Autor Wątek: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce  (Przeczytany 6315 razy)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #45 dnia: 05.12.2018, 08:44 »
Moje małe co nieco.

Na komercjach poznałem w tym roku około 10 dobrych feederowców (z czego z 5 bardzo dobrych).
Wyniki mieli zdecydowanie ponad przeciętne w porównaniu z innymi wedkarzami.
Do każdego próbowałem trochę zagadać, bo zazwyczaj jestem towarzyski a poza tym zawsze można się próbować od kogoś czegoś nauczyć.
Wnioski z obserwacji i rozmów (najczęściej prób rozmów):
- technika - niesamowita, 5 gości - kosmos
- sprzęt - różny, zdarzały się stare wieloletnie feedery
- zanęty w koszykach - w 90% tajemnica, a były bardzo skuteczne bo czesto siedzieli na słabszych miejscówkach a wyniki mieli bardzo dobre
- przynęty - 40% tego o czym piszemy na forum, inne tajemnica
- generalnie nie mieli ochoty dzielić się wiedzą z nikim poza najbliższymi kumplami
;)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #46 dnia: 05.12.2018, 09:19 »
To jest dobry przykład na to jak inni dzielą się wiedzą


Des Shipp wygrywa zawody, po czym gość z Prestona robi z nim live o tym jak łowił, jaką taktykę stosował, co wrzucał do podajnika, jak ubijał, która linia oraz jakie były jego spostrzeżenia odnośnie taktyki innych zawodników. Jako szary wędkarz masz kompendium wiedzy od tego jak zacząć przygodę z zawodami. I takich filmów jest cała masa. Największym problemem komentujących Angoli jest to, że jest słaba jakoś nagrania ;D Chciałbym mieć tu w Polsce takie problemy.

Natomiast o problemach polskich wód i wędkarstwa fajnie wypowiada się Górek na tym filmie


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #47 dnia: 05.12.2018, 09:44 »
Taka firma jak MAP, jest córką firmy Leeda, takiego brytyjskiego Jaxona. To jest przykład jak można robić coś pod innym szyldem, aby nie kojarzyło się źle ;) Jamie Hughes, trzykrotny zwycięzca Fishomanii, jest ich twarzą :)

Co może zrobić PZW? Do imprez może zrobić podobne fiku-miku, zrobić PZW - SPORT, dać kogoś lubianego, powiedzieć, że 'będzie inaczej teraz' i wystartować. Pamiętajmy co powinno być celem - przyciagnięcie ludzi do PZW, zachęcenie ich do opłacenia składek, robienie duzych zawodów, gdzie każdy startujący musiałby być członkiem związku. Niech każdy okręg sypnie sianem na nagrody, zwiąże się z lokalnymi sponsorami, i już jest ciekawie. Wielu opłaci składki.

A teraz schodzimy na ziemię :) Tam nie ma takich ludzi myślących po menadżersku. Tam są wąsate i siwe dziady, które chcą się wkręcić na stołek i z tego czerpać. Decydować. Rządzić. Dzielić. Tam nie ma być czegoś dla ludzi, tam będzie coś, z czego wąsaty dziad jeden z drugim musi skorzystać. Kolejne siano do przewalenia. W efekcie kolejni zawiedzeni i rozczarowani, przysięgający sobie w duchu, że będą łowić na komercjach.

O to mi cały czas chodzi. Ludzie dali się oszukać Ziemieckiemu na początku jego kadencji, wielu łyknęło jak pelikany zapewnienia el comandante Rudnika, że będą zmiany. Następnemu nie zaufa chyba nikt, na pewno nie ja. Gdyby działacze i delegaci mieli łeb na karku, byłoby inaczej. Ale to jest folwark, gdzie należy się wbić i korzystać, póki można. Jak w Potopie Kmicicowi prawił Radziwiłł, że Polska jest jako zastaw sukna, gdzie każdy ciągnie w swoją stronę, a Radziwiłłom musi starczyć na płaszcz :'( Dlaczego tylu gości jest w ZG, komisjach, po co tyle okręgów, stanowisk... Aby właśnie wyszarpać swój 'kawał sukna'. Jakoś ilość gości w komisjach i ZG nie jest proporcjonalna do wyników :)

Wg mnie PZW musi zrezygnować z formuły sportowej. Nie jesteśmy związkiem sportowym i nie trzeba nam systemu organizacji sportowej. Nie może być tak, że ze składek robi się sport. Wędkarze nie powinni na to płacić, powinien robić to sponsor. Dziwię się niektórym, uważającym, ze PZW ma dawać na zawodników. PZW ma stworzyć im jak najlepsze warunki, bez brania kasy od szarego wędkarza na sport. Bo system jest jak w socjalizmie, wziąć kasę i nią dysponować. I aparat dysponujący połowę przeżera, do tego wiele rzeczy jest załatwianych w dziwny sposób. Wystarczy zrobić szereg imprez z dobrymi nagrodami, i tam wyłaniać najlepszych. Do kadry zaś powołania powinny być skutkiem wyboru jej opiekuna, menadżera. Niezależnego najlepiej, nie działacza. Gościa, który wie, że jak jest RPA, to lepiej bazować na tych co karpie łowią, nie zaś na tych co grzebią się w drobnicy, a jak jest jakaś Serbia, to robić trzeba dokładnie na odwrót.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #48 dnia: 05.12.2018, 10:01 »
To jest dobry przykład na to jak inni dzielą się wiedzą


To jest spowodowane działaniem firmy Preston, która dzięki najlepszym z wyczynowców w UK (większość to kadra Anglii w feederze lub spławiku), reklamuje się pokazując jak łowił Desmond czy inny Lee Kerry. Oni używają produktów Prestona tylko, więc jest to materiał mający na celu zaprezentowanie produktów, oczywiście taktyki również.

Dlaczego u nas tego nie ma? Bo firmy nie kierują sie w tę stronę. Taki Jaxon woli przewalać taniznę z Chin, inne Mikoado czy Robinson celuje w klienta z tej samej półki lub ciut wyżej. Żadna zas firma nie chce trafić w bardziej zaawansowanego wędkarza. Nie ma nawet jak zaopatrzyć swój team w sprzęt dobrej klasy, dający dobre wyniki... I mamy to co mamy.

Tak więc u nas jest inny całkiem system. PZW nie użyczy swych wód, musi robić coś po swojemu, więc polskie firmy nie mają takiego poligonu jak w UK. W PZW aby coś zrobić trzeba komuś dać w łapę, trzeba się dogadać, taka jest prawda. Więc wielu łukiem obchodzić będzie takie coś. Komercji zaś jest mało jeszcze...

Zobaczcie, gdyby koło lub okręg PZW wynajęło wodę rybną, jakąś no kill najlepiej, pod zawody, miałoby z tego kasę. Jeden festiwal na Kanale Gliwickim gdzie jest fajna ryba, i okręg mógłby przytulić kilka ładnych tysięcy, które można przeznaczyć na jakieś cele. Ale gdzie tam... :facepalm: Takich wód nie ma! Wąsate dziady nie myślą w ten sposób.  Nawet gdyby kasa szła na karpia, takiego 1 kg, którego wpuszczałoby się do jakieś wanny, aby fani mięsa mieli w co wbić swe zęby - już byliby wszyscy zadowoleni. Jedni, że mają co żreć, inni, że presja zamiast na lokalne ryby idzie na karpie na wannie, władze okręgu miałyby plusa. A tu doopa! Ręce mi opadają jak to widzę.
Lucjan

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #49 dnia: 05.12.2018, 11:32 »
Trochę musicie wstrzymać konie na temat zachwytu dzieleniem się wiedzy przez czołówkę - czy to u nas, czy w UK, czy choćby ukraińską czy rosyjską.

Mr. Shipp rozpykał Barston i była to woda na młyn do zrobienia filmu. Nawet dwóch, bo po tym z "live" jest kolejny znad Barston Lake w HD. 
Myślicie że Desmond krzyknął po wygranej do Frankiego:

"kurva Frankie! robimy film bo przecież musimy jak najszybciej sprzedać wiedzę na temat tego jak wygrałem zawody nad Barston. Świat musi się o tym jak najszybciej dowiedzieć! Myślę że feederowcy nie mogą bez tego funkcjonować. Weź jakiegoś smartphonea i lecimy!"

Przecież to działanie marketingowe. Nawet użycie smarphonea nie jest przypadkowe.
Dzięki temu Des pokazał jak używać Glug 24/7, o którym świat dawno zapomniał że Sonu ma go w ofercie, i jak w nim moczyć KULKI! do methody gdy większość feederowców na świecie leci już na waftersach w kształcie dumbellsów.

Czy Steve Ringer serio zawsze na półce miałby waftery (w najnowszych rozmiarach i kolorach) gdyby nie rodzinna firma?

Czy Sergey Puzanov na swoim Instagramie i na YT uświadamia wędkarzy bo tak lubi, czy może dlatego że jest najpoważniejszym dealerem Sensasa w Moskwie?

A nasz Górek? Czy miał kiedyś na filmie coś czym nie handuje?

A może Mateusz Przebięda robi filmy dla idei? Filmowca ma z pierwszej ligi. Filmy poskładane ma pewnie na Premier Pro (drogiego jak...). Ujęcia znad chmur pewnie czymś w stylu Mavic Pro aby nie zaczął lądować automatycznie na górnej części chmur. To wszystko kosztuje.

A ostatnie filmy u Joe Carassa, oraz Roba Woottona z Deeperem Pro + to pewnie dlatego że nagle Anglia pokochała echosondy?

Mimo wszystko ja osobiście w żaden sposób nie zarzucam im promowania produktów na swoich produkcjach. Nie interesuje mnie czy są ich, czy są dealerami, czy może producent zapłacił za promocję, czy może coś dostali.
Wrecz przeciwnie (czyt. Wali mnie to), jestem wdzięczny za wiedzę jaką mogę zaczerpnąć i za wszystko czego mogę się nauczyć. Bez takiej kolei rzeczy nie było by większości wiedzy forumowo jutubowej. I czy ona jest tak pełna jak ludzie by chcieli, czy może nie jest dla ich oczu i uszu idealna bo czegoś w niej brakuje to najczęściej wynika z umiejętności przekazu i możliwości nagrania lub napisania materiału.
Czasem mam wrażenie, że albo ludzie udają że tego nie czają, albo specjalne piszą texty podjudzające o tym że ktoś coś nakręcił ale wsadził tam jakiś produkt...sraty taty dupa w kraty.

Pewne jest jedno - marudzić umieją wszyscy. Najwięcej Ci, którzy z tematem mają najmniej wspólnego.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #50 dnia: 05.12.2018, 11:50 »
Słusznie prawisz Marcin. Ja czytam prasę brytyjską i wiem jak taki Des Shipp pisze artykuł, to dokładnie pisze jak to łowił na wszystko z Prestona, od haków po kije. Przymykam na to oczy, filtruję.

Jednak najważniejsze jest to, że ichnie firmy coś takiego robią. Taki Steve Ringer pisze w Angling Times, i często reklamuje swoją rodzinną firmę czy też Guru i Daiwę, inny Dave Harrell pisze o łowieniu na rzekach, dając mega rady i różnego rodzaju myki, jednak reklamując swe spławiki oczywiście. Ale czy coś w tym złego? :)

Niestety, w Polsce mamy do czynienia z zazdrością i zawiścią, ludzie więc piętnują to, ze ktoś coś pokazał, doszukują się oszustwa, w głębi ducha zazdroszcząc komuś, że dostał coś do testowania. Mi oczy wyszły z orbit, jak zarzucono mi, że reklamuję Drennana czy Prestona. Na filmie pokazałem się w ich koszulce (za które zapłaciłem) i już czytałem złośliwe komentarze. Ach ci rodacy :)

Dla mnie normalne jest, że należy zaakceptować komercjalizację, i w firmach upatrywać wielkiego sojusznika. Wszystko kosztuje, więc lepiej grac w otwarte karty a nie ściemniać (zwłaszcza PZW, mające budżet 178 milionów). Niestety, zmiany blokuje PZW, które chce mieć nad wszystkim kontrolę i ugrać też swoje (czyli działacze muszą mieć swoja działkę). Nie myśli się o tym aby wszyscy wygrali, skorzystali. Wędkarzy traktuje się jak dojne krowy, jak barany, które się strzyże z kasy, którym się rzuca ochłapy.
Lucjan

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #51 dnia: 05.12.2018, 12:24 »
....ludzie więc piętnują to, ze ktoś coś pokazał, doszukują się oszustwa.. 
I właśnie to jest coś, co sprawia że  mi wody odchodzą, że mi się nie chce. Co by człowiek nie zrobił to do tego jest zaraz dopisana jakaś historia.
Wyobraźcie sobie, że nawet znam organizatorów zawodów w PL, którzy zrobli cykl u nas w kraju bo mieli do tego zacięcie. Bo chcieli coś zorganizawać na poziomie, bo była w tamtych czasach pustka w tej dziedzinie. Ile kasy zebrali tyle oddali do zawodników, a i tak dostali łatkę oszustów >:O
 
Na filmie pokazałem się w ich koszulce (za które zapłaciłem) i już czytałem złośliwe komentarze.
O fck, w takim razie ja to już jestem zakontraktowany z Prestonem, a Lee przysyła mi co chwilę nowy karton ciuchów... Jedynie mi jeszcze skarpetek i ocieplacza na szyję brakuje.
Trzeba mnie ukamienować - tak zdecydowanie!


Jeszcze podsyłam Wam linki do kanałów z czystą, tak porządaną przez wszystkich wiedzą od najlepszych. Nie publikowana przez firmy z którymi te osoby są związane, ale poprzez ich własne kanały dystrybucji medialnej:

Des Shipp -> https://www.think-fishing.co.uk/
Andy Power -> https://vimeo.com/ondemand/andypowerwinterfeeder
Dostęp do każdej z tych produkcji to około 25 zł. I myślicie, że tam nie będzie sponsorskich produktów?

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #52 dnia: 05.12.2018, 12:29 »
Chyba źle się zrozumieliśmy. Oczywistą oczywistością jest to, że każdy z tych zawodowców reklamuje produkty swojego sponsora. I dla mnie jest to normalna rzecz. Ba. Ja pragnę tego w Polsce. Marzę wręcz, aby Pan X za kasę firmy Y robił filmy pokazujące szaremu wędkarzowi jak ma łowić. Chciałbym oglądać live'y robione za kasę firm wędkarskich. Chciałbym, aby ilość i jakość tych filmów była porównywalna z tymi angielskimi, aby za swój cenny czas i rady zawodowi wędkarze w Polsce byli hojnie wynagradzani, bo wiedza kosztuje. Jak idziesz do lekarza, to nie oczekujesz tego, że Ci powie jak się leczyć za darmo. Wszystko kosztuje. Ktoś dochodzi do pewnego poziomu często inwestując olbrzymie środki. I czemu miałby to robić za darmo, czy też za kasę z reklam na youtubie. Każdy ogarnięty facet wyłapie to co według niego jest istotne w tym filmie, czy to jeżeli chodzi o technikę łowienia, czy też jeżeli chodzi o sprzęt. Chciałbym, aby właśnie w Polsce pojawił się w tak dużej skali wędkarski sponsoring, bo gdyby np. nie angielscy zawodowcy i LUK, to nie miałbym pojęcia o tym co to jest metoda. Do tej pory czytam prasę wędkarską z wysp, a nie z Polski. Ilu polskich mistrzów spławika nagrywa filmy tak jak robi to np. Alan Scotthorne, Bob Nudd. Tu ludzie na forum bardziej przeżywali śmierć Johna Wilson'a, aniżeli śmierć Karola Zacharczyka. To też o czymś świadczy. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #53 dnia: 05.12.2018, 12:31 »
I właśnie to jest coś, co sprawia że  mi wody odchodzą, że mi się nie chce. Co by człowiek nie zrobił to do tego jest zaraz jakaś dopisana historia.

Trzymaj się Marcin, robicie świetną robotę! W Polsce trzeba być odpornym na hejt, odpowiednio się przeciwko niemu zaszczepić :) Właśnie tacy ludzie jak Wy ciągnięcie to do przodu. Może tego nie widać, ale podejście Polaków się zmienia, ja to widzę każdego roku jak jestem w Polsce, widzę jak się zmienia asortyment sklepów, a więc i upodobania klientów. Do tego tłok na komercjach upewnił mnie, że nasi wędkarze chcą nie tylko mięsa :)
Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #54 dnia: 05.12.2018, 13:10 »
Ludzie chcieliby, żebyś zapieprzał dla nich za darmo, a jak przypadkiem klikną w reklamę, to szlag ich trafia - jakby w połowie piętnastokilometrowej trasy przypomnieli sobie, że nie przełączyli zasilania silnika na gaz.
Jacek

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #55 dnia: 05.12.2018, 13:55 »
Chciałbym, aby właśnie w Polsce pojawił się w tak dużej skali wędkarski sponsoring, bo gdyby np. nie angielscy zawodowcy i LUK, to nie miałbym pojęcia o tym co to jest metoda.

Właśnie!
I tutaj trzeba by sięgnąć do Twojego wpisu o PZW, gdzie wkleiłeś film ze wskazaniem powyżej 17 minuty - Czy coś trzeba dodawać?

Trzymaj się Marcin, robicie świetną robotę! W Polsce trzeba być odpornym na hejt, odpowiednio się przeciwko niemu zaszczepić :)

Ktoś kiedyś powiedział, albo pomyślał, albo gdzieś to przeczytałem na bloku mieszkalnym nie wiem....."Jeśli masz hejterów to znaczy, że coś osiągnąłeś"
Fakt, że czasem chcesz rzucać wtedy w ich stronę gównem krowim, ale taka podobno kolej rzeczy 8)

Ludzie chcieliby, żebyś zapieprzał dla nich za darmo, a jak przypadkiem klikną w reklamę, to szlag ich trafia - jakby w połowie piętnastokilometrowej trasy przypomnieli sobie, że nie przełączyli zasilania silnika na gaz.
Idealnie to Jacek ująłeś! Serio.
Właśnie to powinno być napisane na tym bloku mieszkalnym.....

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #56 dnia: 05.12.2018, 18:55 »
Widać po wpisach jak bardzo wiele nam brakuje. Jedynie w czym doganiamy światową czołówkę, to chyba hejt. Ja nie widzę w tym nic złego, że ktoś poświęcając swój czas reklamuje jakiś produkt, o ile robi to rzetelnie. Jeszcze do tego nie dorośliśmy. A wszystkich hejterów trzeba mieć wiadomo gdzie 8)

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 035
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #57 dnia: 05.12.2018, 19:28 »
Ciężko odnieść się do poziomu ogólnego. Ale jeśli chodzi o indywidualny to przepływ wiedzy jest teraz praktycznie nieograniczony, wystarczy chcieć. Co do kasy, o ile nie mówimy o startach tylko o łowieniu prywatnie to schodzi ona na drugi plan. Co raz częściej spotykam kumatych ludzi łowiących feederem którzy chcą się rozwijać i najczęściej wypuszczają ryby więc jakiś postęp jest. A jeśli chodzi o gadżeciarstwo to na pewno daleko nam do europy. Pytanie czy to źle? Ja po przetestowaniu większości nowinek technicznych wolę wrócić do klasyki a cudowne wynalazki leżą w szafach :D

Offline Piotr T

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 407
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chałupki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #58 dnia: 06.12.2018, 09:20 »
Może i ja się podzielę swoim doświadczeniem.
Byłem w tym roku na kilku zawodach i nie uważam że w PL jest słaby poziom Feedera.
Mamy naprawdę znakomitych wędkarzy feederowych, 90% z nich nie jest medialnych więc nawet o nich nie słyszeliśmy.
Feeder w Polsce dopiero rozkwita.
Proszę również przymrużyć oko na filmy na YT szczególnie mistrzów, Oni naprawdę wam nie powiedzą i nie pokażą wszystkiego,każdy ma swoje tajniki.
To tak jak w każdym sporcie gwiazda reklamuje produkt. A my widząc Dumbellsa który pokazuje pan X z zanętą myślimy że złowimy wszystkie ryby:-) To nie takie proste:-)
Bardzo mnie cieszy że w Polsce jest coraz więcej takich zawodów gdyż na nich zdobywamy najwięcej doświadczenia.
Czemu jest ich tak mało na PZW to chyba nie musimy o tym pisać.
Piotr

Offline bart23

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 164
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Poziom wędkarstwa feederowego w Polsce
« Odpowiedź #59 dnia: 06.12.2018, 10:51 »
Zgadzam się z przed mówcą . Czasami mam możliwość podglądać kliku naprawdę bardzo dobrych feederowców np Pana Stacha czy (zwycięzce zawodów Drapieżnika) Sebastiana. Podczas jednej eliminacji zawodów polandfishing na wodzie PZW w której wystąpiłem (3 w sektorze :thumbup:) obserwowałem mistrza Wojtka oraz wielu świetnych wędkarzy  i powiem wam koledzy ze ci panowie naprawdę prezentują bardzo wysoki poziom , co mnie najbardziej uderzyło to celność rzutów które na odległość 80-90 m dosłownie lądują w punkt. Druga sprawa to mieszanki oraz przynęty z których moze 50% to produkty markowe zakupione, reszta przygotowane pod dane łowisko.
Nie jest prawdą że zawody są rozgrywane tylko na komercjach bo w całym cyklu polandfishing klika eliminacji odbywa się na wodach PZW ale wodach NO KILL gdzie również można zrobić świetne wyniki bo Pan Stach na łowisku Rzemień zrobił ponad 50kg w 6 godz.
Myślę że to jest jedyny sposób na zbiorniki PZW by były bardziej konkurencyjne oraz częściej odwiedzane przez organizatorów i sponsorów zawodów. 
Pozdrawiam