Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 89430 razy)

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #60 dnia: 26.03.2015, 20:36 »
Fajny :D Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy jak go zobaczyłem to przypomniał mi "piecyk" z filmu Django Quentina Tarantino.

Grzes77

  • Gość
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #61 dnia: 26.03.2015, 20:50 »
No nieźle to wygląda , dobry pomysł. Co do płyty jak wspomniałeś chodnikowej aby zabezpieczyć spód (czym kol wiek ) to warto bo w moim klasycznym kompostowniku tak się stało , że wpadły kreciory  i wyżarły robale :(

Miałem zabezpieczyć, ale w moim przypadku kompostownik jest na skraju działki, a za nim spora skarpa. W tym skrawku ziemi nigdy nie widziałem kretowisk, są na działce, ale całkiem gdzie indziej, w prostej linii jakieś 60 metrów.

Daję fotki jak to wygląda na dzień dzisiejszy, szkoda tylko, że muszę zmniejszać foty, bo chciałem pokazać jakie sztuki się wychodowały, ale zdjęcie mało czytelne w tej wielkości i robaki ciężko wypatrzeć. Kiedyś przegrzebię, to pokażę towarzystwo, dziś tylko takie fotki zrobiłem ;).

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #62 dnia: 26.11.2015, 12:29 »
od kwietnia 2015 roku prowadzę własną hodowle dżdżownic w piwnicy i postanowiłem się zwami podzielić swoimi obserwacjami  uważam że własnie teraz jest najlepszy moment na założenie takiej hodowli aby podczas sezonu cieszyć się dużą ilością robaków
Ja swoją hodowle umieściłem w kaście budowlanej 40l koszt takiego pojemnika to 18 zł



warto ten pojemnik czymś przykryć i pamiętajmy o wykonaniu dziurek w przykryciu
Ziemię dla dżdżownic zakupiłem w biedronce koszt 20 L to ok 3 zł kupiłem na worki
Przed wsypaniem ziemi na dno pojemnika wsypałem sporą warstwę pociętej grubej tektury bez nadruku podobno farba szkodzi robakom, pocięte kawałki przysypałem ziemią około 1,5 worka
wsypaną ziemie dość obficie nasączyłem wodą. Następnego dnia zamówiłem dżdżownice w ilości 300 szt z tego miejsca  http://allegro.pl/dzdzownice-kalifornijskie-oryginalne-gratis-y-i5721984354.html

Przez pierwsze 2 miesiące karmiłem dżdżownice odpadkami kuchennymi ale z tego powodu zaczynały pojawiać się problemy z odpadków roślinnych zaczęło się wydzielać za dużo wody która zalegała w pojemniku przekształcając ziemie w bagnisko dodatkowo zaczęła się pojawiać pleśń i brzydki zapach a wyciąganie robaków było mało komfortowe. Nie miałem ochoty nawiercać dziur w pojemniku i biegać po klatce schodowej ze śmierdzącą wodą.
Postanowiłem spróbować karmić robaki karmą suchą :) a dokładnie płatkami górskimi które akurat miałem w piwnicy do przygotowania zanęty. Karmienie płatkami oraz ciętą tekturą okazało się starłem w 10 dżdżownice znakomicie się rozwijają i rozmnażają ziemia przestała brzydko pachnieć, karmie dżdżownice 1 raz na 3 tygodnie 1/3 paczki plus cięta tektura która jest potrzebna do budowy kokonów, co jakiś czas nawilżając ziemię   
Krzysztof

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #63 dnia: 26.11.2015, 12:33 »
A czy dendrobena sprawdza Ci się w połowach równie dobrze jak rosówka albo gnojaki?

Ogólem świetna sprawa :) ode mnie kciuk za opisanie swojej hodowli :)
Pozdrawiam
Marcin

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #64 dnia: 26.11.2015, 12:36 »
Krzysiek,super projekcik. :thumbup: Jak wpadłeś na te płatki?
Arek

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #65 dnia: 26.11.2015, 12:40 »
Jeżeli chodzi o gnojaka to wiele osób twierdzi że jest lepszy ale trudno go hodować w warunkach piwnicznych natomiast w sklepach sprzedają  Dżdżownica kalifornijska czyli to samo co ja mam
natomiast rosówka jest na pewno o wiele lepsza ale nie da się hodować a nie mam czasu na bieganie po trawnikach :(

Płatki były wynikiem desperacji a tylko je miałem pod ręką, nie dało się już dłużej karmić odpadkami.
Krzysztof

Offline MichalZ

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 983
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://posciel.to
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #66 dnia: 26.11.2015, 13:11 »
Dyzma a jaki orientacyjne oczywiście był przyrost hodowli?
Michał

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #67 dnia: 26.11.2015, 13:37 »
Dżdżownice osiągają zdolność rozrodczą po 90 dniach a rośnie aż 7 miesięcy wiedz potrzeba trochę czasu aby się namnożyły jak chcemy mieć sporo robaków to albo musimy zacząć hodowle już teraz albo kopić więcej na starcie aby w następnym sezonie spokojnie zabierać po 100 szt na sesje     
Krzysztof

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #68 dnia: 26.11.2015, 19:06 »
Ja też w tym roku miałem hodowlę w piwnicy, ale coś mi nie wyszło.
Użyłem do niej ziemi, która już była w tych pojemnikach z robakami i dodałem trochę ziemi z ogrodu.
Trochę mchu i liści wrzuciłem.
W pokrywie zrobiłem małe dziurki szpikulcem.
Po miesiącu zauważyłem sporo pleśni, pudełko było od wewnątrz jakby zaparowane, robaki w stanie rozkładu.
Nie mam więc chyba ręki do ich hodowania.
Ale niebawem podejmę kolejną próbę. Chcę wykorzystać stare akwarium. Będę studiował Wasze porady i może się uda.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #69 dnia: 26.11.2015, 19:11 »
Ja też w tym roku miałem hodowlę w piwnicy, ale coś mi nie wyszło.
Użyłem do niej ziemi, która już była w tych pojemnikach z robakami i dodałem trochę ziemi z ogrodu.
Trochę mchu i liści wrzuciłem.
W pokrywie zrobiłem małe dziurki szpikulcem.
Po miesiącu zauważyłem sporo pleśni, pudełko było od wewnątrz jakby zaparowane, robaki w stanie rozkładu.
Nie mam więc chyba ręki do ich hodowania.
Ale niebawem podejmę kolejną próbę. Chcę wykorzystać stare akwarium. Będę studiował Wasze porady i może się uda.

Może w ziemi z ogrodu bądź razem z mchem przyniosłeś jakieś zarodniki jakichś bardzo wytrzymałych pleśni/grzybów lub bakterii, albo ziemia wcześniej była nawożona czymś co zaszkodziło robakom. Nie powinny one być zbyt wrażliwe, ale nawet pH mogło zrobić robotę..
Dawid

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #70 dnia: 26.11.2015, 19:28 »
Zapomniał dodać ze do hodowli potrzebna jest jeszcze testerka kondycji robaków :P 
Krzysztof

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #71 dnia: 26.11.2015, 19:55 »
Taki sam projekt posiadam jak Kryzsiek. I też przechodziłem w tym sezonie te same historie.Ja dużo wrzucałem różnego rodzaju odpadków ( obierków warzywnych , sałatek itd).Zrobiło się bagienko i to w tym czasie gdzie wylęgło się mnóstwo robaków. Musiałem to zlikwidować i zacząć od nowa. Pojemniki mam takie same kasty budowlane. Ja do nich ze sklejki wykonałem pokrywę i nawierciłem w niej dziury. Jak dla mnie hodowla taka jest jak najbardziej. Już od 3 miesięcy jest nowa z tym że ogranicyzłem ilość wrzucanych odpadów. Narazie jest dobrze. Ten pomysł z płatkami jak najbardziej.Chyba wspominałem już o tym , pamiętajcie o dobrej temp.przechowywania aby stwarzać warunki do rozmnażania. Ten sok co powoduje błotko bardzo dobrze nadaję się do nawożenia kwiatków. :)
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 438
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #72 dnia: 26.11.2015, 20:07 »
Zacząłem hodowlę w kwietniu . Na końcu ogrodu w cieniu postawiłem betonową drynę fi ok.1 m wysokość +-1 m .
Do środka dwa duże wory ziemi , skoszona trawa , bierki .
Wszystko cud miód aż do września . Jadąc na ryby idę po robaki a tam pusto >:O
Wyjąłem wszystko i okazało się ,że kolega krecik miał darmową wyżerkę . Zrobiłem wylewkę i dociepliłem od spodu styropianem .
Kupiłem nowe robaki i ciekaw jestem czy przetrwają zimę . Od góry położyłem również styropian i wełnę mineralną .

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #73 dnia: 26.11.2015, 20:19 »
Zacząłem hodowlę w kwietniu . Na końcu ogrodu w cieniu postawiłem betonową drynę fi ok.1 m wysokość +-1 m .
Do środka dwa duże wory ziemi , skoszona trawa , bierki .
Wszystko cud miód aż do września . Jadąc na ryby idę po robaki a tam pusto >:O
Wyjąłem wszystko i okazało się ,że kolega krecik miał darmową wyżerkę . Zrobiłem wylewkę i dociepliłem od spodu styropianem .
Kupiłem nowe robaki i ciekaw jestem czy przetrwają zimę . Od góry położyłem również styropian i wełnę mineralną .
Mam pomysł, żeby nie zamarzły (może durny, nie wiem).
Może kupić taką małą grzałkę do akwarium, wetknąć ją w ziemię i jak będą jakieś większe mrozy, włączać od czasu do czasu na godzinkę?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #74 dnia: 26.11.2015, 20:22 »
Zacząłem hodowlę w kwietniu . Na końcu ogrodu w cieniu postawiłem betonową drynę fi ok.1 m wysokość +-1 m .
Do środka dwa duże wory ziemi , skoszona trawa , bierki .
Wszystko cud miód aż do września . Jadąc na ryby idę po robaki a tam pusto >:O
Wyjąłem wszystko i okazało się ,że kolega krecik miał darmową wyżerkę . Zrobiłem wylewkę i dociepliłem od spodu styropianem .
Kupiłem nowe robaki i ciekaw jestem czy przetrwają zimę . Od góry położyłem również styropian i wełnę mineralną .

Ja u siebie na samym początku położyłem siatkę taką jak na trawnik aby krety nie ryły i nie mam problemu.