Autor Wątek: Kolor wody  (Przeczytany 3158 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Kolor wody
« dnia: 06.01.2015, 19:12 »
Na bieżąco śledze wpisy oraz ogladam filmy i tak jak w którymś wpisie Luk wspomina że 0,18 na przyponie nie ma znaczenia bo ma wody kolorowe praktycznie cały rok
Z moich obserwacji i doświadczenia troszke to inaczej wygląda wiadomo mleko przełamane mleko lekko przykalone jest czesto u mnie ale rzeki bywają czyste jak szkło zwłaszcza w sezonie zimowym przejrzystość wody jest niesamowita i tak bedzie do wody snieżnej czytaj z roztopów i stosowanie grubszych przyponów nie przynosi dobrych rezultatów ja stosuje  0,10 i 0,08 aby przechytrzyc ryby wiadomo fluorocarbonowe przypony też testowałem niewiem ale w rzece z licznymi zawadami szybko sie przecierała wiadomo zaraz powiecie o producentach zgodze sie ale ja zostałem przy hm dragona i jak narazie jest ok
z tąd moje pytanie jak to u was jest z kolorem wody a grubością przyponu ?
Maciek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #1 dnia: 06.01.2015, 19:22 »
A chodzi Ci Maćku o przypony do metody czy ogólnie o łowienie z gruntu?
Pozdrawiam
Mateusz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #2 dnia: 06.01.2015, 19:26 »
W zestawach do połowu z koszyczkiem zanętowym , ciężarkiem , przypon w połowie  metodą , ale przy połowach w rzece
Maciek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #3 dnia: 06.01.2015, 20:12 »
Jeśli miał bym się odnieść do grubości przyponów w klasycznym feederze stosowany przezemnie na rzece, to przyznam że ciężko mi się doszukać przykładów żeby grubość miała jakiś większy wpływ na liczbę brań. Z zasady łowię na 16-18mm. Ale dawniej stosowałem i 14stki!i w porównaniu do kolegów łowiących na 18-20mm. moje wyniki wcale nie były jakoś wyraźnie lepsze!Fakt że zimową porą woda się wyraźnie oczyszcza!Ale czy w nurcie dużej rzeki jest aż na tyle klarowna ? Pewności nie mam żadnej!
Arek

elvis77

  • Gość
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #4 dnia: 06.01.2015, 20:50 »
Grubość żyłki na przypony jest głównie uzależniona od wielkości ryb,które mamy zamiar łapać,wielkości haka, przynęty,ale głównie chodzi o jak najbardziej naturalną prezentację przynęty.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #5 dnia: 06.01.2015, 20:57 »
Moim skromnym zdaniem grubość przyponu w rzece ma na pewno mniejszy wpłym niż na wodzie stojącej - w rzece można używać grubszych przyponów bo ryba nie ma czasu przyglądać się przynęcie . Wyjątkiem może być wolny uciąg i krystalicznie czysta woda
Po latach łowienia dochodzę też do przekonania że to nie to że ryby widzą żyłkę a bardziej że ją czują  innymi zmysłami - dotykiem, linią boczną . Kiedyś dawno temu gdy na rynek wchodził fluorocarbon ( który jak wiadomo jest niewidoczny w wodzie bo ma taki sam stopień zalamania promieni słonecznych jak sama woda) uczestniczyłem w badaniach na ten temat i wyniki były odmienne od oczekiwanych
Pokrótce wyniki tych doświadczeń :
W mętnej wodzie ( przezroczystość 50cm ) ryby chętniej brały na zestaw z przyponem wykonanym z czarnej czy czerwonej żyłki o średnicy 0,08 niż na niewidoczny fluorocarbon o średnicy 0,15
W naszych wodach przezroczystość wody jest dość marna , tylko 5 jezior w Polsce ma latem przezroczystość większą niż 5m więc nie ma co się specjalnie martwić tym że ryba widzi żyłkę i to ją odstrasza.

                  Pozdrawiam - Gienek
Pozdrawiam - Gienek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #6 dnia: 06.01.2015, 21:10 »
W pełni sie z wami zgadzam tylko tak jak pisałem u mnie w zimie woda jest bardzo czysta (wkońcu tak jak reklamie żywca krystalicznie czysta górska hi.......) na poważnie u mnie klenie sa profesorami łatwo je podejść na trąconej wodzie ale jak jest czytsa to na 0,08 dają sie skusić widze że u was niema to znaczenia .........
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolor wody
« Odpowiedź #7 dnia: 07.01.2015, 02:06 »
Maciek - ja nie łowię wagglerem z żyłką 0.18 na przyponie ;) 0.15 to maks.

Co do fluorocarbonu to mam mieszane odczucia. Zgadzam sie z Gienkiem - czasami ryba wyczuwa jego sztywność . Udowowdniono to na rzekach, że ryba odbijała w bok wyczuwając taki  przypon (tak robiła brzana). Na wodzi estojącej natomiast nie widać go aż tak bardzo. Film Kordy pokazywał jak wygląda zestaw z żyłką i z fluorocarbonem i róznica była straznie widoczna. Na innym filmie natomiast świetnie pokazywano jak czesto karp nie podejmował przynęt, pomimo wpłynięcia w łowisko...

W UK na pewno fluorocarbon sie sprawdza w gruncie - wędkarze maja lepsze wyniki. Przy spławiku natomiast nie ma już 'szału'. Raczej wszyscy powracają do żyłek.


Moja ostatnia sesja dała mi wiele do myślenia. Otóż nie miałem wielu brań przez wiele godzin. Żyłka główna 0.16 i przypon 0.12. Myślałem już, że popełniłem błąd nie schodząc do 0.13 i 0.10 na przyponie... Ale pod koniec sesji zaczęły sie brania i było ich całkiem sporo. Tak więc rybie nie przeszkadzał zbytnio ten zestaw - tyczkarz łowiący bardziej finezyjnie nie złowił w tym czasie więcej ryb ode mnie jakoś (miał więcej wcześniej). Oczywiście łowił bym lżej gdyby nie taka ryba jak lin która może się zdarzyć (i się zdarzyła). Oczywiście każde łowisko jest inne.  Na kanale gdzie dominuje okoń, płoć i leszcz - cienki zestaw jest wskazany...
Lucjan