Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2015  (Przeczytany 1170052 razy)

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4740 dnia: 04.09.2015, 18:13 »
Ogromne Lechony! :bravo: ile miały centów?
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4741 dnia: 04.09.2015, 23:27 »
Ja dziś wybrałem się po pracy.
Chyba zostałem ukarany za wstąpienie do antykarpiowej kliki :) Trzy karpie pokazały mi dziś kto tu rządzi.
Nie spodziewałem się na tej dzikiej wodzie takiego zdarzenia, a już tym bardzie nie na metodę. Zwykle łowię tu na otwartej wodzie i rzucam pod kępy zielska, polując na lina. Zdarzyło mi się już wyciągnąć tu pełnołuskie karpie o wadze ok. 3 kg. Nie było z nimi żadnych problemów. Ogólnie mój obecny sprzęt do metody pozwala mi na komfortowe wyciągnięcie karpi do ok. 5 kg przy założeniu, że czasem trzeba je trochę przytrzymać (zielsko, zawady itp.).
Dziś pod kępami lin nie żerował. Złowiłem jedną płoć 27 cm. Jako że byłem na jeziorze sam i łowiłem blisko narożnej jego części, postanowiłem oddać rzut wzdłuż brzegu pod same trzciny. Wymierzyłem odległość i zaklipowałem. Po 30 minutach kij wygiął się karpiowo. Trzciny zaczęły się kłaść, wielkie cielsko przewaliło się w nich, kołowrotek jęczał. Po pewnym czasie żyłka nie wytrzymała. Zarzuciłem kolejny raz. Po kolejnych 30 minutach znowu kij wygięty. Tym razem z wielkim trudem udało mi się wyciągnąć rybą na otwartą wodę. Wybrała z 50 metrów z kołowrotka. Zaliczyła kępę zielska i w końcu żyłka znowu nie wytrzymała. Trzecie branie nastąpiło za jakieś 1,5 godziny. Tym razem był to chyba najmniejszy z karpi, bo udało mi się go po pewnym czasie podholować pod brzeg (na oko 7-8 kg), gdzie wypiął się, kiedy sięgałem po podbierak.
No cóż. Nie na te ryby się szykowałem i mój sprzęt nie miał za wielkich szans.
Na drugą wędkę zarzuconą na wprost nie było żadnego brania do końca dnia. Pewnie, gdyby obie były zarzucone na otwartą wodę, to sesja nie byłaby za ciekawa. Warto zatem próbować umieszczać zestaw w różnych miejscach. Nawet pod samym brzegiem, gdzie jak widać potrafią stać klocki nie tylko na wodach komercyjnych.
Lina jeszcze można na płytszej wodzie złowić. Dziś wziął tylko jeden mały linek ok. 27 cm. Wczoraj gościu złowił takiego 45 cm - oczywiście spoczywa już w zamrażalniku :(
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4742 dnia: 04.09.2015, 23:51 »
A jakiej grubości miałeś żyłkę główną i przypon metodowy ?
Ja kiedyś miałem bardzo podobny problem ( łowiłem fedeerem z koszyczkiem) i sądzę że karpie przecinały mi żyłkę piłkowanym pierwszym promieniem płetwy grzbietowej - mimo tego że przypon był o kilka nr cieńszy kilka razy poszła mi żyłka główna tak około 30cm na przyponem
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4743 dnia: 05.09.2015, 00:04 »
Jasne, też mógł tak przeciąć.
Żyłkę cienką mam obecnie. 0,20 lub 0,22. Do końca nie jestem pewien jaką nawinąłem. Przypony używałem z 0,19 przegrubionej do 0,21 mm.
Kiedy łowię na sekcji w parku, to zwykle daję 0,26 mm, bo tam głównie karp wchodzi i łowię blisko krzaków.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4744 dnia: 05.09.2015, 00:12 »
Ważne że poczułeś byka na wędce !
Ja jutro inauguracja po tygodniowym nęceniu mieszanką kukurydzy, grochu i łubinu aromatyzowaną zapachem róży. Miejsce obiecujące , tydzień temu bez nęcenia brały na 4,5m spore krąpie ( ok 25-30cm) i z marszu dwie łopaty zerwane. Posiedzimy z Zajcem do nocy, zobaczymy co będzie
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1986
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4745 dnia: 05.09.2015, 07:29 »
A ja od piątej ani puknięcia. Po przeczytaniu wpisu Mateo, rzucam pod brzeg. Zobaczymy.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 748
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4746 dnia: 05.09.2015, 07:59 »
Gratuluję połowów! :bravo:

Piękne ryby Łukasz. Twój leszcz nażarty jak te na Trencie - rozumiem że to pelletowa dieta tak zaokrągliła mu linię... :D

No Mateo, musisz teraz publicznie karpie przeprosić, może coś z tego będzie :D  Ja nie używam tak cienkich żyłek do feederowania  u mnie, pomimo, że ryby powyżej 8 kilogramów to rzadkość. Fajnie, że wiesz co kryje taka woda, następne wyprawy powinny być bardziej ekscytujące!
Lucjan

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4747 dnia: 05.09.2015, 09:08 »
A ja dzis planuje wyskoczyc nad wode ale bez wedki a na spotkanie szybkie.

Tylko tak czytam i czytam i widze ze dobrze ze nic wiekszego mi nie bierze bo przy zylkach 20 i 22 nie podzialalbym za duzo. A i tak na jednej kieds mialem 18 :)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 944
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4748 dnia: 05.09.2015, 09:27 »
... gratuluję emocji :)
Może Mateo dasz się kiedyś namówić na jeden wypad do Ochabów "Pod Borem", trochę "brzydkich-złych karpi" tam pływa, a i piękne liny są (przynajmniej Fish007 umie je łowić - innym idzie gorzej) ;)
;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1986
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4749 dnia: 05.09.2015, 11:30 »
No i zszedłem bez brania. Generalnie prawie nie widać już ryb. Wszystkie zarybieniowe karpie zostały wybite... Oczywiście ryba tam jest, i to konkretna, ale nie znalazłem na nie sposobu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4750 dnia: 05.09.2015, 11:32 »
Taki dzien po prostu.
Zalew rzadzi sie swoimi prawami.
Tam nawet przynete pobieraja tak delikatnie ze haczyk nie wbija sie.
Oststnio lowiac gdzie indziej nie trafiaja sie spinki. A Zalewie zawsze. No i prawda jest ze tak ryby sa wyjatkowo himeryczne :-)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4751 dnia: 05.09.2015, 11:39 »
Dzisiaj miałem wędkować cały dzień. Niestety pogoda wygoniła mnie o 9:00.
Złowiłem 2 leszcze (47, 50 cm) 4 liny (32-38 cm) i kilka wzdręg. Łowiłem na metodę i koszyczek.
Zbyszek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4752 dnia: 05.09.2015, 11:40 »
c.d.
Zbyszek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4753 dnia: 05.09.2015, 11:40 »
:)
Zbyszek

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4754 dnia: 05.09.2015, 16:05 »
Graty Panowie za piękne rybska :bravo: :thumbup: Ja dzisiaj odbyłem niezwykle udaną sesję, dość powiedzieć najlepszą w tym sezonie ;D
Razem ze szwagrem Mariuszem (Mariospin), zrobiliśmy metodową krótką -7 godzinną zasiadkę na zbiorniku licencyjnym PZW. Przyznam szczerzę, że pomimo wykupionej wkładki na tą wodę, niezbyt chętnie i bez wiary tam ostatnio łowię. Zresztą to zrozumiałe gdy na 9 wyjazdów do tej pory, tylko raz udało mi się w miarę fajnie połowić. Tak więc odrobinę narzekając dziś po raz dziesiąty spróbowałem szczęścia. Początek nie wskazywał na to bym miał sobie poprawić statystykę, parę szturchnięć szczytówkami, jeden odjazd po którym straciłem haczyk...w końcu mój kompan złowił zgrabnego leszcza. Myślę sobie, może jeszcze coś ruszy, chociażby leszki właśnie.
Niestety jeszcze dłuższą chwilę musiałem poczekać na pierwszą rybę. Ale opłacało się, po pięknym braniu i emocjonującym holu wyciągam pierwszego w życiu amura ;D ;D Rybek jak dla mnie piękny 62 cm, pobrał na dwie kukurydze czosnkowe firmy cuuk. Jest radość, duma, króciutka sesja zdjęciowa i mierzenie, po czym wypuszczamy zdobycz. W tym momencie już łowię na luzie, cieszę się pierwszym amurem w 16 nastoletniej przygodzie z wędką. W najśmielszych snach nie przypuszczałbym co nastąpi po godzinie ;D Znowu piękny branie na kuku, zacięcie i... już wiem, że tym razem nie będzie lekko. Rybsko robi odjazd na kilkanaście metrów z taką siłą, że ze strachem spojrzałem na swojego feedera. Niby mocny do 120 gram wyrzutu, ale to jednak drgająca szczytówka, pocieszam się, że na tym zestawie mam grubszą żyłkę, główna 0,28, przypon 0,22 mm. Mariusz mnie uspokaja, więc na ile to możliwe spokojnie przeciągam linkę ze zwierzem. Cały hol trwał 17 minut, ryba musiała 3 razy łyknąć powietrza, żeby szwagier stojący po kolana w wodzie mógł wyciągnąć ją do podbieraka. Ręka boli, kolana drżą ale jestem w tym momencie najszczęśliwszym wędkarzem w kraju ;D
Karp, bo on był sprawcą zamieszania, mierzył równe 80 cm. i ważył na oko spokojnie 11 kg. niestety waga odmówiła posłuszeństwa ;) Oczywiście po kilku fotkach rybek w dobrej kondycji wrócił do domu, ja natomiast dalej dochodzę do siebie :P Przepraszam za tak długie wypociny ale z Wami musiałem się tą historią podzielić :)