A ja wczoraj NIC NIE ZŁOWIŁEM, ale za to „rozpracowywałam” Wrocławski Klub Feedera z Więckowskiego, czyli Ich technikę łowienia w nurcie rzeki Odry.
http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/3667Moim celem było przerzucenie zestawem rynny w nurcie i położenie zestawu za rynną (wędkarze łowią przed rynną na styku nurtu i spokojnej wody).
Jednym słowem, jestem z siebie o tyle zadowolony, że znalazłem wstępne rozwiązanie.
Otóż sprawdził mi się zestaw: wędka do surfkastingu o długości 4,5 m, cw. 150 g, żyłka 0,26, ołów 160 g odlany z łyżki mocowany tępą stroną. Zamiast łącznika Stonfo, zastosowałem własnoręcznie wykonane ustrojstwo z drutu spawalniczego 0,8 mm i dwóch koszulek ściągniętych z linki na bieliznę (w środku masa ma nieregularne wypustki, które stabilizują ustrojstwo na żyłce).
Moim celem, jest wykonanie i zgranie ze sobą takiego zestawu, że będę mógł zastosować żyłkę główną 0,18 (czyli jakieś 3 kg wytrzymałości) lub plecionkę 0,06, przypon ma być z żyłki 0,12 i maleńki haczyk np. nr 16-14. Do tego, nie ma za obciążenie służyć ołów, ale koszyk zanętowy.
Zaznaczam, że żyłka ma być na klipsie.
Ten zestaw ma mi posłużyć do łowienia białej ryby zimą w nurcie rzeki i to jeszcze w tym roku.
Mam nadzieję, że szybko problem rozpracuję. Jak na razie, mam do znalezienia następujące parametry: stosunek długości wędki i jej krzywej ugięcia, do wytrzymałości żyłki i obciążenia zestawu takiego, który zakotwiczy zestaw w nurcie. Czyli wędka ma być tak miękka (musze taką wybrać z tych co posiadam lub taką zrobić), aby zamortyzowała szarpnięcie zaklipsowanego zestawu podanego wyżej a zarazem, by w nurcie nie wyginała się w „koński ogon”.