Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: Druid w 20.01.2019, 21:41
-
Co to jest foodpairing ? Otoż nazwa oznacza łączenie ze sobą składników pożywienia
Z zamiłowania jestem kucharzem, codziennie w mojej kuchni powstaje obiad dla czterech osób . Często bawię się przygotowywaniem potraw , używam bardzo rożnych składników i bardzo wielu przypraw . Ten kto ma mnie w znajomych na FB czasem widzi moje ,,dzieła" . Często okazuje się że połączenie dwóch diametralnie rożnych składników wyjątkowo podnosi smakowitość potrawy . Działa to na kilka sposobów :
Przykład pierwszy : truskawka + parmezan
Składniki każdemu dobrze znane ale mało kto wie że w połączeniu dają coś
niezwykłego . Ser podbija smak truskawki – a truskawka sera czyli oba
składniki działają jak wzajemny wzmacniacz
Przykład drugi : Naleśnik + krem z octu balsamicznego
Naleśnik sam w sobie ma smak neutralny ale podbity kremem wyraźnie
zyskuje na smaku – jednakże nie podnosi walorów smakowych kremu .
To działanie jednostronne – krem pełni funkcję przyprawy
Przykład trzeci : Kawa z masłem czosnkowym
Napój z pozoru ( czyli dla kogoś kto nie pił a dobrze zna oba składniki )
niejadalny :)
Jednakże ręczę że gdy raz spróbujecie - bedziecie to robić częściej . Cały
sekret polega na dodaniu bardzo malej ilości czosnku do masła i
odpowiedniego zmiksowania składników
W przykładzie drugim i trzecim różnica polega na ilości ,,przyprawy " Praktycznie gdybyśmy dali tak małą ilość czosnku do naleśnika wtedy raczej nikt by nie poczuł różnicy między naleśnikiem z czosnkiem a bez .
Powstaje pytanie – co sprawia że niektóre składniki komponują ze sobą idealnie a inne wręcz odwrotnie tracą na smaku a nawet niewłaściwe połączenie czasem spowoduje że potrawa staje się wręcz niejadalna – mimo że każdy składnik z osobna tak. Przykładem może być rosół z dodatkiem wędzonych szprotek , pogratuluję temu kto zje . A osobno każdy składnik jest pyszny !
Może mój wstęp jest dla wielu za długi i odbiegający od tematów wędkarskich wobec tego przechodzę do rzeczy – czyli jakie jest znaczenie foodpairingu w wędkarstwie ?
Każdy z Was już wiele razy to stosował – nie wiedząc o tym !
Przykład – przynęta kanapka . Najpopularniejsza – robak + ziarnko kukurydzy . Ale kombinacji przeróżnych może być bardzo wiele , proszę opisać jakie kanapki stosowaliście z powodzeniem. Tajemnicą Poliszynela jest to że jeśli chcesz złowić dużego lina w jeziorze N – musisz zrobić kanapkę z czerwonego robaka, ziarna kukurydzy i pinki . Sprawdziło to mnóstwo osób. Zastosowanie każdego składnika z osobno na pewno spowoduje złowienie jakiejś ryby – ale nie dużego lina . Dlaczego tak jest nikt nie wie i nie docieka nawet – po prostu chcąc złowić lina używa wlaśnie takiej przynęty
To rodzi się pytanie na które do końca nikt nie zna odpowiedzi a mianowicie czy można w ogóle porównywać ludzi i ryby pod względem odbierania bodźców smakowych ?
My żyjąc w środowisku gazowym mamy gorzej z poznawaniem smaków bo tylko w jamie ustnej mamy kubki smakowe . Ryba żyjąca w środowisku wodnym może mieć kubki smakowe nawet na całym ciele a wszystkie karpiowate mają kubki na głowie , części brzucha i nawet na płetwach piersiowych . Ponadto taki węgorz potrafi zlokalizować jedną kroplę krwi w milionie litrów wody i tu też nie ma pewności czy odbiera to kubkami smakowymi czy węchem . Dlaczego więc wcale nie tak łatwo skusić węgorza do brania ? To proste – odbiera za dużo bodźców na raz i zapach naszej rosówki miesza się z innymi . Poza tym – cwany węgorz czuje że rosówkę zakładał Mietek Kowalski paluchami śmierdzącymi dymem papierosowym a jego żona w tym dniu miała okres . Wydaje mi się że w przypadku ryb trudno oddzielać węch od smaku właśnie dzięki własnościom środowiska wodnego . W przypadku nas jest całkowicie inaczej . Środowisko gazowe powoduje że czujemy zapach – a nie możemy poczuć smaku dopóki nie weźmiemy czegoś do ust .
Producenci przynęt i zanęt wędkarskich już od lat wykorzystują zjawisko foodpairingu i widzicie to na półkach w sklepach wędkarskich . Kombinacji jest bardzo wiele . Najpopularniejszą jest chyba truskawka + ryba
Producenci dipów, żeli, boosterów poszli o krok dalej – dodają substancji chemicznych grających rolę czosnku z ww przykładu . Oczywiście jest to najczęściej tzw ,,tajemnica firmy" bo nie zamieszcza się informacji o dokładnym składzie produktu
Zagłębiając się w literaturę specjalistyczną dowiedziałem się że łączy się składniki z dobrym skutkiem tylko wtedy gdy ich skład amonowy i aminokwasowy jest podobny . Niestety w warunkach domowych nie ma jak tego sprawdzić , tu już trzeba by mieć laboratorium chemiczne . Jednakże zastanawiające jest też coś innego . My żyjąc w środowisku gazowym żyjemy stabilnie gdyż nawet spore zanieczyszczenie powietrza nie zmienia naszych reakcji chemicznych wewnątrz organizmu ( trawiennych)
Ryby żyjąc w wodzie muszą też mieć środowisko stabilne – ale zakres Ph wody jest dość spory . Nasze ryby rodzime mieszczą się w widełkach Ph między 6 a 9 i w takich warunkach funkcjonują normalnie czyli rosną i rozmnażają się . Czy jednak różny odczyn wody może mieć wpływ na wybór przez ryby innego składu pożywienia ? Skoro ph może mieć wpływ na zmiany własności smakowe potraw dla ludzi to może też i ryby odbierają je inaczej ? Każdy organizm dąży to homeostazy ( czyli stanu obojętnego, stabilnego – Ph 7. ) Mimo tego że wewnątrz rybiego żołądka Ph jest bardzo kwaśne i ma 1,5 a krew jest zawsze zasadowa czyli Ph 7+ a rybie odchody ze względu na rozkład związków azotowych mogą mieć Ph 9+. Jednakże patrząc całościowo na organizm ryby dąży ona do równowagi – czyli gdyby zmielić rybę w całości i zmierzyć Ph powstałej masy – uzyskamy Ph 7 – czyli obojętne . Ale czy to przekłada się na preferencje smakowe ryb ?
Czy może się przekładać na skuteczność lub nieskuteczność zanęt i przynęt ?
Czy to może być powodem że w wodzie X dana zanęta ( przynęta) będzie killerem a w wodzie Y da efekty bliskie 0 ?
Przykład z życia :
Dwa bardzo podobne stawki z duża populacją japońca ( skarlalego) . Jeden staw ( A) zacieniony lasem liściastym z pokładem gnijących liści drzew na dnie – Ph wody 6,2
Drugi podobnej wielkości okolony polami uprawnymi ( spływ nawozów po deszczu) – Ph wody – 8,6
Przynęta – robak czerwony kompostowy , taki kapiący żółtym ,,soczkiem". Badanie tego płynu wykazało Ph 5,5
W stawie A ( kwaśnym) karasie słabo brały na robaki ,,ociekające" sokiem – a dobrze na kupne dendrobeny ( bez soku )
W stawie B ( zasadowym ) - sytuacja była odwrotna , ryby brały doskonale na ,,soczyste"
ignorując dendrobeny
Czy taki prosty eksperyment to odkrycie przełomowe ? Czy tylko zwykły przypadek ?
Gdyby tak było można by celowo dostosowywać skład zanęt i przynęt w zależności od odczynu wody w danym akwenie . Wniosek jest taki że w wodzie kwaśnej lepiej się sprawdzają produkty zasadowe a w zasadowej – kwaśne
Niestety jednak środowisko wodne jest bardzo zmienne i wystarczy większa burza by zmienić Ph o kilka stopni
Czy w arsenale wędkarza nowoczesnego , skutecznego powinien się znaleźć miernik Ph a w torbie dodatki odpowiednio zmieniające odczyn zanęt i przynęt ?
Zapraszam do dyskusji i wymiany doświadczeń, spostrzeżeń w tym temacie
-
Bardzo ciekawy temat i na pewno wart uwagi dla miłośników karpiowej kuchni :bravo: :thumbup:
-
Ciekawy zaczyn umieszałeś, na dobrą dyskusję :D
Ja jednak mam pewne wątpliwości. O ile na pewno zbyt intensywny zapach może oddziaływać odstraszająco, to zaczynam powoli dochodzić do wniosków, że ryba bardziej niż same aromaty wyczuwa właśnie składniki odżywcze. Im lepiej dobrej jakości białek, tłuszczów, a czasem łatwo przyswajalnych węglowodanów w mieszance którą nęcimy, tym teoretycznie lepiej dla nas. Ale nie chodzi tu o sypanie tonami, a raczej dobieranie wysokiej jakości składników - bo w zimnych miesiącach i tak trzeba być z nęceniem oszczędnym. Ale to moje odczucie, poza "takie mam wrażenie", ciężko mi przytoczyć jakieś twarde dane.
Jedno mogę tylko zanegować stanowczo. "Moim" rybom podczas łowienia dym papierosowy nie przeszkadza. Niejednokrotnie palę nad wodą, i nigdy nie widziałem osłabienia brań po puszczeniu dymka. Kiedyś nawet podczas łowienia, gdy właśnie pojawił się temat dymu czy nikotyny, umyślnie "uwędziłem" przynętę na haczyku. Branie po tym zabiegu nastąpiło w tempie adekwatnym do poprzednich i następnych ;)
-
Ponieważ mam akwarium z pyszczakami posiadam miernik ph, ale nigdy go nie stosowałem na rybach. Jeżeli mam niskie ph wody podnosze je zwykłą sodą oczyszczoną .
-
Ponieważ mam akwarium z pyszczakami posiadam miernik ph, ale nigdy go nie stosowałem na rybach. Jeżeli mam niskie ph wody podnosze je zwykłą sodą oczyszczoną .
Pyszczaki powinny mieć wodę zasadową więc dobrze robisz . Mi chodzi bardziej o co innego
Weź troszkę ich pokarmu i rozpuść w wodzie, np w probówce ( obojętnej czyli Ph 7) - po rozpuszczeniu pokarmu zmierz Ph
Postaraj się pokarm zasadowy trochę zakwasić - np roztworem kwasu askorbinowego ( czyli wit C ) a kwaśny zobojętnić np sodą by uzyskać odczyn zasadowy .
Zrób doświadczenie - który pokarm rybki będą preferowały - kwaśny czy zasadowy
Jeśli możesz - opisz potem to doświadczenie
-
Karmię je cichlid gran,to takie granulki które raczej w wodzie się nie rozpuszczają.Mogę jednak zrobić taki numer jak chcesz, tylko jutro bo dziś już póżno.Tylko moje rybki doskonale znają ten pokarm i wcinają go w mgnieniu oka. To tylko zbiornik 260 litrów,więc to coś innego niż środowisko naturalne. Zrobię tak ,jedną partię zakwasze witaminą c,mocząc w roztworze z niej ,a drugą zamoczę w wodzie z sodą.Póżniej podam jeden i drugi.Czy o to ci chodziło?
-
Żeby sprawdzić tą teorię należało by przygotować dwie identyczne przynęty, różniące się tylko Ph i potestować je na różnych wodach.
-
Karmię je cichlid gran,to takie granulki które raczej w wodzie się nie rozpuszczają.Mogę jednak zrobić taki numer jak chcesz, tylko jutro bo dziś już póżno.Tylko moje rybki doskonale znają ten pokarm i wcinają go w mgnieniu oka. To tylko zbiornik 260 litrów,więc to coś innego niż środowisko naturalne. Zrobię tak ,jedną partię zakwasze witaminą c,mocząc w roztworze z niej ,a drugą zamoczę w wodzie z sodą.Póżniej podam jeden i drugi.Czy o to ci chodziło?
Tak, dokładnie o to mi chodzi
-
Jutro zrobię test i dam znać, Sam jestem ciekaw.Pomoczę pokarm pół godziny w roztworach ,powinno wystarczyć. :)
-
Ostatni rok poświęciłem trochę na testowanie zanęt. I tak np. zauważyłem, że stosowanie peletu zanętowego naturalnego + kukurydzy konserwowej daje mi lepsze rezultaty niż jakieś mieszanki aromatyzowanych zanęt. To samo dotyczy przynęt. Łowiłem na różnych łowiskach. Dodatkowo mogłem to zrewidować bo koledzy siedzący obok mnie łowiący na aromatyzowane zanęty i przynęty mieli o wiele słabsze rezultaty niż ja. Ale może to tylko przypadek? A może to właśnie zależy od odczynu wody w danym akwenie?
Pozdrawiam
-
Bardzo ciekawe zagadnienie. Muszę przyznać, że gdzie nawet chyba mam w jakiś dokumentach coś związanego z odczynem pH i braniami ryb. Poszukam jutro i jeśli coś znajdę, to wrzucę.
Z niecierpliwością czekam też na wynik eksperymentu. Co do przypuszczeń Mateusza, to muszę je potwierdzić. Ryby węchem czują składniki pokarmowe i stosowanie lepszej jakości paszy zwiększa szanse na brania ryb. Ciekawe, czy zmiana pH względem otoczenia nie naprowadza ryb na jedzenie. W końcu łatwiej zlokalizować coś, co nie znika w tle otoczenia. Przed oczami mam właśnie karpie, lub leszcze ryjące w dnie do połowy swej długości wiedzące, że pod dnem czeka na nie jakiś dobry kąsek.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
PH jest jednym z elementów układanki- to zdecydowanie.
Ładnych parę lat temu wyszły kulki soli kamiennej, które wrzucane do łowiska miały pozytywnie oddziaływać na karpie. Jednym z wytłumaczeń zjawiska była zmiana miejscowa ph w wodzie.
Na podobnej zasadzie działać może fiente- czyli preparowane odchody gołębie. Tam jest jeszcze efekt smużenia, ale to silnie zasadowa chemia i może coś na rzeczy być.
Ja staram się solić swe przynęty i zanęty, tj. do kulek duża łyżka soli do mixu, do ziaren sporo soli i cukru - jako wzmacniaczy smaku najprostszych.
W karpiowym światku są klasyczne połączenia aromatów, które ponoć bywają skuteczne- a na pozór wydają się nielogiczne:
-squid/scopex
-homar/banan
i pewnie wiele innych.
Coś na rzeczy musi być.
-
Bardzo ciekawy temat. Może w przyszłości powstaną przynęty dostosowane do pH wody i miernik pH stanie się elementem wyposażenia wędkarza :D
-
Świetny temat! Dzięki, Druid, że go poruszyłeś. Zobaczymy, co wyjdzie z eksperymentów.
A nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać do jednej porcji zanęty witaminy C, do drugiej sody i rzucić oba zestawy parę metrów od siebie.
Już nie mogę się doczekać sezonu!
-
Gienek, bardzo ciekawy temat :thumbup:
Może mamy więcej osób, posiadających akwarium i też mogliby przeprowadzić takie testy, zawsze im więcej testów, tym lepiej.
-
Niestety nic nie znalazłem w papierach jakie posiadam. Ale dziś przeszukam co tam piszczy w internetach.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Świetny temat :bravo: i oczywiście łapsia za opis :thumbup:
-
Jak bym chciał zrobić kulki na przynęty o różnym Ph, to gotowanie ich raczej odpada? Wydaje mi się, że w czasie gotowania zajdzie proces wyrównania Ph wody i kulek.
-
Witam, jak obiecałem test zrobiony. Zacząłem od pomiaru wody w kranie, czyli wodociągowej. Test pokazał 7,5 ph. Później woda akwariowa, o dziwo 7, muszę trochę podnieść, ale do rzeczy.
Woda którą zakwasiłem cytryną [chciałem naturalnie] miała piękny różowy kolor, czyli 4 ph i został do niej wsypany pokarm do testu. Drugą próbkę podrasowałem sodą i wyszedł mi kolor niebieski, czyli bite 8 ph. Po wsypaniu pokarmu, w wodzie zakwaszonej ph wyniosło 5 - stała się lekko pomarańczowa, a w wodzie zasadowej próbnik pokazał zielony kolor, czyli 7ph. Powiem jeszcze, że zapach był bardziej intensywny w wodzie z sodą, czyli zasadowej.
Teraz czas na karmienie pysków. Bardziej chętnie i bez wypluwania rybki pobierały pokarm zakwaszony, natomiast pokarm zasadowy również był pobierany, ale wypluwały go np.Livingstoni. Prawda jest taka, że pyski znają ten pokarm jednak wyczuły różnicę. Testy robiłem na testerze kropelkowym firmy Zoolek. Pozdrawiam Dariusz.
Test teraz dopiero skończyłem więc jeszcze zmierzę ph pokarmu z wodą, i spróbuję je jeszcze raz nakarmić, póki granulki się nie rozpuszczą.
-
W takim razie moja teza mowiąca że ryby w zasadowej wodzie wybierają pokarm o odczynie kwaśnym wydaje się słuszna :)
-
Tak z tego wychodzi. Tym mocno zasadowym pluły jak diabli. :) Zapach jednak podbijała soda.
-
andreas, dziękujemy bardzo za test :thumbup:
Może się jeszcze znajdzie jakiś akwarysta, który przeprowadzi podobny test, bo wyniki są bardzo interesujące.
-
A proszę bardzo jak mogę zawsze pomogę, a rybki po teście czują się super, hulają jak tralala, jakby ktoś się martwił, lub obawiał wykonać. :)
-
Świetna robota andreas leci łapsia :thumbup:
-
Wędkarze spryciarze ;D Ciekawe te całe środowisko ph :thumbup:
-
W takim razie moja teza mowiąca że ryby w zasadowej wodzie wybierają pokarm o odczynie kwaśnym wydaje się słuszna :)
Woda w akwarium miała pH 7, czyli odczyn obojętny. Próbka z sodą też miała taki odczyn.
-
Próbka z sodą miała ph 8.
-
Po wsypaniu pokarmu ph spadło do 7.
-
Cyt: "Po wsypaniu pokarmu, w w wodzie zakwaszonej ph wyniosło 5 stał się lekko pomarańczowa ,a w wodzie zasadowej próbnk pokazał zielony kolor czyli 7"
pH 8 było przed dodaniem pokarmu. Interesuje nas pH pokarmu, który serwujemy rybą.
-
Dokładnie tak.
-
Generalnie powinienem zacząć od :thumbup: za włożoną pracę, a zacząłem od czepiania się.
-
Spoko luzik. :)
-
Dobrze zrozumiałem, że pokarm podany rybom miał pH 7?
-
Do kubka nalałem wody, która miała 8 ph, wsypałem pokarm i po ok. 20 min. zmierzyłem ph tej wody w której był pokarm i było wtedy 7 ph. Wiadomo, że granulki się rozpuszczają i chłoną część wody, częściowo oddając swoje właściwości, nie mierzyłem ph samych granulek ponieważ musiałbym je zmiksować, a miałem jeszcze nimi rybki nakarmić. Tak samo zrobiłem w przypadku wody zakwaszonej.
-
Czy jest na sali jakiś chemik? :P :D
-
Przykładowe wartości Ph.
sok żołądkowy 1.5-2
sok cytrynowy 2.4
coca-cola 2,5
ocet 2.9
sok pomarańczowy 3.5
piwo 4.5
kawa 5
herbata 5.5
mleko 6.5
woda morska 8
Takie przykłady.
-
Przykładowe wartości Ph.
sok żołądkowy 1.5-2
sok cytrynowy 2.4
coca-cola 2,5
ocet 2.9
sok pomarańczowy 3.5
piwo 4.5
kawa 5
herbata 5.5
mleko 6.5
woda morska 8
Takie przykłady.
Ph nie jest wartością stałą (o czym najlepiej widzą akwaryści). By znać faktyczny stan Ph, trzeba je mierzyć dość często. Oczywiście piszę o odczynie wody w jeziorach, rzekach. Wystarczy parę dni opadów lub pełnego słońca, a Ph zmieni się nawet o kilka stopni.
-
Podałem przykładowe wartości ph które mogą się jednak wahać. Woda z wodociągu ma mieć niby 7 a u mnie przeważnie jest 7,5. Mierzyłem już kilkanaście razy.
-
Też kiedyś miałem akwaria ;)
Tu jest ciekawy artykuł odnośnie wędkowania w Parku Yellowstone https://www.flyfishingyellowstonenationalpark.com/phs.html
Jest tam wpis odnośnie miernika pH, ale i również co do wpływu ph na pstrągi. Dla znających angielski, ewentualnie google translatorowców:
"Water below the normal pH scale of 7.0, almost always contains less aquatic insects than water that is average or on the high side such as that found in most spring creeks...Less aquatic insects generally means there is less food for the trout. Less food means the streams will have smaller trout."
"When the unpolluted rain and snow falls from the sky it is pure and free from minerals. It is slightly acidic and has a pH of approximately six. This
does not take into consideration acid rain which is a big factor in the pH level. As the water flows downhill, the pH will usually increase depending upon the type of rocks, sand, gravel, and organic material (such as leaves and vegetation) the water passes through. The pH of the headwater streams varies from region to region depending on the plants and the composition of the soil and rocks. Rain forest type terrain, such as is found in the Appalachian
Mountains, provides the water a different chemical composition than the more barren slopes of the Rocky Mountains. If the water passes through
volcanic rock, it is going to remain acidic much longer than water passing through a forest."
"Facts are where streams have a high pH value above 7.0, such as spring creeks, the trout grow to much larger sizes than they do in water with a low pH value.The different pH values of the water from its origin in the mountains to the larger streams or rivers in the valleys supports different groups of aquatic insects."
-
Przykładowe wartości Ph.
sok żołądkowy 1.5-2
sok cytrynowy 2.4
coca-cola 2,5
ocet 2.9
sok pomarańczowy 3.5
piwo 4.5
kawa 5
herbata 5.5
mleko 6.5
woda morska 8
Takie przykłady.
Ph nie jest wartością stałą (o czym najlepiej widzą akwaryści). By znać faktyczny stan Ph, trzeba je mierzyć dość często. Oczywiście piszę o odczynie wody w jeziorach, rzekach. Wystarczy parę dni opadów lub pełnego słońca, a Ph zmieni się nawet o kilka stopni.
Na pewno to co piszesz to prawda. W przyrodzie nic nie jest stałe i podlega dynamicznym zmianom. Na pH wody w danym zbiorniku ma wpływ wiele czynników a skala tych zmian zależy w dużym stopniu od masy wody jaka się w nim znajduje. Im mniejszy akwen tym większe wahania mogą występować. Natomiast zmiana pH oceanów jest procesem bardzo powolnym. Przed przeprowadzeniem prób w danej wodzie należałoby za każdym razem sprawdzić jej pH. Pytanie jeszcze, jak duże różnice odczynu pomiędzy różnymi zbiornikami występują i co się z tym wiąże jak dokładne muszą być pomiary.
-
Selektor jeśli dobrze wszystko zrozumiałem, to w przytoczonym artykule wpływ odczynu wody na ryby był pośredni a bezpośrednio wpływał na owady. Dopiero ilość występujących owadów w wodzie, która była zależna od pH, miała wpływ na pstrągi.
-
Dobrze zrozumiałeś. Zapomniałem dodać cytat Druida do którego odnosiłem swój wpis, że " Ph nie jest wartością stałą (o czym najlepiej widzą akwaryści). By znać faktyczny stan Ph, trzeba je mierzyć dość często. Oczywiście piszę o odczynie wody w jeziorach, rzekach. Wystarczy parę dni opadów lub pełnego słońca, a Ph zmieni się nawet o kilka stopni." I ten artykuł dobrze ukazuje to jak woda spływa z gór i jak zmienną jest wartość ph.
-
Muszę przyznać, że kiedyś myślałem o problemie PH wody i miałem, w ramach eksperymentu, spróbować rozrabiać zanętę z mlekiem a nie wodą.
Mleko jako neutralizator ph powinno dawać dobre wyniki zarówno w wodzie kwaśnej jak i słodkiej.
Nigdy jednak tego pomysłu nie sprawdziłem.
-
Ph nie jest wartością stałą (o czym najlepiej widzą akwaryści). By znać faktyczny stan Ph, trzeba je mierzyć dość często. Oczywiście piszę o odczynie wody w jeziorach, rzekach. Wystarczy parę dni opadów lub pełnego słońca, a Ph zmieni się nawet o kilka stopni.
Druid mam pytanko w czasie trwających dociekań naukowych. Wspomniano tu już o ptasich odchodach, które podwyższają PH. Czy dodanie serwatki do zanęty może wpłynąć na PH zanęty i wody w jej otoczeniu?
Pozdrawiam
-
Ph nie jest wartością stałą (o czym najlepiej widzą akwaryści). By znać faktyczny stan Ph, trzeba je mierzyć dość często. Oczywiście piszę o odczynie wody w jeziorach, rzekach. Wystarczy parę dni opadów lub pełnego słońca, a Ph zmieni się nawet o kilka stopni.
Druid mam pytanko w czasie trwających dociekań naukowych. Wspomniano tu już o ptasich odchodach, które podwyższają PH. Czy dodanie serwatki do zanęty może wpłynąć na PH zanęty i wody w jej otoczeniu?
Pozdrawiam
Wg mojej teorii że w zasadowej wodzie lepiej działa zanęta ( przynęta) kwaśna tak teoretycznie może być . Należało by to jednak sprawdzić w praktyce - czyli zrobić zanetę z serwatką i zmierzyć jej Ph . W sumie dawniej w rzekach ryby brały bardzo dobrze w miejscu gdzie wpadał ściek z mleczarni ;)
Wszystko jednak wymaga badań i eksperymentów - tu mamy koledzy pole do popisu bo grupowo łatwiej się z tym uporać
-
Wg mojej teorii że w zasadowej wodzie lepiej działa zanęta ( przynęta) kwaśna tak teoretycznie może być . Należało by to jednak sprawdzić w praktyce - czyli zrobić zanetę z serwatką i zmierzyć jej Ph . W sumie dawniej w rzekach ryby brały bardzo dobrze w miejscu gdzie wpadał ściek z mleczarni ;)
Wszystko jednak wymaga badań i eksperymentów - tu mamy koledzy pole do popisu bo grupowo łatwiej się z tym uporać
Druid wygląda na to, że w tym sezonie podstawowym wyposażeniem wędkarzy zostanie papierek lakmusowy do sprawdzania pH wody :). Ja powalczę z tą serwatką nad wodą w tym sezonie.
Pozdrawiam