Boleń - rekin rzeki
On wyrodkiem jest w rodzinie,
Która z łagodności słynie.
Wiedzie żywot drapieżnika,
Co nad rzeką się spotyka.
Mowa tutaj o boleniu,
Jego życiu i łowieniu.
Hałaśliwe wiedzie życie,
Bo go często usłyszycie.
Gdy nad wielkiej rzeki brzegiem,
Ukryjecie się za drzewem.
Zachowujcie się rozważnie,
Rozglądajcie się uważnie.
Na powierzchni wody bryzgi,
Srebrnych rybek też rozpryski.
Boleń bije tu ogonem,
Stado rybek rozproszone.
Gdyś ostrożny, a nie gapa,
To pokaże Ci się "rapa".
Gdy poluje w rzecznym nurcie,
Bywa przy brzegowej burcie.
Wzrok ma bystry mój kolego,
Gdy więc chętkę masz na niego.
Stonowane noś więc barwy,
Bo twój wynik będzie marny.
Go na dużej spotkasz wodzie,
Bo tak właśnie jest w przyrodzie.
Nie zawita w małe "ciurki",
Jedź nad Odrę będzie "z górki".
Warta, Wisła oraz Odra,
Na połowy będzie dobra.
Dużej rzeki on rekinem,
A go złowić jest wyczynem.
Tam gdzie woda żywo płynie,
W dużej rzeki pradolinie.
Rzecznych nurtów on pogromca,
Czujny bardzo jak zwiadowca.
Choć wygląda jak ukleja,
To niczego tu nie zmienia.
On drapieżny żywot wiedzie,
Was ten wygląd tu nie zwiedzie.
W wielkiej paszczy drapieżnika,
Uklejeczka mała znika.
Choć on zębów pozbawiony,
To jej żywot już skończony.
Jest srebrzysty i wysmukły,
A grzbiet lekko zaś wypukły.
Szczęka dolna jest wydatna,
Do polowań bardzo zdatna.
Powierzchniowa to jest ryba,
Która bardzo sprawnie pływa.
Wygra każde tu wyścigi,
Kocha bardzo swe pościgi.
Gdy pryskają więc ukleje,
To pod wodą on szaleje.
Teraz trwają rzeczne łowy,
Do połowu bądź gotowy !
Srebrna wąska wahadłówka,
Niechaj teraz go poszuka,
Rzucaj także i woblerem,
Gdy to boleń będzie celem.
Jeśli z kształtu uklejowy,
To skuteczne będą łowy.
Na ataków podaj trasie,
Wtedy właśnie złowić da się.
Duży jest już samotnikiem,
Sobie sterem i sternikiem.
Twoich łowów godnym celem,
Gdy zabijesz będziesz zerem.
To uklejek wróg jest pierwszy,
O nim powstał tutaj wierszyk.
Teraz mówię: Do widzenia,
I nad wodą zobaczenia.