Ja na allegro sporo kupowałem,z racji prowadzenia działalności i jednak niższych cen ,teraz już trochę mniej,ale nadal korzystam.
Nie obyło się też bez wpadek.
Mam wrażenie ,że sprzedawcy na allegro są coraz bardziej bezczelni i wyrachowani.
Oczywiście może ja (i żona) mieliśmy takiego pecha,ale w ostatnich 2-3latach więcej takich przypadków się pojawiło. Pudełko klocków zapakowane dosłownie w worek na śmieci , niedziałające sprzęty, niekompletne zestawy.I straszne problemy ze zwrotami,spory,negatywy,czekanie...
Jak jest dobrze,to jest dobrze,gorzej jak się trafi na jakiegoś miglanca,który na dodatek stanie "okoniem" .
Też sporym minusem jest opłacanie kosztów przesyłki przez kupujących,w przypadku zwrotu (bo towar niezgodny z opisem) płacisz za przesyłkę 2 razy.Cóż z tego,że prawo gwarantuje Ci zwrot wszelkich kosztów (w tym kosztów transportu) w przypadku ewidentnej winy sprzedawcy? Wyegzekwujesz to jakoś? 30 zł przykładowo? (2x 15)Do sądu pójdziesz,na policję?
Kończy się tak,że kupujesz rzecz za 100 ,płacisz przesyłkę 15 i okazuje się,że dostajesz coś innego. Odsyłasz towar płacąc kolejną przesyłkę,odzyskujesz 100 (czasem musisz i m-c poczekać na kase-a jak!). Efekt taki,że towaru nie masz i nie masz 30zł. Transakcja życia,heh.
Program Ochrony Kupujących to jedna kpina.Jakkolwiek działa może w niektórych przypadkach,to nie do końca jest to gwarancja jakiegokolwiek bezpieczeństwa.
Najlepiej ma się sytuacja ,gdy nie dostaniesz nic ,mimo zapłaty - po jakimś tam czasie allegro zrobi Ci zwrot,o ile sprzedawca podał jakiekolwiek prawdziwe dane.
W przypadku gdy dostaniesz cokolwiek,nie wiem- kupujesz tv za 1000zł a dostajesz rubina. Allegro przyzna Ci zwrot 50% wartości. Fajnie. Nie masz 500 i jeszcze musisz zapłacić i odesłać rubina do allegro - jako dowód.
To jeszcze pikuś,gorzej jeśli zawarte transakcje nie przekraczają kwoty 300-400zł (nie pamietam dokładnie). By zdobyć jakikolwiek zwrot od allegro musisz sprawę zgłosić na policji - zgłoszenie popełnienia przestępstwa. Przy takiej kwocie Policja nie nada sprawie nawet numeru (nie chodzi mi o umorzenie). Nie ma numeru ,nie ma zwrotu z Allegro.
By był przykład jakiś.Hmm...taki wędkarski....
Kupujesz sobie kołowrotek Shimano,niech jest używka,za 200zł.Oglądasz zdjęcia-wygląda ok.Czytasz opis:jak nowy,mało używany,chodzi idealnie,zero luzów.Kupujesz,dostajesz paczke,szok!Poobijane to,brudne,wy*ebane łożyska,piski,stuki,tragedia.Zdjęcia nie pokazały uszkodzeń,opis był nieadekwatny.I co? Otwierasz spór,piszesz że to,że tamto.Sprzedawca Ci odpowie,że towar jest wg niego taki jak napisał,zdjęcia widziałeś,poza tym zaznaczył,że to używane,a Ty chcesz by był jak z półki.Zamykasz spór,dostajesz info z allegro,by zgłosić na policji,zgłaszasz,po m-cu list,że sprawa się nie kwalifikuje,nr nie został nadany,zwrotu z allegro nie ma. Ładnie?
Przerabiałem te historie,więc nic nie ściemniam i nie zmyślam.
Radzę wyciągnąć wnioski i być ostrożnym.
Mam kilku sprawdzonych sprzedawców na allegro,niekoniecznie są to Ci z wyższymi cenami.Nadal więc będę od nich kupował.
Nie każdy z najniższą ceną to zaraz oszust i złodziej.
Ceny z allegro są nieraz korzystne,bo sprzedawca może całkiem spory biznes ukręcić przy małych kosztach,w porównaniu do sklepu stacjonarnego. Garaż lub szopa za domem na magazyn,firma na ojca emeryta=mały zus,siedzisz przy kompie i wzywasz tylko kurierów,ceny możesz dać niskie,zarobek przyjemny.
Najpewniejsi sprzedawcy to wg mnie tacy,którzy mają może nie same pozytywne komentarze,co ogromną liczbę zawartych transakcji. 1000,2tys, 5tys ,10 nawet zawartych transakcji,nawet jeśli ma kilka negatywów to raczej jest to już ktoś z ugruntowaną pozycją.