Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: Mateo w 04.09.2018, 21:06

Tytuł: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 04.09.2018, 21:06
Ostatnio postanowiłem przypomnieć sobie łowienie sliderem.
Akurat tak się złożyło, że łowisko, na którym w tym roku łowię, jest raczej głębokie, zaś ryba jakoś niechętnie chce brać blisko brzegu. Być może tak nauczyli ją wędkarze, którzy zwykle wędkują tam dość daleko.
Próbowaliśmy z Karolem nęcić i łowić blisko brzegu, ale efekty były mizerne.
Feederem można uzyskać dobre efekty, łowiąc na 30 metrze, ale pomyślałem, że nie ma co iść na łatwiznę, łowiąc cały czas gruntówką :) - trzeba skonstruować zestaw spławikowy, który umożliwi poławianie spławikiem na 30 metrach i prawie 3 metrach głębokości.
Łowiąc wędką 4,2 m, teoretycznie można byłoby przy tej głębokości łowić cięższym wagglerem mocowanym na stałe, ale zależało mi na zestawie z dużą ilością obciążenia umieszczonego na żyłce, bowiem przy powierzchni i w toni grasują stada niezwykle żarłocznych krasnopiór, które, choć słusznych rozmiarów, nie są celem moich wypraw.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_40_46.jpeg)

Tekst ten nie jest żadnym poradnikiem. Nie uważam się za specjalistę w jakiejkolwiek dziedzinie życia :-)
Ot, taki opis tego, w jaki sposób ostatnio wędkowałem. Pomyślałem, że może kogoś zachęci to do połowienia przelotowym spławikiem odległościowym.

Z racji tego, że nie posiadam mocniejszych wędek spławikowych, postanowiłem, że na początek użyję niezbyt wypornego spławika o gramaturze opisanej jako 3 + 6 g. W rzeczywistości łączne obciążenie potrzebne do wyważenia spławika wyniosło 8,5 g.
2,8 g to obciążenie własne spławika. Reszta poszła na żyłkę.
Tak więc to taki slider na mniejsze odległości.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_41_24.jpeg)

Użyłem wędki 4,2 m o dość delikatnej szczytówce, ale szybkiej akcji i progresywnym ugięciu. Myślę, że krzywa ugięcia tej wędki pozwoliłaby na komfortowe łowienie również nieco cięższym zestawem.

Na kołowrotek nawinąłem żyłkę 0,20 mm. Większa średnica zmniejsza ryzyko splątań zestawu.
Wybrałem akurat tę żyłkę z dwóch względów. Jest ona dość sztywna oraz sprzedawana w odcinkach 100-metrowych. 150 metrów żyłki o tej średnicy nie zmieściłoby mi się na szpulę z matchowym reduktorem.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_41_04.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_44_37.jpeg)

Slidery niestety nie należą do tanich spławików. Przynajmniej w naszym kraju. Nowe modele spławików naszego polskiego producenta można kupić za 40 zł. Starsze można znaleźć za mniejsze kwoty. Trzeba liczyć, że będzie to zapewne kwota 20-45 zł. Z kolei w UK bardzo popularne i szanowane, ręcznie robione slidery DJK sprzedawane są po 4,50 funta, czyli ok. 21 zł, co zapewne dla Anglika ma zupełnie inną wartość niż dla Polaka.
Miałem już wcześniej slidery włoskich firm. Głównie były to spławiki z anteną z pawiego pióra. Taki spławik wymaga jednak naprawdę dużej staranności wykonania. To nie są spławiki, którymi rzucamy spod ręki na 5 metrów. To spławiki poddawane dużym stresom podczas dalekich rzutów z zastosowaniem dużego obciążenia, na którym zwykle spoczywa spławik. Dlatego tak często wędkarze narzekają na ulegające szybkim uszkodzeniom slidery. Nawet te za 50 zł. Antena z pawiego pióra musi być dobrze zabezpieczona. Gniazdo do mocowania końcówek sygnalizacyjnych też musi być dobrze osadzone. Niestety, z tym bywa różnie.
Dlatego nie zdecydowałem się na spławik z pawim piórem.
Tym razem zakupiłem spławik z anteną z tworzywa sztucznego Lorpio Ghost Slider Magnetic. Dodatkowo, model ten posiada końcówkę z przezroczystej rurki pomalowaną przepuszczającą światło farbą. Jest to zatem taki efekt "glow", jak w przypadku nowych spławików Drennana. Efekt ten nie jest tak dobry, jak w spławikach angielskiego producenta, ale miło, że w ogóle jest. Akurat łowisko, o którym wspominam, odbija same drzewa, krzaki i trawy w przeróżnych odcieniach zieleni. Fala występuje tam bardzo rzadko. W takich warunkach czarna końcówka, która zwykle sprawdza się przy łowieniu sliderami na dużych zbiornikach, nie znalazłaby zastosowania.
Opis tego spławika na stronach internetowych jest, trzeba przyznać, dość lakoniczny, jak na jego cenę. Dlatego przybliżę Wam jego budowę.
Spławik posiada dwie wymienne końcówki: czerwoną i seledynową.
Samo wykonanie póki co nie budzi zastrzeżeń. Jedynie seledynowa końcówka jest 2 mm dłuższa od czerwonej, ale też ma o 0,05 mm mniejszą średnicę. Można więc obliczyć, że po wyważeniu część wystająca nad wodę będzie niemal identyczna dla obu końcówek.
Do tego typu spraw już przywykłem przy włoskich spławikach. Być może dla Lorenca również Włosi robią te spławiki. A z precyzją włoską to wiadomo, jak jest :-)
Długość całego spławika wraz z antenką (końcówką) to 33,5 cm.
Długość całej wymiennej końcówki to 6,5 cm.
Dolną część obu antenek pomalowałem markerem na czarno, żeby móc wyważyć spławik do granicy kolorów, a przez to lepiej gruntować zestaw oraz obserwować brania wystawiane. Przy opisywanych warunkach na łowisku zapewne lepiej byłoby pomalować tę dolną część na biało. Optymalnie byłoby, gdyby producent zrobił końcówki dwukolorowe czerwono-seledynowe. Minusem jest też to, że nie ma możliwości dokupienia końcówek do tych spławików :(
Metalowy kil z obciążnikiem można odkręcić, czego też nie ma w opisie. Da się zdjąć jeden cienki miedziany dysk. Jest tam też drugi taki sam, ale nie mogłem go ruszyć, a nie chcę czegoś urwać. Obciążnik z kilem waży 3,10 g. Sam dysk waży 0,3 g. Usunąłem go więc z zestawu, żeby uzyskać nieco więcej na żyłkę. Poza tym uważam, że obciążenie własne spławika 2,8 g to i tak nadto. Ogólnie wskazane jest, żeby slider posiadał choć trochę własnego obciążenia, jeśli łowimy ze spławikiem opierającym się na obciążeniu głównym. Anglicy określają to łowieniem/zarzucaniem "off the bulk". Trzeba tu też zaznaczyć, że im cięższy spławik, tym znajdujące się pod nim obciążenie ustawia się pod większym kątem w stosunku do osi spławika. Oddala to w większym stopniu żyłkę od spławika, a więc zmniejsza ryzyko oplątania się jej wokół spławika podczas zarzucania.
Waga całego spławika bez dysku to 5,74 g. Prawie tyle samo obciążenia trzeba dać na żyłkę, żeby spławik wyważyć do 3-4 cm nad wodą.
Po godzinie łowienia konieczne było dokręcenie śruby w spławiku. To samo działo się na kolejnej wyprawie. No cóż... W końcu musiałem to jakoś poprawić. Użyłem paska taśmy teflonowej do gwintów. Ten zabieg wyeliminował odkręcanie się śruby dociążnika. Po kilku wyprawach korpus jest w dobrym stanie. Widać jedynie niewielki obicia na samym dociążniku.

Teraz, idąc od góry zestawu.
Stoper zawiązałem z tej samej żyłki. Tworząc zestaw, zawiązałem go najpierw. Czasem można stoper zbyt mocno zaciągnąć i podczas jego przesuwania żyłka ulega mocnym deformacjom i skręceniom. Być może, gdybym wiązał te stopery codziennie, to miałbym stosowne wyczucie. Wolałem jednak nie ryzykować i nie wiązać go na samym końcu, bo wtedy musiałbym ucinać gotowy zestaw z zamocowanym ciężarkami i zawiązanym krętlikiem. Dobrze, że tak zrobiłem, bo pierwsze zaciśnięcie było zbyt mocne i podczas przesuwania żyłka zaczęła przypominać świński ogon. Odciąłem więc tę żyłkę i kolejne wiązanie poszło już lepiej. Trzeba stopniowo i z wyczuciem zaciskać ten węzeł, żeby się uformował, chodził z odpowiednim oporem, ale nie skręcał żyłki. Końce zostawiłem po ok. 4-5 cm. Niektórzy zaciskają węzeł lżej i dają dwa stopery.

Potem oczywiście koraliczek, a za nim spławik.

Później obciążenie główne składające się z kilku dużych śrucin.
Użyłem śrucin Anchor.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_44_56.jpeg)

Są to śruciny nietoksyczne, więc znacznie większe niż odpowiadające im masą śruciny ołowiane. Ale mają tę zaletę, że są bardzo miękkie, dwustronnie nacięte i można je łatwo zdejmować/wymieniać. Poza tym spośród wszystkich śrucin nietoksycznych, z jakimi miałem do czynienia, te są naprawdę starannie wykonane. Ważyłem je i trzeba przyznać, że odchylenia śrucin od średniej masy są naprawdę niewielkie. Bardzo dobra kalibracja. Również kształt tych śrucin. Niestety u nas w kraju są one niedostępne. Warto też zaznaczyć, że takie śruciny o wiele lepiej sprawdzają się w roli antysplątaniowej. Mają większą powierzchnię niż śruciny ołowiane o tej samej masie, przez co usztywniają żyłkę na większym odcinku. Nie powodują załamywania się tego odcinka pod ciężarem obciążenia, jak w przypadku stosowania wielu mniejszych śrucin.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_41_38.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_41_54.jpeg)


Jakieś 40-45 cm poniżej obciążenia głównego umieściłem 3 śruciny nr 7 o łącznej masie ok. 0,27 g.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_42_15.jpeg)

Taki sam pakiet śrucin znalazł się kolejne 30 cm niżej, przy krętliku przyponowym.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_42_39.jpeg)

Użyłem dość krótkiego 20-centymetrowego przyponu z żyłki Reflo Power 0,13 mm. Żyłka jest przegrubiona i tak naprawdę jest to 0,15 mm. Na końcu znalazł się bezzadziorowy hak Wide Gape Pellet w rozmiarze 14.
Ktoś mógłby zapytać, po co używać kilku mniejszych śrucin zamiast jednej większej. Gdyby rzecz dotyczyła innego rodzaju zestawu, np. zestawu skróconego, to odpowiedź byłaby prosta: kilka śrucin umożliwia dowolne ich rozmieszczanie w trakcie łowienia i przez to modyfikowanie pracy zestawu. Jednak w przypadku omawianego systemu wcale nie zależało mi na możliwości zmiany rozmieszczania śrucin. Okazuje się - tak przynajmniej twierdzą specjaliści - że te kilka zaciśniętych obok siebie małych ciężarków zapobiega splątaniom zestawu, usztywniając na pewnym odcinku żyłkę. Niektórzy stosują np. 4 śruciny nr 8. Jednak tak małe śruciny niezbyt pewnie się zaciska na żyłce 0,20 mm. Są też wędkarze, którzy nie widzą sensu takiego zabiegu i z powodzeniem zakładają pojedyncze większe śruciny.
Przypon krótki, bo za wszelką cenę chciałem ograniczyć ataki drobnicy i chciałem dobrze widzieć, co dzieje się z moim zestawem. Krasnopióry są tam wyjątkowo żarłoczne i potrafią atakować nawet podczas szybkiego zatapiania żyłki kołowrotkiem!
Jak już wcześniej wspomniałem, antenka ma 3,6 mm średnicy. Z bardzo przydatnej tabelki, którą stworzył w swoim artykule Marian (koko) wynika, że na zatopienie 1 cm potrzeba 0,112 g ołowiu (z uwzględnieniem utraty masy ołowiu w wodzie). 3 śruciny nr 7 + krętlik powinny dać ok. 0,3-gramowy sygnał. Zatem podniesienie go może dawać branie wystawiane o długości 2,6 cm. Myślę, że to wystarczająco, żeby zobaczyć nawet z dużej odległości.

Powracając do obciążenia głównego, to wśród łowiących przelotową odległościówką istnieje kilka sposobów montażu ciężarków. Zastosowany przeze mnie zwany jest w literaturze wędkarskiej angielskim.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_42_55.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_43_39.jpeg)

Niektórzy montują ciężarki w ten sposób, że od strony spławika mocują jedną dużą śrucinę (kulkę lub odwróconą oliwkę), zaś później zaciskają wianuszek mniejszych śrucin (nawet ok. 10 sztuk), co ma usztywniać żyłkę na tym odcinku i zmniejszać ryzyko jej zaplątania wokół spławika.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_46_06.png)
Klatka z filmu kanału "Piotr Lorenc Lorpio WebTV"


Istnieje też sposób belgijski. Tutaj pod jedną lub dwoma dużymi kulami montuje się rurkę antysplątaniową.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_46_37.jpeg)
Klatka z filmu kanału "glinynatura"


Z kolei niemiecki mistrz wędkarstwa Michael Schlögl zaproponował użycie dużej wydrążonej kuli, w którą chowa się zaciśnięta niżej mniejsza śrucina.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_45_36.jpeg)



Niemały problem miałem z przygotowaniem odpowiedniej zanęty. Zależało mi, żeby w kulach zanętowych podać kukurydzę, konopie i pellety.
Wiadomo, że do strzelania procą na dalsze odległości trzeba odpowiednio te kule przygotować. Mieszanka musi być spoista, żeby kule się nie rozpadały. Z drugiej strony na dnie łowiska jest miękki muł - zanęta więc nie może być zbyt ciężka i musi uwolnić towar pod dodarciu do dna. Gliny typu de Somme zostawiają smugę przy opadaniu, a tego również chciałem uniknąć, żeby nie drażnić tych krasnopiór.
Finalnie zastosowałem zanętę Lake, do której dodałem trochę ziemi lekkiej i związałem szarym klejem Liant a Coller. Klej ten ma wystarczającą moc wiążącą, a nie jest tak mocny, jak Bentonit.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_44_20.jpeg)


Jasne, mogłem podnęcić spombem, ale nie chciałem iść na łatwiznę i postanowiłem poćwiczyć strzelanie z procy przy odpowiednio dociętych gumach.
W sumie docinałem gumy 4-krotnie, zanim uzyskałem odpowiednią moc procy pozwalającą mi celnie strzelać kulami pod spławik, przy zastosowaniu maksymalnego naciągu.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_43_55.jpeg)


Przez te kilka godzin wędkowania wykonałem naprawdę dużo rzutów. Najpierw doważałem i testowałem sam zestaw, potem gruntowałem. Były okresy, że musiałem użerać się z krasnopiórami, które nie pozwalały zestawowi opaść do dna. Stąd rzutów było naprawdę sporo. Mimo tego przez cały okres łowienia nie miałem ani jednego splątania; żadnego najmniejszego przełożenia żyłki. Nie był to pierwszy raz, kiedy łowiłem spławikiem przelotowym i zestawem o podobnej konstrukcji. Być może jestem szczęściarzem, biorąc pod uwagę powtarzane przez spławikowych specjalistów złowrogie wróżby mówiące, że każdy łowiący sliderem pozna smak splątań.
Ja zarzucałem łagodnie, podwójnym wahadłem i z dość dużym zwisem. Wcześniej zaklipowałem tak, żeby żyłka osiągała klip przy każdym rzucie, ale bez niepożądanego odbicia. Pod koniec wędkowania próbowałem również zarzucać testowo znacznie bliżej, bez użycia kilpu. Również bez splątań. Znacznie więcej splątań miewam przy łowieniu wagglerem, czyli spławikiem zamocowanym na stałe z większością obciążenia przy spławiku.
Myślę więc, że nie taki slider straszny, jak go malują :)


Niesamowita jest drapieżność wzdręg. To one sprawiły, że musiałem zrezygnować z łowienia na jednym, bardzo urokliwym jeziorku. Na omawianym tu łowisku nie jest aż tak źle, ale dobrze też nie jest. W trakcie tego splawikowania bywało, że krasnopióry uniemożliwiały wędkowanie. Mimo tak ciężkiego zestawu, krótkiego przyponu oraz bardzo szybkich ruchów kołowrotkiem i wędką podczas zatapiania żyłki, drapieżne wzdręgi atakowały i trzeba było zwijać zestaw i zarzucać ponownie. Kołowrotek, którego używałem, zwija ponad metr żyłki przy jednym obrocie. Zwykle robię bardzo szybkie 2-3 obroty oraz mocne podcięcie wędką, żeby zatopić żyłkę. Nie robiło to najmniejszego wrażenia na tych rybach. Podczas tak szybkiego zwijania potrafiły atakować, zawieszać się na dwie kukurydze i wyginać mocno kij. W lecie stada tych ryb stoją pod powierzchnią i w toni, atakując wszystko, co się rusza. Nawet jeśli nie zanęcimy i/lub zarzucimy w miejsce nienęcone, to możemy spotkać się z atakami. Tak więc jest nad wieloma naszymi polskimi wodami PZW. Jak nie wzdręgi, to skarłowaciałe leszczyki, jazie lub japońce. Widać, jak bardzo brakuje drapieżnika. Ale przecież związkowcy i ichtiolodzy zapewniają nas, że tak dobrze, jeśli chodzi o rybostan naszych wód, to jeszcze nie było. Tak więc najpewniej mam błędny osąd sytuacji. Zapewne przez te upały.

Jeśli dotrwałeś do końca moich wypocin, to znaczy, że jesteś gotów na wyprawę ze sliderem, czyli przelotową odległościówką :-D


(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_28_08_18_7_18_06.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_28_08_18_7_17_09.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_04_09_18_8_45_17.jpeg)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Alek w 04.09.2018, 21:33
Mateusz świetny tekst i zdjęcia. Leci :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 04.09.2018, 21:47
W końcu jakiś ciekawy tekst. Wręcz artykuł :thumbup:

Mateusz, możesz rozwinąć poniższe?

Powracając do obciążenia głównego, to wśród łowiących przelotową odległościówką istnieje kilka sposobów montażu ciężarków. Zastosowany przeze mnie zwany jest w literaturze medycznej angielskim.

To jest jakieś odniesienie do ułożenia kamieni nerkowych czy czegoś w tym stylu? :D
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Majki w 04.09.2018, 21:50
Czy agrafka do montowania spławika powodowała by większe ilości splątań ?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: katmay w 04.09.2018, 21:53
No i już wiem jak będę łowił następnym razem. Niestety mam tam 8m głębokości.
Stada wzdręg są bardzo duże. Na szczęście mam kilka spławików 3+9, więc jest szansa na przebicie się przez te małe rybki.
Dzięki Mateusz za ten tekst.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 04.09.2018, 22:05
Pełen profesjonalizm :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 04.09.2018, 22:13
Czy agrafka do montowania spławika powodowała by większe ilości splątań ?

Tak i to bardzo. Sam przez to przechodziłem. Agrafka, czy łącznik np. Stonfo powoduje, że spławik nie opiera się na obciążeniu, a jego antenka jest blisko żyłki. Zwłaszcza przy dłuższych rzutach, żyłka okręca się wokół niego i masz kolejne 10 minut łowienia z głowy, bo musisz to rozplątać. Jeśli chodzi o szybszą wymianę Spławików, ja używam metody belgijskiej - obciążenie zakładam na rurkę i daje pod nią krętliki, dzięki czemu, jeśli chce zmienić spławik, wystarczy odciąć przy krętliki, zdjąć rurkę z obciążeniem, zmienić spławik, znowu założyć rurkę i zawiązać. Trwa niewiele dłużej niż przy użyciu łącznika, ale komfort łowienia bez splątań jest nieporównywalny.

Świetny tekst :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: booohal w 04.09.2018, 22:21
Znakomity tekst :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 04.09.2018, 22:28
W końcu jakiś ciekawy tekst. Wręcz artykuł :thumbup:

Mateusz, możesz rozwinąć poniższe?

Powracając do obciążenia głównego, to wśród łowiących przelotową odległościówką istnieje kilka sposobów montażu ciężarków. Zastosowany przeze mnie zwany jest w literaturze medycznej angielskim.

To jest jakieś odniesienie do ułożenia kamieni nerkowych czy czegoś w tym stylu? :D
Dwukrotnie sprawdzałem, czy tekst nie zawiera jakichś błędów i nie wyłapałem tego :-[ Widać to słowo brzmiało dla mnie wyjątkowo naturalnie :facepalm:
Już poprawione :)

Czy agrafka do montowania spławika powodowała by większe ilości splątań ?
Myślę, że tak mogłoby by być.
Jak napisał Kamil, spławik, który opiera się bezpośrednio na obciążeniu głównym, odchyla żyłkę o pewien kąt, co zmniejsza ryzyko jej owinięcia się wokół spławika. Na agrafce spławik będzie wisiał wzdłuż żyłki.

Jeśli chodzi o szybszą wymianę Spławików, ja używam metody belgijskiej - obciążenie zakładam na rurkę i daje pod nią krętliki, dzięki czemu, jeśli chce zmienić spławik, wystarczy odciąć przy krętliki, zdjąć rurkę z obciążeniem, zmienić spławik, znowu założyć rurkę i zawiązać. Trwa niewiele dłużej niż przy użyciu łącznika, ale komfort łowienia bez splątań jest nieporównywalny.
Faktycznie, to na pewno ułatwia zmianę zestawu i samego spławika. Taki zestaw jest bardzo dobry :)

No i już wiem jak będę łowił następnym razem. Niestety mam tam 8m głębokości.
Stada wzdręg są bardzo duże. Na szczęście mam kilka spławików 3+9, więc jest szansa na przebicie się przez te małe rybki.
Dzięki Mateusz za ten tekst.
Spróbuj. Warto się pobawić i zakosztować nowych doznań spławikowych :) Takimi zestawami można naprawdę daleko zarzucać. Można łowić z dna również większe ryby. Można skutecznie kotwiczyć zestaw, stosując grubsze anteny.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Wiecho w 04.09.2018, 22:30
Mateusz, gratuluję  świetny tekst. Dawno nie łowiłem odległościówką z przelotowym spławikiem. Pora sobie przypomnieć.
Zauważyłem na zdjęciu piękny kijek....  cacuszko.

Katmay:   Dwa lata temu łowiłem na jez Drawskim z pomostu  na głębokości 6-9m i odległości 30-35m.  Tam także trzeba było szybko topić przynętę.  Najlepszym rozwiązaniem okazał się slider 10g bez obciążenia własnego.  Całe obciążenie stanowiła oliwka ok 10g zablokowana stoperkami.  Przypon ok 30cm.  Brały tam na kukurydzę piękne płocie i nie przeszkadzał im ciężki ołów w pobliżu haczyka.  Brania były częste i zdecydowane.  Co ciekawe czasem brały z dna gł. 8-9m a czasem w toni ok 6m.
Przy płynnym zarzucaniu  splątania były rzadkie  a przy przewieszeniu żyłki przez spławik i przy takiej ilości ołowiu wystarczyło lekkie szarpnięcie.  Pewną wadą spławika bez obciążenia jest to że potrafi przesunąć się po żyłce w trakcie lotu i opada w pewnej odległości od ciężarka  co psuje precyzję rzutów. . Dzieje się tak głownie przy łowieniu pod wiatr.

P.S. A ja tu cholera siedzę na wczasach w Jastrzębiej Górze bez wędek i zazdrość mnie zżera.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: katmay w 04.09.2018, 22:44
Kiedyś łowiłem już sliderem na moim wyrobisku, lecz zryte dno, które w odległości 3 m od siebie może przejść z 12 na 9m, by po następnych 3m mieć już 11m głębokości strasznie mnie do takiego łowienia zniechęciło. Problemy z gruntowaniem i precyzją rzutów zrobiły swoje. Teraz czuje się na siłach aby spróbować ponownie. Najbliższa wolna chwilę za 2 tygodnie. Wezmę tylko odległościówkę.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Wiecho w 04.09.2018, 22:56
Ja jednak  najczęściej stosuję zawieszki stonfo lub inne głównie dlatego , że moje spławiki mają spore uszka i musiałbym  stosować koraliki na żyłce. Te z kolei potrafią przedostać się między przelotki i psują mi nerwy. Oczywiście nie przeczę , że  zawieszki itp patenty to zagrożenie poplątania zestawu.  Sposobów z kulką i długą rurką antysplątaniową  oraz naszyjnika zaciśniętych maleńkich śrucin dotychczas nie używałem bo jestem konserwatywnym zapaździałym dziadkiem.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 04.09.2018, 22:59
Solidne, rzeczowe opracowanie z bardzo dobrymi zdjęciami. :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul John w 04.09.2018, 23:37
Zwróćcie mili Państwo uwagę z jakim pietyzmem Mateo przygotowuje swoje powieści, skubany nawet manicure ma do zdjęć prezentując zestaw   a widać że w terenie działa a nie jak jeden jegomość nagrywając w swoim studio prezentując J.....a ubabrane paluchy .  Co tu dużo pisać Twoje wpisy zawsze,  przynajmniej ja czytam do samego końca, a najbardziej podoba mi się gdy na końcu zapraszasz do dyskusji na dany temat. Cieszę się, że miałem możliwość poznać Cię na zlotach. Panowie tacy jak Mateo, Czesiu (Wonski) i wielu innych to nasza skarbnica wiedzy, a to już raczej rzekłbym filary forum.

Słońca Życzę

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: rek974 w 04.09.2018, 23:38
Do tej pory sezon 2018 u mnie to wyłącznie waggler (klasyczna matchówka) i slider. Zimą udało mi się kupić w końcu odpowiednie rurki do zbudowania zestawu belgijskiego i bazuję na takim rozwiązaniu. Używam również spławików Lorpio, ale wyższych gramatur. Widziałem identyczne spławiki u jakiegoś czeskiego lub słowackiego producenta, nie wydaję mi się, by ich producentem była firma p. Lorenca... Do transportu odkręcam spławik -- na żyłce zostaje tylko dolnik(?) i aluminiowe obciążenie (również wykręcane). Dokładnie te same elementy są stosowane w spławikach Cralusso (i pewnie innych producentów), więc można wymieniać spławiki w dowolnym momencie. I również mam problem z samo wykręcającymi się obciążeniami -- niestety muszę dokręcać je co kilkanaście minut. Myślałem o zastosowaniu jakiegoś b. lekkiego/delikatnego kleju do gwintów (Loctite na przykład)...

Zbudowałem 2 zestawy -- główny na Aqualite Power Float (żyłka .22, 3+10), drugi (rezerwowy) na zeszłorocznym teleskopie (bue) Cormoran Telecor Maxx 3,60 10-40 (żyłka .20, 3+8). Nie nastawiałem się na łowienie, bardziej na doskonalenie techniki rzutu i kombinowanie z budową samego zestawu. A zestaw w obu przypadkach wyglądał tak: stoper, koralik, spławik, rurka 12 lub 15 cm z obciążeniem głównym (obciążenie wymagane minus 2 gramy), krętlik (połączony z rurką za pomocą kawałka rurki PVC), 80 cm fluorocarbonu .30 na którym znajdują się śruciny dociążające, kolejny krętlik z szybkozłączką do przyponów i przypon.

I tak: na 10 rzutów Cormoranem jakieś 8-9 miałem... splątanych :) Dużo lepiej wyglądała sytuacja w przypadku Daiwy -- powiedzmy 1 na 25 rzutów miałem splątanych. Starałem się rzucać zdecydowanie, ale płynnie, pamiętałem o hamowaniu zestawu.

Z moich obserwacji -- jeśli wędzisko "nie pracuje" (a mój Cormoran jest sztywny jak kij od szczotki) rzuty nie wychodzą. Jeśli rzut wychodzi z wędziska -- jest ok. Zestaw 3+10 na Aqualite Power Float jest wg mnie za lekki -- czekam na wypłatę i kupuję Sensora. A na Powerze w przyszłym sezonie buduję zestaw minimum +15 g. I ćwiczę dalej. Uwielbiam łowić na spławik i jestem uparty :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: łowca w 04.09.2018, 23:42
A dlaczego tylko zestaw belgijski?

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: rek974 w 04.09.2018, 23:47
A dlaczego tylko zestaw belgijski?

Z lenistwa :) W 2017 był angielski (a w zasadzie jego marna imitacja). Co wyjazd coś przebudowywałem, kombinowałem -- znudziło mi się robienie wianuszków ze śrucin. Teraz mam rurki dłuższe/krótsze, jakoś szybciej/prościej... :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 05.09.2018, 00:23
Świetny tekst. Po zdjęciu ze spławikiem wiszącym pod Akolitką, łowisko jakieś mi znajome. Jeszcze przy ekstremalnych dystansach ,dobrym patentem jest odcinek fc około 1m między krętlikami pod obciążeniem głównym. Na nim śruciny sygnalizacyjne.   W sumie to też patent dla leniwych szczególnie w połączeniu z systemem belgijskim.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 05.09.2018, 00:51
Fajny tekst. Jakiś czas temu też tak kombinowałem, ale po "latach" wypracowałem ciut inne podejście. Nie stosuję żyłek grubszych niż 0,18 a, i taką tylko wtedy gdy łowię ciężkim sliderem bez wstępnego dociążenia. Moje żyłki to głównie 0,16 i 0,14.
Cieńsze żyłki dużo łatwiej zatopić, a to dla mnie najważniejsze przy łowieniu na dużych odległościach. Stopery wiąże z żyłki max 0,14 złożonej podwójnie - najczęściej stosuje dwa stopery obok siebie. Cienka żyłka na stoperze mimo poczwórnych wąsów dużo łatwiej wg mnie przechodzi przez przelotki. Obciążenie główne wiąże na grubszym kawałku żyłki z krętlikiem nad i pod, żeby ułatwić sobie zmianę/przeróbkę zestawu. Ostatnio testuję fc na odcinku od obciążenia głównego do przyponu i rezultaty są niezłe.
Ze spławików lubię Cralusso z racji na regulację w antence. Lorpio są fajne ale łatwo je uszkodzić. Niektóre modele Dino też niezłe. Na ten sezon kupiłem dwa spławiki Górka i nie są złe. Gutmix -y to szrot, Rive dobre ale nie za taką cenę.
Rzadko montuje spławiki bezpośrednio na żyłce z koralikiem, wolę łączniki - jak mam problem z plątaniem to daję dodatkową śrucinkę ponad obciążeniem głównym w odległości większej niż długość spławika.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: łowca w 05.09.2018, 10:22
Ze spławików lubię Cralusso z racji na regulację w antence. Lorpio są fajne ale łatwo je uszkodzić. Niektóre modele Dino też niezłe. Na ten sezon kupiłem dwa spławiki Górka i nie są złe. Gutmix -y to szrot, Rive dobre ale nie za taką cenę.
Rzadko montuje spławiki bezpośrednio na żyłce z koralikiem, wolę łączniki - jak mam problem z plątaniem to daję dodatkową śrucinkę ponad obciążeniem głównym w odległości większej niż długość spławika.

Dobre sa tez splawiki Mochkov.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: katmay w 05.09.2018, 11:02
Proponuję się przyjrzeć nowej serii naszej polskiej firmy Expert: slider

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180905/48d6161cec08ba8c38ff2d98259bb8ff.jpg)

https://www.expertfloat.pl/expert/splawik-slider-4ld80g-2759

Jakościowo powalają. Cenowo niestety także. W komplecie 4 wymienne antenki. Dwie cienkie i dwie grubsze. Oczywiście seledyn i czerwona. Regulowane obciążenie w postaci dysków.

Niestety zdjęć własnych nie zamieszczę, bo pożyczyłem tacie na wyjazd do szwecji.

Drugim typem jest 203-55 503

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180905/177664d59263cd17b27755da6adc34eb.jpg)

Nie jest już tak fikuśnie zrobiony. Brak regulacji dociążenia, brak wysokich gramatur, ale solidny i w cenie slidera można kupić 3. O ile są dostępne...


(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180905/f9824f2cae103cb0bb6ea0962b6fc690.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180905/45954833b5e78305facb975b4cda8699.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 05.09.2018, 12:51
W moje łapy wpadł  Maros Slider Seria 32. Powiem że lepszego slidera nie miałem.  Mocny korpus plus antena zrobiona jak w krysztalach drennana.  https://issuu.com/marosmixtackle/docs/marosmix_catalog_2015_eng. Zamówiłem serie 90 na testy cena dość przystępna około 25 zł za spławik.   Mogę polecić też Silverlite z UK.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: selektor w 05.09.2018, 13:57
Super artykuł. Ja ostatnio dużo więcej niż sliderem, łowię na klouzak "metodą czeską"

http://rybolovvcelakovicich.websnadno.cz/Techniky-lovu---plavana.html

https://gorek-gliny.pl/mistrzostwa-europy-w-wedkarstwie-splawikowym-2015-obszerna-relacja-zwyciezcow-reprezentantow-czech/


Co do spławików to używam głównie spławików D. Ciechańskiego robionych dla Górka (aczkolwiek ostatnio trafiły mi się pióra w kształcie "banana"), Colmic'a Corbara od J. Falsiniego oraz taniego świetnego Mochkova (ale tylko tego z antenami z sinflex-u)

Kiedyś masa cennych rad odnośnie tego typu łowienia była w artykule "sliding across frontiers" w czasopiśmie matchangler, ale widzę, że strona internetowa im padła :( (artykuł mam gdzieś na dysku).

Skoro temat dotyczy slidera to chciałbym wrzucić rady wielokrotnego mistrza świata Alana Scotthorne, które dla znających język angielski mogą okazać się przydatne:

http://www.matchfishingmagazine.com/main-features/item/5214-win-with-the-slider



Kilka filmów o łowieniu sliderem jest też na kanale Tomasza Horemskiego, czy też M. Przebiędy na kanale "glinynatura".



Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Stan w 05.09.2018, 16:02
Artykuł świetny.Nie ma za bardzo czego dodawać.Od siebie polecę do odległościówki i nie tylko spławiki Mochkov. Nie znam żadnych o lepszym stosunku jakość/cena.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: ogrmaster w 05.09.2018, 16:31
:bravo: za artykuł. Ostatnio to nawet nie mam czasu forum przeglądać, nie mówiąc o łowieniu ryb. Dzisiaj miałem chwilę w pracy więc z mnogości materiałów przeczytałem tekst od Mateo. Połowiłbym tak....ech
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 05.09.2018, 19:04
Rewelacyjne kompendium wiedzy o metodzie przelotowej... :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup: :thumbup: :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.09.2018, 00:25
Obciążenie główne wiąże na grubszym kawałku żyłki z krętlikiem nad i pod, żeby ułatwić sobie zmianę/przeróbkę zestawu. Ostatnio testuję fc na odcinku od obciążenia głównego do przyponu i rezultaty są niezłe.
Dokładnie tak miał być zbudowany mój zestaw. Też pomyślałem, że użyję żyłki 0,16 mm, którą już miałem nawiniętą na kołowrotek, a jedynie wstawię odcinek grubszej żyłki. Jakoś w końcu pomyślałem, że dawno nie łowiłem z taką grubszą żyłką na spławikówce i nawinąłem na drugą szpulę 100 metrów 0,20 mm :)
Myślę, że taka wstawka może być bardzo dobrym rozwiązaniem.
Myślałem też o fluorokarbonie i nawet rozmawiałem kiedyś na ten temat z kolegą Kacprem Góreckim. Wydawało mi się dobrym rozwiązaniem, bo FC jest sztywniejszy i niby mniej widoczny dla ryb, więc same zalety. Ale Kacper odparł, że z takim podejściem to daleko nie zajdę, bo staram się wyważać otwarte drzwi, zamiast korzystać ze sprawdzonych zestawów mistrzów. W jego opinii trzeba korzystać z wypracowanych przez fachowców sposobów, zaś moje filozoficzno-teoretyczne podejście daleko mnie nie zaprowadzi. Jego zdaniem FC to "porażka". Piszę o tym jedynie w ramach ciekawostki. Być może daleko nie zajdę, ale... czy muszę? ;)
Ja tam lubię kombinować i eksperymentować. Zawodnikiem nie jestem :)

Ciekawe jest to, że ta żyłka Drennana, którą nawinąłem, preferowana jest do łowienia z żyłką pływającą. Wielu mówi, że jest ona najlepsza do łowienia spławikiem typu stick lub bolonką. Tymczasem żyłka tonie naprawdę świetnie. Na odległości 30 metrów wystarczą dwa obroty kołowrotkiem, podcięcie i żyłka jest pod wodą. I to na spokojnej powierzchni. Na fali zapewne chowałaby się jeszcze szybciej.

Bardzo się cieszę, że temat się rozwinął i jest tu paru miłośników spławika :)

Zobaczcie, co dzieje się z niektórymi sliderami (opisane są tu niedoskonałości niektórych modeli):
https://forumwedkarskie.pl/index.html/sprz%C4%99t-w%C4%99dkarski/slidery-konstrukcyjne-niedoskona%C5%82o%C5%9Bci-czy-buble-r127/

Wspomniałem, że w swoim spławiku Lorpio musiałem zabezpieczyć gwint. Ostatnio zauważyłem, że spławik jakby był bardziej przytopiony. Okazało się, że do anteny dostaje się woda przez niezbyt szczelne połączenie końcówki z gniazdem. Zabezpieczyłem więc dolną część końcówki taśmą.

Muszę przyjrzeć się niektórym spławikom z Waszych postów. Może w końcu uda się znaleźć jakiś w miarę solidny.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 06.09.2018, 01:03
Kacper mówi że FC to porażka ;) Może i tak, sam kiedyś stosował jak pamiętam, nawet w jakimś filmiku to promował. No, cóż może i ja dojdę do takiego wniosku w przyszłości.
Co do żyłek "pływających" i "tonących" to znam kilku dobrych zawodników, którzy twierdzą, że to tylko bajka marketingowa, tak jak i specjalne flamastry do oznaczania odległości na żyłce. Dlatego też, z powodzeniem łowią na żyłki przezroczyste, dobrze odtłuszczone, a odległość łowienia zaznaczają czarnym markerem :D
Lorpio robi dobre spławiki, ale jak pisałem wcześniej łatwo je uszkodzić. Ja po kupnie od razu zabezpieczam je dodatkowo przy gwincie i wyjściu antenki z korpusu, oraz przy gnieździe antenki.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: rek974 w 06.09.2018, 07:27
Rive dobre ale nie za taką cenę.

To są dokładnie te same spławiki, które ma w ofercie m.in. Lorpio :) Inne logo tylko...
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 06.09.2018, 07:48
Kacper mówi że FC to porażka ;) Może i tak, sam kiedyś stosował jak pamiętam, nawet w jakimś filmiku to promował. No, cóż może i ja dojdę do takiego wniosku w przyszłości.
Co do żyłek "pływających" i "tonących" to znam kilku dobrych zawodników, którzy twierdzą, że to tylko bajka marketingowa, tak jak i specjalne flamastry do oznaczania odległości na żyłce. Dlatego też, z powodzeniem łowią na żyłki przezroczyste, dobrze odtłuszczone, a odległość łowienia zaznaczają czarnym markerem :D
Lorpio robi dobre spławiki, ale jak pisałem wcześniej łatwo je uszkodzić. Ja po kupnie od razu zabezpieczam je dodatkowo przy gwincie i wyjściu antenki z korpusu, oraz przy gnieździe antenki.
Odnośnie markera jeśli masz na myśli to ,że się wyciera. To tak ma być. Bo po pewnym czasie nie będziesz wiedział gdzie łowisz.   
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.09.2018, 21:30
W moje łapy wpadł  Maros Slider Seria 32. Powiem że lepszego slidera nie miałem.  Mocny korpus plus antena zrobiona jak w krysztalach drennana.  https://issuu.com/marosmixtackle/docs/marosmix_catalog_2015_eng.
To ten, który dodałem w załączniku?

Kiedyś masa cennych rad odnośnie tego typu łowienia była w artykule "sliding across frontiers" w czasopiśmie matchangler, ale widzę, że strona internetowa im padła :( (artykuł mam gdzieś na dysku).
Bogaty artykuł. Z niego pochodzi zdjęcie zestawu Michael Schlögla.
W tej lokalizacji jest już od 13.04.2014, kiedy dodałem go do zakładek. Wygląda zatem na dość stabilne miejsce, żeby je rozpowszechnić:
http://www.matchangler.com/infop%C3%AAche/indepth/370-sliding-across-frontiers.html
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 06.09.2018, 21:36
Kilka postów wyżej jest informacja, że spławiki Gut-mix są do du*y. Ja ich akurat ùżywam, co prawda wagglerów (seria ODM), a nie sliderow, ale wg mnie są bardzo dobre. Nigdy ich nie lakierowałem, ale nie biorą wody, rozbieżność gramatury na żyłkę do wydarzenia dwóch spławików opisanych tak samo albo nie występowała, albo była w granicach do 0,2g. Ładnie latają, są czułe, są tańsze niż Lorpio, Górek, Milo itp - ja jestem zadowolony. Dla podkreślenia chodzi o serię ODM.
Zastrzeżenia mam tylko do sklepu, gdzie je kupuje i ich kontroli jakości, chociaż to też dotyczy producenta. Co jakiś czas zdarza się, że spławik 12+1 ma mniejszy korpus, a więc i wyporność niż np.8+1.
Jeśli chodzi o spławiki Motchkov (wiosną kupiłem kilka sztuk na testy z uwagi na dużą promocję), to na nich się zawiodłem- ten model z anteną z tworzywa pękał mi od uderzenia o wodę. Kupowałem go z myślą, że taka antena będzie własnie odporniejsza na uszkodzenia jak w Cralusso, a tu zonk.  Inne modele miały albo popękany lakier, albo krzywo osadzone mocowanie do kila, tak, że była z jednej strony szpara.
Nie chce jechać po producencie, bo jak pisałem spławiki kupiłem na dużej promocji, więc moglem dostać to co odpadło w regularnej sprzedaży i zalegało w magazynie. Tak, czy inaczej ja do tej firmy się zraziłem.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 06.09.2018, 21:54
W moje łapy wpadł  Maros Slider Seria 32. Powiem że lepszego slidera nie miałem.  Mocny korpus plus antena zrobiona jak w krysztalach drennana.  https://issuu.com/marosmixtackle/docs/marosmix_catalog_2015_eng.
To ten, który dodałem w załączniku?


Tak dokładnie.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 06.09.2018, 22:08
A ktoś używał spławików Mochkov?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: selektor w 06.09.2018, 22:49
Tak ja ich używam, dokładnie z tej serii https://roach-shop.pl/splawiki/1472-splawik-mochkov-waggler-22-90-sinflex-8g.html
Sporo osób Mochkov'ami łowi z uwagi na ich cenę. Nie miałem problemu z tą wersją, a mam cały przekrój od 8 do 16g. Tak w ogóle to bardzo lubię anteny z sinflexu.

Tutaj kolejne spławiki z anteną sinflexu, ale od Falsiniego (dostępne w Polsce)


Bardzo fajne są spławiki węgierskiego Exnera (do ściągnięcia z Niemiec - najtańsza opcja)
https://www.exnershop.de/epages/62673315.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/62673315/Categories/Exner/%22Exner%20Waggler%22

Miałem ich kilka, ale jakaś gnida mi je ukradła, jak je zostawiłem na działce :'(
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 06.09.2018, 23:13
Ja miałem najwięcej problemów z tym modelem:
https://roach-shop.pl/splawiki/1317-splawik-mochkov-match-waggler-22-61-8g.html
Antenki pękały na połączeniu z korpusem. Z 4 zakupionych spławików 3 straciłem właśnie w ten sposób. Na tym samym zestawie montowałem spławiki innych producentów i żaden nie strzelił.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Studnik w 06.09.2018, 23:33
Super tekst :) Wpadnij na Dzierżno po testować zestawy . Głęboka rybna woda i daleko nie masz ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 06.09.2018, 23:47
Kacper mówi że FC to porażka ;) Może i tak, sam kiedyś stosował jak pamiętam, nawet w jakimś filmiku to promował. No, cóż może i ja dojdę do takiego wniosku w przyszłości.
Co do żyłek "pływających" i "tonących" to znam kilku dobrych zawodników, którzy twierdzą, że to tylko bajka marketingowa, tak jak i specjalne flamastry do oznaczania odległości na żyłce. Dlatego też, z powodzeniem łowią na żyłki przezroczyste, dobrze odtłuszczone, a odległość łowienia zaznaczają czarnym markerem :D
Lorpio robi dobre spławiki, ale jak pisałem wcześniej łatwo je uszkodzić. Ja po kupnie od razu zabezpieczam je dodatkowo przy gwincie i wyjściu antenki z korpusu, oraz przy gnieździe antenki.
Odnośnie markera jeśli masz na myśli to ,że się wyciera. To tak ma być. Bo po pewnym czasie nie będziesz wiedział gdzie łowisz.

Nie - mam na myśli, że są absurdalnie drogie w porównaniu do "zwykłych", które też podobno można zmyć bez szkody dla żyłki.
Jak wspomniałem, znam takich którzy łowią na żyłki przezroczyste i zaznaczają czarnymi markerami. W szczegóły nie wnikałem, ja łowię na żyłki dedykowane i zaznaczam białym markerem.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 08.09.2018, 17:59

........Spróbuj. Warto się pobawić i zakosztować nowych doznań spławikowych :) Takimi zestawami można naprawdę daleko zarzucać. Można łowić z dna również większe ryby. Można skutecznie kotwiczyć zestaw, stosując grubsze anteny.


Skuteczność kotwiczenia zestawu zależy od wagi ciężarka kotwiczącego oraz od siły naporu wody działającej na spławik. W przypadku dryfu powierzchniowego  największa siła działa na antenę i jest proporcjonalna   do średnicy anteny. W efekcie łatwiej jest zakotwiczyć spławik z cienką anteną, a nie z grubą. :)

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 10.09.2018, 23:16
Jasne.
Swój skrót myślowy zawarłem w niezbyt szczęśliwym dwuznacznym zdaniu. :-/
Pisząc "można skutecznie kotwiczyć zestaw, stosując grubsze anteny", miałem na myśli, że "można skutecznie zakotwiczyć zestaw i jednocześnie zastosować grubsze antenki (które na takich odległościach muszą być grubsze, żeby je było widać)." Zdanie kiepskie, bo można faktycznie je zinterpretować w ten sposób, że grubsze antenki gwarantują lepsze zakotwiczenie.
Trzeba też wspomnieć, że antenka cienka przy zestawie zakotwiczonym jest mimo wszystko bardziej przytapiana przez siłę naporu. Jest ona cienka, więc większa jej długość jest przytapiana. W przypadku antenki grubszej długość ta jest mniejsza. Niby antenka cienka ma mniejszą powierzchnię i przez to siła naporu powinna być odpowiednio mniejsza. Wydaje mi się jednak, że siły generowane przez dryf nie ograniczają się do samej powierzchniowej warstwy; sięgają głębiej i działają również na schowane pod wodą elementy spławika. Być może również na jego korpus. Stąd cienka antenka przy zestawie zakotwiczonym może schować się o 2 cm, podczas gdy grubsza schowa się o centymetr. Ma to znaczenie dla oka wędkarza.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Jelec 52 w 11.09.2018, 00:06

"Drugim typem jest 203-55 503"

Nie wiem czy uwierzycie ale ten spławik został zaatakowany przez dużego szczupaka, podejrzewam że powodem był kolor korpusu. Odciął cały zestaw. Spławik uratowałem bo łowiłem z łódki na odległości do 10m. Spławiki Eksperta są porządnie wykonane wydaje mnie się ale końcową ocenę wystawię jak dłużej na nich połowię. :D

Natomiast, wg mnie, spławik GUT-MIKS'a musiałem dodatkowo polakierować aby przynajmniej na łączeniach korpusu z antenką i na dole z dociążeniem zlikwidować wyraźne szczeliny poprzez które spławik mógłby nabierać wilgoci.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 11.09.2018, 00:47
Z tym szczupakiem się zdarza, mam kilka spławików po kontakcie z ich zębami. Gutek faktycznie podupadł z jakością choć klepią spławiki dla innych np. Sensas w większości to wyroby Gutka.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 11.09.2018, 14:54
Odnośnie spławików Gutka to mam wrażenie porównując jakość sygnowanych przez nich wyrobów, a produktów dla innych firm, że na nasz rynek trafiają odrzuty z ich linii produkcyjnych... szkoda. Do dziś mam dyski Gutka, jeszcze te ręcznie podpisywane. To była jakość! A teraz :facepalm:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 11.09.2018, 15:24
Ciekawe jest to, że ta żyłka Drennana, którą nawinąłem, preferowana jest do łowienia z żyłką pływającą. Wielu mówi, że jest ona najlepsza do łowienia spławikiem typu stick lub bolonką. Tymczasem żyłka tonie naprawdę świetnie. Na odległości 30 metrów wystarczą dwa obroty kołowrotkiem, podcięcie i żyłka jest pod wodą. I to na spokojnej powierzchni. Na fali zapewne chowałaby się jeszcze szybciej.

Eeeh bo całe to gadanie, że jedna żyłka lub plecionka jest pływająca a druga tonąca to marketingowa bujda. Zasada jest prosta - jak żyłka jest dobrze odtłuszczona to będzie tonąć. Jak jest zabrudzona to jakby nie była teoretycznie tonąca to i tak trudno będzie ją zatopić. Chodzi o napięcie powierzchniowe, a nie ciężar właściwy lub jakieś cudowne powłoki.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Wiecho w 11.09.2018, 15:42
Z tym dryfem i naporem wody to nie taka prosta sprawa.  Często  przy powierzchni woda pod naporem wiatru płynie w jedną stronę a w głębszych warstwach w przeciwną.  Zjawisko to najlepiej widać na dużych jeziorach przy bocznym wietrze. Tam ten prąd bywa naprawdę wyraźny.  Przyczyna jest logiczna : woda pchana przez wiatr górą musi wrócić dołem.  W takich przypadkach ze spławikiem dzieją się dziwne rzeczy i trudno zakotwiczyć zestaw.  Przeszkadza w tym zatopiona żyłka wypychana jak żągiel przez napór wody. Potrzebny jest wtedy wyporny spławik, szczególnie na głębokiej wodzie.

Mikołaj B:
Oczywiście żyłka powinna być odtłuszczona aby dobrze tonęła.  Niestety z czasem zbiera się na niej sporo pływającego po wodzie brudu który utrudnia tonięcie.  Dobrym sposobem jest wciśnięcie co jakiś czas w największą przelotkę kawałka gąbki nasączonej np płynem Ludwik (oczywiście przed ściąganiem zestawu do brzegu).  Po takim odtłuszczeniu na jakiś czas mamy spokój.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 13.09.2018, 20:55
Masz rację, że sprawy dryfu nie są proste i jednoznaczne. :) Dlatego swoją uwagę odnośnie tego, że spławik o mniejszym przekroju anteny łatwiej zakotwiczyć niż o większym  ograniczyłem do przypadku dryfu powierzchniowego.  W przypadku występowania dryfu wstecznego sytuacja się komplikuje i trudno cokolwiek powiedzieć. :(

Jeśli zaś chodzi o wpływ wyporności spławika na łatwość kotwiczenia, to przy dryfie obejmującym jego korpus spławik  wyporniejszy  będzie trudniej zakotwiczyć z powodu większej jego powierzchni. Większa powierzchnia przy tym samym dryfie spowoduje większą siłę naporu na zestaw.  :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.09.2018, 22:24

..........
Eeeh bo całe to gadanie, że jedna żyłka lub plecionka jest pływająca a druga tonąca to marketingowa bujda. Zasada jest prosta - jak żyłka jest dobrze odtłuszczona to będzie tonąć. Jak jest zabrudzona to jakby nie była teoretycznie tonąca to i tak trudno będzie ją zatopić. Chodzi o napięcie powierzchniowe, a nie ciężar właściwy lub jakieś cudowne powłoki.

Myślę także, że rozdział na żyłki tonące i pływające służy marketingowi.

Nie spotkałem żyłki  „pływającej”. Każda żyłka ma gęstość większą od wody, więc bez napięcia powierzchniowego musi tonąć. W przypadku obecności tego napięcia aby zatonąć jej gęstość musiałaby być na tyle duża aby ciężar jednostkowy jej długości  był większy od siły napięcia.

Nie mam wagi laboratoryjnej, ale znalazłem sposób na wystarczająco dokładny pomiar gęstości żyłek. Zmierzyłem więc kiedyś z ciekawości  kilka żyłek „tonących” i „pływających”. Okazało się, że pod względem gęstości te dwie kategorie żyłek nie różnią się.  Nawet żyłka „pływająca” miała większą gęstość niż „tonąca”. :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: katmay w 16.09.2018, 11:03
I tutaj mogę się zgodzić. Po części. Okiem każdego wędkarza opisy producentów, mówiące o tym, że żyłka jest tonąca, lub pływająca są z palca wyssane. W wielu przypadkach można się z tym zgodzić. Są firmy, których produkty mijają się z podaną specyfikacją w sposób celowy. Są firmy, które nieświadomie podają błędne opisy swoich żyłek, pomimo iż dany produkt o zakładanych parametrach zamówili u producenta, dostali coś innego. Są też firmy, które mimo, iż trzymają odpowiedni poziom, ba, nawet kontrolują odbierany produkt, mogą puścić serię, która odbiega od założeń.

Lecz pomińmy takie działania na szkodę konsumenta.

Jednym z parametrów jest gęstość żyłek, a co za tym idzie ich waga. Oczywiście, że cięższe żyłki lepiej będą tonąć. Jeśli masz 2 żyłki od 2 producentów np 0.16, ta, która ma większą gęstość zatonie szybciej. Im większa średnica tym waga będzie się bardziej różnić. Lecz nie oszukujmy się. Różnice między produktami 2 firm nie mogą być wielkie. Śmiem stwierdzić, że nawet pomijalne.

Więc czym różnią się żyłki pływające od tonących?

Poszperajmy w opisach producentów a znajdziemy różne patenty:

Powłoka teflonowa, powłoka zwiększająca ciężar, czy powłoka ułatwiająca zatapianie, ciężki rdzeń, ... jest tego cała masa.

Przykład:
Żyłki trabucco - Xps match sinking chyba do kupienia w każdym osiedlowym sklepiku wędkarskim...
Ciemna żyłka zgodnie z opisem przeznaczona do spławika, a konkretnie łowienia za pomocą wagglera. Opis mówi o żyłce np 0.16 w specjalnej ciężkiej powłoce ułatwiającej zatapianie. To by chyba tłumaczyło czemu żyłki trabucco są tak przegrubione względem podanych parametrów. My poprostu nie umiemy czytać. Żyłka ma średnicę 0.16 tylko powłoka jest grubaśna ;)
Jej masa naprawdę nie wiele się różni od żyłki zwykłej, bądź pływającej. Nadal na odcinku 1m różnica jest pomijalna.

To może lepkość?

Tu różnica jest już bardziej widoczna. Widać to szczególnie, przy omawianych wielokrotnie na forum właściwościach anten stosowanych przy spławikach. W zależności od zastosowanego materiału, wokół antenki tworzy się menisk wypukły (ładnie tonie), lub menisk wklęsły (nie ładnie tonie).

Analogicznie jest z żyłkami. Jeśli żyłka jest pokryta materiałem, który w mniejszym stopniu "odpycha" wodę i żyłka na powierzchni nie tworzy menisku wklęsłego to żyłka lepiej tonie.

Skąd za tem różnice między dwoma żyłkami tonącymi różnych producentów?
Znowu wracamy do początku i prawdziwości podanych parametrów. Jeśli kupimy 2 żyłki 0.16, a faktycznie tylko jedna ma taki rozmiar, a drugiej bliżej do 0.18 to która lepiej tonie?

Teraz wyjdźmy z laboratorium i udajemy się nad wodę. Opinie są różne. Jedni uważają, że dana żyłka świetnie tonie, inni, że nie. Często dotyczy to tej samej żyłki. Skąd różnice w ocenach?
Choćby z garażu. Jeden wędkarz z pieczołowitością nawinie żyłkę na kołowrotek, dbając, aby jej za bardzo nie dotykać, a drugi zrobi to zaraz po zjedzeniu żeberek BBQ wycierając ręce o spodnie.
Jednemu pływa, drugiemu tonie.
Jasne.
Ale załóżmy, że każdy wędkarz zrobił to dobrze, nawet umył szpulę w wodzie z płynem do naczyń.

Jadą nad wodę i po 10 rzucie już nie jest tak różowo. W zależności od łowiska, nawet miejsca nad tą samą wodą, żyłki szybciej, lub wolniej zbierają bród z powierzchni. Tam też będą różnice. Nie muszę wspominać ile tłuszczu wraz z zanętami trafia do wody. Niejednokrotnie widać po zarzuceniu podajnika plamę oleju wygaszającą falowanie. I mniejszy problem jest jak łowimy z gruntu. Przy spławiku już w nastym rzucie problem z zatapianiem jest zauważalny. Szczególnie, jeśli sporo się przerzuci miejsce nęcenia i zwija spławik. To się musi przylepić.

A nie do końca.

Te powłoki przy żyłach jednak trochę dają.
Z moich obserwacji wynika, że po parunastu rzutach, czy kilkudziesięciu, właściwości tonące ulegają poprawie. Jeśli woda nie przypomina swoją powierzchnią katastrofy tankowca Atlantic Empress, to cały syf z tych matchowych żyłek w końcu się ześlizgnie (ach te teflonowe powłoki).

Każdy z czynników z osobna ma niewielki wpływ na tonięcie, ale już zebrane do kupy mogę znacznie utrudnić łowienie.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.11.2018, 01:10
Zgodnie z zapowiedzią (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13145.msg374349#msg374349), zrobiłem ostatnio testy, łowiąc na slidera i konstruując zestaw w ten sposób, że spławik nie opierał się na obciążeniu głównym, a zawieszony był wyżej.
Tym razem użyłem slidera Cralusso z wbudowanym obciążeniem = 3 g podpartym na żyłce głównej jedną mniejszą śruciną. Jakieś 45 cm poniżej zawieszone było obciążenie główne o masie ok. 11 g. 30 cm niżej znajdowały się ciężarki sygnalizacyjne w miejscu łączenia linki głównej z przyponem.
Odległość od miejsca podparcia spławika do obciążenia głównego była dobrana tak, że koniec antenki zwisającego spławika znajdował się ok. 10 cm od obciążenia głównego.
Spławik założony był bezpośrednio na żyłkę, bez żadnych łączników.

Z pewnością taki zestaw ma bardzo małą skłonność do splątań. Ciężkie obciążenie główne napina żyłkę poniżej spławika i zmniejsza ryzyko jej owinięcia się wokół anteny.

Był to dość ciężki zestaw, a ja nie dysponuję wędką spławikową do mocnego rzucania takim zestawem. Dlatego moje rzuty nie były zbyt mocne.
Taki zestaw wydaje się jednak latać nieco bliżej i nieco więcej siły trzeba włożyć, by umieścić go na danej odległości w porównaniu do zestawu ze spławikiem spoczywającym na obciążeniu głównym. Miałem zaklipowane na 32 metrach.

Spławik spoczywający na obciążeniu głównym leci prosto. Spławik zawieszony wyżej podczas lotu przemieszcza się w różne strony. Ma się wrażenie, jakby rzut miał finalnie wyjść mało celny. I faktycznie, nie jest tak celny, ale trzeba przyznać, że celność jest całkiem akceptowalna. Myślę, że jeśli obciążenie główne jest dość ciężkie, to ruchy spławika nie są w stanie na tyle mocno zakłócić toru lotu, by rzut wyszedł bardzo niecelny.
A jeśli ktoś takim zestawem nie rzuca bardzo daleko, to w zupełności może on mu się sprawdzać.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Jelec 52 w 10.12.2018, 19:48
Czy agrafka do montowania spławika powodowała by większe ilości splątań ?

U mnie zdaje egzamin założenie nad obciążeniem głównym stopera lub małego śrutu w odległości kilka centymetrów od długości całkowitej spławika, np. spławik dł. 30cm odległość ustawiam na min. 35cm. Sprawdź, polecam.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 10.12.2018, 20:03
Zawsze zakładam krętlik z agrafką do spławika, często zmieniam spławiki podczas łowienia. Nic się nie plącze.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul John w 10.12.2018, 20:34
Warunek podstawowy: stoper ustawiasz tak aby "zwisający" spławik nie stykał się z obciążeniem.

Słońca Życzę

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 10.12.2018, 21:14
Nie przesuwa Wam się ten stoper przy zarzucaniu? Jednak przy większym spławiku i wymachu dość duże siły na niego działają. Co prawda tylko kilka razy tak próbowałem łowić, ale praktycznie co rzut musiałem odsuwać stoper.
Po wielu próbach, najlepiej łowi mi się bez żadnych systemów mocujących spławik.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 10.12.2018, 22:42
Stosuję dwa gumowe stopery i nic się nie przesuwa.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 10.12.2018, 22:45
Jak chcesz z agrafka to dobrym rozwiązaniem jest system Czeski z krętlikiem. Stoper opiera się na krętlik i ciężki spławik nie osunie się na obciążenie.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul John w 10.12.2018, 23:17
A jeżeli trafisz ch.... Stopery i jednak będzie jeździć możesz zastosować koralik dzięki czemu to on przyjmie pierwszy impet a stoper się nie ruszy.

Słońca Życzę

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 10.12.2018, 23:58
Dzięki za rady, większość czasu łowię na żyłkę 0,14 więc to też może być przyczyną.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 11.12.2018, 00:09
Ja w tym roku stosowałem trochę inny patent.

OD góry:

żyłka główna 0.16/0.18(na grube leszczory)

Stoper z żyłki--koralik--spławik--3 srućiny(za ostatnią śruciną w kierunku haka robię najprostszy węzeł, żeby nie było możliwości przesunięcia śrucin bliżej haka, wtedy następują splątania)---odstęp 30-40cm(zależny od długości spławika)-- 3 śruciny sygnalizujące--krętlik(zaraz za śrucinami, zero odstępu) i przypon o różnych długościach, dostosowany do gatunku, wielkości poławianej ryby.

Prosty, możliwość zaadaptowania pod każdy gatunek, brak limitu głębokości przy odpowiednim stoperze. Można łowić nawet na 10m głębokości.

Taki zestaw należy przed "lądowaniem" lekko wyhamować, żeby się "wyprostował"

// stopery niszczą żyłkę ;p
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 11.12.2018, 00:46
To ja opiszę swój ulubiony zestaw od haczyka:
-> haczyk
-> ok 30 cm przypon
-> krętlik
-> 2 śruciny sygnalizacyjne
-> 100 cm fluorocarbon
-> krętlik
-> ołowiana kulka na rurce
-> spławik bezpośrednio na żyłkę
-> koralik
-> dwa stopery z żyłki o rozmiarze głównej zsunięte w jeden.

Nic mi się tu nie plącze, daleko lata, a jeśli chodzi o ilość ubrań nie odczułem żadnej różnicy.

Jeśli chodzi o wymianę spławika - odcinam żyłkę przy drugim krętliku, zdejmuje obciążenie na rurce i spławik, dalej zakładam drugi spławik, wciągam rurkę z kulką na żyłkę i można łowić dalej.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul John w 11.12.2018, 07:47
Zastosuj krętlik z agrafką lub koralik z agrafką i wtedy bez cięć szybka wymiana czyli stosujesz jednakowe główne obciążenie np 2g i tak dobierasz spławiki aby były wszystkie np z dociążeniem 2+ i tak posiadasz serię od łowienia bliskiego (trzciny, kładki, łódka) 2g do odległości np 16g, zawsze możesz regulować czułość śrucinami sygnalizacyjnymi tak aby był mega czuły zestaw, najlepiej bynajmniej mnie się sprawdzają śruciny miękkie. Tylko w moim zestawie sygnalizacja jest około 5-10 cm od haka tak aby był to lift zestaw, dzięki czemu widzisz każde pobranie przynęty, gdyż wiadomo spławik się wynurza o taką wartość jaką mu ustawisz na sygnalizacji tak aby było to najlepiej widoczne. Zaoszczędzisz na żyłce a i naturze pomożesz gdyż mniej cięć i splątań to komfortowe łowienie, psychiczne i fizyczne.

Słońca Życzę

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: rek974 w 12.12.2018, 09:23
To ja opiszę swój ulubiony zestaw od haczyka:
-> haczyk
-> ok 30 cm przypon
-> krętlik
-> 2 śruciny sygnalizacyjne
-> 100 cm fluorocarbon
-> krętlik
-> ołowiana kulka na rurce
-> spławik bezpośrednio na żyłkę
-> koralik
-> dwa stopery z żyłki o rozmiarze głównej zsunięte w jeden

Bardzo podobnym/identycznym zestawem łowiłem w tym roku... W którym miejscu dajesz śruciny sygnalizacyjne?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul w 08.01.2019, 19:55
Witam po dłuższej przerwie
Świetny opis. Zaintrygowało mnie "docinanie, dobieranie gum do procy"
Czy mógłbyś rozwinąć ten temat?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 08.01.2019, 20:10
To ja opiszę swój ulubiony zestaw od haczyka:
-> haczyk
-> ok 30 cm przypon
-> krętlik
-> 2 śruciny sygnalizacyjne
-> 100 cm fluorocarbon
-> krętlik
-> ołowiana kulka na rurce
-> spławik bezpośrednio na żyłkę
-> koralik
-> dwa stopery z żyłki o rozmiarze głównej zsunięte w jeden

Bardzo podobnym/identycznym zestawem łowiłem w tym roku... W którym miejscu dajesz śruciny sygnalizacyjne?

Przepraszam, nie zwróciłem uwagi, że pytałeś.

Śruciny sygnalizacyjne daję przy krętliku. Według mnie tak lepiej widać brania podnoszone, a dodatkowo skupione obciążenie i kretlik powoduje mniej splątań w locie, niż kiedy rozsuwałem śruciny.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 08.01.2019, 20:16
Witam po dłuższej przerwie
Świetny opis. Zaintrygowało mnie "docinanie, dobieranie gum do procy"
Czy mógłbyś rozwinąć ten temat?
Można dostosować długość gum do odległości nęcenia przy założeniu, że procę zawsze będziemy napinać do maksimum.
Alan Scotthorne omawia to w poniższym nagraniu:

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 08.01.2019, 21:13
Witam po dłuższej przerwie
Świetny opis. Zaintrygowało mnie "docinanie, dobieranie gum do procy"
Czy mógłbyś rozwinąć ten temat?
Można dostosować długość gum do odległości nęcenia przy założeniu, że procę zawsze będziemy napinać do maksimum.
Alan Scotthorne omawia to w poniższym nagraniu:

Ciekawe kiedy Alan gruntuje, wydaje mi się że po wystrzeleniu wszystkich 25 porcji zanęty. Trzeba jeszcze oznaczyć odległość na żyłce i dodać z kilka obrotów korbką na zatopienie żyłki. I jeszcze powtarzalność kąta przy strzelaniu ma duże znaczenie.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul w 08.01.2019, 21:36
Dzięki za szybą odpowiedź
A czy moglibyście polecić jakieś dobre (niepękające) gumy?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 08.01.2019, 22:19
Ja po zakupach wielu tanich proc zainwestowałem w Drennana, przez cały sezon nie pękła mi żadna guma, nie urwał się koszyczek, a dodatkowo gumy się nie wyciągnęły i na koniec sezonu osiągnąłem te same odległości co zaraz po zakupie.

Za swoją zapłaciłem coś około 60 zł, czyli 3 tanie proce, ale nie żałuję ani grosza.

Dodatkowo, jeśli coś się stanie, możesz dokupić same gumy, koszyczki, a ich parametry nie będą zagadką.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 08.01.2019, 22:30
Cytuj
Ciekawe kiedy Alan gruntuje, wydaje mi się że po wystrzeleniu wszystkich 25 porcji zanęty. Trzeba jeszcze oznaczyć odległość na żyłce i dodać z kilka obrotów korbką na zatopienie żyłki. I jeszcze powtarzalność kąta przy strzelaniu ma duże znaczenie.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Ja jednak uważam, że gruntuje przed neęceniem, chyba, że dokładnie zna to łowisko i miejsce, w którym łowi. Jeśli nie, byłoby duże ryzyko, że wystrzela całą zanętę w jakąś dziure, zielsko albo muł, w który 'wsiąknie' cala zaneta, albo nie będzie mógł umieścić zestawu.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: katmay w 08.01.2019, 22:34
Dzięki za szybą odpowiedź
A czy moglibyście polecić jakieś dobre (niepękające) gumy?
Zdecydowanie gumy Drennana.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Paul w 08.01.2019, 22:38
OK Dzięki
Czyli znowu wiosenne zakupy w Drapieżniku :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 09.01.2019, 19:04
Myślałem troszkę o tym jak ograniczyć ilość splątań w łowieniu sliderem. Tak jak przedstawił to kiedyś Mateo, mamy kilka sposobów mocowania śrucin pod spławikiem, czyli m,in. metodę angielską, belgijską, itp. A jakby tak pod spławikiem zastosować tak z 10-15 cm skrętki... no i dołożyć jeszcze śruciny... Ciekawe jakby wtedy się zestaw zachowywał
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 09.01.2019, 19:07
Myślałem troszkę o tym jak ograniczyć ilość splątań w łowieniu sliderem. Tak jak przedstawił to kiedyś Mateo, mamy kilka sposobów mocowania śrucin pod spławikiem, czyli m,in. metodę angielską, belgijską, itp. A jakby tak pod spławikiem zastosować tak z 10-15 cm skrętki... no i dołożyć jeszcze śruciny... Ciekawe jakby wtedy się zestaw zachowywał
Już takie coś wymyślili ze skrętką.
http://www.matchangler.com/images/stories/2011site/InfoPeche/InDepth/slidingacrossfrontiers/italianbulletsetup.jpg
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 09.01.2019, 19:08
Czyli nobla nie dostanę za odkrycie :D
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 09.01.2019, 21:03
Jasne, taka skrętka może usztywnić ten odcinek i zmniejszyć ryzyko splątań, ale ten odcinek skrętki musiałby być trochę dłuższy. Myślę, że najlepiej, aby obejmował długość spławika. Najczęściej bowiem żyłka oplątuje się wokół anteny.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 09.01.2019, 21:21
Rzeczywiście, skrętka równa długości spławika byłaby idealna.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 09.01.2019, 22:33
Zgodnie z zapowiedzią (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13145.msg374349#msg374349), zrobiłem ostatnio testy, łowiąc na slidera i konstruując zestaw w ten sposób, że spławik nie opierał się na obciążeniu głównym, a zawieszony był wyżej.
Tym razem użyłem slidera Cralusso z wbudowanym obciążeniem = 3 g podpartym na żyłce głównej jedną mniejszą śruciną. Jakieś 45 cm poniżej zawieszone było obciążenie główne o masie ok. 11 g. 30 cm niżej znajdowały się ciężarki sygnalizacyjne w miejscu łączenia linki głównej z przyponem.
Odległość od miejsca podparcia spławika do obciążenia głównego była dobrana tak, że koniec antenki zwisającego spławika znajdował się ok. 10 cm od obciążenia głównego.
Spławik założony był bezpośrednio na żyłkę, bez żadnych łączników.

Z pewnością taki zestaw ma bardzo małą skłonność do splątań. Ciężkie obciążenie główne napina żyłkę poniżej spławika i zmniejsza ryzyko jej owinięcia się wokół anteny.

Był to dość ciężki zestaw, a ja nie dysponuję wędką spławikową do mocnego rzucania takim zestawem. Dlatego moje rzuty nie były zbyt mocne.
Taki zestaw wydaje się jednak latać nieco bliżej i nieco więcej siły trzeba włożyć, by umieścić go na danej odległości w porównaniu do zestawu ze spławikiem spoczywającym na obciążeniu głównym. Miałem zaklipowane na 32 metrach.

Spławik spoczywający na obciążeniu głównym leci prosto. Spławik zawieszony wyżej podczas lotu przemieszcza się w różne strony. Ma się wrażenie, jakby rzut miał finalnie wyjść mało celny. I faktycznie, nie jest tak celny, ale trzeba przyznać, że celność jest całkiem akceptowalna. Myślę, że jeśli obciążenie główne jest dość ciężkie, to ruchy spławika nie są w stanie na tyle mocno zakłócić toru lotu, by rzut wyszedł bardzo niecelny.
A jeśli ktoś takim zestawem nie rzuca bardzo daleko, to w zupełności może on mu się sprawdzać.

To jak mniemam nic innego jak system czeski? Pepa Konopasek u Górka taki montuje (12:30 min filmiku) i podobno takim łowi (jak zresztą i pozostali Czesi):


Oni zresztą w ogóle nie używają spławików typu slider tylko robia przelotowe wagglery zgodnie z opisem:

https://gorek-gliny.pl/mistrzostwa-europy-w-wedkarstwie-splawikowym-2015-obszerna-relacja-zwyciezcow-reprezentantow-czech/

Cytuj
Prawdopodobnie jako jedyni na całych mistrzostwach nie stosowaliśmy zestawów typu slider, lecz pierwotnej odmiany przelotowego wagglera. Na naszych rodzimych zawodach metoda odległościowa jest równie dominująca jak u Was w Polsce tyczka. Do tego stopnia przez lata przywykliśmy do przelotowego wagglera, że jesteśmy sceptyczni wobec nowych rozwiązań, w tym m.in. zestawu typu slider (20% obciążenia w spławiku, 80% na żyłce). Nasze zestawy budowaliśmy na wagglerach 8-12g, z których ściągaliśmy 3-4g obciążenia, które przenosiliśmy na żyłkę według określonego schematu.

(https://gorek-gliny.pl/wp-content/uploads/2015/07/zestaw_match.jpg)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 09.01.2019, 22:50
Myślałem troszkę o tym jak ograniczyć ilość splątań w łowieniu sliderem. Tak jak przedstawił to kiedyś Mateo, mamy kilka sposobów mocowania śrucin pod spławikiem, czyli m,in. metodę angielską, belgijską, itp. A jakby tak pod spławikiem zastosować tak z 10-15 cm skrętki... no i dołożyć jeszcze śruciny... Ciekawe jakby wtedy się zestaw zachowywał

To w sumie podobna zasada jak z odcinkiem fluorocarbonu - większa średnica niż żyłka główna i większa sztywność zestawu w newralgicznym miejscu.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 10.01.2019, 22:37
To jak mniemam nic innego jak system czeski?
Ja myślę, że to jeszcze jakaś inna odmiana :-)
W omawianym na filmie systemie czeskim zastosowano właśnie taki przelotowy waggler, czyli większe obciążenie na spławiku i mniejsze niżej na żyłce.
Ja zaś zastosowałem zestaw sliderowy, czyli spławik nieco dociążony z większością obciążenia na żyłce. Różnił się on jednak od klasycznego zestawu sliderowego tym, że spławik nie opierał się bezpośrednio na obciążeniu głównym, tylko był umieszczony wyżej. Tym z kolei przypominał przytoczony czeski zestaw z przelotowym wagglerem.
Nie wiem, czy testowany przeze mnie ma jakąś nazwę. Może to system polski? :) Spławiki przelotowe były u nas zawsze bardzo popularne. Inaczej w Anglii, gdzie zwykle poławiano spławikami mocowanymi na stałe. Pewnie wynika z tego, że nasze wody są głębsze. Nad wodą widać, że rodacy w przeróżny sposób montują te przelotowe spławiki. Rzadko jednak coś przyjmuje nazwę systemu polskiego. Są systemy angielskie, belgijskie, włoskie, niemieckie, czeskie...
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 11.01.2019, 11:43
Dlatego trzeba dużo wspominać, ze jest takie coś jak system polski :D będziemy mieli coś swojego :D
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 23.01.2019, 18:11
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: PrzemekM w 24.04.2019, 11:08
Witam,

jakich rurek używacie do zrobienia metody belgijskiej? gdzie kupić? , jakieś pomocne linki do stron?

pozdrawiam
Przemek
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 24.04.2019, 11:15
Cześć, ja aktualnie używam rurek Cralusso, ze sklepu Leszcz. Rurki jak rurki nie warte takiej ceny, a sklep porażka jeśli chodzi o podejście do klienta.

Poszukaj w sklepach dla modelarzy - ta sama rurka, a cena za metr niższą niż za 15 cm Cralusso.

Ja niestety za późno się zorientowałem i przepłaciłem za "markowe".
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: PrzemekM w 24.04.2019, 11:24
dzięki za odpowiedź.
pozdrawiam
Przemek
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: artek135 w 24.04.2019, 11:55
Cześć, ja aktualnie używam rurek Cralusso, ze sklepu Leszcz. Rurki jak rurki nie warte takiej ceny, a sklep porażka jeśli chodzi o podejście do klienta.

Poszukaj w sklepach dla modelarzy - ta sama rurka, a cena za metr niższą niż za 15 cm Cralusso.

Ja niestety za późno się zorientowałem i przepłaciłem za "markowe".
Kamil jaka srednica tej rurki zeby pasował okragły ołów cralusso?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 24.04.2019, 12:19
Nie mogę znaleźć linka to strony, z której je je kupowałem. Polecał mi je jeden kolega z forum, może to przeczyta i wrzuci adres :)

Te rurki wyglądają jak Cralusso, tyle,ze nie są pocięte na krótki i jeśli zamówisz metr, to masz w jednym kawałku, który doceniasz sam.

Z tego co pamietam średnica zewnętrzną około 2 mm, a wewnętrzną 1 mm.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: artek135 w 24.04.2019, 12:46
Nie mogę znaleźć linka to strony, z której je je kupowałem. Polecał mi je jeden kolega z forum, może to przeczyta i wrzuci adres :)

Te rurki wyglądają jak Cralusso, tyle,ze nie są pocięte na krótki i jeśli zamówisz metr, to masz w jednym kawałku, który doceniasz sam.

Z tego co pamietam średnica zewnętrzną około 2 mm, a wewnętrzną 1 mm.
takie coś znalazłem:
https://modelemax.pl/pl/bowdenygniazda/28296-bowden-rurka-2-1-mm.html
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 24.04.2019, 12:57
Dokładnie taka i chyba nawet z tej strony zamawiałem.
Dzięki :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 28.05.2019, 23:04
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 02.04.2020, 10:15
Witam,

A ja mam jeszcze takie pytanie odnośnie tego systemu 'czeskiego' (powyżej przytoczony filmik z montażem wagglera przelotowo). W jakich warunkach lepiej użyć owego wagglera montowanego przelotowo (ten system czeski jak to Gorek zwie) a w jakich zwykłego slidera? Bo z tego co rozumiem oba są używane na głębszych wodach i w trudniejszych warunkach.

Pzdr

Dawid
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 02.04.2020, 16:03
Oba te sposoby są sobie równoważne - jeden i drugi jest przelotowy. One nie są "albo/albo".

https://gorek-gliny.pl/gorek-poleca-14-zestaw-do-odleglosciowki-cz-2-zestaw-przelotowy/
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 03.04.2020, 10:47
No właśnie ja nie jestem aż tak do końca pewien czy są całkowicie równoznaczne. Sam Górek w tym linku co podałeś pisze, że uważa, że system czeski w wielu przypadkach może okazać się nawet lepszy (i tu właśnie nie wiem w czym niby czeski system jest lepszy). Jak na moje rozumowanie, a nie chcę się wymądrzać bo nie łowię jakoś długo, to np na duży dryf slider byłby lepszy od wagglera montowanego przelotowo... Takie tylko moje przemyślenia.

Pzdr
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 03.04.2020, 12:19
Łowiłem zestawem "Czeskim" na łowisku o głębokości 5m spławikiem 8g i przez 4 dni wędkowania, ani razu się nie poplątało, a działało znakomicie.
Łowię metodą czeską od zeszłego roku i jest bezkonkurencyjna.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 03.04.2020, 13:52
Łowiłem zestawem "Czeskim" na łowisku o głębokości 5m spławikiem 8g i przez 4 dni wędkowania, ani razu się nie poplątało, a działało znakomicie.
Łowię metodą czeską od zeszłego roku i jest bezkonkurencyjna.

A jak montowałeś spławik? adapterem czy bezpośrednio leżał na blokujących go śrucinach?

Dawid
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 03.04.2020, 17:29
No właśnie ja nie jestem aż tak do końca pewien czy są całkowicie równoznaczne. Sam Górek w tym linku co podałeś pisze, że uważa, że system czeski w wielu przypadkach może okazać się nawet lepszy (i tu właśnie nie wiem w czym niby czeski system jest lepszy). Jak na moje rozumowanie, a nie chcę się wymądrzać bo nie łowię jakoś długo, to np na duży dryf slider byłby lepszy od wagglera montowanego przelotowo... Takie tylko moje przemyślenia.

Pzdr

W systemie czeskim większa część obciążenia jest ulokowana w spławiku, w tradycyjnym  więcej obciążenia jest na żyłce. Czeski lepiej leci przy zarzucaniu kiedy wieje silny wiatr i będzie to jego przewaga, natomiast dłużej tonie przynęta.
Który system jest bardziej podatny na splątania przy zarzucaniu? Nie potrafię tego powiedzieć i myślę, że opinie innych mogą być różne tym bardziej, że te tradycyjne występują jeszcze w różnych wersjach.
 
Przy dużych głębokościach, niewielkim wietrze i delikatnym łowieniu mniejszym spławikiem lepszy będzie moim zdaniem zestaw tradycyjny z uwagi na szybkość tonięcia przynęty.
Przy dużym dryfie i szczególnie dużej głębokości zestaw czeski będzie nieco podatniejszy na przytopienia antenki spławika spowodowane chwilowymi lub trwałymi kotwiczeniami zestawu przez przynętę lub najniższą śrucinę.
:)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 13.04.2020, 21:09
Witam serdecznie, tym bardziej że jestem nowym użytkownikiem forum! :)
W związku z tym, iż praktycznie każde lato spędzam nad bardzo mało rybnym suwalskim jeziorem rynnowym i przez ostatnie kilka lat łowiłem głównie z pomostu na bata, chciałbym spróbować swoich sił trochę dalej od brzegu. Piszę głównie z zamiarem zakupu sprzętu, mam nadzieję, że choć  trochę mi podpowiecie :)
Myślę, że na początek będę łowił z pomostu na około 25 metrach (pomost 10) co daje nam 35 metrów od brzegu.
Głębokość 5.5 – 6.0m, poza tym przez jezioro przepływa rzeka (prądy), do tego bardzo częste wiatry i fala, łatwo nie będzie w końcu to Suwalszczyzna :) Jeśli chodzi o ryby – małe i średnie płotki + małe i średnie leszczyki.

Chciałbym, abyście wyrazili opinie co do sprzętu który zamierzam kupić. Z góry zaznaczę, że nie chcę wydawać na taką rekreację dużych pieniędzy, ale jeżeli stwierdzicie, iż do jakiegoś sprzętu warto jednak dopłacić, to również bardzo proszę o takie komentarze.

Zastanawiam się nad:

WĘDKA:

1) MIVARDI SUPERIOR MATCH 4.50m, Skład – 3, Długość – 4,50m, Ciężar wyrzutu – 8-22g, Długość transportowa – 158cm, Waga: 320.00 g – koszt około 400zł
2) JAXON INTENSA GTX MATCH ZX 4.50m, Skład – 3, Długość – 4,50m, Ciężar wyrzutowy: 5-25 g, Długość transportowa: 156 cm, Waga: 275.00 g – koszt około 200zł
3) Może któraś z Mikado, Konger...? A może lepiej dopłacić do innego sprzętu? Wszystkie wskazówki bardzo mile widzialne :)

KOŁOWROTEK:
1) KOŁOWROTEK Okuma Ceymar XT Match 40 FD CXTM-40 – koszt około 230zł
2) KOŁOWROTEK Jaxon BLUE DROP DX 200 – koszt około 100zł
3) A może lepiej dopłacić do innego sprzętu?

ŻYŁKA:

1) Średnica raczej 0.20, ale pomysłu konkretnego nie mam... Wolałbym jednak, aby to była sprawdzona żyłka o bardzo dobrych właściwościach do tej metody. Poza tym czy grubsza żyłka poniżej obciążenia głównego musi być także typowo tonąca? Posiadam FC, więc mogę także użyć.  Czekam na Wasze podpowiedzi :)

SPŁAWIK:

1) SPŁAWIK CRALUSSO PRO SLIDER CRA-1087 - 3+14gram ze względu na głębokość, częste falowanie i prądy (przez jezioro przepływa rzeka)

OŁÓW:

1) KULKI  CRALUSSO, ale jakie śruciny...?

HACZYKI:

1) Do łowienia na kukurydzę i białe robaki, ale pomysłu konkretnego nie mam... Kukurydza, aby wyselekcjonować trochę większe rybki z masy drobnicy, która niestety dominuje w zbiorniku :(

Z góry bardzo dziękuję wszystkim za wszelkie wskazówki!
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 13.04.2020, 22:14
Dołożyłbym 40 - 180 zł do ceny Mivardi, uzyskując w ten sposób dostęp do średniej półki Flagmana (Mantaray Elite Slider Match), Trabucco (Selektor XS Active Match) oraz Colmica (Kira M1), a także wyższej półki Kongera (Albion Match). Jaxon to niski moduł i przykrótka rękojeść, a zatem marna responsywność i wyważenie, zaś Mivardi (jeżeli zapodana waga odpowiada rzeczywistości) jest nieprzyzwoicie ciężki - wspomniany Flagman kosztuje 40 zł więcej, a waży ponad 100 g mniej.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 13.04.2020, 22:49
Dzięki, także zwróciłem uwagę na wagę Mivardi w stosunku do konkurencji jeśli chodzi o długość 4.5m. A może ktoś łowił na ten kijek?

O 4.20m znalazłem trochę tutaj http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12375.15
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 13.04.2020, 22:54
Superior jest spoko użytkowo mimo jego toporności.
 
Jednak w jego cenie obecnie jest Mantaray, którego polecam. Typowy uniwersał. Spokojnie obsłuży slidery 16-18 gr. Ma zapas mocy, jednak da sporo frajdy z holu nawet tych mniejszych ryb. W tej cenie aktualnie nie ma konkurenta może poza Turionem. Jednak konger jest troszkę toporniejszy.

Jak brać kongera to Turion, który jest dużo bardziej udanym kijem od Albiona i przy tym tańszym.

Kira to niezbyt udany kij jak na następcę Wind Blade i dwie wyżej ją deklasują.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 13.04.2020, 23:13
Superior jest spoko użytkowo mimo jego toporności.
 
Jednak w jego cenie obecnie jest Mantaray, którego polecam.

Dzięki! Dopytuję o Superior 4.50, ponieważ w jednym ze sklepów jest spora promocja. Pytanie co to znaczy toporny (ciężar własny wędki czy przyjemność z holu?).
Dodam tylko, że pomimo dużej głębokości, ciężkiego zestawu i trudności łowiska, którą opisałem powyżej, będę łowił raczej niewielkie rybki :)

Znalazłem jeszcze tutaj podobny temat - http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13355.0
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 13.04.2020, 23:59
Kij pod większą średnią rybę. Pancerny i mocny jedna w swojej budowie to dość toporna wędka, ale coś za coś.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 14.04.2020, 00:21
Dopytuję o Superior 4.50, ponieważ w jednym ze sklepów jest spora promocja.

Flagman 4.5 m jest do dostania za 426 zł i waży około 215 g. Mivardi 4.5 m jest do dostania za 386 zł i waży około 328 g. Uniknięcie 50-procentowego przyrostu wagi kosztem 40 zł wydaje się godne rozważenia ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Czaderx w 14.04.2020, 14:26
Z powodzeniem używam "systemu czeskiego". Jedyna różnica to zamiast grubszej żyłki daje fluorobarbon. Przy spławikach z mniejszym obciążeniem własnym staram sie go trzymac dalej od obciążenia głównego aby nie obijał się.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 14.04.2020, 14:40
Wyżej pisałem i było pytanie o sposób mocowania spławika. Spławik montuje przelotowo na krętliku z agrafką.
Jak przedmówca pisał, że fluorocarbon lepszy to Ja też robię swoje zestawy na fluorocarbonie.
Mój zestaw wygląda tak:
Przypon 30cm
krętlik lub quicksnap i śrucina sygnalizacyjna lub czasami dwie
40cm wyżej obciążenie główne i tu z zależności od spławika, ale od 2g do 5g.
50-60cm dalej krętlik i tu kończy się fluorocarbon.
Dalej stoper, krętlik z agrafką, koralik i stoper z żyłki.
Żadne mecyje a działa bez pódła.
Generalnie im cięższy spławik tym lepiej Najlżejszy pławik to 8g.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 14.04.2020, 15:27
Wyżej pisałem i było pytanie o sposób mocowania spławika. Spławik montuje przelotowo na krętliku z agrafką.
Jak przedmówca pisał, że fluorocarbon lepszy to Ja też robię swoje zestawy na fluorocarbonie.
Mój zestaw wygląda tak:
Przypon 30cm
krętlik lub quicksnap i śrucina sygnalizacyjna lub czasami dwie
40cm wyżej obciążenie główne i tu z zależności od spławika, ale od 2g do 5g.
50-60cm dalej krętlik i tu kończy się fluorocarbon.
Dalej stoper, krętlik z agrafką, koralik i stoper z żyłki.
Żadne mecyje a działa bez pódła.
Generalnie im cięższy spławik tym lepiej Najlżejszy pławik to 8g.

Zdaje się, że jest to odpowiedź na moje pytanie;) Olbrzymie dzięki;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 14.04.2020, 15:36
Jeszcze raz dziękuję za opinie odnośnie mojego tematu na temat sprzętu przystosowanego do mojego łowiska. Przypomnę, iż potrzebuję wędki do ciężkiego zestawu, ale zarazem małych ryb. Podpowiedzieliście mi, że w moim przypadku najlepszym wyborem będzie Mantaray Elite Slider Match.

A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu, co możecie z czystym sumieniem polecić, z czego jesteście bardzo zadowoleni, a z czego może nie koniecznie...
Chętnie posłucham rad doświadczonych osób, a być może inni użytkownicy forum, także dowiedzą się w ten sposób czegoś nowego i ciekawego?
Dziękuję
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 14.04.2020, 16:10
A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu...

Okuma raczej niż Jaxon, standardowa żyłka matchowa lub Drennan Float Fish (używa jej do slidera Alan Scotthorne, a także wybredny Admin Mateo), spławiki np. z oferty Cralusso, Lorpio lub Górka, śruciny firmowane przez Górka, mikrozadziorowe haczyki typu wide gape kategorii lekko-średniej (np. Kamasan B560, Preston N30, Trabucco XPS 110XK, Browning Sphere Match, Hayabusa 157, Colmic BS5000, Maver Katana 1131/1135).
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 14.04.2020, 16:33
Jeśli chodzi o zestawy sliderowe i wagglerowe, to stosuję tylko jeden krętlik w formie szybkozłączki do podłączenia przyponu.
Stosowanie dodatkowych krętlików powyżej nic nie załatwia, bo nie mają one szans na działanie, a tylko niepotrzebnie komplikują zestaw.
Nie stosuję także krętlika przy spławiku z tego samego powodu.
Najprostsza konfiguracja zestawu bez zbędnych elementów zapewnia największą odporność na splątania. Uwarunkowania pracy krętlików opisane są w:

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg443135#msg443135

:)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 14.04.2020, 17:25
A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu...

Okuma raczej niż Jaxon, standardowa żyłka matchowa lub Drennan Float Fish (używa jej do slidera Alan Scotthorne, a także wybredny Admin Mateo), spławiki np. z oferty Cralusso, Lorpio lub Górka, śruciny firmowane przez Górka, haczyki mikrozadziorowe typu wide gape kategorii lekko-średniej (np. Kamasan B560, Preston N30, Trabucco XPS 110XK, Browning Sphere Match, Hayabusa 157, Colmic BS5000, Maver Katana 1131/1135).
Jeśli chodzi o kołowrotki, to ciekawym wyborem jest nowy Robinson. Ewentualnie Mantaray lub Sherman Flagmana. Co do żyłki polecam MS-range Match, jedna z lepszych obecnie a przy czym bardzo fajna cenowo. Do tej listy haczyków można dopisać Super Match Matrixa. Jednak one wychodzą chyba z obiegu a szkoda, bo to super haczyk o uniwersalnym zastosowaniu. Ogólnie bardziej polecam haczyki w tym kształcie niż typowe sępy(Sphere Match). Mam wrażenie, że lepiej się wcinają i lepiej trzymają rybę. Sphere to świetne haki jednak tu właśnie ze względu na moje preferencje sięgam po serię Feeder Ultra light( zamiennik matrixa i reszty) i gdy potrzebuję mocnego haka po wersję strong. Spławiki tu też polecam Cralusso szczególnie Pro Slidera i Team Górka/ VO-14 Vimba i spławiki Sensor Floats są przyzwoite cenowo a bardzo dobre (daniela, dentica i carbon slider). Po taniości Decatlonowski waggler. Co do reszty obciążenie kulki cralusso( 3+14 tu optymalna 12gr+ reszta śrut), śrut górka/ingesti w dozowikach ( 8,6,4 taki podstawowy uniwersalny zestaw) i Dinsmores. Szybko złączki do tego jakieś rurki od wd jak będziesz chciał stosować zestaw belgijski.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 14.04.2020, 18:00
A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu...

Okuma raczej niż Jaxon, standardowa żyłka matchowa lub Drennan Float Fish (używa jej do slidera Alan Scotthorne, a także wybredny Admin Mateo), spławiki np. z oferty Cralusso, Lorpio lub Górka, śruciny firmowane przez Górka, haczyki mikrozadziorowe typu wide gape kategorii lekko-średniej (np. Kamasan B560, Preston N30, Trabucco XPS 110XK, Browning Sphere Match, Hayabusa 157, Colmic BS5000, Maver Katana 1131/1135).
Jeśli chodzi o kołowrotki, to ciekawym wyborem jest nowy Robinson. Ewentualnie Mantaray lub Sherman Flagmana.

Wielkie dzięki! O jaki dokładnie model Robinsona chodzi?
I które slidery Górka?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 14.04.2020, 19:49
http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-fd-match-vde/

Górek ma wagglery same. Ten nowy ma w zestawie adapter. Starą czarną wersję bezproblemu można też adaptować jako slider. Co do sliderów to Pro Slider Cralusso jest super, sam używam i są to spławiki na lata. http://fishingfloats.pl/slider,81.html tu masz bardzo fajne slidery. Są one dość tanie, a trwałością i jakością wykonania biją Lorpio czy Mochkov.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 14.04.2020, 19:57
Przy czym waggler jak się z niego zdejmie wszystkie talerzyki staje się sliderem prawda? :)

Z Cralluso fajne są jeszcze "Black Eagle" które choć nie tanie, to maksymalnie uniwersalne - waggler z opcją przerobienia na slider i do tego jeszcze zmiana wyporności antenką:

https://allegro.pl/oferta/splawik-waggler-cralusso-black-eagle-10g-nowy-6511055051
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 14.04.2020, 22:56
A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu...
Co do żyłki polecam MS-range Match, jedna z lepszych obecnie a przy czym bardzo fajna cenowo.


N3su, bardziej polecasz niż Rive MATCH? http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=6344.0

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 14.04.2020, 23:49
A z systemem czeskim da się użyć unloaded wagglera? Czy to raczej nie ma sensu?

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 15.04.2020, 01:01
A co podpowiecie jeśli chodzi o dalszą część sprzętu...
Co do żyłki polecam MS-range Match, jedna z lepszych obecnie a przy czym bardzo fajna cenowo.


N3su, bardziej polecasz niż Rive MATCH? http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=6344.0

Tak ja się na nią przerzuciłem całkiem. Jest równie dobra, jak nie lepsza od Rive. Trzyma wymiar i dobrze tonie. Z czystym sumieniem ją polecam.

Na kołowrotku dobrze też mieć cieńszą żyłkę i przy sliderze zestaw montować na strzałówce 0.20-22 sztywniejszej. Mniej problemu z zatapianiem niż w przypadku grubszych żyłek. Sam stosuje na kołowrotkach 0.16(MS 0.15)+ zestaw do slidera robię na cenex low stretch 0.20.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 15.04.2020, 01:16
A z systemem czeskim da się użyć unloaded wagglera? Czy to raczej nie ma sensu?

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Można, ale taki spławik ma tendencję do koziołkowania i plątania na tym zestawie. Do tego dłużej się ustawia. Więc jest to mało praktyczne, aczkolwiek możliwe. I stosowałbym tam tylko gdzie potrzeba na żyłce większego obciążenia i na krótkim dystansie.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 15.04.2020, 01:55
A z systemem czeskim da się użyć unloaded wagglera? Czy to raczej nie ma sensu?

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Można, ale taki spławik ma tendencję do koziołkowania i plątania na tym zestawie. Do tego dłużej się ustawia. Więc jest to mało praktyczne, aczkolwiek możliwe. I stosowałbym tam tylko gdzie potrzeba na żyłce większego obciążenia i na krótkim dystansie.
Mam takie łowisko gdzie  kilka metrów od brzegu jest 3-4m głębokości. Cały dzień machania wagglerem z takim gruntem dla takiego neofity jest dosyć męczące.
Może podmiana obciążników w Drennanach loaded będzie bardziej sensowna.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 15.04.2020, 02:33
A z systemem czeskim da się użyć unloaded wagglera? Czy to raczej nie ma sensu?

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Można, ale taki spławik ma tendencję do koziołkowania i plątania na tym zestawie. Do tego dłużej się ustawia. Więc jest to mało praktyczne, aczkolwiek możliwe. I stosowałbym tam tylko gdzie potrzeba na żyłce większego obciążenia i na krótkim dystansie.
Mam takie łowisko gdzie  kilka metrów od brzegu jest 3-4m głębokości. Cały dzień machania wagglerem z takim gruntem dla takiego neofity jest dosyć męczące.
Może podmiana obciążników w Drennanach loaded będzie bardziej sensowna.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Jak blisko nie ma problemu. Ogólnie problem z ołówkami Drennana, jeśli chodzi o te obciążone. Jest to, że nawet z najlżejszego jak się przełoży obciążenie do największego. To i tak na żyłkę wchodzi chyba coś koło 2gr ,o ile dobrze pamiętam. A jest to stosunkowo mało. Więc w tym przypadku te bez obciążenia będą dobrą alternatywą. Szczególnie że łowisz blisko. Możesz owinąć go drutem np. dentalem dla pewności. I wtedy już będzie git.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 15.04.2020, 02:48
Giant crystal loaded potrzebuje na żyłce około 0.8g. Jest możliwośc podmiany obciążenie ze spławika 1g do 4g. Tylko nie pamiętam czy wersja 4g ma 4g własnego i potrzebuje 0.8g czy całość waży te 4 gramy.

Zawsze to jakaś alternatywa dla ponad trzymetrowego zestawu z niecałym gramem na żyłce.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 15.04.2020, 03:20
Giant crystal loaded potrzebuje na żyłce około 0.8g. Jest możliwośc podmiany obciążenie ze spławika 1g do 4g. Tylko nie pamiętam czy wersja 4g ma 4g własnego i potrzebuje 0.8g czy całość waży te 4 gramy.

Zawsze to jakaś alternatywa dla ponad trzymetrowego zestawu z niecałym gramem na żyłce.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka
Z tego, co pamiętam stary Giant 4gr +2bb był, czyli około 0.8. Bo inserty kończyły się, chyba 3- 3.2 gr.

Nie wiem jak te nowe giganty, bo nowe inserty szło tyle obciążenia co na starych. A gigantów w nowej wersji nie miałem.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 15.04.2020, 03:35
Tak jest.
Insert jest max 3g i bierze 1bb.
Sprawdziłem z ciekawości i Giant crystal ma 4g własnego obciążenia, na 99% potrzebuje 2bb na żyłce.
Dodatkowo można zwiększyć jego wyporność zmieniając antenkę na dłuższą. Wtedy na żyłke można by dać i 5g ołowiu.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 15.04.2020, 15:46
Przy czym waggler jak się z niego zdejmie wszystkie talerzyki staje się sliderem prawda? :)

Z Cralluso fajne są jeszcze "Black Eagle" które choć nie tanie, to maksymalnie uniwersalne - waggler z opcją przerobienia na slider i do tego jeszcze zmiana wyporności antenką:

https://allegro.pl/oferta/splawik-waggler-cralusso-black-eagle-10g-nowy-6511055051

Chyba nie do końca. Jak zdejmiesz wszystkie talerzyki np. z takiego wagglera 10g to wciąż zostanie na nim te 6-7g w tej metalowej końcówce.

Cytat od Gorka:

'Obciążenie

Fundamentalną zasadą systemu czeskiego jest to, że na żyłkę trafić musi obciążenie o wartości co najmniej 25% wyporności spławika, natomiast nie powinno przekraczać 35%. W praktyce zazwyczaj jest to zakres równoważny wadze miedzianych talerzyków fabrycznie znajdujących się w spławikach. W tych wyliczeniach nie należy uwzględniać śrucin stanowiących podporę spławika.'

https://gorek-gliny.pl/gorek-poleca-14-zestaw-do-odleglosciowki-cz-2-zestaw-przelotowy/
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 15.04.2020, 16:06
A nie, przepraszam. Są też i takie które mogą być i wagglerem i sliderem. Podaje link i cytat:

'Dzięki temu główne obciążenie zostało skoncentrowane w talerzykach, a nie jak w 99% wagglerów w miedzianym łączniku. Po zdjęciu talerzyków nasz waggler staje się… sliderem!'

https://gorek-gliny.pl/splawik-doskonaly-crazy-boys-carbon-match/

Wydaje mi się, że to trzeba po prostu samemu sprawdzić w przypadku każdego spławika, zdjąć całe obciążenie, wyważyć i będziemy wiedzieć jaką ilością obciążenia możemy się bawić.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 15.04.2020, 22:01
Antysplątaniowe porady Alana Scotthorne'a:

https://www.facebook.com/DrennanInternational/videos/2699797066741234/ (https://www.facebook.com/DrennanInternational/videos/2699797066741234/)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 16.04.2020, 08:42
Ceny spławików Górka mnie skutecznie odstraszają ???
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: WojtekP w 16.04.2020, 09:02
Ceny spławików Górka mnie skutecznie odstraszają ???

Uważam dokładnie tak samo - ma konkretną reklamę i do tego konkretne ceny, choć trzeba przyznać że badziewiem raczej nie handluje  :P

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: N3su w 16.04.2020, 12:03
Ceny spławików Górka mnie skutecznie odstraszają ???
Bez przesady cena jest przyzwoita na tle konkurencji. Tym bardziej że te spławiki są naprawdę trwałe i dopracowane czego o większości ich konkurencji powiedzieć nie można.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 16.04.2020, 12:36
W okolicach 32 minuty Bob Nudd prezentuje swój zestaw/montaż sliderowy:

https://www.facebook.com/catchmoremedia/videos/224249965474792/ (https://www.facebook.com/catchmoremedia/videos/224249965474792/)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Dawid1987 w 16.04.2020, 16:50
Ceny spławików Górka mnie skutecznie odstraszają ???
Bez przesady cena jest przyzwoita na tle konkurencji. Tym bardziej że te spławiki są naprawdę trwałe i dopracowane czego o większości ich konkurencji powiedzieć nie można.

Potwierdzam. Mam dwa jego spławiki i są b dobrej jakości.

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 09.05.2020, 20:53
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 09.08.2020, 13:43
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 15.09.2020, 21:09
W jakich warunkach sprawdza się lepiej łowienie sliderem z wykorzystaniem "systemu czeskiego" niż bez "systemu czeskiego"?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 16.09.2020, 16:28
W jakich warunkach sprawdza się lepiej łowienie sliderem z wykorzystaniem "systemu czeskiego" niż bez "systemu czeskiego"?
Hop siup.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: selektor w 16.09.2020, 18:26
Czeski jest dobry na jeziora na duże ryby, przy łowieniu na duże przynęty np. leszczy. Jakbym się nastawiał wyłącznie na płocie, to bym go już nie używał. W mojej skromnej ocenie słabo nadaje się on też na komercje (tam gdzie się stosuje C&R) przy połowie np. karpi, karasi, czyli ryb, które wiele razy były łapane, a które potrafią bardzo szybko wypluć przynętę, z chwilą gdy poczują jakikolwiek opór. Poza tym takie umiejscowienie obciążenia spowoduje spore ryzyko obcierek o ołów. A jak duża ryba go poczuje "na własnej skórze", to zwiewa jak najdalej od tego miejsca i zostaje nam przez jakiś czas łowienie kilówek ;) Włosi i Węgrzy specjalizują się w łowieniu karpiszonów na odległościówki i nikt tam nie używa systemu czeskiego. Zasadniczo to Górek chyba jako jedyny wypromował go poza Czechami :P Kiedyś, dawno temu byłem zarejestrowany na włoskim forum poświęconemu odległościówce i widziałem jak Włosi "rozkminiali" czeski zestaw Konopaska mocno mu się dziwiąc. Oni przy tym komercyjnym łowieniu to często łowią na naprawdę potężne spławiki i wówczas w zestawach najwięcej obciążenia ma być przy spławiku, a jak najmniej przy haczyku ;) Z drugiej strony wszystko zależy od pogody, warunków nad wodą, wielkości zbiornika i ... osobistych preferencji, bo w każdym kraju inaczej się łowi i każdy ma też inne upodobania jeżeli chodzi o slider. Jak się popatrzy na najlepszych na świecie to każdy inaczej łowi, więc trzeba po prostu popróbować różnych sposobów i samemu ocenić czy jest dobry, czy nie :)     
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 16.09.2020, 18:34
Dziękuje Selektor za wyjaśnienie :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 16.09.2020, 19:28
Górek to jest marketingowiec z krwi i kości :)
Patrząc na poniższy film, to przekonał do systemu Czeskiego całą czołówkę w Polsce... Ani jednego slidera na tych zawodach.

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: selektor w 16.09.2020, 20:25
I ? Przecież w pierwszym zdaniu napisałem przy jakich rybach sprawdza się ta metoda i wystarczy zobaczyć co tam na tych zawodach łowiono i w jakich warunkach. A teraz powiedz mi kto tak w Polsce łowił przed mistrzem w tego typu łowieniu Milewskim i Górkiem startującymi pod szyldem Mivardi w Czechach ? Wystarczy zobaczyć jak łowią Anglicy, Francuzi, Włosi i Węgrzy. Każda nacja łowi inaczej. A my ? My w odległościówce bierzemy pomysły innych :) Chodzi o to, żeby się odpowiednio dostosować do warunków panujących na zbiorniku i ci topowi polscy zawodnicy to zrobili. 
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 16.09.2020, 20:51
No nikt tak nie łowił, to prawda. Górek zabił w Polsce slidera i nie twierdze, że to źle... po prostu doceniam jaki facet ma "influence" na naszej spławikowej scenie. :thumbup:
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: selektor w 16.09.2020, 21:08
W amatorskim łowieniu slidera zabija też feeder. Cena wędek do slidera też nie zachęca do łowienia tą metodą. A Górek wie o co chodzi w dobrej reklamie ;) Teraz Italica jest the best. Pewnie niedługo będzie co innego ;) No, ale o to w tym wszystkim chodzi, aby zarabiać na tym biznesie. W dobie wszechobecnej ekspansji feedera osoby pokroju Górka są ostatnią nadzieją na rozkręcenie zainteresowania wyczynowym spławikiem. 
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.09.2020, 21:27
Panowie, ale slider to nie jest wcale taka świetna rzecz, bo wymaga sporych umiejętności, nęcenia pozytywnego, do tego większe ryby zdemolują nam zestaw, jest to też droga technika. Więc nie ma się co dziwić, że niewielu tak łowi. Wg mnie jak Górek się weźmie za feedera, to dopiero zacznie trzepać kasę. Kto wie czy tego nie zrobi :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 16.09.2020, 21:54
Górek kiedyś na innym forum pisał, że jedyna przewaga slidera nad systemem czeskim jaką widzi to stabilność podania. Polacy się dali przekonać, reszta świata jak pisze selektor - niekoniecznie. Alan Scotthorne pewnie też nie ;)

BTW - Górek na jednym z filmów powiedział już, że na feeder nie planuje łowić ale w przyszłości nie wyklucza :) Bliska znajomość z Marcinem Kosterą szybko by mu pomogła załapać odpowiedni poziom, a sam Marcin wielokrotnie powtarzał, że wiele lat spławikowania nauczyło go bardzo wiele i bardzo ta wiedza pomaga w feederowaniu.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.09.2020, 22:04
BTW - Górek na jednym z filmów powiedział już, że na feeder nie planuje łowić ale w przyszłości nie wyklucza :) Bliska znajomość z Marcinem Kosterą szybko by mu pomogła załapać odpowiedni poziom, a sam Marcin wielokrotnie powtarzał, że wiele lat spławikowania nauczyło go bardzo wiele i bardzo ta wiedza pomaga w feederowaniu.

Górek ma firmę, i aby zarabiać kierować się musi trendami. Wg mnie nie da się długo promować slidera, bo wyczyn spławikowy zdycha, za to modne staje się łowienie karpi na tyczkę, feedera. Więc zmiana kursu wiele by mu pomogła. Do tego jego zanęty pod feeder, plus przynęty, świetnie by się sprzedawały, bo cokolwiek on nie pokaże, to ludzie kupią :)

Powoli też kończy się czas 'miszczów spławikowych', którzy walczą o tytuły. To, że ktoś walnie na opakowaniu zanęty info, że był medalistą tego typu rozgrywek, robi coraz mniejsze wrażenie, o ile jakiekolwiek. Prędzej czy później ruszy cykl imprez wędkarskich ze sporymi nagrodami, i tam wyemigruje część spławikowych wyczynowców. Bo tam jest kasa, zresztą wielu już to zrobiło. A wyczynowiec ma to coś, i szybko feedera załapie i stanie się w nim bardzo dobry. Teraz jest wg mnie okres przejściowy, głównie spowodowany niskim poziomem zrozumienia co się z czym je przez włodarzy PZW. W UK spławikowy wyczyn też słabnie, mało kto już robi tego typu imprezy, gdzie jest tylko spławik. Feeder stał się podstawową bronią, oprócz tyczki, i wagglera czy pellet wagglera.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 16.09.2020, 22:44
Tu jest chociażby przykład M. Przebiędy z "Gliny Natura" - początek jego kariery na youtube to odległościówka, a teraz słuch po niej zaginął. Nie wiem na ile to decyzja z centrali Flagmana, ale fakt faktem, że teraz tylko feeder..
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Bombay w 19.09.2020, 10:13

Górek ma firmę, i aby zarabiać kierować się musi trendami. Wg mnie nie da się długo promować slidera, bo wyczyn spławikowy zdycha, za to modne staje się łowienie karpi na tyczkę, feedera. Więc zmiana kursu wiele by mu pomogła. Do tego jego zanęty pod feeder, plus przynęty, świetnie by się sprzedawały, bo cokolwiek on nie pokaże, to ludzie kupią :)

Powoli też kończy się czas 'miszczów spławikowych', którzy walczą o tytuły. To, że ktoś walnie na opakowaniu zanęty info, że był medalistą tego typu rozgrywek, robi coraz mniejsze wrażenie, o ile jakiekolwiek. Prędzej czy później ruszy cykl imprez wędkarskich ze sporymi nagrodami, i tam wyemigruje część spławikowych wyczynowców. Bo tam jest kasa, zresztą wielu już to zrobiło.

Masz zerowe albo blisko zeru pojęcie o wędkarstwie wyczynowym. Można powiedzieć że to co napisałeś to bełkot 5latka. Dlaczego? Otóż wyczyn nie słabnie. Rozwija się dość prężnie i widać to po kolach wędkarskich gdzie coraz więcej jest profesjonalistów którzy gardzą łowieniem kroczka w stawie hodowlanym. W moim kole kilka lat temu jeszcze byłem sam dziś jest nas czworo plus jedna dziewczyna.

Górek zrobił dużo więcej jak robienie filmików i doradzanie czy pellet rozrobić w misce Preston czy koruma. Stworzył PLWS gdzie słabsi wedkarze mogli się sprawdzić i zweryfikować swoje umiejętności. Suma nagród w finałach często przekraczała 50k. Sam byłem na takim finale i widziałem to dobrze na swoje oczy. Z resztą sam poświęciłem tyczce i odległości owce więcej jak 10 lat. Niewielu ludzi wędkarzy celebrytów zrobiło tyle dla wędkarstwa co górek. Mały gość o wielkim sercu do jednej techniki.

 Dlaczego wydaje się że może łowienie kroczków zyskiwać przewagę? Bo ludzie się nabierają na ten typ łowienia sam mój teść jeszcze kilka lat temu miał w swoim sklepie dziesiątki produktów do metody dziś nawet pies z kulawą noga się o to nie zapyta. A tak naprawdę slider, waggler i łowienie tyczka w kanale czy rzece to trudna sztuka a gdy zamiast ryb liczy się pkt to najważniejszy jest wynik. Slider jest skompilowany i trzeba mieć minimum dobre umiejętności by zrobić zestaw tak żeby przez 10-12 godzin wędkowania się nie zaplątał.
I to jest to coś co mają wyczynowcy a feedera jest nieporównywalnie prostszym sposobem połowu a methoda wręcz banalnie prosta w ktorej myślenie schodzi na koniec kolejki. Gotowe przypony gotowe zanęty gotowe koszyki tylko jeszcze bardziej uświadamiają że mamy do czynienia z trendem który musi się skończyć i porównywanie takiego lownia do innych technik.to jak porównania polowania w lesie na jelenia z strzelaniem w paintball gdzieś w Babalewie kolo Bedonii. Tu miszcz i tu miszcz.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 19.09.2020, 10:37
Można w/w wypowiedź jakoś usystematyzować? Bo wkładanie takich słów w "usta" Luka nie przystoi, jeszcze by ktoś pomyślał że naprawdę tak myśli :P

P. S. Nawet jak dla kogoś łowienie na komercji jest be i fe to pewną kulturę wypowiedzi warto zachować by nie rozkręcać tematu na nowo... Każdy ma swój system wartości i swój gust, temat był omawiany po stokroć, a tego typu wywody chyba niczemu nie słuza poza wbiciem szpilki w czyjś tyłek.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 19.09.2020, 11:46
...widać to po kolach wędkarskich gdzie coraz więcej jest profesjonalistów którzy gardzą łowieniem kroczka w stawie hodowlanym.

Mamy dla kolegi Bombaya niedobre wiadomości: startowanie w zawodach spławikowych nie czyni jeszcze ze startującego "profesjonalisty" ani nawet dobrego wędkarza, zaś wyczynowo-szybkościowe nabijanie "punktów" za pomocą uklejek, płoteczek, leszczyków i krąpików również bywa przedmiotem wędkarskiej pogardy :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.09.2020, 09:37
Ciekawe, że niektórzy uważają, że wyczyn spławikowy w Polsce się rozwija :) Bez Górka by już zdechł, takie jest moje zdanie, i przyszłości on nie ma kolorowej, bo trzeba nagród aby go spopularyzować. Do tego coraz mniej można sprzedać tego, co pokazują właśnie wyczynowcy spławikowi. Co takiego niby pokazują? Jak łowić drobnicę sprzętem wartym kupę kasy i w sposób, który zmusza do długotrwałego przygotowania? Ta formuła się wyczerpuje. Już na tym forum widać, że odległościówka przegrywa z innymi technikami.

I co to za hasło, że łowienie na Metodę jest proste? A kto powiedział, że wędkarstwo musi być skomplikowane? :D :D :D Przeciez to hobby, i ma sprawiać przyjemność. Do tego rzeczy proste zazwyczaj bywają najskuteczniejsze. Więc czy na pewno trzeba kombinować jak koń pod górkę i rzeczy komplikować? Jasne, że tak jeżeli komuś to sprawia przyjemność, jednak nic na siłę, to nie konkurs piękności. Nie pojmuję też dlaczego łowienie w prosty sposób ma być gorsze. No proszę, cóż to za arystokrację mamy, tyczkowo-sliderową :) Ale jeden drugiego w łyżce wody by utopił 8)

Kto wie, czy największym wrogiem wyczynu spławikowego nie są właśnie sami wyczynowcy spławikowi. Do tego w wielu kołach ludzie pójdą po rozum do głowy i sami zrozumieją, że pieniądze jakie koło ma o wiele lepiej przeznaczyć na popularne zawody, zamiast walić kupę sieki w wyczynowca lub kilku, co zajmują jakieś tam lokaty w mało liczących się rozgrywkach.

I nie jestem przeciwko wyczynowi, absolutnie, wręcz przeciwnie, jestem za tym aby się rozwijał. Ale nie w taki sposób, bo to nie przynosi nam, wędkarzom wielkiego pożytku. Nie chodzi o to aby w PZW funkcjonowały dyscypliny sportowe na wzór olimpijskich, ale aby wyczyn był robiony pod wędkarzy (a nie pod wizję gości, co o wędkarstwie nie mieli i nie mają wielkiego pojęcia - ci co przyszli z Grabowskim do związku w 1990 roku) i był kołem zamachowym zapewniającym jego rozwój, nie zaś kulą u nogi. Bo wystarczy pewne rzeczy uwolnić, aby zaczął się sponsoring, i aby firmy chętnie łożyły na zawody i na zawodników. Ale co można wyczynowcom i tym co ich naśladują sprzedać? Połowa ma towar producenta po cenie hurtowej i wiele nie kupuje. To głównie Górek popularyzował i popularyzuje techniki wyczynowe i stąd jeszcze ich pewna popularność.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: krzysztof4101997 w 20.09.2020, 11:34
Witajcie
Przepraszam że w tym temacie o to pytam ale nie wiedziałem gdzie to zrobić. Łowie na spławik stały i zastanawiam się do czego służy takie oczko metalowe na początku korpusu?. Gdy przekładałem przez nie żyłkę to po czasie i tak się ono wyrywało od zacinania a gdy nie przekładałem to po czasie i tak atenka się ułamała. Myślę że kilkadziesiąt godzin łowienia i taki spławik 2 gramowy mi się rozleci. Coś źle robię?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.09.2020, 11:54
Używaj adaptorów, czyli gumek z krętlikami, wtedy spławik wytrzyma dużo więcej:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-splawikowe-dave-harrell/27891-adaptery-dave-harrell-angling-silicone-waggler-adaptor-6-sztuk.html

Nie zawsze te adaptery pasują, ale powinny działać z większością spławików. Zależy jakie stosujesz :)

Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: didek_b w 20.09.2020, 12:14
Przerzuć się na wagglery. Drennanowskie cristale wymiatają a adaptery które proponuje Luk pozwolą ci szybko zmienić spławik. One same w sobie mają możliwość wielu kombinacji z obciążeniem, kolorem anteny. Seria "Giant" pozwala na stosowanie cieńszych i grubszych antenek w wielu wariantach kolorystycznych i długościach. Nie straszne są przy nich zmienne warunki nad wodą. Uciągi, wiatr, głębokość, światło, do wszystkiego się "przestroisz" w kilka chwil bez przerabiania całego zestawu. Są bardzo wytrzymałe i u mnie wyparły praktycznie wszystkie inne. Summa summarum koszt niewielki a możliwości wiele.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 20.09.2020, 12:18
Chodzi o oczko górne czy dolne? Wystające z górnej części korpusu druciane oczko (spławiki do tyczki, bata, bolonki) służy do przewleczenia żyłki i wraz z gumkami na kilu mocuje spławik na tejże żyłce :)

Oczka tego rodzaju często są podatne na wyrwanie - zwłaszcza przy energicznym zacinaniu lub forsownych holach.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: krzysztof4101997 w 20.09.2020, 13:51
Właśnie o takie oczko na górze mi chodziło. Albo je wyrwę albo z czasem gdy żyłkę przez nie przeciągnę to ułamię antenkę. Czyli siłownia idzie na bok:)

ps. Tak sobie pomyślałem że dziać się to może wtedy gdy mamy zbyt dużo zacięć na pusto. Wtedy są większe przeciążenia bo ryba nie stawia oporu.
Wniosek jeden: Słaby wędkarz.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Jaros w 20.09.2020, 15:17
Są spławiki z rurką wzdłuż korpusu zamiast oczka drucianego,tam nic się nie wyrywa.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: krzysztof4101997 w 20.09.2020, 17:44
Założyłem centymetrową rurkę termokurczliwą na antenkę i może to rozwiąże problem bo obciążenie przy zacinaniu się bardziej rozłoży
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 20.09.2020, 20:01
Porównując liczbę kanałów na temat feedera do liczby kanałów na temat wyczynu, to rzeczywiście gdyby nie Górek, to z wyczynem mogłoby być jeszcze gorzej.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 03.01.2021, 12:28
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 03.03.2021, 18:54
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.03.2021, 08:50
Ciekawe, gdyby zrobić zawody w łowieniu sliderem, pięciu wyczynowców z UK i Polski, kto by wygrał? Wg mnie Polacy by zamietli :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 05.04.2021, 19:08
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 13.08.2021, 23:30
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 04.11.2021, 21:49
https://www.cadencefishing.co.uk/blog/coarse/tactics/my-way-fishing-the-slider/ (https://www.cadencefishing.co.uk/blog/coarse/tactics/my-way-fishing-the-slider/)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 05.11.2021, 06:41
Ciekawe, gdyby zrobić zawody w łowieniu sliderem, pięciu wyczynowców z UK i Polski, kto by wygrał? Wg mnie Polacy by zamietli :)

To pewniak.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 05.11.2021, 06:50
To że feeder (a zwłaszcza method feeder) jest prostszy to wcale nie oznacza że jest bardziej skuteczny. To łowienie dla leniwych (sam się do tej grupy zaliczam) a popularność drgająca szczytówka w Polsce zyskała dlatego że bardziej "kosi" ryby nie tradycyjna gruntówka i to jest jedyny powód.

Weźmy taką rzekę. Ryba nie zawsze przebywa i żeruje przy dnie i nie zawsze ma ochotę pobrać pokarm który sobie statycznie na dnie leży. Wejdę na mojego konika (a co) - czasem brzana siedzi za jakimś kamieniem, żeruje na tym co prąd jej przyniesie i nie ma siły żeby ją stamtąd ruszyć.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 05.11.2021, 07:53
Czy łowienie metoda jest dla leniwych? Polemizowałbym.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 05.11.2021, 08:01
Czy łowienie metoda jest dla leniwych? Polemizowałbym.

Zależy do czego porównać (i ile jest brań) ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 05.11.2021, 08:15
Czy łowienie metoda jest dla leniwych? Polemizowałbym.

Zależy do czego porównać (i ile jest brań) ;)

Wydaje mi się, że każda technika od spinningu po karpiarstwo jest okraszona pewnym wysiłkiem fizycznym i intelektualnym. Jeśli mówimy o wędkarzach uprawiających aktywne wędkowanie, gdzie praca nad wodą jest fundamentem wyniku.

Są osobniki uznający ordynarne wędkowanie typu wrzucić zestaw (obojętnie jaki), obojętnie gdzie, i oddać się drugiej pasji alkoholowej ;) tacy faktycznie na rybach się nie zmęczą (przynajmniej samym wędkowaniem) :D
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 05.11.2021, 09:08
Są osobniki uznający ordynarne wędkowanie typu wrzucić zestaw (obojętnie jaki), obojętnie gdzie, i oddać się drugiej pasji alkoholowej ;) tacy faktycznie na rybach się nie zmęczą (przynajmniej samym wędkowaniem) :D

Ci (a do takich się nie zaliczam) nie łowią ani ma metodę (skutecznie) ani na slider ani na przepływankę. A jak główną pasją jest wędkowanie to nawet taka "leniwa" gałąź wędkarstwa jak karpiarstwo wiąże się z dużą aktywnością (w tym fizyczną bo taczka sprzętu sama na stanowisko nie dojedzie a to dopiero początek). Nie to żebym był  zawsze całkowitym abstynentem na rybach ale dla mnie dwa piwa to o jedno za dużo ;D.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 31.12.2021, 10:54
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 31.12.2021, 11:47
Aby do wiosny :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 31.12.2021, 12:41
U tego pana jest już lato, bo nadaje z Australii :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 01.03.2022, 18:36
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 17.04.2022, 19:29
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 30.10.2022, 13:29
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ashaki Takado w 11.11.2022, 08:12
Czołem. Takie krótkie pytanko - jak zdejmujecie po łowienie stopery wykonane z żyłki? Próbowałem rozwiązywać cieniutką igłą ale nie zawsze się to udaje.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 11.11.2022, 10:21
Kiedyś czytałem, że chyba ciągnęło się za jeden włos i obcinało go jak najbliżej węzła, a reszta już sama szła. To było jakiś czas temu, a ja mam pamięć dobrą, ale krótką, więc mogę się mylić.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ashaki Takado w 11.11.2022, 14:51
No cóż. Mam pewien pomysł jak to rozwiązać, ale wymaga użycia dodatkowego kawałka żyłki. Plusem będą dwa dodatków włoski przy suple ale sam supeł będzie grubszy. Coś wieczorem pokombinuję..
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 11.11.2022, 23:42
Normalnie taki węzeł robi się przez przyłożenie jednego końca żyłki stopera do żyłki głównej i owija drugim końcem. Zawsze można przyłożyć pierwszy koniec złożony na pół i dopiero owijać. Dzięki czemu uzyskamy węzeł, który możemy łatwo rozwiązać, ciągnąć za pierwszy koniec. Zakładam, że chodzi Tobie o coś takiego?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ashaki Takado w 12.11.2022, 12:17
Dokładnie o to mi chodziło. Wielkie dzięki - ten patent w zasadzie rozwiązuje problem 👍😉
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ben w 12.11.2022, 15:20
Przyznam się że nigdy nie wędkowałem tą metodą, kusi mnie aby spróbować. Lepiej późno niż w-cale ;) Mam pytanko odnośnie opisu spławika, jeżeli jest opisany że wyporność jest 3g, to oznacza że ten ciężar powinien idealnie wyważyć spławik, np. oliwka/łezka lub kilka śrucin. Natomiast jak się doda małą śrucinę sygnalizacyjną, to spławik powinien zatonąć, jak będzie ona w toni?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 12.11.2022, 15:48
Śrucina sygnalizacyjna wchodzi w skład tych 3g. Za to jej waga musi być taka, żeby jej uniesienie przez rybę było widać poprzez wynurzenie się części spławika.
A jaka dokładnie to już osobista preferencja ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ben w 12.11.2022, 16:00
Ok, dzięki za odpowiedź.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: koko w 13.11.2022, 14:25
Śrucina sygnalizacyjna służy głównie do sygnalizacji brań podnoszonych.

Taka sygnalizacja będzie efektywna dla spławika wyważonego na długości jego anteny. Podniesienie śruciny przez rybę spowoduje odpowiednio większe i narzucone przez nas wynurzenie antenki.

Przy spławikach o szerokich korpusach i wyważonych do podstawy anteny jej znaczenie sygnalizacyjne będzie bardzo ograniczone, bo aby uzyskać widoczny efekt waga śruciny musi być duża. Duża waga, to ryzyko spłoszenia ryby.

Dobór śruciny sygnalizacyjnej opisany jest pod adresem:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg121549#msg121549

 :)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Ben w 13.11.2022, 14:48
Śrucina sygnalizacyjna służy głównie do sygnalizacji brań podnoszonych.

Taka sygnalizacja będzie efektywna dla spławika wyważonego na długości jego anteny. Podniesienie śruciny przez rybę spowoduje odpowiednio większe i narzucone przez nas wynurzenie antenki.
{...}

Wiem i praktykuję to jak wróciłem do moczenia kija po 33 latach przerwy. Łowiąc na wagglera zawsze kładę przynęt na dnie, o ile po drodze nie prze łapie jej drobnica :(
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 06.12.2022, 11:19
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: piotro001 w 18.01.2023, 14:04
Może trochę głupie pytanie, ale skąd bierzecie koraliki do blokowania spławika na stoperze z żyłki?
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.01.2023, 14:12
https://allegro.pl/oferta/stopery-wedkarskie-splawik-koralik-male-10szt-12547464523?
https://leszcz.pl/oferta.php?kat=5&pkat=5&id=209586

Takie tam pierwsze z brzegu. Można też w pasmanterii poszukać czegoś malutkiego. Ale na spławik już z 10 lat nie łowiłem, może teraz jakaś technologia kosmiczna weszła ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 18.01.2023, 15:13
Na alle pełno tego, ja stosuję takie:

https://allegro.pl/oferta/ra345-koraliki-szklane-okragle-rokail-2mm-20g-11273357395

Albo od razu zestaw do końca życia ;)...

https://allegro.pl/oferta/koraliki-drobne-seeds-szklane-2mm-zestaw-2000szt-11744240061
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Adas_Gdansk w 23.01.2023, 22:19
koraliki:Stonfo elite 2.2 mm tyle w temacie ;)
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 23.01.2023, 23:42
Może trochę głupie pytanie, ale skąd bierzecie koraliki do blokowania spławika na stoperze z żyłki?

Dzieci często mają koraliki do robienia bransoletek.
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 10.04.2023, 18:35
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 17.04.2023, 14:35
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 22.09.2023, 19:07
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 05.11.2023, 15:21
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 04.01.2024, 23:37
Tytuł: Odp: Slider, czyli odległościówka ze spławikiem przelotowym
Wiadomość wysłana przez: Modus w 28.03.2024, 09:18