Autor Wątek: Klika anty-karpiowa  (Przeczytany 37276 razy)

Grendziu

  • Gość
Klika anty-karpiowa
« dnia: 03.09.2015, 09:52 »
Dominik karp też ryba, jak ciernik czy jazgarz z którego ponoć jest bardzo dobra zupa.

elvis77

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #1 dnia: 03.09.2015, 10:18 »
Karp też jest pyszny. I niech nikt nie próbuje mi wmówić że jest inaczej.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #2 dnia: 03.09.2015, 10:18 »
Dominik karp też ryba, jak ciernik czy jazgarz z którego ponoć jest bardzo dobra zupa.

Spoko. zarybiajcie więcej tą "też rybą", to karasia pospolitego,  lina, a może i leszcza będziecie na archiwalnych zdjęciach oglądać.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #3 dnia: 03.09.2015, 10:22 »
Karp może być ale w mniejszych ilościach. Nie można zapominać, że to karp przyciąga wielu wędkarzy.

Wysłane z Nexus 5

Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

grzesiek76

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #4 dnia: 03.09.2015, 10:26 »
Karp to wspaniała ryba. Ale duży zdziczały karp.
Walenie do wody ton kroczka, czy nawet handlówki i szybkie ich wyławianie, bardzo skutecznie dewaluuje sportowy aspekt połowu tej ryby. Polowanie na duże karpie to w zasadzie przeciwny biegun wędkarstwa.
Jedno z drugim ma tyle wspólnego co stary Opel Kadett z przyklejonymi atrapami spoilerów, i rasowe Porsche 911.

No cóż. Musimy sobie zdawać sprawę, że znaczna części wędkujących jeszcze nie zależy na ciekawych i ambitniejszych łowiskach.
Choć, co ciekawe w mojej okolicy zdecydowanie większym uznaniem zawsze cieszył się lin. Na karpika trochę kręcono nosem, - a że galaretka jeszcze, a to a tamto.
Jednak, niestety zalety lina postrzegano tu głównie poprzez aspekt walorów kulinarnych. Taka prawda.
Niewielu wędkarzy ceniło go wyłącznie w kontekście sportowym.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #5 dnia: 03.09.2015, 10:27 »
Karp może być ale w mniejszych ilościach. Nie można zapominać, że to karp przyciąga wielu wędkarzy.

Wysłane z Nexus 5

A co to znaczy w mniejszych ilościach? To znaczy, że do każdej wody można wpuścić karpia, byle nie za dużo?

No cóż. Musimy sobie zdawać sprawę, że znaczna części wędkujących jeszcze nie zależy na ciekawych i ambitniejszych łowiskach.
Choć, co ciekawe w mojej okolicy zdecydowanie większym uznaniem zawsze cieszył się lin. Na karpika trochę kręcono nosem, - a że galaretka jeszcze, a to a tamto.
Jednak, niestety zalety lina postrzegano tu głównie poprzez aspekt walorów kulinarnych. Taka prawda.
Niewielu wędkarzy ceniło go wyłącznie w kontekście sportowym.

Czyli wędkarstwo mamy uznać za czysty sport? No tak. Wędkarz to osoba, która lubuje się w szybkościowym łowieniu uklei i płoci. Specjalizuje się w wielkich karpiszonach na dumbelsy (nawet nie wiem co to jest) i inne wynalazki.

W takim razie jaki ze mnie wędkarz, który idzie nad wodę trochę poznać przyrodę? Odciąć się od pracy, miasta i stresu. Oj jaki ze mnie wędkarz, który nie ulega presji wędkarskiej, a lina traktuje jako kwintesencję obcowania z naturą? Co to za wędkarz, który łowi wśród drzew, krzaków i innych niedogodności, by tylko poczuć pierwotną formę łowiectwa. Nawet, jeśli tą rybę na koniec wypuszczę (lub nie).
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #6 dnia: 03.09.2015, 10:35 »
Karp może być ale w mniejszych ilościach. Nie można zapominać, że to karp przyciąga wielu wędkarzy.

Wysłane z Nexus 5

A co to znaczy w mniejszych ilościach? To znaczy, że do każdej wody można wpuścić karpia, byle nie za dużo?

Oczywiście, że nie do każdej. Ale jeżeli teraz większość wpuszczanej ryby to karp to wystarczy zmienić proporcje albo skupić się na większych sztukach. Tak jest robione, np. w Poznaniu na Stawach Dębina. Jest wpuszczany duży karp, szczegóły są dostępne tutaj http://www.stawydebina.pl/2015.html

Jak widać wpuszczono 81 kg karpia co dało 9 sztuk. W połączeniu z zakazem zabierania karpia powyżej 5 kg i lepszą opieką Stowarzyszenia nad wodą pozwoli to tym rybą rosnąć spokojnie.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Grendziu

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #7 dnia: 03.09.2015, 10:37 »
Tak do niemal każdej wody można wpuścić karpia ale z umiarem, najlepiej do takiej gdzie się sam nie rozmnoży.
Nie wiem skąd naukowcy aktualnie wymyślili przepis, że na 1ha wody można wpuścić mniej więcej 4kg karpia i musi to być kroczek, ale tak mniej więcej jest teraz w operatach, to pytanie do Kotiwca nie do mnie.

Nie mamy klimatu rodem z Australii, więc karp w umiarkowanych ilościach nikomu nie zaszkodził.

Elvis zapraszam na wędzonego karpia w Pyralndii jak będziesz, sam go przyrządzę i nie poznasz jaka to ryba :P

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #8 dnia: 03.09.2015, 10:49 »
Po kilku miesiącach obserwacji forum wraz z Logarytmem uznaliśmy, że warto dać mały kontrast dla najchętniej poławianej ryby, jakim jest karp. Jak się pewnie zorientowaliście, nie jesteśmy wielkimi fanami tej ryby. Według nas karpie jest to kierunek mało zgodny z naszym pojęciem wędkarstwa. Wyjaławia nas od chęci bycia łowcą dzikich ryb w dzikich zbiornikach. Siedzenie przy rod pod'zie w ogolonym z okolicznej roślinności miejscu jakoś nie kojarzy nam się z wędkarstwem. Dodatkowo uważamy, że karp jest rybą co raz bardziej inwazyjną oraz mało szlachetną. Ot, taki sztuczny twór, który rośnie szybko i pożera wszystko, co mu się pod pysk podłoży.

W związku z tym na forum zakładamy wątek anty-karpiowy. Przyjęliśmy nawet roboczą nazwę: "Klika Anty-karpiowa" :) Nie mamy oczywiście zamiaru pisać tu o tym, jak bardzo nie lubimy karpi. Chcemy pisać o wędkarstwie bardziej pierwotnym, lub wręcz "dziadkowym", jak kto woli. Chcemy pokazać ciekawe wędkowanie naszych, polskich ryb.

Z czasem będziemy tu wrzucać nasze relacje z anty-karpiowych wypraw, oraz pewne przemyślenia na temat takiego wędkarstwa.

Gorąco zapraszamy do dyskusji i do wstąpienia do naszej kliki :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #9 dnia: 03.09.2015, 10:57 »
Ja zmienilbym tytul bo anty karpiowy jest mylacy - dzikiego karpia w dzikiej wodzie tez mozna zlowic - i smiem twierdzic, ze jest to zadanie bardzo trudne. Proponuje zmienic watek na anty komercyjny

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #10 dnia: 03.09.2015, 11:00 »
ja zmienilbym tytul bo anty karpiowy jest mylacy - dzikiego karpia w dzikiej wodzie tez mozna zlowic - i smiem twierdzic, ze jest to zadanie bardzo trudne. Proponuje zmienic watek na anty komercyjny

Nie ma pojęcia dziki karp. Karp może być zdziczały co najwyżej. W Polsce karp musiał zostać do wody kiedyś wpuszczony. Nie jest naturalny.

Propozycja więc jest nietrafna. Odrzucona.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #11 dnia: 03.09.2015, 11:04 »
Twoje podworko i twoje zabawki - wiec spoko - nie zamierzam ci ich zabierac ;)

grzesiek76

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #12 dnia: 03.09.2015, 11:07 »
Karp może być ale w mniejszych ilościach. Nie można zapominać, że to karp przyciąga wielu wędkarzy.

Wysłane z Nexus 5

A co to znaczy w mniejszych ilościach? To znaczy, że do każdej wody można wpuścić karpia, byle nie za dużo?

No cóż. Musimy sobie zdawać sprawę, że znaczna części wędkujących jeszcze nie zależy na ciekawych i ambitniejszych łowiskach.
Choć, co ciekawe w mojej okolicy zdecydowanie większym uznaniem zawsze cieszył się lin. Na karpika trochę kręcono nosem, - a że galaretka jeszcze, a to a tamto.
Jednak, niestety zalety lina postrzegano tu głównie poprzez aspekt walorów kulinarnych. Taka prawda.
Niewielu wędkarzy ceniło go wyłącznie w kontekście sportowym.

Czyli wędkarstwo mamy uznać za czysty sport? No tak. Wędkarz to osoba, która lubuje się w szybkościowym łowieniu uklei i płoci. Specjalizuje się w wielkich karpiszonach na dumbelsy (nawet nie wiem co to jest) i inne wynalazki.

W takim razie jaki ze mnie wędkarz, który idzie nad wodę trochę poznać przyrodę? Odciąć się od pracy, miasta i stresu. Oj jaki ze mnie wędkarz, który nie ulega presji wędkarskiej, a lina traktuje jako kwintesencję obcowania z naturą? Co to za wędkarz, który łowi wśród drzew, krzaków i innych niedogodności, by tylko poczuć pierwotną formę łowiectwa. Nawet, jeśli tą rybę na koniec wypuszczę (lub nie).

W prawdziwie karpiowym wydaniu to zdecydowanie czysty sport, ale i  przeogromna pasja. Tak wielka, że często całe życie jest jej podporządkowane.
To z tego powodu wędkarze czasem przemierzają steki, nawet tysiące kilometrów. I często spędzają nad wodą bezowocnie nawet dziesiątki dni, bo i tak bywa.. Pieniędzy nie liczą...
Właśnie dlatego aby mieć szansę spotkania się z potężnym karpiem.
Prawdziwe karpiowanie, to po prostu styl życia.

Jednak przyznaję że rasowi karpiarze stanowią  zdecydowaną mniejszość w wędkarskich szeregach, dlatego też nie widzę powodu, aby było im podporządkowane całe wędkarstwo.
Niemniej jednak zdecydowanie trzeba pamiętać o tej grupie wędkarzy, albowiem to właśnie oni często wytyczają nowe trendy wędkarstwie, z których czerpią całymi garściami inne gałęzie wędkarstwa. Że wymienię choćby metodę włosową.
Dla Twojej informacji, jej prekursorem był Kevin Maddokcs - ikona brytyjskiego karpiarstwa.
Już dla rozluźnienia atmosfery ;) powiem, że Kevin początkowo stosował w zestawie włos ludzki (stąd nazwa). Były to włosy jego żony :)

Offline Adrian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Reputacja: 52
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #13 dnia: 03.09.2015, 11:10 »
Czytam wiele wątków na tym forum i zastanawiam się na jakich wodach Wy łowicie, że ten karp tak Wam przeszkadza w łowieniu innych gatunków? Wiem, że spora część zarybień to karp ale ja jakoś nie zauważyłem, żeby było go w wodzie aż tak dużo (większość wyłowiona zaraz po zarybieniu). Więcej spinninguje ale często zasiadam z feederem i bardzo rzadko mam kontakt z karpiem (na zaporówkach, gdzie wpuszcza się go sporo), bardzo z tego powodu ubolewam bo uwielbiam poczuć karpia na kiju, gdybym miał czas to z chęcią wróciłbym do czasów kiedy mogłem spędzać całe dnie nad wodą w oczekiwaniu na brania karpi. Jest też możliwość, że całkowicie nie potrafię karpi łowić albo mam wybitnego pecha ale widząc wyniki innych wędkarzy karpia nie jest w wodzie dużo. Więc szczerze zazdroszczę Wam łowisk w których karpia jest taka ilość, że utrudnia łowienie innych gatunków, w dobie wytrzebionych wód PZW to prawdziwe perełki :) Pozdrawiam

grzesiek76

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #14 dnia: 03.09.2015, 11:16 »
ja zmienilbym tytul bo anty karpiowy jest mylacy - dzikiego karpia w dzikiej wodzie tez mozna zlowic - i smiem twierdzic, ze jest to zadanie bardzo trudne. Proponuje zmienic watek na anty komercyjny

Nie ma pojęcia dziki karp. Karp może być zdziczały co najwyżej. W Polsce karp musiał zostać do wody kiedyś wpuszczony. Nie jest naturalny.

Propozycja więc jest nietrafna. Odrzucona.

Jest dziki karp w naszych wodach. To sazan. Niezwykle rzadka ryba.
Większość wędkujących raczej przez całe swoje życie się z nim nie spotka.
Osobiście raz miałem tę wyjątkowo okazję. Była to ryba złowiona przez kolegę. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze spotkam tę rybę..

Oczywiście wędkrze bardzo często mylą sazany z karpiami pełnołuskimi. To notoryczne.