Przelotkę szczytową można zdjąć tylko po podgrzaniu, np. zapalniczką. Ale grzej tylko przelotkę a nie szczytówkę. Resztę przelotek należy zdjąć zcinając nożykiem omotkę i usuwając nożykiem resztki omotki. Żadnego grzania.
Duża większość fabrycznych szczytówek ma źle osadzone przelotki, warto to przy tej operacji poprawić. Jeśli weźmiesz szczytówkę pomiędzy dłonie, początek i koniec i ściśniesz a przelotki zaczną się obracać a nie ustawiać się po stronie dołu ugięcia, to znaczy, że są źle osadzone. Żeby dobrze osadzić przelotki na szczytówce, najpierw wklejasz przelotkę szczytową. Ściskasz szczytówkę między dłońmi i ustawiasz przelotkę szczytową tak, żeby oczko było po wewnętrznej stronie wygięcia szczytówki. Właściwie to sama się tak ustawia. Jak wyschnie to montujesz resztę przelotek w tej samej linii.
Dla ustawienia rozmieszczenia przelotek na szczytówce, żeby dobrze pracowały z akcją całej wędki, mocuję je krótkimi kawałkami rurki termokurczliwej, co umożliwia ich przesuwanie. Potem wiążę je omotką. Po zawiązaniu można je jeszcze lekko obrócić, żeby wszystkie były w linii.
Do wklejenia przelotki szczytowej i na omotki stosuję klej dwuskładnikowy. Podgrzany lekko zapalniczką rozpływa się i wygładza na omotkach.
Uwaga! Poxipol się do tego nie nadaje. Jest matowy a po podgrzaniu warzy się.