Autor Wątek: Łowisko  (Przeczytany 2802 razy)

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Łowisko
« dnia: 02.05.2016, 13:36 »
Witmam wszystkich kolegów od kija. Postanowiłem zamieścić ten temat ponieważ nurtuje mnie łowisko, na którym lowie od niedawna. Ma ono do 2 metrów glębokości. Linie brzegowe porośnięte sa liliami wodnymi (jeszcze nie teraz ale już powolutku wszyst kwitnie). Jeżeli chodzi o spławik to wiele z wypadów w tym roku skończyło się powrotami do domu bez jakiegokolwiek brania. W innych przypadkach połów kończył  się na kilku płociach ewentualnie większym okoniu. Natomiast na feederze nie miałem jak do tej pory aani jednego brania - zarówno łowiąc metodą jak i zestawem helikopterowym. Używalem już kulek tutti frutti, ananasowych, krylowych, ochotkowych, pikantnej kiełbasy, mielonki, martwych robaków i wielu innych. Dodam, że staw jest połączony z rzeką, więc ryby mogą w każdej chwili z niego wypłynąć jak i do niego wpłynąć. Czy macie jakieś pomysły jak zaradzić temu bezrybiu czy jedynym wyjściem z sytuacji jest jeżdżenie i próbowanie ponieważ wierzę, że są w nim duże ryby.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #1 dnia: 02.05.2016, 13:49 »
To spróbuj na chleb 🍞 tostowy, jak również na kukurydzę. Co do pelletu to jeszcze bym pokombinował z rozmiarem.
Oczywiście haczyk nie większy niż 14
Robert

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #2 dnia: 02.05.2016, 14:12 »
Na chleb tostowy rzeczywiście nie próbowałem, ale na kukurydzę absolutna cisza. Haczyki, które używam to rozmiary 16,18. A czy zamulenie łowiska może mieć coś wspólnego z brakiem brań ? a może powinienem nastawić się pod ryby rzeczne ? Sam nie wiem... za wszystkie wskazówki jakie udzielicie będę bardzo wdzięczny. Z góry dziękuję za pomoc.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #3 dnia: 02.05.2016, 14:34 »
Wytypuj sobie jakąś miejscówkę, sprawdź dno i nęć . Nie używaj tych wymyślnych przynęt o których piszesz bo nie złowisz nic.To jest dobre na komerchę a nie na takie dzikie wody. Jeśli na feeder i metodę nie ma wcale brań świadczy to o tym że dno jest bardzo miękkie i koszyk czy podajnik wpada w nie głęboko.Początkowo nęć zanętą takiej konsystencji by kule rozpadały się w chwili wpadania do wody.Mi się w takich warunkach sprawdzały zanęty MVDE - secret, special, turbo. Lepiej wersje czarne jeśli dno ciemne. Dodawaj do zanęty białe robaki i na nie łów , jeśli dokucza drobnica to zakładaj więcej robaków. Zestaw spławikowy tak skonstruowany by całe obciążenie wisiało w toni a luźny przypon leżał na dnie w połowie. Jeśli masz możliwość pozyskania  większej ilości czerwonych robaków i rosówek to też je dodawaj pocięte do zanęty i na nie też łów. Jeśli będziesz miał efekty to gdy zrobi się cieplej zacznij nęcić ziarnem, na początku drobnym - np pęczak, pszenica, konopie z małym dodatkiem grubszego ziarna - groch, łubin
W takich akwenach jest szansa na dorodnego lina i karasia , trafi się też okazała płoć a nawet i karpik czy leszcz.
Pozdrawiam - Gienek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #4 dnia: 02.05.2016, 14:40 »
Mądrego to fajnie posłuchać.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #5 dnia: 02.05.2016, 15:09 »
Dzięki za podpowiedź. Wprowadze tą taktykę w następnych zasiadkach na splawiku, a czy macie jakieś sugestie do zestawu feederowego ?

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #6 dnia: 02.05.2016, 15:23 »
Jeśli jeziorko jest okolone liliami wodnymi to ryby przebywają właśnie w tej strefie gdyż tam czują się bezpiecznie i mają sporo naturalnego pokarmu. Moim zdaniem nie  ma sensu szukać jej federem.
Pozdrawiam - Gienek

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #7 dnia: 02.05.2016, 15:33 »
Logicznie myśląc to masz zdecydowaną rację. Swoja drogą.. kiedy mogę łowić na dwie wędki to zazwyczaj to robię, ze względu na fakt iż w jakis sposób zwiększa to moje szanse połowu, natomiast nie lubię łowić na dwie wędki spławikowe, dlatego też zawsze wyciągam drugą wędeczke, a zazwyczaj jest to feeder, ponieważ po spławiku jest to moja ulubiona metoda. I tu z tego co rozumiem muszę pokonać warstwę mułu lub też sprytnie wykorzystać go do zakamuflowania mojego zestawu... wyłączając z niego przynęte ma się rozumieć.

MrProper

  • Gość
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #8 dnia: 02.05.2016, 15:52 »
Ja bym jeszcze zasugerował - zanim zaczniesz nęcić ziarnem, już dodawać do zanęty kukurydze z puszki przetartą przez sito. Łupinki które zostaną na sicie wywal
Gienek dobrze mówi :beer: 
nic dodać nic ująć

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #9 dnia: 02.05.2016, 19:33 »
Jeśli już chcesz koniecznie łowić feederem to zastosuj zestaw typu paternoster z ciężarkiem który bedzie się zagłębiał w muł. Odległość od ciężarka do miejsca mocowania przyponu musi być dość duża , najlepiej przypon zablokować na żyłce glównej przy pomocy mocnych stoperów bo pozwoli to regulować długość troka. Oczywiście zanęć w miejscu lokowania zestawu
Pozdrawiam - Gienek

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #10 dnia: 03.05.2016, 00:38 »
Dzięki Panowie. Zastosuje się do Waszych podpowiedzi, a co z tego wyjdzie niebawem opisze w tym wątku.

Offline soklo

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 1
Odp: Łowisko
« Odpowiedź #11 dnia: 27.05.2016, 17:36 »
Witam !
A więc tak... łowisko zanęciłem ziarnami kupnymi, które znalazłem w skepie wędkarskim, a sam łowiem na dendrobenę. Rzeczywiście weszły w to ryby bo złapałem około 60 cm leszcza, a druga ryba mi się wypięła (było to coś ładnego:>). Natomiast spędziłem na łowisku pierwszą nockę i doszedłem do ciekawych wniosków. Ryby w tym łowisku pływają tak jakby jednym stadem i żerują tylko rano i późnym wieczorem.Ryby nie reagują raczej na nęcenie, po prostu pływają swoimi trasami i jeżeli nie znajdziesz się na jednej z nich ze swoją przynętą to masz brak wyników. Zanęta ich w ogóle nie interesuje.Jednego wieczora wybrałem sobie miejsce i z żylką na klipie trafiałem w punkt. W koszyczku podawałem zanętę raz po raz z dodatkiem ziaren w środku. Od czasu do czasu w woreczkach PVA podawałem białe z kasterami. Ale o godzinie 19 po mojej lewej stronie stanowiska pojawil się istny gejzer. Jak przez cały dzień na tafli nie widziałem żadnego pęcherzyka powietrza, tak równo o 19 było ich jak w jacuzzi, ale tylko w tym jednym miejscu swoja drogą wcale nie tak daleko od mojego zestawu. Spławik przerzuciłem tam w momencie z założonymi kasterami na przemian z białymi w sumie 4 sztuki na haku 16. Branie nastąpiło dosłownie po 10 minutach, ale ryba byla ogromna i niczym torpeda gnala do lilli, oczywiście ja straciłem (swoją drogą na początku byłem wściekły, ale później pomyślałem, że może i lepiej bo jakbym stawiał opór to jeszcze by mnie wciągła do wody spuściła mi łomot wyszła na brzeg i za kare połamała wędki :p) Po utracie tej ryby na spławiku bylo cicho. Natomiast na feederze szczytówka mocno się ugięła, lecz zestaw zwinąłem bez żyłki przyponowej. Cały mój wywód prowadzi do tego iż ryby na moim łowisku nie reagują na pellety, kulki, zanętę, kukurydzę i wiele innych. Ziarna jeszcze będę badał ale wydaje mi się, że jeżeli staną na ich trasie to skupią je chociaż na chwile w danym miejscu. Pozdrawiam i życzę połamania kija.