Autor Wątek: Zmiany w RAPR  (Przeczytany 9026 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #30 dnia: 02.11.2017, 07:03 »
Najważniejsze jest wprowadzenie górnych wymiarów. Fakt, że ludzie nie będą ich przestrzegać... no cóż. Może za tym pójdą też wzmożone kontrole.
Ale ważne jest, że kanalie beretujące okazy nie będą już gwiazdami WW, Teleekspresu czy Facebooka. Zdjęcie z zabitym okazem będzie teraz dowodem przestępstwa i zamiast nagrody i poklasku spotka ich kara i ostracyzm.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #31 dnia: 02.11.2017, 09:13 »
Lin ma wymiar dolny i górny, jak również limit dobowy :) więc jakaś ochrona tego gatunku jest.


Lin ma wymiar dolny 25cm ochrona zajebista powiem Ci masz racje, karas jest bez wymiaru .

Okregi nie które próbują coś działać i dają im większy dolny wymiar tak jak u nas jest
lin 35 i karaś 25 .
Widełek nie ma u nas tak jak w ogólnopolskich przepisach.
Chwała tym co  jakieś widełki dla tych pięknych rybmaja.
Jednak ochrona gatunków takich jak karp czy amur to bezsens dla mnie
Feeder & spinning

Kadłubek

  • Gość
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #32 dnia: 02.11.2017, 09:20 »
Dlaczego ochrona karpia i amura to bezsens? Nie mówię, że w wannie z samymi tymi rybami ale duże ryby?
Niektórzy chcą łowić tylko okazy, większość karpi i tak wcześniej dostanie w czapkę.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #33 dnia: 02.11.2017, 09:22 »
Federek, myślę, że trochę nie tak rozumujesz. Ale to dlatego, że u nas na razie wszystko stoi na głowie.
Jeśli do wody przestaną trafiać tony gatunków inwazyjnych z przeznaczeniem na szybkie mięso, to ich ochrona zacznie mieć sens. Jeśli dany gatunek się nie rozmnaża i przestajemy nim zarybiać... to jego ochrona staje się priorytetem. Oczywiście z naszego, wędkarskiego punktu widzenia. Jeśli chcemy łowić okazy takich gatunków, to one muszą być chronione.

Na razie jest, jak jest. Zgodzę się, że większą ochroną powinien obecnie być objęty lin i karaś złocisty niż amur. Jednak bardzo ważne jest też dla mnie, by duże sztuki amura i karpia były prawnie chronione.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #34 dnia: 02.11.2017, 09:27 »
Jak dla mnie to mogą je złowić i zjeść po to są .
Gatunki ryb takich jak leszcz, kleń,jaź,boleń,sum, brzana - w rzekach powinny być chronione
Liny, karasie,leszcze, drapiezniki - powinny byc chronione w zbiornikach
mowa o rozsądnych wymiarach dolnych i górnych jak i limitach dobowych.
A ryby nie wnoszące nic do naszej ichtiofauny nie mają prawa bytu.

Feeder & spinning

Offline KrzysztofR

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 291
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Naturalne leki
  • Lokalizacja: Odolanów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #35 dnia: 02.11.2017, 09:31 »

Zgadzam się z kolegą w 100% wszystkie rodzime rybki pod ochroną ,reszta na patelnie jak ktoś lubi.Zarybianie tylko kroczkiem nie handlówka ,za zabranie niewymiarowej ryby ban na całe życie.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #36 dnia: 02.11.2017, 09:53 »
Właśnie tego nie rozumiem. Karaś pospolity wpisany na listę gatunków zagrożonych, a ochrony żadnej.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #37 dnia: 02.11.2017, 10:00 »
Panowie, ale tak podchodząc do zagadnienia, to nigdy się nie dogadamy i nie stworzymy wspólnego frontu przeciwko mięsiarzom, którym jakże jest łatwo się zjednoczyć. Im wystarczy hasło "więcej zarybień", "brak limitów", "jedna składka na cały kraj". I już mogą setkami atakować zarząd PZW.

Ja bym chciał, żeby w całym kraju wprowadzono absolutny nokill. I co z tego? Muszę myśleć też o innych. Trzeba myśleć o innych. By stworzyć wspólny front. Jest wielu, wielu karpiarzy czy łowców amurów, dla których absolutnym priorytetem jest ochrona okazów tych gatunków. Argument typu "a niech se te ryby zeżrą" stawia Was po drugiej stronie barykady. Choć całym sercem jesteście z nami i chcecie ochrony ryb.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Kadłubek

  • Gość
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #38 dnia: 02.11.2017, 10:04 »
Michał i to właśnie widzę:
Zmienia się coś na lepsze - krzyk, że to źle tamto niedobrze, to poprawić, tamto zmienić. Idźcie i zróbcie!

Znacie warunki w Okręgu Przemyśl? Łowicie tam?
Większość zbiorników ma ostrzejsze limity ale to się dowiesz nad wodą...

Owszem karasia złocistego jest dosyć mało, leszcze są ale wszystkie małe, w tamtym roku puszczali szczupaka, w tym karpia, sieci nie ma chyba, że kłusowników, jak ktoś chce mięso to i tak zabierze niezależnie od przepisów, zimowiska są odwiedzane (czasami) przez kontrolujących, są zbiorniki NK gdzie karaś srebrzysty jest wręcz za duży (okazy po 2 kg choć znam łowiska z większymi).

Więcej, szybciej, mocniej - przecież oni muszą zrównoważyć "beretujących" i tych NK.
Zmieńcie podejście wędkarzy do zabierania ryb to nie trzeba będzie przepisów i wymiarów.

Cytat jednego członka Zarządu Okręgu na moje pytanie czemu by nie przerzucić karasia srebrzystego ze zbiorników NK do tych kill (jest go za dużo):
"Wolę by pływał w wodzie niż w occie".

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #39 dnia: 02.11.2017, 10:34 »
Dolne wymiary i limity - podobają mi się :bravo: :bravo: :bravo:

natomiast górne:
Górny wymiar ochronny:
Amur -//- 80 cm
Boleń -//- 70 cm
Brzana -//- 80 cm
Karp -//- 70 cm
Kleń, jaź -//- 50 cm
Leszcz -//- 60 cm
Lin -//- 45 cm
Okoń -//- 40 cm
Pstrąg pot. -//- 50 cm
Sandacz -//- 80 cm
Szczupak powyżej 90 cm

Ewidentnie służą aby uspokoić ludzi pragnących aby je wprowadzić... nie znam wód , ale nie wiem czy aż tak są rybne w duże ryby aby były tak obfitujące w takie okazy.... Uważam że są zawyżone i to mocna....

Po mojemu:
Amur -//- 65 cm
Boleń -//- 70 cm - to duży szkodnik
Brzana -//- 60 cm
Karp -//- 60 cm
Kleń, jaź -//- 40 cm
Leszcz -//- 50 cm
Lin -//- 35 cm
Okoń -//- 28 cm
Pstrąg pot. -//- 37 cm
Sandacz -//- 60 cm
Szczupak powyżej 60 cm
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #40 dnia: 02.11.2017, 10:40 »
Panowie, pozwolę sobie napisać parę słów :D

A więc droga którą idzie okręg przemyski jest po prostu bardzo dobra :bravo: Brawa dla tych co wreszcie poszli po rozum do głowy! Szkoda, że to dopiero pierwsze 'jaskółki', i rzadkie, ale są!

Podstawą nowej gospodarki w okręgach musi być odbudowa stad tarłowych. Jest to jakby filar dobrych, zasobnych wód, gdzie ryby się rozmnażają same. Aby to następowało, potrzebne są tarlaki, a te wiadomo, im większe tym lepiej. To nie hodowla karpia wigilijnego, gdzie potrzeba najlepszej selekcji. Tutaj sama natura ma robić to robiła przez miliony lat, i nie trzeba myśli rodem z Olsztyna, aby udowadniać, że 'kwadratowe' koła są lepsze od 'okrągłych'. Mając ryby odpowiednio duże, chronione górnym wymiarem, zapewnia się, że jest produkcja 'naturalna', zaś zarybienia są jedynie korektą tego tarła, nie zaś podstawą gospodarki. Tutaj nie nastawiamy się na produkcję, której celem jest jak największa ilość ryby do zabrania, w wielkości 'idealnej' w kategoriach handlowych  (czyli osobniki nie za duże, 'smaczne') ale na dużą ilość ryby w łowisku, gdzie drugorzędnym jest łowienie w celach konsumpcyjnych. W wodzie ma być pewnego rodzaju równowaga, której my jako wędkarze musimy strzec. Tu nie może być mowy o braniu ponad pewien poziom, należy więc jak oka w głowie pilnować aby ona była trwała. Nie może być tak, że wędkarz jest idiotą, który żąda aby móc zabrać jeszcze więcej, nie myśląc o tym, że niszczy takim postępowaniem naturalny balans, w efekcie czego za jakiś czas nie będzie łowił praktycznie nic. Nie może być też tak, że żąda się zarybień tylko lub zwala winę na rybaków i kłusowników, uważając, że 'jak zabierze się co jakiś czas te kilka linów, brzan, szczupaków (i tak dalej i dalej)', to nic się nie stanie. Bo właśnie się 'coś stanie'. My wędkarze musimy nauczyć się, że jesteśmy swojego rodzaju hodowcami. Musimy wspólnie zadbać o to, aby wyhodować rybne zbiorniki, stawy, jeziora i rzeki. I nie jest to praca jednorazowa, ale ciągła. Z czasem te nakłady będą musiały być mniejsze.

Teraz kwestia górnych wymiarów służących odbudowie rybostanu. Powinno się wprowadzić takie, które pozwalają rybom się rozmnażać. Więc 80 cm dla brzany to swojego rodzaju nonsens, bo ryb takich jest jak na lekarstwo, powinno to być 70 lub 75 cm. Tutaj jednak trzeba zrozumieć szok, jaki przeżywają fani mięsa na widok ograniczeń jaki się im narzuca :D To zamach na ich 'wolność szlachecką'. Dlatego dobrze jest wprowadzić wymiary, a jak już się zadomowią na dobre i będą zaakceptowane, wtedy można wpływać na ich zmianę. Terapia szokowa jest ryzykowna. Myślący wędkarze są jednak wciąż w mniejszości, a postawa roszczeniowa to standard. Ilość śmieci nad wodą wyraźnie wskazuje na poziom łowiących. Ktoś zostawiający po sobie stertę odpadków nie myśli rozsądnie, to osoba nastawiona na zaspokajanie własnych potrzeb tu i teraz. Dlatego edukowanie i wzmożone kontrole to podstawa dopełnienie górnych wymiarów, to kolejne filary :D

Najważniejsze jest wprowadzenie górnych wymiarów. Fakt, że ludzie nie będą ich przestrzegać... no cóż. Może za tym pójdą też wzmożone kontrole.
Ale ważne jest, że kanalie beretujące okazy nie będą już gwiazdami WW, Teleekspresu czy Facebooka. Zdjęcie z zabitym okazem będzie teraz dowodem przestępstwa i zamiast nagrody i poklasku spotka ich kara i ostracyzm.


Dobra uwaga, powoli mięsiarski kierunek będzie zastępowany zdroworozsądkowym, ludzi powoli zaczną czytać o rybach co wróciły z powrotem do wody, gdzie ich miejsce (takich okazów).

Lucjan

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 386
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #41 dnia: 02.11.2017, 11:03 »
Sieradz w tym roku również wprowadził widełki, a dodatkowo okres ochronny dla okonia. Rybacy z największej zaporówki zostali pogonieni, pisał o tym Zwir, liczę na kolejne kroki w następnym sezonie.

Gatunek ryby    Okres ochronny    Wymiar ochronny    Limit
Lin       do 30cm    dobowy limit - 3 szt.
Okoń    od 1.04 - 30.04    do 18cm i powyżej 40cm    dobowy limit - 10szt ale nie więcej niż 3kg
Sandacz    od 1.01 - 31.05    do 50cm i powyżej 90cm    **/
Szczupak    od 1.12 - 30.04    do 50cm i powyżej 90cm    **/
Węgorz    od 15.06 - 15.07    do 60cm    dobowy limit - 2szt.
Boleń    od 1.01 - 30.04    do 50cm    **/
Kleń, Jaź         do 30cm    dobowy limit - 5szt łącznie
Amur       do 40cm    **/
Płoć       do 15cm    **/
Karp       do 30cm i powyżej 70cm    **/

Kadłubek

  • Gość
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #42 dnia: 02.11.2017, 11:06 »
Maciek od kiedy to boleń jest szkodnikiem? To naturalna ryba dla ekosystemu choć złowiłem medalową ze stawu a z rzeki się nie udało choć widziałem rekordy pod nogami, tylko ta ryba nie jest taka łatwa do złapania ;) Nie to co karp :P

OK te podane też bym zmienił ale terapia szokowa to nie jest dobre rozwiązanie przy dużej liczbie ludzi.
Nic nie stoi na przeszkodzie zmienić uchwałę następną. Nawet w trakcie roku!

Luk
Cytuj
To zamach na ich 'wolność szlachecką'. Dlatego dobrze jest wprowadzić wymiary, a jak już się zadomowią na dobre i będą zaakceptowane, wtedy można wpływać na ich zmianę. Terapia szokowa jest ryzykowna.

Podobnie piszę, powolutku, po małym kroczku uczy się chodzić. Nikt nie skacze na odległość jak nie potrafi chodzić.
Starsi (a głownie oni biorą choć nie wszyscy bo znam takich co kombinują by łowić okaz ale nie biorą żadnej nawet małej) albo uczą się, że karta nie musi się zwracać bo zanim ją złowią... to 3 razy szybciej zarobią na kurczaka ze sklepu i żona głowy nie suszy, że musi skrobać rybę albo po prostu przestają łowić - umierają, nie to zdrowie itd.

Powoli się zmienia na lepsze.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #43 dnia: 02.11.2017, 11:22 »
Panowie, ale tak podchodząc do zagadnienia, to nigdy się nie dogadamy i nie stworzymy wspólnego frontu przeciwko mięsiarzom, którym jakże jest łatwo się zjednoczyć. Im wystarczy hasło "więcej zarybień", "brak limitów", "jedna składka na cały kraj". I już mogą setkami atakować zarząd PZW.

Ja bym chciał, żeby w całym kraju wprowadzono absolutny nokill. I co z tego? Muszę myśleć też o innych. Trzeba myśleć o innych. By stworzyć wspólny front. Jest wielu, wielu karpiarzy czy łowców amurów, dla których absolutnym priorytetem jest ochrona okazów tych gatunków. Argument typu "a niech se te ryby zeżrą" stawia Was po drugiej stronie barykady. Choć całym sercem jesteście z nami i chcecie ochrony ryb.



Słusznie Maichał prawi. Dlatego wszyscy powinniśmy spuścić z tonu, iść na kompromis aby wspólnie się dogadać.
To jest tak, jak w małżeństwie, bez kompromisów nie będzie normalnego i dobrego związku.
Dlatego Panowie, ważnym jest, aby wędkarze ze sobą rozmawiali i traktowali się z szacunkiem.
To pomoże nam wszystko scalić i odbudować. Już wiemy, że w Polsce całkowite NK jest niemożliwe. Poniekąd to rozumiem i jestem pewien, iż można wprowadzić takie rozwiązania, aby wilk był syty i owca cała :)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany w RAPR
« Odpowiedź #44 dnia: 02.11.2017, 11:45 »
cyt."Maciek od kiedy to boleń jest szkodnikiem? To naturalna ryba dla ekosystemu choć złowiłem medalową ze stawu a z rzeki się nie udało choć widziałem rekordy pod nogami, tylko ta ryba nie jest taka łatwa do złapania ;) Nie to co karp :P"

Po pierwsze jak znajdziesz do niej klucz  - to będziesz ją łowił co rzut , ja w swym życiu przestałem je łowić ... bo mi się nimi w pewnym czasie zaczeło odbijać... po prostu przełowiłem się nimi na spina ...  mój największy 92 cm , 5,8kg piękna torpeda..

Co do szkodnika w puszczony na zapory a tak u mnie uczyniono , wniósł kamień do tematu braku ryb... obecnie łowią go karpiarze u mnie na pellet halibutowy ( bo bolce nie mają co żreć...)
łowiąc ukleje - myśląc że sie złowiło 10 szt - masz w sródnich 3 do 5 szt małego bolca...

Nie wątpliwie odniósł sukces na moich wodach rozrodczy... plus to co piszesz nie każdy go złowi... i dlatego jest go na pęki.
Dziesiątkuje drobnice (on czyli boleń ) żeruje w każdym przedziale i to na narybku , jak jest mniejszy , i to średniej rybce , i to na większej ... po prosu żre wszystko co mu do pysta wejdzie - a wchodzi dużo i duże rybki..

Co innego rzeka - to piękna rzeczna ryba !!! dla mnie torpeda o niespotykanej mocy ... i o sprycie, oj ile ja sie naćwiczyłem aby sie nauczyć je łowić z łodzi na spina ... zajęło mi to 3 sezony ....
Maciek