Modus ma rację,wonderblack ,to żaden fenomen,a jedynie solidny produkt z bardzo solidnym marketingiem.
W ogóle Kacper Górecki,to człowiek o bardzo przemyślanym marketingu i śmiem twierdzić,że ktoś go dobrze poprowadził w tej materii. Spotkałem Kacpra dwukrotnie na łowiskach,udało się zamienić kilka zdań i facet jest świetnym wędkarzem,profesjonalistą,ale zdecydowanie nie wygląda na marketingowca.
Nigdy nie wygrał zawodów najwyższego szczebla w Polsce. Nie rzadko nawet nie jest w czołówce. Światowo też nie błyszczy ,za to bardzo dobrze przekazuje wiedzę i spławik odległościowy w nowoczesnym wydaniu typu slider,to głównie zasługa Kacpra na naszym rynku.
Nie wiem kto kieruje marketingiem Górka,ale robi to bardzo dobrze i możliwe,że Kacprowi sodówka trochę udeżyła do głowy,natomiast prywatnie facet jest skromny,powiedziałbym nawet,że wycofany. Swoją drogą,gdy zobaczyłem ile chłop targa sprzętu w tym swoim busie,to rzekłbym,że dobrze zaopatrzony sklep ,mógłby mieć mniejszą ofertę.
Co by nie mówić,człowiek zrobił prężny biznes. Sądzę ,że żaden z wędkaży profesjonalnych,nawet nie marzy by wejść do tak wysokiej biznesowo ligi,co Kacper Górecki.
Nad spławikiem od jakiegoś już czasu,zbierają się czarne chmury. Zawodniczo jest wypierany,a medialnie,całkowicie zapomniany. Prym wiodą techniki gruntowe i jestem bardzo ciekawy,czy firma "Górek" ,podoła wobec zmiany trendów.