Właśnie doczytałem na stronie mego klubu, że ta brzana została zlowiona na odcinku rzeki, który należy do klubu, którego jestem członkiem.
Jest to rzeka Rother, dopływ Arunu w West Sussex. Wyobraźcie sobie, że rzeka ta jest mniejsza niż średniej wielkości - w większości miejsc szerokość nie przekracza 8-10m.
Lowione są tam naprawdę duże brzany, ale nigdy nie pomyślał bym, że pływa tam taki olbrzym.
Lepiej nie rozprzestrzeniaj takich informacji, bo rzeka będzie nawiedzana przez rzesze wędkarzy... Mówię całkiem serio
Co do brzan, to osiągają one spore rozmiary właśnie w małych rzekach często. Ale dlaczego to sprawa dość problemowa. Brzana w UK nie występowała wszędzie, zaczęto nią zarybiać. Są jej różne odmiany, ciekawe czy ta pochodzi z zarybień? Ogólnie jednak rzeki w UK mają sporo pokarmu, to nie taki Dunajec jak dawniej, gdzie pokarmu było mniej i brzany nie były spore. W Polsce na Wiśle łowiono okazy do 7 kilo, na Warcie po zatruciu pływały takie co miały 85 cm (mogły jeszcze urosnąć), w Odrze też są spore sztuki...
W Londynie na Wandle, rzeczce o szerokości zazwyczaj 4-5 metrów, gość złowił sztukę 7 kilogramową. Jak ona dawała tam radę to nie wiem, bo jak jest sucho to woda jest bardzo nisko. Niestety, podobno Polacy znacznie przerzedzii pogłowie tego gatunku na tej rzece