Autor Wątek: Seriale  (Przeczytany 114094 razy)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #390 dnia: 23.12.2019, 22:51 »
Krasnoludy ( to są też moi ulubieńcy, zawsze i wszędzie ), są w każdej możliwej ekranizacji gwałceni i ośmieszani, więc na wiele tu nie liczyłem. Jedynie Gimli i Gloin we Władcy Pierścieni jako-tako.
Hobbit to kpina i kabaret, tutaj też są po prostu karzełkami.


Ja jestem po trzech odcinkach, z resztą opinii jeszcze się wstrzymam.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #391 dnia: 23.12.2019, 23:01 »
Wczoraj obejrzałem resztę odcinków - i nie podobały mi się. Geralt, Jaskier - to jest OK, jednak zmiany w scenariuszu - trudne do przełknięcia. Po raz kolejny mamy do czynienia z krasnoludami, które są karłami o małych rączkach, i jeżeli chciałyby polować na smoki, to chyba na wawelskie, odlane z brązu. Yarpen był o tyle podobny do książkowego, bo klął. Mogli się bardziej postarać. Krasnolud był może niski, ale krępy i bardzo silny. Bronią często był młot, z długa rękojeścią, który dawał spory zasięg. Tutaj uzbrojenie krasnoludów Yarpena upoważniało ich do polowania na zające co najwyżej. Zabójcy smoków to też żart. To mieliby być starzy wyjadacze, przypominający Wikingów z serialu, wypakowani, zaprawieni w walkach, tutaj zaś to była jakaś banda wieśniaków, dowodzonych przez jakiegoś Czereśniaka. Smokowi mogli by skoczyć, po owcę na obiadek. Ogólnie takich gości Geralt mógłby rozwalać bez miecza, z zamkniętymi oczami. W ogóle - prawie każdy w tamtym świecie wiedział kim są wiedźmini. NIe rozumiem, jak jakiś leszcz mógł skakać do takiego Geralta. Gość rozwala potwory od X lat, a tu jakiegoś patałacha swędzą zęby... To jest szyte tak grubymi nićmi, że Hobbit tutaj, na którego narzekałem, to dzieło sztuki :)

Bitwa pod Sodden to jakaś kpina, miałem wrażenie, że oglądam pierwsze sezony Gry o Tron, gdzie bitwy były pokazywane równie skrótowo i śmiesznie. Jaki był cel obrony tego wzgórza? Skoro Nilfgaard chciał zaatakować królestwa północy i potrzebował przejść przez jakąś przełęcz, to po co pakować się na to wzgórze? Po co było bronić tego zameczku? Aby przyszła odsiecz? Nie lepiej było teleportować się czarodziejom aby połączyć się z wojskami zjednoczonych królestw i na polu bitwy dać wsparcie żołnierzom? Co tutaj takiego zrobili? Zabili kilkuset żołnierzy i sami polegli? Nie zabijając wcale czarodziejów wroga w takiej liczbie? Zajebista strategia :facepalm:

Miasto, gdzie Yennefer przyjmowała ludzi do leczenia z różnych dolegliwości, i gdzie Geralt zabrał Jaskra, któremu dżin 'uszkodził' gardło, było w filmie jakąś posiadłością w stylu angielskim na wzgórzu. Zero bramy, ludzi typowych dla miasta. Zabrakło im kasy na cokolwiek? W średniowieczu każde miasto zamykało bramy na noc, pilnowało się. A tutaj nikawo niet. Wszyscy jak się okazało stali w kolejce do Yennefer :)

I ten wątek o Yen. Po jakiego grzyba go rozwijać? Po co walić to, co jest w połowie pięcioksiągu o wiedźminie, na początku serii? Po co tak dokładny rys psychologiczny czarodziejki? O Geralcie nie wiadomo tyle co o niej!

I tak dalej i dalej. Nieskromnie napiszę, że zrobiłbym o wiele lepszy scenariusz. I nie chodzi wcale o to, aby zaspokajać fana Sapkowskiego dokładnie oddaną historią o Geralcie, po prostu ta seria się nie trzyma kupy. Sam widz nie rozumie co jest cięte w tym filmie.  Mojej kobicie się za to bardziej podobały ostatnie odcinki, bo ona lubi dramaty, a właśnie robiło się 'dramatycznie'.

Moja ocena w skali od 1 do 10 - skromne 5.5, zaledwie :(

Lucjan, że też nie szkoda Ci czasu na dopatrywanie się tylu minusów :) musisz chyba założyć własną platformę i kręcić własne seriale :) wtedy wszystko będzie według Twoje wizji :) obawiam się jednak, że z wizją Netflixa możesz mieć marne szanse wygrać :(

Błędem było się nastawianie się, że serial będzie w 100% odwzorowywał książkę. Jeżeli ktoś wychodził z takiego założenia, to może czuć się rozczarowany. Co więcej... Obawiam się, że gdyby oddać książkę 1:1, to serial zakończył by się po 3 sezonach bo ludzie zanudzili by się na śmierć. Pamiętajmy, że serial powstał dla wszystkich... Dla psycho fanów książki, dla umiarkowanych fanów (np. dla mnie) jak i ludzi, którzy tej książki nie przeczytali. Taka jest prawda. Na samych fanach sagi milionów dolarów się nie zarobi :)

Według mnie serial jest mega przejrzysty i całkiem dobrze nakręcony. I nie oszukujemy się... Netflix ma zarobić pieniądze, a nie przejmować się czy komuś pasuje, czy serial jest zgodny z książką czy też nie, choć i tak zrobił wiele by ta zgodność wystąpiła :) gra odniosła wielki sukces (szczególnie druga jej część) i można stwierdzić, że bardzo luźno była związana z książkami. Przypadek? :)

Zgodzę się z jednym... Brakuje charakterystycznej melodii, jak w stylu Peaky Blinders, czy Piratów z Karaibów. Wtedy można było by sobie nucić pod nosem. Choć wtedy i tak znalazły by się głosy, że melodia jest nie taka i mogłaby być lepsza :) np. bardziej słowiańska

Reasumując - czekam na kolejny sezon i cieszę się, że książka doczekała się serialu z prawdziwego zdarzenia :) wiadomo, że kilka rzeczy mogło być lepiej zrealizowanych, ale i tak jest całkiem nieźle. Oczywiście według mnie :)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #392 dnia: 24.12.2019, 09:52 »
Poważnie z tymi krasnoludami? >:(

Nie wiem, czy się na kolejne odcinki skuszę w takim razie :-\

Dla mnie krasnoludy to zawsze były jedne z największych twardzieli w świecie fantasy. I do tego z twardym, zajebistych humorem. Zresztą u Sapka też takie były.

To są krasnoludy!:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 317
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Seriale
« Odpowiedź #393 dnia: 24.12.2019, 10:34 »
Eist też dobrze im wyszedł bardziej jak alfons niż wiking.

Krasnoludy pominę milczeniem. Czarne Elfy też.

Borch tu mnie rozbawiło, bo wyszła im Wyverna, a nie potężny Zloty Smok.

Fajne wątki zostały pominięte albo skrócone. Te niepotrzebne co praktycznie nic nie wnosiły zaś rozwinięte.

Na plus Cavill jako wiedźmiak.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #394 dnia: 24.12.2019, 11:41 »
Błędem było się nastawianie się, że serial będzie w 100% odwzorowywał książkę. Jeżeli ktoś wychodził z takiego założenia, to może czuć się rozczarowany. Co więcej... Obawiam się, że gdyby oddać książkę 1:1, to serial zakończył by się po 3 sezonach bo ludzie zanudzili by się na śmierć. Pamiętajmy, że serial powstał dla wszystkich... Dla psycho fanów książki, dla umiarkowanych fanów (np. dla mnie) jak i ludzi, którzy tej książki nie przeczytali. Taka jest prawda. Na samych fanach sagi milionów dolarów się nie zarobi :)

Maciek, ale tutaj Sapkowski zrobił coś idealnego. Bo napisał wpierw opowiadania, potem dopiero sagę. Dlatego zrobienie odcinków w oparciu o opowiadania to przepis na sukces. Nie dałoby się tego zrobić w jednym filmie, ale w serialu? Toż to byłoby idealne właśnie. Postacią główną jest Geralt, tutaj zaś więcej jest o Yennefer. To błąd, bo dopowiadanie historii czarodziejki nie prowadzi nigdzie. Bitwa pod Sodden jest pod względem logicznym kolejną parodią.

Maciek, zauważ, że Wiedźmin nie dostał pozytywnych opinii. Przeważają te, dające filmowi ocenę dostateczną. Wszyscy piszą o zagmatwanej i trudnej do zrozumienia fabule. Zapewniam, że jakby odcinek trwający godzinę był odzwierciedleniem opowiadania, widz by zrozumiał wszystko, nawet ten amerykański :)

Do tego uważam, że dzięki temu można by eksplorować kolejne rzeczy o wiele lepiej, miec material na wiele sezonów, nawet dziesięć. Tutaj szybko wyczerpie się fabuła, znając życie zaczną wymyślać.

Dla wielu Gra o Tron jest super, bo jest tam seks, intrygi, walki frakcji i tak dalej i dalej. Ale u Sapkowskiego jest jeszcze lepiej :) Są czarodzieje, sa królowie, są osoby odpowiedzialne za wywiad i bezpieczeństwo, intryga zaś goni intrygę. Do tego jest masa potworów, są smoki, wyverny, strzygi, różne rasy - od krasnoludów, poprzez elfy i niziołki do ludzi. Więc można było zrobić serial z mniejszym budżetem, który by zwiększano wraz z kolejnymi sezonami. Tutaj zaś nie będzie szału.

Tak w ogóle, to czy nie lepiej byłoby aby nie robić drugiej Gry o Tron, ale iść we własny styl?  Styl Sapkowskiego? Aż się o to prosiło.

A tutaj nawet nie wyjaśniono roli wiedźmińskiego talizmanu, eliksirów, konieczności używania miecza zwykłego i srebrnego. Nie wiadomo dlaczego Geralt ma takie oczy do końca, włosy. Nie wiadomo czy potrafi czarować, nie tłumaczy się czym były wiedźmińskie znaki. Nie ma nic o jego kodeksie, o tym po co są wiedźmini. Za to pokazuje się Geralta z innej strony, od razu jako tego, co jest czuły, co ma sumienie. Dlatego widz nie znający Sapkowskiego, ma problem ze zrozumieniem tej postaci. Dobrze, że jest świetnie zagrany :)
Lucjan

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 317
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Seriale
« Odpowiedź #395 dnia: 24.12.2019, 12:01 »
To byłby świetny pomysł, że 1 sezon na podstawie opowiadań powinien być wstępem do sagi. Mógłby wyglądać coś jak Black Mirror, odcinek to osobne opowiadanie. To, co teraz jest to serial nijaki. Pomieszali za dużo wątków.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #396 dnia: 24.12.2019, 12:30 »
Poważnie z tymi krasnoludami? >:(

Nie wiem, czy się na kolejne odcinki skuszę w takim razie :-\

Dla mnie krasnoludy to zawsze były jedne z największych twardzieli w świecie fantasy. I do tego z twardym, zajebistych humorem. Zresztą u Sapka też takie były.


No właśnie, to co masz na ostatniej rycinie, to typowy krasnolud. Na tym zresztą wzorowali się twórcy Hobbita. Niski, ale krępy i bardzo silny. Mogący nieść spore obciążenie, stąd takie opancerzenie.

W netflixowym Wiedźminie krasnoludy to karzełki, o krótkich rączkach, dobrych do obsługi łyżki lub widelca, co najwyżej młotka. I to pokazuje się jeszcze w odcinku, gdzie Yarpen z ekipą ida zabić smoka. Tutaj mamy do czynienia z ekipą cyrkową, miałem skojarzenia z Blaszanym Bębenkiem :)

Ogólnie opowiadanie o smoku, czyli 'Granica możliwości', to najgorzej pokazane opowiadanie w nowym serialu. Nierealne, niewiele pomogły efekty. Dobór aktorów (oprócz Jaskra i Geralta no i Yen), nie jest dobry, scenariusz fatalny. Nie ma Kozojeda, chłopstwa. Do tego te zmiany w fabule... Borch spada w przepaść, Geralt go nie może uratować, Tea i Vea spadają za swym 'panem'. I co, Borch zamienił się w wielkiego smoka i nikt tego nie zauważył? Nie poczuł ruchu skrzydeł wielkiego gada? A jak ten uratował Zerrikanki w tej mgle? Zamienił się w smoka i złapał obydwie w co? Smoki mają krótkie łapy. Ogólnie żenua. Sam smok tutaj zabija rycerza Deycka, dorywa Kozojeda. Tutaj zaś Zerrikanki i Geralt stawiają czoła jakimś cieciom, których sam wiedźin by wciągnął nosem. A sam Borch jako smok, by wszystkich rozwalił jednym pociągnięciem ogona. Dlatego nie ma realiów, tam znowu sa goście bez fantazji. Bo jak smok jest taki wielki, to idzie na niego wielka siła ludzi, rycerstwa. A tutaj mamy jakąś śmieszną ekipę i smoka wielkiego jak stodoła. Jak krasnoludy w ogóle chciały tutaj pokonać ranną smoczycę? Nie mieli nawet zbroi, odpowiedniej broni. Ot, z packą na muchy poszli na słonia :)

A w polskim serialu Borcha grał Chyra. Wtedy młodszy, idealnie mi pasował do postaci z opowiadania.

Rozumiem, ze dzisiejszy widz, jest tak głupi, że takich rzeczy nie zauważa ...

Eist też dobrze im wyszedł bardziej jak alfons niż wiking.

Dokładnie :) Ja sam nie zrozumiałem kto to jest. Tak wygląda wilk morski? Śmiem wątpić, bardziej wyglądał jak starszy Jaskier lub dworzanin.

Lucjan

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #397 dnia: 24.12.2019, 15:26 »

Maciek, zauważ, że Wiedźmin nie dostał pozytywnych opinii. Przeważają te, dające filmowi ocenę dostateczną. Wszyscy piszą o zagmatwanej i trudnej do zrozumienia fabule. Zapewniam, że jakby odcinek trwający godzinę był odzwierciedleniem opowiadania, widz by zrozumiał wszystko, nawet ten amerykański :)

Do tego uważam, że dzięki temu można by eksplorować kolejne rzeczy o wiele lepiej, miec material na wiele sezonów, nawet dziesięć. Tutaj szybko wyczerpie się fabuła, znając życie zaczną wymyślać.

Lucek, ja w wielu sprawach się z Tobą zgadzam, natomiast błędem jest według mnie oceniania serialu, fabuły, scenariusza po pierwszym sezonie. Piszesz, że dane postacie zostały źle przedstawione, za bardzo, za mało, że coś nie zostało wytłumaczone, opowiedziane itd. Zakładałeś, że powstanie tylko jeden sezon?! :D :D :D  Przecież przy dobrych wiatrach powstaną kolejne. Nie wiemy jaki był zamysł twórców serialu, jaki mają na niego pomysł. Poczekajmy z osądami. Jestem przekonany, że zgodnie z Twoimi oczekiwaniami będzie czas na eksplorację świata Wiedźmina. Od początku było wiadomo, że serial będzie bazował na książkach, a więc dalsze sezony mogą, ale nie muszą odwzorowywać książek. A to, że serial zbiera jakieś tam recenzje... Szczerze? Co mnie to obchodzi? :D Jakbym się miał tym wszystkich przejmować, to oglądałbym Koronę Królów :D :D :D O dziwo sam Sapkowski (wierząc internetowym i radiowym) doniesieniom bardzo pozytywnie wypowiada się o serialu i jego twórcach 8) Za to gra, która odniosła ogromny sukces i nie ukrywajmy, tylko dzięki niej powstał Netflixowy serial, była krytykowana przez Pana Andrzeja. Wiadomo. Jak zwykle chodzi o pieniądze :)

Nie ma co się napinać. To tak jakbyśmy oceniali wypad na ryby po pierwszej godzinie łowienia ;) Poczekajmy z finalną oceną do końca :narybki: :narybki:

PS. Fanem "Gry o Tron" nie jestem... tyle sezonów, że przestałem to oglądać (bodajże po 5-tym). Książki super, a z serialu zrobił się dla mnie nudny tasiemiec :( Aczkolwiek wielu osobom się podoba i całe szczęście :)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Seriale
« Odpowiedź #398 dnia: 24.12.2019, 15:37 »
Lucjan - pamiętaj, że jako konsultant prac scenariuszowych do serialu pracował Sapkowski i to on właśnie powiedział, iż Wiedźmin może przebić sukces pewnego hitu HBO.
Pozdrawiam
Mirek

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #399 dnia: 24.12.2019, 16:00 »
Co jest chyba najlepszą oceną serialu - zobaczcie jaki rozglos wokół niego powstał. Memy, fora, facebook, wszystko tylko o Wieśku. Mnie to cieszy :) zgarną kasiutę, drugi sezon będzie moze bardziej dopracowany :)
Luk, wrzucaj proszę SPOILER ALERTY :)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #400 dnia: 25.12.2019, 09:57 »
Wczoraj puściłem 1 odcinek ludziom, którzy Wieśka znają tylko z medialnego szumu...

Przecierpieli pierwszy odcinek i na więcej nie mieli ochoty. Podkreślając tylko w trakcie walki Geralta na ulicy, że facet świetnie się rusza.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #401 dnia: 25.12.2019, 10:08 »
Problem w tym, że Grę o Tron się rozumiało, że nie zaczynało się wszystko od walk i bitew, było jakby miękkie wprowadzenie. Tutaj zaś tego nie było, widz jest wrzucany na głęboką wodę. Przy czym lepsze odcinki są na początku...

Tak, teoretycznie można poprawić wiele kolejnymi sezonami, jednak zaczerpnięto sporo z głównej fabuły, więc nie wiem jak to będzie wyglądać :)

Lucjan - pamiętaj, że jako konsultant prac scenariuszowych do serialu pracował Sapkowski i to on właśnie powiedział, iż Wiedźmin może przebić sukces pewnego hitu HBO.

Sapkowski to swojego rodzaju 'gołodoopiec' dla Netflixa. Jako autor jest konsultantem, jednak wątpię aby miał wiele do powiedzenia. Rowling zastrzegła sobie, że zmiany scenariusza odbiegające od książki o Harrym, muszą podlegać jej zgodzie. Wątpię, aby Sapek sobie zastrzegł coś podobnego.

Inna sprawa to konsultanci. Czy wprowadzenie realiów to jest taki problem? Na przykład, jeżeli pokazuje się czarodziejów, jako takich, co bez problemów się teleportują, do tego zabierając pasażerów, to po co bronić wzgórza (bitwa pod Sodden)? Dlaczego nie użyć czarodzieja lub dwóch aby powstrzymać pochód armii Nilfgaardu, resztę zaś skupić przy wojsku, tak aby wspierali ich wysiłki podczas zbliżającej się bitwy? Tutaj czarodzieje giną, i wychodzi na to, że armia wsparcia nie będzie posiadać. Czarodzieje mieli być tymi najmądrzejszymi, tak?

I to jest problem. Brakuje tam fachowców, co potrafiliby pokazać realia, nie zaś idiotyzmy. Zerknijcie na Braveheart'a. Tam jest realizm! I co? Film zgarnia pięć Oskarów, w tym za najlepszy film i za reżyserię. Szeregowiec Ryan? Kolejne ukazanie realiów i mamy - kolejne pięć Oscarów. Obydwa filmy to wielkie sukcesy kasowe. Warto robić takie rzeczy? Jasne... Zerknijcie na Windtalkers, czy Szyfry Wojny z Cage'm. Film robiony w typowy sposób, i sukcesu wielkiego nie było, podobnie jest z Cienką Czerwoną Linią...

Dlatego warto iść w realizm, bo to przekonuje ludzi. Uważam, że Netflix popełnił sporo błędów tutaj, i to są błędy taktyczne. Mieli kasę na efekty, przegrali z fabułą. Gdyby nie świetni aktorzy, serial mógłby dostać kiepskie noty. I jakby co, wcale nie uważam Gry o Tron za rewelacyjną. Serial często ma dłużyzny, zwłaszcza środkowe serie. O wiele lepsza jest końcówka... Ale tyłka nie urywa.

Osobiście uważam, że Sapkowski ma wielki talent, i Wiedźmin mógłby być mega hitem, gdyby udało się przenieść styl Sapka na ekran. Nie udało się niestety. Dlatego ci, co nie czytali Wiedźmina, nie zrozumieją co stracili. Bo saga o Geralcie i Ciri, jest pełna humoru najwyższych lotów, seksu, walk, pojedynków, polityki - słowem jest tam wszystko. W filmie zaś tego brak. Te rzeczy nie spotykają się tam, występują osobno.

Polecam też Wam zerknąć na najlepszy odcinek serii - ten o strzydze, córce króla Foltesta. To najwierniej pokazane opowiadanie. I co? Jest najlepsze :) Najmniej zmian w scenariuszu i jest git majonez. Przypadek? :)

Zobaczcie - wiele seriali zabijanych jest przez coraz bardziej kiepskie kolejne serie. Pamiętacie Lost? To świetny tego przykład. Każdy sezon był słabszy, teraz to normalne zjawisko. Wikingowe, Mr Robot i wiele innych... Dlatego Geralta powinno się eksplorować o wiele ostrożniej, mierząc wysoko - w najlepszy serial fantasy. Tutaj zaś się robi coś co będzie w cieniu GOT, obym się mylił.


Władca Pierścieni to tez spore zmiany w scenariuszu, jednak tam zmieniono 'szczegóły' w porównaniu do Wiedźmina. Do tego pokazanie elfów i krasnoludów, historii pierścienia, odzwierciedlenie bitew - to było genialne, choć i tam były wpadki. Jednak w Wiedźminie mamy grube zmiany, co powoduje zamęt w głowach. Nie skupiono się na postaci Geralta tak jak na Yennefer. Po co to komu? Można też przełknąć poprawność polityczną i obsadzanie czarnych w rolach rycerzy, jednak ludzie myślący nie przełkną takich rzeczy jak szturm Cintry, gdzie piechota zdobywa mury miasta a potem zamku bez żadnego problemu. Jak dotarli tak szybko pod miasto, po bitwie, nikt nie wie. Na peiechotę! Nie odpoczywali ale popędzili szturmować. Co za nonsens. Więc jak mamy takich rzeczy wiele, nałożonych na siebie, to widz traktuje to z przymrużeniem oka...

Nie wiem jak Wy, ale ja pamiętam Szeregowca Ryan'a w kinie. Po prostu wbiło mnie w siedzenie pokazanie walk. Wielokrotnie. Realizm po prostu był oszałamiający. Odgłos zbliżającego się Tygrysa, którego gąsienice wydawały na bruku charakterystyczny dźwięk, miód! To jest właśnie efekt - jak można zaskoczyć widza, jak można przenieść go w epicentrum walk, poczuć ich grozę, strach żołnierzy po obydwu stronach. Tutaj tego niestety nie ma.

Kiedyś, oceniano gry komputerowe w polskich pismach poprzez dodatkową ocenę, jaką była 'miodność'. A więc ogólnie frajda z gry :) Tutaj, Wiedźmin nie zebrałby wielkich not w tej kategorii, pomimo dobrych efektów i gry aktorskiej głównej obsady. I to jest właśnie problem. Bo o miodność chodzi. I odnosi się to do wyniku finansowego filmu czy serialu.

Lucjan

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #402 dnia: 25.12.2019, 11:38 »
Ja to tylko tu zostawię... ;D
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #403 dnia: 25.12.2019, 11:47 »
;D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #404 dnia: 25.12.2019, 13:23 »
Chyba zamiast wnerwiać się Wieśmakiem, zapodam sobie solidną robotę od HBO, bo oni solidne roboty robią ;)

https://hbogo.pl/seriale/brytania

Oglądał ktoś?
Krwawy Michał

Purple Life Matters