Autor Wątek: Odra wodną autostradą  (Przeczytany 5878 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odra wodną autostradą
« dnia: 18.12.2015, 12:26 »
Wiceminister żeglugi śródlądowej chce, żeby transport wodny wrócił na Odrze na skalę międzynarodową. Może to kosztować do 20 mld zł.     

Ciekawy projekt ale wzbudza dużo kontrowersji , zwłaszcza w sprawie regulacji rzeki . Co Koledzy na ten temat myślą ?



http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19358510,odra-ma-byc-miedzynarodowa-wodna-autostrada-za-nawet-20-mld.html?disableRedirects=true#ixzz3ubfrKe5H

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 944
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #1 dnia: 18.12.2015, 17:03 »
Widzę plusy dodatnie i ujemne ;) (cytat za jednym z "ojców" narodu)

np. ( + ) dodatni: może bardziej będą zwracać uwagę na zanieczyszczenia rzeki,
& .....
;)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 750
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #2 dnia: 18.12.2015, 17:54 »
Chcieć a móc to dwie różne rzeczy... Wybudowanie iluś progów spiętrzających i śluz, plus remont obecnych to juz kawał kasy, a gdzie do tego jeszcze regulacja rzeki? To o wiele więcej pieniędzy wg mnie. Odra jest wąska i nie da się jej uzytkować zimą, nasz kraj jest niestety dotknięty deficytem wody. By pływać, trzeba by likwidować główki i mocno zatrzymać rzekę, oznaczałoby to podniesienie obecnych progów, co znowu wiąże się z mega kosztami. A do tego doszłaby ochrona przeciwpowodziowa.
Nie wypali taki projekt.

Ponadto trzeba pomyśleć kto rozwalił polską żeglugę na Odrze. Stała za tym PKP, która nie chciała konkurencji. Aby załadować węgiel na barki w porcie w Gliwicach trzeba było dostarczyć go tam wpierw pociągiem. PKP Cargo odmówiła takiej 'pomocy' i się sprawa 'rypła'.

Dla mnie to są 'sny o potędze' nowego ministra, bo stworzono nowe ministerstwo i chciałby mieć on czym zarządzać. Na polskich rzekach niestety nie ma czym. Nie wiem czy jest sens robić coś dla niego. Ja nie widzę sensu, koszty jakie poniosłoby środowisko byłyby ogromne, a to ma być 'zielony transport' niby. Wiadomo - ważne aby zrobić projekt, szarpnąć kasę z UE, niech firmy mają co robić. Ale co dalej? Kasa z Unii pochodzi z tego co Polska wpłaca, betonowanie rzek nie jest tutaj wcale rozwiązaniem, bo później trzeba będzie to utrzymywać. Dodatkowo trzeba myśleć o tym, ile węgla wydobywano za czasów 'świetności' żeglugi na Odrze, a ile dzisiaj. Odrą trzeba mieć co wozić... :)
Lucjan

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #3 dnia: 18.12.2015, 18:06 »
Dokładnie Luk. Pisząc o transporcie rzecznym, a już na pewno Odrzańskim, mamy na myśli głównie węgiel, a ten wychodzi z mody, jest to najbrudniejsze źródło energii, które nie ma przyszłości ze względu na logiczny trend "Eco". Odrą transportowalibyśmy go głównie na zachód Europy, a ta odchodzi od wykorzystywania węgla jako paliwa. Era węgla się kończy, przygotowanie rzeki do takiej funkcji kosztowałoby grubą kasę i jest to robota na lata. Pewnie zanim pierwsza barka popłynie rząd się zmieni, może nawet dwa razy. Do "koryta" dorwie się "opcja zachodnia" i projekt stanie. Dlatego moim zdaniem takie coś jest bez sensu, nie chodzi tu nawet o pieniądze, ale o rzekę, która ucierpi pod względem ekologicznym i wędkarskim, a także o tereny przyległe, które z racji regulacji będą musiały zostać przebudowane.


Mario co do tych plusów dodatnich - wątpię, żeby transport rzeczny gdziekolwiek przyniósł jakiekolwiek korzyści ekologiczne, a już na pewno nie poprawi czystości wody.
Dawid

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 750
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #4 dnia: 18.12.2015, 18:19 »
On miałby sens na Wiśle, gdyby w porę tę rzekę przygotowano do niego. Wisła jest o wiele większa, i łączy trzy wielkie miasta - Kraków, Warszawę i Gdańsk, więc można by transportować masę rzeczy. Ale wiadomo jak szybko buduje się autostrady w Polsce, co dopiero byłoby tutaj!

Trochę za późno na takie projekty, zwłaszczxa, że wiązać się muszą z ochrona przeciwpowodziową. Aby był transport musi byc spiętrzanie, a jak jest spiętrzanie to jest konieczność podnoszenia wałów itd. Koszt olbrzymi. Aby się zwrócił, trzeba dzieisiątek lat i ciągłego korzystania. Lepiej już zostawić rzeki półdzikie, takie jak są, a budować coś innego.

Transport wodny był domeną Niemców, oni zawsze stawiali na budowę dróg, kolei i na transport rzeczny. Jednak dawniej było inaczej, teraz mamy autostrady, transport lotniczy. Rozumiem korzystanie z kanałów i rzek jak ma to miejsce w Niemczech czy Holandii, ale tam już on tam jest, od wieków. U nas natomiast jest tzw. 'padaczka'. Wg mnie lepiej byłoby postawić na autostrady, bo dzięki nim rośnie zamożność państwa, wiele firm chce inwestować tam gdzie transport jest idealny. A w Polsce nie ma autostrad północ południe, powinna być taka z Wrocławia do Szczecina (przez Poznań), nie mówię tu o żadnych trasach typu S, bo to nie jest to samo.
Lucjan

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #5 dnia: 18.12.2015, 19:11 »
On miałby sens na Wiśle, gdyby w porę tę rzekę przygotowano do niego. Wisła jest o wiele większa, i łączy trzy wielkie miasta - Kraków, Warszawę i Gdańsk, więc można by transportować masę rzeczy. Ale wiadomo jak szybko buduje się autostrady w Polsce, co dopiero byłoby tutaj!

Trochę za późno na takie projekty, zwłaszczxa, że wiązać się muszą z ochrona przeciwpowodziową. Aby był transport musi byc spiętrzanie, a jak jest spiętrzanie to jest konieczność podnoszenia wałów itd. Koszt olbrzymi. Aby się zwrócił, trzeba dzieisiątek lat i ciągłego korzystania. Lepiej już zostawić rzeki półdzikie, takie jak są, a budować coś innego.

Transport wodny był domeną Niemców, oni zawsze stawiali na budowę dróg, kolei i na transport rzeczny. Jednak dawniej było inaczej, teraz mamy autostrady, transport lotniczy. Rozumiem korzystanie z kanałów i rzek jak ma to miejsce w Niemczech czy Holandii, ale tam już on tam jest, od wieków. U nas natomiast jest tzw. 'padaczka'. Wg mnie lepiej byłoby postawić na autostrady, bo dzięki nim rośnie zamożność państwa, wiele firm chce inwestować tam gdzie transport jest idealny. A w Polsce nie ma autostrad północ południe, powinna być taka z Wrocławia do Szczecina (przez Poznań), nie mówię tu o żadnych trasach typu S, bo to nie jest to samo.


Chyba zapomnieli, że w tym roku przechodziło się przez rzeki nie moczac kolan... :'(

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #6 dnia: 18.12.2015, 19:25 »
Nie mogę się z Wami zgodzić chłopaki. Mieszkam w Nowej Soli i Odrę znam od małego. Za gówniarza jak się przyszło nad rzekę można było w ciągu godziny kilka barek zobaczyć. Do tego w Nowej był port a właściwie stocznia remontowa.
Od 3 lub 2 lat mamy 2 stateczki wycieczkowe, które turystycznie przewożą pasażerów. Niestety w tym roku tylko na początku lata pływały, bo później niski poziom wody to uniemożliwił.
Odra właśnie jest uregulowana dzięki główkom. Główki mają za zadanie zatrzymywać to co płynie rzeką, aby koryto główne było żeglowne.
Powiem szczerze, że jako gówniarz chciałem, aby tata zabierał nas nad Odrę, aby pooglądać płynące barki.
Porównujecie ją do Holandii. Niestety u nas nie ma tyle osób, które mają małe barki, łódki czy coś pływającego, którzy by pływali po rzecze. W Soli nawet marina powstała więc coś pływającego może u nas zakotwiczyć.
Fajnie byłoby, aby ta rzeka znowu stała się żeglowna. Jeżeli będzie taki program to po pierwsze zrobi się ona żeglowna, po drugie mniej powodziowa. W 97 Nowa Sól przeżyła powódź dużo osób straciło trochę domów.
Oczywiście kiedyś był węgiel teraz to chyba tylko rekreacja, bo co wieść ze śląska do Szczecina. Pamiętajcie że sens przewożenia barką moim zdaniem jest tylko gdy płyniemy z prądem. Więc jak ktoś ma pomysł, bez węgla to jak najbardziej, ale CO. W drugą stronę chyba już nie jest takie opłacalne w związku z pokonaniem płynącej rzeki a u nas ma uciąg.

Co o tym myślicie?
Marek

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #7 dnia: 18.12.2015, 20:11 »
Dokańczając temat, czy robiąc z Odry rzekę turystyczną to ma sens, tzn zainwestować takie środki?
Marek

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #8 dnia: 18.12.2015, 20:15 »
Właśnie tu jest problem makaro, że nie ma, przynajmniej moim zdaniem.. W celach turystycznych to wystarczy taka jak jest, bo jednostki takie są raczej małe i spokojnie dają radę na takiej wodzie jak teraz.
Dawid

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 750
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #9 dnia: 18.12.2015, 21:29 »
Makaro, w UK kanały maja 1-1.2 metra głębokości i są żeglowne. Ja pisałem o praktycznym wykorzystaniu rzeki, nie o turystyce. Główki ograniczają szerokość rzeki, aby ostro można było pływać, potrzeba większej szerokości. Jeżeli nie będzie ostrego ruchu, to ładowanie pieniędzy w rzekę nie ma sensu, niech sobie będzie jak najbardziej naturalna...
Dawniej mało kto zawracał sobie głowę rachunkiem ekonomicznym, dzisiaj to konieczność :D
Lucjan

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #10 dnia: 18.12.2015, 21:43 »
U nas odra ma powyżej 1,5 metra w głównym nurcie. Nie mówię o tegorocznym lecie. Nawet u mnie na cmentarzu studnia 7 m wyschła, chociaż nigdy jej się to nie zdarzyło.
Jeśli chodzi o praktyczne wykorzystanie rzeki to chyba straciła sens, chyba że wracamy do transportu węgla. Jeśli nie dla węgla to może dla koksu. Chyba że sól. W Soli odbywał się kiedyś (kilkanaście lat temu) przeładunek soli i jej czyszczenie.
Drogi i samoloty zabierają transport. Teraz liczy się szybko i na wczoraj.
Płynięcie barką to trochę czasu jest.
Może jakieś metale z hut lub prefabrykaty.
Z drugiej strony z chęcią zobaczyłbym, to co widzę na Twoich filmach Luk, te barki które przepływają. Barki prywatne lub zabawowe (wiem do tych masz stosunek). Ta rzeka wtedy żyje.
Marek

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #11 dnia: 18.12.2015, 21:58 »
To może inaczej przyjeżdżajcie do Soli i podziwiajcie to co pozostało ze stoczni remontowej, a obok niej marinę, a obok Park Krasnala. Park Krasnala to taki park dla dzieci z atrakcjami. Największy krasnal na świecie Soluś i jego partnerka. Są figury zwierząt (dinozaury, krowy i takie śmieszne), są zwierzaki żywe. Jest skaty park. Nawet tor dla bmx-ów. Zapraszam to przy Odrze niedaleko portu.
Reklamy nigdy nie za dużo. Latem jest wodny świat, gdzie można po takim stawku popływać w pontonach z silnikiem (nie pływałem).
Dzieci nie będą się nudzić. Niedaleko nawet na nartach wodnych można popływać. Powstał tego lata wyciąg, jakaś skocznia.
Zapraszam
Marek


Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 750
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #13 dnia: 19.12.2015, 08:40 »
Makaro, ja się wychowałem nad Odrą. Tam łowiłem ryby od momentu kiedy pamiętam (7-8 lat), na początku posiadając samą drabinkę kupioną w sklepie 'sportowym' z nawiniętym kawałkiem żyłki i spławiikem z pióra, obciążeniem i haczykiem :D Dla mnie barki to była codzienność, naoglądałem się na wiele z nich, plus tez na dziwne wielkogabarytowe przesyłki jakie szły często z Metalchemu... Barki nie mogły się swobodnie mijać, sama śluza nie miała dużej przepustowości i często ogladało się taki mały korek, jak z dwóch stron czekały na przepłynięcie ustawione... Barki nie mogą cumować byle gdzie, na wielu odcinkach nie ma takiej możliwości, są tylko odcinki przy śluzach.
Nie wyobrażam sobie kosztów, jakie trzeba by ponieść aby to wszystko odrestaurować, poszerzyć i tak dalej. Same pchacze Żubr i Bizon to już też zabytki. Może skonstruowano by lub skorzystano z jakiś mniejszych i węższych jednostek?

Jednak dla mnie to mrzonka, budowanie aby budować, ambitne plany. Ja bym był ostrożny. Hiszpanie tak pięknie budowali autostrady w swoim kraju,że teraz nie mają kasy na ich utrzymanie. Dlatego rachunek ekonomiczny to podstawa. W UK Tamiza, Trent czy inne rzeki pomimo swoje żeglowności i szerokości, nie służą jakoś do transportu, jest sporo łodzi i barek - ale to wyłącznie rekreacja. Wątpię aby opłacało się robić pewne zmiany - jak szumnie głoszą dane plany. Porównałbym to do kosztów budowy panelu słonecznego lub instalacji gazu w samochodzie - gdzie koszta poniesione nigdy się nie zwrócą. Dochodzi do tego naruszenie rzeki i jej ekosystemów, poważna ingerencja w środowisko. Czy warto? Według mnie nie. Sama turystka, nie wymaga wielkich inwestycji, wystarczy udrożnić rzekę...

Jeżeli jednak, jak Jędrula pokazał w artykule - koszt kilometra autostrady jest taki sam jak koszt kilometra trasy wodnej, to ja bym się puknął w czoło - bo o wiele lepiej mieć autostrady w Polsce - Wrocław -Poznań- Szczecin czy tez Kraków - Warszawa - Suwałki, czy też Suwałki - Gdańsk - Szczecin. To są priorytety, a nie jakieś marzenia o Odrze :) Autostrady to arterie kraju, zapewniające jego rozwój...
Lucjan

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Odra wodną autostradą
« Odpowiedź #14 dnia: 19.12.2015, 08:46 »
Spóźnili się ze zgłoszeniem dalszej części  projektu via balticki i unia kase wycofała. Prace stoją.
Tu pewnie ma być to samo coś złapać, zapomnieć a my płacimy :)