Autor Wątek: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu  (Przeczytany 3209 razy)

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 985
  • Reputacja: 257
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Szukam porządnej tonącej, nie skręcającej się żyłki do Matcha. Mam teraz Drennan 7 series I Matrix Horizon I obie strasznie się skręcają, po 3 godzinach łowienia trzeba odcinać i zmieniać zestaw. Przyponowa to Trabucco XPS a to już straszna tragedia załączam zdjęcie po 3 godzinach łowienia. Jeśli chodzi o budowę zestawu to Waggler jest przymocowany do żyłki głównej na kretliku z agrafką, przypon z główną też kretlikiem z agrafką, całe obciążenie przy spławiki ewentualnie jedna mała śrucina na początku przyponu/przed kretlikiem na głównej.


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #1 dnia: 01.09.2020, 14:26 »
Stomil Olsztyn robił lepsze :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #2 dnia: 01.09.2020, 14:55 »
Któryś z kolegów z forum polecił mi ostatnio Tubertini Gorilla Sinking i jak na razie jestem bardzo zadowolony.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline arturro

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 272
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bielsko-Biała
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #3 dnia: 01.09.2020, 16:38 »
Szukam porządnej tonącej, nie skręcającej się żyłki do Matcha. Mam teraz Drennan 7 series I Matrix Horizon I obie strasznie się skręcają, po 3 godzinach łowienia trzeba odcinać i zmieniać zestaw. Przyponowa to Trabucco XPS a to już straszna tragedia załączam zdjęcie po 3 godzinach łowienia. Jeśli chodzi o budowę zestawu to Waggler jest przymocowany do żyłki głównej na kretliku z agrafką, przypon z główną też kretlikiem z agrafką, całe obciążenie przy spławiki ewentualnie jedna mała śrucina na początku przyponu/przed kretlikiem na głównej.


Czy to trzygodzinne łowienie obfitowało w sporą ilość odjazdów ryb?. Bo jeśli tak to to jest przyczyną skręcenia się żyłki. Ja miałem ten sam problem i dla tego zacząłem stosować bieg wsteczny przy pojazdach ryb. Teraz poskręcana żyłka to już historia.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #4 dnia: 01.09.2020, 18:48 »
Szukam porządnej tonącej, nie skręcającej się żyłki do Matcha. Mam teraz Drennan 7 series I Matrix Horizon I obie strasznie się skręcają, po 3 godzinach łowienia trzeba odcinać i zmieniać zestaw.

:thumbup: za zdjęcie. Rzeczywiście kiepsko to wygląda. :o
 
Zastanawiam się w jakich okolicznościach powstały takie zniekształcenia w kształcie żyłki. Piszę zniekształcenia, bo to co widzę na zdjęciu ma taki charakter.
 
Wykonałem bardzo dużo różnych prób i testów ze skręceniami  różnych żyłek. Na podstawie swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że same skręcenia osiowe żyłki jako takie nie powodują jej trwałych zniekształceń. :)
Zniekształcenia mogą jednak powstać jeśli  dopuścimy do splotów skręconej żyłki, czyli do jej skręcania się. Powstanie splotu lub wielu splotów możliwe jest wtedy kiedy żyłka jest osiowo skręcona i  jednocześnie odpowiednio luźna.

Napisałeś, że Twoja żyłka już po 3 godzinach strasznie skręca się. Oznacza to, że w Twoim łowieniu występuje bardzo dużo skręceń osiowych. Za przyrost tych skręceń nie jest odpowiedzialna żadna żyłka i inna tego nie poprawi. Każda będzie tak samo skręcana, a przyczyną ją wywołującą  może być praca na hamulcu lub wolnym biegu, a dodatkowo tymczasowo skręcenia może powiększać forsowne zwijanie zestawu pod obciążeniem.
Inna żyłka może być jednak odporniejsza na zniekształcenia.

Przyspieszyć cały proces skręcania może  także nieprawidłowe pierwsze nawinięcie żyłki lokujące już na początku skręcenia na żyłce.

Ja najczęściej na przypony stosuję Strofta.
Temat jest bardzo szeroki i szerzej omówiony w wątku „Skręcająca się żyłka.”
:)
Marian

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 985
  • Reputacja: 257
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #5 dnia: 01.09.2020, 20:42 »
Odjazdów ryb nie było z tego powodu że największe co łowiłem to leszcze 0,5kg większość to ryby wielkości dłoni. U żony dzieje się to samo. zestawy to Preston Tyson 11ft + Shimano Aero GT 3010, u żony Daiwa Yank n Bank Pellet waggler 11ft + Daiwa NInja 2500a. Żadnych forsownych zwijań. Przy przyponach gotowych Jaxon to samo się dzieje. Żyłki nawijane na kołowrotki z wody dodatkowo przytrzymywane dłonią.

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #6 dnia: 02.09.2020, 13:26 »
Przestań ciągnąć ryby kołowrotkiem, a zacznij wędką a problem  zniknie.

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #7 dnia: 02.09.2020, 13:41 »
Nigdy nie miałem takiego przypadku. Moim zdaniem, coś jest nie tak z osiowością zestawu. Zastosuj potrójny krętlik bez agrafki na łączeniu głównej i przyponu, i sprawdź centryczność śrucin. Na co łowisz? Jeśli na dwa białe robaki to by się sprawa wyjaśniła. Bo nic bardziej nie skręca żyłki niż śmigiełko z białych. Z tym, że poskręcać powinien się tylko przypon.
Kuba

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 985
  • Reputacja: 257
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #8 dnia: 02.09.2020, 13:48 »
W tym przypadku łowiłem głównie na białe 2 i więcej. Podejrzewałem że krętlik z agrfka są zbyt duże, chyba muszę przetestować mniejszy rozmiar, z agrafką jak i bez.

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #9 dnia: 02.09.2020, 14:00 »
Jak dla mnie sprawa jest jasna - dwa białe   :D To te śmigiełko skręcało żyłkę. No i agrafka przy przyponie jest zbędna, dobry krętlik wystarczy.
Kuba

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #10 dnia: 02.09.2020, 23:57 »
1. Białe skręcają żyłkę - wyciąg zestaw i potrzymaj przed oczami - zobaczysz jak wirują. skręcają się przy sciąganiu żyłki. Dużo ściągnięć -szybciej się skręci żyłka. Krętliki trochę zapobiegają ale nie likwidują problemu. Dodatkowo pomaga "przejechanie" palcami od krętlika do haczyka co jakiś czas - odkręcenie.
2. Przyponówki od lat używam - Trabucco  Super Elite T1 Tournament - najlepsza żyłka przyponowa jakiej ja używałem - nie twierdzę, że najlepsza na świecie, ale ja na lepszą nie trafiłem.
Żyłki głównej używam zazwyczaj nietonącej :)
Głównie łowię na spławik przyponówki od 0,08 do 0,16.

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 469
  • Reputacja: 297
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #11 dnia: 03.09.2020, 06:24 »
Przyponówka której używam to preston reflo power, CRALUSSO HOOKLENGTH LINE  i jest spoko. Po zastosowaniu małego krętlika nawet białe robaczki nie demolują przyponu.
Jako żyłki głównej do wagglera używam Trabucco XPS match Sinking i jest to mega giga szajs. Szczególnie przy łowieniu na lekkie wagglery ostatnie 15m za każdym razem skręcone jak świński ogonek...
Do slidera używam Dragona match feeder i jestem bardzo zadowolony. Zamierzam zmienić do wagglera.
Marcin

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #12 dnia: 03.09.2020, 11:00 »
....................
Jako żyłki głównej do wagglera używam Trabucco XPS match Sinking i jest to mega giga szajs. Szczególnie przy łowieniu na lekkie wagglery ostatnie 15m za każdym razem skręcone jak świński ogonek...
.......................

Każde skręcenie osiowe żyłki musi być wywołane czynnikiem zewnętrznym. Sama z siebie żadna żyłka w ten sposób nie ulegnie skręceniu.
 
Skręcenia osiowe mogą być trwałe, zmieniające bilans skręceń całej żyłki ( które częściowo jednak zanikają w czasie) lub tymczasowe nie zmieniające tego bilansu.

Zniekształcona spiralnie żyłka pobytem na szpuli kołowrotka po rozwinięciu będzie pofalowana.  :( Stopień takiego pofalowania zależy od cech fizycznych , czasu pobytu na szpuli i jej średnicy.  Na żyłce bez tych zniekształceń, np. bezpośrednio po nawinięciu nowej, umiarkowane skręcenia osiowe żyłki nie będą widoczne. Mimo skręceń osiowych rozwinięta żyłka będzie prosta. :o

Żyłka zniekształcona, ale bez skręceń będzie pofalowana. Niektórzy nazywają to świńskim ogonem. Skręcenie osiowe takiej pofalowanej żyłki spowoduje zagęszczenie się poszczególnych fal. Świński ogon będzie bardziej spiralny, ale o mniejszej amplitudzie.

Zniekształcenia spiralne zależą od siły naciągu żyłki podczas jej ostatniego nawinięcia. Największe są przy luźnym nawinięciu. :o Dla wielu żyłek zauważyłem, że przy naciągu podczas nawijania już rzędu 5 % jej wytrzymałości znamionowej po rozwinięciu nie jest zniekształcona.
Zniekształcenia spiralne są największe jak rozpoczynamy wędkowanie. Później na skutek obciążeń zmniejszają się. Napinając więc żyłkę na jakiś czas możemy ograniczyć lub na trwale usunąć te zniekształcenia, ale po ponownym luźnym nawinięciu i czasowym pobycie na szpuli wrócą ponownie.

Podatność żyłki na zniekształcenia spowodowane pobytem na szpuli są kompromisem w stosunku do innych pożądanych cech użytkowych.

Wszystkie poruszone tutaj problemy opisałem szczegółowo w różnych wpisach w wątku „Skręcająca się żyłka”, najwięcej w 2019 i 2020 roku. :)

Mam zastrzeżenia do zamieszczenia tego wątku w tym dziale. Wątek z uwagi na jego tytuł powinien znaleźć się w dziale Spławik.
Marian

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #13 dnia: 03.09.2020, 13:30 »


Mam zastrzeżenia do zmieszczenia tego wątku w tym dziale. Wątek z uwagi na jego tytuł powinien znaleźć się w dziale Spławik.
Masz rację. Przenoszę :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Żyłka główna i przyponowa do wagglera / budowa zestawu
« Odpowiedź #14 dnia: 09.09.2020, 20:07 »
Odjazdów ryb nie było z tego powodu że największe co łowiłem to leszcze 0,5kg większość to ryby wielkości dłoni. U żony dzieje się to samo. zestawy to Preston Tyson 11ft + Shimano Aero GT 3010, u żony Daiwa Yank n Bank Pellet waggler 11ft + Daiwa NInja 2500a. Żadnych forsownych zwijań. Przy przyponach gotowych Jaxon to samo się dzieje. Żyłki nawijane na kołowrotki z wody dodatkowo przytrzymywane dłonią.

Bardzo trudno jest wyjaśnić  zjawisko w oparciu o mało precyzyjne i bardzo fragmentaryczne informacje, a jeszcze trudniej jeśli jakieś pojęciem dwie strony rozumieją inaczej. Takim pojęciem może być „skręcona żyłka”. Dla niektórych wędkarzy jest to również żyłka zniekształcona spiralnie pobytem na szpuli.

Jak już pisałem w #4 w tym wątku patrząc na zdjęcie Twojego przyponu widzę na nim nieregularne zniekształcenia, a nie skręcenia. Takie zniekształcenia przyponu powstają zazwyczaj  jeśli ulega on częstym splątaniom , np. podczas zarzucania i rozplątywania.

Skręcenia przyponu spowodowane wirowaniem przynęty podczas zwijania nie powodują żadnych skutków w postaci zniekształceń dopóki nie przekroczą odpowiednio dużej gęstości zależnej od średnicy przyponu. Jeśli skręcenia są mniejsze, to przypon odkręci się po wyjęciu z wody lub zaprzestaniu zwijania. Jeśli będą większe, to przypon ulegnie spleceniu w postaci warkoczyka/warkoczyków. Rozpleceniu, jeśli jest możliwe, towarzyszy zazwyczaj  niewielkie zniekształcenie żyłki.

Z Twojego wpisu wynika, że nie ma warunków aby skręcenia trwałe żyłki głównej pochodziły od strony kołowrotka.
Zachodzi więc pytanie czy wirująca przynęta podczas zwijania zestawu spławikowego może skręcić nie tylko przypon ale całą żyłkę. :-\
Moim zdaniem w przypadku spławika zamocowanego na stałe nie. Żyłka w tym przypadku może być skręcana tylko na odcinku do spławika. Dalej jej skręcanie ogranicza spławik. :) Tempo skręcania żyłki może ograniczać także duża masa obciążenia głównego zestawu.

Sprawa się trochę komplikuje jeśli spławik zamontowany jest przelotowo w taki sposób, że obrót osiowy żyłki w jego oczku jest możliwy bez obrotu spławika. Problem jest do rozpatrzenia indywidualnego w zależności od spławika, jego obciążenia własnego i obciążenia głównego.

Jest jeszcze drugie pytanie. Czy zastosowanie krętlika przyponowego zapobiegnie skręcaniu przyponu i dalej żyłki?
Moim zdaniem tak, ale nie zapobiegnie całkowicie tylko ograniczy.

Przypon podczas obrotów przynęty będzie skręcany. Skręcana też będzie dalej za pośrednictwem krętlika żyłka aż do spławika lub być może w pewnych okolicznościach  jeszcze dalej. Liczba obrotów przynęty przełoży się na liczbę sumy skręceń żyłki i przyponu. Na przyponie będzie mniej skręceń niż na żyłce, ale o większej gęstości z uwagi na różną sprężystość przyponu i żyłki wynikającą z różnicy w ich średnicach. Przy pewnej gęstości skręceń zależnej od krętlika, średnicy przyponu oraz obciążenia jakie wywołuje na krętliku opór poruszającej się przynęty nastąpi zadziałanie krętlika i częściowe rozładowanie skręceń na przyponie oraz na żyłce lub jej części w zależności od masy i rozmieszczenia obciążenia głównego.
Cykl taki będzie się powtarzał.

Jeśli w czasie zwijania spowodujemy chwilowe luzy, będzie to sprzyjało częściowemu rozładowaniu się skręceń przyponu i także żyłki. Lepszemu rozładowaniu skręceń przez krętlik sprzyjać też będzie wolniejsze zwijanie powodujące mniejsze obciążenie (naciąg) krętlika. :)

Na:
  http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg443135#msg443135 

opisane jest działanie krętlików oraz ich charakterystyki zadziałania dla różnych obciążeń i żyłek.

Stosowanie krętlików potrójnych przy przyponie nic nie polepszy, a tylko skomplikuje zestaw. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest zastosowanie dyskretnej złączki typu Quick Change Swivel do podłączenia przyponu. W złączce znajduje się czuły krętlik. :)
Osobiście nie stosuję też krętlików bezpośrednio przy spławiku. Nie jest do niczego potrzebny, a komplikuje tylko zestaw.
 
Niczego też moim zdaniem nie poprawia przytrzymywanie ręką zwijanej żyłki, a tylko utrudnia łowienie.
:)
Marian