Makaron stosuję od lat. Kupuję w Lidlu, takie malutkie kolanka (1-1,5 cm) z mąki durum. Najlepsze brania mam kiedy nic nie cuduję, tylko po prostu zanurzam go we wrzątku na 1 min., odcedzam, nie hartuję zimną wodą, przesypuję prażonymi konopiami z kukurydzą i zaprawiam oliwą. Na hak zakładam jedno, dwa małe kolanka. Dopóki mój makaron nie znudzi się drobnicy na początku go blokuję ziarnkiem kukurydzy. Nęcę tym samym z procy. To moja prosta i sprawdzona przynęta na grube łopaty, sprawdzona na wielu różnych zbiornikach.