Nie rozumiem w jaki sposób to, że w promocyjnej cenie chcą sprzedać tylko 20 popularnych sztyc, a nie 200 miało by robić z Ciebie głupka. Dla mnie oszustwo to jak w sklepie inne ceny są na pułkach, a inne na kasie. Zagranie drapieżnika z ukrywaniem faktycznym stanów magazynowych by nie sprzedać wszystkiego na promocji tylko potem drożej to normalna sprawa, porównywalna z alledrogo które np wystawiało w promocyjnej cenie 15 jakiś telewizorów, gdy się sprzedały to były do kupienia w regularnej cenie. Kiedyś w sklepie zobaczyłem wielką promocje na mąkę, oczywiście jako cebulowy rycerz łowca promocji wziąłem chyba z 20 kg, bo przecież się zużyje, dopiero w domu sprawdziłem, że został tylko miesiąc przydatności do spożycia. Może jestem dziwny ale pomyślałem, że to moja wina, a nie sklepu, że nie sprawdziłem daty, mąkę jadłem jeszcze długo po terminie, ofiar w ludziach nie było, od tamtej pory bardziej uważam na promocję w tym sklepie ale dalej tam kupuję zamiast robić zamieszanie czemu towar ma tylko miesiąc przydatności i co to za beznadziejna promocja, pamiętaj to Ty podejmujesz decyzję, jesteś klientem sklep daje tylko możliwość kupowania, lepsze lub gorsze promocje, nikt nie stoi nad nami z bronią i nie karze robić zakupów. Po prostu mają swoje pomysły jak podać towar i jaką założyć przynętę by złowić jak najwięcej klientów, jeden się nastawia na wielkie karpie inny na płotki, ważne żeby połowić.