Kupiłem tam stół do ping-ponga plus paletki ... powiedzmy, że ujdzie, ale sprzęt wędkarski...
W Lidlu też można dostać sprzęt wędkarski
Kąśliwie:
Kupiłem ramię do feedera od Prestona.
U lokalnego spawacza też można, ale...
I po co takie komentarze?
Nie masz racji według mnie. Może wątek o Jaxonie mocno tobą wstrząsnął, jednak nie posuwajmy się tam gdzie nie trzeba. Preston robi dobre rzeczy, Decathlon zaś ma strzały. Czyli pojedyncze, ciekawe rzeczy. Trzeba zrozumieć, że francuskie sklepy wędkarskie to nory w większości przypadków, z towarem kosztującym krocie. Mają marże tak ustawione, że to co w UK jest po 6 funtów, tam wychodzi w cenie 8-9 funtów (po przeliczeniu na Euro). Szok! Pewien więc sposób sprzedaży przeniesiono do Polski
Kolejna rzecz to podejście do tematu sprzętu, jakości ekspozycji, uzupełniania ubytków. Tutaj często jest masakra, w kilku Decathlonach jest po prostu syf i bałagan na maksa. Zaś sposób sprzedaży jest daleki od doskonałości, nie ma co liczyć na jakąkolwiek pomoc sprzedawcy. Sama oferta skierowana jest do wędkarza mającego małe pojęcie o wędkowaniu, ewentualnie są pojedyncze rzeczy które mają dobrą cenę i trzymają jakość. Inaczej jest w temacie ciuchów czy butów, sprzętu sportowego. Wędkarstwo jest tam jednak zrobione byle jak, do tego jest masa ubytków, niepoukładanych rzeczy, bez ładu i składu walniętych na ekspozycję.