Przyszło z Ravena.Mini ikra i duża ikra. Na pokrywce położyłem obok siebie. To może być wiosenny kiler! Do tego popki Donald i SB Bloodworm.Co "ciekawe". Duże opakowanie ikry miało zrobioną dziurę paluchem w sreberku pod pokrywką (otwarte po prostu było). Nie będę się o to wściekał, bo i tak z ciekawości miałem to od razu otwierać. Ale tak się nie robi.
Dobrze, że nie mam Drapieżnika po drodze do piekarni...
Tak. To jest jakaś taka dość twarda galaretka zalana sosem.
Nie rozwala się. Jest bardzo jędrne i spokojnie długo na włosie wytrzyma (chyba że rozmięka w wodzie, tego nie wiem). A zapachy ma różne. Ja mam kwas masłowy + BBQ, czyli takie gówno w lesie.
Małe zakupy. Jedne z ostatnich już w tym sezonie.