Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: fishunter1990 w 29.08.2017, 23:16

Tytuł: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 29.08.2017, 23:16
Siemanko! W ostatni weekend wybrałem się z kumplami nad Odrę, aby pomolestować moje brzanówki i przetestować nowe taktyki. Założeniem ogólnym był połów średniej i grubej ( :beg:) ryby, techniką gruntową z sygnalizatorami. Nastawiałem się głównie na leszcze, klenie i inny szlachetny białoryb, z królową rzek włącznie (złowienie brzany - marzenie O:) :beg:). Korumy 2,5lb, młynki z wolnym biegiem, koszyki zanętowe, długie przypony z fluorocarbonu, pellety, kukurydza i robactwo jako przynęta, mix do koszyków (zanęta-pellet-pieczywo fluo-robactwo-mielone ziarna itp), kule pelletowe do wody - takie były wyznaczniki mojej taktyki.
Nad wodą jesteśmy ok.18tej. Rozłożenie obozowiska, wyznaczenie odległości łowienia, zanęcenie i zarzucenie zestawów zajmuje nam (a przynajmniej mi ;)) ok.1,5 godziny. Na pewno precyzji dodały mi zrobione na szybko kijki dystansowe, dzięki którym zarzucam zestawy na środek rzeki (ok.44m). Dzięki szybkiej zamianie przyponu na Spomba, zyskuję precyzję zanęcenia. Do rakiety ładuję 10 szt, dzień wcześniej przygotowanych kul pelletowych (dzięki Luk za filmik :thumbup: :beer:). Nie wyszły idealnie rybne, bo miałem resztkę oleju rybnego, a sam wypełniacz stanowi m.in. zanęta Harison Feeder Wanilia oraz własne przemiały pelletowe.
Stosowałem zestaw z klipsem półprzelotowym, pierścieniem przelotowym + agrafką, do żyłki głównej przywiązany był krętlik szybkiej wymiany.
Szybka wymiana przypon-spomb:

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220256_WP_20170827_06_58_21_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220313_WP_20170827_06_58_10_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220470_WP_20170827_07_04_14_Pro.jpg)

Przypony wykonane z fluorocarbonu 0,25mm, haki Drennan WGS nr 8 i 6, włos z plecionki z pushstopem, do białych robaków bez włosa...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220378_WP_20170825_14_12_02_Pro.jpg)

Początkowo na włosie lądują 2-3 dendrobeny nr3, lub na haku bez włosa 6-8 maggotów + sztuczne. Na drugim zestawie grubiej - 2-3 pellety 8mm, 2 x 12mm lub 1x 18mm oblepione pastą pelletową, jak młody ziemniaczek :P:

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220423_WP_20170826_09_42_00_Pro.jpg)

Nurt przesuwa moje zestawy po zarzuceniu o ok. 10m, nie jest źle, ale gdzie są k...a moje zamówione kosze 120g, które mogły zrobić robotę (ach ci wyluzowani sprzedawcy z allegro >:O :facepalm: :'().
Pellety halibutowe oraz łososiowo-krylowe 12-18mm, zalane olejem łososiowym i boosterem kałamarnicowym, miały stanowić trzon przynęt:

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220506_WP_20170826_09_50_35_Pro.jpg)

Nie miałem firmowych uchwytów do świetlików typu Korum czy Enterprise Tackle, więc na szybko "robię" adaptery z wężyków będących w komplecie ze świetlikami 4,5mm i opasek elektrycznych (trytytek). Całość po odpowiednim zaciśnięciu w połowie wężyka, w pobliżu omotki przelotki, ustawia świetlik pod kątem do szczytówki, co z wysokim ustawieniem wędzisk, daje dobrą widoczność...proste i skuteczne:

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220561_WP_20170827_10_37_22_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220581_WP_20170827_10_37_02_Pro.jpg)

Ognisko płonie, kiełbaski świetnie smakują popychane zimnym :beer:, a na kijach tylko podskubywanie. Do wyra. O 2.30 wyjazd ze szpuli wywala mnie z łóżka. Zacinam i czuję pulsującą rybę na pellet w paście. Po prawej mam w odległości 10m od brzegu, piaszczystą łachę i skupisko rdestnic. Niestety ryba tam parkuje i uwalnia się z haka, a ja ledwo odzyskuję zestaw. Przeładowanie i do wody. Niestety nic już się nie dzieje....długo się nie dzieje. Zmieniający się wędkarze na wielu stanowiskach, potwierdzają rybi impas. Pozostaje obserwacja łowiska i gastro-degustacja (oczywiście popychana zimnym :beer: :P).

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220647_WP_20170826_09_05_47_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220650_WP_20170826_10_02_45_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220651_WP_20170826_10_03_11_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220672_WP_20170826_13_59_57_Pro.jpg)

Za dnia doławiamy kilkanaście uklei, kolega chce postawić na drapieżnika. Pod wieczór w sobotę, na 2 pellety kryl-łosoś melduje się  klenik ok.35cm -kamień z serca :-*, w końcu coś na macie. Kwintesencja ciężkiego, gorącego, słabego dnia...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220701_WP_20170826_20_16_54_Pro.jpg)

Na noc stawiam wszystko na jedną kartę i na jednym z zestawów ląduje dumbells 22mm krab-żurawina-śliwka (taka poduszka, nieregularna kulka, jeśli tak to można nazwać) od firmy Pallatrax, który dostałem jako próbkę do jakiegoś zamówienia. Owocowy śmierdziel w paście pelletowej ma ok 30mm średnicy, ale wiem, że nurt zrobi swoje, a cała noc przede mną.

http://www.pallatrax.co.uk/product/crave-shelf-life-squabs/

O 5.30 wyskakuję z wyra w skarpetkach do ostrego wyjazduuuuu...zimna rosa na stopach - bezcenne ??? :facepalm: :P. Chwila walki i nowa życiówka klenia melduje się na macie. Nieznacznie, ale dokładnie o 2cm i 200g poprawiona (51cm i 2100g):

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/29/9220829_IMG_5403.JPG)

Z racji lenistwa donęcam już za pomocą łyżki na sztycy, ale 15szt kul pelletowych wielkości dużej mandarynki ląduje na powierzchni ok.4m2. Niestety już nic do końca zasiadki się nie dzieje. Kolega doławia krąpika 25cm, zrywa przy brzegu okazałą (ok.35cm) płoć i to na tyle. Zestawy na drapieżnika zwija nienaruszone :facepalm: :'( :(. W międzyczasie rozmawiamy z okolicznymi wędkarzami i od każdego słyszymy to samo.....lipa ??? :'(. Pytanie, gdzie podziały się leszcze? Jakiekolwiek - nawet takie po 25-40cm, no gdzie?
Ja i moje Korumy w końcu wykonały ciężkie prace, ale wyniki nie były tym razem tego odzwierciedleniem. No cóż...takie jest życie... wędkarskie życie. Kocham rzeki za ich nieprzewidywalność. Jak narazie mój bilans połowów z kilkudziesięciu wyjazdów nad Odrę jest ujemny, ale kilka było bardzo owocnych, co tym bardziej mobilizuje mnie do kolejnych. Duża rzeka uczy pokory - raz wynagrodzi za cały rok, a kilka razy ukarze, że odechciewa się kolejnych inwestycji. Jak byśmy mieli się obłowić za każdym razem, to nasze hobby byłoby nudne...
O 12.00 w niedzielę zawijamy do domu, ale wiem, że jeszcze tu wrócę, niedługo... ;). Pozdrówki!
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 29.08.2017, 23:53
Żal, bo woda piękna. Może innym razem się tam bardziej uradujesz, kto wie.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 29.08.2017, 23:56
Pomysł ze świetlikiem jest dobry, ja stosuje taśmę klejącą i obklejam końcówki świetlika. Nie boję się wtedy o wędkę i żyłka się nie plącze.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Tench_fan w 29.08.2017, 23:57
Świetnie się czytało.
Relacja elegancka i klenisko eleganckie :bravo: :thumbup:
Ja byłbym zadowolony, choć i Ty zapewne jesteś. Życiówka to życiówka, zwłaszcza, że nie brało.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.08.2017, 06:19
Piękna słodko-gorzka opowieść :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 30.08.2017, 07:53
Odra to woda, która dała mi najwięcej ryb w mojej wędkarskiej karierze. W latach świetności tej rzeki, podczas dobrych brań i jeszcze śmierdzącej wody, łowiłem po 20-30 kg ryb w dzień, nie wspomnę co działo się w nocy. Potem woda się oczyściła, ryby przestały śmierdzieć i w krótkim czasie zostały w znacznej części zjedzone.
Dzisiaj w mojej ukochanej rzece, ryb już jest niewiele, aczkolwiek znając dobre i odludne miejsca, można przy odrobinie szczęścia fajnie połowić. To jednak nie zmienia faktu, że Odra na moim odcinku, to woda totalnie chimeryczna. Nawet przy dobrej pogodzie, sprzyjającym ciśnieniu można kompletnie nic nie złowić. Dlaczego tak jest? Pojęcia nie mam! Jedno wiem na bank, nie należy rezygnować i trzeba łowić, łowić i jeszcze raz łowić! Wstyd się przyznać, ale z wiekiem, mam do tej rzeki coraz mniej cierpliwości. Pewnie dlatego, że w głowie mam piękne odjazdy na komercjach. Zbliża się urlop, to na bank skoczę na brzany z moją drużyną. Obyśmy mieli się czym pochwalić.

Za relację :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.08.2017, 09:02
Świetna relacja! :thumbup:

Niestety, nie zawsze jest kolorowo, u mnie na Trencie na zawodach brzanowych, 2/3 startujących nie miało brzany, a łowiliśmy dwie doby prawie. U mnie jedna sztuka i jeden kleń, nie były też czymś wielkim. Tak więc takie wyniki mamy wpisane w ten sport :) Raz do przodu raz do tyłu.

Świetnie poradziłeś sobie z problemem świetlików, uwielbiam takie proste i skuteczne rozwiązania! :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: ogrmaster w 30.08.2017, 15:09
Takie relacje aż chce się czytać :) Brzana w końcu wpadnie.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 30.08.2017, 15:31
:bravo: TY za relacje. Patrzac na zdjęcia 3-6 od dołu aż się wierzyć nie chce że to w RP tak piękne wody są. Szkoda że w bliskiej odległości od W-wy nie można znaleźć takich fajnych miejscówek
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: jurek w 30.08.2017, 16:02
Piękna słodko-gorzka opowieść :thumbup:

Nic dodać, nic ująć :D, oczywiście :thumbup: za relację.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 30.08.2017, 16:03
Dzięki Chłopaki za miłe słowa. Od kilkunastu lat, dążę do oderwania się z mojej lokalnej monotonii (pod względem ryb, bo przyrodniczo jest super) i poszukiwaniu takich dzikich odcinków rzek, a w szczególności na Odrze. Na tym nie poprzestanę.... ;).
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.10.2017, 21:04
Miała być druga, trzecia i kolejne fotorelacje, z moich tegorocznych wypadów nad Odrę... ale nie ma za bardzo czym się chwalić :'(. Z różnych powodów nie wróciłem już w to samo miejsce. Tym razem postanowiłem odwiedzić znany mi odcinek Odry, położony niżej o jakieś kilkadziesiąt km. Charakteryzuje się on stałymi wahaniami wody (czasem baaaardzo dużymi :facepalm:). Miejsce to testowałem w 2008 r. podczas wielkich, letnich niżówek, a obdarzyło mnie m.in. pięknymi kleniami i jaziami, na kulki przeznaczone dla karpi :-[ (z mielonymi, wędzonymi szprotkami, uhh co za smrodek ???), a także moim jedynym jak dotychczas rzecznym karpiem, powyżej 5 kg (pełnołuski 7 kg :)) na kukurydzę :P.
Wspomnienia tamtych chwil...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768041_odra2.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768075_odra216.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768087_odra219.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768094_odra221.jpg)

To co było, już nie wróci, ale cóż trzeba dalej pchać wózek zwany życiem, więc do dzieła...W pierwszej połowie września pojawiłem się z kumplem na w/w miejscówce, w pełni nadziei na połowy okazałego białorybu. Miejsce to charakteryzuje się występowaniem pod wodą rozmytych ostróg, których przy średnim stanie wody nie widać.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768145_WP_20170909_10_32_27_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768148_WP_20170909_11_58_04_Pro.jpg)

Kule pelletowe przygotowane do wyrzucenia...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768146_WP_20170909_10_49_11_Pro.jpg)

...oraz towar do koszyków - jak tego nie zjeść :P.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768156_WP_20170909_10_49_01_Pro.jpg)

Niestety tego dnia zblankowałem :(, w przeciwieństwie do kumpla, który złowił dwa ładne leszcze (powyżej 2 kg) i kilka kleni, mając do tego kilkanaście brań, do moich trzech :'(.... Byłem zbyt dobry, bo pozwoliłem mu usiąść z mojej prawej, dzięki czemu lokował (bezwiednie) swoje zestawy w napływie zatopionej główki. Zablokował wręcz mnie swoim towarem (kule pelletowe, mix ziaren, zanęta), a ja miałem tylko 3 krótkie szarpania szczytówką z 0,5 m wyjazdem żyłki z kołowrotka (prawdopodobnie klenie). Stan wody na wodowskazie, to wtedy jakieś 85 cm, ale miało się to wkrótce diametralnie zmienić :facepalm:.
Nieustanne wahania wody (do nawet 4m :facepalm:) spowodowane ulewnymi deszczami lub zła pogoda, nie pozwoliły mi nawet myśleć o kolejnej zasiadce :(. Mija 1,5 miesiąca a ja z kompanem wracam z powrotem. Stan wody ok. 1m.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768152_WP_20171021_12_28_07_Pro.jpg)

Kule pelletowe wzbogacone o zamrożoną wcześniej zanętę z martwymi robakami, pieczywem fluo, kukurydzą, tym razem doprawiam bentonitem i gliną. Sklejone na kamień kule, miarowo lądują w wodzie.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768155_WP_20171021_12_37_29_Pro.jpg)

Zestawy umieszczone tym razem na napływie (tak, tak, eksmitowałem kumpla za ostrogę :P). Testuję białe i czerwone robaki, pellety, kulki. Szału nie ma...Miejscówkę przed nami okupowali chyba sumiarze, bo kumpel znajduje dwa zestawy z plecionkami grubości sznurówki i hakami na rekina, z zahaczoną wątróbką...sum o tej porze roku...? Do tego jeszcze dopalające się ognisko i zapas drewna dębowego, umożliwia koledze upieczenie kiełbasek :P.

Znowu szału nie ma, choć woda jest już zimniejsza o jakieś 10st w porównaniu do września. Na kulkę fluo pop-up ananas łowię klenika, ok.35cm, do tego z dwa brania, typu szarpanie szczytówką i krótki wyjazd. Pellety nieskuteczne, robaki obgryza drobnica - w tym 15cm ukleja :o :facepalm:. Kumpel łowi w warkoczu klenia ok.40cm i leszcza 48cm i to tyle...
Acha, jako bonus doławiam....2 kamienie :facepalm:...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768154_WP_20171021_15_45_25_Pro.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/10/22/9768149_WP_20171021_15_45_36_Pro.jpg)

Były one połączone jakimiś glonami, a haczyk zaczepił właśnie o nie ;).
Przetestowałem rod poda ( :thumbup:) oraz Daiwy Emcast 25A, które zadebiutowały przy Korumach, w rzecznych połowach (już chyba zostaną ;)), z rybami niestety nieco gorzej. Prognoza pogody nie jest już optymistyczna, więc śmiem twierdzić, że to moja ostatnia zasiadka na odrzański białoryb w tym roku :(. Pozostanie więc powrót z power floatami i zabawą w lekką żywcówkę. Tegoroczne marzenie o brzanach prysło równie szybko jak się pojawiło. Do zobaczenia nad królową rzek zachodniej Polski, w przyszłym roku...
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.10.2017, 21:22
Co jak co, ale złowić kamień, to trzeba umieć :P

Świetna relacja! :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 22.10.2017, 21:31
Super. Świetna relacja :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: zgrozik w 22.10.2017, 21:37
Mega :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Semit w 22.10.2017, 21:38
Ech te nasze rzeki kochane. :D :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 23.10.2017, 00:33
No, Kamilu, super opowiadanie nam tu zapodałeś :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Tench_fan w 23.10.2017, 15:39
Warto byś kontynuował ten wątek, także w nowym sezonie.
Z ciekawością zapoznam się z kolejnym relacjami, spostrzeżeniami.
Mam na polu rzecznego łowienia ogromne braki, które mam nadzieję w przyszłym roku będę uzupełniał w towarzystwie Arka (Arunio).
Każda jednak dodatkowa cegiełka w tej układance się przyda. :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 23.10.2017, 15:56
Też mi się podobało. :)

Kiedyś przeżyłem sporo fajnych wypraw nad San, Dunajec i Wisłę.
Sprzęcik miałem raczej "cieniutki" ale małych i średnich ryb się połowiło ... Gatunków to było ze 20, od kiełbia, .... , poprzez brzany, .... aż do suma.
Robaki i płatki owsiane łowiły 80% ryb. Pellety nie były mi znane.
Jak 2 lata temu odwiedziłem jedną z miejscówek na Dunajcu (przed Tarnowem) to ledwie 2 świnki i mała brzana ...
Miejscowi też mówili, że o coś większego trudno.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 23.10.2017, 16:06
Na Sanie brakuje metra do 2 metrów wody przez praktycznie cały rok (do normalnych stanów rzeki), ryba nie ma gdzie się trzeć, a środek rzeki zarasta rogatkiem.
Dodaj do tego beretowanie ryb i masz powód braku ryb.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: meteo76 w 23.10.2017, 16:17
Podobna sytuacja jest na Bugu, w moim regionie rzeka nie wyszła z koryta już ze 4 lata albo i więcej ryba nie ma się gdzie trzeć do tego dochodzi bicie prądem przez Ukraińców, woda latem na większości odcinków nie przekracza 1 metra, miejmy nadzieję że w tym roku sytuacja się zmieni
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Supertrampek w 07.12.2017, 20:36
Chyba wiem gdzie łowiłes w sierpniu ;)  . Nie przejmuj sie rozmawilem z wieloma wedkarzami i nikt w tym okresie brzany tam nie zlapał. Ale w przyszlym roku to ja tam powalcze, moze troche w gore rzeki tam gdzie wyzszy brzeg i nurt blizej brzegu. Nad Odra jak dla mnie ser i robaki dzialaja najlepiej. Wiem, że co niektorzy lowią okazy na kulki proteinowe.   
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 13.05.2018, 16:48
Inauguracja sezonu nad Odrą w 2018r. przypadła podczas długiego weekendu majowego. Pojawiłem się nad rzeką dwukrotnie, niestety z powodów osobistych na dwóch, krótkich 4-5 godzinnych zasiadkach. Niski stan wody na wodowskazie to tylko pozory. Woda w głównym korycie na wysokości warkocza ma przynajmniej 4m gł. a utrzymanie koszyków 120g + towar, to marzenie ściętej głowy. Taktyka podobna jak na poprzednich wyprawach. Kule pelletowe do wody, w koszykach zanęta z pelletem, pieczywem fluo, kukurydzą i wszelakim robactwem. Na haku robactwo, rosówki, pellety itp. Na wejście jedno szybkie branie i klenik ląduje w podbieraku.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/5/13/11716387_IMG_20180501_140116.jpg)

Później następuje przerwa na 3 godziny, dopiero pod koniec zasiadki doławiam klenika i takiego leszczyka...

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/5/13/11716385_IMG_20180501_162925.jpg)

Kolega łowi małego leszczyka i zwijamy się. Na kolejną zasiadkę chcę potestować przystawkę, bo woda do 15m od brzegu wydaje się być do tego stworzona.

Za 3 dni pojawiamy się znowu nad Odrą, tym razem stawiam na ciężką przystawkę. Miejsce, w którym łowię jest specyficzne, ponieważ są tu rozmyte główki, których praktycznie nie widać. Odpada więc klasyczna zasiadka na ostrodze i przystawka z zestawem umieszczonym w napływie, czy w okolicach styku warkocza ze spokojną wodą. Zasiadam u nasady "główki" i umieszczam zestawy w wodzie (grunt ok. 3,7m, spławik 4g, obciążenie 20-30g). Kilka kul do wody i czekam na brania. Wiry co chwila zatapiają mi spławiki, pomimo wysokiego ustawienia wędzisk. Niestety nie posiadam 6 czy 8g bombek i jestem zmuszony zastosować 10g bomby :facepalm:(używam takich do lekkiej żywcówki ;)).
Kolega, który usiadł za główką trzyma jeden zestaw na przystawkę, a drugi na feeder. Nie ma zbytnich problemów z utrzymaniem spławika 4g. Na feeder wyciąga leszcza ok. 50cm, a po chwili na przystawkę 60,5cm - 2,5kg :o. Przenoszę się poniżej jego stanowiska. Podobna głębokość, ale za sobą mam 3m skarpę i problemy z zarzucaniem zestawów. Wiry zatapiają moje bomby jeszcze częściej, a moje ciśnienie niebezpiecznie się podnosi >:O. Mam jedno fajne branie, ale po zacince pozostaje zwisająca żyłka ze spławikiem, reszta zostaje w wodzie >:(. Mam powoli dość przystawkowej bezsilności i ściągam spławiki, pozostawiając same ciężarki. Kombinuję z przynętami, zarzucam w różne miejsca. Nic. Kompletne nic. U kumpla to samo. Skóra piecze od słońca, a z kolei zimny wiatr powoduje zimne ciarki. Kapitulujemy.
Wnioski.
Nie przyjadę już łowić na przystawkę w miejscu, w którym nie ma ostrogi, na którą można wejść i skutecznie ulokować zestawy. Nie przyjadę już w okresie tarła, a mniemam, że właśnie się ono odbywa. Dwie zasiadki i tylko kilka szybkich brań, a poza tym cisza. Być może gdybyśmy przyjechali o samym świcie, sytuacja byłaby inna, choć znając Odrę, to nieraz miałem lepsze brania w samo południe niż ze świtu czy w nocy :facepalm:.
Do zobaczenia nad Królową Zachodu...
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 20.11.2022, 15:35
Dużo czasu i wody w Odrze upłynęło od ostatniej, konkretnej zasiadki nad brzegiem tej rzeki ::). Sezon 2019 to chyba 3-4 krótkie wyjazdy nad Odrę, ale raczej jako rekonesans po nowych miejscówkach. Wyniki słabiutkie, poza odhaczeniem na mapie nowych lokalizacji. Rok pandemiczny 2020 pozostałem w domu, jak władza kazała :-X :facepalm:, więc Odrę widziałem jedynie na YT :-\. W 2021r. dzięki niesamowitej presji wędkarskiej, wylądowałem w nowej lokalizacji. Wszystko się zgadzało - pogoda, dojazd i okoliczności przyrody...oprócz ryb, jak zwykle...
Nadszedł sezon 2022, a wraz z nim kolejne plany związane z dużą rzeką. Pierwsze półrocze nie stwarzało dogodnych warunków (duże stany Odry, słabe wyniki zasłyszane z mediów, brak czasu itp), więc pod koniec lipca chciałem z kumplem zrobić szybką nockę. Już prawie byliśmy spakowani, gdy dowiedziałem się o zatruciu rzeki :facepalm:. Dodam, że zamierzaliśmy pojechać w okolicę Oławy, więc resztę już możecie sobie dopowiedzieć sami... :facepalm:. Podłamany taką koleją losu, widziałem oddalającą się perspektywę złowienia ryb szybkiego nurtu, w tym samej Królowej Rzeki.
Z czasem nadchodziły dobre wieści z wrocławskiego odcinka rzeki, więc pojawiło się światełko w tunelu...
Ostatni dzień października zapowiadał się słonecznie, a temperatura w szczycie dnia skoczyła do 21 stopni ???. Czas zatoczył koło i wylądowałem w miejscu, gdzie ok. 18 lat temu zaczynałem przygodę z Odrą :-*.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_45_10.jpeg)

Po rozłożeniu majdanu, przystąpiłem do nęcenia takim oto spod-mixem:

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_46_32.jpeg)

Umieściłem na dnie kilka takich Iskanderów :-[ ...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_46_59.jpeg)

Od 10.30 przez pierwsze 1,5 godziny nie działo się nic, pomimo częstego przerzucania zestawów. Później złowiłem leszczyka i płotkę, po czym znów posłałem do wody kilka rakiet towaru. Po krótkim czasie zameldował się pełnołuski wojownik :D..

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_46_03.jpeg)

Do 15.00 nic konkretnego się nie wydarzyło, po czym mam zdecydowane przygięcie szczytówki, a po wcince ryba z impetem rusza w środek rzeki. Gumka na klipsie zaczyna jęczeć, ale ryba zawraca w moim kierunku. Jeszcze chwila silnych odjazdów przy brzegu i na powierzchni ukazuje się Ona. Pierwsza w życiu brzana ląduje na macie. Pełnia szczęścia, co tu więcej pisać 8)...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_47_26.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_3_26_57.jpeg)

Brzana długo dochodzi do siebie, żeby po kilku minutach zanurzyć się w głębinie. Zadanie zaliczone, a ja już nie mogę doczekać się kolejnych barbelek. Zbliża się wieczór, więc szybko trochę donęcam. Brań jest zdecydowanie więcej niż po południu, ale łowię jeszcze tylko leszcza, krąpia i płoć. Wiele brań niestety niezaciętych.
Czas kończyć sesję i ruszać do domu. Jeszcze tu wrócę...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_2_45_32.jpeg)
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 20.11.2022, 15:57
Fantastyczny wypad. Szczerze zazdraszczam!
Co dawałeś na hak przy takim miksie do spodowania?
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Awek w 20.11.2022, 16:07
Super się to czytało, fajny powrót po 18 latach, gratuluje pięknej brzany

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 20.11.2022, 16:13
Tylko maggoty w kolorze białym i rubinowym ;), czasem z dodatkiem kastera. Jeden z kijków zawsze mam postawiony bardziej selektywnie, w tym przypadku na pellet, wątróbkę, kukurydzę czy rosówkę. Niestety żadna z tych przynęt (nawet dendrobena), nie dawała wyników oprócz podskubywania drobnicy. Co ciekawe, kolega 2 dni wcześniej na miejscu oddalonym o kilka km niżej łowił tylko na wątróbkę (klenie, leszcz, brzana) :o.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 20.11.2022, 16:23
:thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 20.11.2022, 20:44
:bravo:

to se ne wrati :'(, połowiłem tych brzan na Dunajcu i Sanie kiedyś :)
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: robson w 20.11.2022, 21:24
Piękna brzana :bravo:
Już tęsknię za kolejnym sezonem, może Odrę też uda się odwiedzić.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 20.11.2022, 22:09
Piękny wpis :beer: :thumbup: :bravo:

Gratuluję, karp i brzana na jednej zasiadce :bravo: :thumbup: :D
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.11.2022, 12:09
Niespełna 2 tygodnie od ostatniej wyprawy nad Odrę, melduję się z kumplem nad jej brzegiem ponownie. Pomimo, że wyjechaliśmy godzinę przed świtem, a pogoda jest typowo listopadowa (pochmurno, zimno i wilgotno), to nad wodą zastajemy tłumy ???. Wiem, że dzień wolny od pracy, ale jednocześnie widać jaki wpływ media społecznościowe mają w tych czasach na frekwencję nad wodą. Z drugiej strony, dzięki chłopakom z YT wiadomo, czy warto w ogóle wyjeżdżać z domu ;). Po ponad 1,5 godzinie intensywnych poszukiwań wolnego miejsca (przy okazji z daleka widziałem ekipę Siwego ;)), kapitulujemy i jedziemy do miejscowości położonej kilka km poniżej. Tu jest trochę luzu, ale też kilka główek już dawno zajętych. W końcu udaje nam się rozłożyć...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_21_01.jpeg)

Byłem już w tych okolicach i wiem, że jest to głęboki odcinek rzeki z niepozornym nurtem. Koszyk 70g z towarem opada ok.7-8 sekund, tak więc powyższe się potwierdza. Na szczęście na naszym odcinku nie muszę stosować cięższych podajników, więc łowienie jest w miarę komfortowe. Tym razem spod mix został wzbogacony o frakcje mięsne, z myślą o kleniach i brzanach ;)...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_20_43.jpeg)

Oprócz tego lepię pączki zanęty z gliną i w ruch idzie prototypowa szklanka do nęcenia, tzw. "kufel hydraulika" :P.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_3_44_02.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_3_44_23.jpeg)

Z duszą na ramieniu, w obawie o spoda, zarzucam towar na ok 27m. Wszystko idzie dobrze, kule ładnie uwalniają się ze szklanki, więc patent zatwierdzony 8).

Zestaw końcowy, którego używam obecnie to nieco zmodyfikowany zestaw Rafała Reitera (do zobaczenia na kanale Siwego). Modyfikacje polegają na zastosowaniu miękkiego leadera 0,40mm - 70-80cm dł. z materiału strzałowego Delphin Shock Line, na którym mocuję elementy running riga i własny feeder-link. Feeder-guma o dł. ok.25cm i gr.1,0mm (wcześniej miałem 0,8mm i też było ok), którą w każdej chwili mogę zdemontować bez przewiązywania zestawu, podczepiona jest pętlą do krętlika szybkiej wymiany nr 10, a z drugiej strony przywiązana palomarem do quick snapa. Z obu stron węzły są chronione i wypozycjonowane łącznikami antysplątaniowymi. Przypon o dł.+80cm z fluorocarbonu 0,22mm zakończony hakiem Drennan WGS nr 14-6 w zależności od przynęty. Do tego koszyk 70g z dorobionymi (z trytytek) wąsami.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_20_03.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_20_19.jpeg)

Muszę przyznać, że powyższy set naprawdę dobrze się spisuje, bo na kilkadziesiąt rzutów odnotowałem tylko kilka owinięć przyponu wokół niektórych elementów zestawu, co wymagało jedynie pociągnięcia za przypon i jego wyprostowania.
Tradycyjnie jedna z wędek "szuka bonusa", więc na haku wątróbka, kostka sera czy mielonki w przyprawach :)...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_19_18.jpeg)

Niestety rosnące od kilku dni ciśnienie nie napawa optymizmem, co (nie)widać po braniach u sąsiadów i u nas, a raczej ich braku. Po ok. 3 godzinach łowię płotkę, zaraz później gwałtowne branie zubaża zestaw o haczyk, więc postanawiam donęcić. Doławiam drugą płoć, ale powoli zaczyna nadchodzić wieczór.

Po chwili jeden z feederów mocno ugina się w kierunku wody, a ja czuję pulsującą rybę. Hol fajny, ale to napewno nie brzana...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_18_35.jpeg)

Wypuszczam klenia do wody, a po chwili drugi kij wygina się do wody i ...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_18_58.jpeg)

Dwa szybkie brania w przeciągu 5min, a klenie są niemal identyczne (różnica 0,5cm). Nic więcej ciekawego się nie dzieje, a wieczór wygania nas do domu...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_20_11_22_4_21_20.jpeg)

Tym razem nici z brzanowania, ale ostatecznie jestem zadowolony, bo wielu wędkarzy schodzi z łowiska o kiju, a ja mam na koncie dwie fajne kluchy, których nie udało mi się złowić ostatnio. Pogoda obecnie jest bardziej zimowa, więc nie wiem czy jeszcze uda mi się wyskoczyć nad Odrę. Mimo wszystko szlak przetarty...
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: robson w 22.11.2022, 12:22
Fajna wyprawa i konkretna relacja :bravo:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.11.2022, 12:25
Po raz kolejny sztos :bravo:

A napisz, jak jest ten kufel skonstruowany, że po rzucie przekręca się i kula leci swobodnie. Rozumiem, że środek ciężkości całości jest powyżej środka, Czyli tam w połowie jest coś, na czym kula się zatrzymuje, by nie spaść na samo dno, tak?
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.11.2022, 12:36
Postaram się wrzucić fotki później. Generalnie to zwykła mufa kanalizacyjna fi75mm (mam też mniejszą 50mm), do której ładuję kulę, a jeszcze lepiej wałek i czopuję od dołu luźną mieszanką. Mufę od góry można zaślepić dedykowanym korkiem, uprzednio robiąc otwory, co może pomóc w nabijaniu całości towarem (tak jak szklanki Prestona). Pracuję nad kompleksowym systemem nabijania mufy wałkami (dumnie brzmi, muszę opatentować ;)), co by jeszcze bardziej ułatwić nęcenie.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 22.11.2022, 12:41
Piękne to twoje łowienie.
Zdjęcia mega piękne.
Wszystko dopracowane jak szwajcarskim zegarku :bravo:
 :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 22.11.2022, 12:50
:bravo: rzeka to rzeka
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.11.2022, 13:01
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Awek w 22.11.2022, 13:56
Za kolejny super opis, zdjęcia i klenie :) :beer: :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Siwy Feeder w 23.11.2022, 09:34
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).

Pozdro chłopie :) Ja bym tam nie jechał, ale kolega chciał ;) Rok temu pamiętam, że 11.11 po 2 str. Wrocka ledwo miejsce znalazłem. Takie wolne mimo minusa nie robi na wędkarzach czasem wrażenia. Teraz NO KILL więc trochę jest luźniej :)
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Ashaki Takado w 23.11.2022, 13:21
Postaram się wrzucić fotki później. Generalnie to zwykła mufa kanalizacyjna fi75mm (mam też mniejszą 50mm), do której ładuję kulę, a jeszcze lepiej wałek i czopuję od dołu luźną mieszanką. Mufę od góry można zaślepić dedykowanym korkiem, uprzednio robiąc otwory, co może pomóc w nabijaniu całości towarem (tak jak szklanki Prestona). Pracuję nad kompleksowym systemem nabijania mufy wałkami (dumnie brzmi, muszę opatentować ;)), co by jeszcze bardziej ułatwić nęcenie.

Super relacja.
Co do mufy - widziałem podobny patent od dołu zaślepiony na sztywno z dziurą wielkości około połowy średnicy mufy. Do dna miał przyklejony kawałek styroduru /tez z dziurą/ także sam przekręcał się do góry nogami po wpadnięciu do wody. Tyle że same wąsy miał dłuższe. W każdym razie :beer: za pomysł.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 24.11.2022, 07:07
Dzięki chłopaki :beer:. Życie uczy mnie, żeby cieszyć się ze zwykłych rzeczy - pogody, okolicznej przyrody, sprzętu czy przede wszystkim chwili czasu nad wodą. A dokładność, no cóż, już tak mam. Lubię mieć wszystko dopracowane, a i czasem nie jedną firmę trza poprawić ;).

Pozdro chłopie :) Ja bym tam nie jechał, ale kolega chciał ;) Rok temu pamiętam, że 11.11 po 2 str. Wrocka ledwo miejsce znalazłem. Takie wolne mimo minusa nie robi na wędkarzach czasem wrażenia. Teraz NO KILL więc trochę jest luźniej :)

Pozdro Marcin. No cóż, nic nie poradzisz na presję. Trza szukać alternatywnych miejsc i tyle - jeszcze kilka mam w zanadrzu, więc może nie trzeba będzie się przepychać ;). Musimy się kiedyś spiknąć nad wodą i pogadać o życiu :P.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 24.11.2022, 14:51
Szklanki do nęcenia w rozmiarze XL i XXL czyli "literatka i kufel hydraulika" 8)

Potrzeba matką wynalazku, więc na szybko musiałem coś wymyślić, aby w rzece móc jednorazowo nęcić dużą ilością towaru.
Z pomocą przyszły mi mufy kanalazacyjne na rury o śr. fi75 i 50mm.

Do ich wykonania będzie potrzebne:

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_22_11_22_8_13_05.jpeg)

Dodam, że materiał Prologica okazał się za sztywny, za to Regenerator 0,81mm od Savage Gear jest w sam raz.

Dolne uszczelki zdemontowałem, natomiast górne zostawiłem w celu możliwości zakładania zaślepek, które mogą się przydać podczas nabijania towaru, a także mogą zapobiegać niechcianemu wypadnięciu zanęty podczas lotu czy nurkowania w wodzie. Kołnierze korków skróciłem do miejsca styku z uszczelką, w celu obniżenia masy szklanki.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_22_11_22_8_13_27.jpeg)

Następnie wykonałem otwory wiertłem fi 8mm, w zaślepkach oraz dolnej części szklanek w celu szybszego rozpuszczania warstwy luźnej zanęty, którą jest czopowany wałek/kula towaru zanętowego. W górnej części muf zamontowałem uchwyt z materiału mono, na który nałożyłem krętlik nr 8-6 oraz stopery (opcjonalnie), które go pozycjonują.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_22_11_22_8_14_00.jpeg)

Porównanie wielkości szklanek PVC z Preston Wire Up Bait Feeder 45g.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_22_11_22_8_14_21.jpeg)

Waga szklanek PVC to:

- mała 50mm - 42g, 49g z zaślepką
- duża 75mm - 68g, 86g z zaślepką.

Jeśli pewne rozwiązania przejdą pozytywnie testy, to podzielę się pomysłem na szybki sposób tworzenia walców zanętowych, idealnie pasujących do w/w szklanek.

Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.11.2022, 15:13
To ja zupełnie sobie to inaczej wyobrażałem.
Myślałem, że to działa na zasadzie katapulty. Że robimy zamach wędką i to potem po zluzowaniu w locie się obraca, kula wypada i leci daleko.
Pewnie marnie by z celnością było.

To tutaj przy takiej szerokości tych rur naprawdę mocno trzeba czopować, żeby całość przy rzucie nie wypadła. Nie ma potem problemu z wyszarpaniem całości?
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.11.2022, 15:14
Wiesz co?
Może wydzielę to potem do działu Rękodzieło?
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 24.11.2022, 15:35
Problemu z zaczopowaniem nie ma, bo wałek musi mieć niewiele mniejszą średnicę niż mufa. Katapulta, o której piszesz to karpiowy PET, wykonywany najczęściej z górnej części butelki po napoju. Jeśli masz ochotę to wydziel do działu DIY.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 24.11.2022, 16:45
Świetny pomysł. Leci :thumbup:
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: brendas w 25.11.2022, 21:39
Fajne zdjęcia, brawa za wytrwałość i pomysłowość co do federlinków, muf i pewnie jeszcze innych patentów.
Pogoda się ustabilizowała, powinno być póki co lepiej.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 12.12.2023, 19:57
Ten sezon obiecałem sobie intensywniej poświęcić Odrze i tak też się stało, choć pierwsza zasiadka przypadła dopiero na majówkę. Przeciągające się chłody i wysoki stan wód nie napawał optymizmem. Jadąc, jeszcze z daleka zobaczyliśmy "palącą się" rzekę i te widoki wynagrodziły nam (jak się później okazało) dość słabe wyniki.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_53_05.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_53_24.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_53_40.jpeg)

Brak tłumów nad wodą, paradoksalnie nie był dobrym znakiem. No cóż, woda była jeszcze bardzo zimna i dość wysoka. Leszczyk, krąp, sumek i kilka nieśmiałych brań uświadomiły mnie, że jeszcze rybom żryć nie w głowie. Pomimo różnych kombinacji, szału nie zrobiłem, więc pozostało rozkoszować się przyrodą...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_56_38.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_04_49.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_54_32.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_05_46.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_55_31.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_56_21.jpeg)

Kolejne dwie zasiadki dopiero w połowie czerwca. Upały zaczęły dawać się we znaki, ale i ryby zaczęły być bardziej aktywne. To również okres pogodowego misz maszu...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_01_25.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_00_15.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_59_08.jpeg)

Tym razem w moim łowisku rządziły racicznice :-\...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_58_15.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_05_05.jpeg)

Po siedmiu, odciętych jak brzytwą przyponach, fluorocarbon zmieniłem na kaliber 0,25mm i w końcu pojawiły się efekty...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_58_00.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_5_58_28.jpeg)

Tydzień później powtórka z rozrywki i podobne efekty, czyli kilka seryjnych brań i długi okres posuchy. W nocy też cisza, brania ewentualnie o świcie i przy największym upale. No cóż, ta rzeka ma swoje, specyficzne zasady :-X.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_01_49.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_04_27.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_02_05.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_03_56.jpeg)

Lipiec i sierpień upłynęły mi bez wizyty nad Odrą, po prostu nie miałem czasu ani ochoty prażyć się w słońcu dla kilku obślizgunów ;). Kolejna wizyta we wrześniu, niestety poza ładnym kleniem (pierwszy z Odry w 2023 :facepalm:) niczego konkretnego już nie złowiłem, choć kumple wyciągnęli kilka ładnych leszczy i 2 brzanki.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_06_14.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_10_57.jpeg)

Nieco później i znowu zmiana lokalizacji...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_06_46.jpeg)

Tym razem po długiej walce z nurtem i spływającym zielskiem, dzięki determinacji udaje mi się w końcu wyholować ryby po jakie zawsze chciałbym wracać nad rzekę...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_10_32.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_07_55.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_08_18.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_08_36.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_09_19.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_07_02.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_10_01.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_09_34.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_07_42.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_14_11.jpeg)

Małym sukcesem okazało się złowienie m.in. 9 brzan(ek), w tym tylko 2 wymiarowych, ale kontakt z królowymi rzek zaliczony.

Wyjątkowo ciepły październik zachęcał do kontynuowania przygody, więc ani się nie namyślałem :).

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_11_16.jpeg)

Tym razem kluchy zdominowały łowisko, co akurat mnie bardzo ucieszyło, choć z tyłu głowy cały czas pływały brzany ;).

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_12_07.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_12_31.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_13_05.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_14_40.jpeg)

Poza standardowymi bywalcami zestawów końcowych, udało mi się nawet złowić m.in. pierwsze dwa w życiu jelce.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_13_20.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_15_28.jpeg)

Czas leciał, a ja wróciłem jeszcze dwa razy zrobić wędkarski rekonesans.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_15_42.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_16_22.jpeg)

Tym razem tłusta klucha nie miała ochoty pozować do zdjęcia i znaleźć się na forum wędkarskim, no cóż, życie...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_16_39.jpeg)

Jeszcze raz przygnało mnie nad Odrę, ale w miejsce, w którym nie łowiłem od lat...

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_17_14.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_17_34.jpeg)

Poza sentymentem i średnią drobnicą niczego więcej tu nie zaznałem, więc po szybkiej decyzji jeszcze jedna zmiana i prawdopodobnie ostatni kleń tego roku, ląduje na macie.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_12_12_23_6_17_54.jpeg)

Sezon nad Odrą uważam za udany, bo zaliczyłem 9 zasiadek, każda w innej lokalizacji. Ani razu nie zszedłem o kiju, choć były zasiadki, na których złowiłem 1-2 okazowe ryby i tyle, podczas gdy kompani łowili leszcze, brzany a nawet trafiła się piękna świnka. Niemniej wnioski z każdej sesji zostały wyciągnięte i jeszcze wbrew pozorom dużo nauki przede mną, bo taka rzeka rządzi się własnymi prawami. W tym sezonie pewnie już nie odwiedzę Królowej Zachodu, ale mam nadzieję na krótką zimę i rychłe wejście w sezon 2024, bo planów w głowie jest mnóstwo. Do zobaczenia nad rzeką :).



Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: figaro w 12.12.2023, 20:18
Gratulacje.Widać że jeszcze ryba w Odrze jest,pewnie łowiłes w południwej częsci rzeki do Kędzierzyna.
Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: Awek w 12.12.2023, 20:19
Gratulacje fishunter, super opis, chciało się to czytać i piękne zdjęcia

Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Powrót nad Odrę i nowa taktyka
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 13.12.2023, 09:46
Bravo Fishunter :beer: :thumbup:,piękne łowienie ,zdjęcia znad wody pełna profeska :D