Jeżeli woda obfituje w mnóstwo drobnicy to problemu nie będzie ona wyczyści wszystko do cna osobiście nie jestem zwolennikiem sypania kilogramów i tak łowię od dawna, przede wszystkim ze względu na presje na mojej wodzie czyli ty sypiesz a ktoś inny siada wolę tak jak pisałem nęcić mniej a częściej
Według mnie drobnica wszystkiego nie zje, no chyba, że za takową uważamy leszcze 30 cm. Najwięcej zjadają ryby spore, i to widać na każdym praktycznie filmie podwodnym wędkarskim. Wielu z nas nie docenia leszczy, które są prawdziwymi odkurzaczami, skupione w stadach szukają własnie 'stołówek', mają spory zasięg i dobry wzrok, żerują zarówno w nocy jak i w dzień (lepiej nocą). To najpopularniejsza ryba Europy chyba, bardzo liczna, dorastająca normalnie do rozmiarów 10 kilogramów (na pewnych wodach). Drobnica nocą się raczej wyłącza. Drobnica bardzo często dołącza do dużych ryb, gdyż te nie wszystko zjadają, rozdrabniają pokarm, i te resztki wcinają mikrusy.
U nas wszędzie jest leszcz, i zapewne on właśnie odkurza nęcone miejsca. Co ciekawe, leszcze potrafią wracać w pewne miejsca, i według mnie wiedzą gdzie szukać żarcia. Jeżeli wędkarze są częstym w miarę zjawiskiem, ryby w pewnym stopniu polegają na pokarmie 'wrzuconym' i wiedzą jak go odnaleźć.
Inaczej jest przy nęceniu kulkami. Tutaj tylko spore ryby mogą je zjeść i jeżeli ich nie ma (dużych ryb), to będą zalegać. Dlatego jak mamy leszcza na wodzie, to nie martwiłbym się, że wrzucamy kilka kilo towaru
Własnie trzeba pogłówkować jak to zrobić aby wszedł karp lub lin. Przerabiam to non stop w UK na wodach stojących właśnie. Jak zanęcić, aby inne gatunki zdążyły przed tymi śluzowatymi żarłokami
Myślę, ze świetną opcją jest mieszanie pelletów, ziaren i kulek, tak aby coś zawsze zostało.