisać że brak rybaka, strefa beztlenowa, kormorany? Ile można się powtarzać. Idę piaskować
Tak. Temperatura spadła o 20C w przeciągu kilku dni O:)Temperatura powietrza to i owszem spadła, woda jednak wychładza się znacznie wolniej (pewnie teraz w granicach 8-10 °C).
Ciekawa ta relacja z zawodów, ;)Wartka akcja, intrygi i zdrady...
Graty panowie za połowy ;D ja właśnie wróciłem z zawodów PAA w UK. Startowało 30 zawodników każdy po dwie wędki.Pewnie jak Lucek wróci,to zda obszerniejszą relacje.Ja przejechałem 350km w jedna stronę,po to aby zaliczyć pierwszego blanka w tym roku :D :D :D
Gratuluję wyników! :bravo: Świetne relacje Panowie, takie reportaże są super!A co powiecie na to?
Grendziu, czyli jednak nie gryzły tak jak powinny :D No ale i tak było super
Mario- bardzo fajnie napisany tekst, pośmiałem się! Ładnie nakosiliście...
Jak Maniek pisał wróciliśmy z zawodów brzanowych na Trencie. Totalna klapa niestety, ryby nie brały - na trzydziestukilku zawodników złowiono trzy brzany, kilka klaników, klenia (60 cm!) , parę węgorzyków i karpia. Co najgorsze, połowa stanowisk od platformy do 'środka' w ogóle praktycznie nie miała kontaktu z rybami, nie było brań. Ryby jakby płynęły pod prąd - i najwięcej brań miał ostatni wędkarz, który złowił dwie z trzech ogólnie złowionych brzan. Ryby jakby doszły tylko do dziesięciu końcowych stanowisk i zawróćiły. Może było za mocno nęcone? Trzecia sztuka trafiła się... mnie - i był to najmniejsza brzana złowiona przeze mnie w życiu. 'Kiełb' miał 23 cm :D Jakby nie było, inni mieli brania ale brzany pozrywali (kilka osób z końca) i ta mała rybka dała mi drugie miejsce, co równało się nagrodzie 120 funtów i około 60 funtów w gadżetach. Tak więc 'dłubanina' się opłaciła. Długi przypon, mniejszy hak i kosteczka mielonki poobcinana nożem dała mi klenika 30 cm i tego 'kiełbia właśnie' :D Miałem fuksa, co? :D Krzysiek złowił dwie piękne brzany - 79 i 80 cm, ta większa miała 5.5 kilograma, czyli ładny smok...
Ogólnie super atmosfera, dużo nowych znajomości, po prostu super. Tylko ryby nie dopisały, był to najsłabszy dzień na Trencie jaki kiedykolwiek pamiętam. Nikt nie złowił leszcza nawet, a około 15 osób nie miało praktycznie brania. Co ciekawe Rado miał jedyne branie - i zamiast brzany objawił się karp, piękny i silny pełnołuski, ważący 6.5 kilograma.
Elvis kumplu my żesmy byli nastawieni tylko na jeden gatunek ryby,a była nią brzana ;) owszem było słabiutko,ale zostały złowione też klenie,a także karp no i brzanki. ;)Graty panowie za połowy ;D ja właśnie wróciłem z zawodów PAA w UK. Startowało 30 zawodników każdy po dwie wędki.Pewnie jak Lucek wróci,to zda obszerniejszą relacje.Ja przejechałem 350km w jedna stronę,po to aby zaliczyć pierwszego blanka w tym roku :D :D :DGratuluję wyników! :bravo: Świetne relacje Panowie, takie reportaże są super!A co powiecie na to?
Grendziu, czyli jednak nie gryzły tak jak powinny :D No ale i tak było super
Mario- bardzo fajnie napisany tekst, pośmiałem się! Ładnie nakosiliście...
Jak Maniek pisał wróciliśmy z zawodów brzanowych na Trencie. Totalna klapa niestety, ryby nie brały - na trzydziestukilku zawodników złowiono trzy brzany, kilka klaników, klenia (60 cm!) , parę węgorzyków i karpia. Co najgorsze, połowa stanowisk od platformy do 'środka' w ogóle praktycznie nie miała kontaktu z rybami, nie było brań. Ryby jakby płynęły pod prąd - i najwięcej brań miał ostatni wędkarz, który złowił dwie z trzech ogólnie złowionych brzan. Ryby jakby doszły tylko do dziesięciu końcowych stanowisk i zawróćiły. Może było za mocno nęcone? Trzecia sztuka trafiła się... mnie - i był to najmniejsza brzana złowiona przeze mnie w życiu. 'Kiełb' miał 23 cm :D Jakby nie było, inni mieli brania ale brzany pozrywali (kilka osób z końca) i ta mała rybka dała mi drugie miejsce, co równało się nagrodzie 120 funtów i około 60 funtów w gadżetach. Tak więc 'dłubanina' się opłaciła. Długi przypon, mniejszy hak i kosteczka mielonki poobcinana nożem dała mi klenika 30 cm i tego 'kiełbia właśnie' :D Miałem fuksa, co? :D Krzysiek złowił dwie piękne brzany - 79 i 80 cm, ta większa miała 5.5 kilograma, czyli ładny smok...
Ogólnie super atmosfera, dużo nowych znajomości, po prostu super. Tylko ryby nie dopisały, był to najsłabszy dzień na Trencie jaki kiedykolwiek pamiętam. Nikt nie złowił leszcza nawet, a około 15 osób nie miało praktycznie brania. Co ciekawe Rado miał jedyne branie - i zamiast brzany objawił się karp, piękny i silny pełnołuski, ważący 6.5 kilograma.
Może na czas zawodów na Trencie ryby wyparowały?
Bo jak taką grupa Polaków przyszła to strach pływać.
Może potrzebny nowy operat.
Chłopy zamiast łowić siedzą w ciepłym domu i przeglądają internet :D
Proszę ja nie byłem 2 tygodnie na rybach, a tu kolego takie karpie łowi. :bravo: :bravo: :bravo: . Aby do niedzieli. :)Zbyszek no co ty?? ??? Choroba zwaliła?? :'(
Gratuluje łowcom rybek ! :) i samozaparcia w taką pogode. U mnie leje 3 dzieńJa trafiłem na okienko pogodowe +17C, mgła, chmurki, słońce, chwilami troszke pokropiło - tak przyjemnie, jesiennie ;)
Witam ;) To mój pierwszy post wiec Proszę o wyrozumiałość ;)to z dziś jedno branie ale za to konkretne ;) rybka 84 cm 10,5 kg ;) metoda oczywiście ;) wrażenia z holu rewalacyjne ;) wedka feeder 330 ;) to już w tym sezone drugi plus 10 i drugi koi ;) więc chyba nie przypadek ;) :fish: :) :)A co on taki w ciapki? Gratuluję ryby!
Arek jestem zdrowy. Tylko co drugi tydzień mam projekt. Ale już się kukurydza paruje. Jutro wieczorkiem karmienie i w niedzielę skoro świt.No to prosiaczka na foto zobaczymy z panem Zbyszkiem w tle!! :D Powodzenia Zbyszku! :thumbup:
Gratki Paweł, piękna rybka :bravo:Gratuluje łowcom rybek ! :) i samozaparcia w taką pogode. U mnie leje 3 dzieńJa trafiłem na okienko pogodowe +17C, mgła, chmurki, słońce, chwilami troszke pokropiło - tak przyjemnie, jesiennie ;)
Nie wiem ;) ten pierwszy też taki był ;) 90 cm waga no około 12 kg ;) brak maty na zdj zawdzięczam "koledze" ale minute później była więc rybka cała i zdrowa wróciła do wody ;) zdj z wakacji :)Witam ;) To mój pierwszy post wiec Proszę o wyrozumiałość ;)to z dziś jedno branie ale za to konkretne ;) rybka 84 cm 10,5 kg ;) metoda oczywiście ;) wrażenia z holu rewalacyjne ;) wedka feeder 330 ;) to już w tym sezone drugi plus 10 i drugi koi ;) więc chyba nie przypadek ;) :fish: :) :)A co on taki w ciapki? Gratuluję ryby!
W aucie jest naprawdę przyjemnie. W zeszłym roku to i w styczniu na krzesełku siedziałem przy ujściu rzeczki. Zaprawionym w bojach! ;)Nadajemy podobnie! Jeszcze kilka lat wstecz na Cegielince,wiatr wschodni -5 stopni zmoczyłem kolana w wodzie ! Zielone przez dobę Ale efekt?? 14 Płoci niemal 8 kilo! :)
A ja wczoraj pierwszy raz w życiu ....
W aucie jest naprawdę przyjemnie. W zeszłym roku to i w styczniu na krzesełku siedziałem przy ujściu rzeczki. Zaprawionym w bojach! ;)Nadajemy podobnie! Jeszcze kilka lat wstecz na Cegielince,wiatr wschodni -5 stopni zmoczyłem kolana w wodzie ! Zielone przez dobę Ale efekt?? 14 Płoci niemal 8 kilo! :)
Koledzy jak miło się czyta wsze relacje, mimo że wszyscy może nie połowili jak chcieli, ale wypad nad wodę zaliczyli. :bravo:Robert,jak się ma kierowcę to taki termos jest podstawą! ;D A co do porządku? Nakupowało się bambetli to trza stosować. ;)
Arek proszę, jaki poukładany wszystko w nienagannym porządku na stanowisku, nawet termos ma swoje miejsce na stoliku ;)
WojThuz szczupaki miały szczęście, że trafiły na Ciebie, bo dalej pływają :thumbup:
Maćku rybki menu miały mało urozmaicone, ale jak widzę na tą porę roku bardzo skuteczne :thumbup: :bravo:
A co do porządku? Nakupowało się bambetli to trza stosować. ;)Ja jestem pełen podziwu za taki porządek na stanowisku, bo żona zawsze mi mówi jak ogląda zdjęcia, że bym brał od Was przykład. :-[
CytujA co do porządku? Nakupowało się bambetli to trza stosować. ;)Ja jestem pełen podziwu za taki porządek na stanowisku, bo żona zawsze mi mówi jak ogląda zdjęcia, że bym brał od Was przykład. :-[
Maciek gratulacje :bravo: :beer: Ja dzisiaj o kiju >:O
Noo Filip gratulacje!! :bravo: Od forumowiczów w prezencie powinieneś dostać matę :)No musiał się ktoś przyczepić!! :P Ryby były dziś bardzo spokojne i na brzegu nie przebywały więcej niż minute ;)
Filip - ładna rybka. :bravo: Ja łowię już dłuuugo a takiego pierwszego złowiłem dopiero 3 lata temu.Podbierak był większy ale się złamał, ten nowy musi starczyc do konca tego sezonu. I znowu mata... Mata będzie! ;D
Musimy zrobić zrzutkę na większy podbierak i matę. ;)
Filip nie przejmuj się to jest z zazdrości :DZdecydowanie :) ja nigdy takiego nie złapałem :)
Mateusz coś czuje że akomulatory naładowane mimo braku rybki to odpoczynek chyba udany.....Tak :) Przyjemnie bardzo się siedziało :)
Mateo: chcesz namiary na dziki staw na granicy Jaworzna i Mysłowic, coraz bardziej zarastający z pojedynczymi dużymi okazami, tez linów?Jasne! Zaraz pojadę go obejrzeć. To daj mi proszę namiary na PW.
Zapomniałem jeszcze dodać, że towarzyszyła mi dziś znowu koleżanka myszka.:) :thumbup:
Tak się rozbestwiła, że nie zauważyłem kiedy weszła mi do torby. Miałem tam taką malutką bułeczkę, którą planowałem zjeść w połowie sesji. Myszka się nią zajęła. Przestraszyła się, kiedy podniosłem klapę, chcąc wyjąć napój i zrobiła siku na metalowe pudełko, w którym trzymam różne rzeczy. Ale dała się wyciągnąć ręką z torby :)
Mniam bardzo apetyczne te kiełbaski :) tylko czy nie za bogato jak na ta porę roku?No właśnie też mam takie obawy...
WitamTo już wyższa szkoła jazdy. Szacunek panowie za wyniki! Doświadczenie i technika popłaciła!!
Dziś z Mirkiem E-mariobrosem w końcu udało nam się spotkać powędkowaliśmy troszkę
kilka miśków udało się wyjąć.
Woda komercyjna mimo jesiennej pory było bardzo miło.
Mirku dziękuje za ten sezon i myślę o następnych... ( pozdrowienia dla Taty)
Graty dla tych co nie przestraszyli się pogody i pojechali na ryby :) Maciek ładne klocki Ja miałem jechać na ryby wczoraj, ale nie obrobiłem się z pracą i musiałem przełożyć wyjazd na dziś. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło Nad wodą wylądowałem o 7. Pogoda straszna silny wiatr i do tego momentami deszcz. Schowałem się za trzcinami i rozłożyłem sprzętPiękny potwór 'Krzyżaku" ;) :bravo: Moje gratulacje!
Łowiłem standardowo na dwa kije. Blisko brzegu przez cały dzień świetnie brały płotki. Praktycznie każdy rzut kończył się rybą jednak rzadko która miała powyżej 20cm.
Drugi kij to metoda i łowienie na środku zbiornika. Miałem tam tylko trzy brania, ale za to ryby zacne. Pierwszy trafił się karp 7.5kg.
Drugi wpadł leszcz ok 35cm a potem nastała długa cisza. Byłem już praktycznie spakowany kiedy nastąpiło branie niespodzianka. Po dłuższej chwili w podbieraku ląduje ładny klocek. Waga pokazuje 16.3kg. Moja nowa życiówka lepszej końcówki sezonu nie mogłem sobie życzyć. Właściciel zbiornika twierdzi, że największa ryba sezonu 2015
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/10/23/db3bd9516851ef215093184397c96fd4.jpg)
Grzes77 - na serio ryby w ośrodkach zarybieniowych karmione sa pszenicą? Rozumiem, że jest tańsza, ale przyrost jest mniejszy... Ciekawe czy sprzedają ryby na kilogramy czy na sztuki... Bo rzeczywiście - jak ma być taki kroczek dwulatek za sztukę, to oszczędność jest...
Cholera, trzeba wór pszenicy zamówic na wizytę w Polsce :D
Zamòw, zamòw ;).
Nie wiem jakie masz ośrodki na myśli, ale te ryby jakie na moich pobliskich łowiskach są wpuszczane pochodzą ze zwykłych hodowli a wiem, że te masowe zbiorniki hodowlane lecą po całości. Sam kilka lat temu, jak się bawiłem w straże społeczne i udzielałem w kole, to kupowałem z chłopakami ryby do zarybień, więc wiem jak to jest ;).
Może PZW gdzieś kupuje w jakiś ośrodkach, może coś się zmieniło, ale szczerze wątpię ;).
Mogę powęszyć w tym temacie jak chcecie czy coś się nie zmieniło. Co do komercji to w tamtym roku dzwoniłem do właściciela by na kilka osòb zamòwić łowisko i na tyle był szczery, że powiedział o karmieniu karpi pszenicą i podpowiedział inny termin wędkowania, widać chciał byśmy połowili ;).
Nie wierzę, że wszędzie karmią ziarnem, to jest taka tańsza metoda na podchowanie większych sztuk, sami producenci pelletów i pasz tacy jak Aller-Aqua, tłuką to przecież dla kogoś.Jest zbyt ale w większości na łowiska komercyjne, do ośrodków ale za granicę itp, temat rzeka, no ale to już nie w tym temacie ;).
Uch, ale kaban.Miałem przygotowane trzy mieszanki. MMM dark, MMM dark plus pellet 2mm miks 50/50 oraz sam pellet 2mm z MB. Duże ryby nie reagował na pierwsze dwie propozycje. Dopiero jak do koszyczka dałem sam pellet 2mm rybka ruszyła. Pierwszy karp padł na pellet pikantna kiełbasa plus pellet halibutowo truskawkowy od SB. Leszcz to ta sam kombinacja przynęt. Na koniec założyłem na włos dwie przynęty w które wcześniej nie wierzyłem pellet krabowy 8mm od SB plus kulka 8mm kryl też od SB i ta kombinacja dała mi życiówkę. Po dłuższej przerwie znów wróciłem do haków korum które maja dłuższy włos niż gotowce drennana i można założyć 2 małe przynęty. Używałem podajnika drennan large w którym ładnie to mi się wszystko mieści.
Napisz coś o zanęcie :)
Dziś byłem ze spiningiem na Warcie w okolicach Naramowic. Zero brań, ale w jednej klatce,Podobno cos wylatuje do Warty z kolektora niedaleko mostu na Lechickiej
przy samej główce, pływało do góry brzuchami 5 sztuk leszczy, tak na oko 50-60cm.
Trochę drobnicy też leżało na brzegu.
Dziś byłem ze spiningiem na Warcie w okolicach Naramowic. Zero brań, ale w jednej klatce,Jak tu potem można łowić >:O
przy samej główce, pływało do góry brzuchami 5 sztuk leszczy, tak na oko 50-60cm.
Trochę drobnicy też leżało na brzegu.
(http://www.gavel.user.icpnet.pl/wedkarstwo/inne/leszcz_wn_1.jpg)
(http://www.gavel.user.icpnet.pl/wedkarstwo/inne/leszcz_wn_2.jpg)
(http://www.gavel.user.icpnet.pl/wedkarstwo/inne/leszcz_wn_3.jpg)
Znając ciebie wypuszczałeś! Jak przeżyłeś w takim tłumie??Kiepsko to znoszę. Szkoda. Kiedyś chyba mi to tak nie przeszkadzało, ale w miarę upływu czasu coraz więcej rzeczy mnie drażni :(
Znając ciebie wypuszczałeś! Jak przeżyłeś w takim tłumie??To Ty nie wiesz że Mateo na stoliczku z przynętami ma takie dwa dodatkowe akcesoria ???
Mój dzisiejszy wypad na komercje od 9 - 14 2 karpie i 2 spinki , rybki brały dopiero od 11;30...Gratulacje niezłe miski ,twoje fotki dodaja mi otuchy i nadzieje na jutrzejszy dzień :thumbup:.
Byłem sam na łowisku od rana z myślą że ktoś przybędzie , ale cały pobyt byłem sam nad wodą, zmieniałem przynęty jak rękawiczki, aż w końcu trafiłem , Dumbells z Drennana Crab&Krill zrobił robotę :). Łowiłem Pickerem Jaxona 2,70cm ten grubszy misiek nie źle mną miotał podczas holu było co robić szczególnie jak uciekał pod krzaczki
(http://images76.fotosik.pl/10/0f298df5614f4861med.jpg) (http://images76.fotosik.pl/10/0f298df5614f4861.jpg)
(http://images75.fotosik.pl/10/0c4a94793c3e011bmed.jpg) (http://images75.fotosik.pl/10/0c4a94793c3e011b.jpg)
(http://images77.fotosik.pl/10/e95663edb72e94efmed.jpg) (http://images77.fotosik.pl/10/e95663edb72e94ef.jpg)
(http://images78.fotosik.pl/10/7835a7f93afc7996med.jpg) (http://images78.fotosik.pl/10/7835a7f93afc7996.jpg)
(http://images75.fotosik.pl/10/b9401b2a0190d349med.jpg[/IMG[/URL]
[URL=http://images77.fotosik.pl/10/10a077d564f340ab.jpg][IMG]http://images77.fotosik.pl/10/10a077d564f340abmed.jpg) (http://images75.fotosik.pl/10/b9401b2a0190d349.jpg)
(http://images77.fotosik.pl/10/a21bd353e916189dmed.jpg[/IMG[/URL]
[URL=http://images77.fotosik.pl/10/bfa31029df728a2b.jpg][IMG]http://images77.fotosik.pl/10/bfa31029df728a2bmed.jpg) (http://images77.fotosik.pl/10/a21bd353e916189d.jpg)
(http://images76.fotosik.pl/10/7a0ebec953d7431fmed.jpg) (http://images76.fotosik.pl/10/7a0ebec953d7431f.jpg)
(http://images78.fotosik.pl/10/6c618e54b36ef7d2med.jpg) (http://images78.fotosik.pl/10/6c618e54b36ef7d2.jpg)
Ja mam za krótkie quickstopy na kanapki dzisiaj też kombinowałem dawałem ananasa kulke z tutti frutti to ledwo co weszły na włos i wyglądało to nie ciekawieRobie sam przypony,wiec włosy mam różne.
To Ty nie wiesz że Mateo na stoliczku z przynętami ma takie dwa dodatkowe akcesoria ???Kamil, skłamałbym, gdybym napisał, że tego rodzaju akcesorium nie ma w mojej torbie ;)
To Ty nie wiesz że Mateo na stoliczku z przynętami ma takie dwa dodatkowe akcesoria ???Kamil, skłamałbym, gdybym napisał, że tego rodzaju akcesorium nie ma w mojej torbie ;)
Krzysztof, fajny gruby pełnołuski.
Ale zaciekawił mnie Twój wózek :D
Dziękuję bardzo, spodziewałem się większej ilości brań, ale patrząc na to co zobaczyłem rano na łowisku tzn że jestem sam, doszło do mnie że raczej będzie lipa bo nie ma ludzi. Tak było do prawie 12 aż w końcu złą passe przełamał pierwszy karpik. Dużo wskazań na szczytówce miałem, dużo ryb sie spławiało ale nie było konkretnych brań, a raczej otarcia o plecionke, a te dwa karpie zdecydowanie łyknęły przynętę aż wędka spadła z widełek :)Toćka w toćke u mnie dziś. Ruszyło się po 12stej po wielu przynętach. Ale najlepsze branka były jedynie jak lokowałem zestaw w wybranym sektorze w obszarze metra.
Dzisiaj moim celem była biała ryba na zalewie gdzie ostatnio testuję "rosyjskie" zestawy do feedera.Metodę odstawiłem na jakiś czas.Złowiłem 19płoci 20-25cm.Pod wieczór b.delikatne brania.Dosłownie kilku milimetrowe ugięcia szczytówki.Dzień udany, sporo się dowiedziałem :thumbup:Opowiadaj
Graty dla wszystkich co płowili :fish:. Zaczynam od poniedziałku urlopik i :fish: Może coś się uda złowićPołamania! :)
Dzisiaj moim celem była biała ryba na zalewie gdzie ostatnio testuję "rosyjskie" zestawy do feedera.Metodę odstawiłem na jakiś czas.Złowiłem 19płoci 20-25cm.Pod wieczór b.delikatne brania.Dosłownie kilku milimetrowe ugięcia szczytówki.Dzień udany, sporo się dowiedziałem :thumbup:Opowiadaj
A ja wczoraj doświadczyłem uroków pełni i wysokiego ciśnienia. Od 18 do 22 nawet pyknięcia :(
Gratulacje dla wszystkich łowców ! :bravo:
Ja już kilka tygodni pauzuję, najpierw byłem chory a potem ciągle jakieś inne pilne sprawy do załatwienia i brakuje mi czasu na ryby
Dziś byłem ze spiningiem na Warcie w okolicach Naramowic. Zero brań, ale w jednej klatce,Podobno cos wylatuje do Warty z kolektora niedaleko mostu na Lechickiej
przy samej główce, pływało do góry brzuchami 5 sztuk leszczy, tak na oko 50-60cm.
Trochę drobnicy też leżało na brzegu.
(http://www.gavel.user.icpnet.pl/wedkarstwo/inne/leszcz_wn_1.jpg)
http://epoznan.pl/news-news-62040-Sniete_ryby_w_Warcie._Sprawa_zajmuje_sie_policja
Niestety bidulek miał najwidoczniej kontakt z zestawami karpiowymi...ewidentna deformacja po dużym haku...Dużym zadziorem na haku i zapewne brak podbieraka zrobił swoje :(
Co do Warty... Kto ma FB niech sprawdzi relacje z "wypadu" WKS Spin-Ice Szamotuły nad rzeke Warte... jakaś masakra >:OI co z tym będzie dalej? A nic, jak zwykle w Polsce.
Co do Warty... Kto ma FB niech sprawdzi relacje z "wypadu" WKS Spin-Ice Szamotuły nad rzeke Warte... jakaś masakra >:O
Gratulacje Panowie! :bravo:
Wraz z tatą w sobotę wybraliśmy się na pobliską komercję. Do wyboru dwa stawy: głęboki i płtyki. Na pierwszym więcej karasie, mniej karpia i amura ale za to duże sztuki a na płytkim więcej karpia i amura ale takie do 3-4 kg max. Padło na głęboki staw. Karasie ładnie współpracowały. Brały takie od 0,5kg do 1,2 kg :) Zabawa super. Nowy feeder przetestowany. Metod mix SK30 w połączeniu z drobnym peletem krylowym Nasha bardzo dobrze się sprawdził. Miałem również rzucone na rybkę i jedno branie wykorzystane. Na brzegu wylądował szczupak 68 cm 2,7 kg :D Wypad zaliczam do udanych, tym bardziej że pogoda była super :thumbup:
Wczoraj Całowanie mnie pokonało >:O
Dzisiejszy wypadzik zaliczony. Jezioro Pzw Niekanin. Methoda kontra feeder. Od 8 do 13 na pickerku uwiesiło się kilka drobnych rybek. Natomiast na method bez brania :(. Przetestowałem wszystkie dostępne przynęty jakie mam i niestety lipa. Myślałem że może to być wina nowego miksu ale na pickerze w koszyczku stosowałem to samo i kilkanaście rybek złowionych leszczyki 3 sztuki, kilka wzdręg, płoteczki ). Jedna ryba poszła z hakiem, kijek dosyć mocno wygięty , żyłeczka na przyponie 0.10 . Dziś przynęta nr 1 , to 2-3pineczki czerwone. Łowiłem na płytkim zbiorniku , głębokość do 1.5m. Jutro wybieram się nad inny akwen ciut kę głębszy. Pogoda dziś to bajka super się siedziało nad wodą. 8)
Rzeczywiście leszki takie zabiedzone, ale są tam tez piekne prawie "złociste" i wypasione, tylko teraz juz nie biorą ;)
Gratki dla wszystkich co spedzili czas nad wodą :)Gratuluję jak na porę roku to połów niezły.
W weekend nie mogłem więc dziś szybki wypad na łowisko (8-14).
Totalna pustka i cisza - czułem sie jak na dzikich wodach PZW :D
Niestety zimny, północny wiatr, cale szczęscie ze chwilami słonko świeciło :sun:
Noce zimne, woda coraz chłodniejsza, ryba żeruje coraz słabiej.
Jeszcze pare wypadów i chyba zakończe sezon (pewnie w dzien w którym nic nie złowie) :D
A dziś :
- 4 karpie (3.20, 3.30, 3.50, 3.70)
- 2 leszcze (40, 41cm).
(http://images77.fotosik.pl/16/8718f7afbad70c72m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/8718f7afbad70c72) (http://images78.fotosik.pl/16/bd989bb7a906f2b6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/bd989bb7a906f2b6) (http://images75.fotosik.pl/16/c60db8ede8bad697m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/c60db8ede8bad697)
(http://images77.fotosik.pl/16/a09862785962bd77m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/a09862785962bd77) (http://images78.fotosik.pl/16/7c0c927e25902dfam.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/7c0c927e25902dfa) (http://images77.fotosik.pl/16/741e41ea5caff302m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/741e41ea5caff302) (http://images75.fotosik.pl/16/5df707650a0b0f89m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/5df707650a0b0f89) (http://images76.fotosik.pl/16/10b6bed0fce38117m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/10b6bed0fce38117) (http://images75.fotosik.pl/16/11d9fd8556df9658m.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/11d9fd8556df9658)
Kolego Arunio Oglądałem zdjęcia i zestaw z robakami i kuku mnie zainteresował . Jak zamocowałeś robaki na włosie , żeby nie spadały ?Zestaw jest z quickstops Drennana. Ten polecam bo jest smukły,sztywny i ostry. Przebijąm robactwo quickiem. Nie ma z tym problemu przy co najmniej 2kach dendrobenach. Przypony wiążę sam i dobieram długość włosa z quickiem do przynęt. Hak to 10-12 Drenanowskie WGS.
Gratulacje dla wszystkich. :bravo:
DFQ - poczekamy aż te Twoje karpie jeszcze trochę urosną i przyjedziemy z wizytą (tak chociaż do 6 kg). ;)
Wczoraj zaliczyłem kolejnego blanka :( Zaczynam się przyzwyczajać...To uroki jesieni ;)
:bravo:
...jeszcze nie jestem psychicznie przygotowany na zakończenie sezonu... :-\
planuję zakończyć 11 listopada - z tej okazji wszystkie złapane ryby z powrotem do wody ;) ( czyli standardowo ... )
a potem w domu bottle of whisky (może ta od MjMaćka) i :'(
Krzysztof wspaniałe przyjaźnie opija się przy zacnych trunkach.......
Piękne rybki Michał1995! To pierwsze to boleń czy jaź? :oBoleń ;)
Tak w ogóle to dawno CIę nie było, mam nadzieję, że Odra u Was nie wyschła :) Miło Cię widzieć...
Gratuluje koledze szczupłego na metodę ! :), dla pozostałych łowców karpiowców i drapieżników również graty. Ja miałem jutro jechać ostatni raz na rybki ale niestety nie dam rady i mój sezon uważam za zakończony. :)No jak to? A Cegielinka to już beee?
Łowiłem na zanęty sonu mocno zmieszane z sobą w mixie z pelletami 50/50Dzięki wielkie za odpowiedź, mam dwie z tych przynęt, jutro wypróbuję. Ode mnie masz :thumbup:
przynęty
sonu pellety kryl, sonu kulki kryl takie jak na zdjeciu , kryl pellet baitecha , pellet chytil skunschit, carp zoom halibut truskawka -wszystko w wymiarze 8mm
obrócz tego przejechałem ze 20 innych przynet ale kontakt tylko miałem na te wymienione wyrzej
Maćku brawo ! :) To juz zamknięcie sezonu czy jeszcze plany jakieś na rybki w tym roku ?
Te japońce zniszczą nam tą wodę :( W każdym razie żółty , ananasowy dumbels , białe/pinki-kolorowe były dzisiaj bezapelacyjnie przynęta dnia :D
Panowie, :bravo:.Ciężko czytać takie wpisy gdy się jest w pracy :'(.Mjmaciek, łowiłes na metodę?Jak Ci praca w czytaniu szkodzi,porzuć pracę o co chodzi :D
Uważajcie na wielkie sumy na Rybnickim :0
Panowie, :bravo:.Ciężko czytać takie wpisy gdy się jest w pracy :'(.Mjmaciek, łowiłes na metodę?
Maniek , powiedz proszę , że kiedyś w Polsce będzie tak jak u Was ? :beg: :(
Maniek! ??? Efekty ponad miarę! Ale odemnie za Taktykę i przemyślenia! Jak dla mnie ? wodę masz opanowaną na :thumbup: :thumbup: :thumbup: :thumbup: :bravo: Nie mieści mi się w głowie czemu ktoś z twoim doświadczeniem ma tak mało łapek na forum! ??? Chyba za mało krzyczysz! ;D ;D ;)Bardzo bym chciał żebyscie mogli tak łowic,żeby jechać z tą świadomoscią,że ryby są tylko trzeba je podejść. Arunio może to i prawda,że za mało krzycze,no ale ktos musi cicho siedzieć :) myślę ze ryby zwariowały,bo wiosne poczuły.Angol obok mnie złowił dwie brzanki ??? no ale cóz zrobic :)
Moje przedostanie łapanie w tym roku:Mirek szkoda, że żadnego filmu nie nagrałeś ze swoich wypraw zapewne łatwiej było by nam wspólnie coś poradzić na Twoje problemy :-\
na 9 brań jeden karp 6 kg, pobiłem swój antyrekord :(
ale w sumie rok niezły ;)
Maniek aleś wykosił chłopie ;D Piękne ryby :bravo:Czyśby Creel maniek :)? Gratulacje :) Ja jutro na szczupaka ruszam ,a w pn odpocząć na Trent ,a może przy okacji znowu jakiś klocek się trafi :D
Dla mnie sezon kończy się 31 grudnia, aż do momentu opłacenia składek. Z reguły to kwestia kilku tygodni, kiedy chodzę skołowany i nie wiem co z sobą począć ;D W tym roku planujemy zimą spróbować swoich sił na legendarnym zalewie rybnickim. Ciepła woda daję możliwość wędkowania na tym akwenie przez okrągły rok. Ja oraz moi towarzysze nigdy tam jeszcze kija nie moczyliśmy. Jednak teraz w dobie method feedera, aż mnie nosi by spróbować tam swych sił w polowaniu na grubego leszcza czy płoć ;DTeż mam takie plany ;)
dfq - piękny szczupak! Szkoda, że nie zrobiłeś sobie jakichś fajniejszych zdjęć z rybą. To już okaz!
Łukasz - super garbus(y)! Ja jeszcze na nie nie polowałem tej jesieni. Może się wybiorę.Dla mnie sezon kończy się 31 grudnia, aż do momentu opłacenia składek. Z reguły to kwestia kilku tygodni, kiedy chodzę skołowany i nie wiem co z sobą począć ;D W tym roku planujemy zimą spróbować swoich sił na legendarnym zalewie rybnickim. Ciepła woda daję możliwość wędkowania na tym akwenie przez okrągły rok. Ja oraz moi towarzysze nigdy tam jeszcze kija nie moczyliśmy. Jednak teraz w dobie method feedera, aż mnie nosi by spróbować tam swych sił w polowaniu na grubego leszcza czy płoć ;D
Też mam takie plany ;)
Nawet znam miejsca :) Kiedyś co roku uskuteczniałem takie właśnie łowienie. W styczniu i w lutym na feedera łowiłem piękne leszcze, a na spławik wielkie płocie. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale mam zamiar spróbować.
Maniek jak zwykle rządzisz, nie obraź się ale dałbym Ci ksywe Brzana, ale już mam kolegę o tej ksywie :)
Maniek jak zwykle rządzisz, nie obraź się ale dałbym Ci ksywe Brzana, ale już mam kolegę o tej ksywie :)
A może Brzaniek? :D
Kurcze Maniek... ;D sesja marzeń! :) Gratulacje! :bravo:
I mi udało się dzisiaj powędkować. Feederowa sesja na jeziorze PZW w poszukiwaniu leszcza. Udało mi się znaleźć w sumie 4 leszczyki, chyba rodzina jakaś :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_01_11_15_8_07_20.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_01_11_15_8_07_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_01_11_15_8_08_04.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/244_01_11_15_8_08_25.jpeg)
Całą sesję opisałem dokładniej na moim blogu. Jak ktoś jest chętny to zapraszam do przeczytania.
http://splawikigrunt.pl/blog/marcin/
Pogratulować kolegom ryb!Ciekawe jak mnie teraz nazwiecie Brzanowski :D MARCIN fajne leszczyki szkoda,ze sezon już sie kończy co? Ja już po sesji weekendowej.Po wczorajszym udanym dzionku,dziś już z samego rana wstawiłem sie na łowisko.Poszedłem w dół rzeki mgła jak cholera ??? w tym miejscu gdzie chciałem łowic woda była strasznie szybka(kilka dni temu nieżle popadało) ale nic mówie spróbuje koszyk 120gr w miare trzymał się dna,ale cholerne zielsko nie dawało mi spokoju i nie mogłem zaprezentować przynęty tak jak tego chcę,złowiłem dwa klenie i brzane.Łowienie w tym miejscu przyprawiał mnie o ból głowy,bo wiedziałem,że jest tam ryba tylko te cholerne zielsko >:O Mówie nic idę w górę rzeki wcześniej obczaiłem spokojniejszą miejscówke :) Zaczołem łowić od początku,było tam dosyć głęboko,robiłem to co zawsze pellet z pluskiem,tak aby brzana wyczaiła że cos wpada do wody.Pół godziny i odjazd pierwszy kleń(dory zwiastun) potem trzy nastepne klenie,myśle coraz lepiej :D potem się zaczeło istne trzęsienie wody złowiłem dziś 26 Brzanek i 9 Klenochów :D ;D ;D co za piękny weekend na dłógo pozostanie w mojej pamięci. :P
Maniek jak zwykle rządzisz, nie obraź się ale dałbym Ci ksywe Brzana, ale już mam kolegę o tej ksywie :) Jeszcze raz Ci gratuluje!
Pozdrawiam serdecznie
MARCIN fajne leszczyki szkoda,ze sezon już sie kończy co?Dla mnie sezon nigdy się nie kończy! :)
Dla mnie sezon nigdy się nie kończy! :) :bravo:Nie no ja też w zimie potworów nie łapie, ale zawsze na jakiegoś pstrążka czy okonka się wyskoczy. W tym roku mam upatrzony jeszcze jeden staw w którym planuję połowić w zimie płotki :)
U mnie inaczej.
W ostatnim czasie nastawiam się raczej na średnie i grubsze rybki, a tych w zimie nie umie łapać. :(
Po za tym moja przerwa w łowieniu ma dobry wpływ na ... moja żonę. Ona się uspokaja ;), a ja gromadzę energię na moje ulubione miesiące: kwiecień i maj. 8)
Tak, Twój weekend pozostanie w pamięci też nam! :D Nie wiedziałem, że Twój poprzedni wynik można w ogóle pobić :) Następnym razem uważaj żeby od zdjęć z jednej sesji nie zabrakło Ci pamięci w aparacie! :PMam cholernego smart fona i muszę wygibasy robić żeby w miarę fotka wyszła.Zaraz święta może jakiś aparacik mikołaj przyniesie :)
Maniek na prezydenta! :PMARCIN fajne leszczyki szkoda,ze sezon już sie kończy co?Dla mnie sezon nigdy się nie kończy! :)
No Maniek ale zaszalałeś. Nie można było tak jak razem łowiliśmy :P Ile miała największa brzana? Ta jedna wydaje się być ogromnamówisz o tej? Nie wiem ile miała dokładnie, ale była bardzo długa napewno 80cm miała.Mariusz ja dalej przeżywam tamtą klęske :P
Brawo Marcin piękne leszcze.
michał1995... zimno. Brawo za wytrwałość.
Gratuluję wszystkim co połowili. Ja zamierzam w weekend się wybrać bo pogoda ma być ale to już chyba przed ostatni wypad :(
Gratuluję udanej wyprawy chłopaki. Daniel ? Piękna łopata. Luk? Nie wszystko da się wyjąć ,a wrażenia super na długie jesienno - zimowe wieczory! Kochani userzy. Luk tam nie był sam!!! :(Racja Aruniu. Poprawiam. Pięknie polowiliscie panowie :thumbup: i nocka w listopadzie :D brrrrr
Ja to już chyba przestane tu zaglądać, bo mi tylko ciśnienie się podnosi, że tak Wam ładnie to wędkowanie wychodzi, ;) a ja już wędkę na wieszak odwiesiłem do wiosny >:(Nie noooo! Daj spokój Robert >:(! Sezon trwa!! :) . Jutro 6.00 Oderka. Może i będzie pudło. Ale dzień nad wodą! :D
:bravo: za :fish: Koledzy
W nocy było... 11 stopni! Zmarzłem bardziej na nockach w lipcu i sierpniu. Gdyby nie te deszcze i wiatry chętnie bym wyskoczył jeszcze raz, kto wie, może się uda... :D Woda jest ciepła, co ciekawe, o świcie duża ryba już nie żeruje ani się nie spławia, tak więc jesienno -zimowe podejście do tematu już.
Jutro 6.00 Oderka. Może i będzie pudło. Ale dzień nad wodą! :DTak pójdę nad Wartę, :-\ tylko, po co jak mi ją zatruli >:(
Też uważam podobnie :-)
Koszt najtańszej maty oscyluje w granicach 20 zł. Wstyd jej nie mieć...
Nie mniej jednak gratuluje zdobyczy
Gratuluję kolegom połowów i czasu spędzonego nad wodą!Twoje wyważone texty powinny być wzorem do naśladowania! Jako Admin jesteś tym czymś!! Duszą i głosem rozsądku tego forum! P. Doktorze! Szacunek!!! :thumbup:
Kilka słów w kwestii poszanowania dla ryb i dbałości o ich kondycję, odpowiedniego ich podbierania, odhaczania i przetrzymywania.
Warto zauważyć, że jedno zamieszczone zdjęcie nie musi jednoznacznie świadczyć o tym, w jaki sposób ktoś obchodzi się z rybami. A tym bardziej jaki ma stosunek do wędkarstwa. Ja sam czasem nie zabieram maty, ale też nie dopuszczam, by ryba skakała po piachu i wyglądała jak kotlet w panierce.
Dlatego też warto zachować pewną pokorę i ostrożność w komentowaniu wpisów naszych kolegów.
Nawet, jeśli przyjmiemy misję uświadamiania innych (niekoniecznie w tej kwestii), to róbmy to w sposób wyważony i kulturalny.
Gratulacje za połowy.Trzymamy kciuki za ten, powiedzmy przed-, przed-, przedostatni wypad :)
Zobaczymy jak mi jutro pójdzie, ostatni/przedostatni wyjazd w sezonie. Auto zapakowane, rano na chwile do pracy & I am going fishing :fish:
Byłem w Ochabach, łowienia ok. 5 godzin, 11.15 - 16.15.
Wyniki: ok. 10-12 brań, 1 spinka, 5 ryb (karpi) wyciągniętych w przedziale 4,5 - 7 kg. Było kilka ekip karpiarzy (w sumie z 13 osób), prawie wszyscy z łódkami, jedna ekipa trochę lepiej od nas, inne złapanych ryb w przedziale 0 - 1. ;) Zanęta Sonubaits + pellet Lorpio 1,5 mm + trochę konopi (jedna 70:25:5, potem gorsza 60:35:5). Przynęty: 8 mm ostra kiełbasa, halibut - truskawka Caarp Zoom i RobinRed 12 mm .
Ciekawy wyjazd, mam dużo wniosków na przyszłość. Wziąłem na ryby juniora Bartka - spisał się dobrze.
Maniek coś jak jedziecie z Lukiem razem to macie pecha. ;)prawda ,jakoś nie możemy trafić w pogodę jak nie urok to sr..,,, ja mam blisko, ale Lucjan ma z 200km dobre. Ja zawsze moge z dnia na dzien wyskoczyć, a Lucek musi trafić z pogoda. Nie ma co sie załamywać, jakby ciagle łapał to by moze było i za nudno 8)
Gratuluję połowów! Karpie, szczupaki... Jak miło :DA jednak nie darowałeś 😄 graty, ładny tluscioszek
Ja wracając z powodziowej rzeki Wye zahaczyłem o nową wodę, jaka objawiła się w moim klubie obok stadiony Madejski w Reading. Miałem zestaw na brzany ale spróbowałem na wodzie stojącej , a co tam :D
Nic nie brało, nic nie brało - ale w końcu wzięło... Rzutem na taśmę lin - całe 52 cm. Jak na listopad to bomba! ;) Wziął na dumbellsa krylowego, którego wczoraj doprawiłem Goo halibutowym i czosnkowym atraktorem w proszku z Sonu. Zadziałało...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/907/P9ghe0.jpg) (https://imageshack.com/i/p7P9ghe0j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/911/X039CU.jpg) (https://imageshack.com/i/pbX039CUj)
Luk napisz coś więcej co tam zastałeś na Wye .... O ile woda trochę opadnie może wybiorę się we wtorek na Wye.... Jak nie będzie to znowu Trent.
To liść czy pleśniawka na tym linie?No wiesz! :D Lin zdrowy jak koń, liście zabrane podbierakiem - jeden się przykleił...
Szkoda tych szczupaków. Ładna i ważna dla środowiska ryba.Czemu głupio? Ja łowię do tej pory,zastosowanie odpowiedniej wielkości kotwicy lub pojedynczego haka i odpowiednio szybkie zacięcie,sprawia że szczupakowi nic nie jest :D Wręcz częściej zdarza mi się,że szczupak odnosi większe obrażenia podczas,gdy łowię je spinning.Często zdarzało się tak,że przynęta była głęboko w pysku,a czasem że hak wbijał się w skrzela i ryba nie odpływała.Podczas łowienia na żywca taka sytuacja nie miała miejsca ;) Odpowiedniej wielkości żywiec oraz kotwica uniemożliwia rybie łyknięcie tego głęboko,przynajmniej tym małym szczupakom ( 60+).
Kiedyś łowiłem czasem z żywcówką, teraz mi trochę głupio. :(
Ja łowię do tej pory,zastosowanie odpowiedniej wielkości kotwicy lub pojedynczego haka i odpowiednio szybkie zacięcie,sprawia że szczupakowi nic nie jest :D Wręcz częściej zdarza mi się,że szczupak odnosi większe obrażenia podczas,gdy łowię je spinning.Często zdarzało się tak,że przynęta była głęboko w pysku,a czasem że hak wbijał się w skrzela i ryba nie odpływała.Podczas łowienia na żywca taka sytuacja nie miała miejsca ;) Odpowiedniej wielkości żywiec oraz kotwica uniemożliwia rybie łyknięcie tego głęboko,przynajmniej tym małym szczupakom ( 60+).
Sam też chciałem przejść na łowienie szczupaków na trupka,aby nie męczyć żywca,nawet próbowałem lecz bez efektów.
A ja dla odmiany w weekend byłem na zarybieniu. Przez uzyskane fundusze które zbieraliśmy w sezonie podczas organizowania zawodów wędkarskich kupiliśmy ryby. Piękne zdrowe karpie trafiły do zbiornika 156 sztuk ( 130 kg ryb). Teraz tylko doglądać zbiornik aby krzywda rybą się nie działa. I mam nadzieję że przeżyją. Kolejny sezon chciałbym aby dalej kontynuować takie akcje i zarybiać zbiorniki na których łowimy. Dodatkowo się wam pochwalę że wstąpiłem do stowarzyszenia które opiekuję się od tego roku fajnym jeziorkiem w urokliwym miejscu. Byłem tam w weekend i już się zakochałem nad tą wodą. Ludzie w stowarzyszeniu to prawdziwi sympatycy wędkarstwa i przyrody. Na razie niewielu członków ale wierze że się rozrośnie. Są fajne plany co do zagospodarowania wody i pierwsze kroki już podjęte. Więc będzie się działo 8)
I ja tak łowiłem. Nie pamiętam aby cokolwiek przeżywało, przyznaję się...Może jednak pozostańmy przy udowodnionych faktach ! :( Pliiis???
W Polsce ciężko przekonać ludzi do szybkiego zacinania z kliku powodów. Niestety podstawowy to taki, że łowiący chce zabrać rybę, i nie ma wcale zamiaru dawać jej żadnych szans. Jestem pewien, że na wszystkich wędkarzy łowiących tam gdzie Mateo, może jeden lub dwóch wypuściliby mniejszego szczupaka. Raczej cała rzesza waliła wszystko w łęb. Trochę to przeraża :-\
Nie było wyprawy że nic nie złowiliśmy, czasem łowiliśmy po 10 sztuk na głowę (szczupaki w granicach 65cm, oraz okonie do 32cm)No Filip, to już piękne wyniki. Myślę, że niewielu kolegów może się tu takimi pochwalić. Gratulacje!
MarioG chciałbym Wam pogratulować wspólnego wypadu na ryby oraz miło spędzonego czasu wśród Waszego Teamu :)Dzięki. :-*
A zdjęcie Waszego składu jest bardzo fajne! Brawo :bravo:
Fajnie się ustawiliście - od najmniejszego do największego ;D
Jeszcze raz :bravo:
Maciek , kaper na sterydach :o Jeszcze raz gratulacje i już nie mogę się doczekać wiosny jak razem tam siądziemy .
Kucus22, GRATULACJE !!!
Taki karpiszon to juz powod do dumy a z PZW jest wart jeszcze więcej.
MISTRZOSTWO!!
Ile trwał hol?
Jaki kij? Jaka zylka?
Waleczny był?
Pływa jeszcze?
Przegapiłem widać.Kucus22, GRATULACJE !!!
Taki karpiszon to juz powod do dumy a z PZW jest wart jeszcze więcej.
MISTRZOSTWO!!
Ile trwał hol?
Jaki kij? Jaka zylka?
Waleczny był?
Pływa jeszcze?
Na wszystkie Twoje pytania odpowiedziałem w poście :)
Kocuś brawo gratuluje piękny misiek :bravo:
ps.piękne zdjecie jak ty utrzymałeś tą 13 -nastkę tak pięknie (ja mam z tym zawsze problem boje sie że mi się wyślizgnie)
Kocuś brawo gratuluje piękny misiek :bravo:
ps.piękne zdjecie jak ty utrzymałeś tą 13 -nastkę tak pięknie (ja mam z tym zawsze problem boje sie że mi się wyślizgnie)
Hehe fotek było więcej wybrałem te twarzowe ;) Wierz mi, że rybcia bez upadku spokojnie pozowała, chyba czuła dobrą duszę ;)
Maćku 18- nastkę to sam bym się bał tak podnosić ;) Jak wspomniałem moja rybcia była spokojna, ale i tak robiłem najpierw delikatne przymiarki ;)
Kucus22 Gratulacje pięknego karpiocha :D :D Piękny ledwo Ciebie widać z pod tego wieloryba :bravo: :thumbup:
Piękny karpik . Gratuluję . Kurcze co te sterydy i fotoshop robi z ryby :)
Ogólnie wypad uważam za super
kucus22, gratulacje pięknej ryby!
Maćku, to nawet fajne brania miałeś!
Mirek - fajny pełnołuski!
Dzięki za relację Michał! Te przypony były dość delikatne. Nawet przy wyregulowanym kołowrotku, przy ostrzejszym odjeździe, miały prawo się urwać. Choć branie szczupaka i przecięcie też nie jest wykluczone. Tym bardziej, że to było dwa razy z rzędu i zaraz po zarzucie.
Luk, sześćdziesiątki to już ładne lechy! Gratulacje!
My z Gienkiem zaliczyliśmy część nocki na sandacza, ale nic nie chciało ugryźć. Chyba jeszcze na niego za ciepło. W nocy było wyjątkowo ciepło, bo 12 oC.
Mogę jedynie wstawić fotki sandaczy, które uznani rybniccy "wędkarze" (niektórzy nawet byli w gazetach ze swoimi okazami) poławiają na tzw. szpulki/samołówki. Głównie na Orzepowicach, ale i na samym zalewie. Ostatnie połowy to od 5-12 sztuk za noc :(A my chcemy w pierwszej kolejności zmienić ZG PZW...
Niektórym na komercjach jakby ciężko jest zrozumieć, że ktoś ma zestaw zarzucony...
Wysłane z mojego HUAWEI P7-L10 przy użyciu Tapatalka
Dzięki koledzy!!! ;DGraty i witam kolegę z mojej okolicy łowilem kiedyś na stroszkach ale jak były dostępne wszystki brzegi jak zrobili taką typową "karpiówkę" to jakoś mi się przestało podobać. Ale wracając do tematu dzisiaj dwie godzinki ze spiningiem na zalewie na zero i miła niespodzianka w postaci kontroli straży rybackiej .
W dzisiejszym dniu ta sama woda co wczoraj ale tym razem spinning, pierwszy raz w tym zesonie :D Nie miałem za dużo czasu więc dlatego padło na niego. Wędkowanie od 8 do 11 zakończone jednym szczupakiem ok 50 cm który spiął się przy brzegu :( Ogólnie drapieżnik w ogóle nie chodził za to karpie wyskakiwały co chwile :D aż żałowałem że miałem tak mało czasu i nie mogłem posiedzieć na feederki :(
Dzięki koledzy!!! ;DGraty i witam kolegę z mojej okolicy łowilem kiedyś na stroszkach ale jak były dostępne wszystki brzegi jak zrobili taką typową "karpiówkę" to jakoś mi się przestało podobać. Ale wracając do tematu dzisiaj dwie godzinki ze spiningiem na zalewie na zero i miła niespodzianka w postaci kontroli straży rybackiej .
W dzisiejszym dniu ta sama woda co wczoraj ale tym razem spinning, pierwszy raz w tym zesonie :D Nie miałem za dużo czasu więc dlatego padło na niego. Wędkowanie od 8 do 11 zakończone jednym szczupakiem ok 50 cm który spiął się przy brzegu :( Ogólnie drapieżnik w ogóle nie chodził za to karpie wyskakiwały co chwile :D aż żałowałem że miałem tak mało czasu i nie mogłem posiedzieć na feederki :(
Jak z nimi gadałem to niby dostali cynka że jakieś sieci są w wodzie i później płynęli łódką w stronę kolejowego mostuWcale bym się nie zdziwił jak by faktycznie jakieś znaleźli... :(
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Wialo tak ze wedki zrywalo z podporek a i ciezko bylo oddychac i isc w strone brzegu.:bravo: To jest pokolenie z przed ery internetu :D Żywy przykład dla młodych :D
Deszcz praktycznie bez przerwy.
Siedzialem z wiatrem w twarz.
Nie mam parasola.
6 godzin wedkowania.
1 karp - 1.845kg - 49cm.
Przemoczony, przewiany i przemarzniety. Ale wbrew pozorom zrelaksowany i zadowolony.
Do jutra bede odmarzal.
Dzis na PZW.Gratki! A gdzie na Zalewie?
Tam gdzie zawsze :-)Dzis na PZW.Gratki! A gdzie na Zalewie?
Brania oczywiscie podczas rozmowy ze mna :)Nie mogło być inaczej :D
Trzeba walczyc i sie nie zrazac.
Weekend mam zajety ale na poniedIalek wzialem juz urlop i chce wykorzystac koncowke sezonu jeszcze.
Byłaby milsza gdyby nie ten gamoń na tej łajbie
No fajne oczko w centrum mieszkania,miałem też przez wiele lat dopóki mój synuś nie nauczył się chodzić z kubkiem w ręku ,była powódż :)
Mnie dziś nad wodą grad chłostał ;D
Mario a gdzie byłeś dziś?Wrocilem.
Bo w Skierniewicach mieszkają cieniasy i głupie ryby. Żyrardów i okolice to twardziele i przebiegłe bestie w wodzieDobre :)
damiannn1993 ~ Piękny! Plecionka czarna? Mi po pierwszym wypadzie straciła kolor i jest srebrna, ale nawet lepiej pasuje do młynka :D z tym, że ja mam OctaBraid, ale pewnie to samo :)Tak, plecionka czarna. Jak na razie nic się z nią nie dzieję. Jedyne co mnie trochę irytowało to ok 10 razy przy zarzucaniu plątała mi się. Wydaje mi się że wina była w tym że nawinąłem jej za dużo i do tego pierwszy raz miałem styczność z plecionką. Zobaczymy jak będzie w sobotę ;)
Cholera jak ja wam zazdroszczę..
Tak, plecionka czarna. Jak na razie nic się z nią nie dzieję. Jedyne co mnie trochę irytowało to ok 10 razy przy zarzucaniu plątała mi się. Wydaje mi się że wina była w tym że nawinąłem jej za dużo i do tego pierwszy raz miałem styczność z plecionką. Zobaczymy jak będzie w sobotę ;)
Brawo Panowie za wytrwałość i rybki... Ja już pogodzony z końcem sezonu :( A przynajmniej się staram pogodzić
Ładny szczupak Damian, graty! :bravo:
Dzięki Panowie :)
Marcin Cichosz, Celsius ma duże plusy ale i duże minusy. O ile jest to naprawdę ciepły zestaw, to nie nadaje się do łowienia czynnego. Moja kurtka krępuje ruchy, nie jest wcale ciasna. Materiał zbyt gruby, zarzut to ocieranie się rękawa o korpus, nie dość, że głośne, to robi się to ciężko. Mając spodnie, schylając się, sztywny materiał nie pozwala na pełne zgięcie. Na dodatek i kurtka i spodnie przy takich zgięciach duszą. Jest problem z oddychaniem... Krępowanie ruchów to duża wada. Rozpięta kurtka jest sztywna i strąca rzeczy ze stolika, trzeba go mocować niżej.
Plusy - wodoodporność i ciepło. Wczoraj przy temperaturze od zera do 5 plus, łowiło mi się jakby było z 15, zero zimna, nawet się pociłem i myślałem o ściągnięciu kurtki. Wędkarz który mnie odwiedził marzł i miał kominiarkę nawet. Ja się dziwiłem, co on taki poubierany - ale po prostu komfort sprawił, że zapomniałem jak jest na dworze :D
Dobra rzecz na nocne zasiadki gruntowe, gdzie rzadziej sięga się po zestawy. Bardziej spasowane zestawy to - na nocki sama kurtka, zaś na kosz same spodnie (plus reszta). Używanie tego razem jest dobre jak się nie łowi. Jak się dużo chodzi znowu, to się człowiek poci.
Ogólnie nie trafiłem z zakupem.
Powiem szczerze, że najgorszą rzeczą jest jeśli ubranie na chłodne miesiące powoduje pocenie. Producenci ubrań trekkingowych i zimowych prześcigają się w ulepszaniu membran paroprzepuszczalnych dlatego właśnie, że pocenie się w takich warunkach to prawie murowane kłopoty ze zdrowiem.Na pocenie polecam dobrą jakościowo bieliznę termoaktywną. Na nartach daje rade to i przy łowieniu nie powinno być problemów.
W survivalu istnieje powiedzenie "You sweat, you die", ciepło to nie wszystko.
Powiem szczerze, że najgorszą rzeczą jest jeśli ubranie na chłodne miesiące powoduje pocenie. Producenci ubrań trekkingowych i zimowych prześcigają się w ulepszaniu membran paroprzepuszczalnych dlatego właśnie, że pocenie się w takich warunkach to prawie murowane kłopoty ze zdrowiem.
W survivalu istnieje powiedzenie "You sweat, you die", ciepło to nie wszystko.
Pyza, wypocząłeś? ;)Pewnie po rybach od razu na kanapę ;D ;D ;D
Drapieżniki coś tam gryzą. Ostatnio był szczupły, a dzisiaj zameldował się wymiarowy sandacz ;D O dziwo spinningiści narzekają, że zero kontaktu z drapieżnikami, a na żywą i martwą rybkę miewam minimum 2-3 brania na wypadzik. Oprócz mętnookiego nadłubałem jeszcze ze 3-4kg. płoci.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/972_25_11_15_10_06_04.jpeg)
Drapieżniki coś tam gryzą. Ostatnio był szczupły, a dzisiaj zameldował się wymiarowy sandacz ;D O dziwo spinningiści narzekają, że zero kontaktu z drapieżnikami, a na żywą i martwą rybkę miewam minimum 2-3 brania na wypadzik. Oprócz mętnookiego nadłubałem jeszcze ze 3-4kg. płoci.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/972_25_11_15_10_06_04.jpeg)
gratuluje pięknego basiorka ah.... na moje oczko 45 cm :bravo:
Super zabawa z takimi płoteczkami. Jak się kijek sprawuje?To prawda ,mnie te płoteczki bardziej cieszą niż karpiki z zarybień . Co do kijka to widać że Preston stworzył go z myślą właśnie o dłubaniu takiej drobnicy. Myślę że karpik taki 30 cm wygiął by kijka do samej rękojeści .Typowa kluseczka do jesienno-zimowych połowów. Mi kijek przypasował.
Witam Cię Maćku, widzę że Bogdanka jeszcze daje trochę połapać.Witam, już tylko pod liniami zostały miejsca nie zamarznięte (choć jak w nocy będzie mróz ,to pewnie zetnie i tam),reszta zakryta cienką warstwą lodu. Reszta zbiorników to samo :(
Fajnie ja siedze w domu katarek mnie złapał.
Steven
Łowię bo lubię.
Witam Macku, a co było na śniadanko dla płotek że tak chętnie skubały/ chyba methoda +++ ? /Witam ,tradycyjny koszyk a w nim : zanęta Lorpio Feeder light + mrożona pińka + prażona bułka + ziemia z kretowiska .Na hak pińka.
Steven
Łowie, bo lubię
... ciężko będzie wytrzymać do marca ...Trzeba bedzie jezdzic nad wode i probowac ;-)
będę oglądał filmy z rybami z całego świata ;)
Co Lucek sezon na Tamizie możesz uznać za otwarty :P Graty za rybki chłopaki.Niech zgadne Daniel był na Trencie :D
Czyli jeden wniosek,brak wody spowodował wcześniejsze słabe brania ;)Co Lucek sezon na Tamizie możesz uznać za otwarty :P Graty za rybki chłopaki.Niech zgadne Daniel był na Trencie :D
To brzana z Tamizy! Daniel jest wniebowzięty - i nie ma się co dziwić, nie jest wcale łatwo je łowić w Tamce...
Myślałem, że grudzień nie nadaje się na nocki - a tu jednak... Temperatura 14 w dzień i 12 w nocy kazała pomimo mocnego wiatru uderzyć nad wodę. Rośliny są zdezorientowane, to ryby pewnie też...
Pierwszy jesiotr w życiu. Teraz mogę stwierdzić, że karpie to nie walczą. 5 razy odjeżdżał zanim zobaczyłem co to jest, a długo było do brzegu.
Dzisiaj na śląsku - 21 stopni , zimno i wiało ale coś tam weszło .
Lód grubości około 30 cm , ciężko się przebić . Próbowałem jeszcze na spławik ale nic nie brało :D
-21C, haha dobre. :D ;D ;D
Zjadłeś go? Desperat, też zamarzliście, na Syberii jesteś??
Zjadłeś go? Desperat, też zamarzliście, na Syberii jesteś??
Jędrula ,nie jaraj więcej :DJaraj. Więcej :P
-21C, haha dobre. :D ;D ;D
Nie haha, tylko huhu w dłonie! 🙏 Dziś na jeziorze odkuwaliśmy łabędzie z lodu. Jeden biedak nie przeżył. Przyznam, że strasznie łykowaty.😞
Trzeba było dać mu się przemrozić, wtedy kruszejeŁabyndź to nie je zajonc, ani kuropatwa! ;) To ji ptak ślachietny. Jajca se lepij przymróś, mondralo! ;)
Gratki Pyza.
Ja wybieram się jutro i też może złowię sobie parę rybek na kolację,a jak będą brały to może i na zimę w słoik zrobię.
](http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/08/cdf32cb4ebef9e0b9732e8768405b93c.jpg)
Dzięki.
Paweł, rower jest nieodzownym elementem mojego zestawu.
Ale że co? Mniej spinek było na gumę?
Korzystając z pogody i ja w niedzielę wyskoczyłem nad wodę.....
..Jak na tą porę roku brania bardzo dobre :)
Wędkuje na wodach PZW Skierniewice. Czy rozdają :)- wątpię ,bo na siedmiu wędkujących ,praktycznie tylko ja łapałem :D .Reszta robiła regularne " pochody " wokół mojej miejscówki ,próbując zobaczyć jak i na co wędkuję . Jeden " osobnik " bardzo ładnie podrzucał (a nawet przerzucał i ściągał moje zestawy) swoje zestawy w moją miejscówkę ,do momentu aż to ja ściągłem jego zestaw i odgryzłem >:O..Jak na tą porę roku brania bardzo dobre :)
Panie, gdzie to tak ryby rozdajo? :D
Rochna
A dziękuje panowie ,myślę że to skład mojej zanęty który opracowałem sam (żadnej kupnej zanęty nie stosowałem).Jeszcze jutro i pojutrze testy i jeśli wyniki będą choć w połowie takie jak dzisiaj podam kilka składników na forum :)Podaj już dziś ,bo jutro zapomnisz
A dziękuje panowie ,myślę że to skład mojej zanęty który opracowałem sam (żadnej kupnej zanęty nie stosowałem).Jeszcze jutro i pojutrze testy i jeśli wyniki będą choć w połowie takie jak dzisiaj podam kilka składników na forum :)Podaj już dziś ,bo jutro zapomnisz
Maciek , Darek szacun piękne wyniki :bravo:
Darku możesz kilka słów o zesfawie oraz miejscówce ( głebokość itp...)
Moje gratulacje :bravo:
Wysłane z mojego GT-S5830
Maciek , Darek szacun piękne wyniki :bravo:
Darku możesz kilka słów o zesfawie oraz miejscówce ( głebokość itp...)
Łowiłem na żwirowni zupełnie bezpańskiej. Takie wyrobisko opuszczone. Głębokość to około 2 m a połowu dokonałem na około 1 m wody. Zestaw to spławik Drennan Giant Crystal 1 g z dociążeniem. Przypon 20 cm na żyłce 0,12 mm z hakiem Kamasan B911 nr 18.
Maciek , Darek szacun piękne wyniki :bravo:
Darku możesz kilka słów o zesfawie oraz miejscówce ( głebokość itp...)
Łowiłem na żwirowni zupełnie bezpańskiej. Takie wyrobisko opuszczone. Głębokość to około 2 m a połowu dokonałem na około 1 m wody. Zestaw to spławik Drennan Giant Crystal 1 g z dociążeniem. Przypon 20 cm na żyłce 0,12 mm z hakiem Kamasan B911 nr 18.
Darek dzięki za info :thumbup:
ps. Z gruntu coś prubowałeś widze na foto ryż dmuchany
Ok ;)Moje gratulacje :bravo:
Wysłane z mojego GT-S5830
Robert proca już jedzie ;)
Darek, ale nakosiłeś płoci! Rewelka :thumbup:Eleganckie z wyglądu i zdrowiutkie :)
Gratuluje Maciek :bravo:Zgadza się ,więc podaje skład:
Słowo się rzekło co do składu zanęty......
Gratki Maciek, kolejna konkretna sesja :bravo:Poważnie go dodaję i myślę że to właśnie on działa tak na rybki .
Ciekawa receptura muszę przyznać, zwłaszcza ten Amol! ;D
Gratuluje Maciek :bravo:Zgadza się ,więc podaje skład:
Słowo się rzekło co do składu zanęty......
2 duże słodkie bułki "Chałki" wysuszone, miele przez maszynkę do mięsa (grusza frakcja).
Na dwie szklanki bułki ,dodaje trzy szklanki ziemi z kretowiska (przesianej) ,następnie dodaje pół szklanki zmiksowanej kukurydzy z puszki .
Wszystko razem mięszam i dolewam wody z melasą (około 2-setek),póżniej wszystko przez sito .Jeżeli za sucha dolewam ,ale już czystej wody i znowu przez sito (raczej robię taką suchszą ).
Na koniec skrapiam wszystko Amolem (około łyżki stołowej).
Bym zapomniał o najważniejszym ,minimum paczkę mrożonej pińki.
Jak na razie trzy wypady z tą zanętą i wszystkie owocowały rybkami .
Na pól litra wody dodaję setkę melasy,
Szczerze to myślę że są i większe,ale łowić je można tylko zimą i wiosną wczesną
Maciek nie poddpuszczaj mnieSzczerze to myślę że są i większe,ale łowić je można tylko zimą i wiosną wczesną
Staszku mając taką wodę oraz twoje umiejętności - to z tym końcem sezonu jaja sobie robisz . ???
W końcu do wiosny możesz te płociary mucić ......
Stasiu taka pogoda, że grzech nie skorzystać ;-)Mooooże w niedzielę
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Dzięki Panowie. Tak jak wiele osób zauważyło i jak ją już gdzieś tu pisałem, Odra płocią stoi. Tu po prostu płocie dorastają do większych rozmiarów, potwierdzają to zgłoszenia rekordów w gazetach. Zobaczcie ile z nich jest z Odry, i to z różnych odcinków.
A co do długości tej ze zdjęcia: (http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/10/3950ccc5913c5007a96f6a5bbdd7099c.jpg)
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Maciek nie poddpuszczaj mnieSzczerze to myślę że są i większe,ale łowić je można tylko zimą i wiosną wczesną
Staszku mając taką wodę oraz twoje umiejętności - to z tym końcem sezonu jaja sobie robisz . ???
W końcu do wiosny możesz te płociary mucić ......
Nie ważyłam, nie mam wagi :-)Dzięki Panowie. Tak jak wiele osób zauważyło i jak ją już gdzieś tu pisałem, Odra płocią stoi. Tu po prostu płocie dorastają do większych rozmiarów, potwierdzają to zgłoszenia rekordów w gazetach. Zobaczcie ile z nich jest z Odry, i to z różnych odcinków.
A co do długości tej ze zdjęcia: (http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/10/3950ccc5913c5007a96f6a5bbdd7099c.jpg)
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Pankowaty ważyłeś ją ponad 1kg musi mieć
Na wiosne miała by ze 30dkg więcej
Płoc marzenie :o.Gratuluję.Stachu , Ty po prostu nie kończ sezonu tylko do roboty :narybki: ;DTa czterdziecha to nie moje trofeum .Tylko Michała jemu lepsze rybki biorą :).On łowi na większym zbiorniku ,ja na mniejszym dlatego :P
Nie ważyłam, nie mam wagi :-)Dzięki Panowie. Tak jak wiele osób zauważyło i jak ją już gdzieś tu pisałem, Odra płocią stoi. Tu po prostu płocie dorastają do większych rozmiarów, potwierdzają to zgłoszenia rekordów w gazetach. Zobaczcie ile z nich jest z Odry, i to z różnych odcinków.
A co do długości tej ze zdjęcia: (http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/10/3950ccc5913c5007a96f6a5bbdd7099c.jpg)
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Pankowaty ważyłeś ją ponad 1kg musi mieć
Na wiosne miała by ze 30dkg więcej
Rybka nie była złowiona w głównym nurcie tylko w zatoce.
W temacie płoci, ale nie tych zimowych. Dopiero w tym roku udało mi się dobrać do dużych ploci stojących w nurcie. Do tego roku złowienie medalowej sztuki w lecie było dla mnie raczej przypadkiem, zobaczymy, czy w 2016 uda się powtórzyć te letnie duże płocie. W zimie jest jednak zdecydowanie łatwiej.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
W strugach deszczu i w porywach wiatru dochodzących 72 kN/h uskuteczniam wypuszczanke trzymajcie kciuki żeby to przeżył(http://images76.fotosik.pl/155/c45c6074ca4a25ffgen.jpg)
Ps dobrze że mam wodoszczelny telefon :D
W strugach deszczu i w porywach wiatru dochodzących 72 kN/h uskuteczniam wypuszczanke trzymajcie kciuki żeby to przeżył
Ps dobrze że mam wodoszczelny telefon :D
Dyzma, w duchu kibicowałem. Ważne, że nie o kiju!Dlatego się udało coś złowić dziękuje :beer:
Mateusz głowa do góry, Ty przynajmniej byłeś nad wodą a ja już do wiosny tylko sobie mogę pooglądać jak inni łowią na forum. ;)Ale tak długo bez ryb to niezdrowo! Jeszcze jakiej depresji można dostać :o
Paweł, nie zamęcz TatyTata uwielbia łowić ryby i nigdy nie miał z kim jechać. Teraz jest zadowolony, że sam nie musi siedzieć.
Na co łowiłeś?Pińka na haku ,zanęta własnej produkcji .
:bravo:.Jak na dwie godziny to niezły wynik.Co to za woda?Woda PZW zbiornik Rochna
Graty Maciek, widzę było ostro :D Dostaję gęsiej skórki oglądając te fotki, brrrr......Najlepsze w tym wszystkim że parasol jak zawsze został w domu >:(
Maciek na tych zbiornikach to łowiący musi należec do okręgu PZW Skierniewice , czy są jakieś wyjątki?Na razie o porozumieniach nic nie wiem ,ale w tamtym roku nie było chyba żadnych .Co do opłat to z tego co słyszałem można zrobić dopłatę (całą składkę okręgową) ,lub wykupić jednodniówki .
Na rok 2016 Skierniewice podpisały z kimś porozumienie?
szkoda że zerwałeś brzanę lub karpia... Pomszczę Cię :DTrzymam Cię za słowo :D Szkoda, że nie mogę dzisiaj jechać :(
To chyba zawału można dostać, jak sobie tak siedzisz i nagle byczek albo konik Cię całuje :)
Witam wszystkich po 2 miesięcznej przerwie od forum, :). Gratuluje wszystkim wytrwałym łowcą rybek, tych mniejszych i tych większych :). Ja mój sezon zakończyłem w październiku. Póki co będe kompletował sprzęt na nowy sezon :).Witaj :)
Luk, może na tym odcinku urzędują nasi rodacy? ;)
A odnośnie tamki na Kingston, to gdzie tam można zaparkować auto żeby sobie powędkować?
No piękne łopaty Luk :bravo:Graty Maciek! :bravo: Odkułeś się.
Ja po wczorajszych niepowodzeniach (tylko dwa leszczyki ) miałem dziś odpuścić ,ale po wynikach Arka i Grega postanowiłem zaryzykować i oto wyniki:
leszczyki do 38 cm
karasie do 40 cm
jazie do 42 cm
karpik 47 cm
około 30 płoteczek
Właśnie wyruszam na stanowisko kolejna lekcja przepływanki niesamowita pogodaSkoro pogoda dopisuje to i wynik będzie ładny :thumbup:
Nie dziękuje,żeby nie zapeszyć :) mam nadzieje ,że woda zaczęła opadac,jeśli nie pada od paru dni powinna zaczać opadać , to jeszcze lepiej :D
Proszę nie podpowiadać ;)Nie dziękuje,żeby nie zapeszyć :) mam nadzieje ,że woda zaczęła opadac,jeśli nie pada od paru dni powinna zaczać opadać , to jeszcze lepiej :D
Nie opada niestety, uciąg wciąż jest mocny. Jak będziecie robić zestawy, to dodajecie jeden stoper, tak aby mocować go metr- półtora nad koszykiem. Będzie zatrzymywał syf i nie płoszy tak ryb...
Byłem dziś ze spinningiem. 1 pistolet 40 cm i 3 okonki pod 20.Gdzie? Bo chyba nie zalew.
Gratuluję Paweł połowu :bravo:Gratulacje dla wszystkich co połowili u mnie niestety totalna porażka 1 płoć i jedna ryba spięta mimo jokersa ochotki zanęty Sensasa nic nie nawojowałem, spuszczają wodę z zalewu i wciągu 2 dni rzeka przybrała 40 cm podobno w takiej sytuacji trzeba chodzić nawet parę kilometrów wzdłuż rzeki i szukać ryby ja się do tego nie nadaje, rzeka uczy pokory to nie woda stojąca boleśnie się dzisiaj o tym przekonałem ale jutro próbuje ponownie uparcie w tym samym miejscu ;)
Dyzma jak wyniki ?
U mnie dziś słabo, na prawie sześć godzin ,4 leszczyki i 2 mini karpiki .Dopóki było pochmurno coś się działo ,jak wyszło słoneczko całkowite bezrybie :(
Na miękkie nóżki to :beer: :beer:
Brawo Panowie. Pięknie łowicie. Ja sobie powtarzam że nie będę tu n razie zaglądał bo już dawno zakończyłem sezon i po przeczytaniu tego tematu zawsze mi cieżko a i tak to robię ;) Nawet jak nie łapiecie to i tak zazdroszczę odpoczynku nad wodą :D
Nie udało mi się urobić żonki że złowię im te karpie na wigilię :'(
Gratuluję wyników! :bravo: Oraz wytrwałości... :thumbup:Dodam od siebie,że była to najdłuższa nocka w moim życiu.Myślałem,że trwa wiecznie tyle godzin ciemnicy :D
Zbyszek - ładny wynik i piękna płoć :bravo:
Dyzma - następnym razem będzie lepiej!
Maciek - znowu ładna sesja! :thumbup:
Mosteque - jak na spinning to taki wynik może być :D :thumbup: :D
Ja wybrałem się na pół nocy na Tamkę, do Mańka i kop3k'a. Warunki były idealne jak dotarłem przed 20, bo nie wiało mocno a było ciepło - 13-14 stopni! Maniek już był po brzanie, całe 80 cm! Kamil (kop3k) niestetymiał brzanę ale nie wyholował jej, branie było tak silne, że ryba wybrała luz i wciągała juz mu wędkę do wody! :D
Mieliśmy brania do 12.30 około, później zerwał się już tak silny wiatr, że trudno szło łowić. Zawinąłem sie po 3 w nocy.
Udało mi się złowić 5 leszczy (55-62 cm), kilka brań zmarnowałem, miałem tez obcinkę zestawu... Tym razem straciłem trzy koszyki na tym miejscu! :o Jak chłopaków zostawiałem to Mariusz (maniek) miał 6 leszczy i brzanę, Kamil pięć leszczy. Przynęta nr 1 był pellet z Sonu pikantna kiełba 12 mm. Znowu...
Kolejna ciekawa sesja, w doborowym towarzystwie! :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/905/eZlho2.jpg) (https://imageshack.com/i/p5eZlho2j)
Mariusz ze swoją łopatą...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/911/WX0Glt.jpg) (https://imageshack.com/i/pbWX0Gltj)
Moja największa łopata - 62 cm. Grubas ważył ponad 4 kilogramy!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/903/ceU4tA.jpg) (https://imageshack.com/i/p3ceU4tAj)
Jeden z moich leszczy miał już wysypkę tarłową! :o
Update zdjęciowy:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/903/Aw7T9D.jpg) (https://imageshack.com/i/p3Aw7T9Dj)
Maniek i jego jednooka brzana 80 cm.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/910/CmpZit.jpg) (https://imageshack.com/i/paCmpZitj)
Kop3k i jego piękna łopata.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/911/Y2o7JD.jpg) (https://imageshack.com/i/pbY2o7JDj)
Przyroda szaleje...
Cześć Maciek, widzę że Bogdanka szumi rybą, tam jest miejsce dobre; też tam siedzę jak mi zajmą moje miejsce.To nie Bogdanka ,nie jeżdżę na nią od jakiś trzech tygodni (zarybiona) ,jest całkowicie oblegana .Poczekam aż "głodni" się najedzą dopiero pojadę tam powędkować :)
Brawo :bravo:
Steven
Łowię bo lubię.
Dziekuje za zaproszenie ale po ostatnim myciu okien nie czuje się dobrze.Dziękuję bardzo i również życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku .
Zostawimy to do wiosny i na pewno się spotkamy.
Zdrowych i spokojnych Świat oraz Szcześliwego Nowego Roku Maćku :thumbup:
Steven
Łowię bo lubię
Myślę że to taki "wybieg " koła ,zarybić bez informowania .W ten sposób "głodni" zwiadują się stopniowo. Jak zbiorniki były zamknięte ,to po otwarciu chyba nie muszę mówić co się działo ???,jeden drugiemu na plecach siedział i jeden drugiemu zestawy ściągał .
Nie wprowadzono zakazu łowienia po zarybieniu?
Widzę Bobry dają popalić drzewom nad Bugiem >:O >:O >:O >:O :o :o
Dzisiaj wybrałem się na zalew na którym ostatnio łowię.Rybą wypadu miała być płoć i leszcz.Chciałem też zobaczyć jak na sygnalizację brań wpłynie plecionka.Zastosowałem też przypon strzałowy z fluorocarbonu 0.23mm.Na końcu niesymetryczna pętla i przypon 0.08mm, hak 18.Odległość łowienia ok 45m. Koszyk bullet 30gr Prestona a wędka to Daiwa D-fish 3.3m.Na poczatek do wody poszło 8 koszyków zanęty płociowej 1:1 z ziemią jokersem i z pinką.Po 5min płoć i zaskoczenie że tak szybko.Sygnalizacja brania super , na żyłce w poprzednich wyjazdach brania znacznie słabsze.Jako że chciałem złowić leszcza do zanęty dodałem przygotowane wcześniej 2 garści mieszanki leszczowej słodkiej o piernikowym zapachu.Kolejne branie, idzie ciężko więc się nie śpieszę, przecież na końcu pajęczynka 0.08mm.Podbierak do ręki i...........karpik.Ok 30cm.Do wody i kolejny zarzut.Na haku 2 ochotki .Znowu energiczne branie i kolejny karpik.Podobnej wielkości.I tak było do końca.Złowiłem 9szt.Niestety , żaden nie przekroczył wymiaru 35cm.Nie miałem innych większych przynęt więc kombinowałem z ilością robaczków na haku.Pod koniec brania słabły.Karpiki nie dopuściły innych ryb do stołu.Zrobiłem też ochotkę pop up wykorzystując kólkę styropianu i ciężarek stil 0,14gr w odległości 5cm z dobrym skutkiem :).Tę opcję przetestuję na kilku następnych wyjazdach.Ogólnie fajnie spędziłem ciepły grudniowy dzień .
Dzisiaj wybrałem się na zalew na którym ostatnio łowię.Rybą wypadu miała być płoć i leszcz.Chciałem też zobaczyć jak na sygnalizację brań wpłynie plecionka.Zastosowałem też przypon strzałowy z fluorocarbonu 0.23mm.Na końcu niesymetryczna pętla i przypon 0.08mm, hak 18.Odległość łowienia ok 45m. Koszyk bullet 30gr Prestona a wędka to Daiwa D-fish 3.3m.Na poczatek do wody poszło 8 koszyków zanęty płociowej 1:1 z ziemią jokersem i z pinką.Po 5min płoć i zaskoczenie że tak szybko.Sygnalizacja brania super , na żyłce w poprzednich wyjazdach brania znacznie słabsze.Jako że chciałem złowić leszcza do zanęty dodałem przygotowane wcześniej 2 garści mieszanki leszczowej słodkiej o piernikowym zapachu.Kolejne branie, idzie ciężko więc się nie śpieszę, przecież na końcu pajęczynka 0.08mm.Podbierak do ręki i...........karpik.Ok 30cm.Do wody i kolejny zarzut.Na haku 2 ochotki .Znowu energiczne branie i kolejny karpik.Podobnej wielkości.I tak było do końca.Złowiłem 9szt.Niestety , żaden nie przekroczył wymiaru 35cm.Nie miałem innych większych przynęt więc kombinowałem z ilością robaczków na haku.Pod koniec brania słabły.Karpiki nie dopuściły innych ryb do stołu.Zrobiłem też ochotkę pop up wykorzystując kólkę styropianu i ciężarek stil 0,14gr w odległości 5cm z dobrym skutkiem :).Tę opcję przetestuję na kilku następnych wyjazdach.Ogólnie fajnie spędziłem ciepły grudniowy dzień .
Gratuluję!
Jak wędka radziła sobie z koszykiem 30g?
Ja używałem max 15 i zastanawiam się nad 30.
Pozdrawiam
Paweł
Uważam że to górna granica ciężaru koszyka.Dochodzi jeszcze zanęta.Rzucało się ok. 45m to niezła odległość dla tak miękkiego kijka.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Pierwszy dzień zimy a rybki biorą jakby to był pierwszy dzień wiosny. Ogólnie 14 sztuk w przedziale 2-4 kg
(https://lh3.googleusercontent.com/-r1QNibYd3Ik/VnrXSnnMJHI/AAAAAAAAQ4g/6Qea1ewOE4o/s720-Ic42/1.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-vNpBoI3I0vE/VnrXXE52zbI/AAAAAAAAQ4o/a9AMikTGQ2I/s800-Ic42/2.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-aJsiM79coEY/VnrXQAY6K0I/AAAAAAAAQ4Y/5VC_HqDY5kQ/s800-Ic42/4.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-lzV56Q24QpY/VnrXMarVdlI/AAAAAAAAQ4Q/egjPHBnoEJc/s800-Ic42/3.jpg)
A miałem być dzisiaj na Bury Hill to mnie żonka nawymyślała robot ::)
A miałem być dzisiaj na Bury Hill to mnie żonka nawymyślała robot ::)
Nie martw sie nie jesteś sam, moja tez mi nawymyślała :), one wszystkie tak maja chyba :)
Pierwszy dzień zimy a rybki biorą jakby to był pierwszy dzień wiosny. Ogólnie 14 sztuk w przedziale 2-4 kg
Czy kolega może nam zdradzić na co tak się skusiły ? Bo na "opłatek" to chyba nie bardzo :P Gratulacje połowów :bravo: :thumbup:
Luk gratuluję sesji, cieszę się że hybryda z gumką rządzi :)
Był miał, jutro bacik. Ale szofer złamał "Prohibicję" :(
Masz ferie! W czym problem?
A prawko od 16go na pojazdy do 45km/hTylko skąd ja "hajs" na ten pojazd wezme? :D (ile sprzętu za to jest!!) a w skuterki tez sie nie chce bawić.
DOkładnie niech Cię wiozą nad wodę a poźniej odbierają ! :) heheTak właśnie. Święta są! Jak nie, to na policję dzwoń. Teraz dzieci nie mogą się stresować! :P
Nieeee >:( bo jeszcze dożywocie dostaną... i co wtedy? :DDOkładnie niech Cię wiozą nad wodę a poźniej odbierają ! :) heheTak właśnie. Święta są! Jak nie, to na policję dzwoń. Teraz dzieci nie mogą się stresować! :P
Państwo będzie Cię utrzymywać i będą pieniążki na :narybki:Nieeee >:( bo jeszcze dożywocie dostaną... i co wtedy? :DDOkładnie niech Cię wiozą nad wodę a poźniej odbierają ! :) heheTak właśnie. Święta są! Jak nie, to na policję dzwoń. Teraz dzieci nie mogą się stresować! :P
Witam!A ja się pytam, gdzie opowiadania znad wody?! :(
Gratulacje dla kolegów za wypad nad wodę i Wasze wyniki :) :bravo:
Ja też nie narzekam na brania, w ten ciepły grudniowy i świąteczny miesiąc :)
Pozdrawiam Sylwek
Miały być klenie na feedera, ale gdy zobaczyłem rano, jak wieje, to pomyślałem, że nad Odrą będzie tornado. Nie myliłem się. Wziąłem więc spina i dwa pudła. Połaziłem jak kocur w marcu, namachałem się i przepięknie zblankowałem :) Jeżeli poziom Odry w przyszłym roku pozostanie takim, jakim jest teraz, to pozostanie tylko nurt i łowienie kleni oraz brzan. W sumie też jakaś alternatywa. :P
Pogoda jak widzę dopisała Ci, ale wiało chyba co ?Oj wiało :D gdyby nie ten wiatr, posiedziałbym dłużej :(
Ja jutro planuję mały wypad z Arkiem na Pacyfik. Chcemy troszkę połowic na boczny trok :)Krzysiek połamania... i samych pięknych :fish:
Właśnie wyruszam na ryby mam nadzieję że coś się uda złowić trzymajcie kciuki :narybki:Good luck son :thumbup:
Tamizo! Gotowa czy nie, nadchodzę :)Ty chyba do Donbasu ruszasz :D
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_27_12_15_8_47_25.jpeg)
Kop3k rusza na wielką batalię... :D Ale gratów!
haha, miejsce do łowienia musi być blisko auta bo z takim towarem jeździć to też nic fajnego, zależy jaka droga dojazdowa ...Autobus, dwa metra, pociąg i jakieś 2 km pieszo.
Jesteś hardkorem.haha, miejsce do łowienia musi być blisko auta bo z takim towarem jeździć to też nic fajnego, zależy jaka droga dojazdowa ...Autobus, dwa metra, pociąg i jakieś 2 km pieszo.
Jesteś hardkorem.
Połapałem sobie i wczoraj i dzisiaj,płocie i klenie :D
Radek podniosłeś mi ciśnienie tą wiadomością że nie będę mógł spać w nocy .Parę lat temu już taki zakaz był >:( >:O
Dla łowiących na tym zbiorniku mam informację do sprawdzenia oczywiście. Otórz jeden z wędkarzy który był na zebraniu koła w Brzezinach oznajmił, że od nowego roku chcą wprowadzić zakaz łowienia z gruntu ??? ??? ??? Zrobiłem wielkie oczy i czekamy do 2016.
Niestety ImageShack coś niedomaga i jak sie poprawi wrzucę zdjęcia.
Radek podniosłeś mi ciśnienie tą wiadomością że nie będę mógł spać w nocy .Parę lat temu już taki zakaz był >:( >:O
Dla łowiących na tym zbiorniku mam informację do sprawdzenia oczywiście. Otórz jeden z wędkarzy który był na zebraniu koła w Brzezinach oznajmił, że od nowego roku chcą wprowadzić zakaz łowienia z gruntu ??? ??? ??? Zrobiłem wielkie oczy i czekamy do 2016.
Niestety ImageShack coś niedomaga i jak sie poprawi wrzucę zdjęcia.
Radek, :bravo:.To wędka ochrzczona.
Dzisiejsza sesja od 8 do 14. Łowiliśmy w 3 osoby na 4 wędki. Złowione zostało 18 karpi w tym dwa koi w przedziale wagowym 1,5-4kg. Łowiliśmy metodą z Drenanna i banjo z Prestona. Wykonaliśmy na sesji test kulek Ringersa Wafters, na 18 ryb 14 złowionych zostało na tą przynętę. Używaliśmy różnych zanęt oraz łowiliśmy w różnych miejscach na zbiorniku. Sesja bardzo udana jak na tą porę roku :D
No ja też śledzę strone koła ,do tego nad wodą (na tablicach) nie widziałem nawet informacji o zebraniu ,a tu takie wieści ???
Będe się starał dowiedzieć coś w tym tygodniu to dam znać .No ja też śledzę strone koła ,do tego nad wodą (na tablicach) nie widziałem nawet informacji o zebraniu ,a tu takie wieści ???
Mówił to starszy facet który przyjeżdża skuterkiem z jasnym kaskiem.
Ni hu, hu! Na plastusia roku nie zakończę. Środa, czwartek biorę wolne i atakuję batem. Zaległego urlopu i tak zostanie mi prawie 40 dni.Też się nad tym zastanawiam ale...
Też się nad tym zastanawiam ale...
Mnie również udało sie dzisiaj wyrwać na rybki po obiedzie.
W sumie złapałem pięć płotek i sześć leszczy.
Maciek gratulację :bravo:Zapraszam i jak będę umiał tak pomogę :)
Miałem okazję poznac Macka podczas wędkowania (przy mnie jeden karpik) :D.
Bardzo fajne spotkanie.Duża wiedza wędkarska i znajomośc łowiska u Macka , z która się ze mną podzielił.Dzięki Maciek.
P.S.
Wstępnie jesteśmy umówieni na wiosnę i mam nadzieję że Maciek zgodzi się zostac moim przewodnikiem po tych łowiskach ;).
Elvis ,JahJah ,gratuluję rybek :bravo:
Ja też dziś po świątecznej przerwie wyskoczyłem nad wodę .Wynik :
6 karpików
4 leszczyki
2 płoteczki
Oprócz rybek bardzo miłe spotkanie z kol. Zbyszkiem ( forumowym dalglish 7 ) :)
Dziś ponownie wyskoczyłem nad wodę.Piękne miejsce.
Pojechałem na inną miejscówkę. Kapitalna zatoka. Nawet teraz przy bardzo niskim stanie wody, głębokość sięga 4m.
Ale nic z tego. Wędkowałem od 10ej do 16:30. Zaledwie kilka bardzo delikatnych skubnięć. To wszystko.
Po tym już trzecim wyjeździe mogę zdecydowanie stwierdzić, że pomimo temperatur zbliżonych do tych z przełomu lutego i marca, zachowanie ryb jest zupełnie inne. Mowa oczywiście o mojej Odrze. Wczesną wiosną nie do pomyślenia są trzy wyjazdy z rzędu bez ciekawej ryby. A bardzo trudno wrócić o kiju.
Być może pewnym problemem jest wyjątkowo niski stan wody. Teoretycznie większość grubych ryb mogła zupełnie spłynąć z mojego odcinka rzeki w poszukiwaniu odpowiednich zimowisk. Pozostała jedynie drobnica...Ale to jedynie luźna teoria.
My łowimy okonki, płotki, leszczyki, a ten takie rybska :)
Drakodrako1 mimo wszystko i tak gratulacje za taką zdobycz!! :D
Ostry, jaki to Penn?
Ostry, a wędka to Shimano Diaflash ST A, mam taki 270 ML 7-21g, super kijki.
Sławek poraz kolejny namawiam cię na blok robisz kupe dobrej roboty a foto relacje sa najlepsze na forum :bravo: :beer:
No ja też śledzę strone koła ,do tego nad wodą (na tablicach) nie widziałem nawet informacji o zebraniu ,a tu takie wieści ???