Piękny hol, ryba po braniu cała wyskoczyła pionowo z wody, niesamowity widok. Do pomostu było dość spokojnie. Oczywiście było czuć, że to duża ryba, ale koncert dopiero się zaczął przy pomoscie. Bardzo silna ryba, nie chciał się zatrzymać. Ciężko było go utrzymać żeby nie wplalątał się w kołki od pomostu. Raz uciekł z podbieraka, wyskoczył jak z procy. 20 min walki przy pomoscie i rybka wylądowała na macie. Szybka sesja i amur wrócił do wody