Ten temat był i jest wałkowany od wielu lat. Większość wędkarzy, w tym i ja uważa, że koszyk znacznie przewyższa sprężynę i dlatego jest powszechnie stosowany. W dodatku można go używać na różne sposoby w przeciwieństwie do sprężyny. Dla mnie jedyną wadą koszyka in line była ongiś potrzeba stosowania rurek antysplątaniowych co czyniło zestaw topornym i mniej czułym. Kiedy "odkryłem" zalety skrętki wyrzuciłem wszystkie rurki, zestaw mi się prawie nie plącze, a łowienie z koszyczkiem stało się skuteczniejsze i finezyjne. Jasne że są tradycjonaliści którzy maja inny pogląd bo tak się przyzwyczaili i pozostaną przy sprężynie. Jak ktoś ma ochotę to przetestuje jedno i drugie i wybierze to co mu odpowiada. Można długo dyskutować nad zaletami i wadami różnych rozwiązań ale nic nie przebije testu nad wodą. Spróbuj a sam wybierzesz co Ci bardziej pasuje.
Nie szukaj też "żelaznych" recept. np przypon 0,18/60cm dobry a 0,15/45cm zły. Na oba będziesz miał brania ale jeden z nich może się okazać skuteczniejszy . Który? Wszystko zależy od sytuacji. Pamiętaj tylko aby dobierać haczyk do wielkości przynęty i nie ubijać zbytnio zanęty w koszyku. Na początek użyj większego koszyka aby zanęcić wybrane miejsce a potem przejdź na mniejszy. Staraj się co kilka minut przerzucać zestaw bo to donęca łowisko i na ogół poprawia skuteczność łowienia. Wreszcie nie staraj się na początek szukać ryby bardzo daleko. Tak się robi kiedy blisko łowić się nie da albo jest jakaś inna ważna przyczyna. Łów na odległościach 10-40m bo to na ogół wystarczy. Reszta wiedzy przyjdzie z czasem. Poznasz różne niuanse i złapiesz prawdziwy smaczek feederowania. Tylko NIGDY się nie zniechęcaj i nie poddawaj. Jak nie idzie to coś w zestawie zmieniaj i próbuj dalej.
Powodzenia.