Krótkie Pytanie - Krótka Odpowiedź

[Brzanoholik Sandomierski]

jak myślicie, z jakiej odległości zanęta wabi ryby??  50..100...200 metrów , a może wiecej. Co myślicie? a może trafiliście kiedyś na ciekawe artykuły, chętnie poczytam.

To zależy jak długo w niej leży. Na rzece na przykład na ile smuga zapachowa się rozeszła możesz sobie łatwo policzyć z prostego równania czyli prędkość wody w rzece  razy czas (z tym że przy dnie woda płynie wolniej). Tylko ta smuga jej raczej wąska i to dokąd ona sięga nie oznacza że wszystkie ryby podejdą do Twojej przynęty. Czasem warto ustawić się "niżej" gościa który już łowi jakiś czas i łowić na takiej samej linii jak on Trochę niegrzeczne zachowanie ale nęcenie wstępne masz już w połowie załatwione

[boguss1982]

jak myślicie, z jakiej odległości zanęta wabi ryby??  50..100...200 metrów , a może wiecej. Co myślicie? a może trafiliście kiedyś na ciekawe artykuły, chętnie poczytam.

To zależy jak długo w niej leży. Na rzece na przykład na ile smuga zapachowa się rozeszła możesz sobie łatwo policzyć z prostego równania czyli prędkość wody w rzece  razy czas (z tym że przy dnie woda płynie wolniej). Tylko ta smuga jej raczej wąska i to dokąd ona sięga nie oznacza że wszystkie ryby podejdą do Twojej przynęty. Czasem warto ustawić się "niżej" gościa który już łowi jakiś czas i łowić na takiej samej linii jak on Trochę niegrzeczne zachowanie ale nęcenie wstępne masz już w połowie załatwione

policzyć można....  przy dużym stężeniu nawet kilometrami by sie zapach ciągnął.  Ale przy zbyt dużym stężeniu nawet najpiękniejszy zapach może prowadzić do wymiotów

[Brzanoholik Sandomierski]

policzyć można....  przy dużym stężeniu nawet kilometrami by sie zapach ciągnął.  Ale przy zbyt dużym stężeniu nawet najpiękniejszy zapach może prowadzić do wymiotów

Ryby mają na tyle doskonały węch (i smak) że nie trzeba im dużo żeby się kapnęły że coś ciekawego do szamania w górze rzeki rzucili i vice versa. Może jestem paranoikiem ale przed wyjazdem na ryby wiadro na zanętę odmaczam kilka godzin w wodzie a potem dokładnie myję.

[boguss1982]

może i troche przesada, ale rybom nie zaszkodzi raczej jak umyte i wypłukane odpowiednio.

[Dziewczyna_Szamana]

Cześć, jestem nowa. Zwabiła mnie tu ciekawość, a jednocześnie bezsilność i chęć szukania ratunku. Pomożecie?

A zatem mój przyszły małżonek zbyt dużo czasu spędza na tym forum, a jak robi sobie przerwę to mówi "dobra mała, pakujemy sie i jedziemy na ryby". Czy ten stan podlega jakiemuś leczeniu? Czy on z tego wyjdzie?
Z góry dziękuję za porady.

Ps. Administratorze te pytania weryfikacyjne są zdecydowanie za trudne. Ale przynajmnjej dowiedzialam sie że jest taka ryba jak jaź. Aaa i okoń to czasami garbus.

[Martinez]

Nie, nie wyjdzie. To nałóg i nieuleczalna choroba. Jedyną radą jest wspieranie i akceptacja. W najgorszym przypadku - nieprzeszkadzanie.
Poza tym, należy wspomnieć, że płeć piękna lubi słońce i się opalać (może nie wszystkie kobiety, ale przynajmniej część). A w okresie późna-wiosna do wczesna-jesień można korzystać z darów słońca i ładować baterie nad wodą

[Brzanoholik Sandomierski]

A zatem mój przyszły małżonek zbyt dużo czasu spędza na tym forum, a jak robi sobie przerwę to mówi "dobra mała, pakujemy sie i jedziemy na ryby". Czy ten stan podlega jakiemuś leczeniu? Czy on z tego wyjdzie?

No cóż... szans na pełny powrót do zdrowia nie ma  przykro mi Ale można zmniejszyć objawy. Chęć zaspokojenia instynktu łowcy można złagodzić a nawet powstrzymać zaspokajaniem innych instynktów. Wkrótce będzie pani po ślubie więc raczej nie muszę tłumaczyć że nie chodzi o jedzenie... Terapię radzę stosować często, odstawienie środków zaradczych może spowodować nagłe pogorszenie stanu przyszłego małżonka.

Mam nadzieję że to coś pomoże. Jeśli nie to należy zwiększyć częstość stosowania terapii aż do skutku.

[Shreku82]

Niestety jest to nieuleczalna i śmiertelna choroba, która może na jakiś czas zaniknąć ale wcześniej czy później powróci 😃😁 Jedynym skutecznym remedium jest akceptacja 😉
Poza tym chyba lepiej żeby przyszły mąż chodził na ryby niż na dzikie baby 😁😉

[Dziewczyna_Szamana]

No cóż... szans na pełny powrót do zdrowia nie ma  przykro mi Ale można zmniejszyć objawy. Chęć zaspokojenia instynktu łowcy można złagodzić a nawet powstrzymać zaspokajaniem innych instynktów. Wkrótce będzie pani po ślubie więc raczej nie muszę tłumaczyć że nie chodzi o jedzenie... Terapię radzę stosować często, odstawienie środków zaradczych może spowodować nagłe pogorszenie stanu przyszłego małżonka.

Mam nadzieję że to coś pomoże. Jeśli nie to należy zwiększyć częstość stosowania terapii aż do skutku.

Niestety powyższa terapia nie wchodzi w grę. Ma skutki uboczne. A mianowicie po niej ryby nie biorą. Podobno.

[Martinez]

"Dlatego mając na uwadze, że ewentualna krytyka/brak zrozumienia dla tego hobby może być, musisz zrobić tak, by jej nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie." Ot taka mała zapożyczona formuła z "Rejsu"

[Brzanoholik Sandomierski]

Niestety powyższa terapia nie wchodzi w grę. Ma skutki uboczne. A mianowicie po niej ryby nie biorą. Podobno.

To trzeba stosować ją bezpośrednio po rybach. Po pewnym czasie skróci występowanie irytujących Panią objawów. Oczywiście nie muszę tłumaczyć że postawa terapeutki podczas zabiegów ma kluczowe znaczenie.

[boguss1982]

Ichtiopatologia jest chorobą wirusową całkowicie nieuleczalna , bywają przypadki że objawy uciszą się na jakiś czas, ale to zazwyczaj gdy osoba zostanie zarażona innym wirusem. Posiada wiele odłamów jak spinoza, spławikoza, feederoza, karpioza. Ataki trwają od kilku godzin nawet do kilku dni, nie należy w żaden sposób wymuszać przerwania ataku.  Jako że jest to choroba nieuleczalna można próbować częściowej refundacji wydatków na leki w NFZ
 wzór wniosku poniżej
http://www.nfz-warszawa.pl/dla-pacjenta/wyroby-medyczne/wzory-drukow/

[Brzanoholik Sandomierski]

Ichtiopatologia jest chorobą wirusową całkowicie nieuleczalna , bywają przypadki że objawy uciszą się na jakiś czas, ale to zazwyczaj gdy osoba zostanie zarażona innym wirusem. Posiada wiele odłamów jak spinoza, spławikoza, feederoza, karpioza.

O najgorszej formie kolega zapomniał - sumozie. Jest jeszcze jeszcze ale brzanoza okres w którym występują objawy jest najkrótszy lipiec-grudzień.

I to chorubsko jest tak wredne że wszelki nieumiejętne formy leczenia a zwłaszcza werbalne częstość i nasilenie objawów wzmagają.

[Berez]

Ogólnie rzecz biorąc wszyscy tutaj mamy SiGoze i dlatego założyli to kółko terapeutyczne

[pr00]

Ładnie piszecie ale przecież to zwykle przewalanie pieniędzy i zbieractwo