Autor Wątek: Aromatyzowanie gumowych przynęt na okonia (Ala Keitech)  (Przeczytany 4082 razy)

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ultra lekki spinning na okonia to coś w co uciekam z przyjemnością od stacjonarnego łowienia, u mnie rządzą paprochy, twistery i jaskółki na bocznym troku.


Po dłuższej przerwie na nowo zacząłem poznawać oferty przynętowe i trafiłem na Keitechy (Easy shiner itp) w zalewie, aromatyzowane, o zapachu kałamarnicy.


Mam trochę mączki rybnej którą dostałem za darmo, wymieszałem ją z olejem i sparzone wrzątkiem gumy wsadziłem do pudełeczka z tą zalewą. Zapach ma prawie identyczny jak oryginalny keitech, śmierdzi rybą bardzo mocno. W poniedziałek na pewno przetestuje bezpośrednio nad wodą. Ale jeszcze przed tym...

Liczę na dyskusję z wami nad sensem stosowania aromatów na przynęty okoniowe i wymianę doświadczeń jeśli stosowaliście podobne zabiegi wcześniej.




Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Aromatyzowanie gumowych przynęt na okonia (Ala Keitech)
« Odpowiedź #1 dnia: 10.06.2016, 20:08 »
I ja się dołączę, sposób kolegi ciekawy nie powiem :) a oprócz tego np spray'e jakie macie z nimi doświadczenie odnośnie stosowania na przynęty spinningowe ? :)
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline Tomek M.

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 292
  • Reputacja: 53
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Aromatyzowanie gumowych przynęt na okonia (Ala Keitech)
« Odpowiedź #2 dnia: 11.06.2016, 19:01 »
Sam nigdy nie wymyśliłem swojego sposobu na aromatyzowanie gumek, a te kupne aromaty (jakieś Dragony) dobrego skutku nie przyniosły. Natomiast gotowe keitechy, szczególnie swing impacty 2 cale...- naprawdę kiler na moich wodach. Okonie nie potrafią się im oprzeć, zresztą inne ryby również, trafiają się szczupaki, klenie, jazie, liny!, bolenie i sandacze. Jak dla mnie najlepsze gumy. Jeśli to zapach jest ich tajemnicą, i faktycznie Marcinie Twój jest podobny, to wypróbuję chętnie. Ode mnie :thumbup: