Podczas mrozenia nastepuje krystalizacja wody - przechodzenie do innego stanu fizycznego .
A wiec oddzielenei skladnikow(!).
Olej roslinny (zalenie od rodzaju) zamarza przy -20-40.
Przy zamrozeniu oddzielenie skladnikow jest stale, co oznacza de facto utrate wlasciwosci czegos co bylo "swieze".
Jest to proces nieodwracalny, co oznacza permanetna degradacje poprzedniego stanu.
To uszkadzanie fizykalne "czegoś" zalezne jest od % udzialu wody, np. ziarno po gotowaniu moze sie zaczac rozpadac pod naciskiem,ale uszkodzenia strukturalne ( ksztalt) nie beda zbyt wielkie (udzial procentowy wody).
Czyli : jedno przetrwa zamrozenie ,a cos innego po wyjeciu zamieni sie w papke.
Co i na ile (mieszanki) trzeba sprawdzic.
Czy traca na wartosci? NIE, traca na SPOISTOSCI (fizyka).
Z innej beczki odnosnie wartosci : zywnosc (powiedzmy bialko) trzymane w temp. ponizej zera (najlepiej w granicach -10-18) jest w stanie przetrwac 100 lat (potwierdzone).
A wiec zamrazalnik czyni wiecznym , o ile zdjemy sobie sprawe z tego jakie zajwiska fizyczne wystepuja w trakcie mrozenia i co mozemy po odmrozeniu uzyskac..
Mikrofale...doprowadzenie czasteczki wody do rezonansu (z promiennikiem na poziomie GH) z przekazem energii wykorzystywanym do tego zjawiska.
Nie bede tlumaczyl zawilosci, przyklad: gotowany peczak , proces zamrazania (destrukcja strukturalna,ale niewielka), mikrofale -ponowne zagotowanie po uszkodzeniu...
Promieniowanie (radiowe) mikrofalowe doprowadze wode czasteczkowa do stanu nie tylko wrzenia (na poziomie gdzie meiszkacie-cisneinie) ,ale daleko poza skale wrzenia, nawet punktowo osiagajac temp. do 250 st (zaaanizam).
Zatem..zamrazanie tak bo chcemy ,lub nie mamy wyjscia,ale mikrofale?
)
To nie lepiej przy tym calym procesie ugotowac sobie swiezy ?
)
Pozdrawiam eksperymentatorow,ale fizyka sie klania