Z 15 lat bawię się w tą metodę. Przerobiłem mnóstwo bolonek. Najpierw łowiłem tylko 7-kami, ale jakoś mi nie pasowały i przeszedłem na 6-ki, bo dużo bardziej praktyczne. Też miałem ich multum w swoich rękach i większości się pozbyłem. Zostało mi ich po tej swojego rodzaju selekcji 4. Sorry, pięć
Chciałem kupić 6-tą - Arię Pro 6m. Ale sprzedawca we Włoszech po tym jak potwierdził, że będzie miał ją na stanie, ostatecznie dostał od producenta tylko wersję tej bolonki do samodzielnego montażu. W tej sytuacji zaproponował mi zwrot kasy albo 7-kę tego modelu w cenie 6-tki. Czyli ze rabatem na około 100 euro. I tak wróciłem do 7-ek. Ale było warto. Pozostałe wędki to 2 bolo 5m, feedery,picery i match-e. Co do pytania czy to już koniec drogi czy nie, to sam nie wiem. Mam nadzieję, że tak, ale mam podejrzenie, że jeszcze kiedyś natura chomika się we mnie obudzi i coś jeszcze sobie kupie. Nie koniecznie bolonkę, bo o dobre wędki do tej metody, a raczej takie, które mi pasują coraz trudniej. Podpasowały mi najbardziej bolo Italica. Dlatego mam ich w sumie 4 + jedna Hydra, która też jest tak naprawdę Italicą, tylko starszym modelem Arii..