Marcin - a jak łowisz? Jakie masz pellety, jaki kolor?
Bo pellet do miksu 50/50 może byc bardziej przemoczony - ale do Metody już nie...
DO samej Metody pellet zalewasz wodą na minutę, dwie, i wodę odlewasz. Idealne jest pudełko do białych z pokrywką z dziurkami (mowa o takim 2 lub 3 pintowym z Drennana). Możesz też dolać małej ilości wody do pelletów, i je rozmieszać tak aby ją wchłonęły, trzeba je zabełtać kilka razy aby te na dole nie wypijały wszystkiego.
Obecnie pojawiło się sporo pelletu, i każdy inaczej pije wodę. Jeżeli masz problemy, to raczej masz taki, co szybko się namacza i skleja. Więc przede wszystkim - dodaj mniej wody, później zaś stopniowo je domaczaj. W pewnym momencie sam będziesz wiedział ile wody jest potrzebne.
Możesz do samych pelletów, które już napiły się wody, dodać garści lub dwóch drobno zmielonej zanęty - to fajnie działa.
Oczywiście aby wszystko się kleiło dobrze - trzeba jakoś pellety dokleić. Można dodać kleju zanętowego który doda się do wody, można użyć zmielonych płatków owsianych. Można użyć melasy też, lub jakiegoś atraktora (Activ 8 z Mainline ma właściwości klejące). Można tez kupić specjalne pellety z dodatkiem kleju, ma je kilka firm w ofercie.
Ogólnie nie znajdziesz przepisu odnośnie ile dokładnie wody trzeba użyć. Samemu trzeba do tego dojść. Trzeba więc pokombinować i się tego nauczyć. Proponuję abyś sobie zrobił dwie wersje pelletów (na przykład bardziej namoczone i mniej) - i takich używał podczas sesji, porównując wyniki, łatwość nabijania i takie tam. Szybciej dochodzi się do właściwych wniosków i odnalezienia 'tej' receptury...