Autor Wątek: Co robicie z użytymi już przynętami?  (Przeczytany 3571 razy)

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 856
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Co robicie z użytymi już przynętami?
« dnia: 01.04.2016, 08:46 »
Postanowiłem sobie, że  tym sezonie skoncentruję się w 90% na metodzie. W moim przypadku jest tak, że stosuję najczęściej przynęty 10 - 12 mm.
Często tak się zdarza, że jak nie mam brania, to po jakimś czasie zmieniam pellet, kulkę lub dumbelsa na inny. I tutaj moje pytanie: do czego można użyć zdjęte po jakimś czasie przebywania w wodzie z włosa przynęty? Czy nadają się do tego, by ponownie były użyte po wysuszeniu, przecież nie są aż tak drogie, by oszczędzać. A może warto uzbierać ich trochę, nawlec jak ja to robię na nitkę pva i dowiązuję w bliskiej odległości do podajnika lub porostu kruszę je i dodaje do pelletu, który mam w pudełku. 
Jakie koledzy macie pomysły do wykorzystania użytych już przynęt.
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 548
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #1 dnia: 01.04.2016, 08:49 »
Ja przez pewien czas każdą kulkę zdjętą z włosa odkładałem na później. Ale zorientowałem się, że taka oszczędność jest bez sensu, bo prędzej wyschnie mi całe opakowanie nim zużyję choćby połowę. Teraz wrzucam je do pudełeczka. Jak się trochę uzbiera, to pokruszę je na drobno i dodam do miksu 50:50, będą kolorowe ozdobniki ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 856
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #2 dnia: 01.04.2016, 19:57 »
Czy ktoś z kolegów ma jakieś pomysł na wykorzystanie w inny sposób?
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #3 dnia: 01.04.2016, 20:05 »
Ja po prostu wyrzucam do wody po ściągnięciu z włosa/haczyka/ i biorę nową przynętę :)
Krzysztof

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #4 dnia: 01.04.2016, 20:29 »
Czy ktoś z kolegów ma jakieś pomysł na wykorzystanie w inny sposób ?

Odłożyć na bok. Uzbierać kupkę  kulek :) Zrobić dip na karmelu albo spirycie. I zadipować. Zwietrzały halibut z chińskm czosnkiem może być killerem.

Piszę zupełnie poważnie. Uważam, że wędkarstwem należy się bawić i niczym nie przejmować. Dziś kupiłem kotu jakieś szwabskie kiełbaski. Jedną mu podpindoliłem w wiadomym celu  8)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #5 dnia: 01.04.2016, 20:30 »
Nigdy tak do tego nie podchodziłem. Można by to suszyć i mielić. Ale ile zasiadek potrzeba, by zebrać rozsądną ilość?
Arek

Offline Dyrek

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 356
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Alwernia
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #6 dnia: 01.04.2016, 21:21 »
Nigdy się nad tym, co zrobić, nie zastanawiałem, zazwyczaj przy ściąganiu z włosa kulka, pellet ulega zniszczeniu (ściskam do pęknięcia, jak braknie siły w palcach, to penem) i ląduje w wodzie jako ofiara dla wodnych duszków ;)

Offline andre1975

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 484
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Bruksela / Łagów (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #7 dnia: 01.04.2016, 21:25 »
Ja wyrzucam do wody.
Andrzej

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #8 dnia: 01.04.2016, 23:52 »
Faktycznie, w moim przypadku oszczędzanie też nie ogrywa decydującej roli, bo zużywam tych przynęt na tyle mało, że zapasy stale się na półkach powiększają.
Dlatego po zdjęciu z haczyka robię jedną z następujących czynności:
- wyrzucam do wody (staram się daleko, żeby nikt nie widział na co łowiłem),
- jeśli mam też zanętę do koszyka (oprócz tej do metody), to wrzucam tam mniejsze przynęty i/lub kruszę większe.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 856
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #9 dnia: 02.04.2016, 00:03 »
Właśnie ja też tak postępuję. Teraz przyszło mi do głowy takie coś - Dumbelsy, kulki i pelety są różnego koloru, jest on często flou. Jak myślicie koledzy, czy poprawiłoby to ilość brań, jakby np. przy metodzie dodać odrobinę takiego pieczywa flou, który można kupić w wędkarskim sklepie. Dodać naprawdę szczyptę takiego pieczywa do pelletu i napełnić podajnik.
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #10 dnia: 02.04.2016, 00:07 »
Właśnie ja też tak postępuję. Teraz przyszło mi do głowy takie coś. Dumbelsy kulki i pelety są różnego koloru jest on często flou. Jak myślicie koledzy czy poprawiło by to ilość brań jak by np. przy metodzie dodać odrobinę takiego pieczywa flou który można kupić w wędkarskim sklepie. Dodać naprawdę szczyptę takiego pieczywa do peletu i napełnić podajnik.
Myślę, że każdy pomysł jest wart sprawdzenia w praktyce. Nigdy nie wiadomo, co złamie ogólne zasady! Jurek, za samo główkowanie już się należy :thumbup:
Arek

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 856
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #11 dnia: 02.04.2016, 00:10 »
Arek, ja już teraz mam dużo wolnego czasu, którego w przeszłości nie miałem (praca, dojazdy), więc tak siedzę sobie czasami i takie rzeczy mi do głowy przychodzą.
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #12 dnia: 02.04.2016, 20:16 »
W sumie, mogłoby to zatrzymać ryby na dłużej, ja rozdrabniam wykorzystane kulki do mixu :)

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka


Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co robicie z użytymi już przynętami?
« Odpowiedź #13 dnia: 02.04.2016, 23:26 »
Ja często małe przynęty kruszę, siekam i dorzucam do zanęty, a większe kulki np. 16, 18, 20 mm, jak zostają, to robię z nich dumbelsy do metody, a resztki z niej do mixu :) i też się fajnie sprawdza :)
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.