Autor Wątek: Pellety Coppens  (Przeczytany 14105 razy)

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Pellety Coppens
« Odpowiedź #45 dnia: 13.06.2016, 22:57 »
Zalewam tak na styk aby nic nie było wody nad pelletem. Szybko mieszam i patrzę czy nie dolać bo szybko pije na początku. Po 1min około przechylam pudełko i sprawdzam czy woda się przelewa w róg. Jeśli nie to dolewam aby w rogu było ciut wody. Odstawiam. Po 20min obracam pudło do góry nogami. I po około 40 do 1h pellet gotowy.

Zrób sobie taki test. Pięknie się lepi bez zanęty nawet i puszcza lepiej niż po 30min. Masz zresztą moje filmiki




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellety Coppens
« Odpowiedź #46 dnia: 27.06.2016, 11:44 »
Ostatnio dwa razy już przygotowałem ten pellet tak jak Ty. Może z lekką zmianą bo zalałem go na styk, wymieszałem palcem i zostawiłem żeby wszystko wchłoną. Po 20-30 minutach jest dobry.
Jednak moim zdaniem różni się od Lorpio, w Lorpio jak przemoczę to się rozpada i robi się papka, a Coppens jest zdecydowanie trwalszy.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Pellety Coppens
« Odpowiedź #47 dnia: 27.06.2016, 13:12 »
Całkiem możliwe, choć ja nigdy jeszcze go nie przemoczyłem.
Przyznam się też, że nigdy nie używałem Lorpio
Kupowałem na wagę koło mnie w sklepie.




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team