Mam tego podzika od ponad miesiąca - czyli od jakichś czterech wypadów nad Wisłę. Oto moje obserwacje.
Rozstawia się błyskawicznie. W porównaniu z np. karpiowym Sky Podem Foxa to zawodnik wręcz ekspresowy, po minucie od wyjęcia poda z quivera mam już gotowe „podłoże” pod wędki. Brak pokrowca mnie osobiście nie doskwiera, bo jak wspomniałem, przechjowuję go na stałe w quiverku Koruma, który jest jakby stworzony do niego (nawiasem mówiąc, polecam, za jakieś 160 zł ma się bardzo użyteczny i poręczny pokrowiec na szybkie wypady).
Jakość wykonania - niby wszystko gra, ale po doświadczeniach z masywnymi podami karpiowymi plastikowość tej konstrukcji może przeszkadzać. Ale coś za coś - tu mamy lżej i taniej.
Użyteczność - stawiam na nim dwie wędki brzanowe 3,6 m niemal na sztorc. Przy maksymalnym rozłożeniu nóg i ramienia nośnego z buzzbarami wędki stoją stabilnie i wydaje mi się, że mocne branie brzany w tej pozycji nie sprawi, że ich już więcej nie zobaczę. Niestety na razie nie miałem okazji przekonać się o tym naocznie; pod z wędkami póki co zmierzył się tylko z jednym zaspanym kleniem pod 50 cm, który w holu udawał chyba starego leszcza, bo wyjąłem go mając wrażenie, że ciągnę pusty koszyk
Podsumowując: plusy poda to cena, waga i szybkość rozstawienia. Minusy to jakość wykonania - a raczej margines czasowy przewidziany przez producenta dla tej kontrukcji. Nie wydaje mi się, by podzik wytrzymał dłużej, niż 3-5 sezonów mocnego użytkowania, plastiki, sprawiają wrażenie słabych, u mnie jedno zapięcie nogi zaczęło niedomagać już po pierwszym razie.
Komu polecam - komuś, kto szuka lekkiego poda na szybkie zasiadki, ewentualnie ma poda karpiowego i nie chce mu się taszczyć tego złomu.
Komu nie polecam - wszystkim, którzy szukają mocnego, uniwersalnego poda na wiele lat.
PS. Załączam zdjęcie, na którym widać go w akcji. Fota jest mało czytelna, ale robiłem ją z zacięciem artystycznym na konkurs zdjęcie miesiąca