Grzes77 co masz na myśli? czyżby obumierały?
Nie, wręcz przeciwnie. Poniżej pokazuję jak prosto z elementów jakie posiadałem zrobiłem kompostownik. Otóż po budowie domu a potem budynku gospodarczo-garażowego zostało mi sporo różnych materiałów. Co ja z tym nie wyczyniam, sam się dziwię. Kompostownik zrobiłem ze zwykłej płyty wiórowej skręconej wkrętami i wkopanej w dołek. Działka moja ma 3500 m2, więc znalezienie miejsca nie było problemem, musi być z dala od domu i zacienione. Wykopałem dołek na sporym spadku terenu w miejscu, które jest przeważnie zacienione, włożyłem skręcone płyty, które po bokach obłożyłem kawałkami styropianów. Na wierzch (tak do połowy kompostownika) położyłem arkusz blacho dachówki (ten mi został z budowy warsztatu). Jak się kiedyś płyty zaczną rozpadać, to przeniosę hodowle gdzie indziej, lub to miejsce obecne obmuruję, jak na razie to źle nie wygląda, płyty nie puchną. Ponieważ spadek terenu jest spory woda deszczowa zbiera się na blaszce i zasila mi hodowlę. Nie muszę myśleć o wodzie dla robaków. No a te ostatnie w sporej części na zimę włożyłem do wiadra 60 litrów, które stało w garażu, ale przed miesiącem wsypałem wszystko z powrotem w dołek. No i tak doszedłem do tego, że już po woli mogę korzystać z własnych robaków. W kompostowniku sporo takich 2-3cm chyba wyprodukowanych jeszcze w wiaderku. Przy rozpoczęciu hodowli wrzuciłem 3 lub 4 paczki dendroben, no a potem jak znajdowałem gdzieś rosówki, czy inne robale to wrzucałem do dołka, by towarzystwo mieszało geny, no i tak to jest u mnie
.
Miałem wyłożyć spód płytami chodnikowymi, bo słyszałem, że krety potrafią zabawić w takim miejscu i trochę przetrzebić towarzystwo, ale jakoś nie zrobiłem tego, wydaje mi się, że nie trzeba, robaki na zimę wejdą głębiej, a na wiosnę wrócą do wyżerki, na tą chwilę i ten sezon tak zostawiam, nie muszę doglądać, tylko idę i zbieram robaki na ryby
.
Po fotkach wnioskuję, że ten kompostownik powstał 27 lipca 2014r, z robaków dopiero teraz mogę się cieszyć, miałem kilkadziesiąt sztuk na jednej z ostatnich sesji, ale nie kusiły ryb wystarczająco, bo brania miałem tylko na białe.